Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ślubny wizerunek

Notka

Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-02, 11:06   #31
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Nie płaci się za przymiarki i pierwszy raz o czymś takim słyszę...
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 12:13   #32
Mewka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 34
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Tak jak napisałam zostałam tak poinformowana telefonicznie. Powiedziałam, że zaczynam poszukiwania sukni ślubnej i chcę obejrzeć ich ofertę i sprawdzić co mi się podoba, w czym dobrze wyglądam itp. A pani do mnie: ale to jest płatne. Na to ja: jak to płatne? A ona: Prezentacja oferty jest bezpłatna, ale już sprawdzanie jak na pani leży płatne, bo tu musi być stylistka.
Tak mnie to zdziwiło, że nawet nie zapytałam ile niby miałoby to kosztować...
Zobaczę jak to się skończy za parę dni, jak pójdę na przymiarki.
Mewka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:25   #33
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Mewka dziwne...
Może dla tych niezdecydowanych Klientek teraz sprowadzają jakieś stylistki, które by im doradzały?
Sama nie wiem...
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-14, 16:41   #34
Mewka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 34
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Jestem już po wizycie w obu krakowskich salonach Madonny. Wbrew temu co usłyszałam w rozmowie telefonicznej za nic nie płaciłam
Dużo pozytywniejsze wrażenie wywarł na mnie salon na Floriańskiej. Piękny, przestronny salon, już tym wygrał z tym na pasażu Bielaka, który jest klitką.
Ale oczywiście nie to jest najważniejsze. Najwazniejsze, że właśnie na Floriańskiej znalazłam idealną suknię. A to dzięki profesjonalnej i miłej obsłudze. Pani Monika, która się mną zajmowała, po wysłuchaniu moich oczekiwań wobec sukni i przyjrzeniu się mojej sylwetce i twarzy zaproponowała suknię, która okazała się właśnie TĄ. Potem przynosiła mi jeszcze kolejne, każda w innym stylu, żebym mogła określić, czy rzeczywiście ta pierwsza była najlepsza. Było bardzo miło, profesjonalnie, żeby było widać efekt dostałam do mierzenia buty i welon. Polecam.
W salonie w pasażu obsługa była znacznie mniej zaangażowana, co też od razu nastawia klientkę. Bez problemu dostałam do przymiarek kilka sukien, ale tutaj Pani sprawiała wrażenie niezainteresowanej pomocą w doborze tej idealnej. Suknie, które mi dała odpowiadały moim upodobaniom, ale poza pomocą w ubieraniu na tym kończyła się moja interakcja ze sprzedawczynią.
Mewka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 21:00   #35
back_in_thee_dayy
Raczkowanie
 
Avatar back_in_thee_dayy
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Ostrava, kraj Moravskoslezský
Wiadomości: 70
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez Mewka87 Pokaż wiadomość
Jestem już po wizycie w obu krakowskich salonach Madonny. Wbrew temu co usłyszałam w rozmowie telefonicznej za nic nie płaciłam
Dużo pozytywniejsze wrażenie wywarł na mnie salon na Floriańskiej. Piękny, przestronny salon, już tym wygrał z tym na pasażu Bielaka, który jest klitką.
Ale oczywiście nie to jest najważniejsze. Najwazniejsze, że właśnie na Floriańskiej znalazłam idealną suknię. A to dzięki profesjonalnej i miłej obsłudze. Pani Monika, która się mną zajmowała, po wysłuchaniu moich oczekiwań wobec sukni i przyjrzeniu się mojej sylwetce i twarzy zaproponowała suknię, która okazała się właśnie TĄ. Potem przynosiła mi jeszcze kolejne, każda w innym stylu, żebym mogła określić, czy rzeczywiście ta pierwsza była najlepsza. Było bardzo miło, profesjonalnie, żeby było widać efekt dostałam do mierzenia buty i welon. Polecam.
W salonie w pasażu obsługa była znacznie mniej zaangażowana, co też od razu nastawia klientkę. Bez problemu dostałam do przymiarek kilka sukien, ale tutaj Pani sprawiała wrażenie niezainteresowanej pomocą w doborze tej idealnej. Suknie, które mi dała odpowiadały moim upodobaniom, ale poza pomocą w ubieraniu na tym kończyła się moja interakcja ze sprzedawczynią.
Powiedz mi proszę jedną rzecz, bo ja swoją suknię zamówiłam również na Floriańskiej w Krakowie, pani mnie zmierzyła ale nie wzięła mojego wzrostu. 2 tygodnie przed ślubem mam przyjść na przymiarkę.. to co, wtedy będą sukienkę ewentualnie skracac? Napisz czy Tobie wzięli wzrost czy nie.. Pozdrawiam
back_in_thee_dayy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-26, 16:14   #36
Mewka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 34
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Suknie szyją standardowo na 180 cm wzrostu. Podczas tej przymiarki trzeba mieć już buty i wtedy się ustala długość sukni i ewentualnie skraca.
Mewka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 09:21   #37
olimpia23
Raczkowanie
 
Avatar olimpia23
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 102
Post Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

ja z kolei kupowałam swoją suknie w pasażu i to z tego salonu byłam bardziej zadowolona niż z tego na floriańskiej ale to oczywiście tylko moje odczucie każdy będzie miał inne nastawienie Pań zależy też pewnie od dnia i od ruchu też się męczą swoją pracą a pozatym każdy może mie zły dzień jak szukałam suki wieczorowej to już obsługa była inna
olimpia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-09, 08:54   #38
Gosik111
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Witajcie
moje doświadczenie z Madonną zaczęło się w październiku zeszłego roku i ogólnie rzecz ujmując jest bardzo pozytywne począwszy od pierwszej wizyty.
Jestem mieszkanką Krakowa od około 4 lat ale nigdy nie miałam styczności z krakowskimi salonami ślubnymi baaa w ogóle z żadnymi

Trafiłam do salonu Madonna na floriańskiej przypadkiem spacerując i stwierdziłam, że może fajnie byłoby zobaczyć suknie i może uda się zakupić coś z wyprzedaży.Weszłam do salonu z ulicy nie umawiając się wcześniej.Odrazu podeszła do mnie Pani wysłuchała jakiej sukienki szukam i zaproponowąła kilka modeli.Mogłam je odrazu zmierzyć pani była przemiła pomagała założyć suknie.Mogłam marudzić i wybrzydzać a Pani donosiła kolejne modele nie komentując niczego i nie mówiąc przede wszystkim, żeby wrócić po nowym roku jak będzie nowa kolekcja.Wybrałam jeden model, który pani bez żadnego problemu zapisała na karteczce.
Nastepnie odwiedziłam salon w Pasażu gdzie również weszłam z ulicy i Pani Bogumiła odrazu zaproponowała model podobny do tego, który mierzyłam na floriańskiej i to był strzał w 10 Suknie proponowane nie były w cale z tej najwyższej półki choć i takie dla porównania mogłam zmierzyć i nikt nie komentował tego w nieuprzejmy sposób a wręcz przeciwnie.Pani rónież zapisała model na kartce.
Za tydzień pojawiłam się z mamą zmierzyłam suknie i zamówilyśmy.
Czas upływała jedyne co mnie zdziwiło, że trzeba samemu dzwonić i dowiadywać się czy sukienka już jest.DLa mnie to nie był jakiś rażący problem aczkolwiek zdziwiło mnie to
Jedyna chwila zwątpienia w salon pojawiła sie gdy do ślubu zostały trzy tygodnie a sukni dalej nie było.W końcu przerażona naegatywnymi opiniami udałam się do salonu i zapytałam panie wprost dlaczego sukni jeszcze nie ma i że się stresują w związku z tym.Po wyjściu z Salonu Pani zadzwoniła do mnie iż sukienka jest w magazynie na Floriańskiej i bardzo przeprasza gdyż nikt nie dał im takiej informacji w związku z urlopami.Tutaj zapaliło mi się czerwone światło
Nie mniej jednak jestem już po przymiarce wszystkie moje wątpliwoście zostały rozwiane suknia jest napewno NOWA i piękna.Panie mimo mojego niezbyt miłego zachowania kilka dni wcześniej były uprzejme i pomagały doradzić dodatki.Wszystko odbyło się sprawnie i bez żadnych nieuprzejmości.Nie odniosłam również wrażenie aby Paniom zależało tylko na zwabieniu klienta a potem to już nieważne.Fakt czasem trzeba troszke Panie "pogonić"ale bez przesady.Przy rzymiarce były też inne dziewczyny odbierające suknie i każda wychodziła zadowolona w 100% z usmiechem na twarzy.Za tydzien odbieram suknie i również mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam a wahającym się choć troszkę pomogłam.
Ja szczerze polecam salon Madonna i na Floriańskiej i w Pasażu.
Pozdrawiam Was serdecznie
Gosik111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-06, 21:51   #39
Sylwiushek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Jaki jest przedział cenowy sukni w Madonnie? Szukam sukni i nic mi się nie podoba. Jestem załamana i już zdesperowana! Została mi tylko Madonna, choć wolałbym nie przekraczać budżetu :/
Sylwiushek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-07, 10:24   #40
olimpia23
Raczkowanie
 
Avatar olimpia23
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 102
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Zależy jakiej sukni szukasz ceny są różne ja dałam za swoją 2600 górnej granicy chyba nie ma wiem że jedna klientka dała tam za suknie ok 20000 jak to Pani powiedziała za metkę a jaki masz budżet?
olimpia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 18:58   #41
yamaykaAA
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Kilka dni temu zamówiłam swoją suknię w salonie madonna przy Rynku Głównym. Abolutnie nie zgadzam się z negatywnymi opiniami.
Pani b. miłe, tak samo zresztą jak na Floriańskiej...
szczerze doradzają, nic mi nikt na siłę nie wciskał...
troszkę zaczynam sie stresować o moją przyszła suknię po przeczytaniu tego tematu, ale mam nadzieję że wszystko bedzie ok
Jeśli chodzi o ceny to wszystko zależy od tego jakiej firmy suknię się wybierze. Modele nowe, zamawiane wg wymiaru mają dość wygórowane ceny moim zdaniem, ale suknię się kupuje (a przynajmniej powinno ;P ) raz w życiu i chyba warto mieć tą wymarzoną
yamaykaAA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-14, 21:14   #42
meg_anne
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Różnież mam pozytywne wrażenia z tego salonu.
Choć po tych postach zaczynam się bać o swoją suknię przyszłą..
meg_anne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-15, 23:56   #43
alla2
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Niestety zdecydowanie nie mogę polecić salonu sukien ślubnych Madonna!Tego na Floriańskiej. Na stronie internetowej znalazłam 2 modele sukien ślubnych, które chciałabym przymierzyć i w tym celu udałam się do salonu. Weszłam, żadna z pań nawet nie powiedziała "dzień dobry", NIKT się mną nie zainteresował!!!Pracownic kilka, 3 obskakiwały jedna klientkę, reszta kręciła się bez celu po salonie. Obejrzałam więc katalogi, spędziłam w salonie ok. 25-30 minut i wyobraźcie sobie, że przez cały ten czas żadna z pań nie zapytała mnie nawet czy coś mi doradzić. Byłam zdegustowana, tym bardziej, że do Krakowa pojechałam specjalnie by obejrzeć suknie ślubne, które zainspirowały mnie w katalogu internetowym. Taki drobiazg, jestem z centrum Polski i do Krakowa mam 250 km! Wielki plus natomiast dla salonu Madonna na Rynku, gratuluję dziewczyny podejścia do klientek
alla2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-19, 08:37   #44
donia87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Zastanawia mnie w jakim celu wypisywane są takie bzdury. Ja zamawiałam sukienkę w tym tygodniu. Nie umawiałam się wcześniej na żadne przymiarki , weszłam z ulicy i zostałam obsłużona. Wiadomo czekałam 15 minut gdyż w tym czasie inna przyszła Pani młoda mierzyła sukienkę. Dla mnie sprawa jest prosta nie chcesz czekać dzwoń i się umów, masz czas to czekaj. Suknie a propo tych bzdurnych treści że przychodzą nie w tym wymiarze co trzeba - owszem przychodzą na wzrost 180cm ale potem są skracane wedle życzenia.
donia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-24, 16:41   #45
fusiacola
Wtajemniczenie
 
Avatar fusiacola
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Specjalnie poszukałam tego wątku, aby zobaczyć opinie o madonnie na floriańskiej. W sobotę byłam przejazdem w Krakowie i czekając na autobus powrotny stwierdziłam, że przejdę do salonu, niestety nie zostałam obsłużona tzn. ekspedientka powiedziała, żebym obejrzała suknie, ale na moje pytanie o przymiarkę stwierdziła, że trzeba się wcześniej umówić. Byłam w salonie jeszcze z dobre 20 min, w tym czasie nikt nawet nie wszedł, obie sprzedające rozmawiały ze sobą. Chciałam jeszcze zapytać jak długo czeka się na suknie, ale w końcu wyszłam. W niedzielę będę robić podejście nr 2 Jadę specjalnie do Krakowa na targi ślubne, mam nadzieję że będzie tam ich stoisko, ale i tak myślę odwiedzić salon ponownie, ewentualnie jeszcze ten na rynku.
fusiacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-01-25, 06:25   #46
donia87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

W takim razie musiałam mieć szczęście że nie musiałam się umawiać - odrazu trafiłam w ręce Pani Moniki i to też jej obsługę polecam Na suknie się czeka około 5 mscy.Ja mam ślub w czerwcu w drugiej połowie i już musiałam zamówić tą jedyną
donia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-25, 01:09   #47
ewaden
Raczkowanie
 
Avatar ewaden
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 411
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Z góry przepraszam za długi post- streszczenia nie są moją silną stroną

Ja miałam doczynienia z salonem Madonna na Floriańskiej. NIE POLECAM. Wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazywały na to, żeby z nimi nie zaczynać współpracy, ale ja uparcie brnęłam. Na początku pragnę zazanaczyć że mieszkam zagranicą, dokładnie w USA, ale wesele organizuję w połowie czerwca 2014r. w Polsce. Moja przygoda z Madonną:
1. Sierpień 2013r. – jesteśmy z narzeczonym na wakacjach w Polsce, w tym 2 dni w Krakowie. Wstępujemy do salonu na Floriańskiej, bo salon nie podaje cen przez telefon. Nie mają żadnej sukni, którą jestem zaintersowana (5 modeli Pronovias znalezione online), nigdy ich nie miały, nie znają cen, nie mogą mi ich podać, bo akurat komputery im siadły- jest jakaś awaria. Ale cyt. „proszę zadzwonić w poniedziałek”, to Pani podamy. Pani zapisuje modele na karteczce.
2. Dzwonię w środę. Pani mówi, że ponieważ nie zadzwoniłam, karteczki z infromacjami dla mnie wyrzuciły i znów nie znają cen Tym razem wpisują moje zapytanie do sklepowego kalendarza, żeby informacje się ponownie nie zagubiły. Mam oczekiwać na telefon od nich w piątek.
3. Czekam 2 tygodnie i nic. Dzwonię do salonu i przedstawiam swoją historię. Słyszę: „przepraszamy ale nie udzielamy informacji o cenach sukien przez telefon” Para bucha mi uszami. Wyjaśniam cierpliwie sytuacje. Pani zagląda do kalendarza, faktycznie, jest zapytanie, nie ma odpowiedzi, koleżanka za to odpowiedzialna jest na wakacjach. Proszę napisać maila.
4. Piszę maila zapowiadając, że to ostatnia próba kontaktu. Jest odpowiedź! Zaznaczam w mailach, że nie chcę jeszcze zamówić, że zamówię gdy uda mi sie znaleźć i przymierzyć sukienkę w Stanach (nigdzie w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Gdańsku i Londynie, nie ma do zmierzenia tych które mi się podobają). Umawiam się na ściągnięcie miary.
5. Jadę do Krakowa. Jest połowa września. Pani przyjmuje mnie jakby w pośpiechu, chwali ulubioną jak na razie suknię (Pronovias Costura Dakar 2013), sprawdza raz jeszcze cenę- nie może uwierzyć że taka tania! (3790zł), mierzy mnie, pyta o imie i nazwisko, datę ślubu, informuje mnie że zaliczka wyniesie 1200zł przy zamówieniu tej sukienki= 30% wartości. Ja głupia (spodziewam się takich komentarzy), a raczej naiwna, bo pani wiedziała że przyjechałam jedynie ściagnąć miare pod przyszłe zamówienie, a nie zakupić, podpisuje coś co mi podała (uwierzcie, zwykle nie mam zwyczaju podpisywać umów bez czytania, ale to nie wyglądało jak umowa :/ ). Gdy mówi że zaraz przyniesie terminal, dochodzi do mnie co zrobiłam. Zamurowana, przeciągam kartę. Wychodzę z salonu o 1200 uboższa.
Aha, Pani oznajmia że sukienka będzie w styczniu, ale mam się zgłosić na przymiarkę końcem maja, początkiem czerwca.
6. Staram się nie panikować. Lecę do Stanów. Myślę, że skoro sukienka ma być w styczniu to może da się podmienić zamówienie. Sprawdzam sklepy w swoim stanie i stanach przyległych- nigdzie nie ma zamówionej przeze mnie sukienki. Zaczynam panikować.
7. Po 6 tygodniach panika sięga zenitu. Dzwonię do salonu wstrzymać, nie odwołać! zamówienie. Jest szansa że będę w ciągu 2 tygodni w NYC, gdzie mają zamówioną sukienkę. Jeśli nie będzie pasować, zamówię inną z Pronoviasa, pewnie droższą. Pani w salonie mówi, że jest już za późno. Sukienka jest praktycznie gotowa, ale mam zadzwonić za 2 tygodnie, jak mi się spodoba inna, to jakby co postarają się sprzedać w salonie tą która najpierw zamówiłam, jednocześnie zamówią drugą- trzeba będzie wpłacić drugą zaliczkę.
8. Dzwonie po 2 tygodniach. Mówię, że to jednak nie te suknia. Mówię która na mnie leży i którą chcę na 200%! Pronovias Costura Laudin 2014. Chcę poznać jej cenę. Pani mówi, żeby zadzownić na następny dzień, bo nie chce nic obiecywać, sprawdzi cenę, skontaktują się z projektantem i może kierowniczka się zgodzi przerzucić zaliczkę na drugą sukienkę.
9. Dzwonię na następny dzień. Brak informacji. Brak pani która zajmuje się moją sprawą. To nie jest proste, słyszę. Kierowniczka musi podjąć decyzję. Cena nie jest znana, bo to wie koleżanka która nie zostawiła info. Mówię że jestem bliska złożenia zamówienia w USA. „Aha”, no to Pani dzwoni na komórkę do koleżanki, ale koleżanka jednak nie zna ceny. Proszę zadzwonić jutro.
10. Dzwonię... Mam dość. Pani za to mówi, że ma dobre wieści. Sukienka jest co prawda gotowa (to chyba kategoria cud- bo miała być gotowa w styczniu, po 4 m-cach, a zwykle się czeka na nie min 6 m-cy), ale salon bierze to na siebie i przerzuci zaliczkę na drugą sukienkę. Pytam więc o cenę, bo nie zamówię nie znając jej. Pani nie wie, bo nie wiedziała czy jestem pewna czy chcę tą Laudin. A poza tym od ręki nie jest w stanie mi podać. Od ręki?! Przypominam jej że 2 dni temu o to prosiłam i zapewniałam, że jestem pewna tej sukienki, bo ją mierzyłam! Pani biegnie do admnistracji. Ups. Biuro zamknięte jest bo już godz. 16:03. Proszę zadzwonić jutro. No ale Pani raz jeszcze namawia telefonu, bo przecież (znowu) 1 dzień mnie nie zbawi.
11. Dzwonię do Madonny na Wilczej w Warszawie- Pani mi mówi, że nie jest w stanie sprawdzić ceny tej sukienki, bo to kolekcja 2014 ,a salony Madonna w całej Polsce zakończyły współpracę z projektantem, bo ceny poszły drastycznie w górę, a jakość niestety spada. Zaczynam sie zastanawiać co ma w sobie sklep na Floriańskiej, że nie ma problemu zamawiać od projektanta z którym nie współpracuje
12. Dzwonię do salonu Karolina w Krakowie chcąc poznać polską cenę. Informują mnie że suknia to koszt ok 6tyś. (nieco więcej niż w USA). Ceny sukienek poszły w górę, ale minimalnie (to samo powiedziały Panie w salonie w USA). Wiedzą że Madonna już nie współpracuje z Hiszpanami, ale to nie ze wzg. na jakość i ceny, ale sposób współpracy z projektantem.

Bałam się jak to dalej by wyglądało i jaki byłby efekt końcowy. Ostatecznie zamówiłam sukienkę w USA. Tu jestem pewna obslugi klienta, a przychodząc do salonu ślubnego, czuję się jakbym wchodziła do drugiego domu. Straciłam wpłacone w Polsce 1200 zł zadatku, będę musiała pokryć koszty poprawek krawieckich sukni zakupionej/ zamówionej zagranicą (w USA nie są one uwzglednione w cenie sukienki), ale wolę to niż szarpanie się z salonem i irytowanie się poziomem obsługi klienta. Zaznaczam przy tym, że nie jestem osobą rozrzutną.
Panie w salonie amerykańskim jak się dowiedziały że miałam problem z sukienką w Polsce i przepadł mi zadatek, dały mi 10% zniżki na suknie i welon (długi welon- z kolekcji Toni Federici).
A, i umowa wygląda jak umowa- zapisane drukiem pełne A4 + drugie A4 z rozpisaniem szczegółowym kosztów, a nie „świstek” papieru jak w Madonnie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2013 Pronovias Costura Dakar.jpg (63,1 KB, 60 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2014 Pronovias Costura Laudin.jpg (76,7 KB, 55 załadowań)

Edytowane przez ewaden
Czas edycji: 2013-11-25 o 01:13 Powód: dodanie zdjęć
ewaden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-27, 16:47   #48
fusiacola
Wtajemniczenie
 
Avatar fusiacola
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez ewaden Pokaż wiadomość
Pozwolę sobie odświeżyć wątek. Z góry przepraszam za długi post- streszczenia nie są moją silną stroną

Ja miałam doczynienia z salonem Madonna na Floriańskiej. NIE POLECAM. Wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazywały na to, żeby z nimi nie zaczynać współpracy, ale ja uparcie brnęłam. Na początku pragnę zazanaczyć że mieszkam zagranicą, dokładnie w USA, ale wesele organizuję w połowie czerwca 2014r. w Polsce. Moja przygoda z Madonną:
1. Sierpień 2013r. – jesteśmy z narzeczonym na wakacjach w Polsce, w tym 2 dni w Krakowie. Wstępujemy do salonu na Floriańskiej, bo salon nie podaje cen przez telefon. Nie mają żadnej sukni, którą jestem zaintersowana (5 modeli Pronovias znalezione online), nigdy ich nie miały, nie znają cen, nie mogą mi ich podać, bo akurat komputery im siadły- jest jakaś awaria. Ale cyt. „proszę zadzwonić w poniedziałek”, to Pani podamy. Pani zapisuje modele na karteczce.
2. Dzwonię w środę. Pani mówi, że ponieważ nie zadzwoniłam, karteczki z infromacjami dla mnie wyrzuciły i znów nie znają cen Tym razem wpisują moje zapytanie do sklepowego kalendarza, żeby informacje się ponownie nie zagubiły. Mam oczekiwać na telefon od nich w piątek.
3. Czekam 2 tygodnie i nic. Dzwonię do salonu i przedstawiam swoją historię. Słyszę: „przepraszamy ale nie udzielamy informacji o cenach sukien przez telefon” Para bucha mi uszami. Wyjaśniam cierpliwie sytuacje. Pani zagląda do kalendarza, faktycznie, jest zapytanie, nie ma odpowiedzi, koleżanka za to odpowiedzialna jest na wakacjach. Proszę napisać maila.
4. Piszę maila zapowiadając, że to ostatnia próba kontaktu. Jest odpowiedź! Zaznaczam w mailach, że nie chcę jeszcze zamówić, że zamówię gdy uda mi sie znaleźć i przymierzyć sukienkę w Stanach (nigdzie w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Gdańsku i Londynie, nie ma do zmierzenia tych które mi się podobają). Umawiam się na ściągnięcie miary.
5. Jadę do Krakowa. Jest połowa września. Pani przyjmuje mnie jakby w pośpiechu, chwali ulubioną jak na razie suknię (Pronovias Costura Dakar 2013), sprawdza raz jeszcze cenę- nie może uwierzyć że taka tania! (3790zł), mierzy mnie, pyta o imie i nazwisko, datę ślubu, informuje mnie że zaliczka wyniesie 1200zł przy zamówieniu tej sukienki= 30% wartości. Ja głupia (spodziewam się takich komentarzy), a raczej naiwna, bo pani wiedziała że przyjechałam jedynie ściagnąć miare pod przyszłe zamówienie, a nie zakupić, podpisuje coś co mi podała (uwierzcie, zwykle nie mam zwyczaju podpisywać umów bez czytania, ale to nie wyglądało jak umowa :/ ). Gdy mówi że zaraz przyniesie terminal, dochodzi do mnie co zrobiłam. Zamurowana, przeciągam kartę. Wychodzę z salonu o 1200 uboższa.
Aha, Pani oznajmia że sukienka będzie w styczniu, ale mam się zgłosić na przymiarkę końcem maja, początkiem czerwca.
6. Staram się nie panikować. Lecę do Stanów. Myślę, że skoro sukienka ma być w styczniu to może da się podmienić zamówienie. Sprawdzam sklepy w swoim stanie i stanach przyległych- nigdzie nie ma zamówionej przeze mnie sukienki. Zaczynam panikować.
7. Po 6 tygodniach panika sięga zenitu. Dzwonię do salonu wstrzymać, nie odwołać! zamówienie. Jest szansa że będę w ciągu 2 tygodni w NYC, gdzie mają zamówioną sukienkę. Jeśli nie będzie pasować, zamówię inną z Pronoviasa, pewnie droższą. Pani w salonie mówi, że jest już za późno. Sukienka jest praktycznie gotowa, ale mam zadzwonić za 2 tygodnie, jak mi się spodoba inna, to jakby co postarają się sprzedać w salonie tą która najpierw zamówiłam, jednocześnie zamówią drugą- trzeba będzie wpłacić drugą zaliczkę.
8. Dzwonie po 2 tygodniach. Mówię, że to jednak nie te suknia. Mówię która na mnie leży i którą chcę na 200%! Pronovias Costura Laudin 2014. Chcę poznać jej cenę. Pani mówi, żeby zadzownić na następny dzień, bo nie chce nic obiecywać, sprawdzi cenę, skontaktują się z projektantem i może kierowniczka się zgodzi przerzucić zaliczkę na drugą sukienkę.
9. Dzwonię na następny dzień. Brak informacji. Brak pani która zajmuje się moją sprawą. To nie jest proste, słyszę. Kierowniczka musi podjąć decyzję. Cena nie jest znana, bo to wie koleżanka która nie zostawiła info. Mówię że jestem bliska złożenia zamówienia w USA. „Aha”, no to Pani dzwoni na komórkę do koleżanki, ale koleżanka jednak nie zna ceny. Proszę zadzwonić jutro.
10. Dzwonię... Mam dość. Pani za to mówi, że ma dobre wieści. Sukienka jest co prawda gotowa (to chyba kategoria cud- bo miała być gotowa w styczniu, po 4 m-cach, a zwykle się czeka na nie min 6 m-cy), ale salon bierze to na siebie i przerzuci zaliczkę na drugą sukienkę. Pytam więc o cenę, bo nie zamówię nie znając jej. Pani nie wie, bo nie wiedziała czy jestem pewna czy chcę tą Laudin. A poza tym od ręki nie jest w stanie mi podać. Od ręki?! Przypominam jej że 2 dni temu o to prosiłam i zapewniałam, że jestem pewna tej sukienki, bo ją mierzyłam! Pani biegnie do admnistracji. Ups. Biuro zamknięte jest bo już godz. 16:03. Proszę zadzwonić jutro. No ale Pani raz jeszcze namawia telefonu, bo przecież (znowu) 1 dzień mnie nie zbawi.
11. Dzwonię do Madonny na Wilczej w Warszawie- Pani mi mówi, że nie jest w stanie sprawdzić ceny tej sukienki, bo to kolekcja 2014 ,a salony Madonna w całej Polsce zakończyły współpracę z projektantem, bo ceny poszły drastycznie w górę, a jakość niestety spada. Zaczynam sie zastanawiać co ma w sobie sklep na Floriańskiej, że nie ma problemu zamawiać od projektanta z którym nie współpracuje
12. Dzwonię do salonu Karolina w Krakowie chcąc poznać polską cenę. Informują mnie że suknia to koszt ok 6tyś. (nieco więcej niż w USA). Ceny sukienek poszły w górę, ale minimalnie (to samo powiedziały Panie w salonie w USA). Wiedzą że Madonna już nie współpracuje z Hiszpanami, ale to nie ze wzg. na jakość i ceny, ale sposób współpracy z projektantem.

Bałam się jak to dalej by wyglądało i jaki byłby efekt końcowy. Ostatecznie zamówiłam sukienkę w USA. Tu jestem pewna obslugi klienta, a przychodząc do salonu ślubnego, czuję się jakbym wchodziła do drugiego domu. Straciłam wpłacone w Polsce 1200 zł zadatku, będę musiała pokryć koszty poprawek krawieckich sukni zakupionej/ zamówionej zagranicą (w USA nie są one uwzglednione w cenie sukienki), ale wolę to niż szarpanie się z salonem i irytowanie się poziomem obsługi klienta. Zaznaczam przy tym, że nie jestem osobą rozrzutną.
Panie w salonie amerykańskim jak się dowiedziały że miałam problem z sukienką w Polsce i przepadł mi zadatek, dały mi 10% zniżki na suknie i welon (długi welon- z kolekcji Toni Federici).
A, i umowa wygląda jak umowa- zapisane drukiem pełne A4 + drugie A4 z rozpisaniem szczegółowym kosztów, a nie „świstek” papieru jak w Madonnie.
teraz dopiero przeczytałam całą tą historię i jestem w szoku! Przecież to nadaje się do rzecznika praw konsumenta, nikt nie ma prawa wprowadzać w błąd dając do podpisania umowę na zakup sukni!

i czy to na pewno była umowa?
Ja podczas zakupu żadnej umowy nie dostałam tylko świstek potwierdzający wpłatę zaliczki, którą swoją drogą wpłaciłam innym razem, bo nie miałam takiej sumy przy sobie. Na suknie zdecydowałam się od razu choć przyszłam jedynie przymierzać. Nic nie podpisywałam, zostałam poproszona jedynie o okazanie dowodu osobistego, i spisany został bodajże jego nr. Paragon dostałam dopiero po wpłacie zaliczki po kilku dniach, więc ten świstek był widocznie jedynie do spisania modelu, daty ślubu i do niczego mnie nie zobowiązywał. Żadnej umowy nie mam do dziś tylko paragon.
__________________

fusiacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 04:28   #49
ewaden
Raczkowanie
 
Avatar ewaden
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 411
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez fusiacola Pokaż wiadomość
teraz dopiero przeczytałam całą tą historię i jestem w szoku! Przecież to nadaje się do rzecznika praw konsumenta, nikt nie ma prawa wprowadzać w błąd dając do podpisania umowę na zakup sukni!

i czy to na pewno była umowa?
Ja podczas zakupu żadnej umowy nie dostałam tylko świstek potwierdzający wpłatę zaliczki, którą swoją drogą wpłaciłam innym razem, bo nie miałam takiej sumy przy sobie. Na suknie zdecydowałam się od razu choć przyszłam jedynie przymierzać. Nic nie podpisywałam, zostałam poproszona jedynie o okazanie dowodu osobistego, i spisany został bodajże jego nr. Paragon dostałam dopiero po wpłacie zaliczki po kilku dniach, więc ten świstek był widocznie jedynie do spisania modelu, daty ślubu i do niczego mnie nie zobowiązywał. Żadnej umowy nie mam do dziś tylko paragon.
Wiesz co, sama nie wiem jak inaczej, jeśli nie rodzajem umowy , nazwać "świstek" formatu A5, na którym w górnym prawym rogu widnieje "data zamówienia", gdzie swoją drogą Pani daty nie wpisała, tylko jest wbity jakiś numer, a na dole jest informacja (równie małym drukiem co reszta):
"Uprzejmie informujemy Szanownego klienta, że składając podpis zobowiązuje się do odebrania zamówionego towaru w terminie. Ponieważ oferowany przez nas towar jest szczególny i wymaga dodatkowych kosztów i zabiegów, w przypadku rezygnacji zadatku nie zwracamy".
Pani zabrała mój dowód i spisała na świstku imie i nazwisko i adres zameldowania (bo nie zamieszkania).
Nie wiem jeszcze jak zadziałać ewentualnie z urzędem konsumenta, nie wiem czy to coś da. Tam trzeba iść osobiście, a ja za wielką wodą do wiosny przyszłego roku jestem. Doświadczenie z nimi mam, już raz mi pomogli (miałam problem z wykonawcą budowlanym), ale nie za bardzo możliwość załatwienia sprawy osobiście. Postaram się do nich jutro przedzwonić
Jakby mnie nie zamurowało i nie pomyślałabym, że jest za późno bo się zobowiązałam pisemnie, to uwierz, choć pieniądze na koncie miałam, nakłamałabym że nie mam i wycofałabym się z salonu rakiem
Swoją drogą, ja wręczenia paragonu na 100% sobie nie przypominam- dostałam tylko świstek z terminala
ewaden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-02, 09:35   #50
fusiacola
Wtajemniczenie
 
Avatar fusiacola
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez ewaden Pokaż wiadomość
Wiesz co, sama nie wiem jak inaczej, jeśli nie rodzajem umowy , nazwać "świstek" formatu A5, na którym w górnym prawym rogu widnieje "data zamówienia", gdzie swoją drogą Pani daty nie wpisała, tylko jest wbity jakiś numer, a na dole jest informacja (równie małym drukiem co reszta):
"Uprzejmie informujemy Szanownego klienta, że składając podpis zobowiązuje się do odebrania zamówionego towaru w terminie. Ponieważ oferowany przez nas towar jest szczególny i wymaga dodatkowych kosztów i zabiegów, w przypadku rezygnacji zadatku nie zwracamy".
Pani zabrała mój dowód i spisała na świstku imie i nazwisko i adres zameldowania (bo nie zamieszkania).
Nie wiem jeszcze jak zadziałać ewentualnie z urzędem konsumenta, nie wiem czy to coś da. Tam trzeba iść osobiście, a ja za wielką wodą do wiosny przyszłego roku jestem. Doświadczenie z nimi mam, już raz mi pomogli (miałam problem z wykonawcą budowlanym), ale nie za bardzo możliwość załatwienia sprawy osobiście. Postaram się do nich jutro przedzwonić
Jakby mnie nie zamurowało i nie pomyślałabym, że jest za późno bo się zobowiązałam pisemnie, to uwierz, choć pieniądze na koncie miałam, nakłamałabym że nie mam i wycofałabym się z salonu rakiem
Swoją drogą, ja wręczenia paragonu na 100% sobie nie przypominam- dostałam tylko świstek z terminala
na tej stroniehttp://spec.pl/prawo/prawo-konsument...raw-konsumenta pisze, że wystarczy pismo drogą elektroniczną. Ja bym napisała tysiąc złotych drogą nie chodzi no i może dzięki takim zgłoszeniom inne PMki nie zostaną tak potraktowane jak Ty.

na moim świstku też był jakiś numer u góry jakby wybity pieczątką, niżej długopisem zaznaczone niektóre pola, zresztą bardzo niestarannie, że nawet ceny bym się nie doczytała jakbym nie zapytała, bo nie wiedziałam czy 5 czy 3 na początku. Nie miałam wypełnionego koloru, rozmiaru ani kto mnie obsługiwał (czyli to: w imieniu firmy życzy szczęścia).... nie potraktowałam tego jako umowy, tylko bardziej jako informacji dla mnie. A ten drobny druczek też u mnie jest Zapakowali mi w folder z niebieskimi hortensjami Ale jakby mi ktoś wówczas wziął kartę to pewnie byłabym równie zdezorientowana jak Ty. Brak mi słów po prostu jak Cię potraktowali
__________________

fusiacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 11:33   #51
andromacha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 59
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Ja akurat nie zamawiałam sukienki w Madonnie w Krakowie (ul. Floriańska), jestem na etapie poszukiwań, ale byłam tam na przymiarce i o tym mogę opowiedzieć.

Rzeczywiście trzeba umówić się na przymiarkę, Panie nie chcą robić tego z marszu, ale jest to częsta praktyka salonów ślubnych. Chciałam przymierzyć model Dadiva i Denver, pierwszy był na magazynie, natomiast z tego drugiego, na którym nota bene o wiele bardziej mi zależało, został ostatni egzemplarz w Polsce i Pani musiała się dowiedzieć, czy istnieje jeszcze materialnie, a nie tylko wirtualnie w systemie oraz czy da się go sprowadzić do Krakowa. Zostawiałam mój nr telefonu (była sobota), w poniedziałek o 11 miałam telefon, że obie sukienki będę mogła przymierzyć, umówiłyśmy się. W poniedziałek wieczorem była już tylko jedna Pani w salonie (drobna, ciemne włosy zaczesane w kucyk, bardzo sympatyczna i pomocna, ona też od razu zadeklarowała poszukiwania sukienki po Polsce), więc musiałam poczekać 10 minut, aż skończy obsługiwać inną PM w przymierzalni, w tym czasie pooglądałam jeszcze z przyszłą Teściową inne katalogi oraz buty. Jak przyszła moja kolej wszystko poszło sprawnie, szybko, bardzo miło, Pani udziela wszelkich informacji, zaproponowała mi zniżkę na model salonowy, sprawdziła, że jedna sukienka jest też dostępna w komisie, ceny nie były tajemnicą, ani materiały czy modele, terminy realizacji itd. Choć w ogóle nie chciałam welonu, to Pani w pewnym momencie mi go wczepiła mówiąc: "ale Pani to mi tak do welonu pasuje" no i miała rację :P.

Do obsługi nie mam żadnych zarzutów, choć podejrzewam, że wynika to w faktu, że wiele się w salonie zmieniło. Byłam też w nim 1-1,5 roku wcześniej (początkowo ślub miał być szybciej) i też nikt się mną nie interesował, dopóki sama się o to nie upomniałam, a Panie w nim pracujące zachowywały się jakbym były hrabinami w Wersalu, a poznanie ceny to już w ogóle było jak 10 krąg wtajemniczenia w jakiejś sekcie.
andromacha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 15:47   #52
ewaden
Raczkowanie
 
Avatar ewaden
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 411
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez fusiacola Pokaż wiadomość
na tej stroniehttp://spec.pl/prawo/prawo-konsument...raw-konsumenta pisze, że wystarczy pismo drogą elektroniczną. Ja bym napisała tysiąc złotych drogą nie chodzi no i może dzięki takim zgłoszeniom inne PMki nie zostaną tak potraktowane jak Ty.

na moim świstku też był jakiś numer u góry jakby wybity pieczątką, niżej długopisem zaznaczone niektóre pola, zresztą bardzo niestarannie, że nawet ceny bym się nie doczytała jakbym nie zapytała, bo nie wiedziałam czy 5 czy 3 na początku. Nie miałam wypełnionego koloru, rozmiaru ani kto mnie obsługiwał (czyli to: w imieniu firmy życzy szczęścia).... nie potraktowałam tego jako umowy, tylko bardziej jako informacji dla mnie. A ten drobny druczek też u mnie jest Zapakowali mi w folder z niebieskimi hortensjami Ale jakby mi ktoś wówczas wziął kartę to pewnie byłabym równie zdezorientowana jak Ty. Brak mi słów po prostu jak Cię potraktowali
Dziękuję za link fusiacola. Może faktycznie spróbuję elektronicznie, ale piszą że najlepiej osobiście, jeśli jest to dla nas ważne (a dla mnie jest). Masz rację, może to pomoże innym PMkom, nawet jeśli mi nie zwrócą pieniędzy

U mnie na świstku nie wypełnili jedynie uwag, kolor się nie pojawił- za to model i materiał z którego ma być suknia tak, i właśnie zauważyłam też że nie ma nazwiska. Pani się chyba coś źle odczytało, bo wpisała zamiast tego moje drugie imię. Mam za to wpisane imie i nazwisko osoby, które mnie obsługiwała (ciężko mi to odczytać :/ ). I wiesz co, muszę Ci powiedzieć, że po tym co napisałaś czuję się gorszą PMką - folderu z hortensjami nie dostałam
Mi też brak słów

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Cytat:
Napisane przez andromacha Pokaż wiadomość
Jak przyszła moja kolej wszystko poszło sprawnie, szybko, bardzo miło, Pani udziela wszelkich informacji, zaproponowała mi zniżkę na model salonowy, sprawdziła, że jedna sukienka jest też dostępna w komisie, ceny nie były tajemnicą, ani materiały czy modele, terminy realizacji itd. Choć w ogóle nie chciałam welonu, to Pani w pewnym momencie mi go wczepiła mówiąc: "ale Pani to mi tak do welonu pasuje" no i miała rację :P.
Cieszę się, że obsługa w Twoim przypadku się sprawdziła, naprawdę. Oby tak było zawsze, bo PMki mają dość stresujących momentów przy organizacji tego wyjątkowego w życiu dnia- salon ślubny nie musi nic od siebie dorzucać. To dobrze też, że zauważasz zmiany- ja nie mam punktu odniesienia, bo nigdy wcześniej tam nie byłam. Mi niestety się nie poszczęściło. Oprócz tego co opisałam w swoim poście (np. wspomniany przez Ciebie 10 krąg wtajemniczenia w sekcie) to również doświadczyłam postawy "hrabin w Wersalu".
Co do zniżki na model salonowy, tak zawsze jest- tu Pani specjalnego ukłonu nie zrobiła. W końcu suknia jest w jakiś sposób używana. W Stanach taka zniżka może sięgnać nawet 50% i to nie znaczy, że model jest zniszczony (nie wiem jaka u Ciebie była zniżka). Gdy ja byłam na "mierzeniu" zapytałam Pani, czy mają jakiś model na salonie podobny do tego co ja się przymiarzam. Pani nawet nie podeszła do wieszaków stwierdzając, że nie sądzi (nie, że wie że nie mają, ale nie, bo nie sądzi). Masakra przynajmniej jak dla mnie
ewaden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:37   #53
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Szokujące, zale z drugiej strony wcale mnie to nie dziwi (mowa o salonie na Floriańskiej). Co prawda sukni nie zamawiałam od nich, byłam jedynie na przymiarce. Bardzo mnie denerwowało to, że panie wciskały na siłę modele, które na mnie źle leżały. Niestety też były uprzedzone do niektórych klientek, które nie epatowały drogimi ubraniami i dodatkami. Na przymiarkę przyszłam ubrana normalnie, a znaczy to, że nie dostawałam do zmierzenia sukienki droższej niż 3 tys. W kolekcjach Pronoviasa bardzo dobrze się orientowałam - tu dla mnie nie było nic do przymierzenia, bo żądanego modelu nie ma. 5 minut później słyszę panią ekspedientkę, która telefonicznie zapewnia, że ów model jest w salonie, właśnie sprowadzony. Sukien przecenionych nie było. Bardzo szybko stamtąd uciekłam.

Z kolei salon Madonny przy Rynku Głównym to zupełnie inna bajka. P. Bogusia bardzo dobrze doradza.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 16:50   #54
fusiacola
Wtajemniczenie
 
Avatar fusiacola
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

trzeba zwrócić uwagę, że w takim salonie pracuje dużo osób, niektóre mogą być bardziej inne mniej kompetentne, jedne pomocne i doradzające z pasją a drugie łaskawie obsługujące. I chyba głównie od osoby na jaką trafimy zależą tak skrajnie różne opinie o Madonnie. Cornflower_girl ja z kolei słyszałam, że panie z madonny pracują naprzemiennie na rynku głównym i na floriańskiej, a menagerka jest jedna na oba salony. Dlatego na ponowne przymiarki i poprawki krawieckie należy umawiać się w terminie gdy pani prowadząca sprzedaż naszej sukni jest w danym salonie. Ta, która nam doradzała przy kupnie musi być przy przymiarkach i odbiorze sukni. To chyba jedyne pocieszenie dla osób, które podczas kupna złapały fajną relację z obsługującą bo jak było kiepsko za pierwszym razem to potem raczej nie będzie lepiej....
__________________

fusiacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 21:40   #55
andromacha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 59
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez ewaden Pokaż wiadomość

Cieszę się, że obsługa w Twoim przypadku się sprawdziła, naprawdę. Oby tak było zawsze, bo PMki mają dość stresujących momentów przy organizacji tego wyjątkowego w życiu dnia- salon ślubny nie musi nic od siebie dorzucać. To dobrze też, że zauważasz zmiany- ja nie mam punktu odniesienia, bo nigdy wcześniej tam nie byłam. Mi niestety się nie poszczęściło. Oprócz tego co opisałam w swoim poście (np. wspomniany przez Ciebie 10 krąg wtajemniczenia w sekcie) to również doświadczyłam postawy "hrabin w Wersalu".
Co do zniżki na model salonowy, tak zawsze jest- tu Pani specjalnego ukłonu nie zrobiła. W końcu suknia jest w jakiś sposób używana. W Stanach taka zniżka może sięgnać nawet 50% i to nie znaczy, że model jest zniszczony (nie wiem jaka u Ciebie była zniżka). Gdy ja byłam na "mierzeniu" zapytałam Pani, czy mają jakiś model na salonie podobny do tego co ja się przymiarzam. Pani nawet nie podeszła do wieszaków stwierdzając, że nie sądzi (nie, że wie że nie mają, ale nie, bo nie sądzi). Masakra przynajmniej jak dla mnie
Wiem, że model do przymiarek jest tańszy, jednak nie musiałam w ogóle pytać o taką ofertę, tylko została mi ona od razu przedstawiona przez sprzedawczynię, to była jej inicjatywa. Oferowana cena była o 30-40% niższa niż normalna.

Myślę, że wszystko zależy po prostu o farta na jaki personel się trafi, choć w salonie, który jednak chce uchodzić za taki "ą" i "ę" w ogóle nie powinno być to dopuszczalne. Przypominając sobie traktowanie sprzed 1,5 roku, to dwa-trzy tygodnie temu czułam się gorzej w Cymbeline w Krakowie, gdzie była traktowana protekcjonalnie, robiono wielką łachę jeśli chodzi o sprawdzenie cen, ogólnie było bardzo nieprzyjemnie.
andromacha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-03, 00:54   #56
ewaden
Raczkowanie
 
Avatar ewaden
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 411
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez fusiacola Pokaż wiadomość
trzeba zwrócić uwagę, że w takim salonie pracuje dużo osób, niektóre mogą być bardziej inne mniej kompetentne, jedne pomocne i doradzające z pasją a drugie łaskawie obsługujące.
Cytat:
Napisane przez andromacha Pokaż wiadomość
Myślę, że wszystko zależy po prostu o farta na jaki personel się trafi, choć w salonie, który jednak chce uchodzić za taki "ą" i "ę" w ogóle nie powinno być to dopuszczalne.
Obie macie rację, to wszystko zależy od tego na kogo się danego dnia trafi. Ale tak jak napisałaś, andromacha, to nie do tego powinno się sprowadzać. Poziom powinien być stały, i na wysokim poziomie. W salonach ślubnych nie sprzedaje się bluzek za 5 zł na potańcówkę w remizie (nic do remiz nie mam, tak swoją drogą), tylko sukienki i dodatki warte kilka tysięcy, na jeden z najważniejszych w życiu większości kobiet dni.
Obsługa klienta w Polsce jest lepsza niż jeszcze kilka lat temu, ale jeszcze dużo im niestety brakuje do takich np. "głupich" Stanów (wiem, że to mój najczęściej przytaczany w wypowiedziach kraj, ale tu mieszkam, więc te porównania są dla mnie automatyczne). Tu nie ma znaczenia jak jesteś ubrana, czy masz makijaż czy nie, czy założyłaś w dniu wizyty swoją najlepszą biżuterie, lub czy Pani ma akurat okres czy nie Jak jest niekompetentna, to wylatuje. Jak chce się dokształcić, wyślą ją na szkolenie lub przeszkolą na miejscu. Jak są skargi to wylatuje. Niesympatyczna- wylatuje. Tu zawsze zaopiekują się Tobą tak, byś, nawet jeśli nic nie kupisz, poleciła ten sklep znajomym. Siła poczty pantoflowej i opini publicznej jest tu bardzo duża (ludzie bazują na rekomendacjach wśród znajomych i ocenach z forów i stron typu YELP). Zresztą to dla salonów jednocześnie najlepsza i darmowa reklama! Muszą się tylko trochę postarać.

Żeby nie było, że wychwalam tylko salony amerykańskie... Ja się poczułam fantastycznie na przymiarkach w salonie "Agnes" w Bielsku- Białej. Nie dokonałam tam zakupu, ale obsługa była fantastyczna od chwili gdy przekroczyłyśmy próg z moją (przyszłą) bratową, która również poszukiwała sukni na ślub, aż do chwili gdy opuściłyśmy salon.
Sympatycznie było też u projektantek z warszawskiego salonu Juda&Pietkiewicz. Suknia, jaką sobie w tamtym czasie wymyśliłam na ślub cywilny, z przepięknego jedwabiu została mi wyceniona na ok 3 tyś. zł. Panie były bardzo pomocne, miały ciekawe pomysły, służyły radą w sprawie doboru bielizny i poleciły kilka miejsc do jej zakupu (poinformowały mnie też gdzie ich klientki się sparzyły). Ostatecznie kupiłam suknie na cywilny w sklepie Deni Cler w Bielsku-Białej (obsługa najwyższym poziomie), ale projektantki z Warszawy uważam za godne polecenia.
ewaden jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 12:28   #57
helcia86
Raczkowanie
 
Avatar helcia86
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 320
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez andromacha Pokaż wiadomość
Jak przyszła moja kolej wszystko poszło sprawnie, szybko, bardzo miło, Pani udziela wszelkich informacji, zaproponowała mi zniżkę na model salonowy, sprawdziła, że jedna sukienka jest też dostępna w komisie, ceny nie były tajemnicą, ani materiały czy modele, terminy realizacji itd.
Byłam przymierzać suknie w salonie w Rynku i z oceną na temat obsługi zgadzam się - pani obsługiwała mnie szybko i sprawnie, dawała trafne uwagi i rady. Niestety co do infomacji na temat modeli sukien nie zgodzę się.. Owszem Pani podała mi symbole sukien, ale sa to symbole chyba tylko na użytek salonu, gdyż nigdzie nie znalazłam takich nazw. Pomijając to że mają nieaktualną stronę www i obecnego asortymentu na niej nie ma :/
Może wiecie jak znaleść lub gdzie dowiedzieć się co to mogą byc za suknie?
helcia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-05, 13:42   #58
fusiacola
Wtajemniczenie
 
Avatar fusiacola
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 2 499
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez helcia86 Pokaż wiadomość
Byłam przymierzać suknie w salonie w Rynku i z oceną na temat obsługi zgadzam się - pani obsługiwała mnie szybko i sprawnie, dawała trafne uwagi i rady. Niestety co do infomacji na temat modeli sukien nie zgodzę się.. Owszem Pani podała mi symbole sukien, ale sa to symbole chyba tylko na użytek salonu, gdyż nigdzie nie znalazłam takich nazw. Pomijając to że mają nieaktualną stronę www i obecnego asortymentu na niej nie ma :/
Może wiecie jak znaleść lub gdzie dowiedzieć się co to mogą byc za suknie?
nie wiem czy istnieje coś takiego jak symbole sukien na użytek salonu nie wydaje mi się bo każda suknia ma przecież swoją nazwę lub nr seryjny, musiały Ci podać chociaż producenta. Może napisz jak nazywają się te suknie, pomogę Ci znaleźć. Co do strony to niestety nieaktualna chyba od zawsze, bo jak zmieniają zdjęcia to niekoniecznie na te z dostępnymi modelami Z drugiej strony można znaleźć tam ciekawe suknie i mile się na miejscu zaskoczyć co jednak dla chcących przyjechać z dalsza jest niewielkim pocieszeniem....
__________________

fusiacola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-28, 00:41   #59
bombermanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 48
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Niestety tez nie mam dobrej opinii o salonie Madonna.
Zachecona zdjeciami pieknych sukien w kilku magazynach dla Panien Mlodych, szczegolnie jednej kolekcji, z entuzjazmem udalam sie do salonu na Florianskiej.
Zapytalam o konkretna kolekcje, pani mnie obslugujaca stwierdzila, ze "suknie ma w magazynie", wiec musze dokladnie okreslic, ktory model mi sie spodobal. Niestety w czasopismie byla podana tylko nazwa kolekcji, katalogow zadnych nie mieli, wiec opisalam jak dokladnie wygladala suknia, ktora tak mi sie spodobala. Nie wiem z jakiego powodu (Pani ekspedientka nic na ten temat nie chciala powiedziec), tego dnia nie przymierzylam zadnej sukni z kolekcji, ktora mi sie tak spodobala.
Mialam za to okazje zmierzyc kilka innych beznadziejnych sukien, ktore zdaniem ekspedientki odpowiadalay mojemu opisowi. Ekspedientka sprawiala wrazenie malo zainteresowanej moim wyobrazeniem sukni, nie umiala nic doradzic, niechetnie pokazywala mi inne modele. Wszystko bylo jakby w pospiechu. Czulam sie kompletnie zignorowana.
Tego dnia wyszlam z salonu bardzo zniesmaczona, a wydawalo mi sie zawsze, ze poszukiwanie sukni slubnej to niepowtarzalne przezycie. Skonczylo sie na powstrzymywaniu lez. Spodziewalam sie wysokiego standardu obslugi. Niestety musze stwierdzic, ze byl to najgorszy pod wzgledem obslugi salon, ktory odwiedzilam. Strata czasu.
bombermanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-24, 09:32   #60
21klaudyna
Zadomowienie
 
Avatar 21klaudyna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 059
Dot.: Salon Madonna w Krakowie - wasze opinie

Cytat:
Napisane przez fusiacola Pokaż wiadomość
nie wiem czy istnieje coś takiego jak symbole sukien na użytek salonu nie wydaje mi się bo każda suknia ma przecież swoją nazwę lub nr seryjny, musiały Ci podać chociaż producenta. Może napisz jak nazywają się te suknie, pomogę Ci znaleźć. Co do strony to niestety nieaktualna chyba od zawsze, bo jak zmieniają zdjęcia to niekoniecznie na te z dostępnymi modelami Z drugiej strony można znaleźć tam ciekawe suknie i mile się na miejscu zaskoczyć co jednak dla chcących przyjechać z dalsza jest niewielkim pocieszeniem....
tak jest - moja suknia też ma ich oznaczenie w salonie.

Ewaden - wiesz zupełnie nie rozumiem jak można zapłacić 1200 zł i podpisać coś nie będąc pewnym ???
Ja jak się zastanawiałam nad suknią to nikt mi nic nie wciskał do podpisania.
Przecież babka bierze dowód spisuje dane , widzisz co robi. To jak mozna zamówić suknię której nie chcesz ?? i jeszcze zapłacić za nią..... ;/

Ja byłam umówiona na przymiarki , wszystko było ok. Potem zwiedziłam 2 połowę krakowa i wróciłam popołudniu do salonu , gdzie kiedy zwolniła się jedna przymierzalnia znów dostałam sukienki do mierzenia.

Byłyśmy z mamą zupełnie na sportowo ubrane , nikt nas nie traktował z góry , nie pytał o ceny , dostawałam suknię które chce.

Do mojej sukni dostałam informację że jest to model salonowy ostatni i zakupiłam ją 40 % taniej .
__________________
Nasz dzień : 2.08.2014 r. 15:00



"Zestarzej się przy mnie
Najlepsze dopiero się zdarzy"
21klaudyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-12-16 09:17:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:43.