Problem z żonatym kolegą z pracy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-01, 19:21   #1
KatarzynaN18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2
Question

Problem z żonatym kolegą z pracy


Cześć Długo się zastanawiałam, czy napisać coś na tym forum, aż w końcu postanowiłam się przełamać i skonsultować z szerszą grupą odbiorców. Przekopałam się swego czasu przez chyba większość tematów o problemach z żonatymi, ale żaden nie odpowiadał w pełni na moje wątpliwości, stąd ten wątek.
Będę wdzięczna za wszelkie opinie.

Mam 25 lat i od kilku miesięcy pracuję w nowym miejscu. Ze względów służbowych od samego początku jestem "związana" z pewnym żonatym i dzieciatym facetem (ok. 40-letnim), z którym zresztą momentalnie złapałam bardzo dobry kontakt. Szybko przeszliśmy na "ty", a nasze relacje stawały się coraz bardziej swobodne - uściski dłoni, dotykanie pleców, dogadywania, przekomarzania itd. Dodam, że ten facet jest generalnie dość bezpośredni i nie ma oporów przed kontaktem fizycznym, dlatego nie dopatrywałam się w jego zachowaniu niczego niewłaściwego. Problem pojawił się, kiedy mój kolega z czasem zaczął coraz częściej rzucać niewybredne żarty i aluzje z wiadomymi podtekstami w moją stronę, a także, nazwijmy to tak, zintensyfikował dotyki. Nie ma już oporów przed dotykaniem mojej twarzy, moich włosów czy mojej talii (zresztą ewidentnie sprawia mu to przyjemność), sam szuka okazji do tego, a co więcej bywa wręcz szokująco zazdrosny o innych mężczyzn z naszej firmy - głównie takich w moim wieku. Potrafi mi czynić z ich powodu subtelne wyrzuty i stara się manifestować moje "przywiązanie" do niego..

Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie przespałam moment, w którym powinnam ostro zareagować, ale myślałam, że na tego faceta działa po prostu mój efekt "nowej w stadzie" i po krótkim czasie mu przejdzie. Tymczasem czas mija, a jego dwuznaczne akcje bynajmniej nie mijają..

Wiem, że nawet wśród innych pracowników zaczynają się już plotki na temat mojej relacji z tym gościem (dowiedziałam się o tym przez przypadek) i obawiam się, że w którymś momencie może to dojść do jego żony.
Dlatego pytanie brzmi: jak się z tego wywikłać?

Zaczęłam stawiać opór, ale kolega zdaje się na niego nie zważać - wręcz chyba napędza go on do działania. Bardzo dobrze się dogadujemy, nadajemy na tych samych falach, mamy podobne poczucie humoru. Kolega jest też dla mnie w pewnych sytuacjach bardzo wspierający - mam wrażenie, że bezbłędnie odczytuje moje nastroje i zawsze wie, kiedy potrzebuję wsparcia psychicznego. Dodam jeszcze, że od strony zawodowej nie mogę mu nic zarzucić, ponieważ uchodzimy za bardzo dobry i skuteczny tandem. I tak, jest dla mnie atrakcyjny fizycznie, ale z powodu tego, że jest w związku, nie jest dla mnie dostępny.

Przyznaję, że niekiedy sama odpowiadam prowokująco na jego podszyte seksem zaczepki, lecz czasami po prostu nie da się nie reagować na nie bez słowa. A może powinnam milczeć?

Czy zatem ten kolega przeżywa kryzys wieku średniego? Albo uważa, że to, iż na początku znajomości nie okazywałam oporu, a teraz próbuję, jest dla niego swoistym testem? Mówiąc brutalnie - szuka okazji, żeby zaliczyć? A może to jego specyficzny sposób bycia...?

Nie mam możliwości, żeby skonfrontować jego zachowanie wobec mnie z jego zachowaniem wobec innych kobiet, ponieważ jestem de facto jedyną stałą przedstawicielką płci pięknej w naszej firmie. Inne zatrudnione koleżanki są u nas z doskoku, ponieważ pracują w innym oddziale, i prawie w ogóle nie mają styczności z tym kolegą.

Pomóżcie, jestem naprawdę skołowana i zmęczona tą sytuacją..

PS Ten temat poruszyłam także na innym forum internetowym, gdyby ktoś trafił na niego w odmętach sieci to proszę nie traktować mnie jako spamerki.

Pozdrawiam
KatarzynaN18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 19:40   #2
jamayka1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 81
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Albo ma kryzys wieku średniego, albo chce zaliczyć, czy to ważne? rozwiązanie jest proste jak drut i oczywiste: idziesz do niego i mówisz mu, że nie życzysz sobie takich zaczepek, ani dotykania i już. Stanowczo i bez uśmieszków. Ale czytając Twój post odnoszę wrażenie, że trochę Ci się to podoba i dlatego jeszcze nie podjęłaś konkretnych działań.
jamayka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 19:48   #3
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Cytat:
Napisane przez KatarzynaN18 Pokaż wiadomość
Przyznaję, że niekiedy sama odpowiadam prowokująco na jego podszyte seksem zaczepki, lecz czasami po prostu nie da się nie reagować na nie bez słowa. A może powinnam milczeć?
Pomiędzy milczeniem, a podłapywaniem flirtu i odpowiadaniem prowokująco jest też odpowiadanie normalne. Skoro odpowiadasz flirtem na flirt to czemu się dziwisz? Przestań raz na zawsze i się tego konsekwentnie trzymaj.

Zapewne nie chcesz popsuć sobie relacji w pracy z tym gościem, więc zastanów się jak do niego podejść. Czy lepsze będą stanowcze uniki za każdym razem kiedy zaczyna swoje podchody i tak aż do skutku, czy może obsztorcowanie go np w żartach. To już Ty musisz wiedzieć, ale tak czy siak najważniejsza jest konsekwencja. Nie ma, że czasami sobie pozwolisz na coś więcej, bo musisz postawić jakąś granicę i to tak wyraźnie, żeby była szanowana.

Może na serio wpadłaś mu w oko Ty jako Ty, a może zwyczajnie jako jedyna kobieta w zespole i to dużo młodsza napędzasz go do flirtów dla rozrywki. To akurat nieistotne, sama widzisz, że zaczynają się już plotki w pracy. Jeśli chcesz wyjść z tej sytuacji z godnością, musisz zacząć się godnie zachowywać, zawsze i wszędzie, bo już jesteś na obserwowanym.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 20:31   #4
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Cytat:
Napisane przez jamayka1 Pokaż wiadomość
Albo ma kryzys wieku średniego, albo chce zaliczyć, czy to ważne? rozwiązanie jest proste jak drut i oczywiste: idziesz do niego i mówisz mu, że nie życzysz sobie takich zaczepek, ani dotykania i już. Stanowczo i bez uśmieszków. Ale czytając Twój post odnoszę wrażenie, że trochę Ci się to podoba i dlatego jeszcze nie podjęłaś konkretnych działań.

Nawet jeśli nie i marzy mu się związek, to po co ci facet, który poleci na inną?


Mówisz nie, jeśli mimo wszystko jest nachalny, zbierasz dowody, wysyłasz żonie, jakiego ma cudownego mężusia i po sprawie.


Nad czym się tu zastanawiać.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 20:47   #5
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Cytat:
Napisane przez KatarzynaN18 Pokaż wiadomość
Cześć Długo się zastanawiałam, czy napisać coś na tym forum, aż w końcu postanowiłam się przełamać i skonsultować z szerszą grupą odbiorców. Przekopałam się swego czasu przez chyba większość tematów o problemach z żonatymi, ale żaden nie odpowiadał w pełni na moje wątpliwości, stąd ten wątek.
Będę wdzięczna za wszelkie opinie.

Mam 25 lat i od kilku miesięcy pracuję w nowym miejscu. Ze względów służbowych od samego początku jestem "związana" z pewnym żonatym i dzieciatym facetem (ok. 40-letnim), z którym zresztą momentalnie złapałam bardzo dobry kontakt. Szybko przeszliśmy na "ty", a nasze relacje stawały się coraz bardziej swobodne - uściski dłoni, dotykanie pleców, dogadywania, przekomarzania itd. Dodam, że ten facet jest generalnie dość bezpośredni i nie ma oporów przed kontaktem fizycznym, dlatego nie dopatrywałam się w jego zachowaniu niczego niewłaściwego. Problem pojawił się, kiedy mój kolega z czasem zaczął coraz częściej rzucać niewybredne żarty i aluzje z wiadomymi podtekstami w moją stronę, a także, nazwijmy to tak, zintensyfikował dotyki. Nie ma już oporów przed dotykaniem mojej twarzy, moich włosów czy mojej talii (zresztą ewidentnie sprawia mu to przyjemność), sam szuka okazji do tego, a co więcej bywa wręcz szokująco zazdrosny o innych mężczyzn z naszej firmy - głównie takich w moim wieku. Potrafi mi czynić z ich powodu subtelne wyrzuty i stara się manifestować moje "przywiązanie" do niego..

Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie przespałam moment, w którym powinnam ostro zareagować, ale myślałam, że na tego faceta działa po prostu mój efekt "nowej w stadzie" i po krótkim czasie mu przejdzie. Tymczasem czas mija, a jego dwuznaczne akcje bynajmniej nie mijają..

Wiem, że nawet wśród innych pracowników zaczynają się już plotki na temat mojej relacji z tym gościem (dowiedziałam się o tym przez przypadek) i obawiam się, że w którymś momencie może to dojść do jego żony.
Dlatego pytanie brzmi: jak się z tego wywikłać?

Zaczęłam stawiać opór, ale kolega zdaje się na niego nie zważać - wręcz chyba napędza go on do działania. Bardzo dobrze się dogadujemy, nadajemy na tych samych falach, mamy podobne poczucie humoru. Kolega jest też dla mnie w pewnych sytuacjach bardzo wspierający - mam wrażenie, że bezbłędnie odczytuje moje nastroje i zawsze wie, kiedy potrzebuję wsparcia psychicznego. Dodam jeszcze, że od strony zawodowej nie mogę mu nic zarzucić, ponieważ uchodzimy za bardzo dobry i skuteczny tandem. I tak, jest dla mnie atrakcyjny fizycznie, ale z powodu tego, że jest w związku, nie jest dla mnie dostępny.

Przyznaję, że niekiedy sama odpowiadam prowokująco na jego podszyte seksem zaczepki, lecz czasami po prostu nie da się nie reagować na nie bez słowa. A może powinnam milczeć?

Czy zatem ten kolega przeżywa kryzys wieku średniego? Albo uważa, że to, iż na początku znajomości nie okazywałam oporu, a teraz próbuję, jest dla niego swoistym testem? Mówiąc brutalnie - szuka okazji, żeby zaliczyć? A może to jego specyficzny sposób bycia...?

Nie mam możliwości, żeby skonfrontować jego zachowanie wobec mnie z jego zachowaniem wobec innych kobiet, ponieważ jestem de facto jedyną stałą przedstawicielką płci pięknej w naszej firmie. Inne zatrudnione koleżanki są u nas z doskoku, ponieważ pracują w innym oddziale, i prawie w ogóle nie mają styczności z tym kolegą.

Pomóżcie, jestem naprawdę skołowana i zmęczona tą sytuacją..

PS Ten temat poruszyłam także na innym forum internetowym, gdyby ktoś trafił na niego w odmętach sieci to proszę nie traktować mnie jako spamerki.

Pozdrawiam

Przede wszystkim to najpierw zdecyduj czego sama chcesz (a czego nie) i tego się trzymaj.
Jak masz dosyć tych umizgów i czujesz, że może ci to zaszkodzić w pracy, to mu to po prostu powiedz. Ale najpierw ustal sama ze sobą, czy ci pasuje jego zachowanie, czy nie.

Najgłupsze co możesz zrobić, to wysyłać ciągle sprzeczne komunikaty.
I nie ma znaczenia dlaczego on się zachowuje wobec ciebie tak, a nie inaczej. Ważne jest jak się z tym czujesz i czego chcesz.
Jak mogę coś poradzić, to żadnych romansów w pracy. To zwykle nie wychodzi na dobre.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 08:22   #6
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Możesz być pewna na 100%, że ktoś żonie doniesie.


