Aparaty ortodontyczne cz. XIV

[Vinnga]

Napisane przez spnfamily

O to może niedługo uda mi się zostać szczęśliwą posiadaczką tego żelastwa. Tymczasem odliczam dni do 29 sierpnia (pierwszej wizyty) jednocześnie trochę się jej bojąc...
Zaraz po założeniu aparatu będę mogła liczyć na jakieś zwolnienie z wf na jakiś czas czy coś? Bo właśnie boję się, że coś sobie uszkodzę niechcący na samym początku...

Nie sądzę, aby zwolnienie z w-fu było potrzebne, no chyba że będą Cię tak bolały zęby, że będziesz miała ochotę walić głową w mur Co do uszkodzenia aparatu, to raczej nic takiego nie powinno mieć miejsca. Wprawdzie ja założyłam swój aparat już na studiach, ale wiele moich koleżanek w liceum miało założone aparaty i nigdy się nie zdarzyło, żeby którejś coś odpadło w czasie zajęć wychowania fizycznego

[Irish184]

Napisane przez spnfamily

O to może niedługo uda mi się zostać szczęśliwą posiadaczką tego żelastwa. Tymczasem odliczam dni do 29 sierpnia (pierwszej wizyty) jednocześnie trochę się jej bojąc...
Zaraz po założeniu aparatu będę mogła liczyć na jakieś zwolnienie z wf na jakiś czas czy coś? Bo właśnie boję się, że coś sobie uszkodzę niechcący na samym początku...

Ja miałam pierwszą wizytę właśnie też 29.08, a aparat założyłam dopiero 16.11 tzn taki kompletny już z łukami. Wcześniej jakiś czas miałam naklejone same zamki, a 16-go doszły pierścienie, łuki i w moim przypadku płytka nagryzowa. Ale u mnie w ogóle były ceregiele na początku, 3 razy przychodziłam na założenie aparatu

A na zwolnienie z w-fu bym nie liczyła

[Vinnga]

Z tym zakładaniem to u mnie np. było tak, że miałam wizytę jakoś w sierpniu 2011 roku i wtedy orto mi powiedziała, że najpierw przez rok muszę nosić ruchome aparaty żeby rozszerzyć szczękę (nie chciała mi zakładać takiego typowego aparatu na podniebienie) i żeby nie trzeba było usuwać czwórek, a w sumie po 11 miesiącach założyłam stałe, oba naraz Dlatego myślę, że nie ma co się sugerować po jakim czasie od konsultacji kto zakładał aparat, bo to zależy z pewnością od wady, wybranego sposobu leczenia i kolejek u ortodonty

[asioslaw]

Napisane przez basiczek24

Asioslaw, powiem Ci szczerze że oprócz wyciorków (inna nazwa to szczoteczki międzyzębowe) to mam tylko wosk, płyn do płukania i szczoteczkę elektryczną i pastę nie używam nici dentystycznej bo jakoś "nie umiemy" ze sobą współpracować. Mogłaś zapytać swojej orto czy po zakładaniu aparatu daje jakąś "wyprawkę", moja dała mi tylko wosk, ale i tak musiałam na allegro dokupić, bo strasznie zamki mnie obcierały

No mogłam mogłam, teraz dopiero tak się zaczęłam zastanawiać co i jak:p
Mam nadzieję, że mi też da chociaż ten wosk.

Szczerze mówiąc nie pamiętam nawet kiedy miałam pierwszą wizytę. Wydaje mi się, że jakoś w maju. Wszystko tak się rozłożyło w czasie, ponieważ ciężko było się umówić na kolejne wizyty ze względu na wakacyjne wyjazdy i zapełniony grafik orto:p

[misz_masz]

Napisane przez hihihi

Byłam dziś na wizycie. Było opóźnienie godzinę! Potem jeszcze leżałam 40 minut na fotelu bo orto robiła na 2 fotele.. wkurzyłam się, zawsze jestem cierpliwa, ale dziś mi się spieszyło i nie zdążyłam na pociąg ;/
Ale pomijając to, orto powiedziała że na przyszłej wizycie założyły mi łuki stabilizujace, które przygotowują do zdjęcia aparatu więc może zdejmę aparat przed końcem roku
I dostałam dziś 4 wyciagi, które mam nosić w takie trójkąty, non stop, nie mogę buzi nawet otworzyć hahah

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie było dziś tylko 20 min opóźnienia, ale za to leżałam godzinę na fotelu, z otwartą buzią, masakra, czulam się jak na pustyni

No ale w końcu zdjęto mi łuk podniebienny jednak moja radość nie trwała długo, bo dostałam 4 wyciągi i sprężynkę

[anka.d]

Ja czekalam niecaly miesiac od pierwszej wizyty (na miejscu wyciski i zdjecia), z tym ze zakladany mam na raty.

Nie wiem czy to gorzej czy lepiej, bo mniej bolu na raz, ale za to rozciagniety w czasie...
Dzisiaj orto zalozyla mi pierscienie na 6tki. Straszny dyskomfort, bol przy jedzeniu i wrazenie czegos miedzy zebami co bardzo, bardzo chce wyciagnac... :/
Do tego wymienila drut na sztywniejszy, powiedziala, ze bede go nosic prawie do konca i powiedziala ze widzi ogromna roznice na moich dwojkach. Wlasciwie to ja tez ja widze, juz nie sa takie szpiczaste (byly obrocone lekko pod katem co sprawialo wrazenie ze i 2jki i 3jki to szpiczate kly). Jak na 6 tygodni aparatu i to niepelnego to mysle ze jest duzy postep zapomnialam tylko poprosic zeby mi zgrala moje zdjecia zrobione przed zalozeniem dla porownania efektu.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez Irish184

Faktycznie mało jest informacji na ten temat. Sama jak szukałam to też nic nie mogłam znaleźć w necie. Ale jakbyś miała jakieś pytania to chętnie odpowiem Ja miałam płytkę założoną razem z górnym aparatem, a dolny 2 m-ce później. Wyjmowanej nie nosiłam, bo ta stała całkowicie skorygowała mi zgryz.

Dzisiaj padla nazwa 'plytka' wiec wychodzi na to ze to to samo

Okazalo sie, ze zgryz poprawil sie od samego luku i na razie nie mam plytki zalozonej. Bede miala za miesiac i to od razu te wyciagana chociaz tyle plusow.
Za 2 miesiace dol

[hihihi]

Napisane przez misz_masz

U mnie było dziś tylko 20 min opóźnienia, ale za to leżałam godzinę na fotelu, z otwartą buzią, masakra, czulam się jak na pustyni

No ale w końcu zdjęto mi łuk podniebienny jednak moja radość nie trwała długo, bo dostałam 4 wyciągi i sprężynkę

to już wolę w poczekalni tyle czekać
super, że Ci zdjęli ja mam nadzieję, że jak najszybciej pozbędę się całego aparatu
to widzę, że orto szaleje z wyciągami ja nie wiem jak dam radę nosić te 4 non stop ;/
i obtarł mnie aparat dosłownie wszędzie, po całej linii

[misz_masz]

Napisane przez hihihi

to już wolę w poczekalni tyle czekać
super, że Ci zdjęli ja mam nadzieję, że jak najszybciej pozbędę się całego aparatu
to widzę, że orto szaleje z wyciągami ja nie wiem jak dam radę nosić te 4 non stop ;/
i obtarł mnie aparat dosłownie wszędzie, po całej linii

Oj szaleje i łącze się z Tobą w bólu, też muszę nosić 24h, nawet muszę w nich jeść bola mnie zęby, boli mnie głowa. Pierwszy raz od założenia aparatu bolą mnie tak zęby, musiałam tabletkę p/bólową wziąć w nocy bo nie mogłam zasnąć

[angell93]

nie straszcie tak tymi wyciagami..ja mam je nosic rok!!! ;/

[wdowa_po_leninie]

Idzie się do nich przyzwyczaić, spokojnie. Przez pierwsze dni faktycznie jest ciężko (ja też "latałam po ścianach") ale z czasem już się prawie ich nie odczuwa.

U mnie powoli wszystko idzie w dobrym kierunku, szpary prawie wszystkie domknięte na tip-top, jeszcze tylko wyrównać dolne ząbki (ale to podobno zajmuje chwilę i orto zajmie się tym na końcu). Do wyciągów nie wróciłam jeszcze, ale podpytam o to na kolejnej wizycie bo ciągle liczę, że może do stycznia uda się pożegnać ze złomkiem.

Tutaj małe porównanie jak było i jak jest (sam dół, z tydzień, półtora temu, 10 miesięcy noszenia) - KLIK

Irish184, jeszcze kilka dni...

[hihihi]

Napisane przez misz_masz

Oj szaleje i łącze się z Tobą w bólu, też muszę nosić 24h, nawet muszę w nich jeść bola mnie zęby, boli mnie głowa. Pierwszy raz od założenia aparatu bolą mnie tak zęby, musiałam tabletkę p/bólową wziąć w nocy bo nie mogłam zasnąć

ja nie mogę w nich jeść, bo buzię ledwo otwieram. strasznie to kłopotliwe, ciągle je zdejmować, a tak się muszę namęczyć z zakładaniem.
mnie też głowa boli i staw żuchwowy
mam nadzieję, że to minie nam szybko

Napisane przez angell93

nie straszcie tak tymi wyciagami..ja mam je nosic rok!!! ;/

ja już noszę 1,5 roku

Napisane przez wdowa_po_leninie

Idzie się do nich przyzwyczaić, spokojnie. Przez pierwsze dni faktycznie jest ciężko (ja też "latałam po ścianach") ale z czasem już się prawie ich nie odczuwa.

U mnie powoli wszystko idzie w dobrym kierunku, szpary prawie wszystkie domknięte na tip-top, jeszcze tylko wyrównać dolne ząbki (ale to podobno zajmuje chwilę i orto zajmie się tym na końcu). Do wyciągów nie wróciłam jeszcze, ale podpytam o to na kolejnej wizycie bo ciągle liczę, że może do stycznia uda się pożegnać ze złomkiem.

Tutaj małe porównanie jak było i jak jest (sam dół, z tydzień, półtora temu, 10 miesięcy noszenia) - KLIK

ja też miałam różne wyciągi, ale te są najgorsze ;/
pięknie się zeszły zęby
oby się udało szybko zdjąć

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Tutaj małe porównanie jak było i jak jest (sam dół, z tydzień, półtora temu, 10 miesięcy noszenia) - KLIK

Irish184, jeszcze kilka dni...

Ekstra I w ogóle zdrowiej teraz te zęby wyglądają

[Irish184]

Napisane przez anka.d

Dzisiaj padla nazwa 'plytka' wiec wychodzi na to ze to to samo

Okazalo sie, ze zgryz poprawil sie od samego luku i na razie nie mam plytki zalozonej. Bede miala za miesiac i to od razu te wyciagana chociaz tyle plusow.
Za 2 miesiace dol

To ogromny plus, że płytka będzie wyciągana Jak najbardziej powinnaś się z tego cieszyć

Napisane przez wdowa_po_leninie

Tutaj małe porównanie jak było i jak jest (sam dół, z tydzień, półtora temu, 10 miesięcy noszenia) - KLIK

Irish184, jeszcze kilka dni...

Tak już odliczam dni ale zaczęłam się obawiać tego, że przyjdę a okaże się że jeszcze coś trzeba poprawiać i nie zdejmie mi tych pierścieni.

A u Ciebie już bardzo ładnie ten dół wygląda

Napisane przez hihihi

ja nie mogę w nich jeść, bo buzię ledwo otwieram. strasznie to kłopotliwe, ciągle je zdejmować, a tak się muszę namęczyć z zakładaniem.
mnie też głowa boli i staw żuchwowy
mam nadzieję, że to minie nam szybko

Jeśli ta wyciągi są tak mocne, to też pewnie szybko będzie widać efekty noszenia Wiesz ile czasu będziesz nosiła takie mocne?

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez hihihi

ja nie mogę w nich jeść, bo buzię ledwo otwieram. strasznie to kłopotliwe, ciągle je zdejmować, a tak się muszę namęczyć z zakładaniem.
mnie też głowa boli i staw żuchwowy
mam nadzieję, że to minie nam szybko

ja już noszę 1,5 roku

ja też miałam różne wyciągi, ale te są najgorsze ;/
pięknie się zeszły zęby
oby się udało szybko zdjąć

ojj, pamiętam, mnie też tak wszystko bolało, 5 dni byłam nie do życia.. trzymam kciuki, żeby raz-dwa było lepiej

Napisane przez Vinnga

Ekstra I w ogóle zdrowiej teraz te zęby wyglądają

Napisane przez Irish184

To ogromny plus, że płytka będzie wyciągana Jak najbardziej powinnaś się z tego cieszyć

Tak już odliczam dni ale zaczęłam się obawiać tego, że przyjdę a okaże się że jeszcze coś trzeba poprawiać i nie zdejmie mi tych pierścieni.

A u Ciebie już bardzo ładnie ten dół wygląda

Dzięki dziewczyny Może przez te 5 miesięcy uda się je doprowadzić do naprawdę dobrego stanu. Ale największe zmiany chyba już za mną.

No tak, obawy, chyba standardowo Ale trzeba być dobrej myśli, nic się nie okaże, złomek zrobi baj baj. Suuuuper, jestem tak podekscytowana jakbym to ja ściągała.

[hihihi]

Napisane przez Irish184

Jeśli ta wyciągi są tak mocne, to też pewnie szybko będzie widać efekty noszenia Wiesz ile czasu będziesz nosiła takie mocne?

pewnie tak nie mam pojęcia ile, na pewno do następnej wizyty, którą mam 3 października, a czy potem też? to nie wiem. mam nadzieję, że nie

Napisane przez wdowa_po_leninie

ojj, pamiętam, mnie też tak wszystko bolało, 5 dni byłam nie do życia.. trzymam kciuki, żeby raz-dwa było lepiej

dzięki

[Irish184]

Napisane przez wdowa_po_leninie

No tak, obawy, chyba standardowo Ale trzeba być dobrej myśli, nic się nie okaże, złomek zrobi baj baj. Suuuuper, jestem tak podekscytowana jakbym to ja ściągała.

Postaram się być dobrej myśli Ale wiecie jak to jest z orto, oni jednak mają swój świat i nie wiadomo czego się po nich spodziewać Ale już się nie mogę doczekć Miło, że się ekscytujesz razem ze mną

[Vinnga]

Napisane przez Irish184

Postaram się być dobrej myśli Ale wiecie jak to jest z orto, oni jednak mają swój świat i nie wiadomo czego się po nich spodziewać Ale już się nie mogę doczekć Miło, że się ekscytujesz razem ze mną

Oni zdecydowanie mają swój świat i widzą rzeczy, których normalny obywatel w ogóle nie dostrzega nawet z lupą Ale trzymamy kciuki żeby termin zdejmowania był ostateczny ! Jeeeju, sama bym już chętnie pozbyła się mojego złomka i mam nadzieję, że orto nie kłamała, mówiąc, że zrobi to w listopadzie. Chciałabym oszołomić wszystkich na sylwestra hollywoodzkim uśmiechem

[Elsanee]

Hej dziewczyny! 02.09 zakładam separacje a 10.09 aparat, więc i ja dołączam się do waszego grona.

Trochę zaczynam się bać po przeczytaniu paru postów tutaj - szczególnie tych o separacjach. Mam nadzieje, że nie będzie tak źle jak u niektórych z was.
Mam pytanie, gdzie kupowałyście te specjalne szczoteczki do czyszczenia zębów? Chciałabym, żeby nie były zbyt drogie, ale też nie jakieś najgorszej jakości.

[PanterkowaDolly]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Tutaj małe porównanie jak było i jak jest (sam dół, z tydzień, półtora temu, 10 miesięcy noszenia) - KLIK

Super efekty I poprawa w samym wyglądzie zębów

Napisane przez Elsanee

Hej dziewczyny! 02.09 zakładam separacje a 10.09 aparat, więc i ja dołączam się do waszego grona.

Trochę zaczynam się bać po przeczytaniu paru postów tutaj - szczególnie tych o separacjach. Mam nadzieje, że nie będzie tak źle jak u niektórych z was.
Mam pytanie, gdzie kupowałyście te specjalne szczoteczki do czyszczenia zębów? Chciałabym, żeby nie były zbyt drogie, ale też nie jakieś najgorszej jakości.

Szczoteczki międzyzębowe czy też zwane inaczej wyciorkami można kupić w pierwszym lepszym Rossmanie. Może Twoja orto da Ci jakąś szczoteczkę. Ja dostałam pęczkową i międzyzębową z Curaprox i świetnie się spisują. Dokupując sobie wosk w sklepie internetowym wzięłam jeszcze szczoteczke manualną ortodontyczną z rowkiem i jestem zadowolona. Może kiedyś w końcu zainwestuje w szczoteczkę elektryczną, bo chyba warto

Ogólnie zastanawiam się dziewczyny czy moge poprosić orto by spiłowała mi troche moje kły ( mam lekko wampirze ) czy trzeba czekać do jakiegoś odpowiedniego momentu?

[asioslaw]

Napisane przez Elsanee

Hej dziewczyny! 02.09 zakładam separacje a 10.09 aparat, więc i ja dołączam się do waszego grona.

Trochę zaczynam się bać po przeczytaniu paru postów tutaj - szczególnie tych o separacjach. Mam nadzieje, że nie będzie tak źle jak u niektórych z was.

Będzie dobrze Ciekawi mnie, dlaczego masz aż tak długo separację. A może to ja mam krótko? Bo zaledwie 3 dni. To zależy od pacjenta czy widzimisię orto?


Jutro mój wielki dzień. Z jednej strony się cieszę, z drugiej jestem przerażona xd o 14 wybije godzina zero, trzymajcie za mnie kciuki

[PanterkowaDolly]

Napisane przez asioslaw

Jutro mój wielki dzień. Z jednej strony się cieszę, z drugiej jestem przerażona xd o 14 wybije godzina zero, trzymajcie za mnie kciuki

Trzymamy kciuki Pochwal się Nam złomkiem koniecznie
Jeśli chodzi o separacje to sie nie wypowiem, bo mam rurki


A jeszcze odnośnie pytania jakie wcześniej padło ile czeka się na wizytę i w ogóle, to ja w sumie byłam zapisana z dnia na dzień . Na pierwszej przegląd i ocena uzębienia, pobrane wyciski. Kolejna za około miesiąc to przedstawienie planu leczenia, w międzyczasie jeszcze podwiozłam orto zdjęcia. I na trzeciej wizycie już zakładałam aparat. Czyli ogólnie wszystko zajęło koło 2 miesięcy

[Elsanee]

Napisane przez asioslaw

Będzie dobrze Ciekawi mnie, dlaczego masz aż tak długo separację. A może to ja mam krótko? Bo zaledwie 3 dni. To zależy od pacjenta czy widzimisię orto?

Jak dzwoniłam się umówić, to asystentka mi powiedziała, że separacje nosi się przez tydzień, więc zależy to od ortodonty.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Irish184

Postaram się być dobrej myśli Ale wiecie jak to jest z orto, oni jednak mają swój świat i nie wiadomo czego się po nich spodziewać Ale już się nie mogę doczekć Miło, że się ekscytujesz razem ze mną

Bo wszystkie aparatki, to jedna rodzina, starsza czy młodsza, chłopak (?) czy dziewczyna
Wiem, wiem, jak to z nimi bywa i jak wiele rzeczy widzą w naszych paszczach inaczej niż my przedwczoraj na wizycie sama się nadziwić nie mogłam co ten orto tyle czasu tam zagląda do paszczy i co on tam widzi... 'proszę w lewo, proszę w prawo, proszę głowę do tyłu odchylić, proszę zrównać zęby, o o teraz w lewo powoli przesuwać, a teraz w prawo...'

Napisane przez Vinnga

Oni zdecydowanie mają swój świat i widzą rzeczy, których normalny obywatel w ogóle nie dostrzega nawet z lupą Ale trzymamy kciuki żeby termin zdejmowania był ostateczny ! Jeeeju, sama bym już chętnie pozbyła się mojego złomka i mam nadzieję, że orto nie kłamała, mówiąc, że zrobi to w listopadzie. Chciałabym oszołomić wszystkich na sylwestra hollywoodzkim uśmiechem

A kiedy następna wizyta?

Napisane przez PanterkowaDolly

Super efekty I poprawa w samym wyglądzie zębów

Dzięki Fakt, poprawa znaczna, takie zdrowsze są, to też pewnie zasługa zrobionego pierwszy raz w życiu piaskowania i skalingu (w styczniu tego roku, aż wstyd się przyznać...). Teraz wiem, że będę to robić systematycznie.

Napisane przez asioslaw

Jutro mój wielki dzień. Z jednej strony się cieszę, z drugiej jestem przerażona xd o 14 wybije godzina zero, trzymajcie za mnie kciuki

Powodzenia.

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Bo wszystkie aparatki, to jedna rodzina, starsza czy młodsza, chłopak (?) czy dziewczyna
Wiem, wiem, jak to z nimi bywa i jak wiele rzeczy widzą w naszych paszczach inaczej niż my przedwczoraj na wizycie sama się nadziwić nie mogłam co ten orto tyle czasu tam zagląda do paszczy i co on tam widzi... 'proszę w lewo, proszę w prawo, proszę głowę do tyłu odchylić, proszę zrównać zęby, o o teraz w lewo powoli przesuwać, a teraz w prawo...'



A kiedy następna wizyta?



Dzięki Fakt, poprawa znaczna, takie zdrowsze są, to też pewnie zasługa zrobionego pierwszy raz w życiu piaskowania i skalingu (w styczniu tego roku, aż wstyd się przyznać...). Teraz wiem, że będę to robić systematycznie.



Powodzenia.

Też się zawsze zastanawiam co oni widzą po odchylaniu głowy pacjenta na wszystkie strony świata
Ja nigdy nie miałam piaskowania Jedynie skaling w tamtym roku i za dwa tygodnie idę na kolejny. A piaskowanie zrobię sobie po ściągnięciu aparatu I z pewnością będę powtarzać co jakiś czas.
Kolejną wizytę mam w połowie września

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

Też się zawsze zastanawiam co oni widzą po odchylaniu głowy pacjenta na wszystkie strony świata
Ja nigdy nie miałam piaskowania Jedynie skaling w tamtym roku i za dwa tygodnie idę na kolejny. A piaskowanie zrobię sobie po ściągnięciu aparatu I z pewnością będę powtarzać co jakiś czas.
Kolejną wizytę mam w połowie września

Niektórzy i bez piaskowania mają ładne i 'czyste' zęby. Np. mój TŻ - ehhh, zęby nie dość że proste to jeszcze takie ładne, zdrowe, czyste, u dentysty nie był może z 10 lat, kilka miesięcy temu ja go pogoniłam, żeby chociaż przegląd zrobił (męczyłam go kilka lat i w końcu się udało....) - i co? nic do zrobienia!! wyobrażacie sobie? nie, że mu źle życzę albo jestem o to zła ale takim to dobrze.. A ja - nie dość, że krzywe to jeszcze z okropną skłonnością do osadów (trochę jestem sobie sama winna - litry herbaty robią swoje)
Nooo, ponarzekałam sobie

To jeszcze troszkę pożyjesz w niepewności, czy orto wpadnie na jakiś nowy pomysł i przesunie ściąganie czy nie No ale już jakiś pierwszy krok jest - podany miesiąc, więc może się uda

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Niektórzy i bez piaskowania mają ładne i 'czyste' zęby. Np. mój TŻ - ehhh, zęby nie dość że proste to jeszcze takie ładne, zdrowe, czyste, u dentysty nie był może z 10 lat, kilka miesięcy temu ja go pogoniłam, żeby chociaż przegląd zrobił (męczyłam go kilka lat i w końcu się udało....) - i co? nic do zrobienia!! wyobrażacie sobie? nie, że mu źle życzę albo jestem o to zła ale takim to dobrze.. A ja - nie dość, że krzywe to jeszcze z okropną skłonnością do osadów (trochę jestem sobie sama winna - litry herbaty robią swoje)
Nooo, ponarzekałam sobie

To jeszcze troszkę pożyjesz w niepewności, czy orto wpadnie na jakiś nowy pomysł i przesunie ściąganie czy nie No ale już jakiś pierwszy krok jest - podany miesiąc, więc może się uda

O, w takim razie nasi TŻ mają ze sobą coś wspólnego Mój po paru latach nieodwiedzania dentysty miał jeden mały ubytek, więc może nie aż tak wspaniale jak Twój, hehe Ale też takie ładne, zdrowe, czyste, a poświęca im - w porównaniu do mojej higieny jamy ustnej, tak niewiele czasu! Uwielbiam kiedy się uśmiecha
Ale, moja droga, niedługo my też będziemy mieć wspaniałe uśmiechy, idealnie ustawione, idealne czyściutkie, po prostu my musimy wydać na to "małą" sumkę pieniędzy

Taaak... Ale wypowiedziała magiczne "stabilizujemy górę", więc póki co to szaleje tylko z dołem, a ja sumiennie noszę wyciągi żeby nie wydłużyć terminu ściągania ani o sekundę

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

O, w takim razie nasi TŻ mają ze sobą coś wspólnego Mój po paru latach nieodwiedzania dentysty miał jeden mały ubytek, więc może nie aż tak wspaniale jak Twój, hehe Ale też takie ładne, zdrowe, czyste, a poświęca im - w porównaniu do mojej higieny jamy ustnej, tak niewiele czasu! Uwielbiam kiedy się uśmiecha
Ale, moja droga, niedługo my też będziemy mieć wspaniałe uśmiechy, idealnie ustawione, idealne czyściutkie, po prostu my musimy wydać na to "małą" sumkę pieniędzy

Taaak... Ale wypowiedziała magiczne "stabilizujemy górę", więc póki co to szaleje tylko z dołem, a ja sumiennie noszę wyciągi żeby nie wydłużyć terminu ściągania ani o sekundę

Jeden ubytek też godny pozazdroszczenia No właśnie - ja też się nagimnastykuję nad czyszczeniem zębów, a ten raz dwa umyje rano i wieczorem i się cieszy Ale fakt - już niedługo i nam pozazdrości ktoś hehe i nie będę się wstydzić uśmiechać przy pięknozębnym towarzyszu i potem kiedyś powiem - 'moje dzieci mają piękne zęby po mamusi!!!' (muszę tylko wcześniej dobrze ukryć zdj z krzywulcami i aparatem)

To żeby tylko z tym dołem za bardzo nie zaszalała heheh

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Jeden ubytek też godny pozazdroszczenia No właśnie - ja też się nagimnastykuję nad czyszczeniem zębów, a ten raz dwa umyje rano i wieczorem i się cieszy Ale fakt - już niedługo i nam pozazdrości ktoś hehe i nie będę się wstydzić uśmiechać przy pięknozębnym towarzyszu i potem kiedyś powiem - 'moje dzieci mają piękne zęby po mamusi!!!' (muszę tylko wcześniej dobrze ukryć zdj z krzywulcami i aparatem)

To żeby tylko z tym dołem za bardzo nie zaszalała heheh

Haha, no pewnie, że po mamusi !! Kto tam będzie oglądał stare zdjęcia

Oby, oby Z tym dołem to w ogóle taka historia, że jak szłam na pierwszą wizytę, to myślałam, że w ogóle nie trzeba na niego zakładać aparatu Ja nie wiem co ona tam robi i nie potrafię Wam określić co się zmieniło, ale widzę w lustrze, że rzeczywiście jest lepiej

[morsmordre]

Napisane przez asioslaw

Jutro mój wielki dzień. Z jednej strony się cieszę, z drugiej jestem przerażona xd o 14 wybije godzina zero, trzymajcie za mnie kciuki

Napisane przez Vinnga

O, w takim razie nasi TŻ mają ze sobą coś wspólnego Mój po paru latach nieodwiedzania dentysty miał jeden mały ubytek, więc może nie aż tak wspaniale jak Twój, hehe Ale też takie ładne, zdrowe, czyste, a poświęca im - w porównaniu do mojej higieny jamy ustnej, tak niewiele czasu! Uwielbiam kiedy się uśmiecha
Ale, moja droga, niedługo my też będziemy mieć wspaniałe uśmiechy, idealnie ustawione, idealne czyściutkie, po prostu my musimy wydać na to "małą" sumkę pieniędzy

Mój TŻ też dołącza do tego szacownego grona prostych, ładnych zębów bez większych wysiłków, im to dobrze


Robiłam dziś przegląd zębów lusterkiem i znalazłam mikrodziurkę na czwórce nie mam pojęcia jak się to dzieje, przecież dbam o zęby tak sumiennie

[Vinnga]

Napisane przez morsmordre

Mój TŻ też dołącza do tego szacownego grona prostych, ładnych zębów bez większych wysiłków, im to dobrze


Robiłam dziś przegląd zębów lusterkiem i znalazłam mikrodziurkę na czwórce nie mam pojęcia jak się to dzieje, przecież dbam o zęby tak sumiennie

Może po prostu musimy przestać dbać o zęby

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.