Masaż Rosenberga

Jolly_Mah · 2005-10-15, 17:21

Witam! Chciałam się dowiedzieć gdzie we Wrocławiu można się dostać na kursy masażu Rosenberga. Moja mama chcę się tego nauczyć...

Piotr · 2005-10-15, 17:57

Z tego co mi wiadomo obecnie nie ma nigdzie w Polsce szkolenia z Metod Rosenberga, ani technik szyjnych ani z właściwej, znanej najczęściej Techniki Liftingu Twarzy Rosenberga. Stanley ani jego asystentka od jakiś 3 lat nie uczą metody w Polsce.
Bynajmniej tak wynika z naszej okazjonalnej korespondencji.

CMT · 2005-10-15, 23:13

Piotrze, mam ogromna prosbe. Zreszta, prosbe te kieruje do wszystkich, ktorzy wypowiadaja sie na tym (i innych) forum.
W 1998 roku odbyl sie kongres Miedzynarodowego Komitetu d/s Terminologii Anatomicznej. Ustalono wtedy, ze nalezy wyeliminowac z nazw anatomicznych tzw. eponimy, czyli nazwiska osob/naukowcow, ktorzy pracowali nad pewnymi strukturami anatomicznymi lub je odkryli. Ma to sens, bowiem nazwisko odkrywcy nie mowi nic o ich funkcji, umiejscowienia, itd. Nazwa, "Fallopian tube" (angielsko-lacinska nazwa jajowodu), dla przykladu, nie swiadczy o funkcji tego narzadu. Przykladow takich mozna by mnozyc w nieskonczonosc.
W naszej praktyce spotykamy sie z eponimami o wiele czesciej. Rolfing, St. John's, Rosenberg.... etc. (tak na marginesie, gdy staralem sie znalezc cos na temat metody Rosenberga, miedzy innymi, znalazlem strone escort service i pare innych stron internetowych).
Moja prosba: uzywajmy nazwy, ktora jest odzwierciedleniem metody, a nie jej tworcy. Np. Rolfing to jest "masaz strukturalno-integracyjny (zreszta nazwe te zaproponawala sama Ida Rolf). Nie ma metody Szczotki, jest integracyjny masaz bodywork; nie ma metody Liefa, jest metoda/techika nerwowo-miesniowa.... itd, itp.

**stary.smok** · 2005-10-16, 11:58

No, moim zdaniem sprawa nie jest tak jednoznaczna: o ile w anatomii ten czy inny "kawałek" istniał, rzecz jasna, także przed nazwaniem go imieniem "odkrywcy", o tyle istnieją metody terapeutyczne, zwłaszcza te homogenne, nie będące kompilacją różnych technik, które mają rzeczywiście swojego twórcę. I nie jest wówczas, jak sądzę,niczym błędnym nazywanie ich w sposób tradycyjny, z tym nazwiskiem związany. I o ile, z całym szacunkiem, np. integracyjny masaż Bodywork nie jest dziełem Piotra, a wielu ludzi, którzy się niejako "złożyli" na jego istnienie, o tyle sądzę, że mało kto będzie mówił "masaz strukturalno-integracyjny" na rolfing

Znaczenie ma niewątpliwie również krótka, łatwa do zapamietania nazwa. Wracając jednak do Rosenberga - nie przypadkiem nie można znaleźć go w internecie - nie jest on ani twórcą, ani nawet współtwórcą tej metody. Po prostu znalazł sobie rynek i pierwszy uczył tego w Polsce...

CMT · 2005-10-16, 17:11

Nie, no oczywiscie nie ma w tym nic zlego, aby uzywac nazwisko "tworcy" metody. Tak jak nie bylo "bledem" uzywanie eponimow w nazywnictwie anatomicznym, chociaz czasami ludzie ci niewiele mieli wspolnego z odkryciem danej struktury (Wiezadlo Pouparta=wiezadlo pachwinowe). I wlasnie z tego wynika wiele nieporozumien. Gdybys nie byl biegly w temacie, czy nazwa rolfing cokolwiek ci powie? Ale jesli pomyslisz, nazwa "integracja strukturalna" pozwoli ci sie domyslec, o co tu chodzi. Prawda?
Podobnie jest z innymi metodami masazu. Metody, ktore nie sa innowacyjnymi, sa "upstrzone" nazwiskami. I wlasnie z tym sie nie zgadzam.
Byc moze, krotka nazwa (nawet z nazwiskiem), jest latwiejsza do zapamietania. Ale czy chodzi tu tylko o pameitanie, ze takowa istnieje?
Jak sam zauwazyles, Rosenberg nie jest autorem metody. Ale juz znalezli sie nauczyciele, ktorzy ucza jak stosowac metode Rosenberga, metode stymulacji miesni twarzy (nie mysle, ze lifting, slowo pochodzenia angielskiego, powinno byc wogole uzywane).

Piotr · 2005-10-16, 19:58

Oj temat jest bardziej złożony. W 1993 roku, brałem udzial w pracy na rzecz usystematyzowania terminologi podczas pobytu w USA. Ale praca to trudna i bez konkretnych efektów. Faktem jest iz w większości w Polsce udział w takich pracach biora teoretycy masażu, a już niejednokrotnie spotykałem się z faktem, iz wykładowcani są osoby które nie prowadza ani praktyki zawodowej, lub też zakończyli ja przed otrzymaniem ciepłej posadki wykładowcy.

Prawdziwymi kuzniami masażu sa Studia (2-3) letnie lub college Masazu Leczniczego, lub też Masażu i jeszcze tam czegoś. Problem w tym iz w Polsce instytucje takowe sa odłączone, pozbawione prac badawczych na rzecz masażu. Istnieje kilka projektów. A przygotowany kiedyś projekt przeformowania np programu Szkoły krakowskiej (za mich czasów Wydziału Masażu Leczniczego) na koledz, został do tego stopnia przez oświatę storpedowany ze w ogóle studium ledwo sie utrzymało. Dlaczego o tym piszę?

Bo Polska to kraj zazdrości, upokorzeń i prześmiewców. Ponadto kilka lat pracy propagujacej masaż oraz udzielania sie w stowarzyszeniach swojego mnie nauczyło. Tak w kilku zdaniach.

1. W Połowie lat 90 - tych rozpropagowano program technik nauczanych przez Stanleya Rosenberga, najbardziej znana jest tzw technika liftingu twarzy Rosenberga, bo opisowo takie jest podstawowe działanie tej techniki. Co z tego że gdzieś tam podstawy to rolfing, czy też face-work. Terapeuta przez lata pracował na swoje i stało się. Popularność techniki popularnością - a efektywność efektywnością. Pamiętam jak była wręcz wyśmiewana. Teraz kiedy Stanley nie przyjeżdza, wszyscy pytaja o metodę. Dlaczego nie chce przyjeżdżać? Myslę że z wielu powodów, min dlatego iz juz po 3-4 latach w Polsce pojawili się inni kopiując jego doświadczenia.

2. Biorąc pod uwagę pojecie tzw. metody autorskiej lub tez opracowania, autorzy otwarcie mówią gdzie były inspiracje. Tak jakby Ida, Trager, czy Heller wszystko wzieli z ziemi, czy z powietrza. Otwarcie mówią o swoich ionspiracjach.
Ale tak jest aby zapewnić własciwy kierunek rozwoju trzeba zabezpieczyc swoje prawa. To jest intelektualna wartość. Której w wielu krajach poprostu nie szanuje się lub też neguje.

3. Trudno znależć info o Stanleju Rosenbergu? Dlaczego to proste, dziś napiszesz w necie obszerny artykuł a jutro zrobi to samo pół Europy!!!!

Piotr · 2005-10-16, 20:30

CDN... Zupełnie innym "rynkiem" w tym wzgledzie są Stany i Australia. Wiele tam publikacji, artykułów bo terapeuci sa tak zabezpieczenie, że po pierwsze ludziska chcą sie uczyć a po drugie jak chcesz ucz czyjes metody> Ryzyk fizyk małe 25-30 tys dolarów odszkodowania!

Dlaczego jesli ktos ma swoje doświadczenia, nie ma głosic swoich rozwiązać. Najpierw lata pracy, potem publikacje, kongresy odczyty referaty, kursy, itd.

Kiedy w Polsce pojawił się masaż Ma-uri a potem Lomi Lomi też instruktorów wysmiewano, teraz to jedne z popularniejszych metod masażu.

To samo przerabiałem z Integracyjnym Masażem Bodywork. Pamietam pierwsze sympozja, smiech na sali. Panie ludzie chca masazu leczniczego a nie relaksacji!
Dziś to także jeden z najpopularniejszych masaży, czasy się zmieniły.

Ale juz 2 lata po Targach Edukacyjnych - doczekalismy sie klona. Jak? - Ze skopiowanej kasety nagranej na targach. Ponadto przez jakis czas była także kaseta z Integracyjnym Masażem Bodywork w sprzedaży. Pojawiły się nagle szkolenia z - masażu w standardzie bodywork - zresztą pod taka nzawa pierwsdzy raz na kongresie pokazałem ten masaż. Ale z tych powodów dalismy sobie spokój.

Dziś pierwsze Medyczne Szkoły staraja się o wprowadzenie elementów Masazu Bodywork do programów szkół. Spoko, jakis urzędnik zdecyduje że kilka lat twojej intensywnej pracy, wycierania kątów w nocnych pociągach, kongresów, artykułów, itd - stanie sie poprostu własnoscia publiczną. Za taki numer, od Łaby na zachód i południe terapeuta ustawiłby się na całe życie.

Pojęcie Body Work odnosi sie do wielu metod pracy z ciałem lub poprzez ciało. Respekt dla ludzkiej pracy i wartości intelektualnej wyglada tak, iz te same metody np w USA są zaleczane do tzw metod Body Work lub Bodywork (są dwie wersje pisania tego terminu) ale juz np w Niemczech, Austri to tzw - inne metody fizykalne. Jasne czemu nie wciągnąć je do programów nauki na uczelniach? Oj nie jest łatwo.

Termin Integracyjny Masaż Bodywork, odnosi się do nazwy własnej metody. To jest podstawowa róznica. Dzis może żałuje iz nie ma nazwy własnej w całości w języku polskim. Dlaczego? Przez wiele lat w informacjach książkowych czy w polskim necie nie mozna było znależć nic o Bodywork poza naszą stroną. Jak stała sie metoda popularna, to od razu wiele gabinetów, instytutów dodało człon Bodywork. Prosze bardzo jaki kraj, takie zasady.

Kiedy lekarzom medycyny estetycznej kilka lat temu zaproponowaliśmy wspólny program: kliniczne zastosowanie masażu w medycynie estetycznej - lekarze zainteresowali się projektem, masażyści oczywiście najpierw wyśmiewali. Teraz napisz tylko artykuł na stronie lub w czasopiśmie, jutro bedzie to stosować pół Polski.

Rozumiem poniekąt ludzi którzy mnają w sobie wiele kreatywności, nawet przebijanie się z czyms nowym w branzy masażu nie jest łatwe. Osobiście ciesze sie że udało sie wprowadzić coś nowego. Poza tym coraz częściej mamy sygnały o dużym zainteresowaniu temetem poza granicami kraju. To nas cieszy.

Za kilka tygodni, następna publikacja z masażu dotycząca dwóch projektów, pewnie znów pół Polski bedzie robiło to samo. Cóz tak to już jest, dla mnie liczy się radość podczas tworzenia.

Powodzenia.

CMT · 2005-10-16, 21:39

Nie zgadzam sie z toba, Piotrze. Wielu z nas, masazystow, chcac byc bardzo oryginalnym, nazywa stosowana metode wlasnym imieniem. Ale tak na dobra sprawe, czy jest to oryginalna metoda? Czy jest to metoda wprowadzajaca cos nowego? Zapewne nie. Jest to tylko inkorporacja od dawna uznanych czy tez sprawdzonych technik.

CMT · 2005-10-16, 21:43

A jesli chodzi o nauczycieli masazu... zapewniam cie, ze nie jest to ani latwy ani lukratywny zawod.
Latwiej jest nauczyc kogos ile jest 2+2, niz co zrobic gdy w twoim organizmie cos nie gra....

Piotr · 2005-10-16, 23:56

Nie wiem jak to jest. Nigdy nie miałem takiej potrzeby aby cos nazywać własnym imieniem. Czy jeśli ktoś daną metodę nazywa swoim imieniem to jest potrzeba orginalności? Czy ja wiem? Myslę że nie. Jest pewne doświadczenie którym chcemy sie dzielić i tyle. A jesli chodzi o autorskie opracowania to zupełnie inna sprawa. Droga trudna, wyboista, sam ten temat przerabiałem. Jeśli coś proponujesz, przedstawiasz i widzisz jak inni to klonują pewnie jest to poprostu warte zachodu.

Dajmy na to że widzisz coś autentycznego, jesli trudno ci znależć ludzi o podobnych doświadczeniach zaczynasz się tym dzielić.

W masażu jest nieco inaczej, są sympozja, konferencje, publikacje, potem szkolenia. Jesli widzisz że to ma sens chcesz aby to doświadczenie skonsolidować. Jesli wielu masażystów, terapeutów nawet tych z bogatym doświadczeniem uznaje że to jest dobre, warte zachodu, metoda przetrwa. Nawet jesli jest inspiracją do nastepnego kroku. Dla mnie kwestia Integracyjnego Masazu Bodywork, jest właśnie taką drogą.

Jeśli wielu masażystów podziela moje zdanie, to warto.

Ale wracając do tematu, myslę że to nie jest potrzeba orginalnosci czy autentyczności, wprowadzanie nowych rozwiązań nie jest bynajmniej proste.

Znam to zarówno od strony praktyki zawodowej jak i szkoleniowca. Naszczęście ta pierwsza strona, czyli praktyka jest mi bliższa.

Propagowanie Integracyjnego Masażu Bodywork - jest zamkniętym okresem. Teraz jest ciąg dalszy wymiana doświadczeń z praktykujacymi już od lat ten masaż.

Jest czas na wymiane doświadczeń poza granicami i to jest w tej chwili zadowalające. Zainteresowanie. Dalsze sprawy schodzą na margines.

Oj gdybyś wiedział ilu teraz zjezdża się do Polski terapeutów przywożących nowinki, które przerabialismy juz kilkanascie lat temu. Kilku natomiast z momentem wejścia Polski do Uni Europejskiej szkoleń zaprzestało.

Powodzenia.

kumi · 2005-10-17, 09:37

Ten ostatni post to chyba przeogromne słowa otuchy dla wielu msażystów.
Poziom masażu w naszym kraju jest jednak na wysokim poziomie. To cieszy i daje nadzieję na przyszłość...

Ja chciał bym jednak zapytać o coś innego.
Co z nową książką? Jeszcze przerabiam poprzednią Piotr Szczotki, a tu już kolejna na horyzoncie...
Tak w dwóch słowach, co nowego?

Pozdrawiam ciepło.

Piotr · 2005-10-20, 08:21

Przyjdzie czas, bedzie książka. Trudno mi powiedzieć dokładnie kiedy. Bo prowadzimy rozmowy aby wydać ją najpierw w języku angielskim.

Powodzenia.

CMT · 2005-10-20, 08:45

A propos twojej pierwszej ksiazki Piotrze. Gdzie mozna ja kupic? Akurat teraz zona jest w Polsce i stara sie znalezc ja. Niestety, w ksiegarniach jej nie ma... Czy mozesz mi powiedziec, gdzie mozna dostac twoja publikacje. Oczywiscie, jesli nie sprawiloby ci to wiekszego klopotu, chetnie kupilbym te ksiazke bezposrednio od ciebie. Z gory dziekuje za informacje.

CMT · 2005-10-20, 09:02

I jeszcze o ksiazkach...
Ktos kiedys pytal o ksiazke na temat testow stosowanych w diagnozowaniu stanow patologicznych ukladu kostno-miesniowego. Jest taka publikacja, moim zdaniem bardzo dobra, w ktorej mozna znalezc opis wiekszosci testow. Niestety, tylko w jezyku angielskim (i chyba niemieckim), no i dosc droga ($45), ale warto...
Mozna ja dostac w "ksiegarni" amazon.com
"Clinical tests for the Musculoskeletal system" autor K. Buckup

**stary.smok** · 2005-10-20, 12:44

Spokojnie, Buckup jest jak najbardziej przetlumaczony, "Testy kliniczne w badaniu kości, stawów i mięśni" wydany juz w dwóch wydaniach i jak najbardziej do kupienia, np. w www.medbook.com.pl

Piotr · 2005-10-20, 20:05

Poza szkoleniami i targami, książka - Integracyjny Masaż Bodywork jest jedynie w bezpośredniej sprzedaży, na www.bodywork.com.pl

Pozdrawiam

CMT · 2005-10-21, 01:45

Dzieki Piotrze, zadzwonie do ciebie jutro i uzgodnimy w jaki sposob moge otrzymac twoje ksiazki... mam nadzieje, ze jest to OK z toba....

CMT · 2005-10-21, 01:48

Cytat:

Napisane przez stary.smok

Spokojnie, Buckup jest jak najbardziej przetlumaczony, "Testy kliniczne w badaniu kości, stawów i mięśni" wydany juz w dwóch wydaniach i jak najbardziej do kupienia, np. w www.medbook.com.pl

to bardzo dobrze. Niestety nie mieszkam w Polsce, wiec nie orietuje sie w polskim rynku ksiegarskim...
Sadze, ze wszyscy, ktorzy powaznie traktuja masaz powinni posiadac (i praktykowac) te ksiazke.

2005-10-15, 17:21	#1
Jolly_Mah Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail) Zarejestrowany: 2005-10 Wiadomości: 6	Masaż Rosenberga Witam! Chciałam się dowiedzieć gdzie we Wrocławiu można się dostać na kursy masażu Rosenberga. Moja mama chcę się tego nauczyć...

2005-10-15, 17:57	#2
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga Z tego co mi wiadomo obecnie nie ma nigdzie w Polsce szkolenia z Metod Rosenberga, ani technik szyjnych ani z właściwej, znanej najczęściej Techniki Liftingu Twarzy Rosenberga. Stanley ani jego asystentka od jakiś 3 lat nie uczą metody w Polsce. Bynajmniej tak wynika z naszej okazjonalnej korespondencji.

2005-10-15, 23:13	#3
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga Piotrze, mam ogromna prosbe. Zreszta, prosbe te kieruje do wszystkich, ktorzy wypowiadaja sie na tym (i innych) forum. W 1998 roku odbyl sie kongres Miedzynarodowego Komitetu d/s Terminologii Anatomicznej. Ustalono wtedy, ze nalezy wyeliminowac z nazw anatomicznych tzw. eponimy, czyli nazwiska osob/naukowcow, ktorzy pracowali nad pewnymi strukturami anatomicznymi lub je odkryli. Ma to sens, bowiem nazwisko odkrywcy nie mowi nic o ich funkcji, umiejscowienia, itd. Nazwa, "Fallopian tube" (angielsko-lacinska nazwa jajowodu), dla przykladu, nie swiadczy o funkcji tego narzadu. Przykladow takich mozna by mnozyc w nieskonczonosc. W naszej praktyce spotykamy sie z eponimami o wiele czesciej. Rolfing, St. John's, Rosenberg.... etc. (tak na marginesie, gdy staralem sie znalezc cos na temat metody Rosenberga, miedzy innymi, znalazlem strone escort service i pare innych stron internetowych). Moja prosba: uzywajmy nazwy, ktora jest odzwierciedleniem metody, a nie jej tworcy. Np. Rolfing to jest "masaz strukturalno-integracyjny (zreszta nazwe te zaproponawala sama Ida Rolf). Nie ma metody Szczotki, jest integracyjny masaz bodywork; nie ma metody Liefa, jest metoda/techika nerwowo-miesniowa.... itd, itp.

2005-10-16, 11:58	#4
stary.smok BAN stały Zarejestrowany: 2005-04 Wiadomości: 261	Dot.: Masaż Rosenberga No, moim zdaniem sprawa nie jest tak jednoznaczna: o ile w anatomii ten czy inny "kawałek" istniał, rzecz jasna, także przed nazwaniem go imieniem "odkrywcy", o tyle istnieją metody terapeutyczne, zwłaszcza te homogenne, nie będące kompilacją różnych technik, które mają rzeczywiście swojego twórcę. I nie jest wówczas, jak sądzę,niczym błędnym nazywanie ich w sposób tradycyjny, z tym nazwiskiem związany. I o ile, z całym szacunkiem, np. integracyjny masaż Bodywork nie jest dziełem Piotra, a wielu ludzi, którzy się niejako "złożyli" na jego istnienie, o tyle sądzę, że mało kto będzie mówił "masaz strukturalno-integracyjny" na rolfing Znaczenie ma niewątpliwie również krótka, łatwa do zapamietania nazwa. Wracając jednak do Rosenberga - nie przypadkiem nie można znaleźć go w internecie - nie jest on ani twórcą, ani nawet współtwórcą tej metody. Po prostu znalazł sobie rynek i pierwszy uczył tego w Polsce...

2005-10-16, 17:11	#5
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga Nie, no oczywiscie nie ma w tym nic zlego, aby uzywac nazwisko "tworcy" metody. Tak jak nie bylo "bledem" uzywanie eponimow w nazywnictwie anatomicznym, chociaz czasami ludzie ci niewiele mieli wspolnego z odkryciem danej struktury (Wiezadlo Pouparta=wiezadlo pachwinowe). I wlasnie z tego wynika wiele nieporozumien. Gdybys nie byl biegly w temacie, czy nazwa rolfing cokolwiek ci powie? Ale jesli pomyslisz, nazwa "integracja strukturalna" pozwoli ci sie domyslec, o co tu chodzi. Prawda? Podobnie jest z innymi metodami masazu. Metody, ktore nie sa innowacyjnymi, sa "upstrzone" nazwiskami. I wlasnie z tym sie nie zgadzam. Byc moze, krotka nazwa (nawet z nazwiskiem), jest latwiejsza do zapamietania. Ale czy chodzi tu tylko o pameitanie, ze takowa istnieje? Jak sam zauwazyles, Rosenberg nie jest autorem metody. Ale juz znalezli sie nauczyciele, ktorzy ucza jak stosowac metode Rosenberga, metode stymulacji miesni twarzy (nie mysle, ze lifting, slowo pochodzenia angielskiego, powinno byc wogole uzywane).

2005-10-16, 19:58	#6
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga Oj temat jest bardziej złożony. W 1993 roku, brałem udzial w pracy na rzecz usystematyzowania terminologi podczas pobytu w USA. Ale praca to trudna i bez konkretnych efektów. Faktem jest iz w większości w Polsce udział w takich pracach biora teoretycy masażu, a już niejednokrotnie spotykałem się z faktem, iz wykładowcani są osoby które nie prowadza ani praktyki zawodowej, lub też zakończyli ja przed otrzymaniem ciepłej posadki wykładowcy. Prawdziwymi kuzniami masażu sa Studia (2-3) letnie lub college Masazu Leczniczego, lub też Masażu i jeszcze tam czegoś. Problem w tym iz w Polsce instytucje takowe sa odłączone, pozbawione prac badawczych na rzecz masażu. Istnieje kilka projektów. A przygotowany kiedyś projekt przeformowania np programu Szkoły krakowskiej (za mich czasów Wydziału Masażu Leczniczego) na koledz, został do tego stopnia przez oświatę storpedowany ze w ogóle studium ledwo sie utrzymało. Dlaczego o tym piszę? Bo Polska to kraj zazdrości, upokorzeń i prześmiewców. Ponadto kilka lat pracy propagujacej masaż oraz udzielania sie w stowarzyszeniach swojego mnie nauczyło. Tak w kilku zdaniach. 1. W Połowie lat 90 - tych rozpropagowano program technik nauczanych przez Stanleya Rosenberga, najbardziej znana jest tzw technika liftingu twarzy Rosenberga, bo opisowo takie jest podstawowe działanie tej techniki. Co z tego że gdzieś tam podstawy to rolfing, czy też face-work. Terapeuta przez lata pracował na swoje i stało się. Popularność techniki popularnością - a efektywność efektywnością. Pamiętam jak była wręcz wyśmiewana. Teraz kiedy Stanley nie przyjeżdza, wszyscy pytaja o metodę. Dlaczego nie chce przyjeżdżać? Myslę że z wielu powodów, min dlatego iz juz po 3-4 latach w Polsce pojawili się inni kopiując jego doświadczenia. 2. Biorąc pod uwagę pojecie tzw. metody autorskiej lub tez opracowania, autorzy otwarcie mówią gdzie były inspiracje. Tak jakby Ida, Trager, czy Heller wszystko wzieli z ziemi, czy z powietrza. Otwarcie mówią o swoich ionspiracjach. Ale tak jest aby zapewnić własciwy kierunek rozwoju trzeba zabezpieczyc swoje prawa. To jest intelektualna wartość. Której w wielu krajach poprostu nie szanuje się lub też neguje. 3. Trudno znależć info o Stanleju Rosenbergu? Dlaczego to proste, dziś napiszesz w necie obszerny artykuł a jutro zrobi to samo pół Europy!!!!

2005-10-16, 20:30	#7
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga CDN... Zupełnie innym "rynkiem" w tym wzgledzie są Stany i Australia. Wiele tam publikacji, artykułów bo terapeuci sa tak zabezpieczenie, że po pierwsze ludziska chcą sie uczyć a po drugie jak chcesz ucz czyjes metody> Ryzyk fizyk małe 25-30 tys dolarów odszkodowania! Dlaczego jesli ktos ma swoje doświadczenia, nie ma głosic swoich rozwiązać. Najpierw lata pracy, potem publikacje, kongresy odczyty referaty, kursy, itd. Kiedy w Polsce pojawił się masaż Ma-uri a potem Lomi Lomi też instruktorów wysmiewano, teraz to jedne z popularniejszych metod masażu. To samo przerabiałem z Integracyjnym Masażem Bodywork. Pamietam pierwsze sympozja, smiech na sali. Panie ludzie chca masazu leczniczego a nie relaksacji! Dziś to także jeden z najpopularniejszych masaży, czasy się zmieniły. Ale juz 2 lata po Targach Edukacyjnych - doczekalismy sie klona. Jak? - Ze skopiowanej kasety nagranej na targach. Ponadto przez jakis czas była także kaseta z Integracyjnym Masażem Bodywork w sprzedaży. Pojawiły się nagle szkolenia z - masażu w standardzie bodywork - zresztą pod taka nzawa pierwsdzy raz na kongresie pokazałem ten masaż. Ale z tych powodów dalismy sobie spokój. Dziś pierwsze Medyczne Szkoły staraja się o wprowadzenie elementów Masazu Bodywork do programów szkół. Spoko, jakis urzędnik zdecyduje że kilka lat twojej intensywnej pracy, wycierania kątów w nocnych pociągach, kongresów, artykułów, itd - stanie sie poprostu własnoscia publiczną. Za taki numer, od Łaby na zachód i południe terapeuta ustawiłby się na całe życie. Pojęcie Body Work odnosi sie do wielu metod pracy z ciałem lub poprzez ciało. Respekt dla ludzkiej pracy i wartości intelektualnej wyglada tak, iz te same metody np w USA są zaleczane do tzw metod Body Work lub Bodywork (są dwie wersje pisania tego terminu) ale juz np w Niemczech, Austri to tzw - inne metody fizykalne. Jasne czemu nie wciągnąć je do programów nauki na uczelniach? Oj nie jest łatwo. Termin Integracyjny Masaż Bodywork, odnosi się do nazwy własnej metody. To jest podstawowa róznica. Dzis może żałuje iz nie ma nazwy własnej w całości w języku polskim. Dlaczego? Przez wiele lat w informacjach książkowych czy w polskim necie nie mozna było znależć nic o Bodywork poza naszą stroną. Jak stała sie metoda popularna, to od razu wiele gabinetów, instytutów dodało człon Bodywork. Prosze bardzo jaki kraj, takie zasady. Kiedy lekarzom medycyny estetycznej kilka lat temu zaproponowaliśmy wspólny program: kliniczne zastosowanie masażu w medycynie estetycznej - lekarze zainteresowali się projektem, masażyści oczywiście najpierw wyśmiewali. Teraz napisz tylko artykuł na stronie lub w czasopiśmie, jutro bedzie to stosować pół Polski. Rozumiem poniekąt ludzi którzy mnają w sobie wiele kreatywności, nawet przebijanie się z czyms nowym w branzy masażu nie jest łatwe. Osobiście ciesze sie że udało sie wprowadzić coś nowego. Poza tym coraz częściej mamy sygnały o dużym zainteresowaniu temetem poza granicami kraju. To nas cieszy. Za kilka tygodni, następna publikacja z masażu dotycząca dwóch projektów, pewnie znów pół Polski bedzie robiło to samo. Cóz tak to już jest, dla mnie liczy się radość podczas tworzenia. Powodzenia.

2005-10-16, 21:39	#8
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga Nie zgadzam sie z toba, Piotrze. Wielu z nas, masazystow, chcac byc bardzo oryginalnym, nazywa stosowana metode wlasnym imieniem. Ale tak na dobra sprawe, czy jest to oryginalna metoda? Czy jest to metoda wprowadzajaca cos nowego? Zapewne nie. Jest to tylko inkorporacja od dawna uznanych czy tez sprawdzonych technik.

2005-10-16, 21:43	#9
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga A jesli chodzi o nauczycieli masazu... zapewniam cie, ze nie jest to ani latwy ani lukratywny zawod. Latwiej jest nauczyc kogos ile jest 2+2, niz co zrobic gdy w twoim organizmie cos nie gra....

2005-10-16, 23:56	#10
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga Nie wiem jak to jest. Nigdy nie miałem takiej potrzeby aby cos nazywać własnym imieniem. Czy jeśli ktoś daną metodę nazywa swoim imieniem to jest potrzeba orginalności? Czy ja wiem? Myslę że nie. Jest pewne doświadczenie którym chcemy sie dzielić i tyle. A jesli chodzi o autorskie opracowania to zupełnie inna sprawa. Droga trudna, wyboista, sam ten temat przerabiałem. Jeśli coś proponujesz, przedstawiasz i widzisz jak inni to klonują pewnie jest to poprostu warte zachodu. Dajmy na to że widzisz coś autentycznego, jesli trudno ci znależć ludzi o podobnych doświadczeniach zaczynasz się tym dzielić. W masażu jest nieco inaczej, są sympozja, konferencje, publikacje, potem szkolenia. Jesli widzisz że to ma sens chcesz aby to doświadczenie skonsolidować. Jesli wielu masażystów, terapeutów nawet tych z bogatym doświadczeniem uznaje że to jest dobre, warte zachodu, metoda przetrwa. Nawet jesli jest inspiracją do nastepnego kroku. Dla mnie kwestia Integracyjnego Masazu Bodywork, jest właśnie taką drogą. Jeśli wielu masażystów podziela moje zdanie, to warto. Ale wracając do tematu, myslę że to nie jest potrzeba orginalnosci czy autentyczności, wprowadzanie nowych rozwiązań nie jest bynajmniej proste. Znam to zarówno od strony praktyki zawodowej jak i szkoleniowca. Naszczęście ta pierwsza strona, czyli praktyka jest mi bliższa. Propagowanie Integracyjnego Masażu Bodywork - jest zamkniętym okresem. Teraz jest ciąg dalszy wymiana doświadczeń z praktykujacymi już od lat ten masaż. Jest czas na wymiane doświadczeń poza granicami i to jest w tej chwili zadowalające. Zainteresowanie. Dalsze sprawy schodzą na margines. Oj gdybyś wiedział ilu teraz zjezdża się do Polski terapeutów przywożących nowinki, które przerabialismy juz kilkanascie lat temu. Kilku natomiast z momentem wejścia Polski do Uni Europejskiej szkoleń zaprzestało. Powodzenia.

2005-10-17, 09:37	#11
kumi Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-07 Wiadomości: 186	Dot.: Masaż Rosenberga Ten ostatni post to chyba przeogromne słowa otuchy dla wielu msażystów. Poziom masażu w naszym kraju jest jednak na wysokim poziomie. To cieszy i daje nadzieję na przyszłość... Ja chciał bym jednak zapytać o coś innego. Co z nową książką? Jeszcze przerabiam poprzednią Piotr Szczotki, a tu już kolejna na horyzoncie... Tak w dwóch słowach, co nowego? Pozdrawiam ciepło.

2005-10-20, 08:21	#12
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga Przyjdzie czas, bedzie książka. Trudno mi powiedzieć dokładnie kiedy. Bo prowadzimy rozmowy aby wydać ją najpierw w języku angielskim. Powodzenia.

2005-10-20, 08:45	#13
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga A propos twojej pierwszej ksiazki Piotrze. Gdzie mozna ja kupic? Akurat teraz zona jest w Polsce i stara sie znalezc ja. Niestety, w ksiegarniach jej nie ma... Czy mozesz mi powiedziec, gdzie mozna dostac twoja publikacje. Oczywiscie, jesli nie sprawiloby ci to wiekszego klopotu, chetnie kupilbym te ksiazke bezposrednio od ciebie. Z gory dziekuje za informacje.

2005-10-20, 09:02	#14
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga I jeszcze o ksiazkach... Ktos kiedys pytal o ksiazke na temat testow stosowanych w diagnozowaniu stanow patologicznych ukladu kostno-miesniowego. Jest taka publikacja, moim zdaniem bardzo dobra, w ktorej mozna znalezc opis wiekszosci testow. Niestety, tylko w jezyku angielskim (i chyba niemieckim), no i dosc droga ($45), ale warto... Mozna ja dostac w "ksiegarni" amazon.com "Clinical tests for the Musculoskeletal system" autor K. Buckup

2005-10-20, 12:44	#15
stary.smok BAN stały Zarejestrowany: 2005-04 Wiadomości: 261	Dot.: Masaż Rosenberga Spokojnie, Buckup jest jak najbardziej przetlumaczony, "Testy kliniczne w badaniu kości, stawów i mięśni" wydany juz w dwóch wydaniach i jak najbardziej do kupienia, np. w www.medbook.com.pl

2005-10-20, 20:05	#16
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Dot.: Masaż Rosenberga Poza szkoleniami i targami, książka - Integracyjny Masaż Bodywork jest jedynie w bezpośredniej sprzedaży, na www.bodywork.com.pl Pozdrawiam

2005-10-21, 01:45	#17
CMT Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: San Francisco, CA Wiadomości: 289	Dot.: Masaż Rosenberga Dzieki Piotrze, zadzwonie do ciebie jutro i uzgodnimy w jaki sposob moge otrzymac twoje ksiazki... mam nadzieje, ze jest to OK z toba....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)