Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 4

[syntagma]

tak, wychodzenie duzo pomaga...

[zielona87]

Wychodźmy więc!
Tańczmy, pijmy, dajmy się kochać i adorować
Wracajmy do łózka nad ranem.... miejmy co wspominać z tego okresu za parę lat

Dobrze że jesteście

[czokled]

hyhy,jak pozytywnie się zrobiło

[hotties_ona]

No dziewczynki, ten wątek musi być w końcu pozytywny!! )

Ja byłam w nocy z moim na wycieczce w Szczecinie, taki spontaniczny wypad 150 km od Nas..
Chodziliśmy sobie za rączke, jak 3 lata temu..heh..
Tak, teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. )
I życzę Wam tego szczęścia!!

[marzena85k]

Napisane przez hotties_ona

No dziewczynki, ten wątek musi być w końcu pozytywny!! )

Ja byłam w nocy z moim na wycieczce w Szczecinie, taki spontaniczny wypad 150 km od Nas..
Chodziliśmy sobie za rączke, jak 3 lata temu..heh..
Tak, teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. )
I życzę Wam tego szczęścia!!

super super aż zazdroszczę
u mnie jakoś nic sie nie zmienia, nic pozytywnego nie wkrada sie do mojego życia , ciagle wspomnienia i ta cholerna tęsknota.

niech Ci sie słonko układa tak dobrze jak teraz i jeszcze lepiej

[czokled]

Napisane przez hotties_ona

No dziewczynki, ten wątek musi być w końcu pozytywny!! )

Ja byłam w nocy z moim na wycieczce w Szczecinie, taki spontaniczny wypad 150 km od Nas..
Chodziliśmy sobie za rączke, jak 3 lata temu..heh..
Tak, teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. )
I życzę Wam tego szczęścia!!

ojaa,świetne są takie spontaniczne wypady,też tak zawsze chciałam...
super że jesteś szczęśliwa

[hotties_ona]

Napisane przez marzena85k

super super aż zazdroszczę
u mnie jakoś nic sie nie zmienia, nic pozytywnego nie wkrada sie do mojego życia , ciagle wspomnienia i ta cholerna tęsknota.

niech Ci sie słonko układa tak dobrze jak teraz i jeszcze lepiej

Marzenka słoneczko, gdzie się podziewałaś co?)
Poczekaj poczekaj, za to ile wycierpiałyśmy do każdej z nas zapuka szczęście..
Też w to nie wierzyłam, utwierdziłam się w przekonaniu, że już nic dobrego mnie nie spotka..
Dziękuje bardzo : cmok:

Napisane przez czokled

ojaa,świetne są takie spontaniczne wypady,też tak zawsze chciałam...
super że jesteś szczęśliwa

No tak, zaskoczył mnie tą wycieczką..
Chciałaś i na pewno dostaniesz..) zobaczysz

Dziewczynki, uważajcie o czym marzycie bo to może się spełnić!!"
Ja bite pół roku czekałam na to, żeby mieć taki stan jak dzisiaj, a tu taka niespodzianka.
Uwierzcie w to, że może być tylko lepiej, mówi to osoba która przeżywała to wszystko o czym piszecie!

[Gofrzyca]

Napisane przez hotties_ona

No dziewczynki, ten wątek musi być w końcu pozytywny!! )

Ja byłam w nocy z moim na wycieczce w Szczecinie, taki spontaniczny wypad 150 km od Nas..
Chodziliśmy sobie za rączke, jak 3 lata temu..heh..
Tak, teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa. )
I życzę Wam tego szczęścia!!

Jak ja ci zazdroszcze słońce

Ale no oczywiście szczęścia szczęścia szczęścia

U mnie jakoś tak dziwnie, mam z tym moim kontakt, świetnie sie dogadujemy, jest tak samo kiedy jeszcze nie byliśmy ze sobą. Tylko wczoraj taka jakaś głupia sytuacja sie zrobiła. Rozmawialiśmy sobie jakgdyby nigdy nic na gg i widziałam, czułam przez skóre ze on źle sie czuje z tym wszystkim, ale nie zamierzałam nawet pytac o to. I pewnym momencie napisał coś co mnie zaskoczyło.Przytkało mnie. No ale poszedł coś tam zrobić a jak wrócił to z niezbyt fajnym humorem. I wtedy poczułam sie taka niechciana. Mówił mi ze czasami ma takie pogorszenia anstróju, mam nadzieje ze to bylo jedno z nich i ze mu to minie.No ale ja jak to ja martwie sie. Taki typ już jestem.

[hotties_ona]

Napisane przez Gofrzyca

Jak ja ci zazdroszcze słońce

Ale no oczywiście szczęścia szczęścia szczęścia

U mnie jakoś tak dziwnie, mam z tym moim kontakt, świetnie sie dogadujemy, jest tak samo kiedy jeszcze nie byliśmy ze sobą. Tylko wczoraj taka jakaś głupia sytuacja sie zrobiła. Rozmawialiśmy sobie jakgdyby nigdy nic na gg i widziałam, czułam przez skóre ze on źle sie czuje z tym wszystkim, ale nie zamierzałam nawet pytac o to. I pewnym momencie napisał coś co mnie zaskoczyło.Przytkało mnie. No ale poszedł coś tam zrobić a jak wrócił to z niezbyt fajnym humorem. I wtedy poczułam sie taka niechciana. Mówił mi ze czasami ma takie pogorszenia anstróju, mam nadzieje ze to bylo jedno z nich i ze mu to minie.No ale ja jak to ja martwie sie. Taki typ już jestem.

Ej, nie zazdrość nie zazdrość!
Dziękuje

Słuchaj kochana, wydaje mi się, że On musi odetchnąć, chce mieć z Tobą kontakt, ewidentnie coś do Ciebie czuje, tylko może boi się znowu związku, czegoś poważnego?Boi sie, że sie nie uda?
Uwierz mi, róbcie małe kroczki, nie naciskaj, nie denerwuj, rozmawiaj z Nim normalnie, cierpliwość czasami naprawdę popłaca..
Ja z moim też tak miałam, najpierw kontakt przyjacielski, nie rzuciliśmy się sobie od razu na szyje, to zdecydowanie pomogło, bo się ''docieramy'' powoli, ale skutecznie.
Niczego nie przyspieszaj, bo to tylko może pogorszyć sprawę.
Trzymam kciuki!!

[Domiiniisiia]

Czokled; szczęścia.

Nadchodzi wieczór i znowu mam humor do niczego.
Skończyły się cukierki, więc zamówiłam pizze.
A jeszcze muszę się nauczyć.
Eh. Chcę się położyć i nigdy nie obudzić.
Zawsze w niedziele zaczynam myśleć o tym, że On może wróci, że coś z tego będę, ale nigdy nic z tego nie wychodzi.

[czokled]

Napisane przez Domiiniisiia

Czokled; szczęścia.

Nadchodzi wieczór i znowu mam humor do niczego.
Skończyły się cukierki, więc zamówiłam pizze.
A jeszcze muszę się nauczyć.
Eh. Chcę się położyć i nigdy nie obudzić.
Zawsze w niedziele zaczynam myśleć o tym, że On może wróci, że coś z tego będę, ale nigdy nic z tego nie wychodzi.

oj,niedzielne wieczory ewidentnie sprzyjają zamulaniu. dlatego chyba pojade do kumpla na wódkę

[marzena85k]

Napisane przez hotties_ona

Marzenka słoneczko, gdzie się podziewałaś co?)
Poczekaj poczekaj, za to ile wycierpiałyśmy do każdej z nas zapuka szczęście..
Też w to nie wierzyłam, utwierdziłam się w przekonaniu, że już nic dobrego mnie nie spotka..
Dziękuje bardzo : cmok:




No tak, zaskoczył mnie tą wycieczką..
Chciałaś i na pewno dostaniesz..) zobaczysz

Dziewczynki, uważajcie o czym marzycie bo to może się spełnić!!"
Ja bite pół roku czekałam na to, żeby mieć taki stan jak dzisiaj, a tu taka niespodzianka.
Uwierzcie w to, że może być tylko lepiej, mówi to osoba która przeżywała to wszystko o czym piszecie!

hotties_ona nie dość że mam ciężkie czasy przez exa to jeszcze doszła mi praca i uczelnia W pracy zrobiło się ciężko a na uczelni na mase nauki i jak wracam z pracy to siadam do książek jednak szybciej usypiam ze zmęczenia niż czegoś sie naucze i dlatego tak ostatnio mało pisze na forum

Czekam czekam hotties_ona bo naprawdę pragnę żeby coś sie zmieniło, żebym była szczęśliwa, zadowolona z każdego dnia, żeby w moim życiu w końcu pojawiły sie kolory. I bedę czekać może w końcu coś się zmieni
Buzka

[Domiiniisiia]

Napisane przez czokled

oj,niedzielne wieczory ewidentnie sprzyjają zamulaniu. dlatego chyba pojade do kumpla na wódkę

Nie ma co.
Tylko ja muszę się uczyć. Zrobiłam herbatkę i siadam, nie ma na co czekać.

[Gofrzyca]

Napisane przez hotties_ona

Ej, nie zazdrość nie zazdrość!
Dziękuje

Słuchaj kochana, wydaje mi się, że On musi odetchnąć, chce mieć z Tobą kontakt, ewidentnie coś do Ciebie czuje, tylko może boi się znowu związku, czegoś poważnego?Boi sie, że sie nie uda?
Uwierz mi, róbcie małe kroczki, nie naciskaj, nie denerwuj, rozmawiaj z Nim normalnie, cierpliwość czasami naprawdę popłaca..
Ja z moim też tak miałam, najpierw kontakt przyjacielski, nie rzuciliśmy się sobie od razu na szyje, to zdecydowanie pomogło, bo się ''docieramy'' powoli, ale skutecznie.
Niczego nie przyspieszaj, bo to tylko może pogorszyć sprawę.
Trzymam kciuki!!

aj cholera, sama widze ze cos tam u niego jest na rzeczy a jak lekko zagajam na ten temat to sprytnie go zmienia, zdlniacha no
W ogóle ostatnio jakis sie inny zrobił. Te jego złe nastroje, przenigdy tak nie miał.
Nie naciskam itp. bo wiem ze moge popsuć nawet ten nasz kontakt.Jestem poprostu.Zobaczymy co z tego będzie, chociaz nie ukrywam ze sie cholernie boje powrotu o ile taki miałby być.

[dziuniaa]

Napisane przez Anecia86

hehehe czokled masz buziaka może właśnie to jest ten złoty środek na nasze doły i smutki ? Powinnyśmy zacząć pozytywnie pisać a wtedy może uda się wciągnąć inne dziewczyny w dobry humorek ?? Hmm?

Ajj to dziewczynki wyciagajcie mnie z dolka )

Napisane przez Domiiniisiia

Czokled; szczęścia.

Nadchodzi wieczór i znowu mam humor do niczego.
Skończyły się cukierki, więc zamówiłam pizze.
A jeszcze muszę się nauczyć.
Eh. Chcę się położyć i nigdy nie obudzić.
Zawsze w niedziele zaczynam myśleć o tym, że On może wróci, że coś z tego będę, ale nigdy nic z tego nie wychodzi.

Kochana mam to samo .. Przyszedl wieczor zaczelam myslec o wczorajszym wieczorze i tak jakos dochodze do wniosku ze troche zawalilam.. Przekreslilam wszystko. Coz..

[Anecia86]

Ja mam pomysł ! Dziewczyny puście sobie Horny United - Crazy Paris - Paris Latino Edit! Na fullaaa (to zależy jakiej muzyki słuchacie ;p) jeśli jesteście same pokręccie się trochę albo jeśli mieszkacie na stancji, zaproszcie koleżanki, znajomych, kupcie wino, piwo co kto pije, włączcie muzykę i dobrze się bawcie. Jeśli, któraś z Was mieszka w studenckim mieście idźcie do klubu ;p Zajmijcie głowę czym innym. Mi to pomaga !

[hotties_ona]

Napisane przez marzena85k

hotties_ona nie dość że mam ciężkie czasy przez exa to jeszcze doszła mi praca i uczelnia W pracy zrobiło się ciężko a na uczelni na mase nauki i jak wracam z pracy to siadam do książek jednak szybciej usypiam ze zmęczenia niż czegoś sie naucze i dlatego tak ostatnio mało pisze na forum

Czekam czekam hotties_ona bo naprawdę pragnę żeby coś sie zmieniło, żebym była szczęśliwa, zadowolona z każdego dnia, żeby w moim życiu w końcu pojawiły sie kolory. I bedę czekać może w końcu coś się zmieni
Buzka

Rozumiem, ale może to z jednej strony i lepiej?
Nie masz czasu więcej pomyśleć o Ex..
Niedługo święta, to troszku odetchniesz

Wiem, każda z Nas tutaj tego chce.
Ja wierze, że karta zawsze sie odwróci, tym bardziej do Nas, za dużo wycierpiałyśmy..nie zawsze musi być pod górkę, prawda?Wspomnisz moje słowa, zobaczysz kochana )

Gofrzyca Wiesz..wydaje mi się, że On też sie boi ''ewentualnego powrotu'' i dlatego zmienia temat, ale jakby zupełnie tego nie chciał, nie utrzymywałby kontaktu..
Także czuje, że będzie dobrze ;-))

ASIU Gdzie jesteś?? tęskno mi do Ciebie!

[Gofrzyca]

Napisane przez hotties_ona

Rozumiem, ale może to z jednej strony i lepiej?
Nie masz czasu więcej pomyśleć o Ex..
Niedługo święta, to troszku odetchniesz

Wiem, każda z Nas tutaj tego chce.
Ja wierze, że karta zawsze sie odwróci, tym bardziej do Nas, za dużo wycierpiałyśmy..nie zawsze musi być pod górkę, prawda?Wspomnisz moje słowa, zobaczysz kochana )

Gofrzyca Wiesz..wydaje mi się, że On też sie boi ''ewentualnego powrotu'' i dlatego zmienia temat, ale jakby zupełnie tego nie chciał, nie utrzymywałby kontaktu..
Także czuje, że będzie dobrze ;-))

ASIU Gdzie jesteś?? tęskno mi do Ciebie!

Tylko że z tym kontaktem to jest tak ze ja go poprosiłam czy nie moglibysmy miec kontaktu ze sobą, no ale z drugiej strony jakby to robił na siłe to nie było by tak luźno. Chyba nie da sie az tak udawać.
Kochana obys miałą racje

[miphuhiz]

****a, zewrac kontakt, zerwac kontakt, zerwac kontakt
to dobrze, ze moderatorzy niezbyt interweniują w nasz watek bo bym juz miala bana za przekleństwa

[Domiiniisiia]

Napisane przez dziuniaa

Kochana mam to samo .. Przyszedl wieczor zaczelam myslec o wczorajszym wieczorze i tak jakos dochodze do wniosku ze troche zawalilam.. Przekreslilam wszystko. Coz..

Cholera, nawet uczyć się nie potrafię, ciągle myślę o Nim. A przecież ja tak dobrze wiem, że NIGDY już nie będziemy razem.
I im dłużej nie jesteśmy razem, tym bardziej chce do Niego.
Przecież ja nie potrafię żyć jak człowiek cywilizowany, gdy Jego nie ma obok.
Znowu zapisałam nr, dlaczego On nie może napisać?!



Edit;

Eh. Tak `dziwnie` [ ? ] bije mi serduszko.
On znowu ma ten opis. A mnie w dupie.
Nie chce takiego życia, nie chce.

[asienka89]

ja mam strasznego doła bo mój ex spotyka sie z inną, a dziś dowiedziałam sie kim ona jest niedawno co ze mną zerwał a już chodzi szczęśliwy i zakochany, cholernie mnie to boli widząc że on jest szczęśliwy beze mnie

[LilFrenchie]

U mnie to już ponad 4 miesiące od rozstania i ciągle mam fazy kiedy zastanawiam się dlaczego on mnie zostawił, dlaczego często traktował mnie coś niewartego uwagi i dlaczego nie pozwolił mi odejść kiedy ja próbowałam to skończyć, mówił że przecież mnie potrzebuje. Dlaczego raz mówił że jestem najlepszą rzeczą jaka go spotkała żeby za chwilę stwierdzić że nasz związek nie ma sensu. I wciąż często zastanawiam się czy ja zasłużyłam na takie traktowanie, czy może to po prostu z nim było coś nie tak. I myślę czy swoją nową dziewczynę traktuje tak samo, czy tylko ja nie byłam warta jego szacunku... I gdy ktoś zwraca na mnie uwagę jedyne co mi się nasuwa na myśl to kiedy tej osobie przejdzie, nie wierzę że ktoś może mnie pokochać taką jaka jestem. I mimo że wiem że ten chłopak był wobec mnie okrutny to wciąż za nim tęsknię, chore, nie? Ten związek mi chyba jakoś skrzywił psychikę i nie wiem jak się mam z tego wygrzebać ((

