Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały, część XXII

[wiki977]

HEJ również jestem z Wami, może też się kiedyś doczekam. Liczę na waszą szczęśliwą moc !

[revolutionary]

Hej dziewczyny! A ja może się w końcu zacznę udzielać w tej części znów... ciągle was podczytuje ale ciężko się wbić! ☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Wszystkie zapraszamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nomeolvides96]

Ale zazdroszczę!

My już od dłuższego czasu rozmawiamy... ale tylko o dzieciach :P

Mojego Tż wcale do ślubu nie ciągnie, uważa że to nie jest nam potrzebne do szczęścia i że skoro już razem mieszkamy i jesteśmy szczęśliwi to nie musimy brać ślubu :/

Ale mówiłam mu nie raz że dla mnie to ważne

Na szczęście kilka tygodni temu jak byliśmy na weselu to coś w nim pękło i powiedział że chyba to już ten czas żeby się oświadczyć 🥰

I nawet zaczął planować jak miałoby wyglądać nasze wesele.

[asik1503]

Napisane przez panna_felicjanna

No właśnie my też już jesteśmy w takim wieku, że szkoda byłoby marnować czas na zastanawianie się, na "chodzenie" latami.
Zresztą zawsze mnie to jakoś przerażało, a teraz czuję się spokojna.
Wczoraj powiedział mi, że mógłby się ze mną ożenić jeszcze w tym roku. I choć wcześniej był w innych związkach, to nigdy nie czuł tego co teraz. Faktycznie coś w tym jest. Koleżanka, która go teraz poznała mówiła, że widać to uczucie między nami i że ona też od początku czuła, że to jest to, gdy poznała swojego męża.

No my się mielismy pobrac w tym roku niestety jedna sytuacja spowodowała, ze musielismy odłożyć slub na późniejszy termin... Ale co tam na szczęście temat zaczyna wracać na dobry tor... W kwietniu moja siostra slubuje to może my jakoś po niej się wbijemy

[Misia452]

Napisane przez Sz05

Tak, wiem. Tylko że od tej pory nie byłam na komputerze, ale mam to na uwadze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oki tak tylko mówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez Misia452

Oki tak tylko mówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już ogarnęłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

My też nie mówiliśmy sobie od razu, że na pewno weźmiemy ślub (w końcu ja nie miałam nawet 18 lat ), ale już na pierwszej randce czułam się przy nim jak przy żadnym innym facecie i bardzo chciałam żeby to trwało, choć przyznam szczerze, że nie sądziłam, że dojdziemy do tego etapu a później i teraz jakoś nie wyobrażam sobie kogoś innego u mojego boku. Może dlatego, że na prawdę do siebie pasujemy i zgrana z nas para ale też myślę, że przyjaciele. Ja już kilka razy mówiłam, że nawet jeśli się kiedyś rozstaniemy (czego nie biorę pod uwagę, ale wiadomo życia się nie przewidzi) to nie chciałabym tracić z TŻ kontaktu. Po prostu oprócz tego, że go bardzo kocham to też uwielbiam go

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez wiki977

HEJ również jestem z Wami, może też się kiedyś doczekam. Liczę na waszą szczęśliwą moc !

Napisane przez revolutionary

Hej dziewczyny! A ja może się w końcu zacznę udzielać w tej części znów... ciągle was podczytuje ale ciężko się wbić! ♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez Sz05

Już ogarnęłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękujemy pięknie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

A ja chyba nie wyobrażam sobie relacji przyjacielskiej po ewentualnym rozstaniu. Byłoby to dla mnie za trudne i wiem, że robiłabym tym sobie krzywdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Ja z eksem mam koleżeńską relację, lubimy się chyba jako ludzie ale on potrzebował do tego czasu. Jak emocje opadły, to okazało się to u nas możliwe. Ale też rozstanie było bez fajerwerków.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Misia452]

Napisane przez aszin

A ja chyba nie wyobrażam sobie relacji przyjacielskiej po ewentualnym rozstaniu. Byłoby to dla mnie za trudne i wiem, że robiłabym tym sobie krzywdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może nie koniecznie wielka przyjaźń, ale po prostu koleżeńskie stosunki. Dla mnie to jest na prawdę dziwne, bo ja byłam zawsze za zerwaniem całkowicie kontaktów z byłymi i tego się trzymałam, ale czuję, że przy TŻ bym tak nie umiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Gdybyśmy mieli się rozstać i mieć przyjacielskie stosunku po tym wszystkim to chyba by mi pękło serce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez Sz05

Gdybyśmy mieli się rozstać i mieć przyjacielskie stosunku po tym wszystkim to chyba by mi pękło serce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo. Musiałabym się odciąć całkowicie.
Z resztą jestem pewna, że jeśli kiedyś nam nie wyjdzie to ucieknę za granicę bo tak naprawdę tylko TŻ trzyma mnie w Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Napisane przez Higurashi

Ja z eksem mam koleżeńską relację, lubimy się chyba jako ludzie ale on potrzebował do tego czasu. Jak emocje opadły, to okazało się to u nas możliwe. Ale też rozstanie było bez fajerwerków.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Na pewno wiele zależy od tego jak to rozstanie wyglądało jak np uczucie się wypala z dwóch stron, to nie widzę nic przeciwko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

My już mieliśmy 2-3 razy sytuację kiedy było na prawdę gorąco i mogło się to skończyć i zawsze jakoś wtedy nie umiałam sobie wyobrazić, że możemy się rozstać. W ogóle to mamy najczęściej ostre kłótnie, jak już się kłócimy to zdecydowanie kwestia naszych charakterów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

Ja bym chyba nie umiala się kumplować po rozstaniu... Nie mam kontaktu z żadbym z exow a jak się ktorys odzywał to zawsze bylo jakos tak dziwnie i dwuznacznie a ja nie mam ochoty na ""gorzkie zale niezdecydowanego chlopca"
Nie mowiac o tym, ze odkad na fejsie mam zdjecie z tż to mam spokój

[Higurashi]

Napisane przez aszin

Na pewno wiele zależy od tego jak to rozstanie wyglądało jak np uczucie się wypala z dwóch stron, to nie widzę nic przeciwko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No u mnie zerwanie typowo z mojej strony, ale oboje źle na siebie działaliśmy i eks również to po czasie dostrzegł, więc oboje wiemy że dobrze wyszło jak wyszło. Myślę, że to kwestia tego w dużej mierze. Tego niedobrania, a nie tego, że coś innego stanęło nam na drodze.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez Misia452

My już mieliśmy 2-3 razy sytuację kiedy było na prawdę gorąco i mogło się to skończyć i zawsze jakoś wtedy nie umiałam sobie wyobrazić, że możemy się rozstać. W ogóle to mamy najczęściej ostre kłótnie, jak już się kłócimy to zdecydowanie kwestia naszych charakterów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam tak w poprzednim związku i niesamowicie się cieszę, że mój Tż potrafi wyciszyć mój temperament, więc nie drę już, za przeproszeniem, mordy. Takie kłótnie były dla mnie okropnie wyniszczające. Z Tż nie było ani jednej sytuacji, gdzie na siebie jakoś mocno krzyczeliśmy czy groziło nam rozstanie.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Misia452]

Napisane przez Higurashi

No u mnie zerwanie typowo z mojej strony, ale oboje źle na siebie działaliśmy i eks również to po czasie dostrzegł, więc oboje wiemy że dobrze wyszło jak wyszło. Myślę, że to kwestia tego w dużej mierze. Tego niedobrania, a nie tego, że coś innego stanęło nam na drodze.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Miałam tak w poprzednim związku i niesamowicie się cieszę, że mój Tż potrafi wyciszyć mój temperament, więc nie drę już, za przeproszeniem, mordy. Takie kłótnie były dla mnie okropnie wyniszczające. Z Tż nie było ani jednej sytuacji, gdzie na siebie jakoś mocno krzyczeliśmy czy groziło nam rozstanie.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

No ja jestem głównym inicjatorem tych kłótni niestety, bo czasem coś mi odbija z TŻ winy to może była jedna kłótnia. Najczęściej robię problem o naprawdę głupoty. Na szczęście pracuje nad tym i jest o wiele lepiej a TŻ też umie złagodzić moje nerwy, inny facet to już by oszalał ze mna
Oboje jesteśmy uparci, co poradzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

No i ja nie krzycze na TŻ, nie potrafię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klatka]

Ja mało że kumpluję to przyjaźnie się z moim ex. Niedługo zacznę z nim też współpracować. Nie ma żadnych dwuznacznosci między nami ani żali. Każdy jest szczęśliwy i pewny slusznosci swojego obecnego zwiazku. Ostatnio panowie Tż i ex nawet się poznali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PannaMagda]

U nas bronie odlozone. Tz przeprosil.. ale ja bylam wczoraj tak padnieta, ze tylko psa wyprowadzilam, kapiel i spac.


U mnie nie wierze w przyjaznie po rozstaniu. Ale moi ex do mnie pisza, nawet zdjecie z tz im nie przeszkadza.

nie wiem co dzis ze soba zrobic, zrobilam pranie.. mam ochote na kawe z kims zimno w cholere dzis..

[klatka]

PannaMagda, dobrze że juz w przyjemniejszej atmosferze.
W Warszawie dzis prawie upał. 22 stopnie i pełne słońce.
Pod wieczór wybieram się z Tż do kina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tyna_w0092]

Napisane przez Misia452

My już mieliśmy 2-3 razy sytuację kiedy było na prawdę gorąco i mogło się to skończyć i zawsze jakoś wtedy nie umiałam sobie wyobrazić, że możemy się rozstać. W ogóle to mamy najczęściej ostre kłótnie, jak już się kłócimy to zdecydowanie kwestia naszych charakterów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My ostatnio w ogóle się nie kłócimy, nawet jak coś mnie zdenerwuje to zaraz obracam w żart, a jeżeli już ktoś się uniesie to za chwilę pada "przepraszam" i buziak i nie ma problemu, brakowało mi takiej relacji i takiego partnera.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez klatka

PannaMagda, dobrze że juz w przyjemniejszej atmosferze.
W Warszawie dzis prawie upał. 22 stopnie i pełne słońce.
Pod wieczór wybieram się z Tż do kina.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na co?
My jutro idziemy na Nieznajomych. TŻ ma darmowe bilety na ten film i w sumie tylko dlatego idziemy. Nie spodziewam się cudów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez tyna_w0092

My ostatnio w ogóle się nie kłócimy, nawet jak coś mnie zdenerwuje to zaraz obracam w żart, a jeżeli już ktoś się uniesie to za chwilę pada "przepraszam" i buziak i nie ma problemu, brakowało mi takiej relacji i takiego partnera.

My też rzadko się kłócimy. Jedynie ostatnio (gdzieś z miesiąc, dwa temu) mieliśmy trudny czas, ale na to się złożyło dużo rzeczy na szczęście już wszystko się ułożyło, czekamy tylko za rozwiązaniem jednej sprawy. TŻ też często obraca moje fochy w żart i dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Napisane przez tyna_w0092

My ostatnio w ogóle się nie kłócimy, nawet jak coś mnie zdenerwuje to zaraz obracam w żart, a jeżeli już ktoś się uniesie to za chwilę pada "przepraszam" i buziak i nie ma problemu, brakowało mi takiej relacji i takiego partnera.

Też się z moim już nie kłócę. A wcześniej było gorąco. Po 5 latach jakoś zaczęło się uspokajać i teraz spokój.

[Misia452]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87265643]Na co?
My jutro idziemy na Nieznajomych. TŻ ma darmowe bilety na ten film i w sumie tylko dlatego idziemy. Nie spodziewam się cudów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Przyjaciółka mówiła, że fajny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;87265643]Na co?
My jutro idziemy na Nieznajomych. TŻ ma darmowe bilety na ten film i w sumie tylko dlatego idziemy. Nie spodziewam się cudów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja idę na to w środę. Znajomej bardzo zależy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

My w końcu zarezerwowaliśmy wyjazd do Karpacza, trochę nam na tym zeszło TŻ tylko mówi żebym wszystko pozaliczała na uczelni, bo jedziemy między semestrami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asik1503]

My juz wracamy do domu... tza cos dopadło po strasznie go boli brzuch, oblewaja poty i inne sensacje juz sama nie wiem czy to jakiś wirus czy jedzenie

[Misia452]

Napisane przez asik1503

My juz wracamy do domu... tza cos dopadło po strasznie go boli brzuch, oblewaja poty i inne sensacje juz sama nie wiem czy to jakiś wirus czy jedzenie

Może zjadł coś nieświeżego i przez to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz