śmierć taty, powinność, co robić? - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-10-29, 07:31   #271
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Przecież z tą rybą mogło równie dobrze oznaczać zerwanie jakichkolwiek kontaktów z rodziną - odpowiednikami watkowych "ciotek", nie histeryzuj, nikt tu nie napisał, że każdy kto podejmuje opiekę jest frajerem

Edytowane przez patusiaa23
Czas edycji: 2019-10-29 o 07:32
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 07:38   #272
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Co masz na myśli, że śmierdzącej rybie odcina się głowę? Zeutanazjowanie wszystkich staruszek i nieuleczalnie chorych?

Mój śp Tato zmarł na raka. Ktoś, kto kiedykolwiek opiekował się osobą terminalnie chorą wie i zrozumie, co oznacza opieka nad taką osobą. W skrócie: to jest ogromne obciążenie fizyczne i psychiczne. Brat totalnie odciął się od jakiejkolwiek pomocy. Opiekę sprawowałyśmy we dwie z mamą, bo i rodzina Taty (NB Tato przez całe życie pomagał im finansowo i nie tylko) też jakoś nie kwapiła się do pomocy i odciążenia nas (Mama nie ma w Polsce rodziny). Nie, nie uważam się za bohatera domu i nie po to piszę. Ale nie lubię i nie zniosę, żeby ktoś nazwał mnie frajerką tylko dlatego, że podjęłam taką, a nie inną decyzję. Każdy podejmuje własne decyzje: ja mam spokojne sumienie, że uczyniłam wszystko jak trzeba i tak, jak zdecydowałam. Można to chyba po prostu uszanować , a choćby nie poddawać tego negatywnej ocenie pod kątem frajerstwa. No tylko tyle.

I przepraszam za ostry ton. Ale dotknęły mnie te słowa i nie mogę i nie chcę tego ukrywać.
Ale tata był dla ciebie dobry.

Babka tutaj ewidentnie ma synową i wnuczkę w pupie, tylko żeby jej córki miały dobrze się dla niej liczy. I to nie teraz, zawsze tak było, że doiła rodzinę autorki dla dobra córek. Nawet jeśli ma to zajechać mamę autorki, co powiedziała OTWARCIE.

Przypominam też, że nie jest terminalnie chora.

Nie wiem, czego nie rozumiecie w tym wątku. Nie chodzi ogólnie o pozbycie się wszystkich starszych ludzi, tylko o to, że babka jest zwyczajnie niewdzięczna, roszczeniowa i paskudna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 08:58   #273
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ale tata był dla ciebie dobry.

Babka tutaj ewidentnie ma synową i wnuczkę w pupie, tylko żeby jej córki miały dobrze się dla niej liczy. I to nie teraz, zawsze tak było, że doiła rodzinę autorki dla dobra córek. Nawet jeśli ma to zajechać mamę autorki, co powiedziała OTWARCIE.

Przypominam też, że nie jest terminalnie chora.

Nie wiem, czego nie rozumiecie w tym wątku. Nie chodzi ogólnie o pozbycie się wszystkich starszych ludzi, tylko o to, że babka jest zwyczajnie niewdzięczna, roszczeniowa i paskudna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
I wygląda na to, że całe życie taka była skoro tak wychowała córeczki i pozwoliła synowi tyrać na 4 rodziny, aż się przekręcił. No ale oczywiście starszym szacunek należy się z urzędu, tak samo matce i ojcu, chociaż robią z syna woła w kieracie. Tak było i będzie - z cyklu tradycje polskiej wsi
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 09:37   #274
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87286391]I wygląda na to, że całe życie taka była skoro tak wychowała córeczki i pozwoliła synowi tyrać na 4 rodziny, aż się przekręcił. No ale oczywiście starszym szacunek należy się z urzędu, tak samo matce i ojcu, chociaż robią z syna woła w kieracie. Tak było i będzie - z cyklu tradycje polskiej wsi [/QUOTE]Syn się przekręcił i jej nie obchodzi, to co dopiero synowa.

Sorry, nie wyobrażam sobie sytuacji, że mówię babci, że martwię się o mamę, a ona "e tam, jak wykituję to przecież ty się mną zajmiesz". No tak, zajmę się, ale to nie o to chodzi w tej rozmowie przecież. Chociaż jakby tak odpowiedziała to już bym się chyba nie zajęła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 10:53   #275
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87285481]Rodzice wpakowali sie na niezłą minę. Podjęli nieracjonalne decyzje które wam na dobre nie wyszły Przejęli gospodarstwo, harowali na nim, rozdawali to co wypracowali i na dodatek kasę oddawali babuni zamiast akumulować środki . Zrobili zapis na rzecz dziadków - niekorzystny i chyba bezpodstawny skoro każde z rodzeństwa dostało tyle samo. Twój ojciec może i był dobrym człowiekiem ale za jego "dobroć" teraz płacicie. Ja bym powiedziała że był lekkomyślny, nieracjonalny i nie potrafił finansowo ani prawnie zabezpieczyć żony i chorego syna.
Jesteś ogarnięta - jak dziewczyny radzą, trzeba zebrać dokumenty - akty notarialne darowizn, odpisy ksiąg wieczystych i szybciutko do dobrego prawnika. Niech doradzi jak sprawę załatwić żebyście miały lżej. [/QUOTE]

Faktycznie ciezko zrozumiec co kierowalo ojcem autorki podejmujac takie decyzje. To z jednej strony. Z drugiej strony nie uwazalabym prawnikow za takich magikow, ktorzy zrobia wszystko co tylko klient sobie zyczy. Sedzia i tak bedzie chcial wysluchac wszystkich stron, MOPS zrobi wywiad srodowiskowy i wtedy moga ujrzec swiatlo dzienne nowe fakty.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 14:58   #276
AnnaVanDort
Ex Mod Zbawca Wizażowy
 
Avatar AnnaVanDort
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Co masz na myśli, że śmierdzącej rybie odcina się głowę? Zeutanazjowanie wszystkich staruszek i nieuleczalnie chorych?

Mój śp Tato zmarł na raka. Ktoś, kto kiedykolwiek opiekował się osobą terminalnie chorą wie i zrozumie, co oznacza opieka nad taką osobą. W skrócie: to jest ogromne obciążenie fizyczne i psychiczne. Brat totalnie odciął się od jakiejkolwiek pomocy. Opiekę sprawowałyśmy we dwie z mamą, bo i rodzina Taty (NB Tato przez całe życie pomagał im finansowo i nie tylko) też jakoś nie kwapiła się do pomocy i odciążenia nas (Mama nie ma w Polsce rodziny). Nie, nie uważam się za bohatera domu i nie po to piszę. Ale nie lubię i nie zniosę, żeby ktoś nazwał mnie frajerką tylko dlatego, że podjęłam taką, a nie inną decyzję. Każdy podejmuje własne decyzje: ja mam spokojne sumienie, że uczyniłam wszystko jak trzeba i tak, jak zdecydowałam. Można to chyba po prostu uszanować , a choćby nie poddawać tego negatywnej ocenie pod kątem frajerstwa. No tylko tyle.

I przepraszam za ostry ton. Ale dotknęły mnie te słowa i nie mogę i nie chcę tego ukrywać.
Tak, dokładnie to miałam na myśli

Doskonale wiem, co znaczy opieka nad taką osobą. A raczej moja mama. Mieszkaliśmy w mieszkaniu w bloku ja, tata, mama i niepełnosprawna babcia, niewidoma i z cukrzycą. Możesz zapytać mojej mamy, bo musiała się opiekować jakby dwójką dzieci. Albo taty, jak to jest utrzymać to wszystko finansowo, bo emerytura i renta były śmiesznie niskie.

Jak zabrano mamie energię, możliwość pracy i w sumie fajne lata życia by cieszyć się w pełni mężem i dzieckiem.

I u babci opiekunka nie, ośrodek też nie itp. A gdy jechaliśmy przykładowo nad wodę a ona miała zostawione jedzenie i leki (bo ogólnie w miarę ogarniała) to foch stulecia. Ale nie dało się przegadać, mama została bez pomocy z zewnątrz.

Na szczęście babcia nie miała demencji, ale absolutnie nie wychodziła z domu, miała sporą nadwagę. Mama musiała ją jakoś umyć itp. Jako osoba niewidoma była w miarę mobilna, nie leżała ani nic. Nie obrażała nas, ale potrafiła wpędzić mamę w poczucie winy, takie akcje ,,w białych rękawiczkach''. Bo ona jest młoda i chce spędzać czas z mężem i dzieckiem, coś nie do pomyślenia.

Ogólnie może byłam za mała by to widzieć, bo kochałam babcię bezwarunkowo, ale było czuć tę toksyczną atmosferę w dwupokojowym mieszkaniu, wierz mi lub nie. Dalej za nią tęsknię, bo ogólnie miałyśmy dobry kontakt, ale pamiętam też przemęczoną i znerwicowaną mamę i nikomu nie życzę takiego poświęcenia bo ,,musi''. I że w ogóle tylko źli ludzie oddają bliskich do ośrodków, no wtf.

Po jej śmierci wyjechała za granicę na parę miesięcy by trochę podreperować budżet i mimo że to temat tabu, to odżyła po śmierci babci. Mimo pracy wróciła opalona, z kasą, poznała nowych znajomych (też Polaków). Potem znalazła stałe zatrudnienie w Polsce, mogła sobie kupić, co chciała (chociaż tata ani słowa nic nie powiedział o pieniądzach, ani nie wydzielał jej. Ale moja mama jest raczej dumną kobietą i woli mieć swoje). Wyszła do ludzi, ja podrosłam i dało się ze mną porozmawiać itp.

U mnie też rodzina też się wypięła (po śmierci babci nikt niczego nie dziedziczył, bo nie było czego). Moja mama za dobre serduszko sprzedała naprawdę lata życia i możliwości, ale na szczęście to nadrobiła. Ogólnie do tej pory z tatą przeżywają drugą młodość (a trochę czasu minęło) na miarę swoich możliwości. Chodzą na randki, jeżdżą nad wodę, na lody itp. jak mają okazję.

Nasze sytuacje są zgoła inne i trudno je nawet porównywać. Jednak moja mama po części do tej pory czuje się zrobiona w bolo i nic nie może na to poradzić.

Podziwiam mamę, bo naprawdę była bohaterką domu: taką z podkrążonymi oczami, bez młodości ani pracy, liczącą się z każdym groszem (mimo że praktycznie tata oddawał jej całą pensję), znerwicowaną i potraktowaną niesprawiedliwie. Nawet przez własną matkę, bo tak jak wspomniałam wcześniej, opieka z zewnątrz była przez babcię absolutnie wykluczona.

A o tym frajerstwie ze strony ojca i od strony jego rodziny to nawet szkoda pisać, skupiłam się na wątku opieki nad ciężko chorą, starszą osobą. Ogólnie wesoło u mnie było z obu stron.

Dlatego dosyć ciężko czyta mi się posty autorki, jak dotrwa to zamieni się w moją mamę sprzed lat. Serio, z dwójką dzieci a nawet trójką, bo jeszcze niepełnosprawny brat.

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Przecież z tą rybą mogło równie dobrze oznaczać zerwanie jakichkolwiek kontaktów z rodziną - odpowiednikami watkowych "ciotek", nie histeryzuj, nikt tu nie napisał, że każdy kto podejmuje opiekę jest frajerem
O to chodzi.

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Prawie każdy tylko: bidne babcie, bidne babcie. Takie niezłośliwe i niemanipulujące Które w ogóle nie potrafią stosować szantaży emocjonalnych, no nie ma takiej możliwości!

Ale z chęcią pogadała o bidnych opiekunach. O tych z własnej woli lub nie. Nieistotne, czy mogą mieć z tego korzyści lub nie.

Ja życzę sobie nie dożyć takiego podłego wieku, gdzie nie będę w stanie ogarnąć koło siebie i być utrapieniem. Wolę jakość doczesnego życia a nie jego długość.
__________________

I've been diagnosed with a type of amnesia where I deny the existence of certain 80's bands.
There is no cure.
AnnaVanDort jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 20:50   #277
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
Przecież z tą rybą mogło równie dobrze oznaczać zerwanie jakichkolwiek kontaktów z rodziną - odpowiednikami watkowych "ciotek", nie histeryzuj, nikt tu nie napisał, że każdy kto podejmuje opiekę jest frajerem
Myślę, Patusiu, że gdybym chciała powymieniać z Tobą myśli, byłabym zainteresowana Twoimi opiniami, czy generalnie pragnęłabym wchodzić z Tobą w pozasłużbowe interakcje to z pewnością zareagowałabym na jeden z Twoich wcześniejszych "miłych" postów skierowanych do mnie, nie sądzisz? Skoro odpowiadasz na moje posty, a ja nie udzielam zwrotnych odpowiedzi to chyba wniosek nasuwa się sam i jest dość oczywisty.

Ann, źle zrozumiałam Twój post (ot, urok pisanego słowa w ferworze gorącej dyskusji). Dziękuję za wyjaśnienie

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Nie wiem, czego nie rozumiecie w tym wątku. Nie chodzi ogólnie o pozbycie się wszystkich starszych ludzi, tylko o to, że babka jest zwyczajnie niewdzięczna, roszczeniowa i paskudna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Limonko, niestety, bywa bardzo często, że starsi ludzie bwają niewdzięczni, roszczeniowi i paskudni. Przyczyn może być mnóstwo- od starczych zmian w mózgu aż do niemozliwości pogodzenia się z upływającym czasem i życiem. Ja się staram tego nie oceniać, bo nie wiem, jaka ja będę za X lat. Nie wiem, czy sama nie zamienię się w jojczącą i wiecznie rozżaloną babcię-potwór (albo dzidzię piernik, nie wiem, co byłoby gorsze). Starość się Panu Bogu nie udała i to jest fakt.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2019-10-29 o 20:44
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-29, 22:03   #278
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

No wniosek jest taki, że nie odpowiadasz na całe moje trzy posty skierowane do Ciebie bo coś tam sobie wymyśliłas, ok. Tylko jako mod możesz mnie poinformować o tym nieoficjkanym ignorze np na pw
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 22:35   #279
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2019-10-30 o 00:21
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-29, 22:55   #280
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Myślę, Patusiu, że gdybym chciała powymieniać z Tobą myśli, byłabym zainteresowana Twoimi opiniami, czy generalnie pragnęłabym wchodzić z Tobą w pozasłużbowe interakcje to z pewnością zareagowałabym na jeden z Twoich wcześniejszych "miłych" postów skierowanych do mnie, nie sądzisz? Skoro odpowiadasz na moje posty, a ja nie udzielam zwrotnych odpowiedzi to chyba wniosek nasuwa się sam i jest dość oczywisty.

to po prostu śmieszne, cały ten jadzik to mogłaś sobie darować, albo skierować/wyjaśniać na pw - dla potrzeb wątku ten wywód to naprawdę zbędne, a jako mod to nie dajesz zbyt dobrego przykładu, jak toczyć merytoryczną dyskusję na forum.


pozasłużbowe interakcje

Edytowane przez 2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Czas edycji: 2019-10-29 o 22:58
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 06:01   #281
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nie, Trzepotko. Nie usprawiedliwia. Nie mówię tutaj o zagryzaniu zębów i udawaniu, że wszystko cacy jest. Zwłaszcza, że naprawdę Autorkę rozumiem i z autopsji wiem, co się czuje mając pod opieką taką osobę (nie chcę tutaj wdawać się w szczególy, napiszę jedynie, że w ostatnim stadium choroby, gdy nastapiły zmiany w mózgu i Tato był osobą nie tylko autoagresywną ale agresywną w stosunku do mne i do Mamy). W takich chwilach naprawdę chce się wyć. Są też i takie, że ma się chęć sięgnąć po kielicha albo sznurek. I są inne, w których odczuwa się straszną złość na to, że "rodzina" się wypina na wszelaką pomoc przy takiej osobie i ma się chęć wszystkich ich pogryźć. I są chwile najgorsze, gdy się czuje i chce, żeby to wszystko "się skończyło". Powiem Ci więcej: po smierci Taty czułam rozpacz, autentyczną. Ale czułam też i ogromną ulgę, że to wszystko się skończyło. Do tego dołącza poczucie winy, że się taką ulgę czuje. To wszystko jest normalne w takiej sytuacji. Można się oburzać, ale tak jest.

Opieka nad taką osobą to jak siedzenie na bombie. Masz tylko nadzieję, że zdążysz z niej zeskoczyć ZANIM ona wybuchnie i urwie ci łeb. Tak obrazowo mówiąc i opisując umęczenie fizyczne i psychiczne opiekunów.

Być może moje posty brzmią tak, jakbym coś usprawiedliwiała lub, nie daj Boże, kogoś obwiniała za to, że jest zmęczony opieką nad osobą starszą/ chora. Nie jest tak. To, że wiem, że na starość ludzie się zmieniają, i to niekoniecznie na lepsze, to jest fakt. Nic więcej. Dokładnie rozumiem uczucia Autorki i wszystkich osób, które opiekują się takimi osobami. Wiem jak to jest, gdy z tą opieką pozostaje się samemu. Stąd też moja szczerość (do bólu) wyżej. Nigdy nie powiem, że ktoś jest złym człowiekiem, bo ma dość opieki nad osobą starą/ terminalnie chorą, bo sama siebie musiałabym tak określić. Bo też miałam wyżej kokardy. Bo nie umiałam powiedzieć do nikogo z "rodziny": "Mam dość, jestem fizycznym i psychicznym zombie i zwariuję, jeśli ktoś mi i Mamie nie pomoże w opiece nad Tatą".

Teraz, z perspektywy czasu (minęło 5 lat) uważam, że podjęłam dobrą decyzję. Podjęłabym ją jeszcze raz z tym, że teraz już inaczej to wszystko bym zorganizowała.

Boże, nie, nie chcę już o tym mówić. To jednak wciąż boli.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-30, 07:27   #282
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Mijanou, babcia autorki nie ma raka mózgu, nie ma też zdiagnozowanej żadnej choroby neurodegeneracyjnej i jest na względnym chodzie. Może równie dobrze pożyć jeszcze 10 lat, stosując się do zaleceń lekarzy. Poza tym z tego co opisała autorka, babcia nigdy nie była jakąś uczynną i miłą dla synowej kobietą. Za bardzo bierzesz ten wątek do siebie. Każdy przypadek jest indywidualny. Tutaj dochodzi taki problem, że matka jest dodatkowo obarczona oprócz problematycznej teściowej niepełnosprawnym synem i odcięta nawet od zwykłego sklepu, atakowana przez szwagierki we własnym domu. Dla mnie to brzmi jak koszmar. Idzie wziąć sznur i powiesić się. Na miejscu autorki nie przedkładałbym samopoczucia babci nad zdrowie i życie matki. Jak konieczne zmiany odbiją się na zdrowi babci no to już niestety mówi się trudno. W życiu tak bywa i nie ma obowiązku obchodzić się z każdą starszą osobą jak z jajkiem.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 09:28   #283
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Podjęłabym ją jeszcze raz z tym, że teraz już inaczej to wszystko bym zorganizowała.
No właśnie to jest klucz.
Tu wymagana jest dobra organizacja i niestety ograniczenie nieco wlasnego egoizmu polegającego na wrobieniu w temat tylko 1 czy 2 osób.
Dobrze, że jesteś tego świadoma bo czytając Twój post nasuwa się pytanie czemu nie zorganizowałyście w większym zakresie opieki i skąd właściwie żale do rodziny. To był Twój tata, dla mamy mąż, i to raczej naturalne że największe siły skupiły się na Waszym udziale.

Szczęsliwie dla rodziny autorki babcia jest całkiem na chodzie. Wymaga pójścia recepty i leki, jakiejś pomocy przy higienie, ale pampersów nie nosi.
Ktokolwiek się nie zajmuje starszą do tego niedołężną ma harówę, fizyczną (dźwiganie takiego człowieka, obsługiwanie) i psychiczną (praktycznie od tego nie ma odcięcia, do tego humory, upór, widzimisię, niechęć do kompromisów, wpieprzanie się - to są zresztą powody dla których tak chętnie odradza się mieszkanie na kupie...), im bardziej taka osoba jest niedołężna i krzycząca tym gorzej to wszystko wygląda.
Piszecie o doświadczeniach ale gdybyście były uwiązane do kogoś np. 5-20 lat i nie mogły przez to założyć rodziny iść do pracy czy wykształcić się a każde wyjście na samodzielne zakupy do galerii czy z koleżanką na kawę to byłaby poteżna operacja logistyczna to nie szafowałybyście wielkimi słowami. Do pracy też chodzicie na 18- 24 godziny? Za dobre słowo?
I wydaje mi się że jeszcze inna jest perspektywa wnuczki która tylko wyskoczy po zakupy czy wysłuchuje krzyków i kłótni przez ściany a inna matki która dzien w dzien musi taki obsrany i usikany tyłek oporządzić żeby jeszcze nie było odleżyn.

Babcia ma/miała co najmniej 3 dzieci. Jeśli cokolwiek teraz idzie nie po jej myśli to niech spojrzy wstecz i zastanowi się co poszło źle skoro tak wychowała córki że nie ma od nich żadnej pomocy a jeszcze wpycha kasę starym torbom. Na pewno nie jest ''tym błędem'' dokręcanie śruby synowej i jednej z wnuczek.

Nikt nie życzy babci źle, ot życzenie połamania nóg byłoby o tyle przewrotne że babcia byłąby tylko unieruchomiona i większy to kłopot. To tak pozostając w temacie ''czarnego humoru''. Sądzę że Limonka odrzucając cały swój sarkazm żyłaby sobie swoim życiem i miałaby taką babcię gdzieś a gdyby ta potrzebowała pomocy to by jej odmówiła dla zasady.

Ale też obiektywnie skoro rodzina zrobiła sobie niewolników matki autorki i niej samej, a one cóż, pozwoliły im na to, życzę im aby jak najszybciej od tego się uwolniły. Kłóci się to ze sobą, życzenie dobrze babci i życzenie dobrze autorce. Ale tu już narzędzia ma reszta rodzinki i nie jest to zatrzaskiwanie drzwi przed nosem gdy ta przyszła nawet nie po pomoc ale po coś co jej moralnie w pełni przysługuje.

Dziwny wątek, naprawdę.
Nieważne że matka jest uwięziona bo pewnie wiele spraw pomagał jej ogarniać ojciec, choćby gdzieś ją zawiózł. Teraz ona jest na zadupiu z niepełnosprawnym synem pod opieką i marudną babką i nawet ''nie wolno'' jej się przeprowadzić ''bo babci będzie przykro''. Matce autorki przykro być może jak głupie wyskoczenie po sprawunki to dla niej być może niezły logistyczny kłopot. Jeszcze żeby kobita miała chociaż prawo jazdy. Ale nie ma. Słownie, nie ma. Nie przywiezie sobie autkiem z marketu zakupów dla 3 osób, więc musi łazić po nie częściej. Jakie to wspaniałomyślne ze strony ciotek że chociaż te recepty na siebie wzięły. Złote kobiety.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-30 o 09:38
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 09:33   #284
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87288784]Mijanou, babcia autorki nie ma raka mózgu, nie ma też zdiagnozowanej żadnej choroby neurodegeneracyjnej i jest na względnym chodzie. Może równie dobrze pożyć jeszcze 10 lat, stosując się do zaleceń lekarzy. Poza tym z tego co opisała autorka, babcia nigdy nie była jakąś uczynną i miłą dla synowej kobietą. Za bardzo bierzesz ten wątek do siebie. Każdy przypadek jest indywidualny. Tutaj dochodzi taki problem, że matka jest dodatkowo obarczona oprócz problematycznej teściowej niepełnosprawnym synem i odcięta nawet od zwykłego sklepu, atakowana przez szwagierki we własnym domu. Dla mnie to brzmi jak koszmar. Idzie wziąć sznur i powiesić się. Na miejscu autorki nie przedkładałbym samopoczucia babci nad zdrowie i życie matki. Jak konieczne zmiany odbiją się na zdrowi babci no to już niestety mówi się trudno. W życiu tak bywa i nie ma obowiązku obchodzić się z każdą starszą osobą jak z jajkiem.[/QUOTE]
No i to jest chyba najgorsze- to atakowanie przez osoby, które same palcem nie kiwną i nie kwapią się do pomocy, ale za to mają zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii opieki nad starszą/ chorą osobą. Też zawsze mnie to wkurzało. Najlepiej i najłatwiej jest być "teoretykiem sztuki".


No nic- życzę Autorce, by sytuacja się rozwiązała.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 09:49   #285
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
No i to jest chyba najgorsze- to atakowanie przez osoby, które same palcem nie kiwną i nie kwapią się do pomocy, ale za to mają zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii opieki nad starszą/ chorą osobą. Też zawsze mnie to wkurzało. Najlepiej i najłatwiej jest być "teoretykiem sztuki".
A niech se atakują. Tyle takiej bździągwy że sobie pokląska. Jakby do mnie ciotka przylazła z umoralniającą albo jakąkolwiek durną w moim mniemaniu gadką to bym jej powiedziała żeby się brała do roboty jak przyszła z czymś konkretnym, a ode mnie odwaliła bo mi się jej nie chce zwyczajnie słuchać i bzdetów które wygłasza. Także przewrotnie jeszcze bym jej powiedziała że jak się nie uspokoi i nie skonczy przynudzać ze swoimi tyradami - to w koncu przemoc psychiczna -
to zakaz wstępu do domu i niech sobie ustala nakazem o możliwość widywania się z babką, co też by musiało czas jakiś potrwać. To ostatnie to żart oczywiście ale i argument.

Bardzo współczuję autorce ale przede wszystkim tego że mylą wrażliwość i bycie dobrym dla rodziny z takim pozwolenie włazić sobie na łeb. Tu nie ma miejsca na proszenie się cioteczek. Tu jest narada, ustala się to i to, twardo to i to, nie pomożecie, to autorka organizuje po swojemu. Opiekunkę (i nie ma że babcia nie chce), przeprowadzkę (i nie ma ze babcia nie chce). Z tym ostatnim niestety w praktyce najgorzej bo dom z zapisem byłoby im sprzedać najtrudniej.
No ale to jest też skutek tego że nie ustalali pewnych kwestii we wcześniejszych latach tylko biernie wszystko przyjmowali na klatę. Już samo to że zapieprzali na roli a płody wcinali wszyscy, robił tylko jeden (reszta jakoś nie kwapiła się pomóc przy żniwach czy wykopkach), czy pozwalali babce aby od nich brała pieniądze a sama kitrała emeryturę dla ciotek (a co to syn gorszy najwyraźniej ?).
A teraz jak już są pod ścianą to pole manewru mają średnie, chyba że faktycznie padną na buzie co skończyłoby się i źle dla brata (problem z opieką dla niego i konieczność przeniesienia do ośrodka i do obcych ludzi) i dla nich (utrata zdrowia czy życia). ''Pal licho babkę'', tą dopiero przymuszone wreszcie by wzięły ciotki i wtedy by się okazało że jednak da się przewieźć babkę z miasta a do b.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-10-30 o 09:55
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 10:01   #286
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
No i to jest chyba najgorsze- to atakowanie przez osoby, które same palcem nie kiwną i nie kwapią się do pomocy, ale za to mają zawsze najwięcej do powiedzenia w kwestii opieki nad starszą/ chorą osobą. Też zawsze mnie to wkurzało. Najlepiej i najłatwiej jest być "teoretykiem sztuki".


No nic- życzę Autorce, by sytuacja się rozwiązała.
Trochę inny temat, ale przypomniało mi się, jak byłam 2 tygodnie uwięziona z babką w domu, bo matka wyjechała pomoc w opiece nad noworodkiem, a babka z rakiem, po chemii. Ciotka, ważna dla tej historii, przyjeżdża do babki raz na miesiąc, i oczywiście ukochana córeczka.
A było to tak: moja babka chętnie rozkazywała co kupić, (ja miałam ostatnie 1500 zł na koncie, a czekał mnie wyjazd za granicę, byłam bez pracy). Nigdy w życiu nie dołożyła mi się do zakupów. Tzn ja jej przynosiłam paragon, a ona go wyrzucała. Jak jej wprost mówiłam, żeby mi oddała pieniądze za swoje zakupy, to mówiła mi "nie mam". Albo np. Dawała mi 10 zł i kazała kupić papierosy. Ja mówiłam, że ej, papierosy kosztują (np) 15, a ona "to mi dołoż, bo ja nie mam". Więc po kilku dniach po prostu kupowałam jej tyle rzeczy, na ile mi wystarczyło jej pieniędzy, sobie kupowałam osobno. No ale trzymałam to w jednej lodówce, więc babka szybko wyjadała mi co moje. Sama swoje zakupy (jakieś słodycze itd) chowala u siebie w pokoju, i jadła tak, żeby nikt nie widział. A przecież jak kupiłam ser czy szynkę za swoje, to jej nie powiem - zostaw, nie jedz tego, ani jej z ręki nie wyrwe.
No i przyjechała moja ciotka, trochę się jej pożaliłam, że no ciężko mi, bo jak sobie coś kupię (coś, co musi być w lodówce), to muszę zjeść od razu, że babka mi się prawie do zakupów nie dokłada, daje tylko na swoje zachcianki, a zakupy podstawowe są na mojej głowie.
I ciotka do mnie - a nie możesz jej powiedzieć, żeby oddała ci za zakupy? No i szlag jasny mnie trafił, bo to była tak głupia rada, że nawet nie wiedziałam co jej odpowiedziec. No i przewijam cała historie, że no ja jej mówię, żeby mi oddała, to mówi, że nie odda bo nie ma. Na co ciotka "aha, no to jej nie dawaj swojego jedzenia". Jak mam jej nie dawac, no jak robi kanapkę to mam jej chleb wyrwać z ręki, czy lodówkę na kłódkę zamknąć? Na co ciotka, że no w sumie ciezka sytuacja.
I to była rozmowa z 50 letnia córka mojej babki, no bo powinnam po prostu jej powiedzieć, żeby mi oddawała pieniądze.
Inna sytuacja. Babka była po operacji wycięcia macicy, rany na brzuchu. Trzeba było na chemie jeździć ok 40 km, wiadomo, że autobusem ze świeża rana nie pojedzie. No to matka kombinuje, jak to zrobić, my auta nie mamy. No to mówimy o, poprosimy sąsiada. Na co babka - nie, ona z tym nie pojedzie. No to matka wynajela taksówke (umówiła się, że za drogę w jedną i drugą zapłacą 100 zł). Babka oczywiście, ona nima piniendzy i daje kierowcy 80 zł i oczywiście "więcej nie mam". Kierowca się uwkurzal, babka wściekła, bo przecież powinien zrozumieć, ŻE ONA NIE MA. Babka się oburzyla, i ona więcej z nim nigdzie nie pojedzie! No i przychodzi termin następnej chemii, nie ma z kim jechac, moja matka dzwoni do ciotki, że nie ma z kim jechać na chemie, a ciotka do mojej matki "no i co zrobisz w takiej sytuacji?". Na co moja matka się wkurzyła i mówi "no chyba na plecach ją zaniosę".
Zero pomocy w ciotce, ale wszystko najlepiej wie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 10:14   #287
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Konkluzja jest prosta.
Pomaga się ale nie tak by doprowadzić się do ruiny fizycznej, psychicznej i finansowej i samemu kwalifikować się na terapię i zniszczyć rodzinę (np dzieci i męża). Jeszcze co innego jak tych narzędzi nie ma.
Ale tu są narzędzia. Przy tak licznej rodzinie kwestia dobrej woli. Za to są wyłącznie bezczelne leniwe pasożytujące ciotki i kuzynki którym się nie chce zrobić kompletnie nic. Nawet nie przy innej ciotce która ma własne dzieci ale przy babce/matce która jest wspólna. I która sama w tej sytucji się rozpieściła bo żeby tak chuchać i dmuchać na córeczki i wnuczki a zajeżdżać syna synową i wnuczkę oraz tak zlewać domowe finanse by wpychać pieniążki córkom a potem nie mieć na jedzenie mówi samo za siebie.


Cytat:
Na co babka - nie, ona z tym nie pojedzie.
Odpowiedziałabym że niech nie jedzie, fanaberia i tyle. Zresztą nie stać jej nawet na wynajęcie taksówki skoro papieroski i żółty ser stanowiły problem.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 10:18   #288
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość



Odpowiedziałabym że niech nie jedzie, fanaberia i tyle. Zresztą nie stać jej nawet na wynajęcie taksówki skoro papieroski i żółty ser stanowiły problem.
Ja też tak twierdzę, ale "TO JEST MATKA I JEJ SIĘ NALEŻY SZACUNEK".
Niestety, do mojej matki nie przemawia argument, że babka nigdy w życiu jej (ani mi) szacunku nie okazywała, więc nic jej się nie należy.
Chce się bawić i zameczac, robić z siebie cierpietnice - jej wola. Ja się odcielam, z ulga wyjechałam i mam nadzieję, że moja biedna babunia jak najszybciej kopnie w kalendarz.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 10:33   #289
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A niech se atakują. Tyle takiej bździągwy że sobie pokląska. Jakby do mnie ciotka przylazła z umoralniającą albo jakąkolwiek durną w moim mniemaniu gadką to bym jej powiedziała żeby się brała do roboty jak przyszła z czymś konkretnym, a ode mnie odwaliła bo mi się jej nie chce zwyczajnie słuchać i bzdetów które wygłasza.

Ja bym wprost powiedziała, że zajechały mi razem z babką ojca, matki im nie pozwolę wysłać na tamten świat.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-10-30, 10:34   #290
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Niestety autorka i jej matka niczego się nie nauczyły na przykładzie ojca/męża i dalej się wykańczają w imię... nie mam pojęcia czego.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 14:26   #291
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Inna sytuacja. Babka była po operacji wycięcia macicy, rany na brzuchu. Trzeba było na chemie jeździć ok 40 km, wiadomo, że autobusem ze świeża rana nie pojedzie.
A nie bylo mozliwosci hotelu/hospitalizacji w szpitalu, w ktorym robili chemie? Teraz podobno sa takie pakiety dla przyjezdzajacych z daleka.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 20:22   #292
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
A nie bylo mozliwosci hotelu/hospitalizacji w szpitalu, w ktorym robili chemie? Teraz podobno sa takie pakiety dla przyjezdzajacych z daleka.
Nie, nie było. A nawet jeśli by było, to i tak trzeba by ją po 3 dniach odebrać, więc nadal - potrzebne auto

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-30, 20:57   #293
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Nie, nie było. A nawet jeśli by było, to i tak trzeba by ją po 3 dniach odebrać, więc nadal - potrzebne auto

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Zawsze jedna wycieczka zamiast trzech.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-10-31, 08:28   #294
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: śmierć taty, powinność, co robić?

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Zawsze jedna wycieczka zamiast trzech.
No... Nie. Chemię dostawala raz w miesiącu, więc tak czy tak trzeba by ją zawieźć i odebrać.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-01 09:26:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.