[~Veronique]

Napisane przez LilFrenchie

U mnie to już ponad 4 miesiące od rozstania i ciągle mam fazy kiedy zastanawiam się dlaczego on mnie zostawił, dlaczego często traktował mnie coś niewartego uwagi i dlaczego nie pozwolił mi odejść kiedy ja próbowałam to skończyć, mówił że przecież mnie potrzebuje. Dlaczego raz mówił że jestem najlepszą rzeczą jaka go spotkała żeby za chwilę stwierdzić że nasz związek nie ma sensu. I wciąż często zastanawiam się czy ja zasłużyłam na takie traktowanie, czy może to po prostu z nim było coś nie tak. I myślę czy swoją nową dziewczynę traktuje tak samo, czy tylko ja nie byłam warta jego szacunku... I gdy ktoś zwraca na mnie uwagę jedyne co mi się nasuwa na myśl to kiedy tej osobie przejdzie, nie wierzę że ktoś może mnie pokochać taką jaka jestem. I mimo że wiem że ten chłopak był wobec mnie okrutny to wciąż za nim tęsknię, chore, nie? Ten związek mi chyba jakoś skrzywił psychikę i nie wiem jak się mam z tego wygrzebać ((

po prostu przez to jak Cię traktował masz zaniżoną samoocenę... Musisz zmienić podejście do samej siebie, nie wiem czy uda Ci się to samej, po prostu musisz uwierzyć w siebie, przecież jesteś dużo warta, na pewno.
generalnie ja mam to jakoś sama z siebie, a jak tylko coś napomknę o beznadziejności to moja przyjaciółka wkracza do akcji.
Trzymaj się

[asica-łobuzica]

Napisane przez hotties_ona

Rozumiem, ale może to z jednej strony i lepiej?
Nie masz czasu więcej pomyśleć o Ex..
Niedługo święta, to troszku odetchniesz

Wiem, każda z Nas tutaj tego chce.
Ja wierze, że karta zawsze sie odwróci, tym bardziej do Nas, za dużo wycierpiałyśmy..nie zawsze musi być pod górkę, prawda?Wspomnisz moje słowa, zobaczysz kochana )


ASIU Gdzie jesteś?? tęskno mi do Ciebie!

hotties-ona - cześć kochana, jestem, jestem, Czytam wątek ale się nie udzielam bo u mnie nic ciekawego. Nie ma o czym pisac
ciesze się ze u ciebie nareszcie jest tak jak chciałaś
zazdroszcze i ciesze się bardzo

[Domiiniisiia]

On miał opis; Chciałaś?! Wybrałaś! W dupe się pocałuj.
A Ona ma teraz; MISIU BŁAGAM CIE !!!! UWIERZ MI

Eh. Już nic mi się nie chce. Po co ja sobie ten numer zapisuje? To boli.
Ale nie potrafię go nie mieć.

[dziuniaa]

Napisane przez asienka89

ja mam strasznego doła bo mój ex spotyka sie z inną, a dziś dowiedziałam sie kim ona jest niedawno co ze mną zerwał a już chodzi szczęśliwy i zakochany, cholernie mnie to boli widząc że on jest szczęśliwy beze mnie

eh moj sie na razie z zadna nie spotyka.. ciekawe jak dlugo.. wie ze tym mnie najbardziej zrani i dobije i podejrzewam, ze predko jakas znajdzie..

Napisane przez LilFrenchie

U mnie to już ponad 4 miesiące od rozstania i ciągle mam fazy kiedy zastanawiam się dlaczego on mnie zostawił, dlaczego często traktował mnie coś niewartego uwagi i dlaczego nie pozwolił mi odejść kiedy ja próbowałam to skończyć, mówił że przecież mnie potrzebuje. Dlaczego raz mówił że jestem najlepszą rzeczą jaka go spotkała żeby za chwilę stwierdzić że nasz związek nie ma sensu. I wciąż często zastanawiam się czy ja zasłużyłam na takie traktowanie, czy może to po prostu z nim było coś nie tak. I myślę czy swoją nową dziewczynę traktuje tak samo, czy tylko ja nie byłam warta jego szacunku... I gdy ktoś zwraca na mnie uwagę jedyne co mi się nasuwa na myśl to kiedy tej osobie przejdzie, nie wierzę że ktoś może mnie pokochać taką jaka jestem. I mimo że wiem że ten chłopak był wobec mnie okrutny to wciąż za nim tęsknię, chore, nie? Ten związek mi chyba jakoś skrzywił psychikę i nie wiem jak się mam z tego wygrzebać ((

Jak bym czytala siebie i swoja historie.. Musimy byc silne.. Chociaz to nie jest latwe.. Tylko najgorsze jest to ze 'czas nie leczy ran, tylko przyzwyczaja do bolu..'

Napisane przez Domiiniisiia

On miał opis; Chciałaś?! Wybrałaś! W dupe się pocałuj.
A Ona ma teraz; MISIU BŁAGAM CIE !!!! UWIERZ MI

Eh. Już nic mi się nie chce. Po co ja sobie ten numer zapisuje? To boli.
Ale nie potrafię go nie mieć.

oho czyzby teraz i ona bedzie przez niego plakala? Ja piernicze skad oni sie biora ?! 'jezeli faceci sa z marsa.. to niech tam kur. wracaja' < niezawodny tekst z Lejdis

[Anecia86]

Napisane przez dziuniaa

Ja piernicze skad oni sie biora ?! 'jezeli faceci sa z marsa.. to niech tam kur. wracaja' < niezawodny tekst z Lejdis

Ja mam jeszcze jeden dowód na to, że oni mają z sobą jakieś problemy Dziś dostaję smsa "otwórz" wyszłam na zewnątrz przed dom, patrzę on stoi z zakupami, powiedział, że chciałby ze mną posiedzieć oraz zrobić mi obiad, ja ok, choć zgłupiałam haha ;p Przyszedł, zostawił swoje rzeczy poszedł do kuchni w milczeniu zabrał się za kurczaka, obrał ziemniaki etc.. ja siedziałam w pokoju i naprawdę ta sytuacja mnie dobijała. To chyba miał być akt przypodobania się mi, ale ok dobra robił mi ten obiad ale na miłość boską mógł się odezwac nie?! Ok zrobił ten obiad, nałożył mi na talerz, trochę się pośmieliśmy z tego co wyszło (bo kucharzem to on nie jest, to był pierwszy jego obiad dla mnie)... zjedliśmy, pozmywał, ubrał się i poszedł..był jakiś naburmuszony. No jasna cholera, nawet nie wiecie ile i jakie słowa padają mi do słów.. Skoro chciał mi zrobić przyjemność to nie rozumiem dlaczego tak głupio się zachowywał? Atmosfera była naprawdę boska...

[anitka12345]

no i chce mnie zostawić ;( płacze cały czas,powiedział że mi zamówi busa do Polski,a jak chce z nim jeszcze tutaj być to mam siedzieć cicho,nie marudzić nie gadać o nas,bo jak wrcimy do Polski to on mnie zostawia ! nie wiem co robić dostałam oferte pracy ale musiałabvm się od niego wyprowadzić i zostać w Holandi na świeta ;/

[Anecia86]

Napisane przez anitka12345

no i chce mnie zostawić ;( płacze cały czas,powiedział że mi zamówi busa do Polski,a jak chce z nim jeszcze tutaj być to mam siedzieć cicho,nie marudzić nie gadać o nas,bo jak wrcimy do Polski to on mnie zostawia ! nie wiem co robić dostałam oferte pracy ale musiałabvm się od niego wyprowadzić i zostać w Holandi na świeta ;/

Szok!! Masz dwa wyjścia, albo się wyprowadzić i zacząć sobie żyć na własną rękę ALBO wrócić do Polski i też sobie zacząć układać życie bez niego..po prostu jestem w szoku

[anitka12345]

ja też ;/