Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-01-05, 11:56   #61
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość

Autorce nie mieszkanie się należy, ale pół majątku, którego się dorobili po ślubie, a więc zdaje się, że całkiem sporo. Nie odpuściłabym łgarzowi ani złotówki. Rozwodu z orzeczeniem o winie też nie.
co do majątku - należy jej się, jeśli nie mają intercyzy.
co do orzeczenia o winie - no jakoś wątpię, że brak uczuć do współmałżonka jest traktowany jako wina. przynajmniej w sądzie
Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Nareszcie jakas normalna odpowiedz.

ps.
Autorko jak bys napisala to wszystko w 30+ to przyblizona wypowiedz moglaby byc jako pierwsza i tej podobne nastepne.
skąd wiesz, w jakim wieku są ludzie udzielający tu rad?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:00   #62
Koci Pazur
Rozeznanie
 
Avatar Koci Pazur
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Pingwineczka Pokaż wiadomość
Wszyscy się przyczepili wyglądu autorki, ja widzę problem gdzie indziej. Nie znam jej, mogę się wypowiadać tylko na podstawie wrażenia jakie wywarła na mnie w necie. A nie jest ono wcale dobre. Widzę rozhisteryzowaną, rozpieszczoną księżniczkę, kobietę bluszcz, w dodatku jak to się mówi psa ogrodnika. "Tak go kocham, że będę go siłą unieszczęśliwiać a nawet jak to nic nie da to przynajmniej inna go nie będzie miała". Ja rozumiem emocje, rozumiem żal, rozumiem że facet nie jest bez winy, że dziewczyna czuje się zraniona, ale takie plucie jadem i trzymanie się pazurami wymarzonego życia które jest złudzeniem normalne dla mnie nie jest. I nie wierzę, że ona tylko teraz nagle tak w emocjach się zachowuje. Pal licho cellulit i nadwagę, ale od kogoś z taką osobowością to wiałabym jak najszybciej.

Nie usprawiedliwiam faceta, ale pewnie oprócz tego że próbował się zakochać, to tkwił w związku z wygody i tchórzostwa, przyparty do muru czy może nie mogąc już wytrzymać powiedział co mu leżu na wątrobie. Nie on jeden tak zwlekał, mało to nawet kobiet tkwiących latami w złych związkach?
Ciekawe, czy gdyby Ci się w jeden dzień życie posypało, to byłabyś taka spokojna, rozsądna i nierozhisteryzowana Autorka jest w emocjach i na świeżo po utracie gruntu pod nogami. Facet wywinął jej potworne świństwo. Gniew i gadanie bzdur w stylu "inna go nie będzie miała" i "pinda przyjdzie na gotowe" jest w pełni zrozumiałe i usprawiedliwione.

Uspokoi się, pójdzie do prawnika i wtedy będzie rozsądna. Teraz ma prawo być zła.

A i tkwienie w złym związku z miłości jest może i głupie, ale przynajmniej szczere. Tkwienie w złym związku z wygody, lenistwa i wyrachowania, kłamanie, oszukiwanie i marnowanie komuś życia to świństwo i egoizm najgorszego kalibru. Żadna kasa tego jej nie wynagrodzi.
__________________
"W ramach występów artystycznych planuję zaprosić jakiegoś człowieka, co uprawia sport i wtedy on będzie uprawiał sport, a my będziemy z niego szydzić, jak to nie jest świetna zabawa, to nie wiem, co nią jest."

-16kg - 5/8kg to go
Koci Pazur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:08   #63
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Skad wiem ? jesli zalozyc ,ze nie klamia ,to po innych wpisach do watkow,gdzie czasem miedzy wierszami mozna sie doczytac,ze np.ucza sie ,studiuja lub sa zaraz po.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:08   #64
Pingwineczka
Zadomowienie
 
Avatar Pingwineczka
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: kraina wiecznego szczęścia
Wiadomości: 1 062
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Miałam wcale nie lepsze przeżycia, ale jakoś nie plułam jadem po internecie z tego powodu, chociaż mściwa i złośliwa jestem jak diabli.
A tu to się nawet oberwało doradzającym, bo doradzają nie pomyśli autorki. Taaa... cały świat winny, że drań jej nie kocha

Co do majątku to oni są po ślubie od roku, jak rozumiem dom i firma to sprawa z przed ślubu więc do wspólnego majątku nie wejdą raczej.
__________________
Jak kobieta w nocy nie jęczy to w dzień warczy.

Małżeństwo to związek dwojga ludzi,w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż
Pingwineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:22   #65
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Skad wiem ? jesli zalozyc ,ze nie klamia ,to po innych wpisach do watkow,gdzie czasem miedzy wierszami mozna sie doczytac,ze np.ucza sie ,studiuja lub sa zaraz po.
bliżej mi do 30-stki niż 20-stki i studiuję. magia panie! ba, idę też na kolejne studia, które skończę po 30-stym roku życia. więc cóż - różnie to bywa.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:23   #66
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez WhySoSerious Pokaż wiadomość
Po samym opisie jasno widać, że brak zaangażowania ze strony tż-ta autorki był widoczny już dawno, tylko ona chciała być na to ślepa.

Ludzie. Trochę inteligencji emocjonalnej. Chociaż minimum. Naprawdę.
dokładnie. tu jest pies pogrzebany.

Cytat:
Napisane przez Pingwineczka Pokaż wiadomość
Wszyscy się przyczepili wyglądu autorki, ja widzę problem gdzie indziej. Nie znam jej, mogę się wypowiadać tylko na podstawie wrażenia jakie wywarła na mnie w necie. A nie jest ono wcale dobre. Widzę rozhisteryzowaną, rozpieszczoną księżniczkę, kobietę bluszcz, w dodatku jak to się mówi psa ogrodnika. "Tak go kocham, że będę go siłą unieszczęśliwiać a nawet jak to nic nie da to przynajmniej inna go nie będzie miała". Ja rozumiem emocje, rozumiem żal, rozumiem że facet nie jest bez winy, że dziewczyna czuje się zraniona, ale takie plucie jadem i trzymanie się pazurami wymarzonego życia które jest złudzeniem normalne dla mnie nie jest. I nie wierzę, że ona tylko teraz nagle tak w emocjach się zachowuje. Pal licho cellulit i nadwagę, ale od kogoś z taką osobowością to wiałabym jak najszybciej.

Nie usprawiedliwiam faceta, ale pewnie oprócz tego że próbował się zakochać, to tkwił w związku z wygody i tchórzostwa, przyparty do muru czy może nie mogąc już wytrzymać powiedział co mu leżu na wątrobie. Nie on jeden tak zwlekał, mało to nawet kobiet tkwiących latami w złych związkach?
100% racji. jedno i drugie ma za uszami, różnica jest tylko w tym, jak się starają z tej sytuacji wyjść - on w miarę z klasą i szacunkiem do drugiej osoby, ona robi sceny.

Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
Ciekawe, czy gdyby Ci się w jeden dzień życie posypało, to byłabyś taka spokojna, rozsądna i nierozhisteryzowana
ono się nie posypało w jeden dzień. ono się posypało dawno temu, sypało się od dawna. ona akurat tego dnia raczyła to w końcu ujrzeć.


Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
Facet wywinął jej potworne świństwo.
jeśli to jest dla Ciebie potworne świństwo, to chcę żyć w Twoim landrynkowym świecie.


Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
Gniew i gadanie bzdur w stylu "inna go nie będzie miała" i "pinda przyjdzie na gotowe" jest w pełni zrozumiałe i usprawiedliwione.
gadanie tych bzdur nie jest usprawiedliwione, ani zrozumiałe.



Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
A i tkwienie w złym związku z miłości jest może i głupie, ale przynajmniej szczere. Tkwienie w złym związku z wygody, lenistwa i wyrachowania, kłamanie, oszukiwanie i marnowanie komuś życia to świństwo i egoizm najgorszego kalibru.
gdzie wyczytałaś, że on tkwił w tym związku z lenistwa i wyrachowania? mało to ludzi, którzy sobie 'wkręcają' miłość? że kochają nad życie, starają się przeżyć to uczucie każdą swoją cząstką, ale się okazuje, że się tego nie da sfabrykować?


Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
Żadna kasa tego jej nie wynagrodzi.
żadna kasa to jej nie wynagrodzi jej własnej ślepoty, jeśli nie wyciągnie wniosków i czegoś się nie nauczy - patrzeć też na drugiego człowieka, a nie tylko na czubek własnego nosa.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:47   #67
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Hm... ile to na wizażu jest wątków, gdzie ktoś jest święcie przekonany o tym, że kocha kogoś na zabój, ALE (i tu okazuje się, że nie, nie kocha - mimo tego, że jest o tym przekonany, po prostu jest z przyzwyczajenia)? Autorka też mówi że KOCHA, a jak dla mnie z miłością nie ma to wiele wspólnego (chyba że z miłością do wygodnego standardu życia), jeśli któregoś dnia oprzytomnieje i zobaczy z dystansem własne podejście, to będzie oznaczało, że go okłamywała mówiąc kocham? Czy że... jej wyobrażenie o miłości było dalekie od rzeczywistości?

Ile było wątków o dziewczynach, które były w związku z człowiekiem nie chcącym się rozwijać, gdy one same dążyły do poprawienia swojego stanu ( sytuacji finansowej, stanowiska w pracy, wyglądu, edukacji itp.itd?) i PO CZASIE zauważały, że ta ich wielka miłość jednak się rozjeżdża. Nie chodzi o to, że nagle odkryły możliwość zdobycia lepszego faceta - ot wizja życia obok osoby bez podobnych ambicji początkowo im odpowiadała, ale na dłuższą metę niestety ciężko to było pogodzić i ścieżki się rozeszły. Tutaj z facetem może być identycznie.
On nie musiał budzić się przez lata z myślą "nie kocham", wystarczyło że pewnego dnia to zauważył i spojrzał w przeszłość z tej perspektywy - to niestety bardzo przykry błąd, ale szalenie częsty zwłaszcza w pierwszych związkach.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-05, 12:50   #68
Koci Pazur
Rozeznanie
 
Avatar Koci Pazur
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
100% racji. jedno i drugie ma za uszami, różnica jest tylko w tym, jak się starają z tej sytuacji wyjść - on w miarę z klasą i szacunkiem do drugiej osoby, ona robi sceny.
Bo on wie, że ją nie kocha od 7 lat a ona dowiedziała się teraz Miał dużo czasu, żeby to przetrawić, może sobie być spokojny i zachowywać się z klasą, bo nic nie traci. Majątek pewnie na niego, baby nie kocha, pozbywa się problemu. Ona traci faceta, którego kocha, marzenia o wspólnej rodzinie i pewnie dom, który lubi i do którego się przywiązała i tworzyła go z ukochanym facetem. Nie porównywałabym ich stanów emocjonalnych, bo nie, nie sa w tej samej sytuacji.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
się nie posypało w jeden dzień. ono się posypało dawno temu, sypało się od dawna. ona akurat tego dnia raczyła to w końcu ujrzeć.
Nie ważne kiedy się posypało, tylko kiedy autorka się dowiedziała. I tak zwalajmy na nią winę, że głupia dała się oszukiwać


Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
jeśli to jest dla Ciebie potworne świństwo, to chcę żyć w Twoim landrynkowym świecie.
Jeśli 7 lat kłamstw, że ktoś Cię kocha, a potem porzucenie, bo jednak nie nie jest dla Ciebie świństwem, to nie chce żyć w Twoim świecie kłamstw, obłudy i wzajemnego braku szacunku do swojego czasu i uczuć.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
gadanie tych bzdur nie jest usprawiedliwione, ani zrozumiałe.
Nie jest szlachetne, ani fajne. Ale jest ludzkie. Ot rozładowanie emocji. Jak nigdy w żalu i złości nie mówiłaś do ;przyjaciółki (bo nie wszyscy uzewnętrzniają się w necie), że kogoś nienawidzisz, albo ni warknęłaś "zabiję go!", to gratuluje samokontroli



Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
gdzie wyczytałaś, że on tkwił w tym związku z lenistwa i wyrachowania? mało to ludzi, którzy sobie 'wkręcają' miłość? że kochają nad życie, starają się przeżyć to uczucie każdą swoją cząstką, ale się okazuje, że się tego nie da sfabrykować?
Nie wiem czy mało czy dużo. Ale tym sposobem krzywdzą kogoś i marnują mu życie. I jest to szujostwo i tak, egoizm i wyrachowanie. Autorka w niego wierzyła, była z nim i wspierała, kiedy u kobiet nie miał powodzenia, był chuderlawym chłopakiem, z którego planów na firmę wszyscy się podśmiewali i kpili. Jedna autorka w niego wierzyła i wspierała. Było mu dobrze z kimś, kto go akceptował i kochał, dużo pracował, więc z wygody i braku czasu nie szukał nowych przygód, bo i po co. A że autorce 7 lat zmarnował i zabrał czas w którym mogłaby spotkać kogoś, kto ją naprawdę pokocha i założy z nią rodzinę, to już mu tam wisi. Nie jego problem, on swoje (spokój przez czas rozwijanie firmy, wsparcie i akceptację której potrzebował) z tego związku już wyczerpał.
__________________
"W ramach występów artystycznych planuję zaprosić jakiegoś człowieka, co uprawia sport i wtedy on będzie uprawiał sport, a my będziemy z niego szydzić, jak to nie jest świetna zabawa, to nie wiem, co nią jest."

-16kg - 5/8kg to go
Koci Pazur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 12:53   #69
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Koci Pazur Pokaż wiadomość
Bo on wie, że ją nie kocha od 7 lat a ona dowiedziała się teraz Miał dużo czasu, żeby to przetrawić, może sobie być spokojny i zachowywać się z klasą, bo nic nie traci. Majątek pewnie na niego, baby nie kocha, pozbywa się problemu. Ona traci faceta, którego kocha, marzenia o wspólnej rodzinie i pewnie dom, który lubi i do którego się przywiązała i tworzyła go z ukochanym facetem. Nie porównywałabym ich stanów emocjonalnych, bo nie, nie sa w tej samej sytuacji.



Nie ważne kiedy się posypało, tylko kiedy autorka się dowiedziała. I tak zwalajmy na nią winę, że głupia dała się oszukiwać




Jeśli 7 lat kłamstw, że ktoś Cię kocha, a potem porzucenie, bo jednak nie nie jest dla Ciebie świństwem, to nie chce żyć w Twoim świecie kłamstw, obłudy i wzajemnego braku szacunku do swojego czasu i uczuć.



Nie jest szlachetne, ani fajne. Ale jest ludzkie. Ot rozładowanie emocji. Jak nigdy w żalu i złości nie mówiłaś do ;przyjaciółki (bo nie wszyscy uzewnętrzniają się w necie), że kogoś nienawidzisz, albo ni warknęłaś "zabiję go!", to gratuluje samokontroli





Nie wiem czy mało czy dużo. Ale tym sposobem krzywdzą kogoś i marnują mu życie. I jest to szujostwo i tak, egoizm i wyrachowanie. Autorka w niego wierzyła, była z nim i wspierała, kiedy u kobiet nie miał powodzenia, był chuderlawym chłopakiem, z którego planów na firmę wszyscy się podśmiewali i kpili. Jedna autorka w niego wierzyła i wspierała. Było mu dobrze z kimś, kto go akceptował i kochał, dużo pracował, więc z wygody i braku czasu nie szukał nowych przygód, bo i po co. A że autorce 7 lat zmarnował i zabrał czas w którym mogłaby spotkać kogoś, kto ją naprawdę pokocha i założy z nią rodzinę, to już mu tam wisi. Nie jego problem, on swoje (spokój przez czas rozwijanie firmy, wsparcie i akceptację której potrzebował) z tego związku już wyczerpał.

Skąd wiesz, że on od zawsze był przekonany, że jej nie kocha? Może dopiero dorósł do tego wniosku?
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 14:44   #70
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Hibiku- On powiedzial,ze " probowal sie wiele razy zakochac," tzn. ze nigdy nie kochal ,wiec po co zawracal jej glowe.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 15:48   #71
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Hibiku- On powiedzial,ze " probowal sie wiele razy zakochac," tzn. ze nigdy nie kochal ,wiec po co zawracal jej glowe.
Bo miał nadzieję, że coś z tego będzie - tak samo jak autorka teraz ma nadzieję, że coś z tego będzie?
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-05, 15:55   #72
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Hibiku- On powiedzial,ze " probowal sie wiele razy zakochac," tzn. ze nigdy nie kochal ,wiec po co zawracal jej glowe.
bo wbrew pozorom (poczytaj wątki wizażanek) do wniosku 'nie kocham Cię' dochodzi się długo. najpierw jest początek, jakiś stopień ekscytacji. oni byli swoimi piewszymi partnerami, więc nie mieli pojęcia, jak to 'powinno wyglądać'. czy powinny być motyle, pioruny, czy bóg wie co? przyzwyczaili się do siebie, lubili się, lubili spędzać razem czas. w pewnym momencie ta zaczęła naciskać na zaręczyny. gościu pewnie pomyślał: nie chcę. ale zaraz, może wymyślam, nie chcę się wiązać, w sumie to mi z nią dobrze chyba, nie kłócimy się. no to się oświadczył. to teraz ślub, dom, pożycie małżeńskie. to samo, te same argumenty, gdzie tu powinien być jeden ' bo kocham nad życie'. ale może ta miłość moja taka nieśmiała? zamiast grzebać, zastanawiać się, robił wszystko pod dyktando żony. potem nastąpiła przemiana - ewidentnie wzrosła jego samoocena, poczucie własnej wartości i potrzeb. i poczucie, że czegoś brak. dobra, pewnie się zapracowałem, oddaliłem, trzeba przywrócić dawny ogień! no to przywracamy (wyjazdy, prezenty itp). kurde nic. dupa blada. dumał, dumał, aż w końcu wydumał - nie kocha jej. autorka wyraźnie napisała - trząsł się, był tym mocno poruszony. czyli nie jest zimnym sk*wielem, sam odkrył to stosunkowo niedawno.


serio, to takie trudne?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 15:59   #73
szara_myszka89
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 15
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i dobre słowa. Za te złe też dziękuje. Przepraszam za wczorajszy wybuch i agresję którą na was rozładowałam. Byłam dzisiaj u mamy, wypłakałam się i o wszystkim jej opowiedziałam. Bałam się tej rozmowy ale ostatecznie mi po niej lżej. Chciałam u niej zostać na noc ale mama stwierdziła że mnie bardzo koch i że zawsze mnie przyjmie z powrotem. Powiedziała jednak że miejsce żony jest przy mężu, i że przed tym co się stało nie można teraz uciekać. Ze musimy sami to załagodzić i że wszystko będzie dobrze. Wiem że to głupie ale ja też w to wierzę.
Muszę się wam do czegoś przyznać. Z moim TŻ rozstaliśmy się już raz - po 2 latach. To on zerwał. Powiedział też że nie chciałby całkowicie zniknąć z mojego życia, że mnie bardzo lubi ale chyba nie kocha na tyle żeby ze mną być. Przeżyłam to strasznie, ale postanowiłam walczyć. Po czterech tygodniach napisał czy chciałabym się z nim spoktać, porozmawiać? Zgodziłam się bez wahania, można powiedzieć że przyjęłam go z otwartymi ramionami (dobrze.. nie tylko z ramionami) i mimo że się opierał w końcu uległ i wróciliśmy do siebie. Później już było dobrze.
Druga sprawa to ta rozmowa o dzieciach. Ona wynikła z pewnego wydarzenia. Bo wiecie, ja bardzo chce dziecka - temat pojawił się u nas ze trzy miesiące po ślubie. Z początku nie nalegałam czy coś, od tak. Mój mąż jakimś wielkim entuzjazmem nie zareagował. Zapytał czy nie możemy z tym trochę poczekać? Ale na co tu czekać? Przecież już młodsza nie będę, bardziej wyjść za mąż też już nie dam rady. Te nasze podróże zaczeły się właściwie w tym samym czasie. Myślałam że jemu zależy na tym żeby było tak jakoś inaczej, romantycznie Nie spodziewałam się że powody takiego zachowania są zupełnie inne.
I tak niby próbowaliśmy, niby nie a we mnie coraz bardziej narastało napięcie. Przyznaje trochę go tym całym "robieniem dzieci" zaszczułam. Oglądanie zdjęć dzieci znajomych na facebooku, zatrzymywanie się przed sklepami z ubrankami, no takie delikatne sugerowanie że ja na prawdę chce a nie tak na niby sobie ubzdurałam. W końcu myślałam że się udało okresu mi się spóźniał już ponad tydzień, poleciałam w skowronkach po test ale wynik był negatywny. Szkoda gadać, tylko mój TŻ jakoś tak jakby z ulgą odetchnął. Później temat zamarł, w końcu już miałam dość, postanowiłam pomóc szczęściu. W nocy przed tą pierwszą rozmową, gdy udało mi się go do zabawy nakłonić gdy już chciał wyjść przytrzymałam go łydkami. I tego co się stało zwyczajnie się nie spodziewałam - odepchnął mnie?! jak zwykłą dziwkę! Odskoczył jak poparzony. Stał tak chwilę nade mną jakby nieobecny, w końcu zwyczajnie uciekł do łazienki. Nie bardzo rozumiałam co się dzieje, wyłam w poduszkę parę godzin. Mój mężuś zwyczajnie nawiał z domu jak ostatni tchórz, nie wiem nawet o której wrócił. Spał na dole. Co było dalej to już wiecie.
Chcę dzisiaj z nim o tym wszystkim porozmawiać, dość już mam tych milczących śniadań i sztuczności. Czuję że traktuje mnie jak powietrze, jakby mu było wszystko jedno czy jestem obok czy nie. Wyprowadził się do drugiego pokoju.

Edytowane przez szara_myszka89
Czas edycji: 2016-01-05 o 16:04
szara_myszka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:10   #74
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez szara_myszka89 Pokaż wiadomość
Muszę się wam do czegoś przyznać. Z moim TŻ rozstaliśmy się już raz - po 2 latach. To on zerwał. Powiedział też że nie chciałby całkowicie zniknąć z mojego życia, że mnie bardzo lubi ale chyba nie kocha na tyle żeby ze mną być. Przeżyłam to strasznie, ale postanowiłam walczyć. Po czterech tygodniach napisał czy chciałabym się z nim spoktać, porozmawiać? Zgodziłam się bez wahania, można powiedzieć że przyjęłam go z otwartymi ramionami (dobrze.. nie tylko z ramionami) i mimo że się opierał w końcu uległ i wróciliśmy do siebie. Później już było dobrze.
Ten fragment ukazuje mi, że między wami nie było dobrze. Na samym początku facet informował, że cię niestety nie kocha. Czy spytałaś go na spotkaniu, czy uzmysłowił sobie, że cię kocha, czy tylko ucieszyłaś, że masz go znowu?

Teksty o dzieciach nie będę komentować. Może facet wybuchnął w końcu, bo się bał, że jeszcze dopomożesz wam zajść w ciąże? Wiele się słyszy o odstawieniu tabletek bez poinformowania partnera, przekłuwaniu gumek itp. Do dziecka i do miłości nie wolno zmuszać.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:12   #75
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Teksty o dzieciach nie będę komentować. Może facet wybuchnął w końcu, bo się bał, że jeszcze dopomożesz wam zajść w ciąże? Wiele się słyszy o odstawieniu tabletek bez poinformowania partnera, przekłuwaniu gumek itp. Do dziecka i do miłości nie wolno zmuszać.
No ale autorce wiele innych możliwości nie zostało. W ciąży jej przecież nie wyrzuci.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:14   #76
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
No ale autorce wiele innych możliwości nie zostało. W ciąży jej przecież nie wyrzuci.
Heh. Tylko dziecko to nie karta przetargowa. Poza tym tworzyliby wtedy bardzo nieszczęśliwą rodzinę - według mnie.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:17   #77
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Heh. Tylko dziecko to nie karta przetargowa. Poza tym tworzyliby wtedy bardzo nieszczęśliwą rodzinę - według mnie.
Teraz też nie tworzą szczęśliwej.

No ale mama powiedziała, że trzeba wracać do męża i wszystko będzie dobrze. No to niby jaki inny cud się zdarzy.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:17   #78
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez szara_myszka89 Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i dobre słowa. Za te złe też dziękuje. Przepraszam za wczorajszy wybuch i agresję którą na was rozładowałam. Byłam dzisiaj u mamy, wypłakałam się i o wszystkim jej opowiedziałam. Bałam się tej rozmowy ale ostatecznie mi po niej lżej. Chciałam u niej zostać na noc ale mama stwierdziła że mnie bardzo koch i że zawsze mnie przyjmie z powrotem. Powiedziała jednak że miejsce żony jest przy mężu, i że przed tym co się stało nie można teraz uciekać. Ze musimy sami to załagodzić i że wszystko będzie dobrze. Wiem że to głupie ale ja też w to wierzę.
Muszę się wam do czegoś przyznać. Z moim TŻ rozstaliśmy się już raz - po 2 latach. To on zerwał. Powiedział też że nie chciałby całkowicie zniknąć z mojego życia, że mnie bardzo lubi ale chyba nie kocha na tyle żeby ze mną być. Przeżyłam to strasznie, ale postanowiłam walczyć. Po czterech tygodniach napisał czy chciałabym się z nim spoktać, porozmawiać? Zgodziłam się bez wahania, można powiedzieć że przyjęłam go z otwartymi ramionami (dobrze.. nie tylko z ramionami) i mimo że się opierał w końcu uległ i wróciliśmy do siebie. Później już było dobrze.
Druga sprawa to ta rozmowa o dzieciach. Ona wynikła z pewnego wydarzenia. Bo wiecie, ja bardzo chce dziecka - temat pojawił się u nas ze trzy miesiące po ślubie. Z początku nie nalegałam czy coś, od tak. Mój mąż jakimś wielkim entuzjazmem nie zareagował. Zapytał czy nie możemy z tym trochę poczekać? Ale na co tu czekać? Przecież już młodsza nie będę, bardziej wyjść za mąż też już nie dam rady. Te nasze podróże zaczeły się właściwie w tym samym czasie. Myślałam że jemu zależy na tym żeby było tak jakoś inaczej, romantycznie Nie spodziewałam się że powody takiego zachowania są zupełnie inne.
I tak niby próbowaliśmy, niby nie a we mnie coraz bardziej narastało napięcie. Przyznaje trochę go tym całym "robieniem dzieci" zaszczułam. Oglądanie zdjęć dzieci znajomych na facebooku, zatrzymywanie się przed sklepami z ubrankami, no takie delikatne sugerowanie że ja na prawdę chce a nie tak na niby sobie ubzdurałam. W końcu myślałam że się udało okresu mi się spóźniał już ponad tydzień, poleciałam w skowronkach po test ale wynik był negatywny. Szkoda gadać, tylko mój TŻ jakoś tak jakby z ulgą odetchnął. Później temat zamarł, w końcu już miałam dość, postanowiłam pomóc szczęściu. W nocy przed tą pierwszą rozmową, gdy udało mi się go do zabawy nakłonić gdy już chciał wyjść przytrzymałam go łydkami. I tego co się stało zwyczajnie się nie spodziewałam - odepchnął mnie?! jak zwykłą dziwkę! Odskoczył jak poparzony. Stał tak chwilę nade mną jakby nieobecny, w końcu zwyczajnie uciekł do łazienki. Nie bardzo rozumiałam co się dzieje, wyłam w poduszkę parę godzin. Mój mężuś zwyczajnie nawiał z domu jak ostatni tchórz, nie wiem nawet o której wrócił. Spał na dole. Co było dalej to już wiecie.
Chcę dzisiaj z nim o tym wszystkim porozmawiać, dość już mam tych milczących śniadań i sztuczności. Czuję że traktuje mnie jak powietrze, jakby mu było wszystko jedno czy jestem obok czy nie. Wyprowadził się do drugiego pokoju.
zerwał z Tobą i przebąknął, że Cię nie kocha. jesteś mega bluszczem, dominującym i egoistycznym.
bo JA chcę związku, to będzie związek.
bo JA chcę męża, to będzie ślub.
bo JA chcę dziecka, to będzie dziecko. TU I TERAZ!!!!

kobieto, szkoda mi Cię. jesteś tak oderwana od rzeczywistości, że powrót do realności będzie (już jest) bolesny.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:23   #79
ddas
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 306
Dot.: Mója piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ubarwione do granic możliwości, to fakt. Z drugiej strony rzekomo jakieś Porsche po Polsce jeżdżą. Żeby nie było, że każdego od razu posądzamy o trolling, muszę mieć głos na "wierzę". Jak w Archiwum X.
Jeżdżą, na uczelni, gdzie pracuję, jeden profesor jeździ porsche, na własne gały widziałam, fajowe, czerwone.
Co do autorki...Nie kocha to nie kocha na wuj drążyć. Dobrze, że dzieci nie macie nie zafundujecie im rozbitej rodziny. Musisz przecierpieć swoje i iść dalej. Powodzenia w nowym życiu
ddas jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-05, 16:29   #80
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez szara_myszka89 Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i dobre słowa. Za te złe też dziękuje. Przepraszam za wczorajszy wybuch i agresję którą na was rozładowałam. Byłam dzisiaj u mamy, wypłakałam się i o wszystkim jej opowiedziałam. Bałam się tej rozmowy ale ostatecznie mi po niej lżej. Chciałam u niej zostać na noc ale mama stwierdziła że mnie bardzo koch i że zawsze mnie przyjmie z powrotem. Powiedziała jednak że miejsce żony jest przy mężu, i że przed tym co się stało nie można teraz uciekać. Ze musimy sami to załagodzić i że wszystko będzie dobrze. Wiem że to głupie ale ja też w to wierzę.
Muszę się wam do czegoś przyznać. Z moim TŻ rozstaliśmy się już raz - po 2 latach. To on zerwał. Powiedział też że nie chciałby całkowicie zniknąć z mojego życia, że mnie bardzo lubi ale chyba nie kocha na tyle żeby ze mną być. Przeżyłam to strasznie, ale postanowiłam walczyć. Po czterech tygodniach napisał czy chciałabym się z nim spoktać, porozmawiać? Zgodziłam się bez wahania, można powiedzieć że przyjęłam go z otwartymi ramionami (dobrze.. nie tylko z ramionami) i mimo że się opierał w końcu uległ i wróciliśmy do siebie. Później już było dobrze.
Druga sprawa to ta rozmowa o dzieciach. Ona wynikła z pewnego wydarzenia. Bo wiecie, ja bardzo chce dziecka - temat pojawił się u nas ze trzy miesiące po ślubie. Z początku nie nalegałam czy coś, od tak. Mój mąż jakimś wielkim entuzjazmem nie zareagował. Zapytał czy nie możemy z tym trochę poczekać? Ale na co tu czekać? Przecież już młodsza nie będę, bardziej wyjść za mąż też już nie dam rady. Te nasze podróże zaczeły się właściwie w tym samym czasie. Myślałam że jemu zależy na tym żeby było tak jakoś inaczej, romantycznie Nie spodziewałam się że powody takiego zachowania są zupełnie inne.
I tak niby próbowaliśmy, niby nie a we mnie coraz bardziej narastało napięcie. Przyznaje trochę go tym całym "robieniem dzieci" zaszczułam. Oglądanie zdjęć dzieci znajomych na facebooku, zatrzymywanie się przed sklepami z ubrankami, no takie delikatne sugerowanie że ja na prawdę chce a nie tak na niby sobie ubzdurałam. W końcu myślałam że się udało okresu mi się spóźniał już ponad tydzień, poleciałam w skowronkach po test ale wynik był negatywny. Szkoda gadać, tylko mój TŻ jakoś tak jakby z ulgą odetchnął. Później temat zamarł, w końcu już miałam dość, postanowiłam pomóc szczęściu. W nocy przed tą pierwszą rozmową, gdy udało mi się go do zabawy nakłonić gdy już chciał wyjść przytrzymałam go łydkami. I tego co się stało zwyczajnie się nie spodziewałam - odepchnął mnie?! jak zwykłą dziwkę! Odskoczył jak poparzony. Stał tak chwilę nade mną jakby nieobecny, w końcu zwyczajnie uciekł do łazienki. Nie bardzo rozumiałam co się dzieje, wyłam w poduszkę parę godzin. Mój mężuś zwyczajnie nawiał z domu jak ostatni tchórz, nie wiem nawet o której wrócił. Spał na dole. Co było dalej to już wiecie.
Chcę dzisiaj z nim o tym wszystkim porozmawiać, dość już mam tych milczących śniadań i sztuczności. Czuję że traktuje mnie jak powietrze, jakby mu było wszystko jedno czy jestem obok czy nie. Wyprowadził się do drugiego pokoju.
och, no tak, taka biedna autorka.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:31   #81
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
No ale autorce wiele innych możliwości nie zostało. W ciąży jej przecież nie wyrzuci.
zostało jej jeszcze otrzeźwieć i przejrzeć na oczy. ale co ja tam wiem, złapanie na ciążę o tyle lepsze
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:33   #82
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
zostało jej jeszcze otrzeźwieć i przejrzeć na oczy. ale co ja tam wiem, złapanie na ciążę o tyle lepsze
Ej no, mama kazała wrócić do męża.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:35   #83
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ej no, mama kazała wrócić do męża.
no mówię przecież, że ja się nie znam
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:36   #84
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mója piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez ddas Pokaż wiadomość
Jeżdżą, na uczelni, gdzie pracuję, jeden profesor jeździ porsche, na własne gały widziałam, fajowe, czerwone.
Przecież to nie jest jakiś Maybach
Na ulicach coraz częściej spotyka się Porschaki. Pracowałam w salonie samochodowym i często było ono kupowane na firmę jako auto reprezentatywne.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Ej no, mama kazała wrócić do męża.
Mamy trzeba słuchać
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:47   #85
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Ogolnie to nalesnik nie jest bialy plus ma brazowe kropki.
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:48   #86
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Mója piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Przecież to nie jest jakiś Maybach
ani Pagani wtedy to bym się oglądała za mężem, oj bardzo
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 16:58   #87
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mója piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
ani Pagani wtedy to bym się oglądała za mężem, oj bardzo
Uważaj, bo cię Autorka zaraz zaatakuje, bo jesteś potencjalnym zagrożeniem hipotetycznej sytuacji
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 17:00   #88
_Supernova_
Zadomowienie
 
