Styl kobiecy i rockowy jednocześnie, cz. VI

[Redhaired Witch]

Szósta odsłona wątku o rockowej modzie

Część pierwsza: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=250228
Część druga: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=519534
Część trzecia: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589031
Część czwarta: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=644831
Część piąta: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=716161

Abi, ja właśnie też sięgnęłam po kolczyki po bardzo długiej przerwie. To przez ten warkocz, jakoś tak nudno i łyso przy twarzy.

[Patryka]

Ja zawsze lubiłam nosić warkocz, ale teraz jako że pracuję w miejscu, gdzie muszę mieć związane/upięte włosy, często chodzę w warkoczu i mam złe skojarzenia. Staram się więc mimo wszystko chodzić w rozpuszczonych poza pracą.

Abi własnie trochę się boję, że sprzeciętnieję jak obetnę włosy. Ale z drugiej strony... odrosną przecież, a może akurat lepiej mi będzie

Inne pytanie Macie jakieś tatuaże? Ja się właśnie zbieram, żeby zrobić pierwszy.

[sylvia_doll]

Ooo.. kolejny wątek już... jak tu czysto

Co do biżuterii... jestem skąpa w tej materii i jak nie dostanę czegoś z prawdziwego srebra/złota to sama sobie nie kupię. A ponieważ takimi prezentami mnie nie obsypują najbliżsi... to biżuterii praktycznie nie mam. Bo plastiku i ciężkich metali to nie noszę. Szczerze mówiąc to z wiekiem mam ochotę zaszaleć ale wciąż zwyczajnie sobie odmawiam.

[zekori]

Napisane przez Patryka

Inne pytanie Macie jakieś tatuaże? Ja się właśnie zbieram, żeby zrobić pierwszy.

Na chwilę obecną nie. Mam jednak w głowie zarys tego, co chciałabym zrobić jako pierwsze i jestem na etapie odkładania pieniędzy.

[abiblabla]

Napisane przez Patryka

Ja zawsze lubiłam nosić warkocz, ale teraz jako że pracuję w miejscu, gdzie muszę mieć związane/upięte włosy, często chodzę w warkoczu i mam złe skojarzenia. Staram się więc mimo wszystko chodzić w rozpuszczonych poza pracą.

Ja właśnie przeważnie też w rozpuszczonych, bo uważam że w takich najlepiej wyglądam. Czasem związuję w wysoki koński ogon (niczym lata '90), ewentualnie warkocz na bok. A czasem, w podróży lub latem, dwa Próbowałam też parokrotnie fryzurę z rozpuszczonych włosów i małego koka jednocześnie, ale z różnym skutkiem mi to wychodziło. Zawsze tracę dużo włosów przy wyplątywaniu gumki z tego koczka I to mimo używania gumek-sprężynek, które powinny teoretycznie się nie zaplątywać.

Napisane przez Patryka

Abi własnie trochę się boję, że sprzeciętnieję jak obetnę włosy. Ale z drugiej strony... odrosną przecież, a może akurat lepiej mi będzie

Przymierz sobie przed lustrem, zobaczysz jak to wygląda. Ale moim zdaniem ewidentnie widać, że chcesz obciąć - obcinaj więc! Co by nie było, to odrosną

[kiss of night]

Napisane przez Patryka

Inne pytanie Macie jakieś tatuaże? Ja się właśnie zbieram, żeby zrobić pierwszy.

Nie mam, raczej mieć nie będę. Chociaż kto wie.

Napisane przez abiblabla

Co by nie było, to odrosną

Dokładnie, ja swoje też już chyba muszę ciachnąć.

[Patryka]

Napisane przez abiblabla

Przymierz sobie przed lustrem, zobaczysz jak to wygląda. Ale moim zdaniem ewidentnie widać, że chcesz obciąć - obcinaj więc! Co by nie było, to odrosną

Ooo, takiej rady mi było trzeba. Dzięki! Chyba więc ostatecznie ciachnę w poniedziałek
Poza warkoczem lubię też koński ogon i koczek, ale niestety boli mnie od nich skóra głowy... Więc nawet jak już się uczeszę w ten sposób, po kilku godzinach muszę zapleść warkocz, który tak nie ciągnie. Ostatnio dla odmiany czeszę się w dwa warkocze i zawiązuje je nad karkiem w takie koko-podobne coś Całkiem całkiem to wygląda.

