Czy jecie zdrowo? Część 2.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez chimay

Może kaledonia należy do tej grupy, której po prostu bardzo trudno jest schudnąć i dojście do szczupłej sylwetki wymagałoby ciągłego pilnowania się i liczenia każdej kalorii?

Ale juz od dziecka problemy z nadwaga, pomimo jedzenia normalnego jedzenia? O ile dieta jest okay (a z tego co napisala, to tak) i nie ma zadnych problemow zdrowotnych, to nie sadzisz, ze to odbiega od normy?

W szczegolnosci u dziecka, ktoremu metabolizm hula.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Wolha wRedna]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;86916202]90 cm to bardzo malo, to rozm. 34 a czasem 32,
H&M na 14 lat bywa za duzy[/QUOTE]


Ja mam 101 cm, kiedy się "upasę" do tych 64 kg potrafię dojechać do 104 cm w biodrach. I z tymi 104 cm wchodzę w rozmiary 38-40 jeśli chodzi o spodnie. Spódnice noszę nawet 36, ale to z okazji, że nosze tylko rozkloszowane, bo nie ma na mnie ołówkowych i ściśle przylegające do talii.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86915563]

Z innej beczki, przepraszam za mały off-top, ale może któraś z was ma tu jakieś doświadczenie w temacie. A mianowicie, chciałabym być troszke szersza w biodrach. Zwaliłam w ostatnich latach z talii 15cm, więc optycznie i tak się poszerzyły, ale i tak chciałabym je ciutke szersze. Wiem, że układu kości nie zmienie, ale czy ćwiczeniami można wyrobić sobie/powiększyć boczne mięśnie miednicy, o ile takowe są? No chyba, ze musze jeszcze wiecej z talii zrzucic (aktualnie mam 65cm).[/QUOTE]

Też aktualnie jestem na misji poszerzania (zaokrąglania) bioder - z tego co wyczytałam, to wszystkie ćwiczenia na odwodziciele, by powiększyć gluteus medius. Robię takie przykładowo, tylko z obciążeniem 3 kg/kostkę:
https://www.youtube.com/watch?v=rqCKZtz23Mk
I już po miesiącu efekty w mediusie mam, i biodra z przodu wydają się szersze. Niestety "dziur" w bidrach nie da się wypełnić, bo jak cava pisała, tam nie ma żadnych mięśni
Dziwi mnie teraz, że 90/60/90 to były czyjes rzeczywiste wymiary - ja jestem szczupła, ale 60 w talii to nie miałam nawet w ósmej klasie (miałam 62), a biodra mam 93 i też się wydają mi małe, a na MM wyglądają na szerokie i kobiece.

[chimay]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86916342]Ale juz od dziecka problemy z nadwaga, pomimo jedzenia normalnego jedzenia? O ile dieta jest okay (a z tego co napisala, to tak) i nie ma zadnych problemow zdrowotnych, to nie sadzisz, ze to odbiega od normy?

W szczegolnosci u dziecka, ktoremu metabolizm hula.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

No tak na chłopski rozum, skoro istnieją dzieci szczypiorki pomimo normalnego jedzenia, to powinny istnieć też dzieci z nadwagą pomimo normalnego jedzenia. Chociaż żeby ocenić to normalne jedzenie, to przydałoby się przeanalizować dietę takiego dziecka. Moi ulani koledzy i koleżanki ze szkoły podstawowej mieli szczupłe rodzeństwo, a przecież żywili się podobnie i prowadzili podobny tryb życia, na wsi lat 90. dość aktywny. Ale jak popatrzeć na rodziców czy dalej dziadków, to któreś z reguły też było tęgie.

Często przyglądam się osobom z nadwagą z mojego otoczenia i jak najczęściej ich nadwaga wynika po prostu z folgowania sobie w jedzeniu i niechęci/braku silnej woli/braku wiedzy, tak miałam koleżankę w pracy, która sądząc po tym, co przynosiła do jedzenia i opowieściach o tym, co jedzą w domu, nie objadała się, a od dziecka była tęga, jednego syna też ma pulpeta, a drugi szczupły, ale ten drugi jest w ogóle do niej niepodobny. Jej się zdarzyło przytyć 2 kg podczas 2 dni, w trakcie których nic nie jadła, bo nie mogła ze stresu po śmierci taty.

[cava]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916348]Też aktualnie jestem na misji poszerzania (zaokrąglania) bioder - z tego co wyczytałam, to wszystkie ćwiczenia na odwodziciele, by powiększyć gluteus medius. Robię takie przykładowo, tylko z obciążeniem 3 kg/kostkę:
https://www.youtube.com/watch?v=rqCKZtz23Mk
I już po miesiącu efekty w mediusie mam, i biodra z przodu wydają się szersze. Niestety "dziur" w bidrach nie da się wypełnić, bo jak cava pisała, tam nie ma żadnych mięśni
Dziwi mnie teraz, że 90/60/90 to były czyjes rzeczywiste wymiary - ja jestem szczupła, ale 60 w talii to nie miałam nawet w ósmej klasie (miałam 62), a biodra mam 93 i też się wydają mi małe, a na MM wyglądają na szerokie i kobiece.[/QUOTE]

Bo ona miała płaska pupę a szeroka miednice ( szeroka w swoich proporcjach, nie wiem jak obiektywnie było z rozstawem, ale ona też chyba była dość niska)
A ja mam aż 159 cm wzrostu i do 60 w tali to musiałam dobić z wiekiem, bo dziewczęciem nastoletnim będąc ważącym około 45 kilo... to ciężko mieć nawet te 60.
Dopiero koło 20-25 roku dobiłam do swojej dorosłej wagi 47 - 48 kilo.
Natomiast zawsze miałam genetycznie duże mięśnie tylka, nawet jeśli były akurat w stanie wiszących naleśników. Ake wtedy było 85 cm w biodrach.
Za to było widać różnice talia biodra, bo nie miałam mięśni skośnych, za to miałam więcej tłuszczu.

Teraz, dzięki siłce, moje biodra są najwęższa częścią tułowia jak się patrzy od przodu. I talie mam szersza ( dzień dobry mocne skośne tułowia) i uda.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez chimay

No tak na chłopski rozum, skoro istnieją dzieci szczypiorki pomimo normalnego jedzenia, to powinny istnieć też dzieci z nadwagą pomimo normalnego jedzenia. Chociaż żeby ocenić to normalne jedzenie, to przydałoby się przeanalizować dietę takiego dziecka. Moi ulani koledzy i koleżanki ze szkoły podstawowej mieli szczupłe rodzeństwo, a przecież żywili się podobnie i prowadzili podobny tryb życia, na wsi lat 90. dość aktywny. Ale jak popatrzeć na rodziców czy dalej dziadków, to któreś z reguły też było tęgie.

Często przyglądam się osobom z nadwagą z mojego otoczenia i jak najczęściej ich nadwaga wynika po prostu z folgowania sobie w jedzeniu i niechęci/braku silnej woli/braku wiedzy, tak miałam koleżankę w pracy, która sądząc po tym, co przynosiła do jedzenia i opowieściach o tym, co jedzą w domu, nie objadała się, a od dziecka była tęga, jednego syna też ma pulpeta, a drugi szczupły, ale ten drugi jest w ogóle do niej niepodobny. Jej się zdarzyło przytyć 2 kg podczas 2 dni, w trakcie których nic nie jadła, bo nie mogła ze stresu po śmierci taty.

Ale mnie akurat szczypiorki nigdy nie dziwiły - rosną, organizm potrzebuje niesamowitej energii na to wszystko, metabolizm hula.

