Psy- cz. VI - Strona 80 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-10-30, 09:03   #2371
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88245593]Jak nauczyliście psa komendy ,,do mnie''? W domu moja sunia ładnie łapie, ale na dworzu ma mnie w dupie . Przy każdym przyjściu do mnie daje jej smaka, no ale na zew to nie działa [/QUOTE]
nakręć ją na piłkę na sznurku i to na jej podstawie cokolwiek rób z psem. sama się baw tą piłką, skacz, tańcz, odbiegaj, uciekaj psu. musisz być atrakcyjna dla niego, musisz mu pokazać, że przybiegnięcie do Ciebie się opłaca, bo będziecie robić coś fajnego. przywołuj ją nawet jak stoi pół metra od Ciebie, potem metr, dwa, trzy itd. wszystko entuzjastycznie, nagradzając bardzo, bardzo wylewnie i chwaląc.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 09:24   #2372
HDaisy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pece
Wiadomości: 159
Dot.: Psy- cz. VI

Poza tym do komendy przywołania nie uzywaj samego imienia psa. Najlepiej chyba działa wybrane hasło: u nas jest to chodz do mnie plus gest. I przede wszystkim ćwiczyć, ćwiczyć i nagradzać i chwalić. I koniecznie nie izywaj komendy jeśli masz psu robić coś czego nie lubi - obcinanie paznokci, zaglądanie w uszy itp.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
__________________
Studnówkowa walka i nie tylko - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post23009849
zapraszam wszystkich do rozmowy

Start: 2.11.2010

Matura 2011
HDaisy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 10:02   #2373
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Kup tak dobre smaki, jakich jeszcze nie jadła. A jeśli nie jest smakowa, to super zabawka (piłka, szarpak), coś co uwielbia i szaleje.
Na zewnątrz pokazujesz jej, że masz takie dobroci, ale dajesz tylko troszeczkę jako nagroda za inne komendy (spacer przy nodze, siad czy leżeć).
A właśnie - wykonuje inne komendy w rozproszeniu, jakim jest świat poza mieszkaniem? Jeśli nie, to od tego trzeba zacząć.
Generalnie musi chcieć do Ciebie przyjść, musisz być dla niej atrakcyjna - nachylać się, rozkładać ręce, klepać w uda, może odwracać się i biec w drugą stronę. Metody są różne. Generalnie nie biega się do psa i nie przychodzi do niego oraz nie powtarza się komendy, na którą pies nie zareagował.
I przywołanie ćwiczycie cały czas, codziennie, na każdym spacerze, a nie wtedy, gdy jest ono naprawdę potrzebne.
Zero innych rozproszeń w postaci innych psów czy osób na początek. Tylko świat zewnętrzny. I stopniowo wprowadzać rozpraszacze.
Oglądałaś? https://www.youtube.com/watch?v=IBnm...nel=Piesologia
Motyw ze smyczą/linką na początku też jest dobry. Rzucasz komendę i lekko naprowadzasz psa, że to czas na przyjście do Ciebie.

Poza mieszkaniem inne komendy wykonuje. Wiesz problem jest głównie na polu kiedy biega z innymi psami, wtedy momentalnie głuchnie.. Behawiorystka doradziła mi jeszcze pasztet. Kupiłam pasztet w tubce i nie działa. Spróbuję z tą piłką na sznurku.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Cytat:
Napisane przez glossyzuz Pokaż wiadomość
nakręć ją na piłkę na sznurku i to na jej podstawie cokolwiek rób z psem. sama się baw tą piłką, skacz, tańcz, odbiegaj, uciekaj psu. musisz być atrakcyjna dla niego, musisz mu pokazać, że przybiegnięcie do Ciebie się opłaca, bo będziecie robić coś fajnego. przywołuj ją nawet jak stoi pół metra od Ciebie, potem metr, dwa, trzy itd. wszystko entuzjastycznie, nagradzając bardzo, bardzo wylewnie i chwaląc.