Kiss of night, a może henna do zafarbowania? Ona nie wpływa negatywnie na kondycję włosów. Moje to cieniasy, więc też mi na tym zależało. Na jaki kolor byś chciała farbnąć?

Hiver a próbowałaś tego sławnego Loxonu?

zekori też jestem na etapie odkładania pieniędzy na tatuaż, tzn jeżeli poniedziałkowa wypłata mnie zadowoli, ruszam do salonu a o czym myślisz?

[zekori]

Napisane przez Patryka

zekori też jestem na etapie odkładania pieniędzy na tatuaż, tzn jeżeli poniedziałkowa wypłata mnie zadowoli, ruszam do salonu a o czym myślisz?

Marzy mi się kot, coś w tym stylu:
https://www.pinterest.com/pin/319966748502221530/
https://www.pinterest.com/pin/319966748502159277/
https://www.pinterest.com/pin/319966748501895266/
https://www.pinterest.com/pin/319966748500824731/
https://www.pinterest.com/pin/319966748501895266/

[Hiver]

Napisane przez Patryka

Hiver a próbowałaś tego sławnego Loxonu?

Tak, cały czas używam 5% (mam zaufaną aptekę, gdzie mi sprzedają bez recepty nawet ), bo w sumie tylko on ma potwierdzoną naukowo skuteczność, ale jakichś efektów brak


Co do tatuaży, to sama nie mam, ale podobają mi się wszelkiego rodzaju grube linie, np:








I obrazki w takim stylu:

[trupiegi]

Wprowadzam się do nowego wątku.
Mnie tatuaże przerażają, chyba jestem zbyt konserwatywna.

[virtual_reality]

Hej dziewczyny, wracam po wakacjach a tu widzę nowy watek
Ja mam jeden tatuaż między łopatkami i planuję jeszcze na udzie, ale to może za rok czy dwa, aż pomysł dojrzeje

[kiss of night]

Napisane przez Patryka

Kiss of night, a może henna do zafarbowania? Ona nie wpływa negatywnie na kondycję włosów. Moje to cieniasy, więc też mi na tym zależało. Na jaki kolor byś chciała farbnąć?

Muszę pomyśleć o tej hennie.
Co do koloru to nie wiem - ładnie mi było w bordo, które robiłam szamponetką i chyba mogłabym iść właśnie w tym kierunku.

[201607040946]

>podczytuje<

[carmageddon]

Kiedyś, jeszcze za nastolatki, miałam dziurki w uchu co ok 1 cm i przez to, od góry do dołu przewleczony srebrny łańcuszek - kuleczki. Montaż tego nie był najprzyjemniejszy, ale było to dość oryginalne. Nigdy w życiu nie zrobiłabym sobie czegoś podobnego. No i tatuaże w ilości kilka sztuk, z czego dwa do usunięcia, dwa do poprawki

[Hiver]

Być może widziałyście oburzone komentarze z powodu nowej kolekcji Ricka Owensa:

http://lula.pl/lula/1,111788,1895309....html#BoxMUImg

Czy was też to szokuje? Bo mnie nie... Mam wrażenie, że niektórzy do mody podchodzą tylko utylitarnie, na zasadzie, że projektanci pokazują na wybiegu tylko to, co jest "ready-to-wear". Ja to postrzegam bardziej w kategoriach sztuki.

Owens tak tłumaczył kolekcję:

"Moja wizja skoncentrowała się na wzajemnej opiece, siostrzeństwie, macierzyństwie i odnowie. Kobiety wychowujące kobiety, kobiety stające się kobietami, wspierające inne kobiety - ten cały kobiecy świat, o którym nie wiem wiele i mogę tylko próbować go docenić... Pasy mogą oznaczać krępowanie ciała, ale tu symbolizują wsparcie i objęcie."

W zeszłym sezonie na wybiegu u RO byli modele, którym było widać penisa i też och ach był wielki szok, bo penis


Jak ktoś byłby zainteresowany, tutaj cały pokaz:
https://www.youtube.com/watch?v=_2r9ztGcgg8

Jak kogoś zaciekawiła muzyka, to polecam animację :
https://www.youtube.com/watch?v=-evIyrrjTTY

[zekori]

Napisane przez Hiver

Czy was też to szokuje? Bo mnie nie... Mam wrażenie, że niektórzy do mody podchodzą tylko utylitarnie, na zasadzie, że projektanci pokazują na wybiegu tylko to, co jest "ready-to-wear". Ja to postrzegam bardziej w kategoriach sztuki.

Nie mogę nic więcej dodać, bo mam takie samo zdanie.
Moda, mam tutaj na myśli m.in. kolekcje haute couture czy zalinkowany przez Ciebie pokaz, to też dziedzina sztuki.

[rawita]

Bardzo ciekawy ten pokaz. Kojarzy mi się z japońskimi horrorami. Też uważam, że na pokazach fashion week szaleństwo jest dozwolone.

Z rzeczy bardziej "ready to wear" natknęłam się dzisiaj na pokaz, który mnie absolutnie urzekł i od razu skojarzył mi się z tym wątkiem. Z tej okazji postanowiłam się wreszcie odezwać, a nie tylko czytać
http://www.elle.pl/moda/artykul/a-f-...osna-lato-2016

[sylvia_doll]

Owens to mistrz Wiadomo. Ta kolekcja jest... ciekawa nawet bez modelek-plecaków!! To zdjęcie jest najmocniejsze -> http://lula.pl/lula/51,111788,18953095.html?i=8

Napisane przez zekori

Nie mogę nic więcej dodać, bo mam takie samo zdanie.
Moda, mam tutaj na myśli m.in. kolekcje haute couture czy zalinkowany przez Ciebie pokaz, to też dziedzina sztuki.

Nic dodać, nic ująć - po raz drugi!

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Edt. Oglądam ten pokaz na yt właśnie... Jestem pod wrażeniem. Idealnie dobrana miejscówka do jego stylizacji! Wow... I ta muzyka To naprawdę robi wrażenie. Na mnie - wrażenie pozytywne.

Są ludzie dla których takie rzeczy będą straszliwie gorszące i to się nie zmieni, a już w Polsce na pewno nie zmieni się to w ciągu najbliższych kilkunastu lat. Ja pozuję do zdjęć nago... i jakkolwiek są ludzie w moim najbliższym otoczeniu, którzy rozumieją, że fotografia aktu to sztuka tak samo jak malarstwo przedstawiające nagie kobiety... to są i tacy co nie ukrywają swojej dezaprobaty. I niech tak już zostanie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Hiver

Być może widziałyście oburzone komentarze z powodu nowej kolekcji Ricka Owensa:
Czy was też to szokuje? Bo mnie nie...

Wczoraj widziałam kilka zdjęć bez nagłówków i komentarzy i zupełnie nie przyszło mi do głowy, że to uwłaczające, związane z seksem czy oburzające, dopiero teraz doczytałam
Niemniej większego sensu w takich akrobacjach i dorabianiu do nich ideologii nie widzę. Nie to, że są nie na miejscu, dla mnie też pokazy mody to forma sztuki i wszystko jest dozwolone.

Napisane przez rawita

Z tej okazji postanowiłam się wreszcie odezwać, a nie tylko czytać

Prawidłowo
Pierwsza kiecka!

[Jigoku]

Napisane przez zekori

Na chwilę obecną nie. Mam jednak w głowie zarys tego, co chciałabym zrobić jako pierwsze i jestem na etapie odkładania pieniędzy.

Ja też nie, ale najbardziej podobają mi się tatuaże na nadgarstku, a to by mnie dość mocno ograniczało w pracy, więc raczej nie zrobię.

Napisane przez Patryka

Ja zawsze lubiłam nosić warkocz, ale teraz jako że pracuję w miejscu, gdzie muszę mieć związane/upięte włosy, często chodzę w warkoczu i mam złe skojarzenia. Staram się więc mimo wszystko chodzić w rozpuszczonych poza pracą.

Abi własnie trochę się boję, że sprzeciętnieję jak obetnę włosy. Ale z drugiej strony... odrosną przecież, a może akurat lepiej mi będzie

Inne pytanie Macie jakieś tatuaże? Ja się właśnie zbieram, żeby zrobić pierwszy.

Włosy nie ręka Ostatni raz miałam włosy przed ramiona jak miałam 6 lat, zbieram się i zbieram i w tym tygodniu idę ciąć na długiego boba Jak mi się nie będzie podobało to trudno, przecież odrosną, a zawsze to jakaś odmiana, mam nadzieję, że trochę mi ta fryzura wyszczupli twarz

[abiblabla]

Napisane przez Hiver

Być może widziałyście oburzone komentarze z powodu nowej kolekcji Ricka Owensa:

http://lula.pl/lula/1,111788,1895309....html#BoxMUImg

Czy was też to szokuje? Bo mnie nie... Mam wrażenie, że niektórzy do mody podchodzą tylko utylitarnie, na zasadzie, że projektanci pokazują na wybiegu tylko to, co jest "ready-to-wear". Ja to postrzegam bardziej w kategoriach sztuki.

W zeszłym sezonie na wybiegu u RO byli modele, którym było widać penisa i też och ach był wielki szok, bo penis

Mnie chyba nic nie zszokuje w Fashion Weeku, ten pokaz już widziałam (i szereg zaszokowanych nagłówków), penisy też zresztą pamiętam. Dla mnie to trochę jak teatr i nie ma się czym nadmiernie ekscytować. Ale jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci od "nie znam się, ale się wypowiem". Nie było to moim zdaniem potrzebne, ale i nie był to gwałt na sztuce. Zależy jeszcze od przyjętej pozycji, ale niektóre z nich (z podkulonymi nogami) strasznie przytłaczały ruchy i obraz, przez co pokaz stracił na lekkości ruchów którą tak lubię. Ale to już moje preferencje.
Ciuchy ciekawe, miejscówka klimatyczna

[Patryka]

Dla mnie ten "szokujący" pokaz mody jest całkowicie nieinteresujący, nie tyle, że mnie to burzy, bo mogą sobie ludzie nosić co chcą, kogo chcą i gdzie chcą, uważam jednak, że błędem jest nazywanie tego pokazem mody. Kłuje mnie w oczy nazewnictwo takich tworów, które nie mają nic wspólnego z modą w ogóle. Nie wierzę, by w najbardziej futurystycznej przyszłości możliwe było noszenie się w taki sposób, gdzie więc w tym moda, czyli de facto jakiś styl ubierania się? Jakiegokolwiek pomysłu ten autor nie miał, powinien raczej zająć się teatrem, niż modą, bo dla mnie to po prostu moda nie jest.

Napisane przez zekori

Marzy mi się kot, coś w tym stylu:
https://www.pinterest.com/pin/319966748502221530/
https://www.pinterest.com/pin/319966748502159277/
https://www.pinterest.com/pin/319966748501895266/
https://www.pinterest.com/pin/319966748500824731/
https://www.pinterest.com/pin/319966748501895266/

Bardzo ciekawe tatuaże. Nie w mojej tematyce, ale fajne. Swoją drogą, wymyślić wzór to bardzo niełatwa rzecz Początkowo chciałam sama stworzyć wzór, ale nie potrafię osiągnąć satysfakcjonującego mnie efektu.

Napisane przez Hiver

Tak, cały czas używam 5% (mam zaufaną aptekę, gdzie mi sprzedają bez recepty nawet ), bo w sumie tylko on ma potwierdzoną naukowo skuteczność, ale jakichś efektów brak

Co do tatuaży, to sama nie mam, ale podobają mi się wszelkiego rodzaju grube linie, np:

Loxon jest chyba na łysienie typowo androgenowe (mogę się mylić), więc jeśli wypadają Ci włosy z innego powodu, to może faktycznie nie być skuteczny

Tatuaże-linie to kompletnie nie mój klimat, aczkolwiek jest to interesujący pomysł.

Napisane przez kiss of night

Muszę pomyśleć o tej hennie.
Co do koloru to nie wiem - ładnie mi było w bordo, które robiłam szamponetką i chyba mogłabym iść właśnie w tym kierunku.

Jeżeli chcesz iść w czerwienie, bordo, to henna jest jak znalazł Ja mam ciemny rudy, dość naturalnie wyglądający (tak mi się przynajmniej naiwnie wydaje), czasem mi się marzy trochę jaśniejszy, ale jednak świadomość, że to wiąże się z użyciem farb chemicznych czy rozjaśniaczy, odstrasza mnie kompletnie, więc pozostanę przy hennie.

Napisane przez carmageddon

Kiedyś, jeszcze za nastolatki, miałam dziurki w uchu co ok 1 cm i przez to, od góry do dołu przewleczony srebrny łańcuszek - kuleczki. Montaż tego nie był najprzyjemniejszy, ale było to dość oryginalne. Nigdy w życiu nie zrobiłabym sobie czegoś podobnego. No i tatuaże w ilości kilka sztuk, z czego dwa do usunięcia, dwa do poprawki

Z ciekawości, czemu do usunięcia i do poprawki? Czy tatuaż z Twojego awatara jest twoim tatuażem?


Jigoku - zdecydowałam się już, w środę uderzam do fryzjera. Nawet jeśli mi się nie spodoba, to będę miała przynajmniej jakiś cel włosowy :P

Redhaired Witch - jeśli chodzi o malowanie brwi, to faktycznie, chyba masz rację, że ciepły brąz jest lepszą opcją niż rudy. A przynajmniej jedyną możliwą do zrealizowania, bo typowo rudych cieni nie udało mi się znaleźć. Próbowałam malować brwi kredką, ale jednak lepszy efekt mam przy użyciu cieni.

[Jigoku]

Napisane przez Patryka

Dla mnie ten "szokujący" pokaz mody jest całkowicie nieinteresujący, nie tyle, że mnie to burzy, bo mogą sobie ludzie nosić co chcą, kogo chcą i gdzie chcą, uważam jednak, że błędem jest nazywanie tego pokazem mody. Kłuje mnie w oczy nazewnictwo takich tworów, które nie mają nic wspólnego z modą w ogóle. Nie wierzę, by w najbardziej futurystycznej przyszłości możliwe było noszenie się w taki sposób, gdzie więc w tym moda, czyli de facto jakiś styl ubierania się? Jakiegokolwiek pomysłu ten autor nie miał, powinien raczej zająć się teatrem, niż modą, bo dla mnie to po prostu moda nie jest.




Bardzo ciekawe tatuaże. Nie w mojej tematyce, ale fajne. Swoją drogą, wymyślić wzór to bardzo niełatwa rzecz Początkowo chciałam sama stworzyć wzór, ale nie potrafię osiągnąć satysfakcjonującego mnie efektu.



Loxon jest chyba na łysienie typowo androgenowe (mogę się mylić), więc jeśli wypadają Ci włosy z innego powodu, to może faktycznie nie być skuteczny

Tatuaże-linie to kompletnie nie mój klimat, aczkolwiek jest to interesujący pomysł.



Jeżeli chcesz iść w czerwienie, bordo, to henna jest jak znalazł Ja mam ciemny rudy, dość naturalnie wyglądający (tak mi się przynajmniej naiwnie wydaje), czasem mi się marzy trochę jaśniejszy, ale jednak świadomość, że to wiąże się z użyciem farb chemicznych czy rozjaśniaczy, odstrasza mnie kompletnie, więc pozostanę przy hennie.



Z ciekawości, czemu do usunięcia i do poprawki? Czy tatuaż z Twojego awatara jest twoim tatuażem? :


Jigoku - zdecydowałam się już, w środę uderzam do fryzjera. Nawet jeśli mi się nie spodoba, to będę miała przynajmniej jakiś cel włosowy

Redhaired Witch - jeśli chodzi o malowanie brwi, to faktycznie, chyba masz rację, że ciepły brąz jest lepszą opcją niż rudy. A przynajmniej jedyną możliwą do zrealizowania, bo typowo rudych cieni nie udało mi się znaleźć. Próbowałam malować brwi kredką, ale jednak lepszy efekt mam przy użyciu cieni.

Ja idę w czwartek rano, więc w razie czego będziemy się wspierać

[virtual_reality]

Wybrałam się na weekend zakupów i kupiłam same letnie ciuchy, bokserki i sukienki. Nic jesiennego mnie nie zachwyciło, choć szukałam swetrów. Podobał mi się w hm, ale akurat w silesi nie mogłam się odnaleźć. Pytałam o kolekcję kaszmirowych i wełnianych swetrów, ale jeszcze tam nie dotarła. Chciałam pomacać, może skusiłabym się na coś lepsiejszego
W ogóle to jutro jest mój ostatni dzień z internetem, odłączają mi neostradę i ogarnia mnie panika. Jestem uzależniona od netu od jakichś 15 lat, co ja pocznę?

[kiss of night]

Mnie się ostatnio spodobał pudroworóżowy sweterek, świat się kończy.

Napisane przez virtual_reality

Wybrałam się na weekend zakupów i kupiłam same letnie ciuchy, bokserki i sukienki. Nic jesiennego mnie nie zachwyciło, choć szukałam swetrów. Podobał mi się w hm, ale akurat w silesi nie mogłam się odnaleźć. Pytałam o kolekcję kaszmirowych i wełnianych swetrów, ale jeszcze tam nie dotarła. Chciałam pomacać, może skusiłabym się na coś lepsiejszego
W ogóle to jutro jest mój ostatni dzień z internetem, odłączają mi neostradę i ogarnia mnie panika. Jestem uzależniona od netu od jakichś 15 lat, co ja pocznę?

Ale że tak całkiem bez internetu zostaniesz?

[rawita]

Napisane przez virtual_reality

Wybrałam się na weekend zakupów i kupiłam same letnie ciuchy, bokserki i sukienki. Nic jesiennego mnie nie zachwyciło, choć szukałam swetrów. Podobał mi się w hm, ale akurat w silesi nie mogłam się odnaleźć. Pytałam o kolekcję kaszmirowych i wełnianych swetrów, ale jeszcze tam nie dotarła. Chciałam pomacać, może skusiłabym się na coś lepsiejszego
W ogóle to jutro jest mój ostatni dzień z internetem, odłączają mi neostradę i ogarnia mnie panika. Jestem uzależniona od netu od jakichś 15 lat, co ja pocznę?

Widziałam sporo swetrów z czystego kaszmiru w weekend w TK Maxxie. Głównie kardiganów w czerni i szarości, wszystkie około 300 zł. Jak masz w okolicy ten sklep, to warto zajrzeć.

[Redhaired Witch]

Napisane przez virtual_reality

W ogóle to jutro jest mój ostatni dzień z internetem, odłączają mi neostradę i ogarnia mnie panika.

Uuu, ale chyba nie na wieki?

[wielokropek2]

Napisane przez rawita

Widziałam sporo swetrów z czystego kaszmiru w weekend w TK Maxxie. Głównie kardiganów w czerni i szarości, wszystkie około 300 zł. Jak masz w okolicy ten sklep, to warto zajrzeć.

Dzięki za info. Kaszmirowa kolekcja jest też obecnie w Mango - jak z jakością nie wiem, widziałam tylko zdjęcia w sklepie internetowym.

[zekori]

Kaszmirowe swetry i dodatki są też w C&A: http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/ko...sienna/kaszmir

TYLKO PRZEZ 24 GODZINY - 25% RABATU NA DOWOLNY PRODUKT
Użyj kodu 0183. Obowiązuje na hm.com do 12:00, 07.10.2015.
Rabat zostanie udzielony na najdroższą rzecz.

[virtual_reality]

Muszę się przespacerować do tkmaxxa w takim razie.
Internet póki co będę mieć przez aero2 (512kb/s) szał potem jakiś mobilny skombinuje. Zawsze mogę korzystac w pracy
Liczę że nie będzie mi potrzebne stałe łacze i może zaczne troszkę świadomiej spędzać wolny czas