To co opisałaś dalej, to właśnie to o co zapytałam Kaledonie - czy aby kiedyś badała się pod tym kątem, bo otyłość, a już w szczególności w wieku dziecięcym, nie bierze się z powietrza. Te dzieci, o których napisałaś, które żywiły się podobnie jak reszta rodzenstwa, a pomimo to jako jedyne mialy nadwage, nasuwa się pytanie czy wlasnie nie mialo to jakiegos podłoża chorobowego, skoro tak odbiegały od reszty robiąc dokładnie to samo co i reszta. Nie ma cudów.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez groszek75

Tak naprawdę doszukiwanie się w tym jedzeniu,że niezdrowe , bo nam szkodzi, to jest na siłę.

Teraz nic już nie jest zdrowe, bo w każdym produkcie już coś jest nie tak

Pewnie tak, ale ciągle jest jedzenie niezdrowe i zdrowsze... Ja tam na niezdrowe reaguje zatwardzeniami, wzdęciami, dodatkowymi kilogramami, i takimi innymi, wiec wole dmuchac na zimne .

[groszek75]

Ja mam za to kaczy kuper , a na serio to mam takie z tylu wgłębienie

[kaledonia]

Napisane przez chimay

Może kaledonia należy do tej grupy, której po prostu bardzo trudno jest schudnąć i dojście do szczupłej sylwetki wymagałoby ciągłego pilnowania się i liczenia każdej kalorii?

Byłam na tylu dietach, nawet wspominanej w wątku 1200kcal i więcej szkód w organizmie po nich niż wcześniej.
Jedynie efekty daje dieta nisko węglowodanowa, którą znam od kilku lat dopiero, która wyklucza węgle ( mąkę, ryż, ziemniaki itd ) z diety.
Żadne posty dąbrowskiej czy inne hokus pokus nie wchodzą u mnie w rachubę ( bo jest też przecież ograniczenie owoców w mojej diecie ).
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86916342]Ale juz od dziecka problemy z nadwaga, pomimo jedzenia normalnego jedzenia? O ile dieta jest okay (a z tego co napisala, to tak) i nie ma zadnych problemow zdrowotnych, to nie sadzisz, ze to odbiega od normy?

W szczegolnosci u dziecka, ktoremu metabolizm hula.

Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86916432]Ale mnie akurat szczypiorki nigdy nie dziwiły - rosną, organizm potrzebuje niesamowitej energii na to wszystko, metabolizm hula.

To co opisałaś dalej, to właśnie to o co zapytałam Kaledonie - czy aby kiedyś badała się pod tym kątem, bo otyłość, a już w szczególności w wieku dziecięcym, nie bierze się z powietrza. Te dzieci, o których napisałaś, które żywiły się podobnie jak reszta rodzenstwa, a pomimo to jako jedyne mialy nadwage, nasuwa się pytanie czy wlasnie nie mialo to jakiegos podłoża chorobowego, skoro tak odbiegały od reszty robiąc dokładnie to samo co i reszta. Nie ma cudów.[/QUOTE]
Mam szczupłego brata, który zawsze jadł za dwoje. Jesteśmy kompletnie różni pod względem wyglądu i figury.

Miałam 4kg na starcie, tak jak piszecie może kiedyś nie leczono cukrzycy ciążowej. Moja rodzicielka wiecznie na diecie, a jedyne węglowodany, jakie zjada to jabłko, a mimo to ma taką samą tendencję ( i miała zanim mnie urodziła przed 30tką ).

Do 10 roku życia żaden lekarz się nie interesował moim zdrowiem, po 11 roku życia najpierw wykryto u mnie problemy z tarczycą ( jak i połowie dziewczyn w klasie ), a od tej pory jestem na tabletkach ( doszła metformina na cukier, leki na ciśnienie, później na pco ).

