Problemy pierwszego świata + ot, część 4.

[sublips]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512343]no to ufff, tradycja nie zginie

Ja jadam na śniadanie - tzn. albo z szynką, albo z serem, oddzielnie (plus jakies warzywa), z tym, że sniadanie jadam dopiero w pracy około 10tej, bo wczesniej nie przełknę. słodkich sniadan nie cierpię,a jakichs owianek z mlekiem to juz w ogole nienawidzę.
mam uraz po zupach mlecznych na koloniach, jesssu, jak to mi smierdziało..
Chleb mam rozrazany własnie i nie koniecznie biały.

ale czemu "nie trzyma długo'? wydaje mi sie że taki mix węglowodanów z tłuszczem raczej powinien...
przyklad czegos bardziej wartosciowego mozesz podac?[/QUOTE]
Dla mnie to jest ok śniadanie pod kątem wartości, jeśli szynka ma dobry skład i doda się warzywa. Choć - tak jak pisałam - osobiście nie lubię tego połączenia.

Na śniadanie - jak chodzę do pracy stacjonarnie - to prawie zawsze jajka, chleb, awokado, pomidory. W domu różnie, ale też na słono.

Napisane przez Olkaaaa_s

Jeżeli chodzi o kanapki, to ja wolę takie bardziej wypasne jeść na lunch. Np. kanapka z hummusem i pieczonymi warzywami, do tego sałatka. Albo z groszkiem, brokułami i jakąś pastą pod spod. Albo robię sobie wietnamska bahn mi z tofu

Ja tak samo, lubię wymyślne kanapki, w pracy się wręcz ze mnie śmiali; a to muszę spróbować zrobić, czytałam przepis, ale jakoś tofu nie pasuje mi do chleba.

[kasztanka3]

Banh mi najbardziej lubie z kurczakiem, jesli nie zjem w domu sniadania, to czesto kupuje sobie w drodze do pracy. Kolo mojej pracy na tej samej ulicy tez jest fajna wietnamska piekarnia, czasami chodze tam na lunch.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez sublips

Ja tak samo, lubię wymyślne kanapki, w pracy się wręcz ze mnie śmiali; a to muszę spróbować zrobić, czytałam przepis, ale jakoś tofu nie pasuje mi do chleba.

ja kiedyś normalnie tofu kroiłam sobie na kanapkę jak biały ser.

[Olkaaaa_s]

Dla mnie ideałem śniadania jest szakszuka. Ostatnio miałam fazę na moją zmodyfikowaną wersję- do sosu dodawałam cukinię, paprykę, szpinak oraz curry. W tamtym tygodniu jadłam codziennie, specjalnie wstawałam godzinę wcześniej na przygotowanie i celebrowanie śniadania

Tofu pasuje bardziej do bułek, przynajmniej mnie bardziej smakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Olkaaaa_s

Jeżeli chodzi o kanapki, to ja wolę takie bardziej wypasne jeść na lunch. Np. kanapka z hummusem i pieczonymi warzywami, do tego sałatka. Albo z groszkiem, brokułami i jakąś pastą pod spod. Albo robię sobie wietnamska bahn mi z tofu

Śniadania jem tylko wytrawne, w 90% są to jajka (jajecznica, omlet). Ale ogólnie nie przepadam za słodyczami, czasami sobie zrobię fit racuchy z jabłkiem lub ryżowiankę z białkiem o smaku białej czekolady.

Natomiast dzień bez ziemniaków to dla mnie dzień stracony, kocham pod każdą postacią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

probowałam hummusu sie 'nauczyc' jeść, kupowalam rozne smaki i odmiany no i to jest dla mnie nadal niesmaczne.
Pieczone warzywa jadasz cieple?
Jajeczniece uwielbiam, zawsze jemy w weekend, no ale w pracy nie usmażę

a propos chleba - to kupujemy z lokalnej piekarni i on jest wg mnie na drugi dzien tak samo smaczny i świezy jak pierwszego. W przeciwienstwie do 'wynalazkow chlebowych' np. z Biedronki.

Nie rozumiem, czemu ten biedny chleb jest taki pogardzany w ostatnich latach

[chimay]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512418]

Nie rozumiem, czemu ten biedny chleb jest taki pogardzany w ostatnich latach [/QUOTE]

Dla mnie szkodliwy nie biedny. Ale nie wiem, czy jest pogardzany, piekarnie mają się dobrze, była też swego czasu moda na pieczenie w domu.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Jajka bym gotowane mogla jeśc w pracy, ale niestety gotowane jajka ZIMNE mi smierdzą trochę..., lubie ciepłe jajeczko na miekko - no ale takiego w pracy nie zrobię

W tamtym tygodniu jadłam codziennie, specjalnie wstawałam godzinę wcześniej na przygotowanie i celebrowanie śniadania

podziwiam! u mnie takie poświecenie odpada

[kasiunia788742]

Napisane przez chimay

Dla mnie jajka, jajecznica z 3 jajek albo 3 sadzone + warzywa + sery.

Rano bym tyle nie wepchnęła jak idę gdzieś rano i muszę zjeść przed wyjściem śniadanie to ledwo ledwo małą kromke chleba zjem i to też w asyscie herbaty, bez herbaty nie zjem

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez chimay

Dla mnie szkodliwy nie biedny. Ale nie wiem, czy jest pogardzany, piekarnie mają się dobrze, była też swego czasu moda na pieczenie w domu.

Pamietam co pisalas o glutenie w Twoim przypadku, tak sie tylko zastanawiam, czy aż tyle osob ma problemy trawienne przez gluten...

[kasiunia788742]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dla mnie ideałem śniadania jest szakszuka. Ostatnio miałam fazę na moją zmodyfikowaną wersję- do sosu dodawałam cukinię, paprykę, szpinak oraz curry. W tamtym tygodniu jadłam codziennie, specjalnie wstawałam godzinę wcześniej na przygotowanie i celebrowanie śniadania

Tofu pasuje bardziej do bułek, przynajmniej mnie bardziej smakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szakszuke lubie na kolacje - dzieki niej jem sadzone jajo bo ja nie lubię takiej wersji jaja, ale z pomidorami ujdzie. No i płynne żółtko

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez kasiunia788742

Rano bym tyle nie wepchnęła jak idę gdzieś rano i muszę zjeść przed wyjściem śniadanie to ledwo ledwo małą kromke chleba zjem i to też w asyscie herbaty, bez herbaty nie zjem

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

wciskane 'na siłę" sniadanie przed szkołą (przed 8mą) to pamiętam koszmar mojego dziecinnstwa- jadlam i mialam odruchy wymiotne...

[sublips]

Lubię tofu, ale zazwyczaj jem z makaronem; ale spróbuję na kanapkach.

A szakszukę uwielbiam, ostatnio znalazłam nowy przepis i tak dobrej jeszcze nie jadłam. To spokojnie może być też danie obiadowe.

A co do chleba, to niektórzy nie lubią (tak myślę), bo sądzę, że nikt nie wierzy w to, że tyje się od chleba, a nie nadmiaru kalorii. Dla mnie dobre źródło węglowodanów i w ogóle uwielbiam pieczywo, więc nie widzę powodu, dla którego miałabym je eliminować z diety.

[chimay]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512436]Pamietam co pisalas o glutenie w Twoim przypadku, tak sie tylko zastanawiam, czy aż tyle osob ma problemy trawienne przez gluten...[/QUOTE]

Jeszcze inne białka w zbożach mogą wchodzić w grę.

[kasiunia788742]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512443]wciskane 'na siłę" sniadanie przed szkołą (przed 8mą) to pamiętam koszmar mojego dziecinnstwa- jadlam i mialam odruchy wymiotne...[/QUOTE]Ja też, na szczęście mama szybko odeszła od wmuszania we mnie śniadania.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez sublips

Lubię tofu, ale zazwyczaj jem z makaronem; ale spróbuję na kanapkach.



A szakszukę uwielbiam, ostatnio znalazłam nowy przepis i tak dobrej jeszcze nie jadłam. To spokojnie może być też danie obiadowe.



A co do chleba, to niektórzy nie lubią (tak myślę), bo sądzę, że nikt nie wierzy w to, że tyje się od chleba, a nie nadmiaru kalorii. Dla mnie dobre źródło węglowodanów i w ogóle uwielbiam pieczywo, więc nie widzę powodu, dla którego miałabym je eliminować z diety.

Też lubie chleb oj taki świeży z maslem a na to pomidor (latem) mogę wtedy jeść i jeść

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512418]probowałam hummusu sie 'nauczyc' jeść, kupowalam rozne smaki i odmiany no i to jest dla mnie nadal niesmaczne.
Pieczone warzywa jadasz cieple?
Jajeczniece uwielbiam, zawsze jemy w weekend, no ale w pracy nie usmażę

a propos chleba - to kupujemy z lokalnej piekarni i on jest wg mnie na drugi dzien tak samo smaczny i świezy jak pierwszego. W przeciwienstwie do 'wynalazkow chlebowych' np. z Biedronki.

Nie rozumiem, czemu ten biedny chleb jest taki pogardzany w ostatnich latach [/QUOTE]

Hummus ze sklepu nie jest zbyt smaczny, lepiej samemu zrobić lub kupić w knajpie. I dużą robią dodatki, mi najlepiej smakuje ze wspomnianą wcześniej szakszuką.

Chleb to nie tylko gluten, ale ogólnie pszenica, która u wielu osób też powoduje nietolerancje. Często ludzie nie zdają sobie sprawy, że właśnie przez jedzenie pszenicy mają różne problemy zdrowotne, np. wysypki i wzdęcia. JA też wolałabym zrezygnować z pieczywa, ale wielu rzeczy nie umiem zjeść samych i to pieczywo musi jednak być. Inaczej mi nie smakują.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez sublips

Lubię tofu, ale zazwyczaj jem z makaronem; ale spróbuję na kanapkach.

A szakszukę uwielbiam, ostatnio znalazłam nowy przepis i tak dobrej jeszcze nie jadłam. To spokojnie może być też danie obiadowe.

A co do chleba, to niektórzy nie lubią (tak myślę), bo sądzę, że nikt nie wierzy w to, że tyje się od chleba, a nie nadmiaru kalorii. Dla mnie dobre źródło węglowodanów i w ogóle uwielbiam pieczywo, więc nie widzę powodu, dla którego miałabym je eliminować z diety.

Ja przyłączam się do teamu lubiącego tofu na bułce, pycha.
Demonizowanie pieczywa może wynikać też z tego, że ludzie często jedzą go za dużo. Ale ja uważam, że skoro mnie osobiście nie szkodzi, to również nie widzę powodu do eliminacji.
Dziwiło mnie, jak w pracy niektórzy się dziwili, że jem bułki, a sami jedli makaron, który do tego miał mniej dodatków niż ta moja kanapka, widać jedna mąka lepsza od drugiej.

[Olkaaaa_s]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512418]probowałam hummusu sie 'nauczyc' jeść, kupowalam rozne smaki i odmiany no i to jest dla mnie nadal niesmaczne.
Pieczone warzywa jadasz cieple?
Jajeczniece uwielbiam, zawsze jemy w weekend, no ale w pracy nie usmażę

a propos chleba - to kupujemy z lokalnej piekarni i on jest wg mnie na drugi dzien tak samo smaczny i świezy jak pierwszego. W przeciwienstwie do 'wynalazkow chlebowych' np. z Biedronki.

Nie rozumiem, czemu ten biedny chleb jest taki pogardzany w ostatnich latach [/QUOTE]Hummus robię sama, kupny mi nie smakuje, a już najgorszy w galaktyce jest ten z Lidla, octowa ohyda.

Zależy, ale grillowane warzywa typu cukinia, papryka i cebula często mam zrobione na zaś i potem dodaję do kanapek i innych dań.

Bardzo lubię pompowane bułki z biedronki, szczególnie te ciemniejsze, "zdrowsze". Staram się jednak kupować chleb z lokalnej, starej piekarni, z której mały bochenek chleba waży pół kilo

Co do śniadań, to kocham je, mój ulubiony posiłek w ciągu dnia i bardzo źle się czuję, kiedy muszę rano zjeść byle jak, na szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez Olkaaaa_s

Dla mnie ideałem śniadania jest szakszuka. Ostatnio miałam fazę na moją zmodyfikowaną wersję- do sosu dodawałam cukinię, paprykę, szpinak oraz curry. W tamtym tygodniu jadłam codziennie, specjalnie wstawałam godzinę wcześniej na przygotowanie i celebrowanie śniadania

Tofu pasuje bardziej do bułek, przynajmniej mnie bardziej smakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie jajecznica z pomidorami odpada i nawet dodanie do tego dania egzotycznej i modnej nazwy nie jest w stanie podniesc atrakcyjnosci. Zeby nie bylo jajka i pomidory bardzo lubie, ale nie razem.

[chimay]

Napisane przez Rena

Dla mnie jajecznica z pomidorami odpada i nawet dodanie do tego dania egzotycznej i modnej nazwy nie jest w stanie podniesc atrakcyjnosci. Zeby nie bylo jajka i pomidory bardzo lubie, ale nie razem.

Ja tez zupełnie nie rozumiem popularności szakszuki.

[sublips]

Napisane przez Rena

Dla mnie jajecznica z pomidorami odpada i nawet dodanie do tego dania egzotycznej i modnej nazwy nie jest w stanie podniesc atrakcyjnosci. Zeby nie bylo jajka i pomidory bardzo lubie, ale nie razem.

Bardziej powiedziałabym, że szakszuka to jajka sadzone z pomidorami, a nie jajecznica. I dla mnie trzeba spróbować tutaj, choć rozumiem, że to może nie jest czyjś smak; na początku podchodziłam sceptycznie.

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88512478]Ja przyłączam się do teamu lubiącego tofu na bułce, pycha.
Demonizowanie pieczywa może wynikać też z tego, że ludzie często jedzą go za dużo. Ale ja uważam, że skoro mnie osobiście nie szkodzi, to również nie widzę powodu do eliminacji.
Dziwiło mnie, jak w pracy niektórzy się dziwili, że jem bułki, a sami jedli makaron, który do tego miał mniej dodatków niż ta moja kanapka, widać jedna mąka lepsza od drugiej. [/QUOTE]

Właśnie nie rozumiem demonizowania pieczywa, jak ktoś je produkt o prawie analogicznym składzie. Choć fakt, że łatwo zjeść za dużo pieczywa, sama czasami, jak nie mam nic do jedzenia na obiad, napcham się kanapkami.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88512478]Ja przyłączam się do teamu lubiącego tofu na bułce, pycha.
Demonizowanie pieczywa może wynikać też z tego, że ludzie często jedzą go za dużo. Ale ja uważam, że skoro mnie osobiście nie szkodzi, to również nie widzę powodu do eliminacji.
Dziwiło mnie, jak w pracy niektórzy się dziwili, że jem bułki, a sami jedli makaron, który do tego miał mniej dodatków niż ta moja kanapka, widać jedna mąka lepsza od drugiej. [/QUOTE]
no wlasnie torochę o to mi chodzi
chleb nie (bo niewartościowy) , ale potrawy z tostem czy bagietką to juz ok

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

Ja tez zupełnie nie rozumiem popularności szakszuki.

Ja tez nie. Ale ogolnie nie lubie pomidorow poza sosem do makaronu i sosem na pizzy

[kasiunia788742]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512513]no wlasnie torochę o to mi chodzi

chleb nie (bo niewartościowy) , ale potrawy z tostem czy bagietką to juz ok[/QUOTE]Bo tost czy bagietka brzmi, nie to co zwykly, pospolity chleb

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Wg mnie szakszuka jest bardzo aromatyczna, podsmażam do niej dużo czosnku (aż złapie złoty kolor) i ostrej papryczki. To taka podstawowa wersja, ale można dodać też inne przyprawy lub dodatki warzywne, mięsne. Uwielbiam.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Olkaaaa_s

Hummus robię sama, kupny mi nie smakuje, a już najgorszy w galaktyce jest ten z Lidla, octowa ohyda.

Zależy, ale grillowane warzywa typu cukinia, papryka i cebula często mam zrobione na zaś i potem dodaję do kanapek i innych dań.

Bardzo lubię pompowane bułki z biedronki, szczególnie te ciemniejsze, "zdrowsze". Staram się jednak kupować chleb z lokalnej, starej piekarni, z której mały bochenek chleba waży pół kilo

Co do śniadań, to kocham je, mój ulubiony posiłek w ciągu dnia i bardzo źle się czuję, kiedy muszę rano zjeść byle jak, na szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a jakikolwiek kupny hummus bys mogla polecić? bo sam nie zrobię, skoro nawet nie wiem jak ma dobrze smakowac?

[Ava_]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512343]
ale czemu "nie trzyma długo'? wydaje mi sie że taki mix węglowodanów z tłuszczem raczej powinien...
przyklad czegos bardziej wartosciowego mozesz podac?[/QUOTE]
Moze chodzi o ilosc? Po jednej kanapce z szynka i serem bede szybko glodna. Wartosciowa wg mnie jest salatka rukola, awokado, wedzony losos i oliwki, ktora czesto jem na kolacje zamiast chleba. Jajka + pieczony jarmuz itd.

Z chlebem jest taki problem, ze wypycha. Jestem wzdeta bez powodu, chociaz alergii na gluten nie mam. Po regularnym jedzeniu kanapeczek wygladam jak w 5 miesiacu ciazy.

Napisane przez chimay

Ja tez zupełnie nie rozumiem popularności szakszuki.

Szczerze to dowiedzialam sie o istnieniu takiej potrawy z wizazu. Moze to i nawet dobre.

[sublips]

Teraz moim problemem jest to, że przeczytałam przepis na Banh Mi z tofu i mam na to ochotę, ale nawet jak na moją pasję kulinarną tam jest za dużo składników i nie chce mi się ich kupować oraz tego robić.

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512529]a jakikolwiek kupny hummus bys mogla polecić? bo sam nie zrobię, skoro nawet nie wiem jak ma dobrze smakowac? [/QUOTE]

Pytanie nie do mnie, ale ja lubię Sante. Plus lubię hummus z buraków.

Ale zrobić samemu to jest mało roboty, chyba że ktoś nie ma ręcznego blendera.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Rena

Dla mnie jajecznica z pomidorami odpada i nawet dodanie do tego dania egzotycznej i modnej nazwy nie jest w stanie podniesc atrakcyjnosci. Zeby nie bylo jajka i pomidory bardzo lubie, ale nie razem.

ja się przyznaję, ze nie wiedzialam co to szakszuka, musialam wygooglowac (tak jak ten https://www.rozkoszny.pl/banh-mi-z-c...ymi-warzywami/ to jest z bagietką, tak?), ale się okazuje, ze od lat jadam prawie-że-szakszukę bo w formie jajecznicy z cebulą, na ktorą - jeszcze gorącą dorzucam pokrojone pomidory i ona sie tak lekko zaparzają. A pod spód na talerz kładę liscie sałaty. Czasem w wersji wypasionej to na sałatę jeszcze wysmażony boczek (czyli polski bekon )

[czekooczekolada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88512017]To ja tez lubie rozne rzeczy na sniadanie, i na wytrawnie, i na slodko.
Moje ulubione sniadanie to takie kanapki/tosty z maslem, szynka, jajkiem sadzonym i majonezem, ale trzeba to jesc nozem i widelcem, bo jajko musi miec plynne zoltko. [/QUOTE]
o tez lubię, ale jem normalnie nad talerzem, żółtko mi spływa czasem
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512226]tak sobie podczytuje co na sniadania jecie.... to już nikt w Polsce (na wizażu ) nie je polskich kanapek z szynką i żołtym serem?

(poza mną )
[ nawet w stacji krwiodawstwa, - pamietam- ze wisiala kartka własnie z zaleceniem zjedzenia takiej kanapki z serem przed pobraniem )[/QUOTE]

ja jem! i to często, zreszta ja za bardzo lubię pieczywo, niestety, żeby z niego zrezygnować.
jeszcze czasem jem taką kanapkę z dzieciństwa z serem żółtym z mikrofalówki + ketchup

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez chimay

Śniadania tylko jajeczne albo owsianka. Kanapek nie jadam od lat. Ale z tego co obserwuję jestem raczej w mniejszości w mojej pracy.

jajko to podstawa sniadania, bardzo lubie podsmazyc reszte kalafiora/ brokula/ fasolki z kolacji (celowo zawsze gotuje wiecej warzyw), swiezy szpinak i zalac masa jajeczna, pod koniec smazenia dodac plaster sera i posypac szczypiorkiem

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88512226]tak sobie podczytuje co na sniadania jecie.... to już nikt w Polsce (na wizażu ) nie je polskich kanapek z szynką i żołtym serem?

(poza mną )
[ nawet w stacji krwiodawstwa, - pamietam- ze wisiala kartka własnie z zaleceniem zjedzenia takiej kanapki z serem przed pobraniem )[/QUOTE]

kanapka w takim wydaniu jest niajadalna, albo ser, albo szynka i to w ostatecznosci