Spróbuję. Każde jej przyjście do mnie na wołanie, gwizdek, komendę nagradzam bardzo wylewnie jakbym milion w totka wygrała
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 10:35   #2374
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88245880]Poza mieszkaniem inne komendy wykonuje. Wiesz problem jest głównie na polu kiedy biega z innymi psami, wtedy momentalnie głuchnie.. Behawiorystka doradziła mi jeszcze pasztet. Kupiłam pasztet w tubce i nie działa. Spróbuję z tą piłką na sznurku.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------



Spróbuję. Każde jej przyjście do mnie na wołanie, gwizdek, komendę nagradzam bardzo wylewnie jakbym milion w totka wygrała [/QUOTE]
A czy przyjście do Ciebie kojarzy z końcem zabawy? Wołasz ją po to, by zapiąć na smycz albo odciągnąć od zabawy?
A bez innych psów przybiega na komendę?
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 12:45   #2375
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Kup tak dobre smaki, jakich jeszcze nie jadła. A jeśli nie jest smakowa, to super zabawka (piłka, szarpak), coś co uwielbia i szaleje.
Na zewnątrz pokazujesz jej, że masz takie dobroci, ale dajesz tylko troszeczkę jako nagroda za inne komendy (spacer przy nodze, siad czy leżeć).
A właśnie - wykonuje inne komendy w rozproszeniu, jakim jest świat poza mieszkaniem? Jeśli nie, to od tego trzeba zacząć.
Generalnie musi chcieć do Ciebie przyjść, musisz być dla niej atrakcyjna - nachylać się, rozkładać ręce, klepać w uda, może odwracać się i biec w drugą stronę. Metody są różne. Generalnie nie biega się do psa i nie przychodzi do niego oraz nie powtarza się komendy, na którą pies nie zareagował.
I przywołanie ćwiczycie cały czas, codziennie, na każdym spacerze, a nie wtedy, gdy jest ono naprawdę potrzebne.
Zero innych rozproszeń w postaci innych psów czy osób na początek. Tylko świat zewnętrzny. I stopniowo wprowadzać rozpraszacze.
Oglądałaś? https://www.youtube.com/watch?v=IBnm...nel=Piesologia
Motyw ze smyczą/linką na początku też jest dobry. Rzucasz komendę i lekko naprowadzasz psa, że to czas na przyjście do Ciebie.
Ach, żeby to było takie proste

Dobrym rozwiązaniem jest gwizdek na przywołanie awaryjne, na przykład w sytuacji, gdy pies jest mocno zafascynowany czym innym - trzeba go tylko podłożyć pod pamięć mięśniową. Poza tym nie wołaj psa, gdy bawi się z innymi psami, no bo cóż - spalisz komendę. Widocznie bodziec jest zbyt duży. Trenujcie najpierw w mniejszym rozproszeniu, koniecznie na lince.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 13:40   #2376
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88245880]Poza mieszkaniem inne komendy wykonuje. Wiesz problem jest głównie na polu kiedy biega z innymi psami, wtedy momentalnie głuchnie.. Behawiorystka doradziła mi jeszcze pasztet. Kupiłam pasztet w tubce i nie działa. Spróbuję z tą piłką na sznurku.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------






Spróbuję. Każde jej przyjście do mnie na wołanie, gwizdek, komendę nagradzam bardzo wylewnie jakbym milion w totka wygrała [/QUOTE]
nie szukaj behawiorystów tylko porządnego szkoleniowca. pasztet to można sobie w cztery litery wsadzić jak się ma psa, który woli nagrody zabawki niż nagrody żarcie. jak chcesz odwołać psa od zabawy z innymi psami to odwołuj i się z nim baw. ćwicz komendy, pracuj, wymagaj. tak, żeby przyjście do Ciebie było dla niej zadaniem i rozpoczęciem czegoś fajnego, a nie było związane jedynie z końcem zabawy i nudą na sznurku.

ogólnie musisz tez popracować nad tym, żeby psica nauczyła się z Tobą współpracować. tak, zebyś była dla niej najważniejsza na świecie. dobre przywołanie to efekt nie tylko wyćwiczenia samego "do mnie", ale też relacja jaką masz z psem. bo możesz wypracować perfekcyjne przywołanie, ale się okaże, że jakiś bodziec będzie dla niej ważniejszy to i tak Cię oleje. dlatego ważna jest wasza relacja, tak żebyś to zawsze Ty była na pierwszym miejscu.

tu jest jeszcze kwestia tego, że w pewnych sytuacjach pies zwyczajnie głuchnie i trzeba się do niego przebić. no ale nie oszukujmy się, w większości przypadków to tylko i wyłącznie kwestia psich wyborów
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-30, 19:47   #2377
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
A czy przyjście do Ciebie kojarzy z końcem zabawy? Wołasz ją po to, by zapiąć na smycz albo odciągnąć od zabawy?
A bez innych psów przybiega na komendę?
Tak wlasnie na psiej polanie wolam po to zeby jej zapiac smycz.
Bez psow przybiega, ale bywaja tez momenty ze oleje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-10-31, 08:11   #2378
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88247565]Tak wlasnie na psiej polanie wolam po to zeby jej zapiac smycz.
Bez psow przybiega, ale bywaja tez momenty ze oleje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jeśli olewa bez psów, to nie licz, że z psami przybiegnie Nie macie zrobionych dobrych podstaw na tym etapie, musisz to po prostu przećwiczyć, zwiększyć motywację. I nie wołaj tylko po to, żeby ją zapiąć, bo to jasne, że nie będzie wracać
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-20, 21:54   #2379
Nimfa20Melman
Rozeznanie
 
Avatar Nimfa20Melman
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
Dot.: Psy- cz. VI

A ja jestem na kwarantannie, a co za tym idzie- skończyły się codzienne spacery ze Scarlett do parku

Dla mnie to naprawdę jest problem, bo jest mieszanką bordera i wyżła niemieckiego krótkowłosego i bez dłuższych spacerów ciężko ją wymęczyć, a nie mam pomysłów jakby jej urozmaicić te dni.

Kocha piłkę, więc to jest plus. Ogród ma duży, nawet bardzo, ale zapachy Wszystko zna.

Może coś podpowiecie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0008.JPG (107,8 KB, 19 załadowań)
Nimfa20Melman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 06:28   #2380
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Nimfa20Melman Pokaż wiadomość
A ja jestem na kwarantannie, a co za tym idzie- skończyły się codzienne spacery ze Scarlett do parku

Dla mnie to naprawdę jest problem, bo jest mieszanką bordera i wyżła niemieckiego krótkowłosego i bez dłuższych spacerów ciężko ją wymęczyć, a nie mam pomysłów jakby jej urozmaicić te dni.

Kocha piłkę, więc to jest plus. Ogród ma duży, nawet bardzo, ale zapachy Wszystko zna.

Może coś podpowiecie?
A myślałaś o tym, żeby rodzina, znajomi czy jakiś wolontariusz (FB Pies w koronie) wyprowadzali ją na dłuższy spacer? 10 dni tylko w ogródku to dużo.

Co do zmęczenia psiego mózgu, to może takie wyzwanie z nauką nowych sztuczek? Codziennie jakaś nowa + utrwalenie poprzednich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-11-21, 16:30   #2381
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Nimfa20Melman Pokaż wiadomość
A ja jestem na kwarantannie, a co za tym idzie- skończyły się codzienne spacery ze Scarlett do parku

Dla mnie to naprawdę jest problem, bo jest mieszanką bordera i wyżła niemieckiego krótkowłosego i bez dłuższych spacerów ciężko ją wymęczyć, a nie mam pomysłów jakby jej urozmaicić te dni.

Kocha piłkę, więc to jest plus. Ogród ma duży, nawet bardzo, ale zapachy Wszystko zna.

Może coś podpowiecie?
ślady jej rób. albo chowaj zabawkę gdzieś na ogródku i proś ją, żeby jej szukała. plus trening umysłowy. utrwalanie tego, co do tej pory umie plus nowe rzeczy. pies nie musi się namachać łapami, żeby był zmęczony, a jak to miks ras pracujących to tym bardziej wysilenie mózgownicy będzie spoko.
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-12-28, 10:47   #2382
Nimfa20Melman
Rozeznanie
 
Avatar Nimfa20Melman
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
Dot.: Psy- cz. VI

Hej. Kwarantannę przeżyłyśmy

Jak u Was po świętach? Co Wasze psy dostały pod choinkę? Moja m.in. gumowego kurczaka, za którym szalała jako szczenię
Chodziła do wszystkich i każdemu kładła na kolanach, żeby się pochwalić

A przed świętami zapoznała się z 2 akitami
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg s (1).JPG (64,8 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg s (2).JPG (178,3 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg s (3).JPG (76,4 KB, 20 załadowań)
Nimfa20Melman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-28, 11:55   #2383
742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
Dot.: Psy- cz. VI