Zawsze słyszałam, że taka moja uroda, bo dziecko aktywne, na wf chodziłam, korekcyjną, jeździłam dużo i jeżdżę na rowerze, tak jak i brat, więc o co chodzi

[Hultaj]

Czy jakby stworzyć listę zdrowych rzeczy, to znalazłyby się na niej ciasta

akurat listy zdrowych rzeczy są w mojej ocenie średnio wiarygodne ale co kto woli.
Jesz codziennie 3 jajka? Jesz. Uważasz że są zdrowe? Jesli tak to w placku też są zdrowe, dziękuję.
Poza fochem na mąkę i gluten, możesz mi pokazać kto poza weganami i innymi radykalistami twierdzi, że mleko i jajka są niezdrowe?
No ok boli Cię ten cukier.
Proszę bardzo, batonik Mars,
https://czytamyetykiety.pl/products/...69-g-2-sztuki/

na liście składników zawiera: cukier, syrop glukozowy, odtłuszczone mleko w proszku, tłuszcz kakaowy, tłuszcz palmowy, miazga kakaowa, tłuszcz mleczny, laktozę, serwatkę w proszku (z mleka), kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, jęczmienny ekstrakt słodowy, sól, emulgator (lecytyna sojowa), białko jaja w proszku, zhydrolizowane białko mleka, naturalny ekstrakt z wanilii. Jedna sztuka (o masie 47 g) zawiera 30 gramów cukru (sześć łyżeczek cukru)!

Pomijając tą seksowną listę składników, możesz mi powiedzieć do jakiego łakocia na ilość 2 kęsy dajesz 6 łyżeczek cukru?
I teraz sernik, pierwszy z brzegu przepis:

https://www.kwestiasmaku.com/przepis/sernik-tradycyjny

• 1 kg zmielonego twarogu
• 250 g miękkiego masła
• 1 i 1/3 szklanki cukru pudru
• 6 jajek
• 1 opakowanie cukru wanilinowego
• 150 ml śmietanki 36%
• 4 łyżki mąki ziemniaczanej

wg powyższych składników wychodzi w teorii ok. 2 kg ciasta. Wg internetu szklanka cukru pudru waży 120-130 g. Przyjmijmy że zużywasz 170 g. Do tego opakowanie cukru waniliowego niech będzie 16 gr.
190 g cukru w niespełna 2 kg stanowi 9,7%.
30g w 47g stanowi 63,83%.
Czy trzeba jeszcze coś dodawać?
Ogólnie cały abstrakt tej wymiany zdań polega na tym że zaczęłas się bawić w przeciwstawianie blachy ciasta vs skromny batonik. Otóż co byś nie mówiła częstując się w pracy na imieninach koleżanki kawałkiem domowego ciasta prawdopodobnie odżywiasz się zdrowo (10g cukru minimum zawierają np. owoce) a już na pewno zdrowiej niż folgując sobie z batonem co 2 tyg.
Szczerze, nie wiem kto składniki typu mleko ser jajka i ta biedna nieszczęsna mąka, do tego różne bakalie, jakieś tam owoce, nazywa pustymi kaloriami. Jak się furę zeżre i najlepiej nie zamiast obiadku ale do obiadku w dupę pójdzie nie ma przeproś. Ale żeby puste kalorie?
Twój batonik z tego co widac to głównie tłuszcz tłuszcz i tłuszcz. I cukier. Co zawiera ten tłuszcz? Bo sezam np. zawiera różne kwasy i składniki, ale utwardzony tłuszcz palmowy nic wg mnie dobrego. A zmiksowane w placku truskawki to przynajmniej wciąż owocki.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez groszek75

Ja mam za to kaczy kuper , a na serio to mam takie z tylu wgłębienie

Chciałabym kaczy kuper A może ktoś zn sposób na zaokrąglenie pośladków, żeby właśnie kaczy mieć? Mam już duże i wyraźnie zarysowane mięśnie, ale nadal kurde jakieś płaskie te pośladki, jakieś takie... kwadratowe, brak im wypełnienia pośrodku. Może cavcia masz jakiś patent? Od dobrych kilku lat ćwiczę.

