Brzuchy coraz większe mamy, dzieci kopią, my klikamy :) Mamy wrzesień-październik IV

[Konczita]

.. ale to nie tak że w każdej godzinie czuje się 10 ruchów no bez przesady ... nie wierze w to bo przecież dzieciaczki śpią .. jak się chodzi to też nie odczuwa się tych kopniaczków tak dokładnie i trudno to wyliczyć

a ja mam pytanie na jakiej wysokości powinno znajdować się dno macicy w 25t ?

[anesh_]

Napisane przez angel166

Hey kochane
Przyszłam na chwile i zmykam do łóżka. Krew z nosa była zapowiedzią mojego przeziębienia wczoraj ledwo wytrzymałam na zajęciach. W dodatku egzamin nam na 9 czerwca przenieśli i okazało się, że w sumie to na darmo jechałam Byłyście już może przeziębione albo jesteście? Bo czytam na necie i pisze, żeby głównie domowe sposoby stosowac. Mi NIGDY takie nie pomagają, tylko antybiotyki. Wiem, że teraz to nic nie mogę wziąśc chyba, że mi lekarz coś przepisze ale do kogo isc? Do ginekologa swojego czy do internisty? Bo gin mam 6 czerwca, a szkoda mi kasy, zeby dwa razy płacic po 150zł dzisiaj do bólu gardła i kataru doszedł kaszel, ale tak straszny że od 6 już z 3 razy wymiotowałam mężuś kazał dzisiaj leżec plackiem, pic herbatke, mleko itp. i wstrzymac się z lekarzem, bo boi się, że leki dzidziusiowi zaszkodzic mogą mnie zaczął martwic ten kaszel, bo wyczytałam, że może wywołac przedwczesny poród

w dodatku dzidzius się wczoraj w ogóle nie ruszał, dzisiaj też jeszcze nie a od 21 tc ruszał się codziennie, raz mniej, raz więcej, a tu 25 się w sobotę zaczął i nic. Trochę się martwię Doradzcie czy poczekac jeszcze dzis i jutro pójsc do lekarza, i do którego ??

kajaja, anusia, lidka, konczita, tamlin, kasiam, choco, katie dziękiuję

tamlin ludzka złośliwosc nie zna granic, ja popłakałam się wczoraj w autobusie jak ze szkoły jechałam na dworzec. Autobus cały załadowany, że szok to nawet nie liczyłam na wolne miejsce, ide tylko skasowac bilet. Kasownik grubym dziadem zastawiony mówie przepraszam raz, za chwile drugi i trzeci no i zaczynam wciskac się pomiedzy jego, a kasownik, a on do mnie z morda NIECH PANI BRZUCH WCIAGNIE A SIE NIE PCHA nosz myślałam, że mu krzywde zrobie. Na pół autobusu wydarłam się, że co pan nie widzi, że w ciązy jestem to się obrócił tak chamsko, że walnął mnie z łokcia w brzuch dobrze, że nie wyżej tylko tu zaraz pod biustem ale wystraszyłam się nie samowicie najlepsze, że jechałam jeszcze z jakieś 5 przystanków i NIKT nie ustąpił mi miejsca, mimo, tego, że prawie caly autobus słyszał jak wydarłam się na tego dziada aż mi się przykro zrobiło
a co do komunikacji miejskiej mam pytanie co w sytuacji, gdy miejsce dla kobiety ciężarnej w autobusie jest zajęte, proszę o zwolnienie go, a tu brak reakcji. Czy jeśli mam karte ciązy i pokaze ją kierowcy może zareagowac???

---------- Dopisano o 07:18 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

martusia, kajaja

Może idź do internisty i jak Ci coś zapisze to po prostu zadzwoń do swojego gina i zapytaj, unikniesz płacenia za dodatkową wizytę u gina. Ja jak mnie tylko gardło zaczęło boleć to zaczęłam płukać wodą z solą... pomogło, ale nic poza tym mi nie dolegało.

