NETFLIX - seriale, filmy i programy warte polecenia

[-mimbla-]

Jeżeli ktoś lubi bardziej męskie kino, to bardzo polecam serial Fauda

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez -mimbla-

Jeżeli ktoś lubi bardziej męskie kino, to bardzo polecam serial Fauda

Co to znaczy męskie kino?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Smerfetka696969

X2tak

Wysłane z mojego ASUS_X00DD przy użyciu Tapatalka

Siostro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87547713]Co to znaczy męskie kino?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Chyba w sensie, że mocne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[-mimbla-]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87547713]Co to znaczy męskie kino?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To jest izraelski film o dżihadzie, agentach, dużo strzelania, podchodów itd. Nie jest zrobiony jak amerykański Homeland - czyli z wielkim rozmachem, ale generalnie jest świetny.

Napisałam męski, bo ostatnio tu, w wątku, dużo więcej typowo ckliwych seriali

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez Tepsa

Chyba w sensie, że mocne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie

[cava]

Napisane przez chimay

U mnie to samo, nic mnie na Netflixie aż tak strasznie nie wciągnęło tak jak kiedyś potrafiło wciągać, jak jeszcze ściągałam seriale z torrentów. Ostatnie co oglądałam do 3 w nocy pomimo konieczności wstania rano do pracy to byli Synowie Anarchii i to było z 4 lata temu czyli jeszcze przed czasami Netflixa.

Obecnie oglądam 1-2 odcinki i to nie codziennie. Na więcej jest mi szkoda czasu. Rozumiem, jak ktoś nie pracuje, sama potrafiłam pochłonąć cały sezon Breaking Bad czy Mad Men w jedną noc w okresie bez pracy. Ale zakładając, że pracuję 8 godzin, 8 potrzebuję na sen i oglądam po kilka odcinków dziennie serial za serialem, to zostaje mi z 2-3 godziny dojazd, ugotowanie i zjedzenie czegoś, umycie się, a gdzie jakieś inne aktywności?

Mi jak coś podejdzie, to nadal potrafię cisnąć do bólu. Póki widzę, bo to jest ograniczenie niestety, oczy już nie te.
Ze następnego dnia zdycham, trudno. Sobie mówię, ze w trumnie się wyśpię.

Ale z drugiej strony, to nie ma za dużo aż tak dobrych seriali, żeby tak wciągały.

[_Sliwka_6]

Napisane przez Naomi21

Skończyłam 3 sezon "Ani", bardzo dobry, jak wszystkie. Trochę na siłę upchnięte zakończenie, ale to moje jedyne zarzuty. Duch "me too" ewidentnie przyświecał twórcom

I żałuję bardzo, że skasowali serial, bo chętnie bym obejrzała przygody na studiach, zwłaszcza że "Ania na uniwersytecie" zawsze była moim ulubionym tomem. Szkoda

A ja się cieszę, jestem wręcz zniesmaczona tą adaptacją. Za dużo chcieli wcisnąć na raz, aby miało to ręce i nogi, jestem zawiedziona relacją Ani i Gilberta, która mimo tych wszystkich odcinków posuwała się do przodu bardzo wolno, nic dziwnego w tym gąszczu wydarzeń.

Mnie najbardziej zszokowało podejście do homoseksualizmu. Wątek pana Phillipsa był straszliwie słaby i niekonsekwentny w stosunku do tego, jak budowano jego postać w pierwszym sezonie, gdzie widać jego zauroczenie Prissy. Uważam za mocno nie fair w stosunku do autorki, która poglądy miała, jakie miała takiego przeinaczenia rzeczywistości w jej dziele. Lucy Maud Mongomery była prześladowana przez niezrównoważoną lesbijkę, którą określała w listach mianem "zboczeńca", a po otrzymaniu listu miłosnego od niej poleciała szorować ręce do łazienki... wykorzystywanie jej dzieł by promować coś, czego ona nie aprobowała wydaje mi się nie na miejscu.

Wzięli się za historię, którą wiele osób lubi i dobrze zna, po czym zostawili z niej jakieś strzępy Zbyt absurdalne i przedramatyzowane. W rezultacie widz ma wrażenie, że Ania z Zielonego Wzgórza to tylko środek do wypromowania serialu.

[squirrelqa]

Zaczęłam The Stranger - bardzo mnie wciągnął, będę oglądać dziś dalej od razu po pracy.
To kolejny serial na podstawie książki Harlena Cobena.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez cava

Mi jak coś podejdzie, to nadal potrafię cisnąć do bólu. Póki widzę, bo to jest ograniczenie niestety, oczy już nie te.
Ze następnego dnia zdycham, trudno. Sobie mówię, ze w trumnie się wyśpię.

Mam tak samo

[sweet sunday]

Napisane przez squirrelqa

Zaczęłam The Stranger - bardzo mnie wciągnął, będę oglądać dziś dalej od razu po pracy.
To kolejny serial na podstawie książki Harlena Cobena.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obejrzałam wczoraj 3 odcinki tego The Stranger na podstawie Cobena i całkiem spoko, podoba mi się.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Obejrzałam wczoraj 3 odcinki tego The Stranger na podstawie Cobena i całkiem spoko, podoba mi się.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Mialam wczoraj ogladac, ale nie bylo zadnych opinii i nie chcialam ryzykowac straconym czasem.
Ale skoro jest ok, to zaraz odpale

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Mialam wczoraj ogladac, ale nie bylo zadnych opinii i nie chcialam ryzykowac straconym czasem.

Ale skoro jest ok, to zaraz odpale

Bez rewelacji, ale całkiem przyjemnie się ogląda. Jakaś taka w miarę normalna fabuła, bez udziwnień. Daj znać co myślisz
Jeszcze mnie kusi włoski Luna nera, który dziś miał premierę Czy ja przestanę kiedyś wiecznie pakować się w nowe seriale?

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez _Sliwka_6

Mnie najbardziej zszokowało podejście do homoseksualizmu. Wątek pana Phillipsa był straszliwie słaby i niekonsekwentny w stosunku do tego, jak budowano jego postać w pierwszym sezonie, gdzie widać jego zauroczenie Prissy. Uważam za mocno nie fair w stosunku do autorki, która poglądy miała, jakie miała takiego przeinaczenia rzeczywistości w jej dziele. Lucy Maud Mongomery była prześladowana przez niezrównoważoną lesbijkę, którą określała w listach mianem "zboczeńca", a po otrzymaniu listu miłosnego od niej poleciała szorować ręce do łazienki... wykorzystywanie jej dzieł by promować coś, czego ona nie aprobowała wydaje mi się nie na miejscu.

Uważasz, że serial powinien być homofobiczny, bo autorka miała też takie poglądy? Nie oglądałam Ani, bo nie dla mnie takie historie, więc nie czepiam się na ile to tutaj zostało wplecione organicznie w fabułę, ale poważnie?

[cava]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Uważasz, że serial powinien być homofobiczny, bo autorka miała też takie poglądy? Nie oglądałam Ani, bo nie dla mnie takie historie, więc nie czepiam się na ile to tutaj zostało wplecione organicznie w fabułę, ale poważnie?

nawet nie przeczytałam Ani, bo nigdy nie przebrnęłam,
ale jeśli w oryginale był watek homofobiczny, to powinien taki pozostać i w serialu.
No albo się coś ekranizuje, albo sobie trzeba odpuścić i napisać własny scenariusz.




masa filmów/seriali, na podstawie książek lub nie, przedstawia watki homofobiczne, rasistowskie, niewolnicze, handlu żywym towarem, kłusownictwa itp.
Te historie mają wartość, bo pokazują jak było kiedyś lub jak jest obecnie w danym środowisku, czy wydarzeniu.
Nie należy fałszować historii, bo to prowadzi do kompletnego obłędu.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez cava

nawet nie przeczytałam Ani, bo nigdy nie przebrnęłam,
ale jeśli w oryginale był watek homofobiczny, to powinien taki pozostać i w serialu.
No albo się coś ekranizuje, albo sobie trzeba odpuścić i napisać własny scenariusz.

Tylko że ekranizowanie nie polega na tym, że bierzesz książkę i robisz w 100% to samo. Siłą rzeczy musisz usunąć pewne wątki, zmienić historię, bo to co na papierze wygląda fajnie, na ekranie może być nie do zniesienia. No i kino inaczej działa niż książka, żeby dobrze zekranizować trzeba niektóre rzeczy zmienić

Ani fanką nie jestem, ale z tego co pamiętam z książki to miała być pozytywna historia o młodej, inteligentnej dziewczynie, która miała być swego rodzaju wzorem dla ówczesnych dziewczynek. Nie wiem czy były tam wątki nienawiści do homo, ale to w zasadzie bez znaczenia. Moim zdaniem celem adaptacji nie jest robienie tego samego, tylko przeniesienie istoty całej historii, głównych elementów na nowe medium. A w dzisiejszych czasach podejście mocno się zmieniło i promowanie nienawiści wobec kogokolwiek coś kłóci mi się z ideą tej książki. Inna sprawa, że netflix na szczęście mocno sobie ceni kulturę, reprezentację mniejszości i pozytywne nastawienie do drugiego człowieka, wiec wątpię, żeby w swojej produkcji umieszczali wartości, które się z tym kłócą.

Nie mówię czy ten wątek wypadł tutaj źle, bo nie oglądałam. Mógł sam w sobie być zły, bo np. wynika z niekonsekwencji i jest po prostu źle poprowadzony. Ale nie rozumiem tego czepiania się, poważnie chciałybyście w serialu, który ma inspirować pokolenie młodych dziewczynek zobaczyć promowanie nienawiści, bo autorka była taka i taka? Omg

Napisane przez cava

masa filmów/seriali, na podstawie książek lub nie, przedstawia watki homofobiczne, rasistowskie, niewolnicze, handlu żywym towarem, kłusownictwa itp.
Te historie mają wartość, bo pokazują jak było kiedyś lub jak jest obecnie w danym środowisku, czy wydarzeniu.
Nie należy fałszować historii, bo to prowadzi do kompletnego obłędu.

Tylko że seria o Ani zawsze miała jasno określonego odbiorcę i nigdy nie aspirowała do bycia jakimś dokumentem czy mocno ideologicznym dziełem. To czysta fikcja, wiec nie widzę sensu porównywania tego do jakichś historii typu '12 years a slave' itd. I nic wspólnego z fałszowaniem historii to nie ma, bo to nie dokument.

I tak jak mówię, co innego pokazać jakie były czasy i edukować przez to widzów, a co innego to promować 'ku czci autorki', która poglądy miała jakie miała

[sweet sunday]

Przepraszam, coś mi się popsuło i nie mogę usunąć ani edytować posta, sorry za bałagan

[ewel86]

Kurde a wiadomo coś o 3 sezonie Marcello, teraz mi się przypomniało o tym serialu

[Sok_z_buki]

Napisane przez cava

masa filmów/seriali, na podstawie książek lub nie, przedstawia watki homofobiczne, rasistowskie, niewolnicze, handlu żywym towarem, kłusownictwa itp.
Te historie mają wartość, bo pokazują jak było kiedyś lub jak jest obecnie w danym środowisku, czy wydarzeniu.
Nie należy fałszować historii, bo to prowadzi do kompletnego obłędu.

Ok - tyle, że w wypadku pokazywania "tak było kiedyś" warto jednak stworzyć pełny obraz takiej sytuacji i prezentować widzowi także patologie idące za ówczesnymi przekonaniami. Bo czym innym jest zrobienie serialu o tym jak głowny bohater bije niewolników i nikt sie nie pochyla nad tą kwestią a czym innym serial który pokazuje bohatera bijącego niewolników i związany z tym dramat niewolników.

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

Bez rewelacji, ale całkiem przyjemnie się ogląda. Jakaś taka w miarę normalna fabuła, bez udziwnień. Daj znać co myślisz
Jeszcze mnie kusi włoski Luna nera, który dziś miał premierę Czy ja przestanę kiedyś wiecznie pakować się w nowe seriale?

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Padlam na twarz i wlasnie sie obudzilam po prawie trzygodzinnej drzemce, no i jednak obejrze jutro. Raczej sie nigdzie z mezem nie wybierzemy, bo zapowiadaja 43 stopnie w cieniu i bedziemy pewnie razem z naszym kocim dzieckiem caly dzien lezec na kanapie w salonie pod wlaczona na full klima i zdychac

[sweet sunday]

Napisane przez kasztanka3

Padlam na twarz i wlasnie sie obudzilam po prawie trzygodzinnej drzemce, no i jednak obejrze jutro. Raczej sie nigdzie z mezem nie wybierzemy, bo zapowiadaja 43 stopnie w cieniu i bedziemy pewnie razem z naszym kocim dzieckiem caly dzien lezec na kanapie w salonie pod wlaczona na full klima i zdychac

43 stopnie U nas 2, ulewa, wiatr, że łeb urywa, brzydko, szaro, jadę do Ciebie
Daj znać jak obejrzycie. Ja dziś nie będę tego oglądać, bo mamy w planach Outsidera.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez sweet sunday

43 stopnie U nas 2, ulewa, wiatr, że łeb urywa, brzydko, szaro, jadę do Ciebie
Daj znać jak obejrzycie. Ja dziś nie będę tego oglądać, bo mamy w planach Outsidera.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Chetnie oddam z 20 stopni
Jest 1 w nocy, a nadal mam w domu i na zewnatrz 30 stopni.

[smerfetk_a]

Włączyłam pierwszy odcinek Virgin River i bardzo mnie rozbawiło że ten starszy doktor jest grany przez tego samego aktora co doktor w Hart of Dixie, normalnie deja vu xD

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Dzisiaj był ostatni odcinek "The good place". Jeśli ktoś się zastanawia nad powrotem do serialu, to wg mnie nie ma sensu. Kilka pierwszych odcinków czwartego sezonu było całkiem ciekawych, ale stopniowo było coraz gorzej, a finał też nie zrobił na mnie większego wrażenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[EvelineV]

Napisane przez _Sliwka_6

A ja się cieszę, jestem wręcz zniesmaczona tą adaptacją. Za dużo chcieli wcisnąć na raz, aby miało to ręce i nogi, jestem zawiedziona relacją Ani i Gilberta, która mimo tych wszystkich odcinków posuwała się do przodu bardzo wolno, nic dziwnego w tym gąszczu wydarzeń.

Mnie najbardziej zszokowało podejście do homoseksualizmu. Wątek pana Phillipsa był straszliwie słaby i niekonsekwentny w stosunku do tego, jak budowano jego postać w pierwszym sezonie, gdzie widać jego zauroczenie Prissy. Uważam za mocno nie fair w stosunku do autorki, która poglądy miała, jakie miała takiego przeinaczenia rzeczywistości w jej dziele. Lucy Maud Mongomery była prześladowana przez niezrównoważoną lesbijkę, którą określała w listach mianem "zboczeńca", a po otrzymaniu listu miłosnego od niej poleciała szorować ręce do łazienki... wykorzystywanie jej dzieł by promować coś, czego ona nie aprobowała wydaje mi się nie na miejscu.

Wzięli się za historię, którą wiele osób lubi i dobrze zna, po czym zostawili z niej jakieś strzępy Zbyt absurdalne i przedramatyzowane. W rezultacie widz ma wrażenie, że Ania z Zielonego Wzgórza to tylko środek do wypromowania serialu.

Trudno mi się z tym nie zgodzić, choć trzeci sezon jeszcze przede mną. Po pierwszym odcinku ciskałam gromy, piekliłam się i kipiałam z oburzenia. Wylałam żale mojej przyjaciółce, która aż tak dokładnie losów Ani nie pamiętała i jej się serial podobał. Powiedziała mi wtedy: "weź to jako świat alternatywny, zbieżność nazwisk, cokolwiek, ale obejrzyj nie nastawiając się źle". Tak zrobiłam i choć wiele rzeczy nadal budzi mój niesmak, to serial w pewnym momencie polubiłam i oglądałam z przyjemnością, choć nadal powtarzam, że to nie jest prawdziwa "Ania z Zielonego Wzgórza".

Ostatnio skończyłam trzeci sezon Sabriny. Dwa poprzednie średnio mi się podobały, więc do tego podchodziłam z dystansem. Okazał się, przynajmniej jak na mój gust, najlepszy jak dotąd.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

The Crown ma się zamknąć w 5 sezonach. W sumie dość logiczne, ale trochę smutne, że jeszcze tylko dwa..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;87551061]Dzisiaj był ostatni odcinek "The good place". Jeśli ktoś się zastanawia nad powrotem do serialu, to wg mnie nie ma sensu. Kilka pierwszych odcinków czwartego sezonu było całkiem ciekawych, ale stopniowo było coraz gorzej, a finał też nie zrobił na mnie większego wrażenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja jestem zawiedziona finałem ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niemanicka]

Polecam film animowany I lost my body Bardzo ciekawie stworzony, piękna muzyka i ciekawa fabuła

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez EvelineV

Ostatnio skończyłam trzeci sezon Sabriny. Dwa poprzednie średnio mi się podobały, więc do tego podchodziłam z dystansem. Okazał się, przynajmniej jak na mój gust, najlepszy jak dotąd.

Ja odpadłam po 1. sezonie, ugh, nieporozumienie jak dla mnie, a od znajomych słyszałam, że 3. to totalna kupa, ciekawe

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja odpadłam po 1. sezonie, ugh, nieporozumienie jak dla mnie, a od znajomych słyszałam, że 3. to totalna kupa, ciekawe

Odpadłam już w trakcie drugiego odcinka pierwszego sezonu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweet sunday]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja odpadłam po 1. sezonie, ugh, nieporozumienie jak dla mnie, a od znajomych słyszałam, że 3. to totalna kupa, ciekawe

Ja obejrzałam z trudem 1 sezon, chyba z totalnych nudów, bo leniuchowałam w ciąży Jakiś czas temu odpaliłam 2 sezon i nie przetrwałam dwóch odcinków nawet Broni się to tylko tym, że nieźle wygląda, fajna scenografia, stylistyka. Jednak fabuła mnie dobija Podobnie jak Riverdale, bo to podobno to samo universum jest.

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka