Jak przejść na wegetarianizm?

[Natalie_85]

Hey Dziewczyny,

Nie moge patrzec na mieso, mdli mnie. Jak przejsc na wegetarianism?
Jak sobie poracic na poczatku zeby organizmowi dostarczac wszystkiego?

Jakie korzysci odczulyscie po przejsciu a jakie byly minusy??

[Rysia16]

Ja po prostu przestałam i tyle. Przestałam kupować mięso, podroby, ale też dużo pomogło mi to, że pracuję w wegańskiej restauracji

Jeśli chcesz być wegetarianką, to na prawdę nie ma się co obawiać o niedobory, bo przecież nabiał i jaja na takiej diecie jemy. Dla pewności - zrób badania, w internecie znajdziesz, jakie, potem możesz sobie skontrolować już odrzucając mięso.
Dla mnie po prostu czytanie blogów, bycie w grupie na fb, jest przyjemnością, chętnie dowiaduję się jak łączyć różne rodzaje białka, od zawsze jadałam dużo kasz pełnoziarnistych, mięso nie było moim nr. 1 w menu - mi odrzucenie mięsa przyszło bardzo łatwo.

Minusy - możemy trochę przybrać, jeśli będziemy codziennie jeść tylko fasole, cieciorki, ryż, kaszę i ziemniory na obiad U mnie był też problem z rodziną... dziwna jesteś, mięsa nie jesz! Wydziwiasz, wymyślasz, wyciąg sobie mięso z rosołu itp. I to już od 1,5 roku! Plus - wygląd cery, samopoczucie, nauczyłam się jeść więcej warzyw, po marketowym kurczaku miałam problemy z żołądkiem, teraz jak ręką odjął Problemem może być też czytanie składów. Żelatyna, konserwanty pochodzenia zwierzęcego, ostatnio dowiedziałam się, że do produkcji białego wina używa się żelatynę. Jeśli jednak na razie chcesz odrzucić mięso, zmienić dietę, to na spokojnie, czytanie etykiet zostaw sobie na później

jak wygląda Twoja obecna dieta?

[bernikula]

Same korzyści, zero minusów. Głównym powodem było u mnie zdrowie (problemy z żołądkiem oraz bóle przy okresie). Dzisiaj nie wiem, co to w ogóle oznacza. Odzwyczaiłam się od smaku mięsa całkowicie, teraz jak widzę to mnie wręcz obrzydza. Kolejny powód to fakt, że nie chciałam już więcej być trumną. Przecież jedzenie mięsa to zjadanie trupów, padliny. Poza tym szkoda mi tych biednych zwierząt. Niestety nie umiem zrezygnować z jajek i źle mi z tym, ale może kiedyś się uda. Mleko piję tylko roślinne. Zwierzęce jest dla cielaka.

Przepraszam jest minus- wysłuchiwanie czasami durnych tekstów zacofanych ludzi. Najlepiej chyba się uodpornić i nie dyskutować z "ekspertami w dziedzinie żywienia", którzy podając swoje argumenty wsuwają tłuste golonki i "świecą" wielkimi brzuchami (bo niestety tacy zazwyczaj mają najwięcej do powiedzenia w tej kwestii).

Aha, pamiętaj, że wege nie jest tożsame ze zdrowe- chipsy i cola to też wege jedzenie.

Mnóstwo fajnych inspiracji znajdziesz w necie (blogi, youtube, insta).

Powodzenia

[Wyrak]

Napisane przez Natalie_85

Hey Dziewczyny,

Nie moge patrzec na mieso, mdli mnie. Jak przejsc na wegetarianism?
Jak sobie poracic na poczatku zeby organizmowi dostarczac wszystkiego?

Jakie korzysci odczulyscie po przejsciu a jakie byly minusy??

Jesli Cie mdli, to chyba samo odstawienie miesa nie bedzie problemem?

Nie moja bajka, ale zdecydowanie skupilbym sie na Twoim miejscu na diete bogata w jajka i pelnowartosciowe zarcie - duzo zielonych warzyw, zdrowe tluszcze (awokado, oliwki, olej kokosowy, maslo).
Unikalbym zastepowania kalorii z miesa w diecie produktami macznymi, pelnymi cukru itd.
Mysle, ze warto by bylo zrobic sobie badania krwi przed i po, zeby sie upewnic czy nie masz zadnych niedoborow.

Z suplementacji tak czy siak polecilbym Omega3; mozliwe ze vit B12, cynk i zelazo - ale te 3 to zalezy od wynikow.
Jesli powodem nie jedzenia miesa jest to, ze Cie mdli, to moze tez najpierw warto pomyslec czy to kwestia wszystkich rodzajow miesa, bo jest spora roznica miedzy kawalkiem lososia, stekiem, a golonka itd. itp.
Powodzenia w kazdym razie

Napisane przez bernikula

Same korzyści, zero minusów. Głównym powodem było u mnie zdrowie (problemy z żołądkiem oraz bóle przy okresie). Dzisiaj nie wiem, co to w ogóle oznacza. Odzwyczaiłam się od smaku mięsa całkowicie, teraz jak widzę to mnie wręcz obrzydza. Kolejny powód to fakt, że nie chciałam już więcej być trumną. Przecież jedzenie mięsa to zjadanie trupów, padliny. Poza tym szkoda mi tych biednych zwierząt. Niestety nie umiem zrezygnować z jajek i źle mi z tym, ale może kiedyś się uda. Mleko piję tylko roślinne. Zwierzęce jest dla cielaka.

Przepraszam jest minus- wysłuchiwanie czasami durnych tekstów zacofanych ludzi. Najlepiej chyba się uodpornić i nie dyskutować z "ekspertami w dziedzinie żywienia", którzy podając swoje argumenty wsuwają tłuste golonki i "świecą" wielkimi brzuchami (bo niestety tacy zazwyczaj mają najwięcej do powiedzenia w tej kwestii).

Aha, pamiętaj, że wege nie jest tożsame ze zdrowe- chipsy i cola to też wege jedzenie.

Mnóstwo fajnych inspiracji znajdziesz w necie (blogi, youtube, insta).

Powodzenia

Ludzie jaki zenujacy wpis Z pewnoscia Twoje "same korzysci" to miarodajne i obiektywne
Jedz sobie co chcesz, Twoja brocha, ale ludzie z takim ideologicznym zacietrzewieniem w ogole nie powinni wypowiadac sie na tematy dietetyczne, bo przeciez takie wypowiedzi to dno a nie cos pomocnego

[Celestine_M]

Napisane przez Wyrak

Jesli Cie mdli, to chyba samo odstawienie miesa nie bedzie problemem?

Nie moja bajka, ale zdecydowanie skupilbym sie na Twoim miejscu na diete bogata w jajka i pelnowartosciowe zarcie - duzo zielonych warzyw, zdrowe tluszcze (awokado, oliwki, olej kokosowy, maslo).

Ja jeszcze jem owsianke - kupuje owies spozywczy i rozmiekczam po prostu woda, do smaku dodaje orzechy, tez ma duzo bialka i zelaza.

[audarya]

Napisane przez Natalie_85

Hey Dziewczyny,

Nie moge patrzec na mieso, mdli mnie. Jak przejsc na wegetarianism?
Jak sobie poracic na poczatku zeby organizmowi dostarczac wszystkiego?

Jakie korzysci odczulyscie po przejsciu a jakie byly minusy??

Minusem przytycie od zbyt duzej ilosci weglowodanow, ale temu mozna zapobiec, zwaracajac na tu uwage od razu. W jakiejkolwiek apce nawet (jesli wolisz zapytac dietetyka i placic za takie info to czemu nie) mozesz sprawdzic, ze straczkowe (jesli mozesz je jesc, upewnij sie) maja srednio 2x wiecej bialka niz mieso. Jedynie mozesz obawiac sie o zelazo (mozna zastapic, ale to jest trudniejsze) oraz niektore kwasy omega (niektorych nie ma w orzechach itp). Poza tym nie widze specjalnie koniecznosci kosultacji z lekarzem, wiekszosc dostepnych dla przecietnego portfela dietetykow i tak nie jest lekarzami medycyny (sa zwykle po licencjacie, tak jak kosmetolodzy). Ale jesli jestes zielona w temacie to dietetyk (taki zwykly tez tytulu LM) na pewno Ci doradzi. Jest kilka rodzajow diety wegetarianskiej, na pewno latwo dopasujesz jakis do swoich potrzeb.

[Celestine_M]

Napisane przez audarya

Minusem przytycie od zbyt duzej ilosci weglowodanow, ale temu mozna zapobiec, zwaracajac na tu uwage od razu. W jakiejkolwiek apce nawet (jesli wolisz zapytac dietetyka i placic za takie info to czemu nie) mozesz sprawdzic, ze straczkowe (jesli mozesz je jesc, upewnij sie) maja srednio 2x wiecej bialka niz mieso. Jedynie mozesz obawiac sie o zelazo (mozna zastapic, ale to jest trudniejsze) oraz niektore kwasy omega (niektorych nie ma w orzechach itp). Poza tym nie widze specjalnie koniecznosci kosultacji z lekarzem, wiekszosc dostepnych dla przecietnego portfela dietetykow i tak nie jest lekarzami medycyny (sa zwykle po licencjacie, tak jak kosmetolodzy). Ale jesli jestes zielona w temacie to dietetyk (taki zwykly tez tytulu LM) na pewno Ci doradzi. Jest kilka rodzajow diety wegetarianskiej, na pewno latwo dopasujesz jakis do swoich potrzeb.

Od węglowodanów się nie tyje, tylko od dodatniego bilansu kalorycznego. A ten bilans już łatwiej przekroczyć jedząc właśnie mięso, jeśli np. będzie ono smażone.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez 7moichPokus

Ja bym bardzo uważała na przechodzenie na jakąkolwiek dietę bez konsultacji z lekarzem i dietetykiem. Można sobie czasem zaszkodzić. Czytałam ostatnio ciekawy artykuł w serwisie Siedemosmych.pl o wegetarianizmie, że coraz więcej kobiet w Polsce przechodzi na tę dietę, mimo skąpej wiedzy na jej temat. Obowiązkowo należy sprawdzić wcześniej swój stan zdrowia, wykonując badania krwi i moczu. Warto też, by to dietetyk ułożył Ci dietę, by była zbalansowana - nie wystarczy po prostu odstawić mięso, trzeba zrekompensować brak żelaza lub białka w diecie. Dietetyczka, z którą przeprowadzano wywiad dla Siedemosmych.pl bardzo sceptycznie wypowiadała się na temat stosowania tej diety na własną rękę.

Białko jest w wielu produktach, nie tylko w mięsie. Mnie większość mięs obrzydza, więc moja dieta jest quasi-wegetariańska od dziecka i jakimś cudem badania krwi mam niemal zawsze idealne .
Jedynie faktycznie warto uważać na żelazo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez audarya

Minusem przytycie od zbyt duzej ilosci weglowodanow, ale temu mozna zapobiec, zwaracajac na tu uwage od razu. W jakiejkolwiek apce nawet (jesli wolisz zapytac dietetyka i placic za takie info to czemu nie) mozesz sprawdzic, ze straczkowe (jesli mozesz je jesc, upewnij sie) maja srednio 2x wiecej bialka niz mieso. Jedynie mozesz obawiac sie o zelazo (mozna zastapic, ale to jest trudniejsze) oraz niektore kwasy omega (niektorych nie ma w orzechach itp). Poza tym nie widze specjalnie koniecznosci kosultacji z lekarzem, wiekszosc dostepnych dla przecietnego portfela dietetykow i tak nie jest lekarzami medycyny (sa zwykle po licencjacie, tak jak kosmetolodzy). Ale jesli jestes zielona w temacie to dietetyk (taki zwykly tez tytulu LM) na pewno Ci doradzi. Jest kilka rodzajow diety wegetarianskiej, na pewno latwo dopasujesz jakis do swoich potrzeb.

Co Szybciej na odwrot Soczewica, groszek, fasola ~25g bialka w 100g; wolowina, wieprzowina, ryby/owoce morza - zalezy co, jaki kawalek itd., ale spokojnie osiagaja 25g/100g, a dochodza do 35g-40g.
Btw do tego dochodzi jeszcze kompletnosc bialka.

Co nie zmienia faktu, ze zgodze sie z podejsciem, zeby zastapic wegle bialkiem. Jesli ktos nie je miesa, to ciezko o lepsze zarcie niz jajka.

Napisane przez Celestine_M

Od węglowodanów się nie tyje, tylko od dodatniego bilansu kalorycznego. A ten bilans już łatwiej przekroczyć jedząc właśnie mięso, jeśli np. będzie ono smażone.
Wysłane z aplikacji

To bardzo prosta teoria - jesli dasz wiecej, to tyjesz, jesli mniej, to chudniesz. Tyle,ze to bzdura - inne pozywienie daje inny stopien nasycenia glodu, ma inne mozliwosci wywolania odkladania tluszczu i przede wszystkim wywoluje inne dzialanie hormonow i enzymow. Kompozycja jest duzo wazniejsza niz ilosc kalorii (do tego jeszcze czestotliwosc podawania posilkow).
Celestine, pomysl - czy 2000kcal z misiow haribo bedzie mialo taki sam efekt na Twoj wyglad, glod, poziom energii i zdrowie, jak 2000kcal ze stekow z brokulami ?

[Celestine_M]

Napisane przez Wyrak

To bardzo prosta teoria - jesli dasz wiecej, to tyjesz, jesli mniej, to chudniesz. Tyle,ze to bzdura - inne pozywienie daje inny stopien nasycenia glodu, ma inne mozliwosci wywolania odkladania tluszczu i przede wszystkim wywoluje inne dzialanie hormonow i enzymow. Kompozycja jest duzo wazniejsza niz ilosc kalorii (do tego jeszcze czestotliwosc podawania posilkow).
Celestine, pomysl - czy 2000kcal z misiow haribo bedzie mialo taki sam efekt na Twoj wyglad, glod, poziom energii i zdrowie, jak 2000kcal ze stekow z brokulami ?

Na pewno po części masz rację, ale bez przesady, że jeśli ktoś będzie jeść po prostu więcej węglowodanów niz białka, to nagle przytyje, bez zwiększania kalorii. Ja przez jakieś 1.5 roku zmagałam się z niedowagą, a żywiłam się głównie węglowodanami i tłuszczami, dopiero jak zaczęłam trenować to zwiększyłam bialko i przede wszystkim liczbę kalorii i wtedy przytyłam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez Celestine_M

Na pewno po części masz rację, ale bez przesady, że jeśli ktoś będzie jeść po prostu więcej węglowodanów niz białka, to nagle przytyje, bez zwiększania kalorii. Ja przez jakieś 1.5 roku zmagałam się z niedowagą, a żywiłam się głównie węglowodanami i tłuszczami, dopiero jak zaczęłam trenować to zwiększyłam bialko i przede wszystkim liczbę kalorii i wtedy przytyłam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz, bedzie indywidulna czulosc na makro i z tego co widze po wynikach czy nawet zaleceniach, to kobiety raczej beda ok z nieco wieksza iloscia wegli przecietnie niz mezczyzni.
Ja jestem dosyc ekstremalnym przykladem, ale moge na niskich weglach jesc naprawde duze ilosci kcal i chudnac, a niemalze powacham cos z weglami i dupa zbita
To co jesz i kiedy jesz bedzie mialo zupelnie inny wplyw na Twoja insuline, ghreline, leptyne i caly szereg innych hormonow, a w efekcie na dlugoterminowe zdrowie, wage i kompozycje ciala. Wiesz poza ektremami, wg mnie jest duzo wazniejsze co i kiedy sie je, a nie ile (w sensie kcal).
Zreszta, z badan wynika, ze diety redukcyjne po prostu nie dzialaja, szczegolnie na dluzsza mete, LCHF + IF jest wg mnie po prostu skuteczniejsze i zdrowsze..

[audarya]

Napisane przez Wyrak

Co Szybciej na odwrot Soczewica, groszek, fasola ~25g bialka w 100g; wolowina, wieprzowina, ryby/owoce morza - zalezy co, jaki kawalek itd., ale spokojnie osiagaja 25g/100g, a dochodza do 35g-40g.
Btw do tego dochodzi jeszcze kompletnosc bialka.
Kompozycja jest duzo wazniejsza niz ilosc kalorii (do tego jeszcze czestotliwosc podawania posilkow).
Celestine, pomysl - czy 2000kcal z misiow haribo bedzie mialo taki sam efekt na Twoj wyglad, glod, poziom energii i zdrowie, jak 2000kcal ze stekow z brokulami ?

Tu masz racje, mialam na mysli drob, a nie to co wymieniles, w tych przypadkach rzeczywiscie straczkowe maja o wiele mniej bialka i trzeba jesc ich wiecej. To jest do zrobienia, ale trzeba lubic straczki...przyznam, ze nie mam wiedzy nt kompletnosci bialka/przewagi zwierzecego nad rozlinnym (moja wiedza jest szcatkowa), za to wiem na pewno, ze naduzywanie tluszczy roslinnych jestbardzo zlym pomyslem, a tluszcze odzwierzece sa odzywcze (moze byc to maslo, nikt nikomu nie kazde opychac sie smalcem), to tak btw, generalnie dietetycy, z ktorymi akurat mialam w szpitalu przyjemnosc rozmawiac potwierdzali, ze dieta wegetarianska (wtedy rozmawialismy o lakto) jest w porzadku, ale trezba zwracac uwage na wartosci odzywcze.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

[QUOTE=Celestine_M;8821163 6]Od węglowodanów się nie tyje, tylko od dodatniego bilansu kalorycznego. A ten bilans już łatwiej przekroczyć jedząc właśnie mięso, jeśli np. będzie ono smażone.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]



oj, tyje sie i to ma maksa, ale to pewnie zalezy od organizmu, ja jestem zywym przykladem na to - zrzucic 15kg jest trudno, na razie juz 3 polecialy, a redukcja wegli nie jest latwa, na szczescie ratuje mnie skrobia w zadnym miejscu nie sugerowalam, ze zdrowe albo dobre na schudniecie jest jedzenie miesa

[Celestine_M]

Napisane przez audarya

oj, tyje sie i to ma maksa, ale to pewnie zalezy od organizmu, ja jestem zywym przykladem na to - zrzucic 15kg jest trudno, na razie juz 3 polecialy, a redukcja wegli nie jest latwa, na szczescie ratuje mnie skrobia w zadnym miejscu nie sugerowalam, ze zdrowe albo dobre na schudniecie jest jedzenie miesa

No to nie wiem, ja jak pisałam zmagałam się z niedowaga, a jadłam wtedy dużo węgli i tłuszczów. Ale jadłam po prostu za mało kalorii, chociaż wydawało mi się, że to było dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[audarya]

Napisane przez Celestine_M

No to nie wiem, ja jak pisałam zmagałam się z niedowaga, a jadłam wtedy dużo węgli i tłuszczów. Ale jadłam po prostu za mało kalorii, chociaż wydawało mi się, że to było dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moze jestes po prostu genetyczna szczesciara - ja bym mala niedowaga nie pogardzila

[Celestine_M]

Napisane przez audarya

Moze jestes po prostu genetyczna szczesciara - ja bym mala niedowaga nie pogardzila

Nie sądzę, po prostu wydawało mi się, że jem dużo, a po przeliczeniu wychodziło 1600-1700 kcal. I szczerze mówiąc raczej nie wierzę w jakieś odstajace od normy przypadki genetyczne.
Mając niedowagę wcale nie wygląda się ani nie czuje fajnie.


Btw te badania wykazują, że schudnięciu sprzyja ograniczenie tłuszczów, a nie węglowodanów, więc pozostanę sceptyczna co do zasadności obcinania weglowodanow chcąc schudnąc.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4603544/

"This study demonstrated that, calorie for calorie, restriction of dietary fat led to greater body fat loss than restriction of dietary carbohydrate in adults with obesity. This occurred despite the fact that only the carbohydrate restricted diet led to decreased insulin secretion and a substantial sustained increase in net fat oxidation compared to the baseline energy-balanced diet.

In contrast to previous claims about a metabolic advantage of carbohydrate restriction for enhancing body fat loss (Ludwig and Friedman, 2014;Taubes, 2007,2011;Westman et al., 2007), our data and model simulations support the opposite conclusion when comparing the RF and RC diets. Furthermore, we can definitively reject the claim that carbohydrate restriction is required for body fat loss (Taubes, 2011)."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lisbeth]

Napisane przez 7moichPokus

Ja bym bardzo uważała na przechodzenie na jakąkolwiek dietę bez konsultacji z lekarzem i dietetykiem. Można sobie czasem zaszkodzić. Czytałam ostatnio ciekawy artykuł w serwisie Siedemosmych.pl o wegetarianizmie, że coraz więcej kobiet w Polsce przechodzi na tę dietę, mimo skąpej wiedzy na jej temat. Obowiązkowo należy sprawdzić wcześniej swój stan zdrowia, wykonując badania krwi i moczu. Warto też, by to dietetyk ułożył Ci dietę, by była zbalansowana - nie wystarczy po prostu odstawić mięso, trzeba zrekompensować brak żelaza lub białka w diecie. Dietetyczka, z którą przeprowadzano wywiad dla Siedemosmych.pl bardzo sceptycznie wypowiadała się na temat stosowania tej diety na własną rękę.

To dotyczy każdego odżywiania w ogóle, a nie tylko przejścia z jednego odżywania na inne. Nie jest tak, że jesteś "wszystkożerna", to na pewno twój stan zdrowia jest w porządku.

[audarya]

[QUOTE=Celestine_M

[/COLOR][QUOTE=Celestine_M;8821250 1]Nie sądzę, po prostu wydawało mi się, że jem dużo, a po przeliczeniu wychodziło 1600-1700 kcal. I szczerze mówiąc raczej nie wierzę w jakieś odstajace od normy przypadki genetyczne.
Mając niedowagę wcale nie wygląda się ani nie czuje fajnie.
Btw te badania wykazują, że schudnięciu sprzyja ograniczenie tłuszczów, a nie węglowodanów, więc pozostanę sceptyczna co do zasadności obcinania weglowodanow chcąc schudnąc.]

ja majac 1kg niedowagi wygladam idealnie, ale nie szlaleje, wystarczy mi byc w pierwszych 3,5kg dolnej granicy bmi ;-), oczywiscie, ze naduzycie tluszczow tez "mnie utylo", ale rowniez cukier i inne wegle, mowie za siebie; jaka ilosc jest dla kogo optymalna to z pewnoscia sprawa indywidualna kazdej osoby

[Wyrak]

Napisane przez audarya

Tu masz racje, mialam na mysli drob, a nie to co wymieniles, w tych przypadkach rzeczywiscie straczkowe maja o wiele mniej bialka i trzeba jesc ich wiecej. To jest do zrobienia, ale trzeba lubic straczki...przyznam, ze nie mam wiedzy nt kompletnosci bialka/przewagi zwierzecego nad rozlinnym (moja wiedza jest szcatkowa), za to wiem na pewno, ze naduzywanie tluszczy roslinnych jestbardzo zlym pomyslem, a tluszcze odzwierzece sa odzywcze (moze byc to maslo, nikt nikomu nie kazde opychac sie smalcem), to tak btw, generalnie dietetycy, z ktorymi akurat mialam w szpitalu przyjemnosc rozmawiac potwierdzali, ze dieta wegetarianska (wtedy rozmawialismy o lakto) jest w porzadku, ale trezba zwracac uwage na wartosci odzywcze.

Spoko luz; generalnie bialko odzwierzece jest latwiej przyswajalne i jest bardziej kompletne jesli chodzi o niezbedne aminokwasy.
Na diecie wegetarianskiej najlatwiej z tym sobie poradzic jedzac duzo jajek.
Co do tluszczy de facto "przemyslowych" roslinnych masz jak najbardziej racje

Napisane przez Celestine_M

Btw te badania wykazują, że schudnięciu sprzyja ograniczenie tłuszczów, a nie węglowodanów, więc pozostanę sceptyczna co do zasadności obcinania weglowodanow chcąc schudnąc.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4603544/

"This study demonstrated that, calorie for calorie, restriction of dietary fat led to greater body fat loss than restriction of dietary carbohydrate in adults with obesity. This occurred despite the fact that only the carbohydrate restricted diet led to decreased insulin secretion and a substantial sustained increase in net fat oxidation compared to the baseline energy-balanced diet.

In contrast to previous claims about a metabolic advantage of carbohydrate restriction for enhancing body fat loss (Ludwig and Friedman, 2014;Taubes, 2007,2011;Westman et al., 2007), our data and model simulations support the opposite conclusion when comparing the RF and RC diets. Furthermore, we can definitively reject the claim that carbohydrate restriction is required for body fat loss (Taubes, 2011)."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eh, " niskoweglowodanowa" wersja to 140g dziennie
Bez obrazy ale to badanie na <20 osobach, gdy na danej diecie sie jest ponizej tygodnia, pozniej powtorzone, dotyczace osob otylych. Na populacje bym tego nie rozciagal i jest duzo wynikow w druga strone. To zreszta pokazuje, ze rozne wyniki mozna osiagnac zalezy jak sie definiuje zmienne itd.

[Wyrak]

Ad Celestine_M kilka papierow jesli bys chciala poczytac o LC vs LF:

Bardziej ogolne porownanie:

Effects of Low-Carbohydrate Diets Versus Low-Fat Diets on Metabolic Risk Factors: A Meta-Analysis of Randomized Controlled Clinical Trials

https://academic.oup.com/aje/article...l_7/S44/112289
(metaanaliza, wiec wiele badan, duze probki; jedyne ewentualne zastrzezenie to definicja LC/LF)

Tutaj

Metabolic characteristics of keto-adapted ultra-endurance runners

https://www.metabolismjournal.com/ar...abstract?cc=y=

Porownanie HC vs VLC - elitarni sportowcy, mala probka, wysoka dlugosc diety

Alterations in mood after changing to a low-fat diet

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9505799/

To ciekawe, bo z kolei bada zmiany nastrojow na LF, raczej aspekt ktory jest malo badany

Mam nadzieje, ze bedzie ciekawe

[Celestine_M]

Dzięki Wyrak, poczytam sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wyrak]

Napisane przez Celestine_M

Dzięki Wyrak, poczytam sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nmzc
Nota bene, to oczywiscie z tym nie mozna zwariowac, rozne badania, prowadzone w rozny sposob moga dac rozne efekty. Warto rzucic okiem na rodzaj badania itd.

[vandyck]

Napisane przez Natalie_85

Hey Dziewczyny,

Nie moge patrzec na mieso, mdli mnie. Jak przejsc na wegetarianism?
Jak sobie poracic na poczatku zeby organizmowi dostarczac wszystkiego?

Jakie korzysci odczulyscie po przejsciu a jakie byly minusy??

Jestem wegetarianką od 8 lat . Na początku tylko ograniczyłam mięso, wyeliminowałam wołowinę i wieprzowinę a od czasu do czasu jadłam kurczaka, i tak powoli przestałam w ogóle .

Kup sobie kilka książek kulinarnych, i przeglądaj - można dużo inspiracji czerpać. Chińskie potrawy często są wegetariańskie i odżywcze - ryż, fasolki, jajka. Podpatrz przepisy, które nie zastępują mięsa czymś innym, tylko oferują Ci zupełnie nowe dania.

Piję smoothie z proszkiem białkowym, i zażywam żelazo w płynie, omegi w kapsułkach i rozpuszczalny magnez

[audarya]

Napisane przez vandyck

Jestem wegetarianką od 8 lat . Na początku tylko ograniczyłam mięso, wyeliminowałam wołowinę i wieprzowinę a od czasu do czasu jadłam kurczaka, i tak powoli przestałam w ogóle .

Kup sobie kilka książek kulinarnych, i przeglądaj - można dużo inspiracji czerpać. Chińskie potrawy często są wegetariańskie i odżywcze - ryż, fasolki, jajka. Podpatrz przepisy, które nie zastępują mięsa czymś innym, tylko oferują Ci zupełnie nowe dania.

Piję smoothie z proszkiem białkowym, i zażywam żelazo w płynie, omegi w kapsułkach i rozpuszczalny magnez

najbardziej ciekawa jestem tych omeg w kapsulkach, podlinkujesz? a ja polecem wszystkim te dwa materialy:

magnez (nie, nie bedzie o kapielach na serio ):
https://www.youtube.com/watch?v=EYXqqWB0wQo

suplementy (glownie o braku kontroli nad ich produkcja):
https://www.youtube.com/watch?v=WDdWyC5BBKY

[Wyrak]

Napisane przez audarya

najbardziej ciekawa jestem tych omeg w kapsulkach, podlinkujesz? a ja polecem wszystkim te dwa materialy:

Co do omeg - to konkretnie Omega3, bo ich jest potencjalnie malo w diecie i warto suplementowac. Omega6 jest w diecie wrecz za duzo, wiec suplemetnacja nimi jest bezsensowna. Najlepszym zrodlem bylby tran, jest dostepny w bezsmakowych/bezzapachowych kapsulkach, dobre zrodlo Omega3 i witaminy D swoja droga.

[bernikula]

Napisane przez Wyrak

Ludzie jaki zenujacy wpis Z pewnoscia Twoje "same korzysci" to miarodajne i obiektywne
Jedz sobie co chcesz, Twoja brocha, ale ludzie z takim ideologicznym zacietrzewieniem w ogole nie powinni wypowiadac sie na tematy dietetyczne, bo przeciez takie wypowiedzi to dno a nie cos pomocnego

To się uśmiałam z Twojej mega mądrej wypowiedzi... Ty jesteś za to tak pomocna, że głowa mała... Ale w sumie dobrze, bo się pośmiałam z rana.

[audarya]

Napisane przez Wyrak

Co do omeg - to konkretnie Omega3, bo ich jest potencjalnie malo w diecie i warto suplementowac. Omega6 jest w diecie wrecz za duzo, wiec suplemetnacja nimi jest bezsensowna. Najlepszym zrodlem bylby tran, jest dostepny w bezsmakowych/bezzapachowych kapsulkach, dobre zrodlo Omega3 i witaminy D swoja droga.

tak czy siak jestem ciekawa odp Vandyck nt tego suplementu

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez bernikula

Same korzyści, zero minusów. Głównym powodem było u mnie zdrowie (problemy z żołądkiem oraz bóle przy okresie). Dzisiaj nie wiem, co to w ogóle oznacza. Odzwyczaiłam się od smaku mięsa całkowicie, teraz jak widzę to mnie wręcz obrzydza. Kolejny powód to fakt, że nie chciałam już więcej być trumną. Przecież jedzenie mięsa to zjadanie trupów, padliny. Poza tym szkoda mi tych biednych zwierząt. Niestety nie umiem zrezygnować z jajek i źle mi z tym, ale może kiedyś się uda. Mleko piję tylko roślinne. Zwierzęce jest dla cielaka.

Przepraszam


Powodzenia

strasznie agresywne wypowiedzi, niezgodne z rzeczywistoscia, mam za soba kilkanascie lat diety roslinnej, ale czytanie takich rzeczy zdecydowanie zdeinspirowalo mnie to tego watku, dobrze, ze dolaczylas slowo "przepraszam" - bez "ale..." wyglada lepiej. masakra. mialo byc pozytywnie, a wyszlo Ci naprawde meeega negatywnie, nie dziwie sie, ze pozniej ludzie uprzedzaja sie do wegetarian, o weganach nie wspominajac (sama unikam dyskusji z nimi). nie znam ludzi, ktorzy zjadaja padline. zenujace, serio, i smutne, cokolwiek na to odpowiesz to juz nie bedzie mialo znaczenia bo pozamiatalas...

[vandyck]

Napisane przez audarya

najbardziej ciekawa jestem tych omeg w kapsulkach, podlinkujesz? a ja polecem wszystkim te dwa materialy:

magnez (nie, nie bedzie o kapielach na serio ):
https://www.youtube.com/watch?v=EYXqqWB0wQo

suplementy (glownie o braku kontroli nad ich produkcja):
https://www.youtube.com/watch?v=WDdWyC5BBKY

Dzięki za linki, super ciekawe filmiki!
Ja biorę te: https://www.advancednutritionprogramme.com/skin-omegas
A jak mi budżet nie pozwala, to te: https://www.seven-seas.com/en_GB/hom...-capsules.html (obojętnie które, z multiwitaminami czy bez, byleby było dużo omegi 3)
Te pierwsze ładnie wpływają mi na cerę, ale stosuję je tylko jak sobie zrobie prezent.
Rzeczywiście omegą 6 się nie przejmuję żeby w suplach była, bo i tak mamy jej dużo w np avocado, olejach roślinnych, a podobno zalecana proporcja to 4:1 3 do 6.
Tran próbowałam pić, jest ohydny i łatwo się rozlew, polecam kapsułki .. ja zazwyczaj biorę dwie dziennie.

[Lisbeth]

Tran nie mieści się w temacie tego wątku.

[vandyck]

Napisane przez Lisbeth

Tran nie mieści się w temacie tego wątku.

No niestety, tran pozyskuje się z martwej ryby. Ale autorka nie pytała o wyeliminowanie produktów odzwierzęcych jedynie zastąpienie mięsa

[Lisbeth]

Napisane przez vandyck

No niestety, tran pozyskuje się z martwej ryby. Ale autorka nie pytała o wyeliminowanie produktów odzwierzęcych jedynie zastąpienie mięsa

Mówiła o przejściu na wegetarianizm, a to z automatu wyklucza produkty, do pozyskania których należy zabić zwierzę. Proponowanie tutaj tranu to jak proponowanie zastąpienia mięsa podrobami.

[Essence89]

Mi też ostatnio mięso nie smakuje już tak jak kiedyś i sobie szukałam alternatywy. Nie chciałam całkowicie rezygnować z mięsa ale też nie miałam pomysłu na wegetariańskie potrawy, zwłaszcza śniadania i kolacje. Na youtube jest kanał dietetyk, która gotuje w bardzo prosty sposób z bardzo łatwo dostępnych składników. Ona jest akurat weganką i też takie przepisy na swoim kanale proponuje. Jednak opracowała ona również swoje jadłospisy 7 i 10 dniowe, póki co do kupienia są jadłospisy wiosenne, jesienne i całoroczne. Składają się one z czterech posiłków dziennie i ilość składników jest wyliczona na jedną osobę, można sobie wybrać jadłospis wegetariański lub wegański, do wyboru jest również kaloryczność. Dieta jest zbilansowana, dodatkowo w tych jadłospisach są porady jak zastąpić jedno drugim. Dla mnie jednak największym atutem tych jadłospisów jest gotowa lista zakupów. Oszczędza to czas i naprawdę eliminuje ryzyko marnowania żywności. Spróbowałam już kilka jej przepisów, bo nie trzymam się tych jadłospisów kurczowo (jak wspominałam wcześniej dalej jadam mięso,nie chcę całkowicie z niego rezygnować) i muszę przyznać, że byłam zaskoczona smakiem kolacji, śniadań i większości lunchów, ponieważ są to przepisy z pospolitych składników i nie udziwnione, jednak danie główne to chyba jeszcze żadne mi nie smakowało... Ale może dla osoby, która faktycznie brzydzi się mięsem byłyby okej.
Podsumowując, myślę, że takie jadłospisy są super dla ludzi, którzy chcą sprawdzić czy wege to jest ich bajka. Nie chcę tutaj pisać nazwy kanału, jeśli sobie życzysz, możesz napisać do mnie na priv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz