Dieta i jej początki.

[Julnina]

Jestem na diecie od tego poniedziałku. Pierwsze zdanie brzmi niczym wprowadzenie do największego pisanego dramatu w rękach kobiety, bo przecież ile z nas zaczynało od poniedziałku? I uwierzcie mi drogie forumowiczki, to nie jest problem (chociaż jadam białko dla sportowców, które w moich mieszankach przyprawia mnie o mdłości), mam silną wole oraz determinacje co do diety, jednak mam małe ale, moje ''ale'' brzmi. Mam problem z siłownią. Mówię serio. Pani trener na sam początek ułożyła mi taki trening że padam. W poniedziałek siedziałam tam prawie 3h. wczoraj ponad dwie, dzisiaj (na szczęście a może i nie) czeka mnie TYLKO pół godziny biegu . Nie wiem co powoduje we mnie lęk oraz stres, ale czuje się strasznie. Że nie dam rady, że zawiodę sama siebie. Że w pewnym momencie zacznę wyglądać jak wieloryb a mój facet przestanie mnie kochać. I tak siedzę w tym błędnym kole. Czy któraś z Was chce dołączyć do mnie? do ćwiczeń? Do wspierania się wzajemnie? Bo jeśli mam być szczera, cholernie tego potrzebuje!

[skazana_na_bluesa]

jak dla mnie to źle zaczęłaś i masz zbyt intensywne (i częste) treningi. żeby schudnąć, musisz na zawsze zmienić nawyki żywieniowe i zacząć się ruszać. jak na samym wstępie się zrazisz to bardzo szybko porzucisz to, co teraz robisz. ile razy w tygodniu masz mieć treningi? sprawiają ci w ogóle przyjemność?

[Julnina]

4x w tygodniu - trening obwodowy a dwa razy 30 minut bieganie (środa i sobota)...

Przeraza mnie to. Te treningi są intensywne. Tym bardziej dla mnie, która z siłownią to nie miała nigdy nic wspólnego. Próbowałam jej to wytłumaczyć, ale słyszę teksty że to ma być dla mnie i to ona jest trenerem i to ona wie lepiej..

[skazana_na_bluesa]

taaa... za darmo nie dałabym się przeciorać przez coś takiego. z tego co widziałam to w drugim wątku cava ci napisała to co ja, ale bardziej rozwinęła wypowiedź. dupa a nie trener.

[Kocik123]

Zmień trenerkę to ma być dla ciebie przyjemność a nie katorga. Tu na forum lepiej ci doradzą niż ona. Na sam początek wystarczy spacer i już będziesz chudła..

[Julnina]

Nie mam jakiś 20 kg do stracenia. Chciałabym uformować sylwetkę. Zrzucić z brzucha i zrobić coś z boczkami i udami. Więc myślę że sam spacer mi nie pomoże..

[Kocik123]

Napisane przez Julnina

Nie mam jakiś 20 kg do stracenia. Chciałabym uformować sylwetkę. Zrzucić z brzucha i zrobić coś z boczkami i udami. Więc myślę że sam spacer mi nie pomoże..

W takim razie nie . no to zmienić trenerke i to jak najszybciej.

[Mija62]

Może po wspieramy się wzajemnie ?

Ja jestem na diecie od ponad miesiąca i jest -7 kg... Ale właśnie straciłam animusz brak mi sił, chęci i ogólnej motywacji... Help

[Julnina]

Napisane przez Mija62

Może po wspieramy się wzajemnie ?

Ja jestem na diecie od ponad miesiąca i jest -7 kg... Ale właśnie straciłam animusz brak mi sił, chęci i ogólnej motywacji... Help

Jasne

Co za dieta i ćwiczenia że już takie osiągnięcia?

[vouge13]

Napisane przez aniabella

Dieta to 70% sukcesu, 30% to ćwiczenia. Obcinamy węglowodany o połowę i już połowa sukcesu. Trzeba się tylko przyzwyczaić do takiego jedzenia. A właściwie polubić jedzenie bez chleba, słodyczy, ziemniaków, makaronów. A takie katowanie się nie ma sensu, wystarczy np codzienne jeżdżenie rowerem.

Nie ma zadnego powodu aby obcinac weglowodany na diecie, chyba, ze ktos ma problemy zdrowotne i takie jest zalecenie lekarza.

[Julnina]

Napisane przez vouge13

Nie ma zadnego powodu aby obcinac weglowodany na diecie, chyba, ze ktos ma problemy zdrowotne i takie jest zalecenie lekarza.

Tymbardziej że już "po diecie" kiedy zaczniesz jeść większą ilość węglowodanów one wrócą

[vouge13]

Wyjasnij mi prosze w takim razie jakim cudem osoby na wegetarianskich lub weganskich dietach traca wage? Szczegolnie gdy maha rozklad makro 90/5/5? Gdzie 90% to weglowodany, 10 to bialko i tluszcz?
Dlaczego uwzielas sie na te biedne weglowodany? Pamietam gdy bylam nastolatka najwiekszym wrogiem byl tluszcz i modne byly diety niskotluszczowe. Teraz kolejnym wrogiem sa wegle, ale naprawde nie mam pojecia dlaczego. Wszystkie makroskladniki sa wazne i nie ma sensu obcinac jednego z nich bez zadnych medycznych powodow.

Nie trolluj juz wiecej, ktos niedoswiadczony moze to przeczytac i zmarnowac czas sluchajac takich bezsensownych "porad".

[skazana_na_bluesa]

ja tam znam wegetarian, którzy przytyli na diecie bezmięsnej