Bezdzietne po 30

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Niewiemjakanazwa_89

Podobno spada kiedyś ktoś z rodziny nas zapytał kiedy dzieci, my na to że nie planujemy, a on na to "dzieci się nie planuje, dzieci się pojawiają". Tadam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pewnie jeszcze inteligent co twierdzi ze jak „Bóg da dziecko to da na dziecko” lol

[WizazystaMarek]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88808069]To pewnie jeszcze inteligent co twierdzi ze jak „Bóg da dziecko to da na dziecko” lol [/QUOTE]

Nasz buk już daje 500 zł na dziecko.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez Niewiemjakanazwa_89

"dzieci się nie planuje, dzieci się pojawiają"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nieprawda! Bocian przynosi!

[Misia452]

Napisane przez ParasolkaMaryPoppins

A nieprawda! Bocian przynosi!

Mnie w kapuście znaleźli podobno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88807897]Zazdroszczę Ja to zawsze staram się jakoś tak grzecznie odpowiedzieć, albo mówię po prostu prawdę, że nie lubię dzieci, wtedy jest wielkie oburzenie i często pada argument "Ale ty też kiedyś byłaś dzieckiem" [/QUOTE]Albo "a jakbyś się czuła, gdyby to Ciebie rodzice nie chcieli xD no jakby mnie nie chcieli, to by mnie nie było, nie wiem w ogóle jaki problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez invisible_01

Albo "a jakbyś się czuła, gdyby to Ciebie rodzice nie chcieli xD no jakby mnie nie chcieli, to by mnie nie było, nie wiem w ogóle jaki problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To argument na poziomie prolajfów. "A co jakby ciebie wyskrobali?", "chciałabyś żeby cie matka usunęła". Bo byt nieistniejący tak rozmyśla nad swoim nieistnieniem 🤦☠♀️
Do mnie też powiedziała jedna oso a, że jak to tak nie lubię dzieci, sama byłam dzieckiem. Powiedziałam tylko, że ja tam siebie jako dziecka nie lubię, denerwująca, głupia i przemądrzała byłam No i był szok i niedowierzanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88808318]Powiedziałam tylko, że ja tam siebie jako dziecka nie lubię, denerwująca, głupia i przemądrzała byłam No i był szok i niedowierzanie.

[/QUOTE]

Pięknie

Ale ja tak nie mogę powiedzieć, bo byłam grzecznym, cichym, spokojnym i rozważnym dzieckiem

[brandie]

Ja też nie chciałabym mieć takiego dziecka jakim ja byłam - rozbeczane, bojaźliwe, niejadek i też byłam ogólnie denerwująca, siostra mnie topiła w muszli, bo ją wkurzałam Albo wystawiała na klatkę schodową i zamykała drzwi.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez brandie

Ja też nie chciałabym mieć takiego dziecka jakim ja byłam - rozbeczane, bojaźliwe, niejadek i też byłam ogólnie denerwująca, siostra mnie topiła w muszli, bo ją wkurzałam Albo wystawiała na klatkę schodową i zamykała drzwi.

Masz świadomość tego, że to już są elementy przemocy?

[brandie]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88808733]

Masz świadomość tego, że to już są elementy przemocy?[/QUOTE]Prawie tego nie pamiętam, spora różnica wieku jest między nami. Sprostuję tylko, że mi głowy do wody nie wkładała, bo to dramatycznie zabrzmiało rzeczywiście.
Gdy znajomi opowiadają o swoich kłótniach z rodzeństwem, to podobne sytuacje miały miejsce, np. komuś brat/siostra zakleił usta taśmą jak się wydzierał, zamykanie gdzieś tam, to norma, jakieś upuszczanie z rąk... Dzieci to małe psychole czasem.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88808733]

Masz świadomość tego, że to już są elementy przemocy?[/QUOTE]Pewnie, że tak. Dzieci to przemocowce, empatii muszą zostać nauczone. Co się u mnie w podstawówce działo, to ho ho.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nie_powiem]

Napisane przez brandie

Prawie tego nie pamiętam, spora różnica wieku jest między nami. Sprostuję tylko, że mi głowy do wody nie wkładała, bo to dramatycznie zabrzmiało rzeczywiście.
Gdy znajomi opowiadają o swoich kłótniach z rodzeństwem, to podobne sytuacje miały miejsce, np. komuś brat/siostra zakleił usta taśmą jak się wydzierał, zamykanie gdzieś tam, to norma, jakieś upuszczanie z rąk... Dzieci to małe psychole czasem.

To w jaki sposób Cię próbowała topić?

[goslawka]

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam 🤣 dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez goslawka

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam 🤣 dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to prawie nigdy nie jest po prostu pytanie "kiedy dziecko" i na tym koniec rozmowy, tylko wmawianie, że trzeba je zrobić, że swoje pokochasz, że już masz mało czasu, że tak trzeba, że ten twój partner byłby fajnym ojcem itd. To nie jest po prostu zwykle pytanie tylko uruchomienie lawiny stereotypów, w które chce się wrzucić obecną bezdzietną. A jak jeszcze bezdzietność nie jest jej wyborem, to tłumaczenie się jest zwyczajnie przykre i bolesne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez goslawka

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to jest tylko i wyłącznie moja/moja i partnera sprawa.

[invisible_01]

Napisane przez goslawka

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam 🤣 dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ja kompletnie nie rozumiem, po co pytać. Chciałabym, żeby ktoś mi podał jeden powód, dla którego takie pytanie jest zasadne poza zwykłą ciekawością i chęcią włażenia z butami w cudze życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Ja osobiście nie dostaje białej gorączki, jak ktoś o to zapyta, jeśli jets to po prostu pytanie w luźnej rozmowie. Różne pytania się zadaje na tematy, które teoretycznie nikogo nie powinno obchodzić.

Ale w większość przypadków to jest właśnie takie mentalne zmuszanie do przejęcia sposobu myślenia osoby pytającej. Jak to tak dzieci nie lubić? Kto ci szklankę wody poda na starość itp. E tam, jeszcze ci się zmieni, urodzisz to pokochasz i podbne stereotypy.

Ostatnio gadałam z kolegą z pracy na ten temat. On chce mieć dzieci, ja nie chcę. Ot, wymieniliśmy się poglądami i planami ma przyszłość i każdy odszedł w swoją stronę. A moja matka urządziła scenę, że jaktotak, nie jesteśmy rodzina z narzeczonym jesli nie ma dzieci, życie jest niepełne i olaboga. Tak w większości wyglądają rozmowy o dzieciach, te pozytywne przypadki są rzadkie. Więc nic dziwnego, że czasem reagujemy na to alergicznie.

Wyobraź sobie, że ktoś Cię ciągle pyta, kiedy w koncu pójdziesz na siłownię. Bo szczuplej to zdrowiej, kto nie trenuje ten zycia nie zna itp. Z czasem też byłabyś cięta na ten temat.

Nie wiem, czemu ludzie pozwalają sobie akurat w tym temacie na takie bezczelności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

Napisane przez goslawka

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Bo to moja i partnera prywatna sprawa. Na inne prywatne/intymne pytania też tak reaguję. Bo nie mam potrzeby się swoim prywatnym życiem dzielić z przypadkowymi ludźmi.
2. Bo w większości forma tych pytań jest opresyjna. Ludzie pytają się "kiedy dziecko?", albo rzucają stwierdzeniami "jak będziesz miała dziecko, to...". I w samej tej formie nie ma miejsca na to, że ja mogę nie chcieć dziecka. Czym innym jest pytanie od bliskiej przyjaciółki przy winie "a w ogóle chcecie z partnerem dzieci?" a czym innym randomowi ludzie zaczepiający mnie pytaniem "to kiedy dzieci?".
3. Bo w 99% przypadków osoba która pyta nie rozumie jak można nie chcieć dzieci i jak usłyszy "bo nie chcę"/"nie lubię dzieci"/"bo lubię swoje dotychczasowe życie bez dzieci", to próbuje opowiadać o tym jakie dzieci są super i że wcale nie zmieniają życia (albo tylko na lepsze). I zawsze mnie zastanawia czy ci ludzie serio myślą że zmienią moje zdanie co do planów na resztę mojego życia tym że oni uważają że dzieci są fajne

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Napisane przez nie_powiem

To w jaki sposób Cię próbowała topić?

Trzymała mnie nad muszlą i się odgrażała. Skrótowo to napisałam.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Ja jeszcze bym przełknęła pytanie czy chcemy mieć dzieci, ale gdyby po mojej odpowiedzi temat nie był wałkowany, przeżywany i wiecznie wyciągany w innych rozmowach. Niektórzy na odpowiedź odmowną reagują bardzo emocjonalnie, podnoszą głos i kręcą awanturę, usilnie przekonują i krytykują twoją postawę. Nie rozumieją, że ktoś nie żyje tylko po to, żeby się komuś przypodobać. Zadając intymne i/lub kontrowersyjne pytanie trzeba się liczyć z tym, że ktoś ma inny pogląd na daną sprawę - zaspokoiłeś ciekawość, okej, to nie drąż dalej, bo z takich przepychanek nic nie wynika zazwyczaj

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez goslawka

No i niechcący dodałam 🤣 dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Po pierwsze można stracić cierpliwość, jak w co drugiej rozmowie jakaś koleżanka w pracy zadaje to pytanie, lub rzuca uwagą, że pora na dzieci

Po drugie, takie pytanie często rodzi niepotrzebną konwersację na ten temat, a ja nie lubię rozmawiać o dzieciach, nawet tych potencjalnych, bo mnie ten temat nudzi zwyczajnie.

Po trzecie, to jest trochę tak, jakby ktoś cię pytał, dlaczego masz kanapkę z chlebem, a nie z bułką, i że bułki są lepsze, i że musisz spróbować, i dlaczego do tej pory w zasadzie nie próbowałaś z bułką itd. I tak przez całe życie

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Wszedobylska_Snupa]

Napisane przez goslawka

Hej dziewczyny trochę was podczytuje sama jestem po 30 i mam dzieci, więc mam inna perspektywę. Czy mogę zapytać, dlaczego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

No i niechcący dodałam �� dlaczego tak negatywnie regujecie na pytania o potomstwo? Czy to jest kwestia, że ludzie z którymi macie mały kontakt się o to pytają? Czy bliscy znajomi też?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo jest to [złe słowo] sie w nie swoje sprawy po prostu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goslawka]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi z mojej strony tylko dodam, że mam bezdzietnych znajomych i akceptuje w pełni ich decyzje. Jednak jak poznaje nowe osoby to zawsze się zastanawiam dlaczego nie mają dzieci więc myślę, że spora część pytań wynika z ciekawości. Co do mam i różnych ciotek to niestety sporej części kobiet po prostu się to w głowie nie mieści "jak można nie chcieć mieć dziecka?!?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Albo jestem mało wrażliwa, albo mam bardzo empatycznych znajomych, ale mnie pytania o dziecko nie urażają jakoś bardzo, pod warunkiem, że padają od osób, z którymi mam regularną, bliską relację. Skoro rozmawiamy o pracy / mieszkaniu / zwierzętach / związkach, to równie dobrze możemy o dziecku, nie jest to dla mnie jakaś wybitnie intymna kwestia.


ALE to czego nie znoszę, to osoby, które pytają tylko o dziecko i o nic więcej. Szczególnie celuje w tym starsze pokolenie, rodzina albo znajomi rodziców czy teściów. Widzę taką ciotkę dwa razy do roku, a ona pierwsze jak mnie widzi, to wypala jakiś komentarz o tym, że brzuch ciągle płaski. I już nie spyta o nic więcej, tak jakby jedyny mój cel i przydatność życiowa to było rodzenie dzieci.

[this_witch]

Napisane przez goslawka

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi z mojej strony tylko dodam, że mam bezdzietnych znajomych i akceptuje w pełni ich decyzje. Jednak jak poznaje nowe osoby to zawsze się zastanawiam dlaczego nie mają dzieci więc myślę, że spora część pytań wynika z ciekawości. Co do mam i różnych ciotek to niestety sporej części kobiet po prostu się to w głowie nie mieści "jak można nie chcieć mieć dziecka?!?"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czemu w sumie Cię to interesuje? Nie mają bo nie chcą, albo chcą później, albo nie mogą. Tyle. Co w tym takiego ciekawego?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez goslawka

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi z mojej strony tylko dodam, że mam bezdzietnych znajomych i akceptuje w pełni ich decyzje. Jednak jak poznaje nowe osoby to zawsze się zastanawiam dlaczego nie mają dzieci więc myślę, że spora część pytań wynika z ciekawości. Co do mam i różnych ciotek to niestety sporej części kobiet po prostu się to w głowie nie mieści "jak można nie chcieć mieć dziecka?!?"

Ty akceptujesz ich decyzje, że nie chcą mieć dzieci? Nie mogę

[ateris]

Dla mnie rozmowy na temat dzieci w gronie przyjaciół są jak najbardziej normalne. Ale z obcymi o tym nie gadam i nie chciałabym być o to pytana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wszedobylska_Snupa]

Napisane przez this_witch

Ale czemu w sumie Cię to interesuje? Nie mają bo nie chcą, albo chcą później, albo nie mogą. Tyle. Co w tym takiego ciekawego?

No dokladnie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Napisane przez this_witch

Ale czemu w sumie Cię to interesuje? Nie mają bo nie chcą, albo chcą później, albo nie mogą. Tyle. Co w tym takiego ciekawego?

Dokładnie.
Ewentualnie chcą, ale nie mają partnera, albo mieli już dziecko, ale stracili.
Faktycznie świetny temat do rozmów z nowo poznanymi osobami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez squirrelqa

Bo to prawie nigdy nie jest po prostu pytanie "kiedy dziecko" i na tym koniec rozmowy, tylko wmawianie, że trzeba je zrobić, że swoje pokochasz, że już masz mało czasu, że tak trzeba, że ten twój partner byłby fajnym ojcem itd. To nie jest po prostu zwykle pytanie tylko uruchomienie lawiny stereotypów, w które chce się wrzucić obecną bezdzietną. A jak jeszcze bezdzietność nie jest jej wyborem, to tłumaczenie się jest zwyczajnie przykre i bolesne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, dobrze to ujelas.
I jeszcze wmawianie, że "dowiesz się, czym jest prawdziwa miłość, dopiero jak będziesz miała dziecko" itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz