pytanie do małej-czarnej (i nie tylko) odnosnie annayake!!!

[ask@]

czesc
Widzialam tu na forum ze bylas zachwycona tymi preparatami regulujacymi ANNAYAKE dla tlustej cery.Ja sie wlasnie przymierzam zeby je kupic, bo mam takie same problemy jak wczesniej opisywalas,no i mam nadzieje ze na mnie tez tak samo cudownie zadzialaja tylko ze troche przeraza mnie cena, w zyciu nie wydalam tyle na jeden kosmetyk !! dlatego chcialam sie dowiedziec jak to teraz u ciebie wyglada,czy efekt byl naprawde dlugotrwaly? czy po odstawieniu preparatow skora pozostala w rownie dobrym stanie(tzn nie przetluszcza sie) czy wrocila do poprzedniego??mam nadzieje ze to nie zbyt nietaktowne pytanie, po prostu bardzo bym chciala wiedziec czy warto oszczedzac miesiacami na te cudenka
no chyba ze ich nie odstawilas i dalej uzywasz
jesli ktoras z was,dziewczyny, uzywala tych preparatow, dajcie znac , blagam!!
pozdrawiam goraco

[ask@]

up up up!!!
naprawde zadna z was tego nie uzywala???

[mala-czarna]

Cześć, ask@!
No niestety, chyba jednak nie warto, ale i warto z drugiej strony.
Jeśli chodzi Ci tylko o codzienne matowanie buzi, to polecm w 100%, nigdy nie spotkałam równie dziwnej i skutecznej emulsji - jest jak woda a jednocześnie jakby lekko absorbująca.
Ja niestety potrzebuję czegoś, co zamaskuje moją niezbyt ciekawą cerę, różne przebarwienia (głównie naczynka) i wszelkie inne niedoskonałości a tego ten kremik jednak nie robi.
To, czym się tak zachwycałam okazało się efektem po zabiegu w salonie Guerlain, niestety.
Spróbowałam później stosować same kosmetyki Annayake jak i inne kosmetyki po zabiegu i niestety, w pierwszym wypadku nie było już tego efektu.
W sumie skusiłam się 3 razy na ten zestaw, ale to już chyba koniec...
W końcu nie jest idealny a na rynku jest tyle kremów do wypróbowania...
Chyba najlepiej by było, gdybyś poprosiła w Sephorze czy Guerlainie o próbki tych dwóch produktów - są takie akurat na parę dni, więc mniej więcej zorientujesz się, jak matują, bo jakichś specjalnych efektów długotrwałych i po dłuższym stosowaniu nie zauważyłam.
Określiłabym je jako skutecznie matujące (TYLKO matujące) specyfiki za ekskluzywną cenę.

[ask@]

dziekuje bardzo za odp
ehh a juz mialam nadzieje ze te kosmetyki maja naprawde zbawienne dzialanie szkoda, bo juz sie napalilam na to
no to narazie te probeczki mi zostaja, zobacze jaki efekt,chociaz wlasnie mialam nadzieje na bardziej dlugltrwale dzialanie, a nie tylko matujace.
A o tym zabiegu w salonie Guerlain tez juz sobie poczytalam, i w sumie kusi
dzieki jeszcze raz, pozdrawiam

[mala-czarna]

P.S. Wysłałam Ci maila.

[ask@]

upss, wlasnie ci napisalam z innego adresu,bo tamto konto mi cosik nie dziala