[kaledonia]

Mam trochę kilogramów na zbyciu, która chętna

[groszek75]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916490]Chciałabym kaczy kuper A może ktoś zn sposób na zaokrąglenie pośladków, żeby właśnie kaczy mieć? Mam już duże i wyraźnie zarysowane mięśnie, ale nadal kurde jakieś płaskie te pośladki, jakieś takie... kwadratowe, brak im wypełnienia pośrodku. Może cavcia masz jakiś patent? Od dobrych kilku lat ćwiczę.[/QUOTE]
Pewnie coś tam można ujedrnic,ale odgórnie to już chyba tylko implanty

Moja koleżanka się zawsze śmieje,że niby dużo schudła, chodzi na siłownię,ale biodra szerokie i płaski tyłek zostały. I dodaje,że tak samo wygląd a z przodu jak i z tylu.

[Hultaj]

a alkohol to etanol w wódce 40% także tego. nie porównuj tego do pierniczka z miodem.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Chciałabym kaczy kuper

jeśli Cię to pocieszy to pomyśl sobie że jak będziesz miała wystający tyłek i to jeszcze tak nieźle to ci będzie zadzierało wszystkie kiecki do góry.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916490]Chciałabym kaczy kuper A może ktoś zn sposób na zaokrąglenie pośladków, żeby właśnie kaczy mieć? Mam już duże i wyraźnie zarysowane mięśnie, ale nadal kurde jakieś płaskie te pośladki, jakieś takie... kwadratowe, brak im wypełnienia pośrodku. Może cavcia masz jakiś patent? Od dobrych kilku lat ćwiczę.[/QUOTE]

Pozostają jeszcze majtki od Chinczyków:

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916348]
Dziwi mnie teraz, że 90/60/90 to były czyjes rzeczywiste wymiary - ja jestem szczupła, ale 60 w talii to nie miałam nawet w ósmej klasie (miałam 62), a biodra mam 93 i też się wydają mi małe, a na MM wyglądają na szerokie i kobiece.[/QUOTE]

Ja mam 80/62/86, przynajmniej kiedy się ostatnio mierzyłam. Jak byłam najchudsza to miałam w biodrach 83 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez kaledonia

Do 10 roku życia żaden lekarz się nie interesował moim zdrowiem, po 11 roku życia najpierw wykryto u mnie problemy z tarczycą ( jak i połowie dziewczyn w klasie ), a od tej pory jestem na tabletkach ( doszła metformina na cukier, leki na ciśnienie, później na pco ).

Te schorzenia to akurat wspólny mianownik u wielu osób z nadwagą, u mojej koleżanki, która przytyła 2 kg nic nie jedząc też.

Napisane przez Hultaj

akurat listy zdrowych rzeczy są w mojej ocenie średnio wiarygodne ale co kto woli.
Jesz codziennie 3 jajka? Jesz. Uważasz że są zdrowe? Jesli tak to w placku też są zdrowe, dziękuję.
Poza fochem na mąkę i gluten, możesz mi pokazać kto poza weganami i innymi radykalistami twierdzi, że mleko i jajka są niezdrowe?

No przecież Ty.

Napisane przez Hultaj

No ok boli Cię ten cukier.
Proszę bardzo, batonik Mars,
https://czytamyetykiety.pl/products/...69-g-2-sztuki/
Pomijając tą seksowną listę składników, możesz mi powiedzieć do jakiego łakocia na ilość 2 kęsy dajesz 6 łyżeczek cukru?
I teraz sernik, pierwszy z brzegu przepis:
wg powyższych składników wychodzi w teorii ok. 2 kg ciasta. Wg internetu szklanka cukru pudru waży 120-130 g. Przyjmijmy że zużywasz 170 g. Do tego opakowanie cukru waniliowego niech będzie 16 gr.
190 g cukru w niespełna 2 kg stanowi 9,7%.
30g w 47g stanowi 63,83%.
Czy trzeba jeszcze coś dodawać?

Nie, nie boli mnie cukier, tylko uznanie połączenia białej mąki i cukru za zdrowe. I nigdzie nie napisałam, że jadam raz na 2 tygodnie batonik.

Napisane przez Hultaj

Ogólnie cały abstrakt tej wymiany zdań polega na tym że zaczęłas się bawić w przeciwstawianie blachy ciasta vs skromny batonik. Otóż co byś nie mówiła częstując się w pracy na imieninach koleżanki kawałkiem domowego ciasta prawdopodobnie odżywiasz się zdrowo (10g cukru minimum zawierają np. owoce) a już na pewno zdrowiej niż folgując sobie z batonem co 2 tyg.
Szczerze, nie wiem kto składniki typu mleko ser jajka i ta biedna nieszczęsna mąka, do tego różne bakalie, jakieś tam owoce, nazywa pustymi kaloriami. Jak się furę zeżre i najlepiej nie zamiast obiadku ale do obiadku w dupę pójdzie nie ma przeproś. Ale żeby puste kalorie?

Częstując się w pracy przyniesionym ciastem należysz z reguły do grupy, która sama też ciasta piecze i przynosi, więc raczej nie sięgasz po kawałek ciasta raz na miesiąc, tylko częściej, bo w miejscach pracy, gdzie taki zwyczaj jest praktykowany, jest on praktykowany przez większość czyli placek wjeżdża do kawusi często. To też jest problem części osób z nadwagą, które nie potrafią sobie odmawiać tego, co lubią. Bo takich okazji jest dużo.

Napisane przez Hultaj

Twój batonik z tego co widac to głównie tłuszcz tłuszcz i tłuszcz. I cukier. Co zawiera ten tłuszcz? Bo sezam np. zawiera różne kwasy i składniki, ale utwardzony tłuszcz palmowy nic wg mnie dobrego. A zmiksowane w placku truskawki to przynajmniej wciąż owocki.

Nie jadam batoników, więc nie wiem, czemu ciągle o nich piszesz.

Napisane przez Hultaj

a alkohol to etanol w wódce 40% także tego. nie porównuj tego do pierniczka z miodem.

To wino i piwo to nie alkohol? Może ktoś tutaj uważa, że pijąc wino albo piwo, robi to dla swojego zdrowia, a nie dlatego, że lubi?

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez chimay

No przecież Ty.

Przecież powiedziała, że poza radykałami.

[Linka25]

Napisane przez Hultaj

akurat listy zdrowych rzeczy są w mojej ocenie średnio wiarygodne ale co kto woli.
Jesz codziennie 3 jajka? Jesz. Uważasz że są zdrowe? Jesli tak to w placku też są zdrowe, dziękuję.
Poza fochem na mąkę i gluten, możesz mi pokazać kto poza weganami i innymi radykalistami twierdzi, że mleko i jajka są niezdrowe?
No ok boli Cię ten cukier.
Proszę bardzo, batonik Mars,
https://czytamyetykiety.pl/products/...69-g-2-sztuki/
Pomijając tą seksowną listę składników, możesz mi powiedzieć do jakiego łakocia na ilość 2 kęsy dajesz 6 łyżeczek cukru?
I teraz sernik, pierwszy z brzegu przepis:
wg powyższych składników wychodzi w teorii ok. 2 kg ciasta. Wg internetu szklanka cukru pudru waży 120-130 g. Przyjmijmy że zużywasz 170 g. Do tego opakowanie cukru waniliowego niech będzie 16 gr.
190 g cukru w niespełna 2 kg stanowi 9,7%.
30g w 47g stanowi 63,83%.
Czy trzeba jeszcze coś dodawać?
Ogólnie cały abstrakt tej wymiany zdań polega na tym że zaczęłas się bawić w przeciwstawianie blachy ciasta vs skromny batonik. Otóż co byś nie mówiła częstując się w pracy na imieninach koleżanki kawałkiem domowego ciasta prawdopodobnie odżywiasz się zdrowo (10g cukru minimum zawierają np. owoce) a już na pewno zdrowiej niż folgując sobie z batonem co 2 tyg.
Szczerze, nie wiem kto składniki typu mleko ser jajka i ta biedna nieszczęsna mąka, do tego różne bakalie, jakieś tam owoce, nazywa pustymi kaloriami. Jak się furę zeżre i najlepiej nie zamiast obiadku ale do obiadku w dupę pójdzie nie ma przeproś. Ale żeby puste kalorie?
Twój batonik z tego co widac to głównie tłuszcz tłuszcz i tłuszcz. I cukier. Co zawiera ten tłuszcz? Bo sezam np. zawiera różne kwasy i składniki, ale utwardzony tłuszcz palmowy nic wg mnie dobrego. A zmiksowane w placku truskawki to przynajmniej wciąż owocki.

Robię sernik z tego przepisu i zmiejszam o połowę ilosc cukru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86916588]Ja mam 80/62/86, przynajmniej kiedy się ostatnio mierzyłam. Jak byłam najchusza to miałam w biodrach 83 :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mam w biodrach 88 cm przy wzroscie 162 cm.
3 mce temu urodzilam drugie dziecko i juz sporo schudlam ale jeszcze sie nie wzielam za siebie (ani diety ani ćwiczeń).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Linka25

Mam w biodrach 88 cm przy wzroscie 162 cm.
3 mce temu urodzilam drugie dziecko i juz sporo schudlam ale jeszcze sie nie wzielam za siebie (ani diety ani ćwiczeń).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy tyle samo wzrostu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86916693]Mamy tyle samo wzrostu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pamietam Twoje zdjecia, szczuplutka jestes.
Ja, nie wiem czemu to zawdzieczam, genom czy jednak w wiekszym stopniu diecie, po ciazach wracam do swojej figury w ciagu 3-6 mcy i to zupełnie bez wysilku. A moze to karmienie piersia pomaga, bo to utrata 500-1000 kcal na dobę bez kiwniecia palcem
Sport jest mi jednak niezbedny nie ze względu na kilogramy ale na lepszą energię, samopoczucie, no i jędrnosc ciala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86916693]Mamy tyle samo wzrostu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mam tyle samo wzrostu, dziewczyny. W biodrach 90cm, a talii 65cm, biust 90cm. Stwierdzam, że gdyby udałoby mi się zrzucić z talii jeszcze 5cm, to by było już fajnie i chyba nie musiałabym już chcieć mieć szerszych tych bioder. Chodzi mi głównie o proporcje.

No i z boczków coś by też jeszcze mogło polecieć .

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Linka25

Pamietam Twoje zdjecia, szczuplutka jestes.
Ja, nie wiem czemu to zawdzieczam, genom czy jednak w wiekszym stopniu diecie, po ciazach wracam do swojej figury w ciagu 3-6 mcy i to zupełnie bez wysilku. A moze to karmienie piersia pomaga, bo to utrata 500-1000 kcal na dobę bez kiwniecia palcem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, nie wiedziałam tego o utracie kalorii.
Może geny, moja mama i ciocia też szybko schudły po ciąży, przytyło im się sporo lat potem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86916735]Mam tyle samo wzrostu, dziewczyny. W biodrach 90cm, a talii 65cm, biust 90cm. Stwierdzam, że gdyby udałoby mi się zrzucić z talii 5cm, to by było już fajnie i chyba nie musiałabym już chcieć mieć szerszych tych bioder. Chodzi mi głównie o proporcje.[/QUOTE]

No to laska z ciebie nie z tej ziemi, nic nie musisz zrzucać

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86916735]Mam tyle samo wzrostu, dziewczyny. W biodrach 90cm, a talii 65cm, biust 90cm. Stwierdzam, że gdyby udałoby mi się zrzucić z talii jeszcze 5cm, to by było już fajnie i chyba nie musiałabym już chcieć mieć szerszych tych bioder. Chodzi mi głównie o proporcje.

No i z boczków coś by też jeszcze mogło polecieć .[/QUOTE]Wydaje mi się, że z takimi proporcjami i tak musisz wyglądać super, w końcu ja mam 62/86 a ty 65/90, to ty nawet masz o cm więcej różnicy niż ja. A ja nie narzekam na słabo zarysowane biodra, moim zdaniem są w sam raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez Linka25

Wiesz mialam raczej na mysli produkty zdrowe a kaloryczne jak np. (chyba) avocado. Rewolucji nie bedzie, gotujemy lekko i tak zostanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, tak jakoś pomyślałam jak napisałaś o zabielanych zupach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916737]No to laska z ciebie nie z tej ziemi, nic nie musisz zrzucać [/QUOTE]

No ja tak tego nie widze Może też dlatego, że jeszcze niecałe 3 lata temu miałam sylwetke u góry wręcz kwadratową - zero talii, duże boczki, spore otłuszczenie, a do tego chude nóżki i mały tyłek - koszmarek . Pamiętam, że mi koleżanki lubiły dogadywać, że mam takie chude te nóżki i tyłek. Typowe jabłko - cały tłuszcz zebrał mi się wtedy w górnej części ciała (z reguły, to mężczyzni przybieraja w górnej czesci ciala, nie kobiety) - brzuch, piersi, ramiona, twarz, ale... cierpliwia byłam, zdrowo jadłam, coś tam ćwiczyłam i w sumie z talii spadło 15cm, z boczków chyba 10cm. Proporcje mi się diametralnie zmieniły, ale jednak coś tam z talii by mogło jeszcze polecieć . Albo w tyłku przybrać, co jest niemożliwe chyba u mnie, bo taka "moja uroda".

[Wolha wRedna]

Czuję się tutaj teraz szeroka jak szafa 3-drzwiowa. Kłania się 84-73-103 przy wzroście 170 cm. To nie żart niestety.



Zmierzyłam biodra i chudnę to tych moich 101 cm. Poniżej nie mam szans. przy mojej budowie. Wkurzające to. Dobrze, że ubraniem da się zamaskować.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Wolha wRedna

Czuję się tutaj teraz szeroka jak szafa 3-drzwiowa. Kłania się 84-73-103 przy wzroście 170 cm. To nie żart niestety.

Nadal masz piękne proporcje - różnica między biodrami, a talia aż 30cm Bardzo kobieca musisz być! To wcale nie jest złe!!

[MariaFrancesca]

Napisane przez Wolha wRedna

Czuję się tutaj teraz szeroka jak szafa 3-drzwiowa. Kłania się 84-73-103 przy wzroście 170 cm. To nie żart niestety.



Zmierzyłam biodra i chudnę to tych moich 101 cm. Poniżej nie mam szans. przy mojej budowie. Wkurzające to. Dobrze, że ubraniem da się zamaskować.

Ja coś pewnie podobnie do Ciebie, o ile nie w talii więcej. Wolę się nie mierzyć i jie ujawniać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;86916348]
Dziwi mnie teraz, że 90/60/90 to były czyjes rzeczywiste wymiary - ja jestem szczupła, ale 60 w talii to nie miałam nawet w ósmej klasie (miałam 62), a biodra mam 93 i też się wydają mi małe, a na MM wyglądają na szerokie i kobiece.[/QUOTE]

Same gołe centymetry niewiele mówią o rzeczywistym wyglądzie i budowie, dwie osoby o tych samych proporcjach mogą sprawiać całkiem różne wrażenia, bo w grę wchodzi jeszcze cała masa innych, subtelnych czynników takich jak procent i rozłożenie tkanki tłuszczowej, długość linii pionowych i generalnie całościowe ukształtowanie ciała.
Ja też mam w biodrach i biuście 90 cm i też ważę 54 kg, czyli podobnie jak Marylin Monroe, ale mam całkiem inny typ sylwetki i przy takich wymiarach bardziej przypominam chudego chłopaczka niż miękką i krągłą Marylin i to bynajmniej nie tylko kwestia tego, że mam więcej w talii i jestem 3 cm niższa.