Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[Michiru]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88878548]Ogólnie czuje się dobrze już chodzę normalnie, jedynie czasami jak usiądę jakoś krzywo to trochę zaboli, ale tak minimalnie właśnie te kompresy to już zamówiłam sobie i jutro powinny u mnie być

Miałam nagraną położna z luxmedu, ale coś im się pomieszało i nie udało się, ale dzisiaj TŻ zapisał Młodego do przychodni i tam dostaliśmy numer do położnej, zadzwoniłam i w środę ma przyjść

Tak myślałam, że jak już będziesz rozpakowana to będzie można umówić się na jakiś spacer z maluchami jak już się ogarniemy



Czyli teraz trzymać kciuki żebyś wytrzymała do weekendu



Gratulacje!

Do południa uzupełniam pierwszą stronę, bo Mały spał. Jeszcze czekamy na mój wypis ze szpitala, paczka od Zaufaj położnej z laktatorem i sos laktacji jest już w drodze i prawdopodobnie jutro będzie u mnie powiem Wam, że teraz ten czas tak szybko leci odkąd jest Kacper z nami, że nawet nie wiem kiedy obrócę się i już jest wieczór ale ładnie przesypia noce, sami musimy sprawdzać mu pieluchę, bo nawet jak coś tam jest to on nie da znać i tak leży sobie na tej minie

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Wow ale fajnie jak to jest mieć dziecko przesypiające noce? Ja nie wiem, mój 14miesięczniak wciąż nocy nie przesypia i nawet nie myślę, jak to będzie z Zuzią, bo po co się dobijać moje dzieci to żadne aniołki, raczej mniej lub bardziej charakterne, ale po masakrze, jaką mi zafundował pierworodny to już nie robi na mnie aż takiego wrażenia i wszystko jest do przeżycia, a ile różnych doznań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy mam idealne wyniki badania moczu, uff!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Napisane przez Askatasuna

Gratulacje dla kolejnych szczęśliwych mam po porodzie!

Ja po weekendzie rocznicowym z małżonkiem bardzo odpoczęłam i szczęśliwie zabrana na wszelki wypadek dokumentacja ciążowa nie przydała się w czasie wyjazdu , chociaż wczoraj w drodze powrotnej czułam się kiepsko i zaczęło mi przechodzić przez myśl, że może cos się zaczyna dziać ... 1. syn urodził się solidnie przenoszony, poród był indukowany, więc też się trochę niepokoję, że nie jestem obeznana z sytuacją, że zacznie się coś nagle, czy ja to rozpoznam na czas, że to już, a w sumie drugi poród pewnie będzie szybszy

Albo taki sam, jak pierwszy, choć raczej życzę choć trochę szybszego u mnie pierwszy i drugi całkiem podobne do siebie, też zaczęło się od odejścia wód, też bez czynności skurczowej, też podpinali oxy itp itd teraz jak mówię, że się boję, że nie zdążę to TŻ stwierdza, że ostatnio też tak mówiłam, a zdążyłam i do szpitala, i sobie poczekałam na oddziale zanim urodziłam, tak jakby spodziewał się powtórki z rozrywki. A ja chyba wolałabym już tego uniknąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Ja za wcześnie pochwaliłam się i teraz leżę w salonie przed tv bo mała tak mi szaleje w brzuchu że już mnie wszystko boli co możliwe, tak mi napiera na pochwę że podskakuje z bólu co chwile. Nawet nie wiem czy mogę jakieś przeciwbólowe wziąć

Napisane przez Michiru

Po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy mam idealne wyniki badania moczu, uff!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki wyników


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[runawaytrain]

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki, może Twój maluch jest po prostu bardzo terminowy i jeszcze dzisiaj coś się rozkręci

Ja mam wizytę jutro, jestem ciekawa, co tam słychać. Od paru dni mam chyba faktycznie przepowiadacze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Askatasuna]

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

[sale_girl]

Napisane przez Askatasuna

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

Mnie położna środowiskowa mówiła, że na poród działa SCHODZENIE po schodach, nie do góry Bo grawitacja i ruchy w dół obniżają dziecko. A jakby podnoszenie rąk działało, to ja bym już dawno urodziła, bo dzieciak mi się tak wpycha wysoko, że tylko mocne naciągnięcie górnych żeber i trzymanie rąk nad głową czasem pomaga

Współczuję gbsa, mam nadzieję, że będzie ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Kciuki, może Twój maluch jest po prostu bardzo terminowy i jeszcze dzisiaj coś się rozkręci

Ja mam wizytę jutro, jestem ciekawa, co tam słychać. Od paru dni mam chyba faktycznie przepowiadacze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie może jeszcze tak być dziękuję i kciuki też za Twoją wizytę!

