Aparaty ortodontyczne cz. XIV

[luniaska]

Madziarka.n nie poznałam Cię bez żyrafki
świetne efekty, aż serce rośnie ja też jestem zachwycona mocą wyciągów i tym jak działają na zęby, nawet zrobiła mi się 3mm szpara, a nie podejrzewałam o to moich zębów

Mam tylko takie głupie pytanie...czy te Twoje wyciągi są białe czy tak wyszły na zdjęciu? moje są całkowicie przeźroczyste i wyglądają jak ciągnąca się ślina

[Madziarka.n]

Napisane przez luniaska

Madziarka.n nie poznałam Cię bez żyrafki
świetne efekty, aż serce rośnie ja też jestem zachwycona mocą wyciągów i tym jak działają na zęby, nawet zrobiła mi się 3mm szpara, a nie podejrzewałam o to moich zębów

Mam tylko takie głupie pytanie...czy te Twoje wyciągi są białe czy tak wyszły na zdjęciu? moje są całkowicie przeźroczyste i wyglądają jak ciągnąca się ślina

ooo jak miło w sumie to jakoś zżyłam się z tamtą żyrafką i chyba do niej wrócę

wiesz co, moje wyciągi są jasne tak jakby przeźroczyste a po kilku godzinach noszenia robią się takie białe
Twoje jak ślina, a moje jak makaron (tak jak pisała paulinunia)

[Irish184]

Napisane przez luniaska

Mam tylko takie głupie pytanie...czy te Twoje wyciągi są białe czy tak wyszły na zdjęciu? moje są całkowicie przeźroczyste i wyglądają jak ciągnąca się ślina

O, a ja nawet nie wiedziałam, że są przezroczyste Te co ja nosiłam to były jakieś takie ecru i nieprzezroczyste

[asioslaw]

Łoołooołooo, dawno mnie tu nie było, mam niezłe zaległości
ale do rzeczy, minął miesiąc i pojawił się pierwszy problem, z którym nie wiem, jak mam sobie poradzić. Po prawej stronie z pierścienia wystaje mi drucik;o nie ma pojęcia, jak on się tam wydostał. Całkiem sporo wystaje i co teraz? Mam go jakoś... nie wiem, siłą wepchnąć z powrotem? czy może czymś zagiąć?
Próbowałam dzwonić do orto ale usłyszałam jedynie pocztę T-mobile
miał ktoś taki problem? co teraz?

[czekoladniczka]

:|

[Kusum]

Napisane przez asioslaw

Łoołooołooo, dawno mnie tu nie było, mam niezłe zaległości
ale do rzeczy, minął miesiąc i pojawił się pierwszy problem, z którym nie wiem, jak mam sobie poradzić. Po prawej stronie z pierścienia wystaje mi drucik;o nie ma pojęcia, jak on się tam wydostał. Całkiem sporo wystaje i co teraz? Mam go jakoś... nie wiem, siłą wepchnąć z powrotem? czy może czymś zagiąć?
Próbowałam dzwonić do orto ale usłyszałam jedynie pocztę T-mobile
miał ktoś taki problem? co teraz?

Wystarczy go przesunąć, to zupełnie normalne i niegroźne. Masz dwie opcje: popchnąć go czymś twardym (łyżeczką) lub przesunąć, łapiąc za stoper (zgrubienie na między jedynkami). Praktykowałam obie operacje

[paulinunia]

Napisane przez luniaska

Mam tylko takie głupie pytanie...czy te Twoje wyciągi są białe czy tak wyszły na zdjęciu? moje są całkowicie przeźroczyste i wyglądają jak ciągnąca się ślina

Napisane przez Madziarka.n

ooo jak miło w sumie to jakoś zżyłam się z tamtą żyrafką i chyba do niej wrócę

wiesz co, moje wyciągi są jasne tak jakby przeźroczyste a po kilku godzinach noszenia robią się takie białe
Twoje jak ślina, a moje jak makaron (tak jak pisała paulinunia)

haha dokładnie chyba lepsza już ta ślina niż oczy jak pięć złoty u obserwatora i zastanawianie się czy nie posądza nas o chomikowanie obiadu

Napisane przez asioslaw

Łoołooołooo, dawno mnie tu nie było, mam niezłe zaległości
ale do rzeczy, minął miesiąc i pojawił się pierwszy problem, z którym nie wiem, jak mam sobie poradzić. Po prawej stronie z pierścienia wystaje mi drucik;o nie ma pojęcia, jak on się tam wydostał. Całkiem sporo wystaje i co teraz? Mam go jakoś... nie wiem, siłą wepchnąć z powrotem? czy może czymś zagiąć?
Próbowałam dzwonić do orto ale usłyszałam jedynie pocztę T-mobile
miał ktoś taki problem? co teraz?

