2013-06-01, 19:12 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Sama tak mam, od dziecka straszny rozstrzał z zainteresowaniach. Umiem prawie wszystko, ale w niczym nie powalam na kolana I tak mi do dzisiaj zostało, etat i stałą pensję mam z administracji firmy (cudzej), zajmuję się też tłumaczeniami, rękodziełem, trochę dziennikarstwem, social media, stronami internetowymi... i powiem Ci, że teraz to się wydaje mało poważne, ale na nadchodzący kryzys taka wszechstronność będzie jak znalazł. Jeśli stracę pracę, zawsze sobie poradzę.
|
2013-06-01, 19:13 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 302
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
|
2013-06-01, 19:38 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
__________________
love |
|
2013-06-01, 19:54 | #34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
A no i jedyna branża, w której nie robię nic to ta, którą studiowałam... Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2013-06-01 o 19:56 |
|
2013-06-01, 22:10 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Hmm, czyżbyś była jedną z tych osób, które poszły na "przyszłościowy" kierunek?
__________________
love |
|
2013-06-01, 22:24 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Czy ja wiem, uważam, że każdy kierunek jest przyszłościowy, jeśli wiemy jak się po nim zorganizować i jest naszą pasją. No właśnie. Mi tej pasji zabrakło, więc nie mogę narzekać Wielu moim znajomym się powiodło, ale to już było widać podczas studiów, kto skończy w zawodzie a kto nie
|
2013-06-01, 22:45 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Polemizowałabym jednak z tym, że każdy kierunek jest przyszłościowy. No bo co można robić np. po filozofii? Jedyną rozsądną drogą wydaje się pozostanie na uczelni, ale ileż to wakatów tam jest? Na pewno dużo, duuużo mniej niż absolwentów tego kierunku.
__________________
love |
|
2013-06-01, 23:16 | #38 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
|
|
2013-06-02, 07:23 | #39 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Podstawa to realia rynkowe, a niech jakaś tam "pasja", co zazwyczaj jest zwykłą bujdą. Pasja ma to do siebie, że jest to hobby - hobby realizuje się w wolnym czasie, a nie w pracy. Cytat:
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
||
2013-06-02, 11:47 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
To jest w sumie pocieszające
__________________
love |
2013-06-02, 13:58 | #41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 679
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
|
|
2013-06-02, 14:24 | #42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
|
2013-06-02, 16:25 | #43 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
(2) Hebrajski sobie raczej odpuść, nie przyda Ci się. Pozostałe są bardzo ok W chińskim jest kilka akcentów w 1 wyrazie i to jest (poza alfabetem) główna trudność, bo ponoć gramatyka jest łatwa. Koleżanka Chinka tłumaczyła mi, że w chińskim nie mają czasu przeszłego i przez to ona nie może się nauczyć, kiedy użyć czasu przeszłego w angielskim, bo dla niej to sztuczna konstrukcja (jeśli czyta to jakaś sinolożka, to proszę o ewentualne sprostowanie). W nauce norweskiego i szwedzkiego przydadzą Ci się na początek podstawy niemieckiego. (3) Bez pasji też dasz radę. (4) Jest miejsce na myślenie, ale niestety mało kto z tego miejsca korzysta Na studiach nikt nie będzie się bawił w wykorzystywanie Twojego potencjału - wszystko będzie zależało od Twojej pracy i samozaparcia. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-06-02 o 16:26 |
||||
2013-06-02, 16:38 | #44 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Koreańczycy w ostatnim czasie się bardzo rozwinęli, doganiają a nawet przeganiają sąsiednią Japonię. W związku z tym potencjalne zapotrzebowanie na tłumaczy rośnie, poza tym nie ma jeszcze tylu filologów co po japonistyce/sinologii - koreanistyka nie jest jeszcze taka popularna, aczkolwiek już w ubiegłym roku ludzie zaczęli na nią bardzo napierać - po prostu uświadomili sobie, że to dobry biznes. Nawet koleżanka, która studiuje japonistykę na UJ, mówiła mi, że ich wykładowca powiedział im na zajęciach, że było iść na koreanistyke - lepsza kasa i pewniejsza praca.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. Edytowane przez Japanication Czas edycji: 2013-06-02 o 16:40 |
|
2013-06-02, 18:01 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Zapraszam na naszą stronę https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=676875 o filologii, do zapoznania się i czytania. Ja nie wybrałabym filo drugi raz, nigdy, przenigdy w życiu, a wydawało mi się, że właśnie ona mi w duszy gra.
Przedmioty poza praktycznymi to męka i nuda, zero przydatności, masa zakuwania (gramatyki opisowe, konfrontatywne, literaturoznawstwa, językoznawstwa). Tłumaczem przysięgłym jest trudno zostac i poprę opinię, że na 99% to nie wypala, szczególnie zaraz po studiach. Trzeba zdać specjalistyczne egzaminy, wykazać się kosmiczną wiedzą z języka i przerożnych zagadnień. Ze mną, z całej kadry, do tej pory pracowało dwóch tłumaczy przysięgłych. Dlaczego tak mało? Sam dyrektor instytutu twierdzi, że jest to praca niełatwa, wymagająca i mało dochodowa. Trzeba być w pełni dyspozycyjnym, gdy chce się wyjechać, trzeba otrzymać sądową zgodę. Polecam zapoznać się lepiej z tematem. |
2013-06-02, 18:36 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 104
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41116033] W chińskim jest kilka akcentów w 1 wyrazie i to jest (poza alfabetem) główna trudność, bo ponoć gramatyka jest łatwa. Koleżanka Chinka tłumaczyła mi, że w chińskim nie mają czasu przeszłego i przez to ona nie może się nauczyć, kiedy użyć czasu przeszłego w angielskim, bo dla niej to sztuczna konstrukcja (jeśli czyta to jakaś sinolożka, to proszę o ewentualne sprostowanie) [/QUOTE] chinski to znaki ideograficzne, nie ma tam alfabetu, niestety kazde mniej lub bardziej abstrakcyjne pojecie wyrazone jest innym znakiem, ktore moga laczyc sie w poszczegolne slowa. w mandarynskim sa 4 tony (plus piaty neutralny), pelnia one funkcje inna od akcentow. co do gramatyki w jezyku chinskim - nope. trudnosc objawia sie nie tyle w czasach (ktore istnieja; choc jedna lektorka tlumaczy nam, ze nie ma miedzy nimi roznicy i konstrukcje z le, ktore wprowadza kontekt zmiany, czasu przeszlego - sluzy 'podkresleniu'), co wlasnie w braku klarownych zasad (czy tez wlasciwej metody wylozenia ich w podrecznikach z lat 90, z ktory korzysta uw) tworzenia pewnych struktur 'zmiekczajaco/podkreslajacych', mnogosc partykul, dzikich czasownikow vo i czasownikow rezultatywnych. gramatyka na moich studiach to najwiekszy koszmar |
|
2013-06-02, 21:34 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Robienie w życiu tego, co chcemy nie jest jakieś hipertrudne, o ile nie zamkniemy się na "jedyną słuszną drogę" studia/praktyki/UP. Obok jest jeszcze milion możliwości. To banał, ale najważniejsze jest wiedzieć, czego się chce. Nie znam osoby, która wie dokładnie, czego chce i by do tego nie dążyła, nie była w połowie lub na końcu drogi, poza wyjątkami jak choroba czy ekstremalnie trudna sytuacja osobista. Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2013-06-02 o 21:38 |
|
2013-06-04, 11:21 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
|
|
2013-06-09, 22:53 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
Chociaż...chyba nieco zawyżone - powiedziałbym raczej, że "nieliczni".
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw. |
|
2013-06-26, 01:18 | #50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41116033]
Jako germanistka muszę sprostować - w języku niemieckim są 2 warianty stylistyczne. "R" spółgłoskowe (np. w wyrazie "Frau") możesz wymawiać tak, jak w języku polskim, i będzie to poprawne (pod warunkiem, że będziesz konsekwentna we wszystkich wyrazach). "R" samogłoskowe (np. w rodzajniku "der") jest obowiązkowe, jeśli chcesz mówić Hochdeutschem, ale to jest akurat łatwe do opanowania dla Polaków. [/QUOTE] Hmmm.. Pozwól, że się dopytam. A co z r-uwularnym? r ʀ ʁ są allofonami dźwięku 'r' w języku niemieckim, zatem ʀ ʁ będą klasyfikować się do wariantu spółgłoskowego, tak? A skoro są allofonami to tylko pozostać konsekwentnym w realizacji jednego z fonemów? I czy polskie r (zapis wg IPA) pokrywa się całkowicie z niemieckim r (zapis wg IPA)? Bo nie zawsze ta sama literka w alfabecie fonetycznym odpowiada za ten sam dźwięk, co doskonale widać na przykładzie angielskiego ð oraz duńskiego ð, które brzmi zupełnie inaczej niż jego angielski odpowiednik w IPA i które akustycznie ma więcej wspólnego z "l". |
2013-06-26, 23:24 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
[R] oraz [ʁ] to typy R spółgłoskowego, podobnie jak [r]. Polskie [r] i niemieckie [r] pokrywają się w wymowie. Wszystkie 3 warianty wymowy są poprawne, pod warunkiem, że konsekwentnie będziesz wymawiać 1 z nich. Po sposobie wymawiania R można poznać, z jakiego rejonu Niemiec dana osoba pochodzi. W telewizji i radiu spotyka się jednak konsekwentnie tylko 1 z tych wariantów i jest to [ʁ], który niekiedy zastępuje nawet R samogłoskowe (jeżeli zależy nam na wyraźnym wypowiedzeniu danego słowa, np. na scenie). Nie znaczy to jednak, że pozostałe warianty R są mniej poprawne - wszystkie 3 są poprawne. W słownikach spotykam się ze stosowaniem [r] w zapisie fonetycznym, choć ja na studiach zawsze zapisywałam to jako [ʁ] i tak też wymawiam. Niektóre osoby z różnych względów decydowały się na wariant [r]. Nie braliśmy pod uwagę [R] i nie wiem, jak w praktyce miałoby to brzmieć w języku niemieckim. Z kolei niemieckie i francuskie [ʁ] moim zdaniem znacząco się różnią w realizacji. Typ samogłoskowy oznacza się jako odwrócone a, czyli [ɐ], choć spotkałam się też z innym zapisem. Jest tylko jedna możliwość wymawiania R samogłoskowego i przypomina ono w wymowie [a]. Wymówienie słowa "Hamburger" tak, jak wymawia się je w języku polskim, czyli z [r] na końcu zamiast [ɐ], byłoby więc błędem. Prawdę mówiąc zapis fonetyczy zawsze uważałam bardziej za utrudnienie niż ułatwienie. Np. słowo Hamburger zapisuje się jako [ˈhambʊrgɐ] (źródło: DUDEN) i zupełnie nie wiem, czemu, skoro obydwa R wymawia się samogłoskowo W słownikach [ɐ] zapisuje się tylko w wygłosie. Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-06-26 o 23:28 |
|
2013-07-14, 17:14 | #52 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Nie zauważyłam wcześniej Twojej odpowiedzi, ale teraz w końcu mam okazję na nią odpowiedzieć, bo jak sama wcześniej przyznałaś fonetyka nie jest Twoim Steckenpferd (czyli zupełnie inaczej niż w moim przypadku ).
Cytat:
Cytat:
Spółgłoska [R] jest dźwięczną języczkową (uwularną) spółgłoską wibracyjną. Powstaje ona dzięki wibracjom (drganiom) zakończenia podniebienia miękkiego. tzw. języczka (uvula), który dotyka podniesionego tylnego grzbietu języka. Powietrze fonacyjne uchodzi przez jamę ustną, wiązadła głosowe drgają. Podobnie jak podczas wymowy [r] przedniojęzykowego języczek wykonuje nie więcej niż 2-3 drgania. (...) Spółgłoska [ʁ] nie jest spółgłoską wibracyjną, lecz dźwięczną tylnojęzykowo-welarną spółgłoską szczelinową. Podczas jej wymowy tylna część grzbietu języka wznosi się ku podniebieniu miękkiemu tworząc tu szczelinę. Zakończenie podniebienia miękkiego jest podniesione i oddziela jamę ustną od jamy nosowej. Wiązadła głosowe drgają. W porównaniu z bezdźwięczną spółgłoską tylnojęzykowo-welarną [x], spółgłoska [ʁ] ma artykulację bardziej tylną (postwelarną). Powstaje ona w wyniku utraty wibracyjności [R] uwularnego. Cytat:
Cytat:
Sądzę, że w przypadku wyrazu "Hamburger" chodzi o to pogrubione i będzie to super, hiper poprawna wymowa, która w szybkiej, codziennej wymowie praktycznie nie ma szans występować. |
||||
2013-07-14, 17:59 | #53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
(2) Tak, to podstawowe zasady. Z tego przydługiego wywodu wniosek jest taki sam, jak mój, czyli że [ɐ̯] zapisuje się tylko w wygłosie absolutnym wyrazu (co zresztą widać w każdym słowniku) oraz w wymienionych przez Ciebie przedrostkach, choć dotyczy to też innych przedrostków, np. "ur". Pogrubiony fragment w żadnym stopniu nie uzasadnia, czemu w wyrazie "Hamburger" w zapisie fonetycznym tylko ostatnie R jest zwokalizowane. Wymowa, o której mowa w pogrubionym fragmencie, spotykana jest jedynie na scenie, ew. na wykładzie, jeśli osoba mówiąca chce wyraźnie wypowiedzieć dane słowo (bo jest to nowe słowo lub bo jest to szczególnie istotne słowo), więc na pewno nie jest uwzględniania w ogólnie przyjętym zapisie fonetycznym danego wyrazu. [ɐ] w zapisie fonetycznym stosuje się jedynie w wygłosie absolutnym wyrazu oraz jeśli ten dźwięk występuje na granicy morfemu, czyli np. w przedrostkach. W wyrazie "Hamburger" nie ma granicy morfemu między R i G, dlatego w zapisie fonetycznym stosuje się po prostu [r]. I to właśnie jest wytłumaczenie tego fenomenu. Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-07-14 o 18:16 |
|
2013-07-14, 19:10 | #54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 26
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41788282](1) A jaki jest z tego wniosek? Sam opis niestety nie sprawił, że usłyszałam nagle niemieckie wyrazy z dźwiękiem [R] w miejscu [ʁ].
[/QUOTE] Chciałam tylko pokazać, czym się różnią oba dźwięki formalnie w realizacji. A jeśli chcesz posłuchać tych dźwięków to polecam m.in. wikipedię, jeżeli mój cytat był dla Ciebie zbyt niejasny. [1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41788282] Pogrubiony fragment w żadnym stopniu nie uzasadnia, czemu w wyrazie "Hamburger" w zapisie fonetycznym tylko ostatnie R jest zwokalizowane. Wymowa, o której mowa w pogrubionym fragmencie, spotykana jest jedynie na scenie, ew. na wykładzie, jeśli osoba mówiąca chce wyraźnie wypowiedzieć dane słowo (bo jest to nowe słowo lub bo jest to szczególnie istotne słowo), więc na pewno nie jest uwzględniania w ogólnie przyjętym zapisie fonetycznym danego wyrazu. [ɐ] w zapisie fonetycznym stosuje się jedynie w wygłosie absolutnym wyrazu oraz jeśli ten dźwięk występuje na granicy morfemu, czyli np. w przedrostkach. W wyrazie "Hamburger" nie ma granicy morfemu między R i G, dlatego w zapisie fonetycznym stosuje się po prostu [r]. I to właśnie jest wytłumaczenie tego fenomenu.[/QUOTE] Początkowo myślałam, że chodzi o hiper poprawną wymową tego wyrazu. Jak widać, w języku niemieckim również zdarzają się wyjątki Odchodząc trochę od tematu, trochę nie rozumiem Twojej agresji w stosunku do mojej osoby i wyszukiwania jak najbardziej subtelnych inwektyw. Wychodząc z założenia, że "kto pyta, nie błądzi", chciałam w kulturalny sposób porozmawiać. Jednak skoro mam być w taki sposób deprecjonowana, to chyba najrozsądniej będzie uciąć w tym miejscu dyskusję i już nie offtopować w tym temacie . |
2013-07-14, 19:37 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
(2) Niesłusznie odbierasz mój post jako atak. Nie jestem fanką emotikonów i może faktycznie przez to zabrzmiałam wyniośle, ale nie miałam tego na celu. Fajnie pogadać z kimś, kto się tym interesuje A zarzutu o agresji w ogóle nie rozumiem. To tylko fonetyka niemiecka, nie zamierzam się o nią z nikim kłócić. Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-07-14 o 19:40 |
|
2021-12-23, 14:01 | #56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 129
|
Dot.: Dylemat - filologie a inne kierunki
Cytat:
1. Gramatyka angielska to pomieszanie z poplątaniem, zwłaszcza na wyższych poziomach. 2. Nietrudną wymowę?! Chciałbym by było to prawdą, i większość Polaków rzeczywiście potrafiła posługiwać się językiem tak jak Brytyjczycy. 3. W mediach i muzyce to wszechobecny jest amerykański wariant angielszczyzny, a nie brytyjski którego się uczymy w szkołach. |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:09.