Powiedz facetowi wprost, by trzymał ręce przy sobie, bo już o was w pracy gadają, a ty nie chcesz żadnej akcji ze strony jego żony.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 16:32   #7
KatarzynaN18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Cytat:
Napisane przez jamayka1 Pokaż wiadomość
Albo ma kryzys wieku średniego, albo chce zaliczyć, czy to ważne? rozwiązanie jest proste jak drut i oczywiste: idziesz do niego i mówisz mu, że nie życzysz sobie takich zaczepek, ani dotykania i już. Stanowczo i bez uśmieszków. Ale czytając Twój post odnoszę wrażenie, że trochę Ci się to podoba i dlatego jeszcze nie podjęłaś konkretnych działań.
No zgadza się... Rzeczywiście na początku miło mnie łechtało to, powiedzmy, zainteresowanie. Nie chcę zostać źle zrozumiała, ale miałam wrażenie, że to jest pewnego rodzaju obczajenie "nowej" w zespole i jeśli nie wynika ze szczerej sympatii, to skończy się tak szybko, jak się zaczęło, gdy okaże się, że np.odzywki mam na typowo męskim poziomie. No cóż, w moim środowisku pracy umieć odpyskować/ odparować słowny cios - najlepiej w miarę błyskotliwy sposób - to przydatna cecha, a dodatkowo, jak to chyba jest wśród facetów, seksualne podteksty są na porządku dziennym. Tak że chciałam pokazać, że się nie dam, a w efekcie się wmanipulowałam w jakąś historię..

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Pomiędzy milczeniem, a podłapywaniem flirtu i odpowiadaniem prowokująco jest też odpowiadanie normalne. Skoro odpowiadasz flirtem na flirt to czemu się dziwisz? Przestań raz na zawsze i się tego konsekwentnie trzymaj.

Zapewne nie chcesz popsuć sobie relacji w pracy z tym gościem, więc zastanów się jak do niego podejść. Czy lepsze będą stanowcze uniki za każdym razem kiedy zaczyna swoje podchody i tak aż do skutku, czy może obsztorcowanie go np w żartach. To już Ty musisz wiedzieć, ale tak czy siak najważniejsza jest konsekwencja. Nie ma, że czasami sobie pozwolisz na coś więcej, bo musisz postawić jakąś granicę i to tak wyraźnie, żeby była szanowana.

Może na serio wpadłaś mu w oko Ty jako Ty, a może zwyczajnie jako jedyna kobieta w zespole i to dużo młodsza napędzasz go do flirtów dla rozrywki. To akurat nieistotne, sama widzisz, że zaczynają się już plotki w pracy. Jeśli chcesz wyjść z tej sytuacji z godnością, musisz zacząć się godnie zachowywać, zawsze i wszędzie, bo już jesteś na obserwowanym.
Trudno mi znaleźć złoty środek, bo próbowałam obu tych rzeczy. Obsztorcowywanie w żartach nie przyniosło rezultatu, tak samo zresztą rzecz się ma z uwagami rzucanymi na poważnie i surowo. Albo zabrnęłam za daleko, albo gość ewidentnie odczytuje moje próby protestu jako swoistą kokieterię.
Nie chcę stracić dobrych relacji służbowych z nim - pełna zgoda, bo tak de facto nasza praca bez nas nie istnieje (reprezentujemy bardzo zazębiające się działy).
Bardzo Ci dziękuję za słowa o godności. Tego mi było trzeba. Kubeł zimnej wody, zasłużonej.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Cytat:
Napisane przez I am Rock Pokaż wiadomość
Możesz być pewna na 100%, że ktoś żonie doniesie.


Powiedz facetowi wprost, by trzymał ręce przy sobie, bo już o was w pracy gadają, a ty nie chcesz żadnej akcji ze strony jego żony.
Dzięki.. Wykorzystam to w momencie ostateczności. Mam nadzieję, że mu to da do myślenia, bo jednak wolałabym uniknąć zbierania dowodów, o czym pisała jedna z przedmówczyń.

Edytowane przez KatarzynaN18
Czas edycji: 2018-07-02 o 16:34
KatarzynaN18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-02, 19:00   #8
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Też pracuję w 90% z facetami i nie muszę zachowywać się jak jeden z nich żeby okazywali mi szacunek. Kiedy zdarzala się sugestia o charakterze nieprofesjonalnym ucielam to od razu. I zaraz facet mówił, że to żart i zebym się nie obrażała. Odpowiedziałam, że się nie obrażam ale żart byl nie na miejscu. O dziwo wciąż świetnie nam się współpracuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 19:46   #9
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 503
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Wygląda na to, że wpadłaś mu w oko i ma nadzieję na romans z Tobą. Ponieważ i Ty dawałaś mu "pozytywne" sygnały - flirt słowny, zaczepne odpowiedzi, nie bronienie się przed dotykiem, objęciem, jest przekonany że i Ty tego chcesz i że to tylko kwestia czasu, że między Wami dojdzie do romansu. Jeśli naprawdę nie chcesz, powiedz mu jasno i wyraźnie, że nie życzysz sobie takich poufałości, dotyków, żartów, sama również takich sprzecznych sygnałów nie wysyłaj. I bądź w tym konsekwentna.


