Ostatnie chwile z brzuszkami, czas na wrześniowo-październikowe mamy!

[Iwoncia81]

Napisane przez Choco Mademoiselle

zielona trzymaj się tam.biednaś Ty.jeszcze tyle czasu do terminu


ja własnie wróciłam ze zwiedzania porodówki.położna była super,wszystko opowiedziała.jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tego szpitala ale w czasie rozmowy naszej jakaś kobitka właśnie rodziła i tak przeokropnie kryczała że myślałam że sie rozpłacze że mnie też to czeka.teraz jeszcze bardziej boje sie porodu

Też tak miałam jak mężul był u mnie w odwiedzinach.
Zaraz my spierniczali na dół gdzieś co by nie słyszeć wrzasków.
Boże jak mnie to przeraża

[muminek88]

Zielona,Nisi trzymak kciuki

Napisane przez sandra23s

wkurzylam sie wczoraj troche na męza mego,bo poszlismy do sklepu wybrac tapete do sypialni i wrócilismy z niczym.za wiele kasy na tą tapete nie mielismy ale cos ladnego by sie wybrało lecz moj małż stwierdził,ze kupimy dopiero po wyplacie,bo jemu sie żadna nie podoba.a ja chcialam poprostu,zeby ta sypialnia byla skonczona jak wróce z malutka do domui obojetne mi sa wzory na tapecie.
i on mi mowi,ze ja mam wymagania????

mysmy ostatnio w obi byli po wszystkie tapety dekoracyje ale nic ciekawego nie bylo tylko mamy do salonu już

Napisane przez gda

Brzusio piękny! Patrzę i próbuję sobie wyobrazić, że tam aż dwie istotki siedzą...

sama czasami sie zastanawiam ale wiesz musze szczerze przyznac ze ta ciaza nie moze sie rownac z poprzednimi,mam juz tak napieta skore,ruchy czuje inaczej a najlepsze jest to jak mocno czuje co mi tam wystawiaja przez skore...jednak ciasno im tam musi byc

Napisane przez sandra23s

to nie jestes samabo ja tez


ma któras z was chusteczki nawilżane z lidla?

ja w sumie tylko je kupuje,czasem jak jest xxl tydzien to nakupie bo 10 paczek,teraz dla synkow juz nie uzywam ale mam juz spore zapasy...są świetne!!!!!!!!




jesli ktos potrzebuje poprawy nastroju to moge zarazic...mam dzis tyle energi w sobie ile juz dawno nie mialam,poprostu bez powodu chce mi sie sp[iewac i tanczyc,ładnie chlodno sie zrobila,wiec lepiej mi sie funkcjonuje,po znacznym podniesieniu insuliny 2 dni juz dobrze sie czuje,porobilam dzis tyle rzeczy ze szok...i jedno lozeczko juz pomalowane!!!!!!!!!!:jupi :

[elena_100]

Ojoj ciekawe co z Oskarkiem? Kciuki za zieloną i maleństwo żeby choć parę dni posiedziało W końcu każda z nas może trafić bo coś się dzieje do szpitala ale jakoś po niej bym się tego nie spodziewała

Napisane przez m_moni

SMS od Nisi:

"Jestem w szpitalu. Jak na razie pobrali mi krew i mocz i dwa razy zrobili ktg. Za pierwszym razem wyszły mocne skurcze, brakowało skali. Wszystko zależy od wyników tej wątroby. Jeśli to cholestaza to nie będą czekać, tylko rozwiążą ciążę. Pewnie konkrety będą w poniedziałek. W sumie chciałabym wyjść już z Dzidzią na rękach "

Ech, czyli czekamy do poniedziałku. Dasz nam znać co i jak. Trzymam kciuki, żeby nie cholestaza.

[katiem]

Choco nie
Raczej koncentrowalam sie na tym co polozna do mnie mowi. I wypelnialam jej polecenia. Mąż byl przy mnie wiec tez czulam sie lepiej. Ona sama rodzila. Polozna ja zostawila i akurat jak zaczely sie te najbardziej bolesne skurcze to sama byla. A ja za sciana.

[elena_100]

Napisane przez Iwoncia81

Też tak miałam jak mężul był u mnie w odwiedzinach.
Zaraz my spierniczali na dół gdzieś co by nie słyszeć wrzasków.
Boże jak mnie to przeraża

Iwcia dasz radę. Ja sama staram się przyzwyczajać do tej myśli, że jak będę rodzić to w gronie iluś tam wrzeszczących bab. Bo owszem do porodów rodzinnych są sale osobne, ale dla reszty nie. I to mnie przeraża, że nie będę mogła skupić się na sobie bo inne baby przeszkadzać będą. Chyba, że akurat będę sama, no ale to raczej nie ma na co liczyć.

[katiem]

Napisane przez elena_100

Iwcia dasz radę. Ja sama staram się przyzwyczajać do tej myśli, że jak będę rodzić to w gronie iluś tam wrzeszczących bab. Bo owszem do porodów rodzinnych są sale osobne, ale dla reszty nie. I to mnie przeraża, że nie będę mogła skupić się na sobie bo inne baby przeszkadzać będą. Chyba, że akurat będę sama, no ale to raczej nie ma na co liczyć.

Rozbawilo mnie to

[weronika_91]

Napisane przez niegrzeczna88

Kolejny sms od Zielonej:
Zaraz bede miec laptopa.Lekarz powiedział ze mam zostać do porodu i ma nadzieje ze wytrzymam jak najdłuzej.Jestem przerażona.

jeszcze jeden sms:
Lekarz nie wrozy tyg, liczy ze chociaz 2 dni uda mi sie utrzymac dziecko zeby ten dexaven zaczal dzialac.

Ojej biedna w takim razie trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło

[zielona1911]

strasznie slabo mi net chodzi,zasieg do dupy.
oskar jest u moich dziadkow. tez sie wystraszylam ze bede tu do konca,ale lekarz dal max tydzien.jutro zaczynam 35tydz, usg mi jeszcze nie zrobili wiec nawet niewiem ile maly wazy.ogolnie nie nawidze szpitali i jestem wsciekla.
Lekarze beda mnie obserwowac czy nie wdało sie zakazenie. mam dostac jakis antybiotyk.

[aga_ton]

cześć dziewczyny

nadrobiłam... piszecie ostatnio jak szalone

u nas wszystko dobrze, chociaż brzuch nadal się napina niezależnie od tego czy chodzę czy leżę, więc wolę to pierwsze

sprężyłam się z zakupami i prawie wszystko już mam, jutro zamówię łóżeczko, leżaczek bujaczek, konika morskiego, laktator i to będzie wsio

poza tym moja siostrzenica, o której Wam ostatnio pisałam nabawiła się infekcji pęcherza więc wyszło na to, że to ja muszę wokół niej skakać a nie na odwrót

dodatkowo mój psiak zaniemógł byłam z nim przedwczoraj skrócić mu kłaczki, bo po porodzie nie będę miała tyle czasu by go tyle czesać i niestety fryzjer trochę za krótko go ostrzygł mały bardzo źle się teraz czuje, chowa się po kątach, bez przerwy pcha się na kolana i popiskuje...jakby jakiś nawiedzony był...
dziś wybrałam się z nim do weterynarza a ten jak na złość zamknął wcześniej gabinet i niestety musimy czekać do poniedziałku. bardzo mi go szkoda, z tego stresu dostał jeszcze biegunki więc już całkiem nieciekawie... i oczywiście wszystko znów na mojej głowie

colds, śpioszka, serdecznie Wam gratuluję

zielona, trzymam kciuki by maluch jeszcze trochę posiedział w brzuszku

maggie, super że już jesteście z Zuzią w domku. buziaki dla Was

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez elena_100

Iwcia dasz radę. Ja sama staram się przyzwyczajać do tej myśli, że jak będę rodzić to w gronie iluś tam wrzeszczących bab. Bo owszem do porodów rodzinnych są sale osobne, ale dla reszty nie. I to mnie przeraża, że nie będę mogła skupić się na sobie bo inne baby przeszkadzać będą. Chyba, że akurat będę sama, no ale to raczej nie ma na co liczyć.

dlatego położna poleciła nam zabrać ze sobą mp3 z ulubioną muzyką, bo podobno nic tak nie wk.urwia jak wrzask innych bab

[elena_100]

Napisane przez katiem

Rozbawilo mnie to

Bo ja jestem taki typ, żeby coś przeżyć muszę się spokojnie skupić. Wtedy umiem opanować ból, a jak mnie ktoś będzie rozpraszał Nie żebym na te babki zła była. Choć cholera wie może będę Jestem leworęczna, a wyczytałam na wp, że leworęczni są agresywni. Mój mąż potulny jak baranek wcina wszystkie tablety jak mu to przeczytałam

Napisane przez zielona1911

strasznie slabo mi net chodzi,zasieg do dupy.
oskar jest u moich dziadkow. tez sie wystraszylam ze bede tu do konca,ale lekarz dal max tydzien.jutro zaczynam 35tydz, usg mi jeszcze nie zrobili wiec nawet niewiem ile maly wazy.ogolnie nie nawidze szpitali i jestem wsciekla.
Lekarze beda mnie obserwowac czy nie wdało sie zakazenie. mam dostac jakis antybiotyk.

Nie denerwuj się teraz i walcz o każdy dzień Nikt nie lubi szpitali. Teraz jesteście pod dobrą opieką. Leżysz w wojewódzkim?

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez aga_ton

dlatego położna poleciła nam zabrać ze sobą mp3 z ulubioną muzyką, bo podobno nic tak nie wk.urwia jak wrzask innych bab

cześć zgubo

cenna rada, na mp3 mam Korna to chyba wystarczy, żeby zagłuszyć wrzaski

[Choco Mademoiselle]

Napisane przez aga_ton

dlatego położna poleciła nam zabrać ze sobą mp3 z ulubioną muzyką, bo podobno nic tak nie wk.urwia jak wrzask innych bab

i tak zrobie.bo mnie to nawet nie wku... ale przeraża

[aga_ton]

Napisane przez elena_100

cześć zgubo

cenna rada, na mp3 mam Korna to chyba wystarczy, żeby zagłuszyć wrzaski

cześć

ja mp3 już spakowałam położna poradziła nam by nagrać jakąś rytmiczną, pozytywną muzyczkę, żadnych wyjców czy rzewnych ballad

[tamlin111]

Ja Wam szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie słuchać muzyczki w czasie porodu. Dla mnie to było tak zajmujące, że muzyka chyba by mnie tylko podkur.wiała Poza tym w przerwach między skurczami marzyłam o chwili ciszy i wsłuchaniu się w siebie i swój oddech. No ale każdemu co innego pomaga, także pakujcie co może choć na chwilę dać relaksik

Napisane przez zielona1911

strasznie slabo mi net chodzi,zasieg do dupy.
oskar jest u moich dziadkow. tez sie wystraszylam ze bede tu do konca,ale lekarz dal max tydzien.jutro zaczynam 35tydz, usg mi jeszcze nie zrobili wiec nawet niewiem ile maly wazy.ogolnie nie nawidze szpitali i jestem wsciekla.
Lekarze beda mnie obserwowac czy nie wdało sie zakazenie. mam dostac jakis antybiotyk.

Dobrze że jesteś pod opieką, a zakażenie nie powinno się tak szybko wdać, no ale lepiej dmuchać na zimne. Obyście jak najdłużej wytrwali

Napisane przez aga_ton

dodatkowo mój psiak zaniemógł byłam z nim przedwczoraj skrócić mu kłaczki, bo po porodzie nie będę miała tyle czasu by go tyle czesać i niestety fryzjer trochę za krótko go ostrzygł mały bardzo źle się teraz czuje, chowa się po kątach, bez przerwy pcha się na kolana i popiskuje...jakby jakiś nawiedzony był...
dziś wybrałam się z nim do weterynarza a ten jak na złość zamknął wcześniej gabinet i niestety musimy czekać do poniedziałku. bardzo mi go szkoda, z tego stresu dostał jeszcze biegunki więc już całkiem nieciekawie... i oczywiście wszystko znów na mojej głowie

Może się wstydzi, tak jak kiedyś Lunka po obcinaniu jej przez Kropka

Elena 100 ja lubię szpitale Baaaaardzo

[aga_ton]

Napisane przez tamlin111

Może się wstydzi, tak jak kiedyś Lunka po obcinaniu jej przez Kropka

a jak długo to trwało, bo mój taki nieswój już 3 dzień
podejrzewam jeszcze zatkane gruczoły, bo kiedyś już mieliśmy z tym problem, ale poczekam z tym do poniedziałku na weterynarza bo sama nie będę mu pchała w tyłek paluszka by to sprawdzić

[elena_100]

Napisane przez tamlin111

Elena 100 ja lubię szpitale Baaaaardzo

No tak, zapomniałam

[lilka00]

Napisane przez zielona1911

strasznie slabo mi net chodzi,zasieg do dupy.
oskar jest u moich dziadkow. tez sie wystraszylam ze bede tu do konca,ale lekarz dal max tydzien.jutro zaczynam 35tydz, usg mi jeszcze nie zrobili wiec nawet niewiem ile maly wazy.ogolnie nie nawidze szpitali i jestem wsciekla.
Lekarze beda mnie obserwowac czy nie wdało sie zakazenie. mam dostac jakis antybiotyk.

Trzymaj się jakoś . Ja też nienawidzę szpitali, ale jak trzeba to trzeba. Będę trzymać kciuki, żeby było jak najlepiej .

Napisane przez elena_100

Iwcia dasz radę. Ja sama staram się przyzwyczajać do tej myśli, że jak będę rodzić to w gronie iluś tam wrzeszczących bab. Bo owszem do porodów rodzinnych są sale osobne, ale dla reszty nie. I to mnie przeraża, że nie będę mogła skupić się na sobie bo inne baby przeszkadzać będą. Chyba, że akurat będę sama, no ale to raczej nie ma na co liczyć.

A ja myślałam, że sale do porodu są zawsze jednoosobowe . No nic w poniedziałek zadzwonię do szpitala się zapytać o oglądanie i się dopytam dokładnie, bo wizja rodzenia w sali wieloosobowej jest dość przerażająca jak dla mnie...

[tamlin111]

Napisane przez aga_ton

a jak długo to trwało, bo mój taki nieswój już 3 dzień
podejrzewam jeszcze zatkane gruczoły, bo kiedyś już mieliśmy z tym problem, ale poczekam z tym do poniedziałku na weterynarza bo sama nie będę mu pchała w tyłek paluszka by to sprawdzić

Moja jakieś 2 dni chodziła osowiała, łeb spuszczony, chowała po kątach. No ewidentnie się wstydziła.
To jakie gruczoły mogły mu się zapchać że przed dupkę trzeba to sprawdzać? I od obcinania mogło się stać?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez lilka00

A ja myślałam, że sale do porodu są zawsze jednoosobowe . No nic w poniedziałek zadzwonię do szpitala się zapytać o oglądanie i się dopytam dokładnie, bo wizja rodzenia w sali wieloosobowej jest dość przerażająca jak dla mnie...

Jednoosobowe są do porodów rodzinnych, wieloosobowe przedzielone parawanami są dla samych rodzących. Ale w większych szpitalach są same jednoosobowe.

[lilka00]

Napisane przez tamlin111

Jednoosobowe są do porodów rodzinnych, wieloosobowe przedzielone parawanami są dla samych rodzących. Ale w większych szpitalach są same jednoosobowe.

Sprawdziłam na stronce szpitala i piszą, że wszystkie są jednoosobowe, uff, ale i tak pójdę obejrzeć w przyszłym tygodniu i sprawdzę osobiście.

[katiem]

W moim pojedyncze pojedyncze sa oddzielone scianami, ale drzwi nie ma wiec czy sciana czy parawan i tak slychać. Ja nie uda sie rodzic z mezem to dadza mnie na 1-osobowa.

Kurcze nie mialam pojecia, ze psy tez sa takie wrazliwe

[zielona1911]

elena
na wyspianskim leze,tu bylo lepsze jedzenie niz w wojewodzkim a pozatym moj lekarz tu pracuje i blizej tez zeby mnie odwiedzic.
jeszcze teraz pielegniarka mowila ze jest w szoku ze mnie tu przujeli a nie na woj. bo urodze za 2-3 dni.jestem w szoku

[katiem]

Napisane przez zielona1911

elena
na wyspianskim leze,tu bylo lepsze jedzenie niz w wojewodzkim a pozatym moj lekarz tu pracuje i blizej tez zeby mnie odwiedzic.
jeszcze teraz pielegniarka mowila ze jest w szoku ze mnie tu przujeli a nie na woj. bo urodze za 2-3 dni.jestem w szoku

Zielona trzymamy kciuki za Ciebie.

[coventry]

zielona trzymaj sie bedzie dobrze- najwazniejsze ze jestes pod dobra opieka

[Choco Mademoiselle]

Napisane przez lilka00

Sprawdziłam na stronce szpitala i piszą, że wszystkie są jednoosobowe, uff, ale i tak pójdę obejrzeć w przyszłym tygodniu i sprawdzę osobiście.

u mnie też są jedoosobowe ale i tak jak się ktoś drze to słychać

zielona

[anesh_]

Napisane przez tamlin111

Jednoosobowe są do porodów rodzinnych, wieloosobowe przedzielone parawanami są dla samych rodzących. Ale w większych szpitalach są same jednoosobowe.

A może wiesz jak to wygląda w Pile i w Trzciance?

[kraven]

Cześc dziewczyny. Wróciliśmy niedawno i właśnie się rozpakowałam.

Zielona trzymam kciuki za każdy dzień. Wytrzymaj ile się da

Nisia kciukasy za pomyslne wyniki

Z urlopu przywieźliśmy dla Jasia Wózek i fotelik

[aga_ton]

Napisane przez tamlin111

Moja jakieś 2 dni chodziła osowiała, łeb spuszczony, chowała po kątach. No ewidentnie się wstydziła.
To jakie gruczoły mogły mu się zapchać że przed dupkę trzeba to sprawdzać? I od obcinania mogło się stać?

gruczoły okołoodbytowe
od obcinania się nie zapchają. po prostu zbieg okoliczności, że przydarzyło się w tym samym czasie co strzyżenie.
jeśli to gruczoły, to weterynarz raz dwa przeczyści mu dupkę i przepisze na 2 dni czopki, które pańcia będzie miała przyjemność mu aplikować już nie raz to przerabialiśmy ale nigdy po strzyżeniu dlatego nie jestem pewna czy to właśnie to.

gorzej jeśli fryzjer zrobił mu jakąś krzywdę i mały ma traumę, wtedy może być gorzej...

Napisane przez kraven

Cześc dziewczyny. Wróciliśmy niedawno i właśnie się rozpakowałam.


Z urlopu przywieźliśmy dla Jasia Wózek i fotelik

kraven, witaj
jak po urlopie, udał się?
a wózeczek naprawdę ładny

[Anusia479]

No tu jak zwykle nowości.

Zielona po Tobie bym sie tego nie spodziewała trzymam za Was kciuki. A co Tż na to? Bo on w trasie,tak?
Oby Oskar wytrzymał bez mamci

Nisia trzymam kciuki za dobre wyniki

No Karpatka gotowa,dopiero wieczorem zrobiłam

Jestem ciekawa czy moja dzidzia sie obróciła,ale chyba nie...może sie zdecyduje jeszcze

Marta witaj ponownie

A jak tam Colds wie ktoś?

Zmykam na dzisiaj

[sandra23s]

zielona trzymam kciukibedzie dobrze

[katiem]

Nisia za Ciebie tez trzymam kciuki

Kraven super bryka - co to za model?

Zdawałam relacje Colds co u nas i tez trzyma kciuki za dziewczyny.

Ja moze pojde juz do łóżka co???

Dzisiaj w szkole rodzenia poznałam dziewczyne ktora od 27 tygodnia byla na podtrzymaniu. Kilka wizyt w szpitalu. Rozwarcie 3 cm. A teraz jest w 39 tygodniu i rozwarcie caly czas tak samo. Codziennie seks, sprzatanie i nic.

[Sojka1990]

Jejku już ta pora ?! dopiero co się ocknełam...

DOBRANOC :P