Oszczędzamy, więc tytułu nie wymyślamy! Część VIII - nie ostatnia :)

[Laura2112]

Hej hej
I wszystko wydałam
Pocieszam się że większość na leki i na długi czas będę miała spokój.

[daab123]

A mi idzie dobrze z oszczędzaniem
W lutym odłożyłam 200zł na kursy + zostało mi ponad 200zł, z czego kupiłam sobie pędzle do makijażu i wykupiłam karnet na siłownię i fitness. Więc marzec obfituje w pracę nad swoim ciałem i mam nadzieję, że z pozytywnym skutkiem

A teraz postanowiłam, że jak będą mi zostawać jakieś pieniądze to będę je inwestować w książki i będę czytać

[Ayo22]

książki można czytać bez kasy

[bordowa]

Napisane przez Ayo22

książki można czytać bez kasy

Pewnie, że można, ale ja na przykład bardzo lubię kupić sobie nową ksiażkę i mieć ją na półce. Jestem prawie że maniakiem oszczędzania, ale są pewne rzeczy, których sobie nie odmówię. I są to np. książki

[Ayo22]

co kto lubi


ja ostatnio za dużo wydaję na ciuchy, ale muszę uzupełnić garderobę.. potrzebuję koniecznie żakietu, ze 2 bluzek i 2-3 koszul, ale nic nie mogę znaleźć sensownego.. a jak już znajdę, to kosztuje za dużo.
no i może jeszcze jedne spodnie garniturowe. mam już 2 pary, ale jeszcze by się jakieś przydały.

[daab123]

Napisane przez Ayo22

książki można czytać bez kasy

Można, ale ja bardzo szanuję książki. Uwielbiam ich zapach, gładkie kartki papieru. A niektórzy ludzie ich nie szanują - najczęściej, kiedy są za darmo. I wielokrotnie książka wypożyczona z biblioteki miała pozaginane kartki, rogi, jakieś kleksy, plamy nie wiadomo od czego. Dlatego nie lubię wypożyczać. Wolę poczekać na promocję i kupić książkę za 20zł, którą przeczytam, odłożę na półkę i za jakiś czas znów do niej wrócę

Ale jeśli jest jakaś książka, którą chcę przeczytać, ale nie jestem pewna, czy mi się spodoba, lub jej fabuła jest taka, że wiem, że do niej nie wrócę, to wtedy wypożyczam. Chociaż mieszkając na wsi ciężko jest o nowości.

[agusiownik]

Też uwielbiam książki i potrafię wydać na nie sporo kasy. Najbardziej lubię zasiąść wieczorem w fotelu z pyszną herbatką

Fifi jakich kosmetyków używasz do pielęgnacji maluszka?

[fifiorek]

Napisane przez agusiownik

Fifi jakich kosmetyków używasz do pielęgnacji maluszka?

Nie mam dla niego dużo rzeczy bo uważam, że taki szał kosmetyczny dla maluszka jest zbędny.
Do nawilżania skóry używam oliwki Hipp - super naturalny skład na bazie olejku migdałowego. Używam jej do masażu po kąpieli, super sprawdza się na ciemieniuchę - raz posmaruje, odczekam chwilę, przecieram płatkiem i po sprawie. Nalewam jej też na płatek kosmetyczny i przecieram buźkę.
Do kąpieli płyn Hipp.
Do pupki używam Sudocremu - chyba coś zmienili w jego składzie bo ma teraz konsystencję jak krem a wcześniej to był beton :/ I absolutnie nie wysusza mu pupki a nie ma żadnych podrażnień czy odparzeń.
Poza tym używam sterimaru dla dzieci do nawilżania noska, soli fizjologicznej do przemywania oczek.
I tyle

Żadnych balsamów, dziwactw itp. itd.
Teraz kupię jeszcze krem z filtrem dla maluszków i lista będzie zamknięta.

A jak mi się Hippy pokończą to kupię kosmetyki Babydream z Rossmana - skład mają super a cena bez porównania do tych 'bardziej firmowych'.

[agusiownik]

dzięki Fifi tyle się tego naczytałam, że nie wiedziałam co wybrać. W maju jak będę w Polsce chce już wszystko skompletować i wysłać sobie tutaj

[fifiorek]

Napisane przez agusiownik

dzięki Fifi tyle się tego naczytałam, że nie wiedziałam co wybrać. W maju jak będę w Polsce chce już wszystko skompletować i wysłać sobie tutaj

Tu poczytaj o składzie

http://www.srokao.pl/2011/06/analiza...apiel.html?m=1

Nie ma co przepłacać i bulić za chemię, której mnóstwo w drogich firmowych kosmetykach.

[agusiownik]

Napisane przez fifiorek

Tu poczytaj o składzie

http://www.srokao.pl/2011/06/analiza...apiel.html?m=1

Nie ma co przepłacać i bulić za chemię, której mnóstwo w drogich firmowych kosmetykach.

dziękuję już wiem co kupię

[201604280909]

Napisane przez fifiorek

Nie mam dla niego dużo rzeczy bo uważam, że taki szał kosmetyczny dla maluszka jest zbędny.
Do nawilżania skóry używam oliwki Hipp - super naturalny skład na bazie olejku migdałowego. Używam jej do masażu po kąpieli, super sprawdza się na ciemieniuchę - raz posmaruje, odczekam chwilę, przecieram płatkiem i po sprawie. Nalewam jej też na płatek kosmetyczny i przecieram buźkę.
Do kąpieli płyn Hipp.
Do pupki używam Sudocremu - chyba coś zmienili w jego składzie bo ma teraz konsystencję jak krem a wcześniej to był beton :/ I absolutnie nie wysusza mu pupki a nie ma żadnych podrażnień czy odparzeń.
Poza tym używam sterimaru dla dzieci do nawilżania noska, soli fizjologicznej do przemywania oczek.
I tyle

Żadnych balsamów, dziwactw itp. itd.
Teraz kupię jeszcze krem z filtrem dla maluszków i lista będzie zamknięta.

A jak mi się Hippy pokończą to kupię kosmetyki Babydream z Rossmana - skład mają super a cena bez porównania do tych 'bardziej firmowych'.

Najgorszy syf to johnsony ,niby dla dzieci,ale w życiu bym czymś takim nie wysmarowała dzieciaka. Do pielegnacji wystarcza te rzeczy o ktorych wspomnialas, naturalne oliwki to zloto w plynie nic nie trzeba wiecej Mlode mamy nasmaruja te biedne dziecko milionami balsamow kazdy na inna czesci ciala a potem wielkie oczy ze dziecko ma alergie,wysypke. Trzeba miec oczy szeroko otwarte poniewaz 80%rzeczy dla dzieci to zwykly marketing,zupelnie niepotrzebne,ale młodzi rodzice łykaja każdy bajer, bo w reklamie powiedzieli,że jak tego czy tamtego nie bd mieli to sa złymi rodzicamil.

[irenkaaa]

Dawno z dziecmi mialam do czynienia ( takimi malymi + pielegnacja ) ale johnsony to nie oliwka? Swoja droga to nie myslalam ze juz tak poszlo ze jakies balsamy itp na kazda inna czesc ciala dla dieci maja

Pewnie im mniej tego syfu to i mniej alergii.

Ja narazie sporo wydatkow ale niedlugo beda same wydatki a zero ( albo prawie wcale) zarobkow wiec niezbyt oszczedzam narazie.
Staram sie koszty zycia do minimum narazie ograniczyc zuzywac co mamy itd ale wiadomo rachunki ,leki i zycie tez sporo kosztuje.



Wyslane z mobilnej aplikacji wizaz forum.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez irenkaaa

Ja narazie sporo wydatkow ale niedlugo beda same wydatki a zero ( albo prawie wcale) zarobkow wiec niezbyt oszczedzam narazie.
Staram sie koszty zycia do minimum narazie ograniczyc zuzywac co mamy itd ale wiadomo rachunki ,leki i zycie tez sporo kosztuje.

irenkaaa a dlaczego zero zarobków? Jakiś kryzys w pracy?

U nas jakoś idzie z tym oszczędzaniem. Mąż dzisiaj w nocy wraca z delegacji (w końcu ) i muszę go dokładnie wypytać o postępy prac w domu i ile to wszystko będzie nas kosztować

[irenkaaa]

nie zeby kryzys w pracy ale zmieniemy kraj i zanim zalapie jezyk to troche potrwa
wiec i na zarobki sie przelozy z pewnoscia

[leahh]

Hej Dziewczyny, mogę do Was dołączyć? Muszę w końcu zacząć oszczędzać, bo jak słyszę za ile utrzymują się moi znajomi, a ile wydaję ja to stwierdzam, że albo nie umiem gospodarować pieniędzmi albo oni kłamią. Utrzymują mnie rodzice i dostaję stypendium naukowe.Stypendium staram się odkładać (550 zł) ale chyba odłożyłam go całe dopiero z 2 razy... Chciałabym też chociaż z kaski od rodziców odłożyć tak ze 100 zł i coś dorobić-ale to ciężkie, bo studiuje dziennie i mam dwie obrony za pół roku, więc chyba wezmę się za ulotki. Dzisiaj przeznaczam 10 zł na swoje żywienie-zwłaszcza, że obiad robi TŻ.

[fifiorek]

U mnie wczoraj poszło 90,- i już standardowo nie na mnie
Kupiłam na all używany leżaczek bujaczek dla małego.

A dziś 50,- na zapas dezodorantów dla mojego K. Bo sobie ubzdurał że ma być garnier mineral sensitive i już - wszystkie inne mu śmierdzą i tyle A w drogeriach nigdzie go ostatnio nie ma
To małżonka szanowna zasiadła przed kompem i przeczesuje sieć w poszukiwaniu tego cholerstwa - znalazłam i do tego za 7,- za sztukę

[agusiownik]

Napisane przez leahh

Hej Dziewczyny, mogę do Was dołączyć? Muszę w końcu zacząć oszczędzać, bo jak słyszę za ile utrzymują się moi znajomi, a ile wydaję ja to stwierdzam, że albo nie umiem gospodarować pieniędzmi albo oni kłamią. Utrzymują mnie rodzice i dostaję stypendium naukowe.Stypendium staram się odkładać (550 zł) ale chyba odłożyłam go całe dopiero z 2 razy... Chciałabym też chociaż z kaski od rodziców odłożyć tak ze 100 zł i coś dorobić-ale to ciężkie, bo studiuje dziennie i mam dwie obrony za pół roku, więc chyba wezmę się za ulotki. Dzisiaj przeznaczam 10 zł na swoje żywienie-zwłaszcza, że obiad robi TŻ.

witaj
Fifi dobra cena tego dezodorantu

[kalwinka]

Daaaawno mnie tu nie było. Ale ostro oszczędzam udało nam sie sporo odłożyć w tym miesiącu, chociaż wydaje mi się, że trochę zbyt ambitne cele oszczędnościowe sobie wyznaczyliśmy (tzn daliśmy radę, ale doszło nam trochę niespodziewanych wydatków i bałam się, ze może nam braknąć). Nie wiem na czym jeszcze można uciąć wydatki

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez kalwinka

Daaaawno mnie tu nie było. Ale ostro oszczędzam udało nam sie sporo odłożyć w tym miesiącu, chociaż wydaje mi się, że trochę zbyt ambitne cele oszczędnościowe sobie wyznaczyliśmy (tzn daliśmy radę, ale doszło nam trochę niespodziewanych wydatków i bałam się, ze może nam braknąć). Nie wiem na czym jeszcze można uciąć wydatki

Ja też postawiłam sobie wysoką poprzeczkę jeśli chodzi o cele do zrealizowania w tym roku i mąż mnie ściąga na ziemię
Może jestem zbyt wielką optymistką? Nie wiem ... ale wciąż wierzę, że się uda

[Ciocia_Andzia]

Witajcie

Należę do grona osób, które nie potrafią oszczędzać... Ale chciałabym się tego nauczyć - dobrego życia w oszczędności, dzięki któremu mogłabym zarówno cieszyć się każdym dniem, jak i odłożyć pieniądze na jakiś wyjazd albo większy zakup.

Mogę się przyłączyć?

[agusiownik]

Napisane przez Ciocia_Andzia

Witajcie

Należę do grona osób, które nie potrafią oszczędzać... Ale chciałabym się tego nauczyć - dobrego życia w oszczędności, dzięki któremu mogłabym zarówno cieszyć się każdym dniem, jak i odłożyć pieniądze na jakiś wyjazd albo większy zakup.

Mogę się przyłączyć?

Witaj

[daab123]

Nastąpił przełom w moim oszczędzaniu
Znalazłam w domu śliczny mały niebieski notes i na początku miałam w nim zapisywać potrzebne rzeczy, zakupy, etc. a skończyło się na tym, że postanowiłam w nim zapisywać swoje wydatki i wklejać paragony. Pierwszy już wklejony, dlatego mam nadzieję, że utrzymam się w moim "postanowieniu".

Dzisiaj zrobiłam trochę spore zakupy kosmetyczne, bo zapłaciłam ponad 70zł, ale kupiłam wszystko, czego potrzebowałam i akurat było na promocji, więc reasumując zaoszczędziłam ponad 50zł, więc chyba dobrze, bo i tak bym te produkty prędzej czy później kupiła i tak

[kalwinka]

Chciałabym w kwietniu zalać debet, ale nie jestem pewna czy nam się uda :/ Dzisiaj jedziemy z kotem na szczepienie, musimy wymienić kilka części w samochodzie a w dodatku sąsiad nam przeorał przedni zderzak (jest do malowania, co prawda sąsiad przyszedł, przeprosił i dał kasę na malowanie), ale jak już mamy malować zderzak od razu wypadałoby pomalować dach. W dodatku powinnam już wymienić okulary.
Znaleźliśmy dom, który bardzo chcemy kupić i jeśli w życie wejdzie akcja "własny domek" to wszystkie mniej niezbędne wydatki staną się zupełnie niepotrzebne. Teraz tylko jak skombinować kasę na wpłatę własną
Gdyby brat oddał mi kasę nie byłoby problemu, ale wiem, że tego nie zrobi Liczę na to, że pójdzie chociaż na układ, że dopóki nie kupimy własnego M przestajemy płacić za mieszkanie (mieszkamy w mieszkanku które dostał od dziadków) co pójdzie na poczet spłaty długu

[zawiechaczarny]

Hej. Dawno mnie tu nie było Trochę się u mnie pozmieniało - przeprowadziliśmy się do innego miasta, znalazłam nową pracę, niestety znów tymczasową, ale dobre i to na początek. Kasa idzie u mnie ostatnio jak woda, więc wychodzę nawet na minus Trzeba było kupić sporo rzeczy po przeprowadzce, wpłacić kaucję, jeszcze właścicielka poprzedniego mieszkania wymyśla różne wymówki, żeby nam nie oddać kaucji, którą jej wpłaciliśmy (zastanawiam się już czy jej sądem nie postraszyć... pewnie wydała tą kasę i nie ma z czego oddać, to teraz wymyśla jakieś głupoty). Do tego ostatnio sporo kasy poszło mi na leki, musiałam też kupić drogą szczepionkę, a i tak prawdopodobnie trzeba będzie usunąć operacyjnie migdałki

Niechże ten pechowy finansowo okres w moim życiu wreszcie się skończy...

Wczoraj poszło 56 zł w Rossmannie na w zasadzie same potrzebne rzeczy typu chemia domowa, pianka do golenia, żel pod prysznic, suchy szampon. Z okazji kryzysu finansowego muszę wznowić maksymalnie projekt denko i nie kupować nic nowego, póki starego nie zużyję. Za dużo kasy też wydaję w automatach z kawą i słodyczami w pracy Dziś poszło 2 zł na kawy i 1,20 zł na batonik.

[jatomam90]

Witam

Ja, człowiek nieświadomie rozwalający pieniądze MUSZĘ zacząć oszczędzać. Problem w tym, że nie wiem jak, nie umiem :P

Rossmann... staram się omijać z daleka bo jak już wejdę... 100 zł nie moje.
Słodycze - jedna czekolada dziennie - 2,99 zł

Poza tym pewnie znajdzie się wiele innych rzeczy, a sama nie wiem dokładnie jakich - kupuję je chyba podświadomie -.-

Do sytuacji zmusił mnie fakt, iż wyprowadziłam się od rodziców. Wyjechałam do obcego miasta (Wrocław) do pracy. Zarabiam g******e pieniądze (na rękę 1395 zł), za które muszę opłacić czynsz miesięcznie 700 zł i wyżyć. Do wszystkiego doliczają się dojazdy do domu raz na dwa tygodnie (PKP - ok. 40 zł w jedną stronę, samochodem blablacar 25 zł średnio) oraz wyjazdy raz na dwa tygodnie do Opola do mojego TŻ (PKP - ok. 20 zł w jedną stronę)

nie radzę sobie z takim stanem rzeczy
Nie pamiętam kiedy kupiłam sobie jakieś buty, spodnie, bluzkę. Fakt, gdy jadę do domu to z pustą walizką ze względu na to, że przywiozę kilka słoików fasolki czy gołąbków. Starcza to jednak na 3 - 4 dni (dzielę się ze współlokatorkami - żyjemy prawie jak siostry)

Ostatnio na dodatek zaatakowało mnie ostre zapalenie zatok czyli? LEKI... 50 zł nie moje.

Na wakacjach nie byłam od 5 lat. Na wakacjach z biura podróży - NIGDY

[kalwinka]

Dzisiaj spłaciliśmy debet

Jak dobrze pójdzie, w poniedziałek podpiszemy umowę przedwstępną (w poniedziałek wieczorem trzymajcie kciuki). Niestety większość rzeczy będę musiała załatwiać sama bo małż wyjeżdża na miesiąc.

Trochę nam w tej chwili nie na rękę urlop w czerwcu, ale połowę już mamy zapłaconą, więc szkoda, żeby przepadło

[zawiechaczarny]

Napisane przez kalwinka

Dzisiaj spłaciliśmy debet

Gratki. Obyście już więcej nie miewali debetu

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez kalwinka

Dzisiaj spłaciliśmy debet

Również gratuluję



Ale zjadłabym coś słodkiego

[agusiownik]

Napisane przez kalwinka

Dzisiaj spłaciliśmy debet

Jak dobrze pójdzie, w poniedziałek podpiszemy umowę przedwstępną (w poniedziałek wieczorem trzymajcie kciuki). Niestety większość rzeczy będę musiała załatwiać sama bo małż wyjeżdża na miesiąc.

Trochę nam w tej chwili nie na rękę urlop w czerwcu, ale połowę już mamy zapłaconą, więc szkoda, żeby przepadło

super