No, chyba, że tak naprawdę po cichu liczysz na miły romans ze starszym, żonatym kolegą. Pamiętaj jednak, że Ty masz dużo więcej do stracenia w takim układzie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 19:56   #10
panna_felicjanna
Zakorzenienie
 
Avatar panna_felicjanna
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Stanowczo, bez żartów z nim porozmawiaj. Powiedz, że te żarty już zabrnęły za daleko, lubicie się, ale czujesz się niezręcznie. Będzie bez głupiej atmosfery i jest szansa, że przestanie się tak zachowywać.
panna_felicjanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 19:59   #11
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Chyba nie chcialabys byc z facetem ktory zachowuje sie tak w stosunku do wlasnej zony? I chyba nie chcialabys uczestniczyc w jego zdradzie?
Jasno mu musisz zakomunikowac, ze nie zyczysz sobie takich zachowan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-02, 20:00   #12
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Ja bym powiedziała w zartach ale dobitnie, zeby dać do myślenia.
Nie umiesz mu rzucić jakimś chamskim tekstem, że nie potrzebujesz tatusia?
Jeśli powiesz poważnie i ostro, to wyjdziesz trochę na dziwadlo, bo pewnie sama go trochę podpuszczalas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 23:55   #13
Mia Donna
Raczkowanie
 
Avatar Mia Donna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Może podczas Waszego flirtu wspomnij mu o jego rodzinie?Może to go otrzeźwi? Np. jak powie: ale seksownie dziś wyglądasz - to odpowiedz: dziękuję, mam nadzieję, że żonie też dziś to mówiłeś? Albo jak obejmie Cię w talii to powiedz: nie dawaj innym kobietom tak dużo przytulasów, bo nie wystarczy dla Twojej żony i dziecka.
i tak do znudzenia, wciąż nawiązuj do jego żony albo dziecka. Ja miałam kiedyś podobną sytuację i jak kilka razy wspomniałam o żonie, to podziałało Romantyczno - namiętną atmosferę szlag trafia, żona, dziecko, obowiązki - facet zostaje sprowadzony na ziemię.
Mia Donna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 03:30   #14
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

Przede wszystkim unikaj sytuacji "sam na sam"a w prywatnych rozmowach jak najczęściej wspominaj o żonie i dzieciach. Jak inteligentny, to załapie.

Jesli oporny na takie sygnały, postawiłabym na szczerość i stanowczość. Nie musisz być przy tym niegrzeczna, bo w końcu pracujecie razem. Wystarczy szczery, jasno wyrażony komunikat. Sama też się trzymaj swoich słów, nie odpowiadaj na dwuznaczne teksty z jego strony i nie rób nic, co mogłoby byc odczytane jako zgoda/zachęta do flirtu.

Sama miałam w pracy takiego "klejącego" kolegę, który za każdym razem i przy każdej okazji mówił mi jak bardzo go kręcą rude i usiłował, niby w żartach, mnie obejmować, kladł mi niby niewinnie dłoń na ramieniu itp. Wiedziałam, że jest żonaty ale nawet nie o to chodzi, po prostu nie cierpię naruszania mojej przestrzeni osobistej przez osoby, których do tego nie upoważniłam. W końcu odczekałam na odpowiedni moment i stanowczo (choć grzecznie) powiedziałam, że nie interesują mnie flirty w pracy i nie lubię jego żartów a nawet nie chcę wiedzieć, co go"kręci". Coś tam próbował wyjaśniać, że przecież to tylko żarty były ale od tamtej rozmowy mam spokój. Żarty się skończyły
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 04:01   #15
magda_brzozowska2
Raczkowanie
 
Avatar magda_brzozowska2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 42
Dot.: Problem z żonatym kolegą z pracy

zgadzam się z dziewczynami- jasna komunikacja. Jak nie pasuje Ci jego zachowanie to wprost, powiedz mu, że chcesz zachować profesjonalna relację i tyle
magda_brzozowska2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-03 05:01:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:10.