Napisane przez Askatasuna

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

Też trochę tak intuicyjnie do tego podchodzę - spacer ok, warto się nie zasiedzieć, ale nie mam zamiaru teraz pucować całego domu od podłóg po sufity bo jeśli mam mieć siły rodzić, to nie mogę się tak dojechać tuż przed

Ja, chociaż gbs ujemny, też się zastanawiam jak się wstrzelić z tym szpitalem... Za pierwszym razem wiedziałam, że to potrwa, a teraz się stresuję, że będzie jakoś wyjątkowo szybko i będzie problem zdążyć, mąż musi dojechać z pracy itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Napisane przez runawaytrain

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo to może dziś jutro już się coś zadzieje
Może jednak maluszek będzie punktualny

Napisane przez sale_girl

Kciuki, może Twój maluch jest po prostu bardzo terminowy i jeszcze dzisiaj coś się rozkręci

Ja mam wizytę jutro, jestem ciekawa, co tam słychać. Od paru dni mam chyba faktycznie przepowiadacze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez czekam na wizytę jak na szpilkach, chociaż dopiero w czwartek

Napisane przez Askatasuna

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

Współczuje dodatniego gbs, ale głowa do góry dziewczyny tu miały dodatni i wszystko poszło dobrze także u Ciebie tez tak będzie

Wydaje mi się że te wszystkie metody naturalnego wywołania są nie potwierdzone i to na zasadzie uda się albo nie uda
Ja nawet nie widziałam że robię od kilku tygodni przyspieszenie bo skacze cały czas na piłce ale robiłam to bo kręgosłup mnie wtedy mniej bolał i nogi i nic się nie dzieje

I chyba jeszcze długo nic bo mała ostatnie noce tak szaleje w brzuchu że mam wrażenie że mi brzych zaraz rozpruje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Michiru]

Napisane przez runawaytrain

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O następny poród się chyba szykuje powodzenia, oby się udało!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez Askatasuna

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

Chodzenie i spacery, tego typu aktywność przyśpieszą tak jak kilka innych rzeczy, ale i tak tylko wtedy jeśli dziecko jest już gotowe, bo to żadne cudowne sposoby ale z tym wieszaniem firanek, myciem okien to nie wiem skąd się ludziom wzięło. Chyba ogólnie chodzi o jakąś aktywność, cokolwiek by to nie było. A jak dziecko nie gotowe to oxy, i balonik niewiele dają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Współczuję dodatniego GBSa, mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie. Bądź dobrej myśli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez runawaytrain

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, następny poród się szykuje oby się ruszyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Mi tam najlepiej na przyspieszenie działa po prostu seks, więc jak się do pewnego momentu nic nie zadzieje to z chęcią tego starego sprawdzonego sposobu spróbuję i może będę miała z głowy bez przenoszenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez kghyt

Zaczęłam czytać o metodach przyspieszenia porodu ale jak chyba większość to loteria uda się albo nie uda




Ooo tak fajnie będzie w towarzystwie pospacerować z maluchami jak w końcu mała wyjdzie bo na razie cisza nawet te napierania ucichły

Grzeczniutki bobas Wam się trafił pewnie teraz to łapiecie się na tym że patrzycie jak słodko śpi




Ja tez słyszę ze wśród znajomych same grzeczne dzieci śpią jak aniołki. Rożki dopiero wychodzą jak zaczyna się żłobek



Mi w kadrach mówili że ma czas na poinformowanie ich wnioskiem jaki urlop wybieram 21 dni także u Ciebie poprostu myśle nie chce im się robić korekt Lp i deklaracji do ZUS ale takie Twoje prawo i zreszta nie zależy to od Ciebie wiec sobie mogą chcieć na jutro


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja dzień przed szpitalem kupiłam olej z wiesiołka w kapsułkach i nie zdążyłam wziąć

Pewnie, jak tylko pogoda i czas pozwoli to można pospacerować, bo warunki będą do tego

A jak się dzisiaj czujesz?

Napisane przez Michiru

Wow ale fajnie jak to jest mieć dziecko przesypiające noce? Ja nie wiem, mój 14miesięczniak wciąż nocy nie przesypia i nawet nie myślę, jak to będzie z Zuzią, bo po co się dobijać moje dzieci to żadne aniołki, raczej mniej lub bardziej charakterne, ale po masakrze, jaką mi zafundował pierworodny to już nie robi na mnie aż takiego wrażenia i wszystko jest do przeżycia, a ile różnych doznań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Po raz pierwszy od nie pamiętam kiedy mam idealne wyniki badania moczu, uff!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:24 ---------- Poprzedni post napisano o 00:21 ----------

Albo taki sam, jak pierwszy, choć raczej życzę choć trochę szybszego u mnie pierwszy i drugi całkiem podobne do siebie, też zaczęło się od odejścia wód, też bez czynności skurczowej, też podpinali oxy itp itd teraz jak mówię, że się boję, że nie zdążę to TŻ stwierdza, że ostatnio też tak mówiłam, a zdążyłam i do szpitala, i sobie poczekałam na oddziale zanim urodziłam, tak jakby spodziewał się powtórki z rozrywki. A ja chyba wolałabym już tego uniknąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wykrakałam, bo dzisiejsza noc przespał, ale w większości na mnie, bo łóżko go parzyło


Gratki wyników

Napisane przez runawaytrain

Melduję się po ktg w dniu mojego tp, jakieś nieczęste skurcze są, choć ja ich nie czuję, rozwarcie na 3 cm, czop odchodzi, nadzieja na rychłe rozwiązanie wróciła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli coś zaczyna się dziać

Napisane przez Askatasuna

Ech, żalę się, znowu mam GBS dodatni .. a miałam jakiś cień nadziei, że może tym razem, dla odmiany, będzie ujemny ... no niby nic nadzwyczajnego, ale teraz tym bardziej stresik, żeby odpowiednio wcześnie, ale nie za szybko znowu w tym szpitalu być... i potem, żeby dzidziuś był zdrowy i z niskim crp, bo jak nie to znowu >7 dni w szpitalu, jak przy pierwszym synku

W zeszłym tygodniu rozmawiałam ze znajomą fizjoterapeutką i ona powiedziała, że nie ma dowodów/potwierdzonych obserwacji jakoby słynne chodzenie po schodach, czy podnoszenie rąk przy wieszaniu firanek przed porodem w jakikolwiek sposób go przyspieszyło jeśli komuś się tak przydarzyło to ponoć po prostu zbieg okoliczności

Ja miałam dodatni i zobacz jak poszło także nie martw się na zapas

Dzisiaj w nocy Kacper był nieodkladalny tu oczy zamknięte, widać, że śpi, odkładam, a tu oczy jak 5 zł i patrzą na mnie poskakalam z nim na piłce, śpi, widać to i znowu odkładam i oczy otwiera ale nie narzekam, mało poplakiwal sobie to nie było źle

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[ojustyna]

Hej, zamiast w dół to moje dziecko chyba idzie w górę, wczoraj z koleżanką spacerowałyśmy wieczorem po mieście i namówiła mnie na trójkąt pizzy, kobietki ja takiej zgagi to jeszcze w życiu nie miałam, wymiotowałam śliną i tym kwasem, mimo że położyłam się spać na siedząco, tak się męczyłam że ja dziękuję, całe szczęście że udało się odespać i wstałam dopiero godzinę temu głodna jak wilk ale strach cokolwiek jeść i pić żeby nie było powtórki, bo mam wrażenie że w tej ciąży to nawet po wodzie zgaga łapie, a po takim kawałku pizzy z serem to już od razu kibel 🤮

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88879437]Ja dzień przed szpitalem kupiłam olej z wiesiołka w kapsułkach i nie zdążyłam wziąć

Pewnie, jak tylko pogoda i czas pozwoli to można pospacerować, bo warunki będą do tego

A jak się dzisiaj czujesz?



Wykrakałam, bo dzisiejsza noc przespał, ale w większości na mnie, bo łóżko go parzyło


Gratki wyników



Czyli coś zaczyna się dziać



Ja miałam dodatni i zobacz jak poszło także nie martw się na zapas

Dzisiaj w nocy Kacper był nieodkladalny tu oczy zamknięte, widać, że śpi, odkładam, a tu oczy jak 5 zł i patrzą na mnie poskakalam z nim na piłce, śpi, widać to i znowu odkładam i oczy otwiera ale nie narzekam, mało poplakiwal sobie to nie było źle

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Teraz w dzień dalej czuje napierania i ból kręgosłupa ale to pikus przy tym co w nocy było

Chyba nie można chwalić maluchów bo jakies czujniki chyba one maja
Może na razie potrzebuje dużo bliskości dlatego sam nie chce leżeć
A karmicie się na żądanie czy Wy pilnujecie kiedy się karmić ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[blekitna laguna]

Napisane przez theali

Wkurzyła mnie kobieta z kadr. Termin na złożenie wniosku o urlop rodzicielski bezpośrednio po macierzyńskim to jest 21 dni. Fakt, że napisałam do niej teraz, żeby mogli sobie to odhaczyć w systemie i nie mieli korekt listy płac, to jest tak naprawdę moja dobra wola. A ta że mam jej do jutra wysłać skan wniosku i zaświadczenia ze szpitala o porodzie. Odpisałam, że nie ma opcji, żebym do jutra takie zaświadczenie zdobyła, bo nie jest to dokument wystawiany z automatu, a ja się nie spodziewałam, że mogę go potrzebować

Jezeli nic sie nie zmienilo od 2019 to takie zaswiadczenie nie jest juz potrzebne. Przepisy zmienily sie ok 2017 roku i juz nie trzeba przedstawiac takiego zaswiadczenia. Tez mi babki z kadr robily jazdy, ale dzwonilam do szpitala i takie dostalam info, na stronie zusu tez tak jest z tego co pamietam niech sobie doczytaja i nie wprowadzaja w blad nieaktualnymi wymaganiami.

[theali]

Napisane przez blekitna laguna

Jezeli nic sie nie zmienilo od 2019 to takie zaswiadczenie nie jest juz potrzebne. Przepisy zmienily sie ok 2017 roku i juz nie trzeba przedstawiac takiego zaswiadczenia. Tez mi babki z kadr robily jazdy, ale dzwonilam do szpitala i takie dostalam info, na stronie zusu tez tak jest z tego co pamietam niech sobie doczytaja i nie wprowadzaja w blad nieaktualnymi wymaganiami.

No bo nie ma takiego wymogu, ale "kończy się miesiąc, a jak pani nie ma aktu urodzenia, to potrzebuję zaświadczenie, żeby to poprawnie zewidencjonować i żeby wypłata zasiłku nie była wstrzymana!". Na szczęście dziś rano przyszedł list z USC, więc się problem rozwiązał

[blekitna laguna]

Napisane przez theali

No bo nie ma takiego wymogu, ale "kończy się miesiąc, a jak pani nie ma aktu urodzenia, to potrzebuję zaświadczenie, żeby to poprawnie zewidencjonować i żeby wypłata zasiłku nie była wstrzymana!". Na szczęście dziś rano przyszedł list z USC, więc się problem rozwiązał

no to uff bo jeszcze jezdzic do szpitala i sie prosic o takie zaswaidczenie to ja dziekuje

[sale_girl]

Napisane przez blekitna laguna

Jezeli nic sie nie zmienilo od 2019 to takie zaswiadczenie nie jest juz potrzebne. Przepisy zmienily sie ok 2017 roku i juz nie trzeba przedstawiac takiego zaswiadczenia. Tez mi babki z kadr robily jazdy, ale dzwonilam do szpitala i takie dostalam info, na stronie zusu tez tak jest z tego co pamietam niech sobie doczytaja i nie wprowadzaja w blad nieaktualnymi wymaganiami.

Ooo to ciekawe, bo mi też kadrowa kazała dostarczyć w swoim czasie zaświadczenie ze szpitala o odbytym porodzie ;P A w temacie kadrowym, to dostałam dziś wypłatę, chciałam sobie porównać z poprzednim miesiącem i zauważyłam, że za lipiec dostałam 200 zł mniej Ta nasza nowa dziewczyna totalnie nie ogarnia

[Michiru]

Napisane przez ojustyna

Hej, zamiast w dół to moje dziecko chyba idzie w górę, wczoraj z koleżanką spacerowałyśmy wieczorem po mieście i namówiła mnie na trójkąt pizzy, kobietki ja takiej zgagi to jeszcze w życiu nie miałam, wymiotowałam śliną i tym kwasem, mimo że położyłam się spać na siedząco, tak się męczyłam że ja dziękuję, całe szczęście że udało się odespać i wstałam dopiero godzinę temu głodna jak wilk ale strach cokolwiek jeść i pić żeby nie było powtórki, bo mam wrażenie że w tej ciąży to nawet po wodzie zgaga łapie, a po takim kawałku pizzy z serem to już od razu kibel 🤮

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ajjj pomyśl sobie, że to ostatek zgaga bywa upiorna, jak ja się cieszę, że w tej ciąży mi aż tak mi nie dokucza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez kghyt

Teraz w dzień dalej czuje napierania i ból kręgosłupa ale to pikus przy tym co w nocy było

Chyba nie można chwalić maluchów bo jakies czujniki chyba one maja
Może na razie potrzebuje dużo bliskości dlatego sam nie chce leżeć
A karmicie się na żądanie czy Wy pilnujecie kiedy się karmić ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Coś w tym jest, normalnie czujnik jak nic

Tak, też o tym myślę, bo on jest malutki, niedługo tydzień skończy, więc nie wymagamy, że od razu będzie sam spał całą noc

Wiesz co staram się mniej więcej karmić co 2-3 godziny chyba, że widzę, że w tym momencie nie jest zainteresowany, to odpuszczam, czasami jak śpi to też czekam i nie budzę go

Napisane przez ojustyna

Hej, zamiast w dół to moje dziecko chyba idzie w górę, wczoraj z koleżanką spacerowałyśmy wieczorem po mieście i namówiła mnie na trójkąt pizzy, kobietki ja takiej zgagi to jeszcze w życiu nie miałam, wymiotowałam śliną i tym kwasem, mimo że położyłam się spać na siedząco, tak się męczyłam że ja dziękuję, całe szczęście że udało się odespać i wstałam dopiero godzinę temu głodna jak wilk ale strach cokolwiek jeść i pić żeby nie było powtórki, bo mam wrażenie że w tej ciąży to nawet po wodzie zgaga łapie, a po takim kawałku pizzy z serem to już od razu kibel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam ten ból, ale właśnie jeszcze chwila, jeszcze moment i już nie będziesz miała zgagi

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[blekitna laguna]

Ja juz wczoraj myslalam, ze zaczynam rodzic, bo mialam skurcze i bole w krzyzu, ale sie rozmylo dzisiaj co jakis czas tez cos sie dzieje, ale nic konkretnego

[Michiru]

Napisane przez blekitna laguna

Ja juz wczoraj myslalam, ze zaczynam rodzic, bo mialam skurcze i bole w krzyzu, ale sie rozmylo dzisiaj co jakis czas tez cos sie dzieje, ale nic konkretnego

Też właśnie mam takie wrażenie od czwartku. A potem znów cisza. I tak w kółko

Ale pogoda. Jesień w najgorszym wydaniu. Przez ten deszcz o mało się dziś na zebranie w zerówce spóźniłam, przyjechałam na ostatni moment i strasznie pomstowałam przez całą drogę. Autobus przyjechał z 10min obsuwą, potem korki na mieście, ja w ciąży już dostaję w stresowych sytuacjach ku...wicy. ale dojechałam i wróciłam i kolejna rzecz z głowy. Tylko jeszcze jutro i kilka następnych dni ogarnąć i mogę rodzić jak zacznie się akcja to będę dzwonić do mamy i ona ogarnia taxi i po mnie przyjeżdża, a TŻ zostaje z dzieciakami, wiadomo jak go nie będzie w domu to będzie musiał jeszcze przyjechać. Inaczej tego nie widzę. Dzieci z nią nie zostawię, bo w razie problemów ze średniakiem i jego płaczem, a płacze zawsze jak ja albo TŻ wychodzimy i budzi się kilka razy w nocy to ona nie ogarnie. Więc może mnie odwieźć na porodówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitna laguna]

Napisane przez Michiru

Też właśnie mam takie wrażenie od czwartku. A potem znów cisza. I tak w kółko

Ale pogoda. Jesień w najgorszym wydaniu. Przez ten deszcz o mało się dziś na zebranie w zerówce spóźniłam, przyjechałam na ostatni moment i strasznie pomstowałam przez całą drogę. Autobus przyjechał z 10min obsuwą, potem korki na mieście, ja w ciąży już dostaję w stresowych sytuacjach ku...wicy. ale dojechałam i wróciłam i kolejna rzecz z głowy. Tylko jeszcze jutro i kilka następnych dni ogarnąć i mogę rodzić jak zacznie się akcja to będę dzwonić do mamy i ona ogarnia taxi i po mnie przyjeżdża, a TŻ zostaje z dzieciakami, wiadomo jak go nie będzie w domu to będzie musiał jeszcze przyjechać. Inaczej tego nie widzę. Dzieci z nią nie zostawię, bo w razie problemów ze średniakiem i jego płaczem, a płacze zawsze jak ja albo TŻ wychodzimy i budzi się kilka razy w nocy to ona nie ogarnie. Więc może mnie odwieźć na porodówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

niezła logistyka trzymam kciuki zeby poszlo gladko

[runawaytrain]

Napisane przez Michiru

Też właśnie mam takie wrażenie od czwartku. A potem znów cisza. I tak w kółko

Ale pogoda. Jesień w najgorszym wydaniu. Przez ten deszcz o mało się dziś na zebranie w zerówce spóźniłam, przyjechałam na ostatni moment i strasznie pomstowałam przez całą drogę. Autobus przyjechał z 10min obsuwą, potem korki na mieście, ja w ciąży już dostaję w stresowych sytuacjach ku...wicy. ale dojechałam i wróciłam i kolejna rzecz z głowy. Tylko jeszcze jutro i kilka następnych dni ogarnąć i mogę rodzić jak zacznie się akcja to będę dzwonić do mamy i ona ogarnia taxi i po mnie przyjeżdża, a TŻ zostaje z dzieciakami, wiadomo jak go nie będzie w domu to będzie musiał jeszcze przyjechać. Inaczej tego nie widzę. Dzieci z nią nie zostawię, bo w razie problemów ze średniakiem i jego płaczem, a płacze zawsze jak ja albo TŻ wychodzimy i budzi się kilka razy w nocy to ona nie ogarnie. Więc może mnie odwieźć na porodówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobry plan, będziesz spokojniejsza gdy będziesz wiedzieć, że starsze dzieci mają się dobrze

Ja też tak sobie czekam, pobolewania jakieś mam, ale konkretów jeszcze brak... Czyli będzie wrześniowy chłopczyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Dziewczyny czy ten czop sluzowy zawsze ma tylko postać takiej galaretki, bo w googlu wyświetlają się tez jako śluz. A mi dziś wyszło coś takiego jak śluz tylko o wiele większe niż zwykle



Michru najważniejsze to mieć plan

Napisane przez runawaytrain

Dobry plan, będziesz spokojniejsza gdy będziesz wiedzieć, że starsze dzieci mają się dobrze

Ja też tak sobie czekam, pobolewania jakieś mam, ale konkretów jeszcze brak... Czyli będzie wrześniowy chłopczyk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Teraz to dopiero polecą porody coś czuje
A kiedy masz kolejna wizytę ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[runawaytrain]

Napisane przez kghyt

Dziewczyny czy ten czop sluzowy zawsze ma tylko postać takiej galaretki, bo w googlu wyświetlają się tez jako śluz. A mi dziś wyszło coś takiego jak śluz tylko o wiele większe niż zwykle



Michru najważniejsze to mieć plan



Teraz to dopiero polecą porody coś czuje
A kiedy masz kolejna wizytę ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie właśnie jak gęsty, śliski śluz... Odchodził w częściach przez 2 tygodnie, a dziś wyszła reszta, podbarwiona krwią, i jestem w szoku ile tego w sumie było

A jeszcze nie zauważyłam pytania - zamiast wizyty mam się stawić w szpitalu na indukcję w przyszłym tygodniu jeśli do tej pory nie urodzę 🥺 tydzień po terminie to coś szybko, jak na mój gust, bez żadnych medycznych wskazań...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

U mnie właśnie jak gęsty, śliski śluz... Odchodził w częściach przez 2 tygodnie, a dziś wyszła reszta, podbarwiona krwią, i jestem w szoku ile tego w sumie było

A jeszcze nie zauważyłam pytania - zamiast wizyty mam się stawić w szpitalu na indukcję w przyszłym tygodniu jeśli do tej pory nie urodzę 🥺 tydzień po terminie to coś szybko, jak na mój gust, bez żadnych medycznych wskazań...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie położna też mówiła, że jak nic się nie zadzieje, to tydzień po terminie mam przyjść. Zobaczymy, co dziś powie gin, mam przeczucie, że każe mi jeszcze normalnie przyjść za 2 tygodnie na wizytę, bo będę jeszcze przed terminem.

U mnie jeszcze czop nie odszedł. Dzisiaj w nocy obudziły mnie bolesne skurcze i już myślałam, że to to, ale pomyślałam sobie, że przecież czop jeszcze trzyma, to chyba mało prawdopodobne, by zaczęło się bez niego Najgorzej, że w momencie tych skurczy pomyślałam sobie, że tak strasznie mi się nie chce ich liczyć i że mam za mało baterii w telefonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez runawaytrain

U mnie właśnie jak gęsty, śliski śluz... Odchodził w częściach przez 2 tygodnie, a dziś wyszła reszta, podbarwiona krwią, i jestem w szoku ile tego w sumie było

A jeszcze nie zauważyłam pytania - zamiast wizyty mam się stawić w szpitalu na indukcję w przyszłym tygodniu jeśli do tej pory nie urodzę 🥺 tydzień po terminie to coś szybko, jak na mój gust, bez żadnych medycznych wskazań...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tydzień po terminie to taka raczej reguła, wcale nie czekają 2tyg. Jakbyś miała bez wskazań wywoływany przed tp albo w dniu tp to byłoby dziwne.

Z czopem nie pomogę. 2 porody za mną a ja skubańca na oczy nie widziałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Mnie wczoraj wieczorem ok.22-23 coś męczyło, ale po ciepłym prysznicu przeszło. A dziś sądny dzień, starszak do zerówki do nowej placówki poszedł, więc ja nawet o tym, że mogę urodzić w każdej chwili ledwo pamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez sale_girl

U mnie jeszcze czop nie odszedł. Dzisiaj w nocy obudziły mnie bolesne skurcze i już myślałam, że to to, ale pomyślałam sobie, że przecież czop jeszcze trzyma, to chyba mało prawdopodobne, by zaczęło się bez niego Najgorzej, że w momencie tych skurczy pomyślałam sobie, że tak strasznie mi się nie chce ich liczyć i że mam za mało baterii w telefonie

Ja w ogóle odejścia czopa nie zarejestrowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Mi przy pierwszym porodzie czop odszedł dopiero po 7 H skurczy z wodami.

U nas też dziś ważny dzień. Córcia poszła pierwszy dzień do przedszkola. Nie miała wcześniej kontaktu ani z niania, ani ze żłobkiem. Bardzo się cieszyła, chętnie została. Za to my z mężem przeżywamy strasznie. Ja telefonu nie odkładam, jakby Pani dzwoniła. Nie wiedziałam, że tak to przeżyje 😂

Ja dziś wizytuje, będę miała wyznaczony termin cc. Krew i mocz wyjątkowo Oki. Nawet hemoglobina i płytki podskoczyły. Łącze to z przejściem na l4 i mniejsza ilością stresu.

Sale, nie wiem właśnie jak liczą ten zasiłek chorobowy, ja właśnie dostałam za sierpień ( pierwszy miesiąc mojego l4) I się zszokowalam bo jest ok. 900 więcej niż pensji. 😂mam nadzieję, że tego nie skorygują. Hehe jakbym wiedziała, że to taka różnica to może deczko wcześniej poszlabym na zwolnienie.😂A u Ciebie to rzeczywiście dziwna ta różnica przecież lipiec i sierpień mają po 31 dni... hmm A nie byłaś na początku lipca na urlopie? Może to z tego wynika - inaczej liczą l4 I wynagrodzenie urlopowe?

A i GBS ujemny. 🙂

Trzymam kciuki za Was, które czekacie na poród 🙂

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Mnie położna też mówiła, że jak nic się nie zadzieje, to tydzień po terminie mam przyjść. Zobaczymy, co dziś powie gin, mam przeczucie, że każe mi jeszcze normalnie przyjść za 2 tygodnie na wizytę, bo będę jeszcze przed terminem.

U mnie jeszcze czop nie odszedł. Dzisiaj w nocy obudziły mnie bolesne skurcze i już myślałam, że to to, ale pomyślałam sobie, że przecież czop jeszcze trzyma, to chyba mało prawdopodobne, by zaczęło się bez niego Najgorzej, że w momencie tych skurczy pomyślałam sobie, że tak strasznie mi się nie chce ich liczyć i że mam za mało baterii w telefonie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czopem się w ogóle nie sugeruj, mi przy pierwszym porodzie odchodził już w szpitalu, w postaci ogromnych ilości śluzu po prostu (możliwe, że już był rozrzedzony sączącymi się wodami, np)

Napisane przez Michiru

Tydzień po terminie to taka raczej reguła, wcale nie czekają 2tyg. Jakbyś miała bez wskazań wywoływany przed tp albo w dniu tp to byłoby dziwne.

Z czopem nie pomogę. 2 porody za mną a ja skubańca na oczy nie widziałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Mnie wczoraj wieczorem ok.22-23 coś męczyło, ale po ciepłym prysznicu przeszło. A dziś sądny dzień, starszak do zerówki do nowej placówki poszedł, więc ja nawet o tym, że mogę urodzić w każdej chwili ledwo pamiętam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że mówisz, bo już się wewnętrznie bulwersowałam zwłaszcza, że w pierwszej wersji miało być 3 dni po tp...
Powodzenia z zerówką!

Napisane przez Avokado2021

Mi przy pierwszym porodzie czop odszedł dopiero po 7 H skurczy z wodami.

U nas też dziś ważny dzień. Córcia poszła pierwszy dzień do przedszkola. Nie miała wcześniej kontaktu ani z niania, ani ze żłobkiem. Bardzo się cieszyła, chętnie została. Za to my z mężem przeżywamy strasznie. Ja telefonu nie odkładam, jakby Pani dzwoniła. Nie wiedziałam, że tak to przeżyje

Ja dziś wizytuje, będę miała wyznaczony termin cc. Krew i mocz wyjątkowo Oki. Nawet hemoglobina i płytki podskoczyły. Łącze to z przejściem na l4 i mniejsza ilością stresu.

Sale, nie wiem właśnie jak liczą ten zasiłek chorobowy, ja właśnie dostałam za sierpień ( pierwszy miesiąc mojego l4) I się zszokowalam bo jest ok. 900 więcej niż pensji. mam nadzieję, że tego nie skorygują. Hehe jakbym wiedziała, że to taka różnica to może deczko wcześniej poszlabym na zwolnienie.A u Ciebie to rzeczywiście dziwna ta różnica przecież lipiec i sierpień mają po 31 dni... hmm A nie byłaś na początku lipca na urlopie? Może to z tego wynika - inaczej liczą l4 I wynagrodzenie urlopowe?

A i GBS ujemny.

Trzymam kciuki za Was, które czekacie na poród

Powodzenia z przedszkolem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz