Sposób na przeprosiny&wyznanie miłości

[pannamanna]

Hej Dziewczyny

Mam ze swoim TŻtem za sobą niezbyt sprzyjający okres, który nadal trwa. Mamy kryzys. Większość w tym jest mojej winy, nie ma co tu kryć. Ale dostałam od niego szansę. W sobote sie spotykamy. Mam zamienić słowa w czyny, mam mu pokazać że naprawdę kocham. Nie chodzi tu o żadne pójście do łóżka itp, to mamy za sobą, a takie przyjemności to sprawa osobna. Pierwsza rzecz jaką zrobie to będzie to wreczenie prezentu. Nie widzialam go prawie trzy tygodnie, przez ten czas byla nasza rocznica, dzien chlopaka i jego urodziny. Nazbierało sie.Może to trochę dziecinne,ale wzielam swojego najlepszego miśka z dzieciństwa i wyszyłam na nim 'KCM' z serduszkiem.. Taki prezent prosto od serca... Chciałabym coś jeszcze dokupić, nie wiem co...

Doradźcie mi czy szczerymi słowami ''Kocham Cie, jesteś dla mnie najważniejszy'' itd. wypowiedzianymi prosto w oczy, 'udowodnie' mu swoją miłość?

Czy lepiej coś zrobić? jakaś niespodzianka?

Zamierzam jeszcze wysłać jutro list do Niego z treścią tak poprostu tylko ''Kocham Cie'' może jakiś wiersz, ale nie chce za bardzo przesadzać.. List pewnie dojdzie ok czwartku wiec zanim jeszcze sie spotkamy..

Bezradność

[niezabardzo]

też nie jestem dobra w okazywaniu uczuć, ale myślę, że to wystarczy. co do dokupienia czegoś... hm, niech to nie będą perfumy czy ciuch, ale też raczej coś sentymentalnego, może wasze wspólne zdjęcie w ramce, album z waszymi zdjęciami i dopiskami od siebie? to tyle z moich pomysłów

[pannamanna]

Dziękuję zastanowię się, może te zdjęcia to dobry pomysł..

[koKOro]

fajnie, że jesteś pełna chęci

ale wydaje mi się, że sprawa prezentu itp. to znowu oddalanie się trochę od tematu. Jemu chodzi żebyś siły skierowała na zmianę swojego zachowania, a nie prezenty. Prezent na pewno będzie miły i znaczący. Ale żeby nie zostawiło to na Tobie wrażenia, że zrobiłaś coś wielkiego i będziesz oczekiwać jego wielkiego podziękowania. Nie słowa a czyny, nielistytypu kocham Cię i miłe słowa tylko coś trudniejszego czyli (nie wiem o co tam Wam chodziło) zmiana podejścia, naprawa tych rzeczy przez które napisałaś, że większość Twoja wina. To będzie dla Niego znaczące i to jest w stanie uratowac Wasz związek

[Lexie]

Jeśli chcesz mu udowodnić, że kochasz, to słowa nie pomogą wiele (tzn powiedz mu to, oczywiście, ale to nie wystarczy) - musisz to potwierdzić czynami i zmianą tego, co było złe z Twojej strony.

[fredzia1990]

Napisane przez lexie

Jeśli chcesz mu udowodnić, że kochasz, to słowa nie pomogą wiele (tzn powiedz mu to, oczywiście, ale to nie wystarczy) - musisz to potwierdzić czynami i zmianą tego, co było złe z Twojej strony.

właśnie najważniejsze są czyny , nie słowa pokaż że potrafisz się dla niego poświecic, wspierać

[marao]

Zgadzam się z dziewczynami. Prezenty są tylko martwymi, nic nie mówiącymi rzeczami. Co z tego, że na parapecie będzie stało wasze zdjęcie skoro Twoje zachowanie sprawi, że nie będzie mógł na nie patrzeć. Dla niego najabrdziej liczą się Twoje czyny i to przy pomocy nich musisz mu pokazać, że ten przykry incydent ( nie wiem jaki, ale pozwole sobie, tak go nazwać) dał Ci wiele do myślenia i sprawił, że stałaś się lepsza, mądrzejsza i dojrzalsza. Swoim zachowaniem pokaż mu, że go kochasz i że decyzja o podarowaniu Ci jeszcze jednej szansy jest dobra. Z całego serca życze Ci powodzenia

[powelina]

koKOro fajnie, że jesteś pełna chęci

wydaje mi się, że sprawa prezentu itp. to znowu oddalanie się trochę od tematu. Jemu chodzi żebyś siły skierowała na zmianę swojego zachowania, a nie prezenty. Prezent na pewno będzie miły i znaczący. Ale żeby nie zostawiło to na Tobie wrażenia, że zrobiłaś coś wielkiego i będziesz oczekiwać jego wielkiego podziękowania.

Zgadzam się. Prezent, prezentem, wybierzesz - zapłacisz. 2 minuty. Jeśli jest taka możliwość, zaproś go do siebie, przygotuj obiad/kolację (sama!) zorganizuj nastrój - na pewno lepszy wstęp do rozmowy. I moim zdaniem nie wykakuj do Niego z taki bezpośrednim tekstem. Nie będzie wiedział co powiedzieć, może Go "zatkać". Po mału oswajaj Go z myślą, że jest dla Ciebie najważniejszy.

[~Veronique]

Napisane przez pannamanna

Doradźcie mi czy szczerymi słowami ''Kocham Cie, jesteś dla mnie najważniejszy'' itd. wypowiedzianymi prosto w oczy, 'udowodnie' mu swoją miłość?

nie słowami, lecz czynami. jak już to dziewczyny napisały, powinnaś się naprawdę postarać zmienić to co powodowało, że było między Wami źle, skoro piszesz, że dużo w tym Twojej winy, zapewne wiesz co takiego robisz źle.
powodzenia

[pannamanna]

DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY !!
Dziękuję za każde słowo. Macie racje, bez wyjątków. Muszę zmienić swoje zachowanie bo żaden prezent nic tu nie zmieni. Słowa muszą być poparte czynem..

"Ten kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami."

[Indali]

Jakbym była wściekła na faceta i dala mu szanse, a on kupiłby mi prezent to uznałabym, że chce mnie przekupić i nie byłoby o czym gadać.

Przemyśl to jeszcze.

[koKOro]

fajnie, że zrozumiałaś i fajny cytat
zreszta ten prezent to chyba troche dla uspokojenia własnego sumienia, żeby mieć poczucie, że się coś dało, bo zmiany wymagają dłuższego czasu. Skup się na tym co ważne. Powodzenia

[mariposa91]

Może to trochę dziecinne,ale wzielam swojego najlepszego miśka z dzieciństwa i wyszyłam na nim 'KCM' z serduszkiem.. Taki prezent prosto od serca..."

To naprawe coś wspaniałego.. Jestem pod wrażeniem.
Nie musisz mu już nic kupywać. Powiedz mu że go kochasz przeproś i obiecaj poprawę..
Zyczę Ci powodzenia

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Indali

Jakbym była wściekła na faceta i dala mu szanse, a on kupiłby mi prezent to uznałabym, że chce mnie przekupić i nie byłoby o czym gadać.

Przemyśl to jeszcze.

Ja tez, dokładnie.
I nie zrozum mnie zle, ale jesli nie macie po kilkanascie lat dawanie miska w dodatku starego jest hmmmmm nie na miejscu. Ja bym nie chciala. Ani dostac, ani dac. Mam nadzieje,ze sie nie obrazisz, moze to ładny misiek. I chlopcy sa raczej duzo mniej romantyczni.... nie wiem jak Twoj, ale dla wiekszosci paradowanie z miskiem przez miasto jest nico krepujace.

Ja bym zrobila jakies piknikowe jedzonko i na piknik, pogadac, tyle ze zimno, wiec nie wiem....

[pannamanna]

nie obrażam się,każdy ma prawo do własnego zdania. jednak ten prezent, to tak jak powiedziala koKOro, uspokojenie własnego sumienia. I nikt tu nie mówi że miałby z maskotką paradować przez miasto. Bo co to za problem? Tu liczą się uczucia, a nie to jak będzie wyglądał w miejscu publicznym z moim prezentem. Nie chcę go niczym przekupić itp, chodzi też o to by miał coś ode mnie, niedługo idzie do wojska, chciałam żeby coś mu o mnie przypominało,żeby wiedział że ja tu czekam na niego.

Poprawę obiecałam, wysłałam list, mieliśmy się spotkać dziś, jednak spotkamy się na tygodniu. O ile wczesniej sie nie 'pokłocimy' Zobaczymy co czas pokaże.

Dziękuję za każdy post