Pamietacie kiedy sie poznaliscie z TŻ? Date? Dzien? Pogode? :)

[kaja2301]

pamietam date, dzien, gdzie co i jak co mowil jak do mnie podszedł, do jakiej piosenki tanczylismy, co mielismy na sobie itp
tż też dosc sporo pamieta i czesto cytuje co wtedy wygadywal

[strawberry cupcake]

Uroczy wątek


My jesteśmy klasową parą, więc pierwsze "spotkanie" było 3 września 2010. Pierwszej rozmowy nie pamiętam, ale od razu zwróciłam na niego uwagę, bo był taki cool. Kumplami zostaliśmy dopiero w drugiej klasie LO, pod koniec tejże klasy ja się zakochałam w nim po uszy,a po raptem kilku miesiącach dramatów się udało i tak od 3 listopada 2012 roku jesteśmy razem
I ten dzień pamiętam bardzo dokładnie, byliśmy na 18 kolegi z klasy.Listopadowy wieczór, więc zimno jak cholera. Ja miałam bordową sukienkę, on bluzę w kratę, której nigdy nie lubiłam :P. W pewnym momencie wyszliśmy na spacer, bo trochę nudno było, poszliśmy do pobliskiego parku, usiedliśmy na ławce i już wiedziałam, że wstaniemy z niej jako para ^^

[kleo14]

Pamiętam, że to był początek studiów, koleżanka nas zapoznała na przystanku, wsiedliśmy do tego samego autobusu i kompletnie nie mieliśmy o czym gadać. Przed dłuuugi czas nie rozmawialiśmy w ogóle, może jakieś pojedyncze zdania, a pól roku później połączyła nas impreza

[Samarbi]

Pamiętam dokładnie datę, miejsce, okoliczności, mimo że minęło już kilka lat od tamtego dnia Pamiętam nawet wszystkie emocje, które mi wtedy towarzyszyły

[dimiti]

Pamiętam dzień, pogodę, w co byłam ubrana i jaką Tżt miał koszulkę wtedy jak to wszystko się zaczęło - a było to 2 razy zaczynane, więc pamiętam i to i to

[201706190936]

Pamiętam wszystko, rok, dzień, miesiąc a nawet godzinę , pogodę i sytuację. A najlepsze jest to że w tamtej chwili w życiu bym nie pomyślała że właśnie spotkałam swojego męża Gdyby mi ktoś wtedy powiedział że z tym to facetem spędzę resztę życia to bym śmiechem zabiła A tu proszę, jak życie potrafi niebanalnie zaskoczyć

[vainilla]

Napisane przez Senses Woman

Pamiętam wszystko, rok, dzień, miesiąc a nawet godzinę , pogodę i sytuację. A najlepsze jest to że w tamtej chwili w życiu bym nie pomyślała że właśnie spotkałam swojego męża Gdyby mi ktoś wtedy powiedział że z tym to facetem spędzę resztę życia to bym śmiechem zabiła A tu proszę, jak życie potrafi niebanalnie zaskoczyć

To samo mam


21.10.09 to była randka w ciemno W centrum miasta się spotkaliśmy, było zimno ale nie padało, byłam z koleżanką - odprowadziła mnie. On miał brązową kurtkę a pod nią bordową koszulę, ja czerwony sweterek i dżinsy a n a to czarny płaszcz. Poszliśmy do knajpki gdzie piłam kolorowego drina. Dałam się odwieźc do domu

[MsZet25]

25.07.12, godzina ok 16.30, białostocka starówka.
On miał na sobie zieloną koszulkę, jeansy, zieloną czapkę NY zielono czarne buty + okulary przeciwsłoneczne. Ja bluzkę w paski, różową spódniczkę, czarny pasek, sandałki, okulary przeciwsłoneczne, włosy upięte w koczek + kokarda.
Byłam z koleżanką, taka jakby randka w ciemno
Gorąco, mega słońce. Zakochałam się chyba od razu

[StillYoung]

My poznaliśmy się jakoś na przełomie lipca i sierpnia 2007 r. w godzinach porannych Byłam wtedy z babcią i siostrą w odwiedzinach u cioci i wujka, przyjechałyśmy do nich na kilka dni. Wtedy TŻ nocował też u nich, (a dokładniej u mojego kuzyna, który jest jego najlepszym przyjacielem. Byli po imprezie ) o czym dowiedziałam się dopiero rano gdy rano nas sobie przedstawili od razu mi się spodobał, ale nic sobie wtedy nie wyobrażałam, miałam prawie 16 lat, a on już 22, poza tym dzieliło nas 160 km... Potem przez następne lata widziałam go tylko kilka razy, jak przyjeżdżałam do wujostwa na wakacje. W grudniu 2010 zaproponowałam, żeby przyjechał razem z kolegą do nas na sylwestra, poszliśmy wtedy na impreze w 4 razem z moją siostrą do kumpeli. Właśnie w sylwestra 2010/2011 pocałowaliśmy się po raz pierwszy, zaiskrzyło między nami <3 We wrześniu zamieszkaliśmy razem, a niedługo potem w sylwestra w pierwszą rocznicę naszego związku oświadczył mi się! Za rok i cztery dni bierzemy ślub