Królik miniaturka cz. V - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-09-18, 08:51   #511
Calineczka19871
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 31
Dot.: Królik miniaturka cz. V

a on sie zbryla? gdzie kupujecie?
Calineczka19871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-18, 09:59   #512
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez Calineczka19871 Pokaż wiadomość
a on sie zbryla? gdzie kupujecie?
Nie zbryla się.
Najtaniej pewnie w internecie.

A ja ostatnio kupilam źwirek drewniany w carefourze. Mogę polecić. ;-)
Chociaż nic barlinka lisciastego 8 mm nie pobije.
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-21, 08:46   #513
Milenka898
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
Dot.: Królik miniaturka cz. V

On się nie zbryla, ale mi sie sprawdza. Fajne neutralizuje zapachy, nie wysypuje się, jest wydajny i ma super cenę
Milenka898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-09, 09:10   #514
Milenka898
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 27
Dot.: Królik miniaturka cz. V

ja kupuję w https://www.emag.pl/velti-granulat-d.../pd/DRMQ77BBM/ i ze słomy tez jest żwi jak tu pisali wczesniej, ale granulat jets drobniejszy
Milenka898 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-29, 10:42   #515
FridaKalho
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 100
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Słodziaki, ile mają?
FridaKalho jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-12, 22:43   #516
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

hej planuję mojej Nicky dokoptować towarzysza wiem ze najlepiej jest adoptować , ale jak przeglądam zdjęcia uszatków z mojego miasta w małych klatkach i z trocinami to mi się robi smutno. Macie już jakieś doświadczenie z zaprzyjaźnianiem uszatków? . Nicky w przyszłym tygodniu prawdopodobnie idzie na sterylizację.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 26278155_554357931578068_703843473643536384_n(1).jpg (98,3 KB, 17 załadowań)
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-14, 21:08   #517
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
hej planuję mojej Nicky dokoptować towarzysza wiem ze najlepiej jest adoptować , ale jak przeglądam zdjęcia uszatków z mojego miasta w małych klatkach i z trocinami to mi się robi smutno. Macie już jakieś doświadczenie z zaprzyjaźnianiem uszatków? . Nicky w przyszłym tygodniu prawdopodobnie idzie na sterylizację.
Owszem, dla mojej Pepy Adoptowałam Romka, w kwietniu 2017 z fundacji Przygarnij Królika. Strasznie sie tłukły, ale to Pepa jest bardzo terytoriana, ogolnie taka zaczepna pszczoła. Obydwa kastrowane. W domu nie daqo rady zaprzyjaznic nawet w brodziku. Pojechaly na tydzien do Wrocławia ( do dziewczyny ktora wspolpracuje z fundacją) i nowe miejsce, nieznane. Jeszcze tego samego dnia dostaam zdjecie jak siedza razem, spokojnie. Po tygodniu przyjechay, dzis jest milosc nad zycie.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

oni <3
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-22, 10:05   #518
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

mój nowy pasztet dostałam od koleżanki bo jej córeczka ma alergie Mikey
dzisiaj jest u weterynarza i doktorka obcina mu jajka a Nicky sterylizuje. I jakoś tak smutno i cicho bez nich w pokoju
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 26903956_1920855734609107_6396756461726542120_n.jpg (95,3 KB, 31 załadowań)
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-23, 11:28   #519
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
mój nowy pasztet dostałam od koleżanki bo jej córeczka ma alergie Mikey
dzisiaj jest u weterynarza i doktorka obcina mu jajka a Nicky sterylizuje. I jakoś tak smutno i cicho bez nich w pokoju
odczekaj jakis czas po zabiegach z lączeniem ich, żeby sobie krzywdy nie narobiły, ran nie rozszarpały.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:06   #520
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Są już po zabiegu, u weterynarza dawały sobie już nawet buziaczki. W domu ona sie go panicznie boi mimo że on jej chce dawać buziaczki i miseczkę z jedzeniem. On w sumie nie zauważył że nie ma jajek i zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Ona nie chce jeść wczoraj byliśmy u pani doktor i jak dzisiaj nic po za gerberkami które trzeba dawać jej strzykawką jutro znowu wizyta
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 18:04   #521
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
Są już po zabiegu, u weterynarza dawały sobie już nawet buziaczki. W domu ona sie go panicznie boi mimo że on jej chce dawać buziaczki i miseczkę z jedzeniem. On w sumie nie zauważył że nie ma jajek i zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Ona nie chce jeść wczoraj byliśmy u pani doktor i jak dzisiaj nic po za gerberkami które trzeba dawać jej strzykawką jutro znowu wizyta
polecam karme ratunkową, króliczy weterynarze ją posiadają i podaje sie strzykawka. samice zazwyczaj gorzej znosza, wszystko boli wiadomo.powinna dostawac leki przeciwbolowe. Ja mojej podtykalam jedzenie pod nos, zachecalam, w koncu zaczela jesc w nocy po operacji. U kogo byla kastracja?>
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-25, 00:05   #522
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

rano dostała właśnie karmę ratunkową i potem pare rodzajów gerberków i sianko i ziółka i wszystko co możliwe . Leki przeciwbólowe też ma podawane .Ogólnie to na pół restauracji króliczej do wyboru . Pani doktor ma doświadczenie w obiece nad uszatkami, ogólnie chodzę do niej od 5 lat i wszyscy inni króliczy znajomi też . Tak więc jej ufam i uszatki też u niej się czują dobrze. Jak nic teraz nie ruszy to rano znowu kontrola.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-25, 14:32   #523
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez maudy Pokaż wiadomość
rano dostała właśnie karmę ratunkową i potem pare rodzajów gerberków i sianko i ziółka i wszystko co możliwe . Leki przeciwbólowe też ma podawane .Ogólnie to na pół restauracji króliczej do wyboru . Pani doktor ma doświadczenie w obiece nad uszatkami, ogólnie chodzę do niej od 5 lat i wszyscy inni króliczy znajomi też . Tak więc jej ufam i uszatki też u niej się czują dobrze. Jak nic teraz nie ruszy to rano znowu kontrola.
Rozumiem, dlatego pytałam czy to specjalista od zwierzat egzotycznych, bo to naprawdę ważne.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-25, 15:17   #524
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez dorris23 Pokaż wiadomość
Rozumiem, dlatego pytałam czy to specjalista od zwierzat egzotycznych, bo to naprawdę ważne.
tak spokojnie jesteśmy pod dobrą opieką
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 07:59   #525
Agafitness
Wtajemniczenie
 
Avatar Agafitness
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Czy obcinacie swoim króliczkom u weterynarza pazurki?
__________________
mgr wychowania fizycznego
instrukor fitness,boksu,tańca
sędzia piłki nożnej
Agafitness jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 10:39   #526
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez Agafitness Pokaż wiadomość
Czy obcinacie swoim króliczkom u weterynarza pazurki?
ja tak, poniewaz mam takich wariatów że sama nie daje rady
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 10:48   #527
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez Agafitness Pokaż wiadomość
Czy obcinacie swoim króliczkom u weterynarza pazurki?
gdzie chodzisz do weterynarza z uszatkiem ??

ja swojej paznokcie w domuy obcinam bo nawet jest spokojna
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-20, 18:19   #528
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cześc dziewczyny
Pierwszy raz na wątku i mam takie pytanie.
Sterylizowałyście swoje uszatki? Mam dwuletnią dziewczynkę i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że ten zabieg tylko wyjdzie jej na dobre.
Obdzwoniłam już dobrych weterynarzy w Krakowie, bo u mnie w mieście chcą się podjać tylko eksperymentalnie
Co myślicie?
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-20, 21:06   #529
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
Cześc dziewczyny
Pierwszy raz na wątku i mam takie pytanie.
Sterylizowałyście swoje uszatki? Mam dwuletnią dziewczynkę i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że ten zabieg tylko wyjdzie jej na dobre.
Obdzwoniłam już dobrych weterynarzy w Krakowie, bo u mnie w mieście chcą się podjać tylko eksperymentalnie
Co myślicie?
oczywiscie, Pepa jest wykastrowana (ma wycięte wszystko) Romek również. Pepa miała kastracje gdy miala 9 miesiecy i miala juz bardzo zaawansowane ropomacicze. Kastrujemy przede wszystkim ze wzgledow zdrowotnych. I u króliczego weta.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-03-21, 14:09   #530
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Ja mam tylko jedna obawę odnośnie sterylizacji. Wszyscy mówią, że to taka ryzykowna operacja i króliki często umierają podasz sterylizacji ...
Zorientowałam się jeśli chodzi właśnie o króliczego weterynarza i znalazłam kilku , którzy się tym zajmują.
Jak Twoje przeżyły zabieg? Długo dochodziły do siebie i czy występowały jakieś komplikacje ?
Jeden weterynarz powiedział mi, ze z wizyta przed i operacja wychodzi koło 700 zł
Drugi natomiast, który został mi polecony przez innego powiedział ze to koszt rzędu 280.
I teraz nie wiem czy taniej oznacza gorzej czy po prostu pierwszy sobie wziął cenę z kosmosu. Do tej pory kastrowałam tylko psy i koty, także nie mam pojęcia jak to wyglada w praktyce cenowo.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-03-27, 21:17   #531
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez raita Pokaż wiadomość
Ja mam tylko jedna obawę odnośnie sterylizacji. Wszyscy mówią, że to taka ryzykowna operacja i króliki często umierają podasz sterylizacji ...
Zorientowałam się jeśli chodzi właśnie o króliczego weterynarza i znalazłam kilku , którzy się tym zajmują.
Jak Twoje przeżyły zabieg? Długo dochodziły do siebie i czy występowały jakieś komplikacje ?
Jeden weterynarz powiedział mi, ze z wizyta przed i operacja wychodzi koło 700 zł
Drugi natomiast, który został mi polecony przez innego powiedział ze to koszt rzędu 280.
I teraz nie wiem czy taniej oznacza gorzej czy po prostu pierwszy sobie wziął cenę z kosmosu. Do tej pory kastrowałam tylko psy i koty, także nie mam pojęcia jak to wyglada w praktyce cenowo.
Ja płaciłam u króliczego weta 250 zł a to dlatego ze w wieku miesiecy miala juz ropomacicze, normalnie zaplacilabym do 200zł. To zalezy od miasta, ale takie ceny to faktycznie z kosmosu. Zdarza się, ze jakis uszak odejdzie w trakcie ae nie jest to czeste. Kazda operacja jest ryzykiem. Pepa dosc szybko doszla do siebie, dokarmialam na poczatku bo nie chciala jesc, wiaodmo ze ból itd.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-21, 21:51   #532
Nimfa20Melman
Rozeznanie
 
Avatar Nimfa20Melman
 
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 969
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Witam. Rodzice dzisiaj znaleźli na drodze, jak jechali do babci. Jak nikt go nie weźmie to zostanie u mnie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg królik (1).JPG (79,9 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg królik (2).JPG (81,8 KB, 22 załadowań)
Nimfa20Melman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-13, 18:25   #533
Viann
Raczkowanie
 
Avatar Viann
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 310
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Witajcie,

niestety tak się złożyło, że zmuszona jestem poszukać nowego domu dla mojego króliczka

Biję się z myślami już ponad pół roku, ale widzę że nie ma lepszego wyjścia dla nas i dla niego. Chcę mu znaleźć dobry dom, żadne schroniska ani fundacje nie wchodzą w grę (ma mieć lepiej, nie gorzej...)

Odkąd mamy kota, królik w ogóle nie wychodzi z klatki, siedzi w niej tylko, je i tyje... wystawiony celowo na zewnątrz w strachu ucieka z powrotem. Jak tak dalej pójdzie to się po prostu roztyje i zaczną mu się problemy zdrowotne. Dlatego musi iść do innego domu, najlepiej takiego w którym nie ma kota... mogą być inne króliki, psy - przed kotem było wszystko w porządku, ma otwartą klatkę, wychodził kiedy mu się podobało, kicał.

Króliczek ma 2 lata, jest wykastrowany, był szczepiony te 2 lata temu. Jest nauczony czystości, nie gryzie mebli, daje się czesać. Jest bardzo cichy i spokojny, nawet trochę za bardzo - przydałby mu się człowiek, który nawiąże z nim jakąś interakcję i trochę zachęci do ruchu, do okazywania uczuć... niestety ja nie potrafię tego zrobić. Nie mam ręki do królików i nie powinnam mieć tych zwierząt...

Proszę nie przekonujcie mnie, żebym go zostawiła. Nie chcę wchodzić w bardzo intymne tematy, ale po prostu nie potrafię nawiązać z nim emocjonalnej więzi, pokochać go jak kocham psa i kota. Odkąd umarł nam drugi króliczek, zamknęłam serce. Sprzątam mu, daję mu jeść, a potem zapominam o jego istnieniu. Wiem, że brzmi to okropnie, łzy napływają mi do oczu kiedy to piszę. Kocham zwierzęta i to jest spełnienie mojego najgorszego koszmaru - zaniedbanie. Po prostu nie umiem się nim zająć. On zasługuje na lepszego człowieka niż ja.

To nie jest dla mnie łatwa decyzja, ale bardzo odetchnę z ulgą kiedy królik znajdzie nowy dom.

Jeżeli ktoś z Was miałby tak wielkie serce żeby się nim zaopiekować to bardzo proszę o wiadomość. Jeśli jesteście w stanie to przekazać dalej, może ktoś z Waszych znajomych by chciał? Otrzyma ode mnie całe wyposażenie, dużą klatkę, zapas jedzenia i podłoża na rok praktycznie...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_1882.jpg (96,2 KB, 22 załadowań)
Viann jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-14, 18:21   #534
AnnaVanDort
Ex Mod Zbawca Wizażowy
 
Avatar AnnaVanDort
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Cytat:
Napisane przez Viann Pokaż wiadomość
Witajcie,

niestety tak się złożyło, że zmuszona jestem poszukać nowego domu dla mojego króliczka

Biję się z myślami już ponad pół roku, ale widzę że nie ma lepszego wyjścia dla nas i dla niego. Chcę mu znaleźć dobry dom, żadne schroniska ani fundacje nie wchodzą w grę (ma mieć lepiej, nie gorzej...)

Odkąd mamy kota, królik w ogóle nie wychodzi z klatki, siedzi w niej tylko, je i tyje... wystawiony celowo na zewnątrz w strachu ucieka z powrotem. Jak tak dalej pójdzie to się po prostu roztyje i zaczną mu się problemy zdrowotne. Dlatego musi iść do innego domu, najlepiej takiego w którym nie ma kota... mogą być inne króliki, psy - przed kotem było wszystko w porządku, ma otwartą klatkę, wychodził kiedy mu się podobało, kicał.

Króliczek ma 2 lata, jest wykastrowany, był szczepiony te 2 lata temu. Jest nauczony czystości, nie gryzie mebli, daje się czesać. Jest bardzo cichy i spokojny, nawet trochę za bardzo - przydałby mu się człowiek, który nawiąże z nim jakąś interakcję i trochę zachęci do ruchu, do okazywania uczuć... niestety ja nie potrafię tego zrobić. Nie mam ręki do królików i nie powinnam mieć tych zwierząt...

Proszę nie przekonujcie mnie, żebym go zostawiła. Nie chcę wchodzić w bardzo intymne tematy, ale po prostu nie potrafię nawiązać z nim emocjonalnej więzi, pokochać go jak kocham psa i kota. Odkąd umarł nam drugi króliczek, zamknęłam serce. Sprzątam mu, daję mu jeść, a potem zapominam o jego istnieniu. Wiem, że brzmi to okropnie, łzy napływają mi do oczu kiedy to piszę. Kocham zwierzęta i to jest spełnienie mojego najgorszego koszmaru - zaniedbanie. Po prostu nie umiem się nim zająć. On zasługuje na lepszego człowieka niż ja.

To nie jest dla mnie łatwa decyzja, ale bardzo odetchnę z ulgą kiedy królik znajdzie nowy dom.

Jeżeli ktoś z Was miałby tak wielkie serce żeby się nim zaopiekować to bardzo proszę o wiadomość. Jeśli jesteście w stanie to przekazać dalej, może ktoś z Waszych znajomych by chciał? Otrzyma ode mnie całe wyposażenie, dużą klatkę, zapas jedzenia i podłoża na rok praktycznie...

Polecam napisanie jeszcze na króliczkowych grupach i stronach na FB.
__________________

I've been diagnosed with a type of amnesia where I deny the existence of certain 80's bands.
There is no cure.
AnnaVanDort jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-11-22, 19:43   #535
kasiax.
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 993
Dot.: Królik miniaturka cz. V

Napisz na facebooku "śląski króliczok" żeby wstawili chociaż ogłoszenie grzecznościowe. Dziwi mnie to uprzedzenie do schronisk, bo te królicze naprawdę nie wyglądają jak psie.. oczywiście, że to nie jest dom, ale skoro u Ciebie siedzi w kącie klatki i się boi, to uwierz, że w spokojnym miejscu będzie mu lepiej. Dodatkowo będzie pod opieką weterynaryjną, zaszczepią, zapewne zaczipują.. był szczepiony 2 lata temu, a szczepienia powtarza się zazwyczaj co pół roku, więc trochę bez sensu pisać, że kiedyś był szczepiony..
Inna sprawa, że jak karmisz go taką ilością granulatu, to naprawdę nie ma się co dziwić, że tyje. Podstawą diety królika jest SIANO, trochę suszonych ziół, zielenina (koperek, pietruszka, sałata rzymska, jarmuż..) a nie pół kilo granulatu :P
__________________


Edytowane przez kasiax.
Czas edycji: 2018-11-23 o 16:37
kasiax. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-22 20:43:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:05.