Avatar _Supernova_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez szara_myszka89 Pokaż wiadomość
Ta "przemiana" wynika jak dla mnie z tego faktu że w końcu zaczął żyć na własny rachunek, bez kontroli matki dla której te wszystkie rzeczy były chyba nie do przyjęcia. Zmiany zaczęły się jeszcze przed ślubem ale apogeum nastąpiło już po. Może ja powinnam kontynować jej dzieło i trzymać go krótko zamiast pozwolić na swobodne życie? Co to ma jednak do rzeczy?
Ty nie mozesz mu niczego zabronić, zwłaszcza w sytuacji, kiedy on cie nie kocha. Jemu na Tobie zalezy, dba o Ciebie, nie chce Twojej krzywdy, bo Cie ceni i lubi, no ale nie kocha. Tego nie przeskoczysz. Mineło troche lat, zmieniliscie sie. On wyprzystojniał, widzi, ze ma powodzenie i mozliwosci poznania kogos, kogo pokocha,Ty niestety zamiast isc jego przykładem i tez dbac o siebie, chodzic na siłownie, stroic sie, to sie zaniedbałas. Nie rozumiem tego, no ale ok. Zaniedbałas sie tez psychicznie, nie rozwijałas sie, zyłas jego zyciem, Twoje nie istaniało. Skąd to wiadomo? Bo w chwili, kiedy on odchodzi i odejdzie predzej, czy pozniej, to Tobie nie zostanie nic, bo to wszystko, co masz łączy sie z nim.

Edytowane przez _Supernova_
Czas edycji: 2016-01-05 o 17:02
_Supernova_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 17:01   #89
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
co do majątku - należy jej się, jeśli nie mają intercyzy.
co do orzeczenia o winie - no jakoś wątpię, że brak uczuć do współmałżonka jest traktowany jako wina. przynajmniej w sądzie

skąd wiesz, w jakim wieku są ludzie udzielający tu rad?
Orzeczenie o winie, że okłamał ją nna początku małżeństwa i nie zawarł go z miłości.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-05, 17:23   #90
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
Dot.: Moja piękna bajka właśnie zamienia się w koszmar.

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Bo miał nadzieję, że coś z tego będzie - tak samo jak autorka teraz ma nadzieję, że coś z tego będzie?
z tym drobnym szczegolem,ze ona go kochala i kocha nadal.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-07 19:13:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.