A jeżeli chodzi o tę drugą sytuację to masakra....... jak tak ludzie mogą postępować....

[Agnes!84!!]

Tamlin Gdy coś się dzieje z dzieckiem to jedynym sposobem żeby temu zaradzić jest wywołanie porodu? Czyli trzeba poczekać minimum do 23 tc.
Strasznie mi przykro z powodu tej dziewczyny. Sama zauważyła w porę że coś jest nie tak ale co z tego jak w szpitalu jej nie pomogli

Ja zazwyczaj noszę dopasowane bluzki. Kiedyś rzeczywiście nie zniosę tych spojrzeń i już bezpośrednio zwrócę uwagę.

[tamlin111]

Dlatego napisałam że średnia ilość w ciągu dnia. Są różne metody liczenia ruchów, można na przykład liczyć 3 razy dziennie przez godzinę po posiłku. Jeśli jest w ciągu tej godziny 15 ruchów to ok. Chodzi mi tylko o to, że ruchy dziecka trzeba kontrolować, a nie za każdym razem tłumaczyć snem. Zgodnie z lakarzami po 4 godzinach bez ruchu dziecka trzeba to skontrolować. Chodzi o wyższą ciążę, ale ruchy trzeba kontrolować wcześniej.

[Konczita]

ja dzisiaj liczyłam po przebudzeniu i podczas kwadransa miałam ich 7 ... a teraz od ponad 30 minut nie czułam maleńkiej

[coventry]

witamy sie z Mamusiami w piątek wyszliśmy ze szpitala, leżeliśmy od poniedziałku 21.05, znowu z bólami, które nie wiadomo skąd się one biorą mimo że dbamy o siebie, ale już mamy się dobrze, rośniemy, ale dostaliśmy steryd na rozwój płucek, a teraz mamy zalecenie oczywiście bardzo oszczędny tryb życia, ale już jest ok, buziaki i miłego dnia, zaraz zabieram się za nadrabianie

[tamlin111]

Napisane przez Agnes!84!!

Tamlin Gdy coś się dzieje z dzieckiem to jedynym sposobem żeby temu zaradzić jest wywołanie porodu? Czyli trzeba poczekać minimum do 23 tc.
Strasznie mi przykro z powodu tej dziewczyny. Sama zauważyła w porę że coś jest nie tak ale co z tego jak w szpitalu jej nie pomogli

Gdy problemy ma dziecko to z reguły rozwiązuje się ciążę. Do 22 t.c. to jest poronienie, po 22 - poród przedwczesny. Lekarze starają się jak najdłużej ciągnąć ciążę, ale jeśli jest obawa że dziecko umrze w macicy, to wywołują poród. wtedy mozna leczyc malucha. Nie zawsze się to udaję, ale w przypadku takiego malca jego szanse są większe po drugiej stronie brzucha.

Napisane przez coventry

witamy sie z Mamusiami w piątek wyszliśmy ze szpitala, leżeliśmy od poniedziałku 21.05, znowu z bólami, które nie wiadomo skąd się one biorą mimo że dbamy o siebie, ale już mamy się dobrze, rośniemy, ale dostaliśmy steryd na rozwój płucek, a teraz mamy zalecenie oczywiście bardzo oszczędny tryb życia, ale już jest ok, buziaki i miłego dnia, zaraz zabieram się za nadrabianie

Odpoczywaj jak najwięcej. Duz o zdrówka Wam życzę

[marta1986222]

Napisane przez coventry

witamy sie z Mamusiami w piątek wyszliśmy ze szpitala, leżeliśmy od poniedziałku 21.05, znowu z bólami, które nie wiadomo skąd się one biorą mimo że dbamy o siebie, ale już mamy się dobrze, rośniemy, ale dostaliśmy steryd na rozwój płucek, a teraz mamy zalecenie oczywiście bardzo oszczędny tryb życia, ale już jest ok, buziaki i miłego dnia, zaraz zabieram się za nadrabianie

Dobrze że jesteś i wszystko w porządku.

Oszczędzaj się kochana

[anesh_]

Napisane przez Bafi@Home

Ja p...ę! Serio - kurcze i pomyśleć że dawniej kobiety tak dawały się traktować.

Ja mam jedno zdanie, gdybym kiedykolwiek usłyszała niepochlebną opinię dotyczącą mego stanu to powiedziałam krótko, Szkoda że pan/pani nie został/a wyskrobany/a i jak znam życie zdążył/a się już Pan/Pani rozmnożyć i rozsiać swoją głupotę dalej.

Dobre, muszę zapamiętać

[adunia89]

Cześć Mamusie, wpadłam na chwilkę popodglądać Was. Strasznie zazdroszczę, że już tak daleko jesteście i trzymam mocno kciuki za każdą z osobna! I nadal ubolewam, że brzuszków Waszych nie mogę obejrzeć Zamawiam chociaż jedno na wątku!

Konczi, widziałam imię Waszej córci na pierwszej stronie. Tak bardzo się cieszę, bo ja mam takie samo! Pamiętam Konczitko jak byłaś ze mną, więc szczególnie mnie to wzrusza.

Aaaa siedzę i ryczę

[anesh_]

Napisane przez adunia89

Cześć Mamusie, wpadłam na chwilkę popodglądać Was. Strasznie zazdroszczę, że już tak daleko jesteście i trzymam mocno kciuki za każdą z osobna! I nadal ubolewam, że brzuszków Waszych nie mogę obejrzeć Zamawiam chociaż jedno na wątku!

Konczi, widziałam imię Waszej córci na pierwszej stronie. Tak bardzo się cieszę, bo ja mam takie samo! Pamiętam Konczitko jak byłaś ze mną, więc szczególnie mnie to wzrusza.

Aaaa siedzę i ryczę

Dlaczego?

Lecę.... trochę ogarnąć domek, z pieskiem pójdę i muszę się w końcu zacząć uczyć.... bo w pt egzamin....

[Iwoncia81]

Napisane przez Konczita

.. ale to nie tak że w każdej godzinie czuje się 10 ruchów no bez przesady ... nie wierze w to bo przecież dzieciaczki śpią .. jak się chodzi to też nie odczuwa się tych kopniaczków tak dokładnie i trudno to wyliczyć

a ja mam pytanie na jakiej wysokości powinno znajdować się dno macicy w 25t ?

Konczi dno macicy w 25 tygodniu jest odczuwalne około 5cm nad pępkiem
Mnie już dzidek wyżej pępka kopie

[adunia89]

Napisane przez anesh_

Dlaczego?

Ze wzruszenia anesh!

[elena_100]

Napisane przez coventry

witamy sie z Mamusiami w piątek wyszliśmy ze szpitala, leżeliśmy od poniedziałku 21.05, znowu z bólami, które nie wiadomo skąd się one biorą mimo że dbamy o siebie, ale już mamy się dobrze, rośniemy, ale dostaliśmy steryd na rozwój płucek, a teraz mamy zalecenie oczywiście bardzo oszczędny tryb życia, ale już jest ok, buziaki i miłego dnia, zaraz zabieram się za nadrabianie

Dużo zdrowia wam życzę

Taamlin to muszę zacząć liczyć, już malutka dała znaka z pol godziny temu, ale w pracy to ci powiem trochę trudno będzie. Wezmę godzinkę po drugi m śniadaniu i wtedy się skupię, bo czasem jesem tak zajęta, że wogóle o ciąży nie pamiętam i pewnie na ruchy też nie zwaracam aż tak uwagi.


W sobotę oglądałam " W łonie matki" i było o wieloraczkach. Jak kobietka cesarką rodziła 6 to się popłakałam, takie były malusie ale przezyły wszystkie a chyab w 26 tc. się urodziły.

[tamlin111]

Adunia popłakałam się... tak trudno wyobrazic sobie Twoje uczucia...

[adunia89]

Napisane przez tamlin111

Adunia popłakałam się... tak trudno wyobrazic sobie Twoje uczucia...

Kochana, nie ma co płakać. Ja już swoje wypłakałam. Ale nie ma dnia bez wspominania mojego Aniołka. A żeby nie zwariować to podglądam Was, bo bardzo dobrze się czułam tu na wątku.
Widać efekty, bo na początku nie mogłam tutaj wejść, a teraz ogromnie się cieszę i jedyne łzy jakie się pojawiają, to łzy wzruszenia.

[anesh_]

Napisane przez adunia89

Ze wzruszenia anesh!

to dobrze

[tamlin111]

Napisane przez Iwoncia81

Konczi dno macicy w 25 tygodniu jest odczuwalne około 5cm nad pępkiem
Mnie już dzidek wyżej pępka kopie

Nie. W 25t.c. dno macicy jest około centymetr nad pępkiem.

http://www.ebrzuszek.pl/index.php?op...308&Itemid=103

5 cm jest około 30t.c.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez adunia89

Kochana, nie ma co płakać. Ja już swoje wypłakałam. Ale nie ma dnia bez wspominania mojego Aniołka. A żeby nie zwariować to podglądam Was, bo bardzo dobrze się czułam tu na wątku.
Widać efekty, bo na początku nie mogłam tutaj wejść, a teraz ogromnie się cieszę i jedyne łzy jakie się pojawiają, to łzy wzruszenia.

Jak cudnie to czytać

[Iwoncia81]

Napisane przez adunia89

Kochana, nie ma co płakać. Ja już swoje wypłakałam. Ale nie ma dnia bez wspominania mojego Aniołka. A żeby nie zwariować to podglądam Was, bo bardzo dobrze się czułam tu na wątku.
Widać efekty, bo na początku nie mogłam tutaj wejść, a teraz ogromnie się cieszę i jedyne łzy jakie się pojawiają, to łzy wzruszenia.

też sie popłakałam

Napisane przez tamlin111

Nie. W 25t.c. dno macicy jest około centymetr nad pępkiem.

http://www.ebrzuszek.pl/index.php?op...308&Itemid=103

5 cm jest około 30t.c.[COLOR="Silver"]

Kochana ja jestem w 25 tygodniu i lekarz mi powiedział że mam 5cm nad pępkiem, ja sie nie sugeruje netem tylko własnymi doświadczeniami.
A co do neta to tu pisze tak
http://www.maluchy.pl/ciaza/?nr_tyg=25

[aga_ton]

cześć dziewczyny

melduję się tylko i zaraz zmykam do roboty. trzeba ogarnąć trochę chałupę, bo w weekend nie miałam czasu. a nazbierało się tego tyle, że do jutra nie skończę cholera, muszę to zacząć robić systematycznie

poza tym mam problem z kotem, wspominałam Wam, że mam na działce przybłędę i to takiego szkodnika, że głowa mała. przez kilka miesięcy próbowałam go "udomowić" ale niestety nie dało rady, lał gdzie popadnie, ściągał wszystko ze stołu, nie mogłam go zostawić nawet na 5 minut bo robił sajgon w domu. bez przesady gdy zrobiło się ciepło wygoniłam go na dwór. tam ma swoją miskę, posłanie, dbam jak mogę, szczepię, odrobaczam, wyciągam kleszcze ale łajza z dnia na dzień jest coraz gorsza... zaczął mi roznosić śmieci ze śmietnika po całej działce (mimo,iż karmię go regularnie), na dodatek rzuca mi się na nogi i mnie drapie ale to nic, wczoraj przeszedł samego siebie obsrał mi cały taras i większość parapetów zewnętrznych.... matko, ile ja mam sprzątania.. a na dodatek parapety te są dość wysoko więc musiał się sporo natrudzić, by się tam wdrapać... jakby do piachu nie mógł iść

tego już za wiele, przegiął pałę i od dzisiaj koniec, koniec z dokarmianiem i opieką nad nim. przepędzę dziada. strasznie mi go szkoda ale mam dość

Napisane przez kajaja

pierwsza!!
xo tu taka cisza?

MAM DzIS WIZYTE TRZYMAĆ KCIUKI

Napisane przez martusia26

No to ja druga!
cześć dziewczyny,
ja też dziś mam wizytę, ale bez USG, a nie moge się doczekać az dzidzie znów podejrze. trzymać kciuki oby wszystko było dobrze.

Dearlie że czujesz już dzidzie. też na początku czułam tylko z rana jak na plecach leżałam i też różnie najczesciej na linii majtek, ale nie raz wyżej.

dziewczyny, kciuki zaciśnięte

[tamlin111]

Napisane przez Iwoncia81

Kochana ja jestem w 25 tygodniu i lekarz mi powiedział że mam 5cm nad pępkiem, ja sie nie sugeruje netem tylko własnymi doświadczeniami.
A co do neta to tu pisze tak
http://www.maluchy.pl/ciaza/?nr_tyg=25

Mnie uczono tak jak na obrazku który wrzuciłam. Z Paulą szłam książkowo razem z nim, dziś zaczęłam 24 tydzień i mam minimalnie nad pępkiem.

[Bafi@Home]

Napisane przez Iwoncia81

Ani mi nie mów... Niby kto te dzieci rodzi i dlaczego takie spojrzenia, gdyby nie kobiety to nawet te "kretony" co sie na nas gapią po świecie by nie chodziły.
Ja nie upinam sie bluzkami bo nie przepadam zbytnio, ale worów na siebie nie założe
Ostatnio kupiłam sobie fajną bluzke że extra brzusio widać że bym w niej umiała chodzić 24/24
Też czekam na taki moment aż mnie ktoś nie przepuści albo potraktuje niestosownie chociaż na razie sie o to nie prosze







Troche to mi nie pasuje z tymi ruchami że powinno sie czuć 10 na godzine.
Musiałoby sie cały czas leżeć lub siedzieć i sie nie ruszać. Ja malego nie czuje jak chodze bo on chyba zasypia wtedy jak nim buja. Wczoraj cały dzień w trasie byłam i go czułam chyba z 4x przez cały dzień. A teraz leże sobie i mnie pyrta z 10x na minute

No to ja powiem, że moje dzisiaj bije rekordy w kopaniu, najpierw rano jak zadzwonil budzik, to malenstwo zaczelo się kokosić, a teraz siedzę i od jakiejś godzinki mnie tu podkopuje - ale co się dziwić, najadło się szarlotki to szaleje

[coventry]

Dziękuję Wam Dziewczynki za życzenia zdrówka
muszę zabrac się chyba juz konkretnie za kompletowanie wyprawki na wypadek wczsniejszego rozpakowania

[Bafi@Home]

Napisane przez tamlin111

Nie. W 25t.c. dno macicy jest około centymetr nad pępkiem.

http://www.ebrzuszek.pl/index.php?op...308&Itemid=103

5 cm jest około 30t.c.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


Jak cudnie to czytać

Tamlin mój ginek tak mierzy, jak byłam u niego dwa tygondie temu to mam wpisane w karcie, że dno na pępku, teraz czuję że jest troszkę wyżej bo dzidek kopie wyżej niż pępek albo okupuje pępek

[Iwoncia81]

Napisane przez tamlin111

Mnie uczono tak jak na obrazku który wrzuciłam. Z Paulą szłam książkowo razem z nim, dziś zaczęłam 24 tydzień i mam minimalnie nad pępkiem.

Wiesz może masz niżej, ja mam wysoko bo czuje malucha wysoko nad pępkiem

[katrin1]

Cześć dziewczynki!

I znów po weekendzie jest kilkanaści estron, nie ma szans, nie nadrobię. Przeczytałam tylko 2 oststnie strony.

Angel, gdyby mi się taka sytuacja w autobusie przytrafiła na pewno podeszłabym do kierowcy, aby zwrócił uwagę osobie, która zajmuje miejscie przeznaczone dla ciężarnej, ma obowiązek zainterweniować. Naprawdę ludzie są okropni, nie przejmuj się i nie daj sobie w kaszę dmuchać, trzeba walczyć o swoje.

Co do gapienia się na brzuchy tez tak mam, ale w ogóle się tym nie przejmuję, niech się gapią.

Jutro mam wizytę i obawiam się, że jednak nie będę pracowac do końca czerwca, jak miałam w planach. W sobotę dopadły mnie bóle jakby miesiączkowe, brzuch twardniał a maluch skakał mocno. Trzymało przez noc i cały dzień. Wzięłam 3 nospy, ale nie przechodziło, już zastanawiałam się nad pojechaniem do szpitala, ale przeszło mi wieczorem, wczoraj też był spokój, jednak czuję podczas chodzenia jakiś dziwny ucisk na kość "piczną", czyli łonową. Mam nadzieję, że to nie oznaka skracającej się szyjki. Od czasu do czasu mam dziwne krótkotrwałe bóle, podczas oststniego usg lekarz tak mocno mi naciskał tą końcówką od aparatu na brzuch, że bardzo bolało, mówiłam mu o tym, ale stwierdził, że aby coś zobaczyć musi nacisnąć. I teraz w tym miejscu, tam gdzie maluszek miał główkę czuję od czasu do czasu ból, a kiedy dzidzia się kręci boli mocno. Wczoraj chyba zmieniała pozycję, bo brzuch cały aż chodził, a maluch podskakiwał jak piłeczka i kopał jak szalony. Po raz pierwszy ruchy były tak silne, momentami dość bolesne, jest więc małym siłaczem. Dzisiaj rusza się mniej, ale cały czas go czuję.
Muszę więc dzisiaj na wszelki wypadek uporządkowac papierkowe zaległości, powyrzucać śmieci i wyczyścić komputer, gdyby ginka chciała mnie wysłać na L4.

Zajadam się właśnie sałatką z kalafiorka, robicie? Jeśli nie to polecam, mały kalafior gotuje się na półmiękko, studzi, rozbiera na różyczki, do tego kroi się 2-3 pomidory w grubą kostkę lub ósemki, 2-3 jajka gotowane tak samo, sporo szczypioru z cebulki, bazylia świeża, majonez (trzeba go dość mocno przyprawić musztardą, pieprzem, solą, żeby sos miał zdecydowany smak, czasem daję jeszcze ząbek czosnku), polać wszystko, wymieszać delikatnie i zostawić na ok. 15-30 minut w lodówce, żeby wszystko się "przegryzło". Polecam, pyszna i prosta sałatka.

[lukrecja_25]

a ja najczęściej czuje tak na lini pępka i majtek na mnajtach to chyba łapami mnie boksuje bo tak był ostatnio ułożony a nogamai na pępku bo az mi sie takkie górki robia jak kopie

[angel166]

dziękuję kochaniutkie za wszelkie porady, nie będę cytowała, bo zmykam zaraz z powrotem do łóżka, a niestety mojego wielkiego stacjonarnego grata nie mam jak zabrac ze soba

trochę się uspokoiłam co do ruchów maleństwa. Wypiłam wielki kubek mleka z czosnkiem i maleństwo dało o sobie znac
masakra, tak mi te kopniaki poprawiły samopoczucie, że szok. Co pół godziny piję kolejną szklankę czegoś ciepłego, to herbatki jednej, to drugiej, to mleko, to rosołek. Wtedy mniej kaszle ale coś temperatura mi rośnie wczoraj, ani dzisiaj rano miałam 36,5, a jakieś pół godziny temu wzrosło do 37,5 stopni:/ leże plackiem, przykryta i mama przyszła mi z pomocą i robi co chwilę coś do picia. Teraz poszła po coś słodkiego do sklepu tak do 16 posiedzi, a potem zmiana mężuś wraca i będzie mi obiadek gotował no, bo mamuśka niestety tylko wode na herbatę potrafi ugotowac

poczekam do jutra, jak się nie poprawi ani odrobinę to pójdę do internisty. Najgorzej, że od tego kaszlu boli mnie brzuch dołem jak na okres ja mogę tak sobie cierpiec, ale nie chce by maleństwo coś się stało te bóle mnie jakoś niepokoją, zobaczymy co jutro powie internista jak każe iśc do gin no to trudno pożyczę jakoś na wizytę
dobra zmykam do łóżka kochane, miłego plotkowania i jeszcze raz dzięki za wszelkie porady

[maggie123]

Angel, współczuję takiego negatywnego doświadczenia. na chamstwo nic sie nie poradzi a kierowca raczej reagować nie będzie. Kiedyś mój tata (kierowca komunikacji miejskiej od prawie 30 lat) zareagował na podobną sytuację w autobusie, zwrócił uwagę pasażerowi, "nakazał" ustąpienia miejsca a później dostał wezwanie na "dywanik" za niewłaściwe zachowanie wobec pasażera - tego buraka - i jakąś karę finansową.

Napisane przez coventry

witamy sie z Mamusiami w piątek wyszliśmy ze szpitala, leżeliśmy od poniedziałku 21.05, znowu z bólami, które nie wiadomo skąd się one biorą mimo że dbamy o siebie, ale już mamy się dobrze, rośniemy, ale dostaliśmy steryd na rozwój płucek, a teraz mamy zalecenie oczywiście bardzo oszczędny tryb życia, ale już jest ok, buziaki i miłego dnia, zaraz zabieram się za nadrabianie

W którym tygodniu jesteś?
jeśli mogłabym coś zasugerować, to może powinnaś się upomnieć jeszcze o coś na domykanie naczyń krwionośnych u maluszka. Mój bratanek (pisałam już o nim kilkakrotnie) urodzony w 26tc niestety nie dostał tych sterydów, czy co to tam jest i o ile z oddychaniem nie miał dużych problemów, to przez niedomknięte naczynia krwionośne miał w 1 dobie życia wylew 3 i 4 stopnia. i ze skutkami do dziś (a minęło już 3 lata) się zmagają.

Angel, może nie ma co czekać do jutra? i lepiej dziś spróbować dostać się do lekarza? na bolące gardło rodzinny lekarz polecał mi isla mid, płukanie gardła, inhalacje na zatkany nos. wracaj szybko do zdrówka!

[aga_ton]

Napisane przez tamlin111

Mnie uczono tak jak na obrazku który wrzuciłam. Z Paulą szłam książkowo razem z nim, dziś zaczęłam 24 tydzień i mam minimalnie nad pępkiem.

u mnie w zeszłym tygodniu dno macicy doszło na wysokość pępka. więc też książkowo


mam pytanie do dziewczyn, które mają problemy z anemią. co powinnam jeść, by poprawić wyniki krwi? niestety żelazo w tabletkach u moim przypadku odpada, muszę ratować się innymi sposobami. co Wam polecił ginekolog? do wizyty jeszcze sporo czasu więc podpytam Was

a jak ułożony jest Wasz maluszek? mój ma ułożenie podłużne miednicowe, ale lekarz pociesza, że ma jeszcze czas by się obrócić. czytałam trochę w necie (niepotrzebnie zresztą ), że dzieci w takim ułożeniu mogą mieć później problemy z bioderkami i już się martwię

słyszałam też, że istnieją różne sposoby, by nakłonić maluszka by przyjął odpowiednią pozycję. np. chodzenie na czworakach, klęczenie, ramiona oparte na podłodze i bioderka wysoko...
tamlin, Ty jako położna, jakie masz zdanie na temat tych ćwiczeń? mają sens, a jeśli tak to kiedy powinno się je zacząć wykonywać?