Mamy majowe 2019 cz. 7

[Eceea]

Kurcze ci znajomi co byli z dziećmi to jedno było szczepione w czwartek na ospe, zywy wirus!!! No szlag!

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[anuhaaaaaaaaaa]

Ja w zoo jak jestem to tylko Gdańsk, raz byłam w Płocku. Ale osobiście nie lubię, jakoś mi zawsze smutno. No ale parę razy byłam i pewnie jeszcze będę ze względu na dzieci. Za to do cyrku gdzie występują zwierzęta nigdy przenigdy nie wejdę

Motylku ja zrezygnowałam póki co z wkładki. Bo założyłam, że te 5 lat to za późno już chyba. Daję sobie szansę na ewentualne próby za 3 lata, bo i tak nie wiadomo czy się uda. Te hormony mieszają mi w głowie. Być może jak Ada wyrośnie i przestanę karmić to stwierdzę, że jednak koniec. Ale narazie instynkt macierzyński szaleje

Ale mi dziewczyna świrowała dziś przy karmieniu. Niby głodna, a nie chciała dać się przystawić. Wrzaski i krzyki. Ale jak już po walce się przyssała to później wesolutka jakby nigdy nic I cały dzień gadała, normalnie buzia jej się nie zamykała. Chyba przechodzi na kolejny level

[butterfly20]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Ja w zoo jak jestem to tylko Gdańsk, raz byłam w Płocku. Ale osobiście nie lubię, jakoś mi zawsze smutno. No ale parę razy byłam i pewnie jeszcze będę ze względu na dzieci. Za to do cyrku gdzie występują zwierzęta nigdy przenigdy nie wejdę

Motylku ja zrezygnowałam póki co z wkładki. Bo założyłam, że te 5 lat to za późno już chyba. Daję sobie szansę na ewentualne próby za 3 lata, bo i tak nie wiadomo czy się uda. Te hormony mieszają mi w głowie. Być może jak Ada wyrośnie i przestanę karmić to stwierdzę, że jednak koniec. Ale narazie instynkt macierzyński szaleje

Ale mi dziewczyna świrowała dziś przy karmieniu. Niby głodna, a nie chciała dać się przystawić. Wrzaski i krzyki. Ale jak już po walce się przyssała to później wesolutka jakby nigdy nic I cały dzień gadała, normalnie buzia jej się nie zamykała. Chyba przechodzi na kolejny level

dla mnie 3 lata to za wcześnie, zdecydowanie.
Zresztą wychodze z założenia,że się ogarnę i ten instynkt też, zacznę myśleć trzeźwo i powiem "dość". Tylko jak tłumaczyć chęci mojego meża?u niego to nie hormony haha

ja do cyrku ze zwierzętami nigdy nie pójdę, no ale zoo...moje dziewczynki ubóstwiają

[grejpfrutowa01]

My w końcu nie wybraliśmy się na ten 2 dzień wesela. Mała Maruda dzisiaj więc bez sensu męczyć i siebie i ją.

Obejrzałam za to na Instagramie live Kreatimo. Fajna babka. Mówiła o wzroku dziekca, organizacji dziecięcego łóżeczka ( Szumisia, karuzele, monitory oddechu itp). Polecam poobserwować. Myślę że warto.

Moje dziecko śpi od 20, ale tak się wierci że zwariuję. Jak tylko ręką dotknę od razu jest spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez butterfly20

o masz, u Was ciągle coś



a jakie to są krostki? Większe i z białymi/ropnymi czubkami?




mnie przy każdym zaskakuje rodzicielstwo




A tak na serio to jeszcze w ogóle nie gadałam z mężem o kolejnym dziecięciu w przyszłości, tak w sumie tylko raz mi przeszło przez myśl...

