|
Notka |
|
Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce. |
|
Narzędzia |
2007-10-09, 07:29 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2
|
to już nie pajączki to raki...
Rozpaczliwie potrzebuję pmocy . Praktycznych rad ... może nawet metod sprawdzonych - choć mam świadomosc ,że każda skórka mimo wszystko może zareagowac inaczej , jednak wdzięczna będę za każdą poradę. Posiadam uwierajacy mnie problem w postaci cery naczynkowej aby było śmieszniej efekt ten jest widoczny zwłaszcza na prawej części twarzy -a znacznie uwidocznił się po urodzeniu nie tak dawno drugiego dziecka.
Wróciłam do pracy gdzie jednak chciałabym byc podobna do kobiety i to nawet sprawiającej wrażenie zadbanej....bardzo prosze o poradę :jakiego podkładu mogłabym uzywac , ktory byłby dobrze maskujacy nie, podrażniajac jednocześnie skóry, może nawet powinien być to juz korektor do całej twarz a nie tylko punktowy ? , a jak juz jestesmy przy korektorze to jaki jest najfajnieszy ? W świecie kosmetyków i małokompetentnej obsługi drogerii czuję się calkowicie zagubiona ... pozdrawiam dziękując za wszelki objaw zainteresowania... |
2007-10-09, 08:44 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
|
Dot.: to już nie pajączki to raki...
kaerka przede wszystkim to musisz z tym walczyć, a nie tylko maskować. Na pewno przyda Ci sie wizyta u dermatologa, o ile jeszcze nie byłaś. Ja nie mam tak rozległego problemu jak Twój, ale mam dwa pajączki na twarzy, które wcześniej spędzały mi sen z powiek. Dostałam od lekarza na to zmorstwo żel o nazwie Auriderm XO i po 2 tygodniach już widać poprawę, są bledsze. A z kosmetyków, ja używam zielonego korektora (punktowo) oraz podkładu Anti stress & lift Astora oraz pudru Lumene w kamieniu (nakładam szerokim pędzlem). Czasem, gdy mi bardzo zależy na trwałym makijażu, by pajączki nie wylazły nakładam bazę Lumene. I pajączków nie widać. No a przy okazji twarz nie wygląda jak maska.
|
2007-10-09, 08:56 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: to już nie pajączki to raki...
Cytat:
używam na co dzien generalnie kosmetyków przeznaconych dla takowej cery ... i w zakresie dbałości już więcej nie moge robic .. kremu wyprubuję .. jak tylko do apteki tafię ... Pozdrowionka ! |
|
2007-10-24, 23:02 | #4 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: to już nie pajączki to raki...
Cytat:
Na razie mimo tego, że ma wysoko alkohol w składzie (czemu nie mogę sie nadziwić i czego piekielknie sie boję) nie podraznił mi cery. Oczywiście zaraz po aplikacji nakładam naniego dośc mocno nawilżający krem. Jeżeli chodzi o maskowanie naczynek i rumieńców...hmmm tu moge Ci polecic podkłady kanebo: cream finish (bardziej treściwy i tłusty, ale za to mocniej maskujący oraz jego brat liquid finish (dla cery ieszanej, wodnista i niezwykle lekka konsystencja idąca w parzę z najlepszymi właściwościami kryjącymi). Oba te podkłady mimo swoich kryjących własciwości nie robia maski na twarzy (takich bym Ci nie polecała wcale). Na podkłady te używam jeszcze w umiarkowanych ilościach pudru sypkiego (tez dobrze jakby był lekko kryjący). Osobiście moge polecic lancome majur oraz clinique blended. Jak dla mnie ten duet sopełnia swoje zadanie, to znaczy przez cały dzień mam ładną, wypielęgnowana, gładką i co najwazniejsze nie czerwieniącą sie ciągle cerę - a czerwienię się po wszystkim, po ciepłej herbacie, kawie, po uśmiechu, po delikatnym wietrze, po kilku szybszych krokach....masakra !!!! |
|
2007-10-25, 12:35 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: to już nie pajączki to raki...
... łącze się w ''naczynkowym bólu'' próbowałam juz chyba wszystkiego co dostępne na rynku,ale z nerwicą naczynkową trudno walczyć... najgorsze jest to,ze wszystkie kosmetyki przeznaczone do cery naczynkowej tylko pogarszały ten stan-zarówno te ''sklepowe'' jak i ''apteczne'' < ostatnio próbowałam wspomnianego tutaj Auridermu XO- niestety mnie alkohol skutecznie podrażnił na policzkach,które zaczeły czerwienic się i rozgrzewac same z siebie,bez powodu,natomiast na innych czesciach ciała..np piersiach wspisał sie wspaniale tez żel> nie zauwazyłam tez zeby pomagały mi np.algi <Thalgo> z obserwacji i doswiadczenia wiem,ze najbardziej skuteczne jest uspokajanie cery..specyfikami o prostym niedrażniacym składzie...najlepszy okazał sie jak dotąd zwykły nawilzający krem z IWOSTINU...a doraźnie w gorszych momentach CICIALFATE z Avene... niedawno została mi polecona przez kobietkę,która wykłada w mojej szkole podstawy kosmetologii... profesjonalna seria Bielendy Ideal Skin:krem,serum oraz maskę z błekitnymi algami... co do makijażu..sama uzywam ''zwykłych'' sklepowych kosmetyków: podkład True Match Loreala pomieszany z Colorstay'em Revlona i na to puder Clinique..efektem jest ładnie ujednolicona skóra i długotrwały efekt<mam cere mocno mieszaną> jesli potrzebuje większego krycia...wtedy uzywam profesjonalnych korektorów-kamuflaży firmy Janssen< na KWC sa 2 recenzje tych preparatów> << kamuflaży Artdeco,Arabeski... nie polecam,nie przepadam tez za aptecznymi,niby kryjącymi podkładami LRP i tymi z Avene>>
__________________
DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water. wizażowo&pazurkowo |
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:36.