Krótkie włoski, choróbsko

[Sheloba86]

Hej,

W związku z problemem zdrowotnym muszę obciąć włosy na bardzo krótko (coś w stylu pixie). Choruje na nowotwór, być może uda mi sie uniknąć chemii więc na razie nie rozważam golenia na łyso bo jeszcze nie muszę ;-)

Ale niestety kiepskie samopoczucie ogólne każdego dnia sprawia, że nie mam ani siły ani ochoty się "bawić" z włosami. Mam niestety wymagające (łojotok) i kiedyś codziennie myłam (z zalecenia dermatologa), suszyłam suszarką żeby jakoś wyglądały ;-)

teraz cieżko mi sie zmusić do umycia ich rano (a po nocy musiałabym - strasznie się poce jako objaw choroby/nerwów) lepią mi się do twarzy, nie mam siły stać w nawiewie suszarki bo męczy mnie trzymanie ręki nad głową, no ogólnie wielkie NIE.

Szukam fryzury wygodnej, takiej żeby się sama myła :-P podczas prysznica, żeby nie wymagała cudów z układaniem (w sensie, mogę wstać i ekspresowo umyć ale niech wyschnie sama bez mojego zaangażowania).

Taka fryzurka minimum na przetrwanie. Jednocześnie chciałabym zachować w tej fryzurze minimum kobiecości, żeby fakt "krótkich" nie wpłynął źle na moją psychikę.

Szukam porad i chętnie zdjęć, a najchętniej zdjęć Waszych w krótkich włosach (mogą byc zamazane twarze jasne).

Dodajcie mi odwagi, że ładne laski też noszą króciutkie włosy!

[cava]

Napisane przez Sheloba86

Hej,

W związku z problemem zdrowotnym muszę obciąć włosy na bardzo krótko (coś w stylu pixie). Choruje na nowotwór, być może uda mi sie uniknąć chemii więc na razie nie rozważam golenia na łyso bo jeszcze nie muszę ;-)

Ale niestety kiepskie samopoczucie ogólne każdego dnia sprawia, że nie mam ani siły ani ochoty się "bawić" z włosami. Mam niestety wymagające (łojotok) i kiedyś codziennie myłam (z zalecenia dermatologa), suszyłam suszarką żeby jakoś wyglądały ;-)

teraz cieżko mi sie zmusić do umycia ich rano (a po nocy musiałabym - strasznie się poce jako objaw choroby/nerwów) lepią mi się do twarzy, nie mam siły stać w nawiewie suszarki bo męczy mnie trzymanie ręki nad głową, no ogólnie wielkie NIE.

Szukam fryzury wygodnej, takiej żeby się sama myła :-P podczas prysznica, żeby nie wymagała cudów z układaniem (w sensie, mogę wstać i ekspresowo umyć ale niech wyschnie sama bez mojego zaangażowania).

Taka fryzurka minimum na przetrwanie. Jednocześnie chciałabym zachować w tej fryzurze minimum kobiecości, żeby fakt "krótkich" nie wpłynął źle na moją psychikę.

Szukam porad i chętnie zdjęć, a najchętniej zdjęć Waszych w krótkich włosach (mogą byc zamazane twarze jasne).

Dodajcie mi odwagi, że ładne laski też noszą króciutkie włosy!

Pixie jest fryzurka dość trudna w utrzymaniu i wymagającą układania ( a wcześniej mistrzowskiego cięcia.

Bezpieczniejszy jest IMO jakiś krótki bob. Może przemyśl taka opcje. Dobrze ścięty bob przy włosach mało podatnych na odkształcenie sam się trzyma, a przy miękkich inczichrajacych się wystarczy chwila z duża szczotka okrągła i suszarka żeby go przywołać do porządku.
I jest to moim zdaniem jedna z najbardziej twarzowych i uniwersalnych damskich fryzur, ja go noszę cyklicznie w różnych wydaniach , z grzywka prosta, asymetryczną, bez grzywki, dłuższego, krótszego asymetrycznego lub symetrycznego od lat i mi się nie nudzi. Dobry dla niezbyt bujnych wlosow bo nadaje objętości.

Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o kolejnej zalecie boba w takiej sytuacji. Łatwiej o perukę w tym fasonie, jakby była konieczna, ludzie beda przyzwyczajeni ze jesteś ścięta w określony sposób i nie będą dociekać za bardzo, co bywa przykre i denerwujące.
Przykro mi ze to pisze, ale warto wziąć pod uwagę.

Życzę ci dużo sił do walki i zachowania pogody ducha mimo wszytko, to bardzo pomaga.

[bluesky24]

A zobacz jaką fryzurę ma Sinead O'Connor, moim zdaniem taka fryzura pięknie wygląda i podkreśla kobiece rysy twarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c79575586c550893bc8412222d2d0b13966bdd6f_63ae2a140fbdc]

Hej! Pod koniec maja brat ogolił mnie maszynką na ok. 5cm. Długo mi się podobała taka fryzura u kobiet i się zdecydowałam. No i mój były chłopak często wspominał w czasie związku, że fajnie by było gdybym zapuściła włosy itp. Pod koniec związku nom stop były komentarze pod względem mojego wyglądu i w końcu miałam dość. Także tą fryzurą jest takim "środkowym palcem " w jego kierunku. I w tej fryzurze czuje się mega dobrze, pewna siebie i mam wypalone co ludzie o mnie myślą.

Jak będziesz chciała, to daj znać i wyśle Ci zdjęcia mojej fryzury.

[Rena]

Wlosy masz proste czy krecone? Podatne czy nie ? I jaki kolor ? Moze ciekawa koloryzacja?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

https://www.pinterest.com/amp/pin/69031806761451061/
Tutaj duzo moim zdaniem latwych do utrzymania fryzur.mialam kiedys podobna

[cava]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88056133]https://www.pinterest.com/amp/pin/69031806761451061/
Tutaj duzo moim zdaniem latwych do utrzymania fryzur.mialam kiedys podobna[/QUOTE]


Dla mnie tego typu fryzurki, większość to pixie właśnie, byly najtrudniejsze w utrzymaniu i w ogóle w wymodelowaniu.
Najczęściej wyglądałam jak oklapnięta ciotka Grażyna obcięta na klasyczną niemiecką cebulę.:/



Może wiec jednak zależy jakie kto ma włosy i najlepiej by poradził jakiś ogarnięty fryzjer. Bo na zdjęciach to wszystko wygląda cudnie, a na żywca to już różnie bywa.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez cava

Dla mnie tego typu fryzurki, większość to pixie właśnie, byly najtrudniejsze w utrzymaniu i w ogóle w wymodelowaniu.
Najczęściej wyglądałam jak oklapnięta ciotka Grażyna obcięta na klasyczną niemiecką cebulę.:/



Może wiec jednak zależy jakie kto ma włosy i najlepiej by poradził jakiś ogarnięty fryzjer. Bo na zdjęciach to wszystko wygląda cudnie, a na żywca to już różnie bywa.

To fakt .ja mam cienkie wlosy i troche falowane z natury wiec wlozylam troche pianki pogniotlam roztrzepalam i juz bylam gotowa nic wiecej nie musialam robic

[Swietusia]

Moim zdaniem w latach 20. kobiety wyglądały niebywale seksownie i pięknie w krótkich fryzurach, mówię na podstawie zdjęć i filmów, które widziałam. Taka wtedy była moda i sama przez większość życia marzyłam o takiej krótkiej fryzurze.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Dla mnie tego typu fryzurki, większość to pixie właśnie, byly najtrudniejsze w utrzymaniu i w ogóle w wymodelowaniu.
Najczęściej wyglądałam jak oklapnięta ciotka Grażyna obcięta na klasyczną niemiecką cebulę.:/

Ja tez w zyciu bym nie uzyskala takich fryzur jak na zdjeciach na moich cienkich i oklapnietych wlosach. Tez mysle, ze najlepiej poradzic sie fryzjera.

[Sheloba86]

Hej,

Dzięki za rady

Czyli pięknych fryzur Zero Effort nie ma? No trochę się łudziłam.

Bob mnie niestety nie ratuje, bo u mnie głównym problemem jest konieczność częstego mycia, i dlatego marzyła mi się fryzurka którą umyję szybko i wyschnie szybko (bez suszarki najlepiej) ale zdaje się, że nie ma tak łatwo :-/

No nic, to chyba będę spinać na razie jakieś koczki, buny itp. a i tak pewnie chemia zdecyduje za mnie

[Rena]

U mnie podobnie jak u Cavy - jak mialam krotkie, to ciezko je bylo wymodelowac, sa proste i niepodatne. To byl dramat. Dlatego nosze dlugie wlosy.



Ale dziewczyny z falujacymi wlosami nie maja takich problemow.



Jak autorka ma niepodatne, ale chce miec mimo to krotkie to moze trwala? Ona wysusza wlosy i rozwiaze problem z ukladaniem. Plus do wlosow przetluszczajacych zaleca sie chyba szampony z glinka.

[Tyven]

Pierwszy raz w życiu mam tak krótkie włosy i są tak proste do utrzymania w porządku jak nigdy. Mogłabym je myć raz w tygodniu i byłyby okej (robię to częściej ze względów higienicznych). Jak coś mi rano sterczy po nocy, to przejeżdżam mokrą ręką i już są ułożone Mycie i suszenie zajmuje chwilę, no ogólnie są super wygodne. Ale z tego co piszą dziewczyny to chyba dużo zależy od włosów, ja z nimi mało co robię i moim zdaniem wyglądają okej.

Dorzucam zdjęcie dla zobrazowania długości. Cięcie nie jest perfekcyjne, bo to nie jest cięcie - takie odrosły po chemii, nie byłam z nimi jeszcze u fryzjera.

Trzymaj się, dużo zdrowia życzę IMG_20200809_150051-min.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Sheloba86

Hej,

Dzięki za rady

Czyli pięknych fryzur Zero Effort nie ma? No trochę się łudziłam.

Bob mnie niestety nie ratuje, bo u mnie głównym problemem jest konieczność częstego mycia, i dlatego marzyła mi się fryzurka którą umyję szybko i wyschnie szybko (bez suszarki najlepiej) ale zdaje się, że nie ma tak łatwo :-/

No nic, to chyba będę spinać na razie jakieś koczki, buny itp. a i tak pewnie chemia zdecyduje za mnie

Mi poranny prysznic z myciem zębów i włosów i uporządkowaniem boba na grubej szczotce i ubraniem się, zajmuje max 15 minut, może nawet krócej. Mogę jutro sprawdzić, przy czym mój bob już błaga o podcięcie i jest prawie do ramion, czyli haniebnie odrośnięty. Ale tak, suszarka i szczotka okrągła bardzo gruba musza być.
Myje włosy codziennie i jest to bardzo nieproblemowa fryzura nawet w wersji nie podgalanej wysoko tylko dłuższej. Im krótszy tym szybciej.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja tez myje wlosy codziennie rano i susze na szczotce i rowniez calosc zajmuje mi jakies 15 min.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88056491]Ja tez myje wlosy codziennie rano i susze na szczotce i rowniez calosc zajmuje mi jakies 15 min.[/QUOTE]
ja tak samo codziennie myje wlosy i układam na szczotce i z myciem odzywka i układaniem zajmuje mi to max 15 min albo nawet krócej

[chimay]

Napisane przez Rena

Jak autorka ma niepodatne, ale chce miec mimo to krotkie to moze trwala? Ona wysusza wlosy i rozwiaze problem z ukladaniem. Plus do wlosow przetluszczajacych zaleca sie chyba szampony z glinka.

Trwała może w ogóle nie chwycić na włosach niepodatnych, albo chwycić tylko częściowo i wtedy to się dopiero wygląda jak pół zza krzaka (u mnie tak było). Do tego włosy po trwałej są fizycznie uszkodzone (trwała przerywa wiązania keratynowe), a więc mniej lub bardziej zniszczone, zaś dbanie o takie włosy szybkie i łatwe nie jest. No i włosy po trwałej trzeba traktować jak kręcone, a więc różne plunkingi i inne takie czasochłonne i wymagające nabycia pewnej wprawy manewry. To nie jest tak, że po trwałej ma się piękne loczki, które wystarczy umyć.

Napisane przez cava

Mi poranny prysznic z myciem zębów i włosów i uporządkowaniem boba na grubej szczotce i ubraniem się, zajmuje max 15 minut, może nawet krócej. Mogę jutro sprawdzić, przy czym mój bob już błaga o podcięcie i jest prawie do ramion, czyli haniebnie odrośnięty. Ale tak, suszarka i szczotka okrągła bardzo gruba musza być.
Myje włosy codziennie i jest to bardzo nieproblemowa fryzura nawet w wersji nie podgalanej wysoko tylko dłuższej. Im krótszy tym szybciej.

To zależy, jakie kto ma włosy, bo ja przy bobie potrzebuję na samo mycie, odżywkę, odsączenie w ręczniku i zwykłe wysuszenie suszarką okolo pol godziny i to bez prysznica, lekkiego makijażu i ubrania się. A jakbym chciała te włosy stylizować na szczotce, to wyszłoby jeszcze dłużej. Jak włosy zostawię same do wyschnięcia, to nawet przy temperaturach 35 stopni jak teraz, schną z półtorej godziny, a zimą to bez suszarki i kilka godzin. Zaznaczam, że mówię o bobie, ale ponieważ mam dość grube włosy, to wiele ta długość nie ułatwia.

Na pewno skrócenie włosów do boba trochę skróci czas pielęgnowania ich, ale jeśli do tej pory schły same długo, to aż tak dużo się nie zmieni. Pixie tak, ale jak dziewczyny pisały, na naturalnie lekkich, falujących się włosach, na prostych i cięższych będzie przychlast. Trwała nie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chimay

To nie jest tak, że po trwałej ma się piękne loczki, które wystarczy umyć.

Ja tak wlasnie mialam, ale fakt, ze niestety potem wlosy byly tragicznie zniszczone.

[chimay]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88056533]Ja tak wlasnie mialam, ale fakt, ze niestety potem wlosy byly tragicznie zniszczone.[/QUOTE]

Jak skręt puści, to właśnie zostaje przeważnie miotła, no i wtedy to już najlepiej ściąć do pixie Faza odrastania włosów po trwałej jest raczej kiepska, bo po prostu widać to przejście, jak ma się swoje proste i nie bardzo jest to jak zamaskować. Ja bym nie odradzała trwałej tylko osobom, którym nie zależy na długości włosów i w razie niepowodzenia zabiegu czy dużych zniszczeń będą gotowe dużo ściąć.

[Rena]

No ale autorka wlasnie planuje krotkie wlosy i chce je czesto myc i nie musiec ukladac. To co jej sie zniszczy przy trwalej to za chwile i tak obetnie u fryzjera. Krotkie wlosy szybko odrastaja. To nie byla porada dla dlugowlosych.

[chimay]

Napisane przez Rena

No ale autorka wlasnie planuje krotkie wlosy i chce je czesto myc i nie musiec ukladac. To co jej sie zniszczy przy trwalej to za chwile i tak obetnie u fryzjera. Krotkie wlosy szybko odrastaja. To nie byla porada dla dlugowlosych.

Ale nie ma gwarancji, że przy trwałej nie będzie musiała nic robić poza umyciem ich pod prysznicem. Ja się nigdy tak nie nameczyłam z włosami, jak właśnie przy trwałej, żeby załatać bogatą pielęgnacją zniszczenia i wydobyć i utrzymać jako taki skręt.
Oczywiście można zrobić w takiej sytuacji tę trwałą i jak jej pielęgnacja się okaże wymagająca albo efekt nie będzie odpowiadał wymaganiom, to wtedy już nie będzie odwrotu od cięcia na długość pixie.
Jednak nie bez powodu wiele kobiet robi tylko jedno podejście do trwałej, a potem nie chce o niej słyszeć. To rzadko są śliczne loczki tanim kosztem. Jest zresztą taki wątek na podforum kręconym.

[Rena]

Ja zrozumialam, ze juz jest decyzja na dlugosc pixie i ze wlosy przy takiej dlugosci sa regularnie podcinane.

[chimay]

Napisane przez Rena

Ja zrozumialam, ze juz jest decyzja na dlugosc pixie i ze wlosy przy takiej dlugosci sa regularnie podcinane.

W sumie masz rację. Kluczowe jest to, jaki typ włosa ma autorka. Wg mnie pixie to bardzo ładna fryzura. Sądzę, że każda długość może być atrakcyjna. Zresztą powoli widzę odwrót od wszechobecnych włosów-peleryn zasłaniających plecy (sama takie miałam, żeby nie było).

[skara]

Mnie się bob nie układa. Samo siebie lubiłam w irokezie z krótkimi bokami. Pielęgnacja zajmowała mi 15 sekund, tyle co wyciśnięcie pianki i postawienie czuba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Popatrz moze na fryzury Pink, ona ma mega fajne, krotkie wlosy.

Jakbym byla w Twojej sytuacji, to bym sciela wlasnie na taka "meska" fryzure - ze boki i tyl krotko, a u gory 5-10cm. Moj ex ma taka fryzure, dwie minuty suszenia, troche pasty na rece, poczochra wlosy i juz. Mega fajne. No i mozna takie wlosy ulozyc na "z pazurem" - poczochrane do gory, a mozna tez i na "uroczo" - przygladzic, a przednie kosmyki dac na czolo w formie grzywki (nie wiem, czy wiadomo o co chodzi ).

[LhunLai]

Autorko, dużo siły i zdrowia!

Napisane przez cava

Mi poranny prysznic z myciem zębów i włosów i uporządkowaniem boba na grubej szczotce i ubraniem się, zajmuje max 15 minut, może nawet krócej.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88056491]Ja tez myje wlosy codziennie rano i susze na szczotce i rowniez calosc zajmuje mi jakies 15 min.[/QUOTE]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88056502]ja tak samo codziennie myje wlosy i układam na szczotce i z myciem odzywka i układaniem zajmuje mi to max 15 min albo nawet krócej[/QUOTE]

Aż mi szczena opadła, jak Wy to robicie ??
Ale ja mam włosy do połowy pleców, może Wy macie krótkie i stąd ta różnica? Sam prysznic mi zajmuje 10 min xD, potem mycie głowy, potem muszę nakładać odżywkę, odczekać 5 min, potem maska, kolejne 5min, potem siedzą pod ręcznikiem, i w końcu suszenie na wolnych obrotach i średnio-ciepłej temperaturze bo po najszybszych i na gorącym nawiewie szybko mi się niszczą włosy, więc samo suszenie zajmuje jakieś 15 min - no i schodzi mi bita godzina na wszystko

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez LhunLai

Autorko, dużo siły i zdrowia!








Aż mi szczena opadła, jak Wy to robicie ??
Ale ja mam włosy do połowy pleców, może Wy macie krótkie i stąd ta różnica? Sam prysznic mi zajmuje 10 min xD, potem mycie głowy, potem muszę nakładać odżywkę, odczekać 5 min, potem maska, kolejne 5min, potem siedzą pod ręcznikiem, i w końcu suszenie na wolnych obrotach i średnio-ciepłej temperaturze bo po najszybszych i na gorącym nawiewie szybko mi się niszczą włosy, więc samo suszenie zajmuje jakieś 15 min - no i schodzi mi bita godzina na wszystko

No tak, mam włosy do podbrodka, a do tego strasznie cienkie. Mycie ich zajmuje mi z 2 minuty Jak mam czas to więcej, bo też nakładam odżywki, ale jak idę do pracy, to nie chce mi się w to bawić.
Jak miałam trochę dłuższe i ich nie układałam, tylko wiązałam, to już w ogóle suszenie było ekspresowe.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez LhunLai

Aż mi szczena opadła, jak Wy to robicie ??
Ale ja mam włosy do połowy pleców, może Wy macie krótkie i stąd ta różnica? Sam prysznic mi zajmuje 10 min xD, potem mycie głowy, potem muszę nakładać odżywkę, odczekać 5 min, potem maska, kolejne 5min, potem siedzą pod ręcznikiem, i w końcu suszenie na wolnych obrotach i średnio-ciepłej temperaturze bo po najszybszych i na gorącym nawiewie szybko mi się niszczą włosy, więc samo suszenie zajmuje jakieś 15 min - no i schodzi mi bita godzina na wszystko

Nie, ja niedawno scięłam z dlugich na boba i czasowo pielęgnacja zajmuje mi tyle samo co wcześniej. Bo czy włosy krótsze czy dłuższe, muszę je umyć, a w myciu chodzi u mnie głównie o skórę głowy, a nie włosy na długości. Odżywkę zostawiam na czas prysznica, więc nie siedzę i nie czekam, ale to wiele nie zmienia. Wychodząc spod prysznica owijam glowe recznikiem, ktory po 5 minutach zmieniam na drugi, bo włosy są jeszcze mocno mokre i na pewno nie nadają się, żeby zacząć je juz suszyć suszarką. Po kolejnych 5-10 minutach mogę je zacząć suszyć i to zajmuje znowu 10 minut (samo suszenie, jakbym miała stylizować na szczotce, to pół godziny nie moje).

Wziąć prysznic w 10 minut to mogę jak są upały, kiedy rezygnuje z kremów i balsamów i nie moczę głowy.

[cava]

Napisane przez LhunLai

Autorko, dużo siły i zdrowia!








Aż mi szczena opadła, jak Wy to robicie ??
Ale ja mam włosy do połowy pleców, może Wy macie krótkie i stąd ta różnica? Sam prysznic mi zajmuje 10 min xD, potem mycie głowy, potem muszę nakładać odżywkę, odczekać 5 min, potem maska, kolejne 5min, potem siedzą pod ręcznikiem, i w końcu suszenie na wolnych obrotach i średnio-ciepłej temperaturze bo po najszybszych i na gorącym nawiewie szybko mi się niszczą włosy, więc samo suszenie zajmuje jakieś 15 min - no i schodzi mi bita godzina na wszystko

No pisałam ze mam boba.
Nie wiem co bym miała rano robić 10 minut pod samym prysznicem ze dopiero po tym czasie zaczynam głowę myć.
Kapie się wieczorem, wieczorem też robię jakieś bardziej czasochłonne zabiegi typu depilacja, pumeksowanie stop, jakieś maseczki czy kuracje odżywcze na skore czy włosy.

Rano wchodzę po prysznic, myje od razu włosy, nakładam odżywkę, umyje twarz , pod pachami i podwozie, spłukuje odżywkę.
Zawijam włosy chłonnym ręcznikiem, ubieram się wstępnie, susze włosy głowa w dół, zawijam końce na szczotce Pod spod i bob jest umyty, suchy i ułożony.

[Nimve]

Zdrówka

Jak już mamy wątek o krótkich włosach, to może macie jakieś inspiracje, czy da się obciąć kręcone włosy na chłopczycę i nie wyglądać jak babcia z barankiem na głowie?