Łatwe kierunki?

[martusiakw]

Hej, mam pytanko czy istnieją łatwe kierunki na studiach? Istnieją osoby takie, że idą na studia bo idą i wybierają jakiś kierunek, ale jeśli się chce iść na jakikolwiek żeby był łatwy ?

[awia]

Nie ma łatwego kierunku
Na kazdym sie trzeba uczyc, trzeba pracowac, cos z siebie dawac.
Zreszta to wszystko jest tez zalezne od uczelni, bo i te mają rozne poziomy.

Ludzie ktorzy chca isc na latwe studia, dla papierka ale zeby sie nie przemeczyc- w ogole nie powinny isc na studia.

[viva91]

Napisane przez martusiakw

Hej, mam pytanko czy istnieją łatwe kierunki na studiach?

A istnieje łatwa matematyka w szkołach średnich? A istnieje łatwa matura?

Co to w ogóle za pytanie? Nie wiem czym dla ciebie jest "łatwy kierunek". Dla mojego znajomego to taki na którym masz tylko jedno kolokwium tygodniowo. Dla innego to taki kiedy masz jedno kolokwium na miesiąc. A dla trzeciego to taki kiedy nie masz żadnego kolokwium przez semestr. Więc o który z tych "łatwych" kierunków Ci chodzi?

[malina333]

Napisane przez awia

Nie ma łatwego kierunku
Na kazdym sie trzeba uczyc, trzeba pracowac, cos z siebie dawac.
Zreszta to wszystko jest tez zalezne od uczelni, bo i te mają rozne poziomy.

Ludzie ktorzy chca isc na latwe studia, dla papierka ale zeby sie nie przemeczyc- w ogole nie powinny isc na studia.

dokładnie

[201612291251]

haha dobre
dla jednych łatwy jest polski, dla innych matematyka

[skazana_na_bluesa]

po co isc na studia tylko po to, zeby miec wyzsze wyksztalcenie?

[abraxas2871]

Napisane przez awia

Nie ma łatwego kierunku
Na kazdym sie trzeba uczyc, trzeba pracowac, cos z siebie dawac.
Zreszta to wszystko jest tez zalezne od uczelni, bo i te mają rozne poziomy.

Ludzie ktorzy chca isc na latwe studia, dla papierka ale zeby sie nie przemeczyc- w ogole nie powinny isc na studia.

dziewczyny, ale martusiakw nie mówi, że chce iść na łatwe studia, ona tylko pyta, jakie studia w naszej opinii są łatwe. Także nikt tu nie mówi o pójściu na uniwerek dla papieru.

A że samo pytanie jest nietrafione to racja - zależy co jest łatwe dla kogo, kazdy ma inne zdolności i predyspozycje.

[20160901857]

A może po prostu chodzi o to, na których kierunkach łatwiej jest zaliczać, materiał jest prostszy? Bo nie ma co ukrywać- są studia i studia. Zaliczenie na medycynie czy prawie, a zaliczenie na jakiejś socjologii czy europeistyce to jest niebo i ziemia.

[impegata]

Napisane przez nouvelle90

A może po prostu chodzi o to, na których kierunkach łatwiej jest zaliczać, materiał jest prostszy? Bo nie ma co ukrywać- są studia i studia. Zaliczenie na medycynie czy prawie, a zaliczenie na jakiejś socjologii czy europeistyce to jest niebo i ziemia.

W pewnym sensie tak jest, ale są osoby, które nie mają większych problemów na prawie i są takie, które nie radzą sobie na socjologii. Ja studiuję psychologię i póki co nie uważam tego za trudny kierunek, nie muszę się dużo uczyć, mam dobre oceny (odpukać), a jednak x osób z mojego roku wyleciało... Jak dla mnie wszystko zależy od konkretnej osoby i tego co lubi. Plus ilości godzin i ilości egzaminów. Łatwiej zaliczyć 3 niz 6

[Veredise]

Napisane przez nouvelle90

Zaliczenie na medycynie czy prawie, a zaliczenie na jakiejś socjologii czy europeistyce to jest niebo i ziemia.

I tak, i nie. Raczej nie jesteś w stanie tych czterech kierunków porównać, bo ich nie studiowałaś, możesz tylko przypuszczać, że na europeistyce czy socjologii jest prościej niż na prawie czy medycynie.
Ja mam porównanie prawa z europeistyką. I na europeistyce faktycznie było łatwiej o tyle, że jak był egzamin, to zazwyczaj wystarczało to, co na wykładach. Czyli jak się chodziło, to spokojnie można było zaliczyć na 5, ucząc się do egzaminu jeden dzień (powtarzając ze swoich notatek). Ale z drugiej strony były takie przedmioty, gdzie trzeba było zrobić prezentację, potem napisać esej i kolokwium było ustne, liczyła się obecność. W porównaniu z prawem to nie tyle trudniejsze, bo bardziej czasochłonne. Bo na prawie (przynajmniej na UJ) ćwiczenia nie są obowiązkowe, wykłady tym bardziej, więc obecność w ogóle się nie liczy. A na europeistyce tak. Na prawie są przedmioty, gdzie wystarczy się pouczyć przez dwa, trzy dni, potem pójść na egzamin i z głowy. A na europeistyce człowiek się bawił z takim przedmiotem cały semestr.
Więc pytanie, co łatwiejsze? Dla mnie jedno i drugie było łatwe, ale jak np. ktoś woli się uczyć sam, to wtedy dla niego prawo będzie łatwiejsze. Jeśli natomiast ktoś lubi systematyczność i lubi chodzić na wykłady, to wtedy europeistyka będzie dla niego łatwiejsza.
Jednym słowem: wszystko jest względne.

[20160901857]

Napisane przez Veredise

Na prawie są przedmioty, gdzie wystarczy się pouczyć przez dwa, trzy dni, potem pójść na egzamin i z głowy.

Zazdroszczę, bo ja jeszcze nie miałam takiego egzaminu. Efekt chorej ambicji beznadziejnego uniwersytetu, któremu się wydaje, że jak zacznie cisnąć na potęgę, a Gazeta Prawna napisze, że ma 3 miejsce wśród wydziałów prawa to nagle w magiczny sposób podniesie się jego renoma. Guzik prawda.
Tak po tym co napisałaś o euro, to sobie pomyślałam, że chyba jednak dla mnie ten kierunek byłby męczarnią, bo ja właśnie takich rzeczy nienawidzę- pisania referatów, jakichś prezentacji i tak dalej. Może więc odrobinę zweryfikuję swoje zdanie. To co wcześniej pisałam opieram na obserwacjach znajomych, sąsiadów z akademika, którzy będąc na tej przysłowiowej socjologii nie robią dosłownie nic i się cieszą, a mnie głowa boli od prawie permanentnego siedzenia w książkach;P

[eyo]

a moim zdaniem to jak na jakiejś uczelni na jakimś kierunku wszyscy studenci mają same 5 to mówi często samo za siebie
tyle, że nie można generalizować bo na uczelniach różnie jest - i o ile można ocenić kierunek x na uczelni y jako łatwo to na teksty typu "kierunek x jest generalnie łatwy" bym się nie porywała

[viva91]

Napisane przez Veredise

Jednym słowem: wszystko jest względne.

otóż to

pytanie: "które kierunki są łatwe" można porównać do pytania: "które lody są najsmaczniejsze"

[Madzik08]

Jako latwy kierunek polecam Turystyke i Rekreacje, szczegolnie na Uniw. Rzeszowski.
Ale malo tego, ze latwy to jeszcze czas zmarnowany.
Podobno na tym kierunku trzeba sie bardzo starac zeby papierka lic lub mgr nie dostac

[Hadassah]

Napisane przez viva91

otóż to

pytanie: "które kierunki są łatwe" można porównać do pytania: "które lody są najsmaczniejsze"

Przecież każdy wie, że cytrynowe .

Patrząc po znajomych - często mam wrażenie że kierunek kierunkowi nie równy, a już najbardziej lubie spory humianiści vs ścisłowcy, nic tylko przyniesć popcorn i kibicować

[Kretka666]

Pytasz o subiektywne opinie? Dla mnie najłatwiejsza jest etnologia i antropologia kulturowa, bo sama to studiuję Nie ma dużo nauki, tylko czytania i zrozumienia. A ja te studia lubię, bo tematami, które poruszamy się interesuję.
Na roku mam 30 osób (łohohoho, w pierwszym semestrze było 60...) i ponad połowa sobie bimba

[mhm0808]

Łatwe będzie dla Ciebie studiowanie tego,co Ci z przyjemnością i bez trudu wchodzi do głowy
Mój syn,który się uczy w Gimnazjum,ma różne obiektywne trudności;ale jak go zapytać o terminy rozgrywek ligowych wszech lig świata oraz o to,kto na jakiej pozycji w Manchesterze United gra,grał lub zamierza grać,to normalnie chłopak wymiata

[martusiakw]

[QUOTE=abraxas2871;2705125 2][/B]
dziewczyny, ale martusiakw nie mówi, że chce iść na łatwe studia, ona tylko pyta, jakie studia w naszej opinii są łatwe. Także nikt tu nie mówi o pójściu na uniwerek dla papieru.

Dokładnie, dzięki
Ludzie to od razu krytycznie podchodzą do pytania, hm...

[viva91]

Napisane przez Hadassah

Przecież każdy wie, że cytrynowe

no tak, nie wiem, jakieś zaćmienie musiałam mieć że zapomniałam o cytrynowych

Napisane przez martusiakw

Dokładnie, dzięki
Ludzie to od razu krytycznie podchodzą do pytania, hm...

Bo za mało napisałaś i można się było tylko domyślać, a domysły idą w różne kierunki

Więc teraz ja zapytam: jesteś już świadoma tego że na twoje pytanie nie ma odpowiedzi? To tak jakbyś ucznia mat-fizu zapytała czy matematyka jest prosta, a ucznia z humana pytałabyś o polski...

Jak ktoś napiszę że łatwym kierunkiem jest mechanika i budowa maszyn to wrzucisz go do worka z "prostymi" kierunkami?

A i jeszcze jedno: dlaczego więc pytałaś o łatwe kierunki, robisz jakąś ankietę może?

[myslenieszkodzi]

łatwy/ciekawy/nieobszerny materiał to nie wszystko prowadzący, który lubi zmieniać zdanie/zmieniać wymagania na zaliczenie/gdy się za nim chodzi i błaga o litość - to zupełnie inna kwestia

[MadKami]

Każde studia są trudne na swój sposób na kierunkach humanistycznych musisz uczyć się masę rzeczy na pamięć , natomiast na ścisłych musisz poświęcić dużo czasu na rozwiązywanie zadań, tworzenie rysunków technicznych, czy też projektów . Ja jestem wielkim leniem i gdyby studia nie pokrywały się z moją pasją i celem życiowym to już dawno zapewne bym zrezygnowała , studiowanie kierunku typu polonistyka, socjologia bylo by dla mnie udręką bo nie potrafie się uczyć na pamięć .
Studiuje Informatykę . I puki co jestem bardzo zadowolona , chociaż nie jest łatwo , ale co nie zabije to wzmocni i jeśli nie masz pasji samozaparcia to nie warto iść na studia , lepiej zdobyć doświadczenie , uczestniczyć w różnych kursach , szkoleniach. Nic na siłę

[verda]

Polecam wydział Górnictwa i Geologi na Politechnice Śląskiej, cały rok można sie obijać a jak już trafi się warunek to można go przez połowę studiów przeciagać, nawet jak sie ich pięc nazbiera. Opinia na podstawie opowieśwci i obserwacji znajomych, ja tam nie studiowałam. Co więcej Gliwice to miasto bardzo przyjazne dla studentów, impreze sie zawsze znajdzie, albo ona znajdzie Ciebie.

[MadKami]

Napisane przez verda

Polecam wydział Górnictwa i Geologi na Politechnice Śląskiej, cały rok można sie obijać a jak już trafi się warunek to można go przez połowę studiów przeciagać, nawet jak sie ich pięc nazbiera. Opinia na podstawie opowieśwci i obserwacji znajomych, ja tam nie studiowałam. Co więcej Gliwice to miasto bardzo przyjazne dla studentów, impreze sie zawsze znajdzie, albo ona znajdzie Ciebie.

i co po tym jak się obijasz całe studia , przecie chodzi o to by wynieść z nich wiedzę , którą możesz zastosować w swojej przyszłej pracy a nie dla papierku ...

[verda]

Napisane przez MadKami

i co po tym jak się obijasz całe studia , przecie chodzi o to by wynieść z nich wiedzę , którą możesz zastosować w swojej przyszłej pracy a nie dla papierku ...

Tylko że autorka nie pytała po co są studia ani kto powinien się na nie udać, tylko gdzie jest łatwo, więc wyszłam ze swoja wypowiedzą na przeciw jej oczekiwaniom.

Tak prywatnie uważam, że studiuje się nie tylko dla wiedzy, ale tek że po to żeby trochę dorosnąć, spróbować samodzielnego życia, nawiązywać znajomości, poimprezować (tak to też jest ważne) i popracować w rożnych miejscach, żeby sprawdzić swoje własne predyspozycje do rożnych zawodów. Sama wiedza ze studiów dużo Ci na rynku pracy nie da, polowa przedmiotów to zwykłe zapychanie dziur programowych, a zrobienie praktyk też obecnie dużym atutem nie jest. Mało kto pracuje obecnie w zawodzie a o jakąkolwiek godziwa robota i tak jest ciężko.

[Anulka755]

Ja myślę, że wszystko zależy od nastawienia człowieka. Zawsze powinniśmy zadać sobie pytanie,co tak naprawdę chcemy robić i co nam sprawia przyjemność. Chyba nie da się określić,że dany kierunek jest łatwy a inny trudny,bo wszystko zależy od predyspozycji danej osoby. Znam osoby,które np studiują medycynę,przechodzą przez kolejne semestry,bo płacą niemałe pieniądze,ale co z tego jeżeli liczą w przyszłości tylko na potencjalny zysk, nie ma żadnej mowy o powołaniu.

[makeupnotwar]

i co po tym jak się obijasz całe studia , przecie chodzi o to by wynieść z nich wiedzę , którą możesz zastosować w swojej przyszłej pracy a nie dla papierku ...

no tak, bo w pracy zastosujesz może 1/50 tych bzdetów które musisz zaliczać na uczelni. mój facet, inż. jest żywym tego przykładem. w pracy związanej ściśle z kierunkiem studiów nic mu się nie przydało

[Rena]

Napisane przez martusiakw

Hej, mam pytanko czy istnieją łatwe kierunki na studiach? Istnieją osoby takie, że idą na studia bo idą i wybierają jakiś kierunek, ale jeśli się chce iść na jakikolwiek żeby był łatwy ?

ja mysle ze to subiektywne. Ja na pewno nie skonczylam latwego kierunku, a z jeszcze trudniejszego robie dr. Takze swoich pod tym katem nie polece, a innych nie znam z autopsji.

[Anabelle28]

Nie ma sensu marnować 3-6 lat na studia w których nie zamierzamy się realizować ponieważ teraz papierek nic nie daje. Trzeba być dobrym w tym co się robi.
Jeśli nie interesują danej osoby studia, powinien porobić kursy, roczną bądź dwuletnią szkołę policealną dającą zawód i zająć się pracą i zdobywaniem doświadczenia.
Teraz absolwentów jest bardzo dużo, nie wystarczy studiów skończyć, trzeba mieć pasję do danego kierunku - inaczej papierek można sobie narysować w paincie i wydrukować - taki sam efekt.

[martusiakw]

Napisane przez Anabelle28

Nie ma sensu marnować 3-6 lat na studia w których nie zamierzamy się realizować ponieważ teraz papierek nic nie daje. Trzeba być dobrym w tym co się robi.
Jeśli nie interesują danej osoby studia, powinien porobić kursy, roczną bądź dwuletnią szkołę policealną dającą zawód i zająć się pracą i zdobywaniem doświadczenia.
Teraz absolwentów jest bardzo dużo, nie wystarczy studiów skończyć, trzeba mieć pasję do danego kierunku - inaczej papierek można sobie narysować w paincie i wydrukować - taki sam efekt.

Też prawda, ale od jakiegoś czasu szukam pracy i często i coraz częściej jest napisane, że wyższe(kierunek bez znaczenia) więc warto jednak mieć te studia tym bardziej w przypadku kobiet

[Anabelle28]

Nie szłabym do pracy w której jest informacja "wykształcenie wyższe - kierunek nie istotny" Bo po co mu wtedy to wykształcenie wyższe ?
Że niby ktoś kto skończył studia jest inteligentniejszy od tego co zrobił uprawnienia i pracował przez te 5 lat ? Nie zawsze jest to prawda i mądry pracodawca o tym wie. Poza tym, jeśli przykładowo zatrudniamy kogoś na stanowisku sekretarki to po co jej wykształcenie z zootechniki albo robotyki ?
Nie ma co dawać się na to nabrać. Poważny pracodawca wie, że jeśli wymaga studia to powinien wymagać także kierunek, a jak pracodawca jest lewy, to później wiszą oferty "zatrudnię Panią do sprzątania biurowców, wymagane wykształcenie wyższe". Nie wiem czy to kiepski żart ale naprawdę można znaleźć takie oferty pracy.

Nie trać czasu na takie coś. Zmarnujesz 5 lat na jakimś kierunku który zupełnie nie będzie Cię interesować, a później powiedzą Ci że szukają kogoś do 23 rż. i z doświadczeniem. Są kursy, są szkoły policealne zawodowe, można podnosić kwalifikacje, zdobywać doświadczenie - nie każdy musi mieć studia jeśli nie ma ochoty.