Natomiast mój mąż dzisiaj w trakcie kąpania Karola biadolił,że on już taki duży,że chciałby jeszcze jedno za te pięć lat (bo wkłądka będzie na pięć lat). Haha to się nazywa jedność duszy i umysłu
No powiedzmy,że temat zostawimy otwarty, a za te kilka lat się okaże, czy będziemy chcieli i czy będzie się w ogóle dało. Może być tak,że zupełnie nam przejdzie Dom już będzie wybudowany, ale dzieci odchowane to może jednak nam się odechce.
W sumie mam nawet taką nadzieję, bo będziemy mieć te 38/39 lat, nie wiem czy to nie za późno...

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------




ja tak w Ostravie, dwa razy z rzędu zapomniałam o żyrafach, dopiero za trzecim razem tam doszliśmy

We Wrocławiu jest duże zoo, także tam w ogóle nie dajemy rady za jednym razem być wszędzie. W Chorzowie w sumie też jest ciężko. Ale Ostrava, Kraków czy Poznań (tam w centrum miasta) są mniejsze i da się zejść całe.

No ja nigdy jakoś za tym Lwem się nie tozgladalam a i przy okazji nie zauważyłam... Zreszta mój synek tego nie ogarnia. Te lwy maja duży teren, jakaś zalesiona górę na środku i ja je widzę ale takiemu małemu wytłumaczyć że o popatrz lew tam na drzewie w 2gim rzędzie no nie

Napisane przez butterfly20

dla mnie 3 lata to za wcześnie, zdecydowanie.
Zresztą wychodze z założenia,że się ogarnę i ten instynkt też, zacznę myśleć trzeźwo i powiem "dość". Tylko jak tłumaczyć chęci mojego meża?u niego to nie hormony haha

ja do cyrku ze zwierzętami nigdy nie pójdę, no ale zoo...moje dziewczynki ubóstwiają

Mam to samo z cyrkiem

Dziś cały dzień odwiedzin to tu to tam i właśnie wyladowalosny w domu. Helcia śpi. Szybko ogarniam choć trochę bagaż i zaraz młodego do spania..
Ja pikole z tydzień będę to prala...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[grejpfrutowa01]

sQ, kurczę u Was ciągle coś. W końcu musi być lepiej!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martita_2012]

Synek dziś się bardzo dużo uśmiechał Niby wcześniej miał takie pojedyncze akcje, ale nie wiem czy były świadome, a dziś na pewno. Ale to jest cudny widok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

To ja tak od 1.5 roku chodzę do wro i dopiero ostatnio znalazłam lwa... No jest przy wejściu

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Mój brzuch wzięły 2 osoby dziś się dowiedziałam że najbliższą nam kuzynka męża (jej mąż jest chrzestnym mojego synka) jest w ciąży!!!!!

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

U mnie jedna ale za to naprawdę bliska mi osoba ️️ no tak się cieszę że to wlasnie jej sprzedalam brzuch ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgataAgata9090]

Napisane przez Elsabel

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To może spróbuj je odnowić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez Eceea

Myślę, że nikt kto nie mial wczesniej dzieci nie może powiedzieć ze jest przygotowany. Niejedna osobę nawet tu rodzicielstwo zaskoczylo

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Niby masz rację ale wiesz skoro to nie była wpadka tylko planowane dziecko to chyba dorosły człowiek wie z czym się wiąże posiadanie dzieci. Hmmm chyba że się mylę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez agadzie

U mnie jedna ale za to naprawdę bliska mi osoba ️️ no tak się cieszę że to wlasnie jej sprzedalam brzuch ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja z obu się cieszę ta dzisiejsza wiadomość mnie bardziej jara bo znamy się osobiście itp cudownie

Napisane przez Elsabel

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz szansę się gdzieś przecież wybrać więc go!


Ecea co do zaskoczenia rodzicielstwem to ja uważam że owszem. Każda. I wielorodke i pierworodke coś tu zaskoczyło. Ale Twój mąż sprawia wrażenie osoby która jest w szoku ze z dzieckiem musi ktoś w domu być. I nie ma co zwalac na to że Kaziu jest trudny i wymagający i nagle Twój maz zaskoczony.. Bo przecież jakbg Kazik i od 19 do 8 bez przerwy spał to i tak by trzeba było w domu być. No i tak i tak sobotni melanż co tydzień odpada... Nie rozumiem jak w tym kontekście można byc zaskoconym. Ze posiadając dziecko trzeba wieczorem i w nocy być w domu...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

Ja z obu się cieszę ta dzisiejsza wiadomość mnie bardziej jara bo znamy się osobiście itp cudownie Masz szansę się gdzieś przecież wybrać więc go!


Ecea co do zaskoczenia rodzicielstwem to ja uważam że owszem. Każda. I wielorodke i pierworodke coś tu zaskoczyło. Ale Twój mąż sprawia wrażenie osoby która jest w szoku ze z dzieckiem musi ktoś w domu być. I nie ma co zwalac na to że Kaziu jest trudny i wymagający i nagle Twój maz zaskoczony.. Bo przecież jakbg Kazik i od 19 do 8 bez przerwy spał to i tak by trzeba było w domu być. No i tak i tak sobotni melanż co tydzień odpada... Nie rozumiem jak w tym kontekście można byc zaskoconym. Ze posiadając dziecko trzeba wieczorem i w nocy być w domu...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Z moim nowym brzuchem znamy się prawie 30 lat od dzieciństwa. Naprawdę chyba żadna ciąża mnie tak nie ucieszyła jak jej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez agadzie

Z moim nowym brzuchem znamy się prawie 30 lat od dzieciństwa. Naprawdę chyba żadna ciąża mnie tak nie ucieszyła jak jej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Looo to faktycznie
To mój mąż zna brzuch 29lat. Całe Jej życie. Mieszkali w 1 domu bliźniaku
No nie mogę.. Jak się rozryczalam z tymi moimi chorymi oczami to już w ogóle nic nie widziałam


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[AgataAgata9090]

Napisane przez sQuaara

Ja z obu się cieszę ta dzisiejsza wiadomość mnie bardziej jara bo znamy się osobiście itp cudownie Masz szansę się gdzieś przecież wybrać więc go!


Ecea co do zaskoczenia rodzicielstwem to ja uważam że owszem. Każda. I wielorodke i pierworodke coś tu zaskoczyło. Ale Twój mąż sprawia wrażenie osoby która jest w szoku ze z dzieckiem musi ktoś w domu być. I nie ma co zwalac na to że Kaziu jest trudny i wymagający i nagle Twój maz zaskoczony.. Bo przecież jakbg Kazik i od 19 do 8 bez przerwy spał to i tak by trzeba było w domu być. No i tak i tak sobotni melanż co tydzień odpada... Nie rozumiem jak w tym kontekście można byc zaskoconym. Ze posiadając dziecko trzeba wieczorem i w nocy być w domu...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Druga część zgadzam się w 100%
Ja na jej miejscu to bym niezlą poruchawę zrobiła.

Eceaa: Weź mu powiedz żeby się ogarnął bo aż żal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiem że nie jestem ekspertką od doradzania tym bardziej że sama tkwie w nieidealnym związku ale no bez jaj. Facetowi się dziecko urodziło a ten się nagle ocknął że to nie jest życie dla niego i tylko wypady na miasto mu w głowie?

u nas każde wie że trzeba zająć się dzieckiem i po prostu pogodzilismy się z tym że nie będzie tak jak dawniej. Sami dziecka chcieliśmy więc nie widzę powodu by rozpaczac że nie możemy wyjść z domu bo aktualnie nie ma kto nam zostać z małym itp itd. Czasy balang się już skończyły. No nie wiem ale u nas to wszystko jakoś tak naturalnie wychodzi póki co. Zero spin że ktoś chce gdzieś wyjść a nie może bo dziecko, i zero spin z powodu chęci opieki nad małym. No nie wiem nie wiem...

[agadzie]

Napisane przez sQuaara

Looo to faktycznie
To mój mąż zna brzuch 29lat. Całe Jej życie. Mieszkali w 1 domu bliźniaku
No nie mogę.. Jak się rozryczalam z tymi moimi chorymi oczami to już w ogóle nic nie widziałam


Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Bo to zawsze cieszy jak wiesz że oddajesz brzuch w dobre ręce a tak serio, ja się cieszę tym bardziej bo bardzo długo nie było na to szans. No naprawdę, lepiej wyjść nie mogło ️ też się aż poryczałam jak się dowiedziałam l
Trzymam kciuki jutro za Ciebie i Hele, żeby się pediatra okazał naprawdę dobry i żeby pomógł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misha_]

Napisane przez Elsabel

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz wydaje mi sie ze to jest dobry czas zebys zastanowila sie jacy ludzie cie otaczali. Bo dopoki to ty bylas mozgiem organizacji to chetnie sie z toba spotykali, ale teraz gdy takie spotkanie wymagaloby troche wiecej trudu bo np zamiast szybkiego piwa na rynku musza podjechac do ciebie do domu czy kawiarni zebys zawsze mogla nakarmic to juz sie nie chce. To swiadczy tylko o nich i jaki mieli stosunek do ciebie. Wygodnictwo wygralo.
U nas klaruje sie rutyna, nie do minuty ale kolo 21 mlody laduje w lozku. Najczesciej biore go do naszego lozka zebym lapala mu rece bo nadal tlucze sie tragicznie. Dzis rano mial napuchniete pod oczkiem. A na spowijanie reaguje nerwami i nici ze snu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Dzięki dzięki!

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Katiebirdie]

Misha, to u nas to samo. Biedak już parę razy się wybudził z płaczem bo tak sobie przyłożył.

[sQuaara]

Ja jestem z kolei przerażona że zaraz skończy się otulanie... Nie wiem co zrobię... :/

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Eceea]

Napisane przez Elsabel

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W zeszłym tyg stwierdziliśmy z TŻ że my byliśmy łącznikiem między naszymi znajomymi i inicjatorem

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Napisane przez AgataAgata9090

To może spróbuj je odnowić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Niby masz rację ale wiesz skoro to nie była wpadka tylko planowane dziecko to chyba dorosły człowiek wie z czym się wiąże posiadanie dzieci. Hmmm chyba że się mylę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mylisz się ;P

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Olusiaa_]

Kaftan bezpieczenstwa

[Eceea]

Napisane przez sQuaara

Ja z obu się cieszę ta dzisiejsza wiadomość mnie bardziej jara bo znamy się osobiście itp cudownie Masz szansę się gdzieś przecież wybrać więc go!


Ecea co do zaskoczenia rodzicielstwem to ja uważam że owszem. Każda. I wielorodke i pierworodke coś tu zaskoczyło. Ale Twój mąż sprawia wrażenie osoby która jest w szoku ze z dzieckiem musi ktoś w domu być. I nie ma co zwalac na to że Kaziu jest trudny i wymagający i nagle Twój maz zaskoczony.. Bo przecież jakbg Kazik i od 19 do 8 bez przerwy spał to i tak by trzeba było w domu być. No i tak i tak sobotni melanż co tydzień odpada... Nie rozumiem jak w tym kontekście można byc zaskoconym. Ze posiadając dziecko trzeba wieczorem i w nocy być w domu...

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

Mi się wydaje, że to bardziej chodzi o to ze jego rodzice pokazali ze sa w stanie zająć się Kaziem cała noc (wesele). I on teraz uważa ze poki mozemy to mamy korzystać. U nich to pierwszy wnuk więc oni tam az sie nie moga doczekać weekendów

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[Lilly Greace]

Napisane przez Elsabel

Muszę się pożalić, że chyba moje życie towarzyskie umiera Przed urodzeniem córki to ja często wychodziłam z inicjatywą, organizowałam spotkania, wyjścia itp., ale przez te pierwsze 2 miesiące życia małej dałam sobie z tym spokój, nie czułam się na siłach. A teraz coraz bardziej zaczyna mi tych kontaktów brakować...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio przez zaledwie dwa miesiące może umrzeć udane dotąd życie towarzyskie? Spokojnie, może uda Ci się je odnowić? Zalezy, o jakich spotkaniach mowa, ale jeśli z koleżankami to może tż zostanie z dzidzią?