U nas byly zabawki, smaczki i taka mata/dywanik do treningu nosa, czyli do chowania smaczkow.
742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-28, 11:55   #2384
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Nimfa20Melman Pokaż wiadomość
Hej. Kwarantannę przeżyłyśmy

Jak u Was po świętach? Co Wasze psy dostały pod choinkę? Moja m.in. gumowego kurczaka, za którym szalała jako szczenię
Chodziła do wszystkich i każdemu kładła na kolanach, żeby się pochwalić

A przed świętami zapoznała się z 2 akitami
Mój cały rok ma święta i urodziny
Fajne macie spacerki patrząc na pieski i te widoki
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-29, 11:36   #2385
Nimfa20Melman
Rozeznanie
 
Avatar Nimfa20Melman
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
Dot.: Psy- cz. VI

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88389967]U nas byly zabawki, smaczki i taka mata/dywanik do treningu nosa, czyli do chowania smaczkow. [/QUOTE]

U mojej taka mata by się chyba nie sprawdziła Moja ma 'matę' na dworze

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;88389968]Mój cały rok ma święta i urodziny
Fajne macie spacerki patrząc na pieski i te widoki [/QUOTE]

Ha, ha, moja tak samo praktycznie

Widoki też mi się podobają Ja tak od niedawna chodzę po wsi, bo zawsze się bałam i boję dzików, jakiś moczarów itp.

Jak już poznam teren to ok
Nimfa20Melman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-29, 17:01   #2386
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Nimfa20Melman Pokaż wiadomość
U mojej taka mata by się chyba nie sprawdziła Moja ma 'matę' na dworze

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------



Ha, ha, moja tak samo praktycznie

Widoki też mi się podobają Ja tak od niedawna chodzę po wsi, bo zawsze się bałam i boję dzików, jakiś moczarów itp.

Jak już poznam teren to ok
Zazdroszczę takich widoków.
Mieszkam w mieście więc muszę gdzieś wyjeżdżać żeby takie krajobrazy zobaczyć
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-29, 22:09   #2387
Nimfa20Melman
Rozeznanie
 
Avatar Nimfa20Melman
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
Dot.: Psy- cz. VI

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;88393836]Zazdroszczę takich widoków.
Mieszkam w mieście więc muszę gdzieś wyjeżdżać żeby takie krajobrazy zobaczyć[/QUOTE]

No to powiem szczerze, że nie zazdroszczę Ale miasto też ma plusy, więcej psów się spotyka, można z kimś pogadać

Ja akurat w tym roku poznałam trochę osób, co mnie cieszy, bo moja nie ma za bardzo się z kim bawić. Mam koleżankę ze szkoły, która też ma sunię, ale często się mijamy na spacerach.

Sąsiadka ma shih tzu, ale moja biega po wodzie i błocie, a tamten nie może, więc...
Nimfa20Melman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-12-31, 12:54   #2388
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Nimfa20Melman Pokaż wiadomość
No to powiem szczerze, że nie zazdroszczę Ale miasto też ma plusy, więcej psów się spotyka, można z kimś pogadać

Ja akurat w tym roku poznałam trochę osób, co mnie cieszy, bo moja nie ma za bardzo się z kim bawić. Mam koleżankę ze szkoły, która też ma sunię, ale często się mijamy na spacerach.

Sąsiadka ma shih tzu, ale moja biega po wodzie i błocie, a tamten nie może, więc...
Tak, to fakt. Miejskie życie ma swoje uroki - mamy mnóstwo "psich" znajomości ale też psich "nieprzyjaciół", na szczęście są w zdecydowanej mniejszości.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-27, 12:48   #2389
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Psy- cz. VI

Dziewczyny może mi coś doradzicie. Mam sunie 11 miesięczną i czasem zdarza jej się jeszcze zsikać na płytki. Wydaje mi się, że z emocji. Raz się zsikała jak przyszedł nowy gość, a ostatnio jak bawiła się z moją córką. Oczywiście badałam mocz i ok. Jak ten problem rozwiązać? Sunia uczona od małego czystości. Swoje potrzeby umie sygnalizować. Nie wiem co o tym myśleć?


Może mi coś doradzicie. Behawiorystka mówi, że takie rzeczy się zdarzają u emocjonalnych psów i to jeszcze podrostek.

Rada VETA - wyrośnie z tego

Może ktoś miał podobny problem?

Edytowane przez 11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Czas edycji: 2021-01-27 o 12:51
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-01-27, 13:22   #2390
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88467419]Dziewczyny może mi coś doradzicie. Mam sunie 11 miesięczną i czasem zdarza jej się jeszcze zsikać na płytki. Wydaje mi się, że z emocji. Raz się zsikała jak przyszedł nowy gość, a ostatnio jak bawiła się z moją córką. Oczywiście badałam mocz i ok. Jak ten problem rozwiązać? Sunia uczona od małego czystości. Swoje potrzeby umie sygnalizować. Nie wiem co o tym myśleć?


Może mi coś doradzicie. Behawiorystka mówi, że takie rzeczy się zdarzają u emocjonalnych psów i to jeszcze podrostek.

Rada VETA - wyrośnie z tego

Może ktoś miał podobny problem?[/QUOTE]

starać się nie wywoływać emocji (czyli np. nie witać się wylewnie)
mój pies też jako szczenior długo posikiwał, wyrósł z tego
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-01-27, 16:53   #2391
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Psy- cz. VI

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88467419]Dziewczyny może mi coś doradzicie. Mam sunie 11 miesięczną i czasem zdarza jej się jeszcze zsikać na płytki. Wydaje mi się, że z emocji. Raz się zsikała jak przyszedł nowy gość, a ostatnio jak bawiła się z moją córką. Oczywiście badałam mocz i ok. Jak ten problem rozwiązać? Sunia uczona od małego czystości. Swoje potrzeby umie sygnalizować. Nie wiem co o tym myśleć?


Może mi coś doradzicie. Behawiorystka mówi, że takie rzeczy się zdarzają u emocjonalnych psów i to jeszcze podrostek.

Rada VETA - wyrośnie z tego

Może ktoś miał podobny problem?[/QUOTE]

Czekać, nie pobudzać, nie karać za takie sikanie. Wyprowadzać najlepiej od razu po dużym pobudzeniu, nawet na sam sik.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-03, 17:52   #2392
Arwenka1
Rozeznanie
 
Avatar Arwenka1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 769
Dot.: Psy- cz. VI

Dziewczyny-zwłaszcza właścicielki yorków- jakie suplementy dajecie swoim psom? Mój piesek -miał a raczej miała podwyższone enzymy wątrobowe ,ale po diecie złożonej z Royal Canin Hepatic-wyniki badań poprawiły się bardzo, są właściwie idealne. Myślę jednak, że takie odżywianie na dłuższą metę jest zbyt monotonne. Chciałabym wzbogacić jej dietę o jakieś witaminy , suplementy ,ale nie wiem czy to dobry pomysł. Jakie dodatkowe preparaty podajecie swoim psom ?
Arwenka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-03-04, 08:19   #2393
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Arwenka1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny-zwłaszcza właścicielki yorków- jakie suplementy dajecie swoim psom? Mój piesek -miał a raczej miała podwyższone enzymy wątrobowe ,ale po diecie złożonej z Royal Canin Hepatic-wyniki badań poprawiły się bardzo, są właściwie idealne. Myślę jednak, że takie odżywianie na dłuższą metę jest zbyt monotonne. Chciałabym wzbogacić jej dietę o jakieś witaminy , suplementy ,ale nie wiem czy to dobry pomysł. Jakie dodatkowe preparaty podajecie swoim psom ?
Jeśli podajesz suchą karmę, to suplementów się nie podaje, zwłaszcza u psa z problemami wątrobowymi. Możesz poszukać karmy z obniżoną zawartością tłuszczu, jeśli po prostu nie chcesz karmić Hepaticiem. W takiej sytuacji jednak, po pierwsze - karma sucha jest kompletnie zbilansowana. Po drugie - u psa z problemami wątrobowymi w przeszłości suplementy należy skonsultować z lekarzem weterynarii prowadzącym zwierzę.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 07:40   #2394
Ewa13a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 36
Dot.: Psy- cz. VI

Słuchajcie, nie wiem co zrobic i czy cokolwiek próbować robić w takiej sytuacji?
Na wstępie zaznaczam, że ja nie mam i nie miałam nigdy psa. Moja teściowa ma psa, który zachorował wg diagnozy weterynarza na nowotwór i wg niego potrzebna jest operacja wycięcia listwy mlecznej. Niestety teściowa uznała, że to zbyt drogo (faktycznie jest drogo, ale wg mojej wiedzy takie pieniądze mają, no ale na inne cele), nie zgodziła się, no i weterynarz ma dać póki co jakieś leki, jak nie zadziała to sterydy, a potem 'się zobaczy". Weterynarzy oceniła jako łasych na kasę, którym nie chce się leczyć, a w ogóle to w pewnym momencie rzuciła zdanie, ze kiedyś to się takie guzki wciskało i one sie wchaniały, tyle że to byl taki etap dyskusji ,że rozmawiałysmy tez o nowotworach piersi u ludzi i że sie to przeciez wycina, jak sa takie wieksze zmiany, wiec juz nie wiem o kim to było z tym wciskaniem Generalnie "ludzie mówią", że sterylizacja psów nie jest potrzebna, a ci mówiący to są ludzie z pracy (w tm przypadku- fabryka) no i w necie tez tak czytała. Czytałam jej artykuły z neta, gdzie było napisane, ze farmakoterapia w przypadku tego typu nowotworu bardzo rzadko jest skuteczna, a operacja- im szybciej tym lepiej. Podesłałam jej tez linki, ale wątpie, czy to weźmie pod uwagę, bo znam ją od kilku lat i w innych sprawach tez robi po swojemu, często jak najtaniej - i potem np. sprzęt im szybko się psuje, remonty tez niezbyt solidne im wychodzą, no taki typ, ze sam wie najlepiej. Pies żyje w kojcu na podwórku, duza rasa, żywiony byl resztkami z obiadów, od kilku miesiecy ma karme kupną, bo sie pochorował na co innego, ma 6 lat. poprzedni pies zmarł w wieku 8miu, bo miał chorą wątrobę, podobno zbyt tłuste jedzenie miał. Oczywiście w planach mają wziecie nastepnego psa jak ten zdechnie, n bo na wsi to pies byc musi, mimo że gospodarstwa tam nie ma rolnego.
Ewa13a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 08:00   #2395
HDaisy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pece
Wiadomości: 159
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ewa13a Pokaż wiadomość
Słuchajcie, nie wiem co zrobic i czy cokolwiek próbować robić w takiej sytuacji?

Na wstępie zaznaczam, że ja nie mam i nie miałam nigdy psa. Moja teściowa ma psa, który zachorował wg diagnozy weterynarza na nowotwór i wg niego potrzebna jest operacja wycięcia listwy mlecznej. Niestety teściowa uznała, że to zbyt drogo (faktycznie jest drogo, ale wg mojej wiedzy takie pieniądze mają, no ale na inne cele), nie zgodziła się, no i weterynarz ma dać póki co jakieś leki, jak nie zadziała to sterydy, a potem 'się zobaczy". Weterynarzy oceniła jako łasych na kasę, którym nie chce się leczyć, a w ogóle to w pewnym momencie rzuciła zdanie, ze kiedyś to się takie guzki wciskało i one sie wchaniały, tyle że to byl taki etap dyskusji ,że rozmawiałysmy tez o nowotworach piersi u ludzi i że sie to przeciez wycina, jak sa takie wieksze zmiany, wiec juz nie wiem o kim to było z tym wciskaniem Generalnie "ludzie mówią", że sterylizacja psów nie jest potrzebna, a ci mówiący to są ludzie z pracy (w tm przypadku- fabryka) no i w necie tez tak czytała. Czytałam jej artykuły z neta, gdzie było napisane, ze farmakoterapia w przypadku tego typu nowotworu bardzo rzadko jest skuteczna, a operacja- im szybciej tym lepiej. Podesłałam jej tez linki, ale wątpie, czy to weźmie pod uwagę, bo znam ją od kilku lat i w innych sprawach tez robi po swojemu, często jak najtaniej - i potem np. sprzęt im szybko się psuje, remonty tez niezbyt solidne im wychodzą, no taki typ, ze sam wie najlepiej. Pies żyje w kojcu na podwórku, duza rasa, żywiony byl resztkami z obiadów, od kilku miesiecy ma karme kupną, bo sie pochorował na co innego, ma 6 lat. poprzedni pies zmarł w wieku 8miu, bo miał chorą wątrobę, podobno zbyt tłuste jedzenie miał. Oczywiście w planach mają wziecie nastepnego psa jak ten zdechnie, n bo na wsi to pies byc musi, mimo że gospodarstwa tam nie ma rolnego.
Ale w takim razie po co im pies? biorąc pod opiekę zwierzę trzeba liczyć się niejednokrotnie z tym, że trzeba mieć finanse aby się nim odpowiednio zająć. Jedyna możliwość jaka widzę to żebyś sama jeśli masz taką możliwość wzięła odpowiedzialność finansowa za zoperowanie psa. Niestety najpewniej bez zabiegu ostatecznie pies zginie z powodu tego nowotworu...
Przeraża mnie takie podejście jeśli mają wątpliwości w stosunku cen tego weterynarza to warto zapytać innego jaki ma cennik. Niestety leki, procedury, to wszystko kosztuje i to nie jest tak, że weterynarze zarabiają kokosy za wykonanie operacji.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
__________________
Studnówkowa walka i nie tylko - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post23009849
zapraszam wszystkich do rozmowy

Start: 2.11.2010

Matura 2011
HDaisy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 09:27   #2396
Lachezis
Rozeznanie
 
Avatar Lachezis
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 560
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ewa13a Pokaż wiadomość
Słuchajcie, nie wiem co zrobic i czy cokolwiek próbować robić w takiej sytuacji?
Na wstępie zaznaczam, że ja nie mam i nie miałam nigdy psa. Moja teściowa ma psa, który zachorował wg diagnozy weterynarza na nowotwór i wg niego potrzebna jest operacja wycięcia listwy mlecznej. Niestety teściowa uznała, że to zbyt drogo (faktycznie jest drogo, ale wg mojej wiedzy takie pieniądze mają, no ale na inne cele), nie zgodziła się, no i weterynarz ma dać póki co jakieś leki, jak nie zadziała to sterydy, a potem 'się zobaczy". Weterynarzy oceniła jako łasych na kasę, którym nie chce się leczyć, a w ogóle to w pewnym momencie rzuciła zdanie, ze kiedyś to się takie guzki wciskało i one sie wchaniały, tyle że to byl taki etap dyskusji ,że rozmawiałysmy tez o nowotworach piersi u ludzi i że sie to przeciez wycina, jak sa takie wieksze zmiany, wiec juz nie wiem o kim to było z tym wciskaniem Generalnie "ludzie mówią", że sterylizacja psów nie jest potrzebna, a ci mówiący to są ludzie z pracy (w tm przypadku- fabryka) no i w necie tez tak czytała. Czytałam jej artykuły z neta, gdzie było napisane, ze farmakoterapia w przypadku tego typu nowotworu bardzo rzadko jest skuteczna, a operacja- im szybciej tym lepiej. Podesłałam jej tez linki, ale wątpie, czy to weźmie pod uwagę, bo znam ją od kilku lat i w innych sprawach tez robi po swojemu, często jak najtaniej - i potem np. sprzęt im szybko się psuje, remonty tez niezbyt solidne im wychodzą, no taki typ, ze sam wie najlepiej. Pies żyje w kojcu na podwórku, duza rasa, żywiony byl resztkami z obiadów, od kilku miesiecy ma karme kupną, bo sie pochorował na co innego, ma 6 lat. poprzedni pies zmarł w wieku 8miu, bo miał chorą wątrobę, podobno zbyt tłuste jedzenie miał. Oczywiście w planach mają wziecie nastepnego psa jak ten zdechnie, n bo na wsi to pies byc musi, mimo że gospodarstwa tam nie ma rolnego.
A co na to Twój mąż, a ich syn? W sumie to on powinien przemówić rodzicom do rozumu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lachezis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 10:51   #2397
Ewa13a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 36
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Lachezis Pokaż wiadomość
A co na to Twój mąż, a ich syn? W sumie to on powinien przemówić rodzicom do rozumu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
On nie chce z nimi o tym gadac, bo uwaza, ze i tak do nich nie dotrze, nie zgodzą się, a wlasciwie matka, bo ojca pies w ogole nie obchodzi, mieszkają stosunkowo daleko od nas, są dorośli, no nie ma sensu sie wtracać, poza tym to ich pies. Przy czym jest zniesmaczony ich upartością nie tylko w tym temacie. Ale tez był wychowywany w takiej mentalności, pardon za określenie, ale 'starowiejskiej' - że pies to TYLKO zwierzę i nie ma co sie nad nim tak rozczulac jak nad człowiekiem Mialam tai pomysl, Żeby dac im chociaz częsc kwoty, ale tez nie jestem pewna, że by skorzystali, troche nie mam zaufania. bo juz kilka razy w drobniejszych sprawach, co innego mówia, a co innego potem robiła. Sama psa nie wezmę i nie zawiozę, bo jest niezsocjalizowany, zawsze przy gosciach siedzi w kojcu. Myslicie, że moglabym chociaz zaproponowac kasę na operacje - przy takich przekonaniach teściowej?
Probowalam zagrać na emocjach wlascicielki, ze przecież to straszny ból i cierpienie dla psa...

Edytowane przez Ewa13a
Czas edycji: 2021-05-17 o 10:52
Ewa13a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 11:50   #2398
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ewa13a Pokaż wiadomość
On nie chce z nimi o tym gadac, bo uwaza, ze i tak do nich nie dotrze, nie zgodzą się, a wlasciwie matka, bo ojca pies w ogole nie obchodzi, mieszkają stosunkowo daleko od nas, są dorośli, no nie ma sensu sie wtracać, poza tym to ich pies. Przy czym jest zniesmaczony ich upartością nie tylko w tym temacie. Ale tez był wychowywany w takiej mentalności, pardon za określenie, ale 'starowiejskiej' - że pies to TYLKO zwierzę i nie ma co sie nad nim tak rozczulac jak nad człowiekiem Mialam tai pomysl, Żeby dac im chociaz częsc kwoty, ale tez nie jestem pewna, że by skorzystali, troche nie mam zaufania. bo juz kilka razy w drobniejszych sprawach, co innego mówia, a co innego potem robiła. Sama psa nie wezmę i nie zawiozę, bo jest niezsocjalizowany, zawsze przy gosciach siedzi w kojcu. Myslicie, że moglabym chociaz zaproponowac kasę na operacje - przy takich przekonaniach teściowej?
Probowalam zagrać na emocjach wlascicielki, ze przecież to straszny ból i cierpienie dla psa...
Nic tylko współczuć całej tej sytuacji. Mentalności teściowej już raczej nie zmienisz, jedynie szkoda mi psa bo się nacierpi.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 12:13   #2399
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez Ewa13a Pokaż wiadomość
On nie chce z nimi o tym gadac, bo uwaza, ze i tak do nich nie dotrze, nie zgodzą się, a wlasciwie matka, bo ojca pies w ogole nie obchodzi, mieszkają stosunkowo daleko od nas, są dorośli, no nie ma sensu sie wtracać, poza tym to ich pies. Przy czym jest zniesmaczony ich upartością nie tylko w tym temacie. Ale tez był wychowywany w takiej mentalności, pardon za określenie, ale 'starowiejskiej' - że pies to TYLKO zwierzę i nie ma co sie nad nim tak rozczulac jak nad człowiekiem Mialam tai pomysl, Żeby dac im chociaz częsc kwoty, ale tez nie jestem pewna, że by skorzystali, troche nie mam zaufania. bo juz kilka razy w drobniejszych sprawach, co innego mówia, a co innego potem robiła. Sama psa nie wezmę i nie zawiozę, bo jest niezsocjalizowany, zawsze przy gosciach siedzi w kojcu. Myslicie, że moglabym chociaz zaproponowac kasę na operacje - przy takich przekonaniach teściowej?
Probowalam zagrać na emocjach wlascicielki, ze przecież to straszny ból i cierpienie dla psa...
Nie dawałabym kasy. Powiedzialabym, że mogę pomóc opłacić fakturę - bezpośrednio na rachunek weta.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-05-17, 12:31   #2400
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Psy- cz. VI

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Nie dawałabym kasy. Powiedzialabym, że mogę pomóc opłacić fakturę - bezpośrednio na rachunek weta.
Dobry pomysł
Jedynie widzę zagrożenie że teściowa może się "przyzwyczaić" do finansowania bo z tego co czytałam chce mieć kolejnego psa kiedyś.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-09-06 09:18:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:51.