Ja zawsze dociskam lekko czubkiem szczoteczki

[hewroilka]

Witam, mam pytanie. Dostałam ostatnio od mojej orto wyciągi. Kazała mi w nich chodzić non stop, a więc czy mogę w nich normalnie otwierać buzię czy mam mieć cały czas zaciśnięte zęby?

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez hewroilka

Witam, mam pytanie. Dostałam ostatnio od mojej orto wyciągi. Kazała mi w nich chodzić non stop, a więc czy mogę w nich normalnie otwierać buzię czy mam mieć cały czas zaciśnięte zęby?

A jak chcesz z kimś rozmawiać?

No pewnie,że możesz otwierać buzię!

[hewroilka]

no pytam tylko, bo po wypadku w ktorym zlamalam zuchwe, nosilam wyciagi przez 1,5 miesiaca w ktorych nie moglam otwierac buzi w ogole ;/

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez hewroilka

no pytam tylko, bo po wypadku w ktorym zlamalam zuchwe, nosilam wyciagi przez 1,5 miesiaca w ktorych nie moglam otwierac buzi w ogole ;/

Nie nie, w tych wyciągach, poza jedzeniem i myciem zębów możesz swobodnie otwierać buzię

[emia29]

Witajcie aparatki (i aparaty, jeżeli takowi również tutaj są )
Od dzisiaj dołączam do zadrutowanych, na razie tylko góra, za dwa tygodnie jednak czeka mnie jeszcze ekspander postanawiam dołączyć do forum, w końcu im nas więcej, tym weselej
Pozdrawiam wszystkich zadrutowanych

[neheszta]

Napisane przez emia29

Witajcie aparatki (i aparaty, jeżeli takowi również tutaj są )
Od dzisiaj dołączam do zadrutowanych, na razie tylko góra, za dwa tygodnie jednak czeka mnie jeszcze ekspander postanawiam dołączyć do forum, w końcu im nas więcej, tym weselej
Pozdrawiam wszystkich zadrutowanych

Szablozebni rules
Fajnie, że masz aparat. Ostatnio chcialam dodać zdjecia moich zębów, ale coś nie chcialo się zaladowac.

[Vinnga]

Witam nowe aparatki
Ja to bym już chciała ściągnąć mojego złomka... Niby miało być w listopadzie, ale na ostatniej wizycie we wrześniu orto nic nie wspominała. Na pewno nie omieszkam jej spytać w październiku co z tym ściąganiem, bo muszę dojeżdżać 200km z racji tego, że się przeprowadziłam i niezbyt mi się widzi dalsze leczenie. Zwłaszcza, że zęby już proste i ja jestem zadowolona, a także miałam nosić 1-1,5 roku. W połowie grudnia minie 1,5 i mam nadzieję, że będę już świecić zębami, a nie aparatem

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

Witam nowe aparatki
Ja to bym już chciała ściągnąć mojego złomka... Niby miało być w listopadzie, ale na ostatniej wizycie we wrześniu orto nic nie wspominała. Na pewno nie omieszkam jej spytać w październiku co z tym ściąganiem, bo muszę dojeżdżać 200km z racji tego, że się przeprowadziłam i niezbyt mi się widzi dalsze leczenie. Zwłaszcza, że zęby już proste i ja jestem zadowolona, a także miałam nosić 1-1,5 roku. W połowie grudnia minie 1,5 i mam nadzieję, że będę już świecić zębami, a nie aparatem

Ja też bym już chciała...
Ale chyba wyjdzie bo dolna jedynka wyskoczyła mi przed szereg... No szlag by to... Orto ostatnio nic na dole mi już nie zmieniał, bo były już ładne, a tu kilka dni po wizycie zauważyłam, że znowu się pokrzywiły... I nici z wycisków na kolejnej wizycie... Grrrr!

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Ja też bym już chciała...
Ale chyba wyjdzie bo dolna jedynka wyskoczyła mi przed szereg... No szlag by to... Orto ostatnio nic na dole mi już nie zmieniał, bo były już ładne, a tu kilka dni po wizycie zauważyłam, że znowu się pokrzywiły... I nici z wycisków na kolejnej wizycie... Grrrr!

