Partner obcokrajowiec i emigracja - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-09-10, 13:20   #1
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105

Partner obcokrajowiec i emigracja


Cześć dziewczyny,
Napiszecie jak wygląda wasz związek z partnerem obcokrajowcem?
Skąd pochodzi? Ile się znacie? Gdzie mieszkacie? Co w nim chwalicie a co was w nim denerwuje? Jak wam się mieszka zagranicą?

Może zacznę. Jestem ze swoim Francuzem od roku, mieszkamy we Francji. Jest bardzo troskliwy, szarmancki, ugodowy i bez problemowy, gotuje, sprząta, nosi cięzkie rzeczy. Nie narzeka i nie obgaduje. Ma dobre relacje z rodziną i przyjaciółmi i dobre serduszko.

Z drugiej strony, mało planuje i myśli o przyszłości. Od wielu lat jest w tej samej pracy, wynajmuje mieszkanie trzymając oszczędnosci na rachunku. Chyba muszę zainicjować z nim rozmowę jak on widzi swoją przyszłość i gdzie chce mieszkać. Dochodzą też różnice kulturowe, ja religijna on laik, nawet nieochrzczony. Chodzi co prawda ze mną do kościoła, ale czyta w nim książkę. Mimo braku w nim tradycji katolickiej mamy jednak podobne postrzeganie życia, tzn życia spokojnego w bliskosci z rodziną i przyjaciółmi.


Wyemigrowałam z Polski bo właśnie wkurzali mnie Polacy, nastawieni na siebie, na bycie adorowanym, wiecznie narzekający i tacy pesymistyczni, nastawieni bardziej na branie niz dawanie. Po roku czasu jednak zaczęłam tesknić za rodziną, siostrę i swoich bratankow widzę raz na pol roku zamiast co kilka dni, brakuje mi też takiego komfortu, że znam prawo, wiem jak załatwiać sprawy w urzędach, jak minimalizować podatki itp. Mi się w sumie dobrze żyło w Polsce.
Zaczyna mi doskwierać to życie na emigracji, mniejsze bezpiecześnstwo, wysokie podatki, biurokracja, bajońskie ceny nieruchomości, normalnie wszystko pod górką. Zaczeły mnie ogarniać myśli powrotu, już jestem w wieku gdzie ważniejszy jest komfort i bezpieczeństwo. Chciałabym w końcu stabilizacji, żyć w swoim domku z ogródkiem, zalożyc rodzinę a nie gonić za nieznanym.

Czy też macie/ miałyście takie dylematy?
Zostać czy wracać? Czy partner zaaklimatyzuje się w Polsce?
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-12, 15:20   #2
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

A Twój partner w ogóle bierze pod uwage przeprowadzke do Polski? I czy z zawodem, który aktualnie wykonuje, myślisz, że dałby sobie tu rade?

Ja ściągnełam partnera (Anglika) do Polski ponad 3 lata temu. Poznaliśmy się w Anglii, mieszkałam tam 6 lat. Znalazł prace w zawodzie w dużej korporacji. Bardzo mu się podoba w Polsce i nawet nie myśli o powrocie na Wyspy.

Twoje rozterki rozumiem. Również tęskniłam za krajem i rodziną.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-12, 21:42   #3
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Hej. Dziękuję za odpowiedź. Partner pracuje w IT więc pewnie pracę by znalazł, ale nie wiem czy chciałby się przeprowadzić. Ja jeszcze nie podjęłam decyzji czy chce już wracać.

A jak.Twojemu partnerowi idzie nauka polskiego? Jest zmotywowany?

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Hej. Dziękuję za odpowiedź. Partner pracuje w IT więc pewnie pracę by znalazł, ale nie wiem czy chciałby się przeprowadzić. Ja jeszcze nie podjęłam decyzji czy chce już wracać.

A jak Twojemu partnerowi idzie nauka polskiego? Jest zmotywowany?
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 08:11   #4
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Jak długo mieszkasz we Francji? Bo wiesz, takie rzeczy jak ogarnięcie urzędów i lokalnego prawa przychodzi z czasem, można doczytać, dopytać i sobie pozałatwiać. Tym bardziej z partnerem-tubylcem. Jasne, ze każdy powinien znać podstawy jak kody podatkowe, żeby po prostu zadbać o swoje interesy.

Od lat mieszkam w UK, przy wyborze partnera zawsze ważne dla mnie było, żeby miał określone plany i nie wyskoczył mi nagle po x czasie, ze właściwie to chce zmienić kraj zamieszkania. Panów, którzy nie są do końca zadowoleni z mieszkania w Anglii od razu skreślam. Trochę mnie zaskoczyło, ze nie rozmawiałaś na ten temat ze swoim partnerem. On Ciebie nie pytał czy chcesz zostać we Francji na dobre? Nie chce generalizować, ale lepsze perspektywy życia są we Francji, zwłaszcza przy tym cyrku jaki się obecnie w Polsce dzieje. Zastanowiłabym się czy akurat komfort i bezpieczeństwo, to to, co w Polsce zastaniesz.

Jeśli o mnie chodzi, jestem w związku z Irakijczykiem. Więcej między nami podobieństw niż różnic. Nie myśle o powrocie, uwielbiam swoją nowa ojczyznę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 11:49   #5
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Hej ava. Ja we Francji na stałe mieszkam od roku. A mam 37 lat. Partnera też znam od roku. Nie rozmawiałam z nim bo przecież na początku związku to nie można oczekiwać że ktoś za Tobą zmieni zupełnie styl życia.

W Polsce faktycznie polityka jest durna ale ludzie sobie spokojnie żyją. Jeśli masz dzieci to masz rok urlopu macierzyńskiego i 60 dni zasiłku chorobowego. We Francji to 4 miesiące i 2 dni.

Na porządku dziennym tutaj są włamania i rozbijanie szyb w autach by Ci ukraść przysłowiowe okulary. Podatki straszne. Ceny nieruchomości to samo. Drogi płatne i dziurawe. Usługi na kiepskim poziomie.



W Polsce mając wykształcenie można dobrze żyć. Moi wszyscy znajomi pobudowali domy i żyją sobie spokojnie. Tutaj mieszkanie na przedmieściach wiekszego miasta ok 60m2 kosztują z 400 tys eur. A zarobki nie są ma tyle wyzsze.

Już nie mówiąc o ich wypranych mozgach. Strajki bo za wysokie podatki, strajki bo reforma emerytury, strajki bo policja rasistowska.

Dzieci mają środy wolne A dodatkowo co 6 tyg mają 2 tyg wakacji. Dla mnie to kraj obibokow.

Myślę że jeszcze rok tu pomieszkam A później będę musiała podjąć decyzję zy się tu dobrze czuję.
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 12:19   #6
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

[1=d3e919e0e54b9500ffc4579 bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f 24472e;88134151]Hej. Dziękuję za odpowiedź. Partner pracuje w IT więc pewnie pracę by znalazł, ale nie wiem czy chciałby się przeprowadzić. Ja jeszcze nie podjęłam decyzji czy chce już wracać.

A jak.Twojemu partnerowi idzie nauka polskiego? Jest zmotywowany?[/QUOTE]

Mój TŻ, to również branża IT i w sumie bez problemu znalazł tu dobrą prace. Ja podobnie.

Wiesz, wszystko jest kwestią osobistych preferencji. W UK mieliśmy oboje dobre prace z w miare dobrymi (na tamte realia) zarobkami. Pracowaliśmy dużo i ciężko, żyliśmy normalnie (ani przesadnie nie wydawaliśmy kasy, ani też nie chowaliśmy wszystkiego do skarpety), a i tak perspektywa kupna czegokolwiek tam wydawała się mało realna, a nawet jeśli, to były to jakieś zapyziałe mieszkania. Mnie na dodatek dobijała tamtejsza pogoda.

W Polsce żyjemy, paradoksalnie, na dużo wyższym poziomie niż w UK. Mamy duże, piękne mieszkanie w czystej i bardzo spokojnej okolicy, które kupiliśmy rok temu. Jestem bliżej rodziny i przyjaciół na czym mi zależało. Czujemy się tutaj po prostu bardzo dobrze.

Jeżeli chodzi o język polski, to u TŻ w firmie angielski jest językiem oficjalnym - wszyscy biegle mówią po angielsku. No ale i tak się uczy (ma lekcje prywatne), bo chce się porozumiewać z moją rodziną, a i czasami dobija go, że musi mnie prosić o pomoc jak trzeba zrozumieć jakiś dokument czy gdzieś zadzwonić. Idzie mu raczej średnio, bo nasz język do najprostszych nie należy .

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2020-09-13 o 12:20
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 12:54   #7
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Partner obcokrajowiec i emigracja

[1=d3e919e0e54b9500ffc4579 bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f 24472e;88134776] Nie rozmawiałam z nim bo przecież na początku związku to nie można oczekiwać że ktoś za Tobą zmieni zupełnie styl życia.
[/QUOTE]

Dla mnie jest to dość fundamentalna kwestia do omówienia na początku znajomosci, coś jak czy chcesz mieć dzieci. Niektórzy są totalnie zamknięci na zmianę kraju i z góry odrzuciliby znajomość z kimś, kto się waha nad miejscem pobytu. Jakby mi facet wyskoczył po roku albo więcej to czułabym się trochę oszukana.

Jeśli rzeczywiście widzisz Francje w tak czarnych kolorach, będziesz się na dłuższa metę męczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-09-13, 13:23   #8
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Dla mnie jest to dość fundamentalna kwestia do omówienia na początku znajomosci, coś jak czy chcesz mieć dzieci. Niektórzy są totalnie zamknięci na zmianę kraju i z góry odrzuciliby znajomość z kimś, kto się waha nad miejscem pobytu. Jakby mi facet wyskoczył po roku albo więcej to czułabym się trochę oszukana.

Jeśli rzeczywiście widzisz Francje w tak czarnych kolorach, będziesz się na dłuższa metę męczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiesz, Ava, to nie jest tak proste jak się wydaje. Jako ludzie zmieniamy się, zmieniają się nasze potrzeby i priorytety. Inaczej myśli 25-latka, a inaczej 35-latka. Niektórych rzeczy nie przewidzisz i nie wiesz o nich z góry. Ja byłam zachwycona Anglią w wieku 25 lat - byłam singielka - pod względem towarzyskim i życia nocnego był to dla mnie raj na ziemi. 5 lat później myślałam już inaczej i chciałam czegoś zupełnie innego, czego osobiście w Anglii już znaleźć nie mogłam.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2020-09-13 o 13:25
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 13:39   #9
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88134961]Wiesz, Ava, to nie jest tak proste jak się wydaje. Jako ludzie zmieniamy się, zmieniają się nasze potrzeby i priorytety. Inaczej myśli 25-latka, a inaczej 35-latka. Niektórych rzeczy nie przewidzisz i nie wiesz o nich z góry. Ja byłam zachwycona Anglią w wieku 25 lat - byłam singielka - pod względem towarzyskim i życia nocnego był to dla mnie raj na ziemi. 5 lat później myślałam już inaczej i chciałam czegoś zupełnie innego, czego osobiście w Anglii już znaleźć nie mogłam.[/QUOTE]


Masz racje, ze wszystko tak naprawdę może się zmienić, włącznie z podejściem do religii i pragnieniem posiadania dzieci. Oczywiście, ze tak. Tylko można zminimalizować szanse porażki rozmawiając już od początku, żeby się zorientować jakie poglądy w temacie ma nasz potencjalny partner, gdzie siebie widzi w przyszłości, a gdzie totalnie nie. Są osoby, które się odnajdą w każdym miejscu na ziemi i takie, które do emigracji się zupełnie nie nadają. Z tego, co zrozumiałam Autorka w ogóle nie poruszyła tego tematu z facetem, wiec może go zaskoczyć chęcią powrotu po tym jak już zainwestował czas i uczucia w ten związek. Związki między obcokrajowcami niosą ze sobą więcej ryzyka, uważam ze warto obgadać potencjalnie zapalne tematy jak np co jeśli rodzic w ojczyźnie zachoruje i trzeba wrócić się nim zająć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 14:10   #10
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Masz racje, ze wszystko tak naprawdę może się zmienić, włącznie z podejściem do religii i pragnieniem posiadania dzieci. Oczywiście, ze tak. Tylko można zminimalizować szanse porażki rozmawiając już od początku, żeby się zorientować jakie poglądy w temacie ma nasz potencjalny partner, gdzie siebie widzi w przyszłości, a gdzie totalnie nie. Są osoby, które się odnajdą w każdym miejscu na ziemi i takie, które do emigracji się zupełnie nie nadają. Z tego, co zrozumiałam Autorka w ogóle nie poruszyła tego tematu z facetem, wiec może go zaskoczyć chęcią powrotu po tym jak już zainwestował czas i uczucia w ten związek. Związki między obcokrajowcami niosą ze sobą więcej ryzyka, uważam ze warto obgadać potencjalnie zapalne tematy jak np co jeśli rodzic w ojczyźnie zachoruje i trzeba wrócić się nim zająć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I Ty masz trochę racji i ja
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-09-13, 18:19   #11
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 105
Dot.: Partner obcokrajowiec i emigracja

Dzięki dziewczyny za wasze posty.



Tak naprawdę na początku relacji nie wiemy czy będzie ona poważna. Pewne rzeczy jak dzieci czy podejście do religii warto dyskutować, ale pytanie o to gdzie wie chce.mieszkać uważam.ze jest raczej za wczesne. Ludzie się przeprowadzają wiele razy w życiu, pod wpływem zachwytu nowym.miejscem, pod wpływem zmęczenia starym miejscem, dla nowej pracy itp.



Mam cinderella takie same wrażenia o Francji jak Ty o uk. Ludzie tu kupują mieszkania ale biorą kredyty na 30 lat. Mieszkanie na przedmieściach miasta w dobrej dzielnicy 60m2 to min 400 tys. Do tego podatki 8% kosztów notarialnych dla państwa. Absurd.

Poza tym prawo do zasiłku dla bezrobotnych jest już po pół roku więc jest sporo obibokow.

Ty podjelas na pewno świadoma decyzje po 6 latach. Gratuluję. Pozdrawiam
d3e919e0e54b9500ffc4579bddf1b8e1b6f2b292_606ce7f24472e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-09-13 19:19:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:12.