Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki - Strona 145 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-05-31, 23:34   #4321
Swietusia
Bot
 
Avatar Swietusia
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
Dot.: Minimalizm w zyciu

Witam drogie panie, dołączę się do wątku.
Staram się co jakiś czas wprowadzać coś nowego w stylu zero waste lub minimalistycznym do swojego życia. Jutro będę próbować zrobić pesto z liści rzodkiewki. Nie wiem, czy ktoś już o tym tu wspominał. W gazetce z Rossmanna było ostatnio dużo napisane o zero waste i stamtąd zaczerpnęłam ten pomysł. Ciekawe, jak wyjdzie.
__________________
contra negantem principia non est disputandum
Swietusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-31, 23:57   #4322
MariaFrancesca
Zakorzenienie
 
Avatar MariaFrancesca
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 913
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Swietusia Pokaż wiadomość
Witam drogie panie, dołączę się do wątku.
Staram się co jakiś czas wprowadzać coś nowego w stylu zero waste lub minimalistycznym do swojego życia. Jutro będę próbować zrobić pesto z liści rzodkiewki. Nie wiem, czy ktoś już o tym tu wspominał. W gazetce z Rossmanna było ostatnio dużo napisane o zero waste i stamtąd zaczerpnęłam ten pomysł. Ciekawe, jak wyjdzie.
Pesto z liści rzodkiewki chodzi za mną od dawna. Któraś z dziewczyn z tego wątku albo obiadowego pisała, że jest pycha. Właśnie dzisiaj dostałam od teścia świeże rzodkiewki z ogródka, chciał oderwać liście dla kur, ale go powstrzymałam i będę kręcić. Polecam też z natki marchewki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Problemy to tylko okazje w przebraniu" R.J.Graham

W avatarze Andie MacDowell.
MariaFrancesca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 00:13   #4323
Swietusia
Bot
 
Avatar Swietusia
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11 718
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Pesto z liści rzodkiewki chodzi za mną od dawna. Któraś z dziewczyn z tego wątku albo obiadowego pisała, że jest pycha. Właśnie dzisiaj dostałam od teścia świeże rzodkiewki z ogródka, chciał oderwać liście dla kur, ale go powstrzymałam i będę kręcić. Polecam też z natki marchewki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja już bym dawno zrobiła to pesto, gdyby właśnie babcia nie odcięła i wyrzuciła liści od rzodkiewek. Spotkał je gorszy los niż zostać zjedzonym przez kury.
Marchewkowe też chętnie wypróbuję.
A potem takie pesto nałożę na grzanki. Kolejny "zerołejstowy" pomysł z gazetki, jak wykorzystać chleb już nie pierwszej świeżości. Nie mam opiekacza, ale robię grzanki na patelni.
__________________
contra negantem principia non est disputandum
Swietusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 06:56   #4324
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Żel Dove przetestowałam jako pierwszy. Nie nadaje się. Słabo się pieni, włosy są szorstkie i nie trzymają się czyste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
no właśnie/
ja kiedys umyłam zwykłym żelem i włosy były "bez życia", nie oblepione, ale takie "obojętne" smetne i bez wyrazu
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 07:09   #4325
Natuś-77
Zakorzenienie
 
Avatar Natuś-77
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Nie da rady, wszystko mam juz zorganizowane. Szukam jakiegoś kreatywnego rozwiązania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Poczekaj do jesieni, zrobisz z nich przyłbice

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

Cytat:
Napisane przez MariaFrancesca Pokaż wiadomość
Pesto z liści rzodkiewki chodzi za mną od dawna. Któraś z dziewczyn z tego wątku albo obiadowego pisała, że jest pycha. Właśnie dzisiaj dostałam od teścia świeże rzodkiewki z ogródka, chciał oderwać liście dla kur, ale go powstrzymałam i będę kręcić. Polecam też z natki marchewki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Z takich dodawałam czasem do zupy liście i do sakatek. Z kupnej rzodkiewki w życiu bym się nie zdecydowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II
Natuś-77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 07:51   #4326
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

ja się zastanawiam czy te kupowane warzywa/owoce mają sens...tyle chemii, ale dochodze do wniosku,że tak, teraz wszystko sztuczne
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 08:02   #4327
Essence89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 695
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

Cytat:
Napisane przez Iwona 25 Pokaż wiadomość
ja się zastanawiam czy te kupowane warzywa/owoce mają sens...tyle chemii, ale dochodze do wniosku,że tak, teraz wszystko sztuczne
Iwona 25, kiedyś, jak byłam na emigracji to na moje nieszczęście trafiłam do fabryki produkujacej warzywa... uwierz mi, że nie spodziewałam się tego co tam zobacze. Warzywa były kąpane w takiej chemii, że raz wszyscy, którzy pracowaliśmy na pakowaniu zaczęliśmy się dusić... chemia była dodawana w pomieszczeniu obok.
Ja warzywa kupuję na targu już od sprawdzonych sprzedawców. Mam tez swój ogródek ale jeszcze nie zagospodarowany. Zaczynam od przyszłego roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Essence89 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-06-01, 10:03   #4328
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, co można zrobić z plastikowymi "okładkami", takimi koszulkami bez dziurek, to się chyba zwie "ofertówka"? Mam tego trochę, dać nie mam chyba komu, wywalić też szkoda, bo to plastik, ale pomysłu wykorzystania nie mam.

Z tą przyłbicą to nie głupi pomysł. Na internecie jest filmik jak zrobić z teczki na dokumenty przyłbicę. Ja szukałam takich kartek bo wiedziałam że mam gdzieś i chciałam zrobić przyłbicę. Ostatecznie zrobiłam z teczki na dokumenty, bo kartki leżały w domu u rodziców. Wystarczy pociąć na paski i zszywacz. Może i przyłbica to trochę przesada ale jak ja miałam umówione 4 wizyty u lekarza dla dziecka w tym 2 w szpitalu to już tak nie uważałam.



Cytat:
Napisane przez Swietusia Pokaż wiadomość
Witam drogie panie, dołączę się do wątku.
Staram się co jakiś czas wprowadzać coś nowego w stylu zero waste lub minimalistycznym do swojego życia. Jutro będę próbować zrobić pesto z liści rzodkiewki. Nie wiem, czy ktoś już o tym tu wspominał. W gazetce z Rossmanna było ostatnio dużo napisane o zero waste i stamtąd zaczerpnęłam ten pomysł. Ciekawe, jak wyjdzie.

Pisałyśmy o tym pesto całkiem niedawno. Ja też od niedawna robię i dodaję do makaronu. Ostatnio nawet zapiekankę zrobiłam z tego i z pomidorami.



Co do warzyw i owoców to ja sobie muszę zamrozić albo nasuszyć tego co w domu mama hoduje, a ma tego sporo i nam przywozi, głównie cukinie i dynie są w dużych ilościach. Ale najpierw muszę opróżnić trochę zamrażalnik. Moja mama to robi słoiki na zimę i zawsze mi coś wciska. Przeważnie to dżemy których nie jem ze względu na to, że ładuje do nich cukier wg niej mało a wg mnie to tyle że nie da się zjeść, a już na pewno mam wyrzuty sumienia jakbym miała podać dzieciom. Przeważnie to sobie te słoiki wypychamy jedna do drugiej.



Najlepsze to są owoce leśne jeśli mówimy o braku chemii. My co roku chodzimy do lasu zbierać jagody, borówki, mama to jeszcze żurawiny ale ja nie lubię tych ostatnich zbierać. Tylko że tak się składa że mamy od lat przesyt tych owoców.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jeszcze dodam, że czasem warto na dziko zbierać niektóre owoce warzywa zioła i jak się dobrze rozejrzymy to można znaleźć różne rzeczy. W zeszłym roku na moim osiedlu zbierałam czarny bez i robiłam z niego syropy, można też robić soki z mniszka lekarskiego. Oczywiście w mieście to bym się nie odważyła, np na osiedlu zbierać mlecze na syrop bo psy wszędzie sikają albo widzę jak u nas rośnie niedaleko kilka dzikich krzaków porzeczki czarnej, kopru, orzechów, niestety przy ruchliwej drodze co nie zachęca. Jakby się przejechać tak w las albo u moich rodziców jest niedaleko dzika łąka, to można znaleźć prawdziwe perełki, za darmo. Moi rodzice maja taki niewielki kawałek pola ale tam też obok jest dzika łąka i las który sam się zasiał na naszej części i zasiały się tam jabłka mirabelki a nawet brzoskwinie, bo mama kiedyś jak jadła brzoskwinie to rzucała pestki gdzie popadnie i mieliśmy na samym podwórku 14 drzewek.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 10:28   #4329
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Minimalizm w zyciu

Już znalazłam odbiorcę na koszulki Mam nadzieję, że jednak już z tych przyłbic nie będziemy musieli korzystać.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 10:32   #4330
Natuś-77
Zakorzenienie
 
Avatar Natuś-77
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
Dot.: Minimalizm w zyciu

Byłam teraz w Górach Stołowych i tak pięknie na dzikich łąkach szczaw ma mnie patrzyl no ale to jednak park narodowy to się nie odważyłam zbierać.
Mniszki mam u siebie na działce a zwłaszcza i sąsiadów z boku. Ale w tym roku nie robiłam, bo jeszcze mam z ubiegłego roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II
Natuś-77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 11:06   #4331
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Iwona 25 Pokaż wiadomość
ja się zastanawiam czy te kupowane warzywa/owoce mają sens...tyle chemii, ale dochodze do wniosku,że tak, teraz wszystko sztuczne
Na pewno warto gdzie się da wybierać opcję bio albo mieć swoje, ale niestety nie zawsze się da.
Moja mama ma działkę na Rodosie, próbowałam tam siać różne warzywa i niestety porażka ze względu na choroby i szkodniki które wymuszają pryskanie chemią. Co mi po własnych pomidorach skoro albo 90% zdechnie albo muszę je ciągle pryskać. Bawiłam się kilka lat, cudowalam z ekologicznymi opryskami, jeździłam co drugi dzień żeby podlać i na koniec sezonu miałam kilka pomidorów z 20 krzaków. W końcu się poddałam, przy domu mogłabym tak cudować ale na Rodosie mi się nie chce. Tym bardziej że nawet jak ja nie używam chemii to robią to wszyscy sąsiedzi na działkach obok i cały ten syf niesie się też na moje warzywa
Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Z tą przyłbicą to nie głupi pomysł. Na internecie jest filmik jak zrobić z teczki na dokumenty przyłbicę. Ja szukałam takich kartek bo wiedziałam że mam gdzieś i chciałam zrobić przyłbicę. Ostatecznie zrobiłam z teczki na dokumenty, bo kartki leżały w domu u rodziców. Wystarczy pociąć na paski i zszywacz. Może i przyłbica to trochę przesada ale jak ja miałam umówione 4 wizyty u lekarza dla dziecka w tym 2 w szpitalu to już tak nie uważałam.






Pisałyśmy o tym pesto całkiem niedawno. Ja też od niedawna robię i dodaję do makaronu. Ostatnio nawet zapiekankę zrobiłam z tego i z pomidorami.



Co do warzyw i owoców to ja sobie muszę zamrozić albo nasuszyć tego co w domu mama hoduje, a ma tego sporo i nam przywozi, głównie cukinie i dynie są w dużych ilościach. Ale najpierw muszę opróżnić trochę zamrażalnik. Moja mama to robi słoiki na zimę i zawsze mi coś wciska. Przeważnie to dżemy których nie jem ze względu na to, że ładuje do nich cukier wg niej mało a wg mnie to tyle że nie da się zjeść, a już na pewno mam wyrzuty sumienia jakbym miała podać dzieciom. Przeważnie to sobie te słoiki wypychamy jedna do drugiej.



Najlepsze to są owoce leśne jeśli mówimy o braku chemii. My co roku chodzimy do lasu zbierać jagody, borówki, mama to jeszcze żurawiny ale ja nie lubię tych ostatnich zbierać. Tylko że tak się składa że mamy od lat przesyt tych owoców.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jeszcze dodam, że czasem warto na dziko zbierać niektóre owoce warzywa zioła i jak się dobrze rozejrzymy to można znaleźć różne rzeczy. W zeszłym roku na moim osiedlu zbierałam czarny bez i robiłam z niego syropy, można też robić soki z mniszka lekarskiego. Oczywiście w mieście to bym się nie odważyła, np na osiedlu zbierać mlecze na syrop bo psy wszędzie sikają albo widzę jak u nas rośnie niedaleko kilka dzikich krzaków porzeczki czarnej, kopru, orzechów, niestety przy ruchliwej drodze co nie zachęca. Jakby się przejechać tak w las albo u moich rodziców jest niedaleko dzika łąka, to można znaleźć prawdziwe perełki, za darmo. Moi rodzice maja taki niewielki kawałek pola ale tam też obok jest dzika łąka i las który sam się zasiał na naszej części i zasiały się tam jabłka mirabelki a nawet brzoskwinie, bo mama kiedyś jak jadła brzoskwinie to rzucała pestki gdzie popadnie i mieliśmy na samym podwórku 14 drzewek.
Mirabelki
Ja jestem od dzieciństwa przyzwyczajona do tego że spędzałam z rodzicami wakacje gdzieś w lesie więc w sumie od zawsze też zbieram co się da. TŻ kiedyś się ze mnie śmiał jak mu mówiłam że ma się gdzieś zatrzymać bo ja chcę sobie zebrać np. dzikie śliwki czy jeżyny w lesie. A sam w dzieciństwie objadał się mikro papierówkami z jabłonki która nadal rośnie na podwórku pod blokiem moich rodziców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-01, 12:35   #4332
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Na pewno warto gdzie się da wybierać opcję bio albo mieć swoje, ale niestety nie zawsze się da.
Moja mama ma działkę na Rodosie, próbowałam tam siać różne warzywa i niestety porażka ze względu na choroby i szkodniki które wymuszają pryskanie chemią. Co mi po własnych pomidorach skoro albo 90% zdechnie albo muszę je ciągle pryskać. Bawiłam się kilka lat, cudowalam z ekologicznymi opryskami, jeździłam co drugi dzień żeby podlać i na koniec sezonu miałam kilka pomidorów z 20 krzaków. W końcu się poddałam, przy domu mogłabym tak cudować ale na Rodosie mi się nie chce. Tym bardziej że nawet jak ja nie używam chemii to robią to wszyscy sąsiedzi na działkach obok i cały ten syf niesie się też na moje warzywa ️Mirabelki
Ja jestem od dzieciństwa przyzwyczajona do tego że spędzałam z rodzicami wakacje gdzieś w lesie więc w sumie od zawsze też zbieram co się da. TŻ kiedyś się ze mnie śmiał jak mu mówiłam że ma się gdzieś zatrzymać bo ja chcę sobie zebrać np. dzikie śliwki czy jeżyny w lesie. A sam w dzieciństwie objadał się mikro papierówkami z jabłonki która nadal rośnie na podwórku pod blokiem moich rodziców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie mirabelki akurat nie zachęcają. Jak byłam dzieckiem to koło babci rosło przy ulicy kilka drzew tego i to w czasach kiedy nie jeździły tam samochody i po prostu się przejadły na całe życie chyba. Teraz została jedna koło babci, ale rośnie tam też teraz morwa a o te owoce to raczej ciężko a są bardzo dobre.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Co do szczawiu to pamiętam że rósł kiedyś na łące obok moich rodziców. Zawsze tez stamtąd kopaliśmy chrzan.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 13:12   #4333
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm w zyciu

U mnie raczej nie ma czegoś takiego jak możliwość przejedzenia się, szczególnie owocami czy warzywami. Po ojcu mam tak, że mogę je jeść na kilogramy i nieraz wolę odpuścić sobie obiad i zjeść więcej owoców (szczególnie jak są czereśnie ️).
Morwy nigdy nie próbowałam, da się porównać jej smak do czegoś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 13:58   #4334
Natuś-77
Zakorzenienie
 
Avatar Natuś-77
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
Dot.: Minimalizm w zyciu

Morwy czarne to takie słodkie jeżyny. Natomiast białe trochę do winogrona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II
Natuś-77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 14:26   #4335
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
U mnie raczej nie ma czegoś takiego jak możliwość przejedzenia się, szczególnie owocami czy warzywami. Po ojcu mam tak, że mogę je jeść na kilogramy i nieraz wolę odpuścić sobie obiad i zjeść więcej owoców (szczególnie jak są czereśnie ️).
Morwy nigdy nie próbowałam, da się porównać jej smak do czegoś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie morwy są dosyć słodkie, bez kwasku
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 14:56   #4336
syyyyyylwia
cat lady
 
Avatar syyyyyylwia
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
Dot.: Minimalizm w zyciu

Bez przesady z tym tępieniem środków ochrony roślin.
Bez nich się w dzisiejszych czasach nie da. Można na dorosłych, owocujących pomidorach stosować wyłącznie eko środki (jeśli nie ma poroznoszonych mocnych patogenów), ale za etapu sadzonki TRZEBA je porządnie zabezpieczyć konwencjonalną chemią.
Na zapobieganie chorobom w pewnym stopniu pomoże miedzian (po prostu miedź, nie wnika w rośline, tylko "malujemy" po wierzchu), na małe robaki są teraz eko środki na bazie silikonu, które oblepiają owada, działanie tylko powierzchniowe. Zależnie od pogody i ilości patogenów co prawda roślinę typu pomidor bez stosowania fungicydow wcześniej czy później zje choroba.

Ale spokojnie jak się da co 2 tyg (jak mokre lato, w suche można rzadziej) miedzian+dithane (po zebraniu wszystkich lekko kolorowych pomidorów, dojrzeja w domu) to powinno coś z tych roślin być. I stosując porządnie okresy karencji jest to w pełni bezpieczne.

To tak jakby ktoś chciał podejść racjonalnie do sprawy, a nie "chemia to zło!!1!1"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
syyyyyylwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 17:10   #4337
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm w zyciu

Z tym pryskaniem chemią bardziej chodzi mi o to, że zwyczajnie nie chce mi się bawić. Na działkach jest problem z szarą pleśnią i innymi rodzajami grzybów, naprawdę trzeba stosować chemię jak w profesjonalnych uprawach. Z pomidorami ogólnie miałam tyle roboty że to zwyczajnie nieopłacalne było w porównaniu do ilości i uznałam że jak mam się tak męczyć żeby potem mieć pomidorów na dwa słoiki sosu to wolę kupić tyle ile chcę na rynku. Różnica w smaku nie jest na tyle powalająca żeby mi wynagrodziła całą tą pracę.
Za to staram się sadzić na działce to lubię ale trudno mi to kupić w sezonie. Czyli np. agrest, jeżyny czy groszek. Zaciekawiłyście mnie tą morwą, chyba poszukam sadzonek i też sobie jedną sprawię. Szczególnie ta ciemna brzmi smakowicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 18:06   #4338
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Z tym pryskaniem chemią bardziej chodzi mi o to, że zwyczajnie nie chce mi się bawić. Na działkach jest problem z szarą pleśnią i innymi rodzajami grzybów, naprawdę trzeba stosować chemię jak w profesjonalnych uprawach. Z pomidorami ogólnie miałam tyle roboty że to zwyczajnie nieopłacalne było w porównaniu do ilości i uznałam że jak mam się tak męczyć żeby potem mieć pomidorów na dwa słoiki sosu to wolę kupić tyle ile chcę na rynku. Różnica w smaku nie jest na tyle powalająca żeby mi wynagrodziła całą tą pracę.
Za to staram się sadzić na działce to lubię ale trudno mi to kupić w sezonie. Czyli np. agrest, jeżyny czy groszek. Zaciekawiłyście mnie tą morwą, chyba poszukam sadzonek i też sobie jedną sprawię. Szczególnie ta ciemna brzmi smakowicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziewczyny, a hodowanie owocow czy warzyw w domu ma sens? Kupilam niedawno sadzonke papryki i malin, ale zastanawiam sie czy ja moge im tak dac po prostu rosnac w doniczce czy tez musze to cale voodoo uprawiac z pryskaniem Mam je poki co w osobnych doniczkach na balkonie.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 18:47   #4339
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm w zyciu

Moja mama miała w zeszłym roku ostre papryczki na balkonie, rosły fajnie bez pryskania. Z dużymi paprykami pewnie byłoby trochę trudniej, ale zawsze możesz spróbować. Co do malin się nie wypowiem bo zawsze miałam tylko działkowe, jakieś stare odmiany które miały ogromne krzaki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-01, 19:54   #4340
Natuś-77
Zakorzenienie
 
Avatar Natuś-77
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a hodowanie owocow czy warzyw w domu ma sens? Kupilam niedawno sadzonke papryki i malin, ale zastanawiam sie czy ja moge im tak dac po prostu rosnac w doniczce czy tez musze to cale voodoo uprawiac z pryskaniem Mam je poki co w osobnych doniczkach na balkonie.
Papryczki jak najbardziej. Maliny chyba średnio. Nie słyszałam nigdy. One bardzo duże rosną. Może lepiej jakieś krzewy borówki amerykańskiej by się spisały?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II
Natuś-77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 20:04   #4341
syyyyyylwia
cat lady
 
Avatar syyyyyylwia
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 312
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Z tym pryskaniem chemią bardziej chodzi mi o to, że zwyczajnie nie chce mi się bawić. Na działkach jest problem z szarą pleśnią i innymi rodzajami grzybów, naprawdę trzeba stosować chemię jak w profesjonalnych uprawach. Z pomidorami ogólnie miałam tyle roboty że to zwyczajnie nieopłacalne było w porównaniu do ilości i uznałam że jak mam się tak męczyć żeby potem mieć pomidorów na dwa słoiki sosu to wolę kupić tyle ile chcę na rynku. Różnica w smaku nie jest na tyle powalająca żeby mi wynagrodziła całą tą pracę.
Pomidory dla mnie mają sens dla siebie, ale tylko i wyłącznie te fajne odmiany jak malinowy olbrzym, malachitowa szkatułka itp. Wszystkie twarde czerwone albo te przemysłowe podluzne smakują zbyt podobnie do kupnych, szkoda zachodu. Za to taki mięciutki pachnący malinowy, z miaszem a nie woda, smak lata ️ ale nie każdy te odmiany lubi.
I ogórek gruntowy na mizerię.
Bawię się w sumie w to i rzodkiewki dla siebie z warzyw. A, szpinak zasialam testowo ostatnio. To akurat bardzo zero waste, torba plastikowa ze sklepu to dwa omlety
Miejsce i umiejętności mam na wszystko co zechce, ale inne warzywa albo za mała różnica w smaku albo za mało ich jem żeby był sens. Też na ogródkach działkowych by mi się nie chciało w warzywa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez syyyyyylwia
Czas edycji: 2020-06-01 o 20:07
syyyyyylwia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 20:41   #4342
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez syyyyyylwia Pokaż wiadomość
Pomidory dla mnie mają sens dla siebie, ale tylko i wyłącznie te fajne odmiany jak malinowy olbrzym, malachitowa szkatułka itp. Wszystkie twarde czerwone albo te przemysłowe podluzne smakują zbyt podobnie do kupnych, szkoda zachodu. Za to taki mięciutki pachnący malinowy, z miaszem a nie woda, smak lata ️ ale nie każdy te odmiany lubi.
I ogórek gruntowy na mizerię.
Bawię się w sumie w to i rzodkiewki dla siebie z warzyw. A, szpinak zasialam testowo ostatnio. To akurat bardzo zero waste, torba plastikowa ze sklepu to dwa omlety
Miejsce i umiejętności mam na wszystko co zechce, ale inne warzywa albo za mała różnica w smaku albo za mało ich jem żeby był sens. Też na ogródkach działkowych by mi się nie chciało w warzywa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Z pomidorów miałam malinowe, bawole serca i koktajlowe. Te ostatnie to w sumie nawet na balkon idealnie się nadają. Zwykłe odmiany też uważam za bezsensowne, szkoda zachodu jak to samo jest w sklepie. Jakbym miała możliwość sadzić pomidory koło domu to pewnie bym się za to wzięła, na działce na tą chwilę jest to dla mnie zbyt uciążliwe. Teraz mamy coraz większą suszę, więc minimum co drugi dzień musiałabym jeździć i je podlewać wieczorem. Na działkach jeszcze woda jest w kratkę, więc nie mogę pojechać wtedy kiedy mi pasuje tylko konkretnie wtedy kiedy jest woda. Oczywiście zbieramy deszczówkę, ale latem jest jej tak mało że wystarcza na jedno podlewanie i potem przez wiele dni nie ma nic.
Ogórki w sumie rosną same, więc też co roku sieję. Rzodkiewka wymaga sporo wody, a w tym roku nie mam jak często podlewać więc odpuściłam. Może w przyszłym roku. Za to uwielbiam z działki rukolę, rośnie jak chwast a że wszystko z tej działki wychodzi mega ostre to rukola też jest pyszna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-01, 20:45   #4343
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez lightangel Pokaż wiadomość
Z tym pryskaniem chemią bardziej chodzi mi o to, że zwyczajnie nie chce mi się bawić. Na działkach jest problem z szarą pleśnią i innymi rodzajami grzybów, naprawdę trzeba stosować chemię jak w profesjonalnych uprawach. Z pomidorami ogólnie miałam tyle roboty że to zwyczajnie nieopłacalne było w porównaniu do ilości i uznałam że jak mam się tak męczyć żeby potem mieć pomidorów na dwa słoiki sosu to wolę kupić tyle ile chcę na rynku. Różnica w smaku nie jest na tyle powalająca żeby mi wynagrodziła całą tą pracę.
Za to staram się sadzić na działce to lubię ale trudno mi to kupić w sezonie. Czyli np. agrest, jeżyny czy groszek. Zaciekawiłyście mnie tą morwą, chyba poszukam sadzonek i też sobie jedną sprawię. Szczególnie ta ciemna brzmi smakowicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Morwy rosną w bardzo wysokie drzewa, przynajmniej ta koło babci taka jest.


Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a hodowanie owocow czy warzyw w domu ma sens? Kupilam niedawno sadzonke papryki i malin, ale zastanawiam sie czy ja moge im tak dac po prostu rosnac w doniczce czy tez musze to cale voodoo uprawiac z pryskaniem Mam je poki co w osobnych doniczkach na balkonie.

moja siostra hoduje na balkonie małe pomidorki. Dobrze się trzymają. tez się miałam tym zająć w tym roku ale na razie się zapowiada że dużo czasu spędzimy u moich rodziców bo z powodu pandemi trochę bezpieczniej i dzieciaki mają gdzie szaleć.



Co do owoców i warzyw to u nas często się praktykuje że zrywamy je z pola niedojrzałe i pozwalamy im w domu na dojrzenie. Niestety złodzieje się trafiają. Jeszcze pół bidy jak ktoś sobie narwie malin czy porzeczki albo czegoś co jest dużo, ale kiedyś był facet co notorycznie przychodził do nas rwać truskawki i brzoskwinie. Truskawki rodzice zlikwidowali a brzoskwinie to mama zbiera jak tylko się robią kolorowe i potem dojrzewają w domu. Pomidory malinowe tak samo.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 15:20   #4344
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

Już się miałam Was pytać, co robicie z resztkami owoców np skórą z arbuza, ale widzę, że pikle można z niego robić Chyba jednak nie skorzystam, nie przepadam za tego typu przetworami. Dużo mam ostatnio odpadków z owoców, poza resztkami arbuza jeszcze pestki i ogonki z czereśni, w sezonie jemy czereśnie na kilogramy.
Jedyną opcją wykorzystywania resztek warzyw jest dla mnie zielenina do zupy, ale dla resztek owoców nie widzę w moim domu zastosowania.

Ale postanowiłam sprawdzić, ile się u mnie marnuje czystej wody np na płukanie owoców i warzyw czy podczas spuszczania pod prysznicem dopóki nie poleci ciepła. Podstawiłam wiaderko pod prysznic i miskę w zlewie w kuchni i chyba aż tak dużo nie leci, bo jakieś 10 litrów. To chyba nie jest dużo Podlałam parę razy ogródek, ale to ledwie na 2-3 krzaczki wystarcza.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 15:36   #4345
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Minimalizm w zyciu

Bardzo dużo, ale nie wiemy jakie normy są u Ciebie. Kiedyś się tym musiałam zainteresować i w Polsce nie powinno być więcej niż 3-4 litry. Tak na szybko znajduję coś takiego: https://jakbudujewechta.wordpress.com/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 15:46   #4346
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Bardzo dużo, ale nie wiemy jakie normy są u Ciebie. Kiedyś się tym musiałam zainteresować i w Polsce nie powinno być więcej niż 3-4 litry. Tak na szybko znajduję coś takiego: https://jakbudujewechta.wordpress.com/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Normy czego? Myślałam, że 10 litrów to raczej mało. Większość tego leje się podczas mycia warzyw i owoców, bo jemy ich dużo. Jak pisałam w odniesieniu do wody potrzebnej do podlania niewielkiego ogródka (u mnie 6 krzewów i kawałek trawnika) takie wiaderko zebrane z całego dnia wystarcza ledwo na dwa krzewy, a co dopiero, jak ktoś ma większy ogród.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 15:53   #4347
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Już się miałam Was pytać, co robicie z resztkami owoców np skórą z arbuza, ale widzę, że pikle można z niego robić Chyba jednak nie skorzystam, nie przepadam za tego typu przetworami. Dużo mam ostatnio odpadków z owoców, poza resztkami arbuza jeszcze pestki i ogonki z czereśni, w sezonie jemy czereśnie na kilogramy.
Jedyną opcją wykorzystywania resztek warzyw jest dla mnie zielenina do zupy, ale dla resztek owoców nie widzę w moim domu zastosowania.

Ale postanowiłam sprawdzić, ile się u mnie marnuje czystej wody np na płukanie owoców i warzyw czy podczas spuszczania pod prysznicem dopóki nie poleci ciepła. Podstawiłam wiaderko pod prysznic i miskę w zlewie w kuchni i chyba aż tak dużo nie leci, bo jakieś 10 litrów. To chyba nie jest dużo Podlałam parę razy ogródek, ale to ledwie na 2-3 krzaczki wystarcza.

Z pestek wiśni czy czereśni to są termofory i można sobie można zrobić. Tylko nie wiem za bardzo jakiego materiału użyć. W szpitalu przy porodzie nam dawali takie co można było do mikrofali włożyć i sobie na plecy przyłożyć.



Co do marnowania wody to u mnie w kuchni zawsze stoi miska w pobliżu i w niej myję owoce a potem ta woda idzie na płukanie naczyń czy inne takie. Co do czekania na ciepłą wodę to ja nie czekam nigdy. Jak leje do wanny wodę to od razu zatykam korkiem, jak myję głowę to jeszcze nic mi się nie stało że namoczyłam włosy z początku w zimnej wodzie, najwyżej nie dotykam nią głowy. Nawet jak dla dzieci leję wodę to nie czekam. U mnie w bloku to tej zimnej jest niewiele ale u moich rodziców jest ogrzewanie z solarów i na pierwszej kondygnacji gdzie bojler jest na dole to tej wody sporo wylatuje, przeważnie płucze nią wannę, tylko tutaj już dla dzieci to spuszczam tą wodę najpierw jak mam miskę pod ręką. Nawet jak nie ma miski pod ręką to też sa sposoby. Czasami po prostu wezmę coś do szorowania i myje wannę czy zlew i opłukuję a dopiero potem leje dla dzieci wodę.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 16:05   #4348
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 327
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Z pestek wiśni czy czereśni to są termofory i można sobie można zrobić. Tylko nie wiem za bardzo jakiego materiału użyć. W szpitalu przy porodzie nam dawali takie co można było do mikrofali włożyć i sobie na plecy przyłożyć.
To jeszcze trzeba umieć szyć Zresztą ja już mam 2 normalne termofory i jeden elektryczny ogrzewacz stóp, więc wymyślanie kolejnych to już by była sztuka dla sztuki.

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Co do marnowania wody to u mnie w kuchni zawsze stoi miska w pobliżu i w niej myję owoce a potem ta woda idzie na płukanie naczyń czy inne takie.
Mam zwywarkę, więc tej wody inaczej nie wykorzystam niż do podlania tych 2 krzaków w ogródku.

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Co do czekania na ciepłą wodę to ja nie czekam nigdy. Jak leje do wanny wodę to od razu zatykam korkiem, jak myję głowę to jeszcze nic mi się nie stało że namoczyłam włosy z początku w zimnej wodzie, najwyżej nie dotykam nią głowy.
Nie mam wanny, a pod zimny prysznic tak z biegu jednak nie wlezę. No chyba że jak są upały.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 17:08   #4349
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Już się miałam Was pytać, co robicie z resztkami owoców np skórą z arbuza, ale widzę, że pikle można z niego robić Chyba jednak nie skorzystam, nie przepadam za tego typu przetworami. Dużo mam ostatnio odpadków z owoców, poza resztkami arbuza jeszcze pestki i ogonki z czereśni, w sezonie jemy czereśnie na kilogramy.
Jedyną opcją wykorzystywania resztek warzyw jest dla mnie zielenina do zupy, ale dla resztek owoców nie widzę w moim domu zastosowania.

Ale postanowiłam sprawdzić, ile się u mnie marnuje czystej wody np na płukanie owoców i warzyw czy podczas spuszczania pod prysznicem dopóki nie poleci ciepła. Podstawiłam wiaderko pod prysznic i miskę w zlewie w kuchni i chyba aż tak dużo nie leci, bo jakieś 10 litrów. To chyba nie jest dużo Podlałam parę razy ogródek, ale to ledwie na 2-3 krzaczki wystarcza.
Z suszonych ogonków czereśni można zrobić herbatkę, ma sporo pozytywnych właściwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-06-03, 17:33   #4350
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: Minimalizm w zyciu

Cytat:
Napisane przez Natuś-77 Pokaż wiadomość
Papryczki jak najbardziej. Maliny chyba średnio. Nie słyszałam nigdy. One bardzo duże rosną. Może lepiej jakieś krzewy borówki amerykańskiej by się spisały?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pewnie i by sie lepiej spisaly, ale kupilam doslownie co bylo Tak mnie naszlo podczas kwarantanny jak bylam w lidlu. Natomiast marza mi sie poziomki i jagody dzikie, jak bede w Polsce to na pewno kupie nasiona i bede siac za rok )
Poki co sadzonki rosna jak szalone! Papryki nawet nie przesadzilam, bo nie mam doniczki. Mam nadzieje ze ich nie zrujnuje, nie mam reki do roslin... umiem je tylko pozerac

Kilka dni temu wzielam sie po raz pierwszy w zyciu za kiszenie warzyw! Naczytalam sie ostatnio o dobrociach kiszonek, i no niby to wszystko czlowiek juz wie, ale jakos sie zmotywowalam. Odkad nie mieszkam w Polsce praktycznie nie jadlam nic kiszonego. Zalalam woda z sola marchewki i zielone papryki. Teraz czekaja do czwartku na zamkniecie sloika i zobaczymy co mi sie tam ukisi.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard

Edytowane przez abiblabla
Czas edycji: 2020-06-03 o 17:35
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-01-12 11:28:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.