My mamy parę bliskich przyjaciół, którzy marzą o dziecku od długiego czasu bezskutecznie. Dużo bym dała.zeby to właśnie tej przyjaciółce oddać brzuch. Modlę się codziennie żeby się to udało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eceea]

Napisane przez AgataAgata9090

Druga część zgadzam się w 100%
Ja na jej miejscu to bym niezlą poruchawę zrobiła.

Eceaa: Weź mu powiedz żeby się ogarnął bo aż żal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiem że nie jestem ekspertką od doradzania tym bardziej że sama tkwie w nieidealnym związku ale no bez jaj. Facetowi się dziecko urodziło a ten się nagle ocknął że to nie jest życie dla niego i tylko wypady na miasto mu w głowie?

u nas każde wie że trzeba zająć się dzieckiem i po prostu pogodzilismy się z tym że nie będzie tak jak dawniej. Sami dziecka chcieliśmy więc nie widzę powodu by rozpaczac że nie możemy wyjść z domu bo aktualnie nie ma kto nam zostać z małym itp itd. Czasy balang się już skończyły. No nie wiem ale u nas to wszystko jakoś tak naturalnie wychodzi póki co. Zero spin że ktoś chce gdzieś wyjść a nie może bo dziecko, i zero spin z powodu chęci opieki nad małym. No nie wiem nie wiem...

Hmmm czasy balang się skończyły? No ka też nie uważam ze sie skończyły. Tak samo jak nie uwazam, że jak wychodzić to tylko razem. Jego mama tak mu cały czas powtarza. Że jesteśmy małżeństwem to juz tylko razem wyjścia. My na szczęście mamy w tej kwestii zdrowe podejście i uwazamy, że owszem razem ok, trzeba, ale oddzielne wyjścia są tak samo (o ile nie bardziej) potrzebne

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Napisane przez AgataAgata9090

Druga część zgadzam się w 100%
Ja na jej miejscu to bym niezlą poruchawę zrobiła.

Eceaa: Weź mu powiedz żeby się ogarnął bo aż żal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiem że nie jestem ekspertką od doradzania tym bardziej że sama tkwie w nieidealnym związku ale no bez jaj. Facetowi się dziecko urodziło a ten się nagle ocknął że to nie jest życie dla niego i tylko wypady na miasto mu w głowie?

u nas każde wie że trzeba zająć się dzieckiem i po prostu pogodzilismy się z tym że nie będzie tak jak dawniej. Sami dziecka chcieliśmy więc nie widzę powodu by rozpaczac że nie możemy wyjść z domu bo aktualnie nie ma kto nam zostać z małym itp itd. Czasy balang się już skończyły. No nie wiem ale u nas to wszystko jakoś tak naturalnie wychodzi póki co. Zero spin że ktoś chce gdzieś wyjść a nie może bo dziecko, i zero spin z powodu chęci opieki nad małym. No nie wiem nie wiem...

A co do spino niemożność wyjścia. Wieke moim zdaniem zależy jakie życie prowadziło się do tej pory. Poza tym niejednej osobie tutaj brakuje takiego życia jak bylo wczesniej i poniekąd rozumiem w tej kwestii tz. Nie zapominajcie, że mężczyźni tez mogą mieć deoresje poporodowa, serio. Myślę, że u nas to kwestia przerobienia tematu.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez Misha_

Wiesz wydaje mi sie ze to jest dobry czas zebys zastanowila sie jacy ludzie cie otaczali. Bo dopoki to ty bylas mozgiem organizacji to chetnie sie z toba spotykali, ale teraz gdy takie spotkanie wymagaloby troche wiecej trudu bo np zamiast szybkiego piwa na rynku musza podjechac do ciebie do domu czy kawiarni zebys zawsze mogla nakarmic to juz sie nie chce. To swiadczy tylko o nich i jaki mieli stosunek do ciebie. Wygodnictwo wygralo.
U nas klaruje sie rutyna, nie do minuty ale kolo 21 mlody laduje w lozku. Najczesciej biore go do naszego lozka zebym lapala mu rece bo nadal tlucze sie tragicznie. Dzis rano mial napuchniete pod oczkiem. A na spowijanie reaguje nerwami i nici ze snu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby wygodnictwo i niby nie. Ja też wolałam się spotykać ze znajomymi jak mogli gdzieś dzieci zostawić. Nie demonizujmy ludzi którzy nie mają dzieci lub wolą inny rodzaj spędzania czasu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

[AgataAgata9090]

Napisane przez Eceea

Hmmm czasy balang się skończyły? No ka też nie uważam ze sie skończyły. Tak samo jak nie uwazam, że jak wychodzić to tylko razem. Jego mama tak mu cały czas powtarza. Że jesteśmy małżeństwem to juz tylko razem wyjścia. My na szczęście mamy w tej kwestii zdrowe podejście i uwazamy, że owszem razem ok, trzeba, ale oddzielne wyjścia są tak samo (o ile nie bardziej) potrzebne

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

A co do spino niemożność wyjścia. Wieke moim zdaniem zależy jakie życie prowadziło się do tej pory. Poza tym niejednej osobie tutaj brakuje takiego życia jak bylo wczesniej i poniekąd rozumiem w tej kwestii tz. Nie zapominajcie, że mężczyźni tez mogą mieć deoresje poporodowa, serio. Myślę, że u nas to kwestia przerobienia tematu.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Niby wygodnictwo i niby nie. Ja też wolałam się spotykać ze znajomymi jak mogli gdzieś dzieci zostawić. Nie demonizujmy ludzi którzy nie mają dzieci lub wolą inny rodzaj spędzania czasu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Nie mówię że czasy balang skończyły się całkowicie bo kiedyś do tego wrócimy- w sensie wyjdziemy gdzieś na całą noc zostawiając małego u dziadków no ale nie czarujmy się, jeszcze nie teraz. Uważam że mały jest za mały i chyba na te kilka miesięcy można sobie darować jakieś wyjścia (nie mówię o sporadycznych wyjściach raz na iles tam tygodni) wiedząc że ma się małego szkraba w domu. Przedstawilas to tak jakby twojemu tż przeszkadzało to że nie może wyjść któryś już raz z kolei bo jest "dziecko" więc dlatego uznalam że wygląda to tak jakby nie był przygotowany na to ze czasy się nieco zmieniły i taka jest kolej rzeczy.

Moim zdaniem się nie mylę. Co innego wpadka a co innego przemyślana ciąża. Chyba każdy dorosły człowiek planując dzieci ma w głowie myśl że czasy imprez i co weekendowych wypadów sam na sam się już skończą. Przynajmniej ja miałam te myśli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elsabel]

Napisane przez Misha_

Wiesz wydaje mi sie ze to jest dobry czas zebys zastanowila sie jacy ludzie cie otaczali. Bo dopoki to ty bylas mozgiem organizacji to chetnie sie z toba spotykali, ale teraz gdy takie spotkanie wymagaloby troche wiecej trudu bo np zamiast szybkiego piwa na rynku musza podjechac do ciebie do domu czy kawiarni zebys zawsze mogla nakarmic to juz sie nie chce. To swiadczy tylko o nich i jaki mieli stosunek do ciebie. Wygodnictwo wygralo.
U nas klaruje sie rutyna, nie do minuty ale kolo 21 mlody laduje w lozku. Najczesciej biore go do naszego lozka zebym lapala mu rece bo nadal tlucze sie tragicznie. Dzis rano mial napuchniete pod oczkiem. A na spowijanie reaguje nerwami i nici ze snu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie tak mniej więcej się czuję. Jak już ktoś inny miałby przejąć inicjatywę i zorganizować to co ja do tej pory to nagle nie ma spotkań. Smutne to

Napisane przez Lilly Greace

Serio przez zaledwie dwa miesiące może umrzeć udane dotąd życie towarzyskie? Spokojnie, może uda Ci się je odnowić? Zalezy, o jakich spotkaniach mowa, ale jeśli z koleżankami to może tż zostanie z dzidzią?

My mamy parę bliskich przyjaciół, którzy marzą o dziecku od długiego czasu bezskutecznie. Dużo bym dała.zeby to właśnie tej przyjaciółce oddać brzuch. Modlę się codziennie żeby się to udało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pojedynczo z kolezankami uda mi się umówić, natomiast jeśli chodzi o spotkania w wiekszym gronie to wuchodzi na to żejak ja nie ogarnę to ich nie będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olusiaa_]

A ja nawet nie mam z kim.wyjsc
Najblizsze kolezanki tez maja male dzieci albo powyjezdzaly

W zasadzie moje zycie towarzyskie skonczylo sie wraz ze studiami w 2010 roku

[agadzie]

Napisane przez Eceea

Hmmm czasy balang się skończyły? No ka też nie uważam ze sie skończyły. Tak samo jak nie uwazam, że jak wychodzić to tylko razem. Jego mama tak mu cały czas powtarza. Że jesteśmy małżeństwem to juz tylko razem wyjścia. My na szczęście mamy w tej kwestii zdrowe podejście i uwazamy, że owszem razem ok, trzeba, ale oddzielne wyjścia są tak samo (o ile nie bardziej) potrzebne

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

A co do spino niemożność wyjścia. Wieke moim zdaniem zależy jakie życie prowadziło się do tej pory. Poza tym niejednej osobie tutaj brakuje takiego życia jak bylo wczesniej i poniekąd rozumiem w tej kwestii tz. Nie zapominajcie, że mężczyźni tez mogą mieć deoresje poporodowa, serio. Myślę, że u nas to kwestia przerobienia tematu.

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Niby wygodnictwo i niby nie. Ja też wolałam się spotykać ze znajomymi jak mogli gdzieś dzieci zostawić. Nie demonizujmy ludzi którzy nie mają dzieci lub wolą inny rodzaj spędzania czasu

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka

Mam dokładnie takie samo podejście - fajnie wyjść razem ale fajnie też wyjść samemu. No zresztą po co mi chłop na babskim spotkaniu

Zależy jacy bezdzietni. Są różni. Kiedyś miałam znajoma, u mnie w hiszpanii, polka. Jakoś tak się składało że zawsze jak się miałyśmy spotkać to albo tz w pracy, albo chory, no zawsze coś, i na spotkanie szłam z małym. Potem jakoś dałam juz go do żłobka no i było trochę więcej luzu w ciągu dnia. Usłyszałam " no nareszcie nie będziesz musiała wiecznie chodzić z tym dzieckiem jak się ze mną spotykasz" ...no comment. Żeby nie było - jak padało pytanie czy się widzimy to zawsze uprzedzalam ze ok tylko nie mam jak zostawić małego i będę z nim, chyba że później/innego dnia/ etc.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilly Greace]

Zgadzam się z Agadzie, zależy od człowieka. Ja mam dobra koleżankę, która ma trzyletnie dziecko, teraz jest w drugiej ciąży. Bardzo dużo spotykałam się z nią i była z dzieckiem. Ona i mąż czasami wpadając do nas zostawiali dziecko rodzicom ale czasami brali je. Jasne, że było trochę absorbujące ale nigdy mi nie przyszło do głowy, że mi przeszkadza czy coś. dziecko to dziecko, normalne że domaga się uwagi, poza tym przy nim też da się pogadac. A dodam, że nigdy nie byłam jakąś miłośniczką dzieciaków. No ale rozumiałam to, że znajomi są na etapie małego dziecka na którym ja też będę (aktualnie jestem) i który szybko mija. Wczoraj na spotkaniu rodzinnym jak żartowałam z hasła urlop macierzyński to wszystkie ciotki j wujkowie powiedzieli, że to jest piękny czas w życiu i będę za nim bardzo tęsknić. wierzę im

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Dziewczyny, skończył się Wam wątek
niech któraś założy nowy