O rety Widzę, że zęby aparatek lubią płatać figle przed ściąganiem Mam nadzieję, że orto szybko Ci to "naprawi" i jednak niedługo ściągniesz

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

O rety Widzę, że zęby aparatek lubią płatać figle przed ściąganiem Mam nadzieję, że orto szybko Ci to "naprawi" i jednak niedługo ściągniesz

Dokładnie! "Cieszysz się?! Zrobimy Ci na złość i pokrzywimy się! Ha-ha!" - czasami mam wrażenie, że tak to wygląda...
No cóż, dwa tygodnie do wizyty i się okaże co i jak. Niby miesiąc w tą czy w tamtą no ale jednak - 150zł piechotą nie chodzi. Dodatkowo muszę wstawić nową koronkę więc każdy "grosz" się przyda.
I tak przy okazji tej koronki zastanawia mnie jak to będzie wyglądać (nie rozmawiałam jeszcze o tym z orto) - dostanę retencję dopasowaną do obecnej korony (jest brzydka, za gruba, niewymiarowa i ogólnie ble), następnie pójdę ją wymienić (nie dam się drugi raz tak wydudkać i wstawić byle gówna - chcę by była jak najbliżej ideału) - no i w tym momencie retencja przestanie mi pasować, prawda? Bo ząb będzie szczuplejszy, mniejszy, innego kształtu. Zastanawiam się czy da się to jakoś rozwiązać abym a) nie musiała za długo chodzić bez retencji bo wiadomo, że nowej korony nie wstawię w 2-3 dni, b) nie musiała płacić dwa razy za retencję :|
Ehhh, same problemy.

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Dokładnie! "Cieszysz się?! Zrobimy Ci na złość i pokrzywimy się! Ha-ha!" - czasami mam wrażenie, że tak to wygląda...
No cóż, dwa tygodnie do wizyty i się okaże co i jak. Niby miesiąc w tą czy w tamtą no ale jednak - 150zł piechotą nie chodzi. Dodatkowo muszę wstawić nową koronkę więc każdy "grosz" się przyda.
I tak przy okazji tej koronki zastanawia mnie jak to będzie wyglądać (nie rozmawiałam jeszcze o tym z orto) - dostanę retencję dopasowaną do obecnej korony (jest brzydka, za gruba, niewymiarowa i ogólnie ble), następnie pójdę ją wymienić (nie dam się drugi raz tak wydudkać i wstawić byle gówna - chcę by była jak najbliżej ideału) - no i w tym momencie retencja przestanie mi pasować, prawda? Bo ząb będzie szczuplejszy, mniejszy, innego kształtu. Zastanawiam się czy da się to jakoś rozwiązać abym a) nie musiała za długo chodzić bez retencji bo wiadomo, że nowej korony nie wstawię w 2-3 dni, b) nie musiała płacić dwa razy za retencję :|
Ehhh, same problemy.

Dobrze Cię rozumiem, w końcu te 150zł mogłyby pójść na tę koronkę...
Rzeczywiście trudna sytuacja. Rozumiem, że w aparacie nie da się wstawić nowej koronki żeby wyciski zrobić już na tę idealną szczękę?

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

Dobrze Cię rozumiem, w końcu te 150zł mogłyby pójść na tę koronkę...
Rzeczywiście trudna sytuacja. Rozumiem, że w aparacie nie da się wstawić nowej koronki żeby wyciski zrobić już na tę idealną szczękę?

Wydaje mi się, że nie za bardzo. Orto coś wspominał 3 miesiące temu, że obok w mieście zajmuje się też protetyką (ale tylko tam, bo tam ma sprzęt) i po zakończeniu leczenia mógłby podjąć się zrobienia dobrej koronki - więc zrozumiałam, że najpierw muszę zdjąć aparat. Będę podpytywać na następnej wizycie bo ciągle o tym myślę. I ciągle nie wiem gdzie to zrobić. Czy u orto, któremu chyba powinno zależeć na doskonałym uśmiechu-wizytówce, więc pracę powinien wykonać jak najlepiej, czy u kogoś innego, kto np. ma dobre opinie (o orto nic nie znalazłam). Ciężka sprawa, bo w gruncie rzeczy chodzi tu o górną jedynkę - więc zęba najbardziej widocznego.

[spnfamily]

Napisane przez emia29

Witajcie aparatki (i aparaty, jeżeli takowi również tutaj są )
Od dzisiaj dołączam do zadrutowanych, na razie tylko góra, za dwa tygodnie jednak czeka mnie jeszcze ekspander postanawiam dołączyć do forum, w końcu im nas więcej, tym weselej
Pozdrawiam wszystkich zadrutowanych

Hej, fajnie że masz aparat. Też mnie czeka za niecałe dwa tygodnie łuk na podniebienie. :P

[Vinnga]

Napisane przez wdowa_po_leninie

Wydaje mi się, że nie za bardzo. Orto coś wspominał 3 miesiące temu, że obok w mieście zajmuje się też protetyką (ale tylko tam, bo tam ma sprzęt) i po zakończeniu leczenia mógłby podjąć się zrobienia dobrej koronki - więc zrozumiałam, że najpierw muszę zdjąć aparat. Będę podpytywać na następnej wizycie bo ciągle o tym myślę. I ciągle nie wiem gdzie to zrobić. Czy u orto, któremu chyba powinno zależeć na doskonałym uśmiechu-wizytówce, więc pracę powinien wykonać jak najlepiej, czy u kogoś innego, kto np. ma dobre opinie (o orto nic nie znalazłam). Ciężka sprawa, bo w gruncie rzeczy chodzi tu o górną jedynkę - więc zęba najbardziej widocznego.

Naprawdę nie wiem co Ci doradzić Z jednej strony tak jak mówisz, Twojemu ortodoncie powinno zależeć na Twoim uśmiechu, w końcu będziesz jego reklamą. Ale z drugiej, jeżeli to są jego początki w protetyce, to może warto wziąć kogoś poleconego? Żaden z Twoich znajomych nie korzystał z tego typu usług? Być może mogliby Ci dać namiary na sprawdzonego lekarza, zawsze to mniejszy stres.
Gorzej z kwestią kiedy masz to zrobić. Aktualna koronka jest aż tak bardzo niedopasowana, że jej wymiana wpłynie na retencję?
Chyba najlepiej będzie jak porozmawiasz z orto o tym...

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Vinnga

Naprawdę nie wiem co Ci doradzić Z jednej strony tak jak mówisz, Twojemu ortodoncie powinno zależeć na Twoim uśmiechu, w końcu będziesz jego reklamą. Ale z drugiej, jeżeli to są jego początki w protetyce, to może warto wziąć kogoś poleconego? Żaden z Twoich znajomych nie korzystał z tego typu usług? Być może mogliby Ci dać namiary na sprawdzonego lekarza, zawsze to mniejszy stres.
Gorzej z kwestią kiedy masz to zrobić. Aktualna koronka jest aż tak bardzo niedopasowana, że jej wymiana wpłynie na retencję?
Chyba najlepiej będzie jak porozmawiasz z orto o tym...

Orto protetykę ma już jakiś czas, nie wiem czy nawet nie dłużej niż ortodoncję. Ale nie jestem pewna. Ogólnie zdjęcia jego przypadków na stronie internetowej wyglądają zachęcająco, mówił, że póki nie dobierze odpowiedniej koronki (a czasami dopiero 3 czy 4 pasuje) to nie kończy pracy. Brzmi zachęcająco ale jak jest? Nie wiem. Moja korona jest bardzo niedopasowana - jest przede wszystkim za gruba, dużo grubsza niż powinna być, przez co mimo iż zęby tworzą ładny łuk od wewnątrz - ona wystaje. Brzmi nieciekawie i niestety tak też wygląda... (Może trochę wyolbrzymiam, ale jest to dla mnie widoczne, dla otoczenia też jeśli patrzy w zęby i w końcu postanowiłam z tym coś zrobić )
Nie mam nikogo kto mógłby mi kogoś polecić niestety. Tzn. tata aktualnie robi implanty, póki co goją mu się śruby i przed świętami Bożego Narodzenia ma mieć niby wstawione już, ale jak to wyjdzie to nie wiem. Jeśli zdąży przede mną i będą ładne, estetyczne to może zrobię tam gdzie On. Jest testerem hehe
Poczekam z decyzjami i rozglądaniem się za gabinetem do następnej wizyty.

[emia29]

Napisane przez spnfamily

Hej, fajnie że masz aparat. Też mnie czeka za niecałe dwa tygodnie łuk na podniebienie. :P

Też się cieszę, że w końcu mam aparat, nareszcie będę miała proste ząbki Życzę Ci powodzenia z tym łukiem
A dzisiaj był pierwszy dzień w szkole... Nigdy się tak długo chyba nie uśmiechałam, wszyscy chcieli koniecznie zobaczyć mój złomek
Małe pytanie do was - czy któraś z was bo założeniu jedynie aparatu trochę sepleniła? Jeżeli tak, to jak długo? Bo mam problem z "f", "w" i z "th"... Rozumiem, że muszę się przyzwyczaić, ale przeszkadza mi to trochę w szkole... Staram się ćwiczyć logopedię, ale wiecie, jak to jest...

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez emia29

Też się cieszę, że w końcu mam aparat, nareszcie będę miała proste ząbki Życzę Ci powodzenia z tym łukiem
A dzisiaj był pierwszy dzień w szkole... Nigdy się tak długo chyba nie uśmiechałam, wszyscy chcieli koniecznie zobaczyć mój złomek
Małe pytanie do was - czy któraś z was bo założeniu jedynie aparatu trochę sepleniła? Jeżeli tak, to jak długo? Bo mam problem z "f", "w" i z "th"... Rozumiem, że muszę się przyzwyczaić, ale przeszkadza mi to trochę w szkole... Staram się ćwiczyć logopedię, ale wiecie, jak to jest...

Nie sepleniłam, ale wszyscy mnie ostrzegali, że tak może być Natomiast moja koleżanka sepleniła bardzo. Trzeba dużo ćwiczyć, bo to szybko przechodzi. Wielokrotnie pisałam, ze gdy ja miałam ekspander (nie można wyprowiadać głosek typu "ki", "gi"), wszyscy mówili, że do miesiąca, dwóch będę mówić normalnie, a udało mi się już po 3 tygodniach tak wyćwiczyć mowę, że było już ok

[L I L Y]

emia29 ja sepleniłam tak do ok. 1,5 miesiąca. I strasznie głupio mi było z tego powodu, bo miałam na studiach logopedię i jak się coś wypowiadałam to miałam mega stresa przez to seplenienie :p No ale było, minęło Także i u Ciebie z czasem pewnie minie, przyzwyczaisz się

[anka.d]

Napisane przez emia29

Też się cieszę, że w końcu mam aparat, nareszcie będę miała proste ząbki Życzę Ci powodzenia z tym łukiem
A dzisiaj był pierwszy dzień w szkole... Nigdy się tak długo chyba nie uśmiechałam, wszyscy chcieli koniecznie zobaczyć mój złomek
Małe pytanie do was - czy któraś z was bo założeniu jedynie aparatu trochę sepleniła? Jeżeli tak, to jak długo? Bo mam problem z "f", "w" i z "th"... Rozumiem, że muszę się przyzwyczaić, ale przeszkadza mi to trochę w szkole... Staram się ćwiczyć logopedię, ale wiecie, jak to jest...

Ja seplenilam troszke. Nawet teraz mi sie to zdarza (minely 3 miesiace)
Przy 'f' troche swiszczalam, teraz czasem mowie 'ż' jak 'cz' [zwlaszcza jak szybko albo jak jestem wstawiona]

[Madziarka.n]

ja na początku też miałam problemy z wymawianiem niektórych literek, a jak zrobiły mi się szpary na dole pomiędzy ząbkami to nie potrafiłam gwizdać co w przypadku takiej psiary jak ja było bardzo wkurzające
teraz w sumie też ciężko mi gwizdać i czasem przy niektórych literkach świszczę, ale nie ma tragedii

[lenia29]

Dziewczyny, czy któraś z Was "dorobiła" się zmarszczek po aparacie ortodontycznym ???

Już jakies 2 lata noszę aparata ortodontyczny. Zęby się przesuwają - fajnie, ale owo przesuwanie spowodowało powstanie nowych zmarszczek kolo ust, pionowych bruzd.... Czy tez macie taki problem?? co robić?

I zmiana , która miała mnie upiększyć powoduje, że brzydnę ;(

[basiczek24]

Napisane przez lenia29

Dziewczyny, czy któraś z Was "dorobiła" się zmarszczek po aparacie ortodontycznym ???

Już jakies 2 lata noszę aparata ortodontyczny. Zęby się przesuwają - fajnie, ale owo przesuwanie spowodowało powstanie nowych zmarszczek kolo ust, pionowych bruzd.... Czy tez macie taki problem?? co robić?

I zmiana , która miała mnie upiększyć powoduje, że brzydnę ;(

LENIA, starość nie radość - może to przez to te zmarszczki A tak na poważnie, to ja nie zauważyłam żadnych większych zmarszczek na swej buzi

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

A co do seplenienia to ja nie zauważyłam, ale kilka osób mi powiedziało, że inaczej mówię i lekko seplenię

[basiczek24]

Debiut w necie moich zębiszczy