Polecamy:

zupa_grochowa · 2016-05-20, 11:42

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

Fantasmagori · 2016-05-20, 11:57

Cytat:

Napisane przez zupa_grochowa

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

ooo

Lady Audrey · 2016-05-20, 12:09

Koleżanka z pracy (lat 21) została zaproszona na wesele z rodzicami chociaż ma faceta. Młodzi to raczej bliższa rodzina

BajaderkowaBaba · 2016-05-20, 12:11

Cytat:

Napisane przez zupa_grochowa

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

Ale jaja :-D

Devon_rose · 2016-05-20, 12:14

Cytat:

Napisane przez zupa_grochowa

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

Wesele musi się zwrócić

Lady Audrey · 2016-05-20, 12:19

Moja wtopa. TŻ ma kuzyna Bartka, pytałam się go 100 razy czy Bartosz czy Bartłomiej. Odp: Bartłomiejz. Pytałam sie kilku osób jeszcze i mówili tak samo. No więc tak poszło do druku. Okazało się, że jednak Bartosz. Zapro jeszcze nie wręczone ale nie będę już raczej zmieniać. Albo dam tak jak jest i po prostu przeproszę, że mnie wprowadzono w błąd (teściowa powiedziała, że zawsze go mylono i się tym nie przejmować) albo wypiszę ręcznie (mam kilka dodatkowych zapro do wypisania)

Cytat:

Napisane przez fajita1

Ja też. To jest po prostu pójście na łatwiznę, bo nie chce się zadzwonić czy nawet dopytać kogoś o imię.

U mnie była sytuacja, że nie znałam kuzynki TŻta więc zaproszenie było z OT, ale kiedy już TŻ potwierdził, że przychodzi ze mną to zadzwoniła dopytać się o moje dane, żeby wpisać na winietkę i uważam to za miły gest

Z kolei moja kuzynka i zaproszenie i winietka jako OT dla TŻta, a byliśmy razem 4 lata i się znali, więc trochę nietakt.

Ja dostałam od brata zaproszenie z OT. Nie byłam z TŻ długo wtedy bo dopiero pół roku ale byłam i o tym wiedzieli

Poza tym, w czasie wesela, mój brat, bratowa, świadkowie zniknęli na 3-4h, okazało się że mieli sesję ślubną - dla mnie to mega chamskie gdy młodzi zostawiają gości w środku zabawy i nawet nie zamienią słowa z nikim.

klakla91 · 2016-05-20, 12:24

Cytat:

Napisane przez zupa_grochowa

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

Buractwo totalne.

visionAM · 2016-05-20, 12:30

Cytat:

Napisane przez wildDaisy

Jeśli para młoda zna imię i nazwisko osoby towarzyszącej to wypisywanie jej jako OT uważam za czystą złośliwość

Co innego jak nie zna, wtedy pewnie młodym po prostu nie chce się poświęcić czasu, żeby się dowiedzieć i woli olać. Z dwojga złego zdecydowanie wolę drugą opcję. Jakbym dostała od koleżanki zaproszenie na ślub i wypisałaby mojego chłopa jako OT, a nasz ślub za pasem, to bym jej szczerze powiedziała, że uważam to za chamskie zagranie

ona akurat nie zna mojego TŻ, nie miała okazji poznać. Ale mnie zna bardzo dobrze, wie co u mnie, piszemy sobie na Fb, więc sprawdzenie jak się nazywa mój przyszły mąż zajęłoby jej minutę

AnnLady · 2016-05-20, 14:23

Cytat:

Napisane przez visionAM

Wie, że biorę ślub, gadamy na FB i się wymieniamy inspiracjami ślubnymi

to już ch..skie było z jej strony.
Skoro ona zaprosiła Ciebie to wnioskuję że Ty ja też zapraszasz. Wyppisalabym jej zaproszenie z OT

smerfetk_a · 2016-05-20, 14:35

Cytat:

Napisane przez visionAM

Za 4 miesiące biorę ślub. Właśnie dostałam od koleżanki zaproszenie na jej ślub - jestem wypisana z osobą towarzyszącą

Nie rozumiem tego. Wprawdzie koleżanka nie zna mojego narzeczonego, ale w każdej chwili może sprawdzić jego imię i nazwisko na fejsie. Albo mogła mnie spytać. Uważam takie coś za na prawdę żałosne.

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-20, 18:56

Witam się w wątku.

W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp.
Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję.
Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat".
I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp.

Kosmos dla mnie.

cherry1988 · 2016-05-20, 20:04

Cytat:

Napisane przez visionAM

Za 4 miesiące biorę ślub. Właśnie dostałam od koleżanki zaproszenie na jej ślub - jestem wypisana z osobą towarzyszącą

Nie rozumiem tego. Wprawdzie koleżanka nie zna mojego narzeczonego, ale w każdej chwili może sprawdzić jego imię i nazwisko na fejsie. Albo mogła mnie spytać. Uważam takie coś za na prawdę żałosne.

Chamstwo, buractwo i olewactwo

Cytat:

Napisane przez Devon_rose

Ja mieszkałam z TŻtem 4 lata i zostałam zaproszona jako OT na ślub jego brata.
Moja mama też była OT po paru latach mieszkania z partnerem, tyle że to było zaproszenie na komunię.

Cytat:

Napisane przez zupa_grochowa

Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki.
Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała.
Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze

) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych

Serio ludzie tak robią??

Cytat:

Napisane przez Lady Audrey

Moja wtopa. TŻ ma kuzyna Bartka, pytałam się go 100 razy czy Bartosz czy Bartłomiej. Odp: Bartłomiejz. Pytałam sie kilku osób jeszcze i mówili tak samo. No więc tak poszło do druku. Okazało się, że jednak Bartosz. Zapro jeszcze nie wręczone ale nie będę już raczej zmieniać. Albo dam tak jak jest i po prostu przeproszę, że mnie wprowadzono w błąd (teściowa powiedziała, że zawsze go mylono i się tym nie przejmować) albo wypiszę ręcznie (mam kilka dodatkowych zapro do wypisania)

Ja dostałam od brata zaproszenie z OT. Nie byłam z TŻ długo wtedy bo dopiero pół roku ale byłam i o tym wiedzieli

Lepiej wypisać nowe zaproszenie odręcznie niż dawać z nieprawidłowym imieniem, a na brata bym się obraziła za takie zaproszenie. Co jak co, ale to najbliższa rodzina i powinien wiedzieć czy kogoś masz i jak się ta osoba nazywa.

Lady Audrey · 2016-05-21, 06:44

Cytat:

Napisane przez cherry1988

Lepiej wypisać nowe zaproszenie odręcznie niż dawać z nieprawidłowym imieniem, a na brata bym się obraziła za takie zaproszenie. Co jak co, ale to najbliższa rodzina i powinien wiedzieć czy kogoś masz i jak się ta osoba nazywa.

Zapytam się najpierw ile kosztuje domówienie zaproszeń tam gdzie zamawiałam. Bo szczerze mówiąc nie podobają mi się wypisane ręcznie zaproszenia. Ewentualnie wypisałaby mi to zaproszenie ciocia TŻ, która pięknie kaligrafuje, ale jeśli cena okaże się korzystna to pewnie domówię.

A co do brata to bardzo mnie to zdziwiło bo dobrze znał TŻ i wiedział jak się nazywa. No ale jego żona pewnie załatwiała zaproszenia więc się nie dziwię że wyszło jak wyszło bo ona straszny niechluj jest.

smerfetk_a · 2016-05-21, 09:42

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60688491]Witam się w wątku.

W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp.
Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję.
Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat".
I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp.

Kosmos dla mnie.

[/QUOTE]

o tak, padam jak to widze

Klutka · 2016-05-21, 11:40

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60688491]Witam się w wątku.

W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp.
Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję.
Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat".
I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp.

Kosmos dla mnie.

[/QUOTE]

cleopadra · 2016-05-21, 14:02

Jak jeszcze nie bylam mezatka,to moj maz wtedy chlopak ,dostal zaproszenie od kuzyna na wesele.Ja tego kuzyna widzialam kilka razy,na zaproszeniu pisalo z os,tow.Przypadkowo spotkalismy sie przed ich weselem,przy okazji pytali mnie o nazwisko na winietke i czy na pewno ja bede.
Moj maz troche sie wkurzyl,bo teraz tak sie dopytuja a na zaproszeniu to mnie nie wpisali,wiec palnal czemu dopiero teraz pytaja.
kuzyn ze szczeroscia odpowiedziel
-bo dla mnie Ty jestes wazny i chce zebys Ty byl,a Twojej dziewczyny nie znam i nie ma dla mnie znaczenia z kim bedziesz,wazne zebys Ty byl

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-21, 14:10

Ja mam dużo wyrozumiałości dla tego OT.

Wiem że czasem są wielkie wesela, że zaprasza się ludzi z dalekiej rodziny i że czasem nie ma jak się dowiedzieć czy w ogóle ktoś ma partnera/kę, a jeśli tak, to jak się ten partner/ka nazywa.

Co innego oczywiście jak to jest bliska rodzina i znajomi i kontakt jest regularny, wtedy to jest albo jakieś wyjątkowe lenistwo albo totalna olewka i brak szacunku.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2016-05-21, 14:27

Też mam dużo wyrozumiałości dla "osoby towarzyszącej" na zaproszeniu. Nie widzę w tym nic nietaktownego, a jedynie względy praktyczne. Zaprasza się osoby, na których obecności nam z różnych przyczyn zależy. Przykładowa wieloletnia dziewczyna kuzyna taką osobą nie jest. Jeśli jest, to ja osobiście dałabym jej osobne zaproszenie. "Osoba towarzysząca" pozostawia duże pole swobody dla zapraszanej osoby, bo może zabrać kogo chce, a nie tylko osobę wskazaną z nazwiska na zaproszeniu.

**fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4** · 2016-05-21, 17:07

Też tak myślę. Wtopa to by była jakby ktoś był po ślubie - młode małżeństwo i ktoś niedoinformowany wręczył/wysłał zapro z osobą towarzyszącą.

Albo jak się dobrze zna dwie osoby a na zapro jest tylko jedna wypisana z nazwiska a druga zostałaby zdegradowana do pozycji osoby tow.

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-21, 19:30

Większym faux pas jest moim zdaniem napisanie "osoba towarzysząca" na winietce. Jeśli wiemy dokładnie kto przyjdzie (a przeważnie wiemy, przy potwierdzaniu obecności) to wypada dać miejsce imiennie.

**201607040940** · 2016-05-21, 20:16

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60725541]Większym faux pas jest moim zdaniem napisanie "osoba towarzysząca" na winietce. Jeśli wiemy dokładnie kto przyjdzie (a przeważnie wiemy, przy potwierdzaniu obecności) to wypada dać miejsce imiennie.[/QUOTE]

też tak uważam.

cranberry juice · 2016-05-22, 05:41

Cytat:

Napisane przez cleopadra

kuzyn ze szczeroscia odpowiedziel

-bo dla mnie Ty jestes wazny i chce zebys Ty byl,a Twojej dziewczyny nie znam i nie ma dla mnie znaczenia z kim bedziesz,wazne zebys Ty byl

No ale taka prawda

Jeszcze rozumiem oburzenie w przypadku wieloletnich partnerów, bo może ktoś akurat nie planuje ślubu w ogóle i może być OT do śmierci. Ale Wizaż czasami przegina w drugą stronę - "Byłam z TŻ-em już trzy miesiące i wpisali mnie jak OT, no niewybaczalne

"

**201803111829** · 2016-05-22, 07:19

A ja nie rozumiem co to za problem zadzwonić i się dopytać jak wybranek czy wybranka ma na imię. Niby peemki chcą, żeby wszystko było idealnie, kolor serwetek i słomek do picia musi współgrać z kolorem majtek pm, ale już załatwić sprawę osób towarzyszących to problem.

mireille23 · 2016-05-22, 07:37

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

A ja nie rozumiem co to za problem zadzwonić i się dopytać jak wybranek czy wybranka ma na imię. Niby peemki chcą, żeby wszystko było idealnie, kolor serwetek i słomek do picia musi współgrać z kolorem majtek pm, ale już załatwić sprawę osób towarzyszących to problem.

Zwłaszcza w dobie facebooka ;-)

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-22, 09:01

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

A ja nie rozumiem co to za problem zadzwonić i się dopytać jak wybranek czy wybranka ma na imię. Niby peemki chcą, żeby wszystko było idealnie, kolor serwetek i słomek do picia musi współgrać z kolorem majtek pm, ale już załatwić sprawę osób towarzyszących to problem.

Nie widziałaś kuzynki od dwóch lat, nie masz pojęcia co u niej, mieszka za granicą, więc wysyłasz jej zaproszenie pro forma, bo najpewniej i tak nie przyjdzie. I teraz co, dzwonisz do niej i mówisz "cześć Halina, zapraszam cię na ślub, ale nie wiem kogo mam ci wpisać na zaproszenie jako osobę towarzyszącą. Jak się nazywa koleś z którym się spotykasz? W ogóle spotykasz się z kimkolwiek?"

Pewnie niektórzy by tak zrobili, ale dla innych może być do dziwne i niezręczne.

**201803111829** · 2016-05-22, 09:04

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60737251]Nie widziałaś kuzynki od dwóch lat, nie masz pojęcia co u niej, mieszka za granicą, więc wysyłasz jej zaproszenie pro forma, bo najpewniej i tak nie przyjdzie. I teraz co, dzwonisz do niej i mówisz "cześć Halina, zapraszam cię na ślub, ale nie wiem kogo mam ci wpisać na zaproszenie jako osobę towarzyszącą. Jak się nazywa koleś z którym się spotykasz? W ogóle spotykasz się z kimkolwiek?"

Pewnie niektórzy by tak zrobili, ale dla innych może być do dziwne i niezręczne.[/QUOTE]
Oh, no tak, przecież można to tylko w jednej formie powiedzieć. Zupełnie nie można powiedzieć za to "witaj halinko, za rok biorę ślub i wypisuję zaproszenia. Dzwonię żeby się zapytać czy wypisać Ci zaproszenie z konkretną osobą, czy z osobą towarzyszącą? Dawno się nie widziałyśmy więc nie wiem czy aktualnie się z kimś spotykasz".

WrednaMyszka · 2016-05-22, 09:05

Jak zapraszaliśmy na wesele, to część moich koleżanek nie miała partnerów, więc napisałam na zaproszeniu "z osobą towarzyszącą". Ale jak już potwierdzały przybycie, to prosiłam o podanie danych OT, bo nie chciałam na planie stołów pisać OT. Jak się chce dowiedzieć, to nie jest to problem ;-)
Jeśli para była w długoletnim związku albo byli już zareczeni, to pisaliśmy imiennie obydwie osoby, nawet gdy nie znaliśmy dobrze tej drugiej osoby. I wiele OT to doceniło, mówili że bardzo miło, że poświęciliśmy chwilę, żeby zdobyć ich dane i już na zaproszeniu napisać ;-)

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-22, 09:10

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

Oh, no tak, przecież można to tylko w jednej formie powiedzieć. Zupełnie nie można powiedzieć za to "witaj halinko, za rok biorę ślub i wypisuję zaproszenia. Dzwonię żeby się zapytać czy wypisać Ci zaproszenie z konkretną osobą, czy z osobą towarzyszącą? Dawno się nie widziałyśmy więc nie wiem czy aktualnie się z kimś spotykasz".

Na Wizażu się wypisuje zaproszenia rok przed ślubem? Nieźle.

Mnie wszystko jedno, ja bym się czuła niezręcznie odbywając taką rozmowę. Nie czuję w obowiązku widzieć jak się nazywa partner osoby z którą nie mam regularnego kontaktu i tyle.

**201803111829** · 2016-05-22, 09:11

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60737546]Na Wizażu się wypisuje zaproszenia rok przed ślubem? Nieźle.

Mnie wszystko jedno, ja bym się czuła niezręcznie odbywając taką rozmowę. Nie czuję w obowiązku widzieć jak się nazywa partner osoby z którą nie mam regularnego kontaktu i tyle.[/QUOTE]
A ja bym się czuła niezręcznie zapraszając kogoś z kim nie mam kontaktu.

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2016-05-22, 09:13

Cytat:

Napisane przez _Tinkerbell

A ja bym się czuła niezręcznie zapraszając kogoś z kim nie mam kontaktu.

I dzięki temu nie masz problemu z OT. Jeśli ze wszystkimi masz regularny kontakt, to dobrze znasz ich partnerów i wiesz jak mają na imię bez telefonów.

2016-05-20, 11:42	#841
zupa_grochowa Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 906	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Przypomniał mi się hardkorowy przypadek zapraszania na ślub. Parę lat temu moja mama otrzymała zaproszenie na wesele, które miało odbyć się w domu weselnym należącym do mamy pmki. Zaproszenie zostało wręczone babci, przez brata ojca pana młodego, do przekazania mamie, przy czym babcia- również rodzina (równie daleka jak my) swojego zaproszenia nie dostała. Zaproszeni byli: A i M (moi rodzice) wraz z DZIEĆMI (ja byłam wtedy dobrze po 20, mój brat 25 i własne dziecko w drodze ) z prośbą o potwierdzenie do dnia 1 kwietnia -wydrukowane na zaproszeniu i zamazane, a obok napisane odręcznie: do 15 maja, przy czym ślub miał się odbyć 2 tygodnie później, a zaproszenie otrzymaliśmy 7 maja. Wynikało z tego, że część pierwszej tury gości odmówiła, więc rozpoczęło się dopraszanie gości awaryjnych __________________

2016-05-20, 12:09	#843
Lady Audrey Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-10 Lokalizacja: Pomorskie Wiadomości: 3 656	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Koleżanka z pracy (lat 21) została zaproszona na wesele z rodzicami chociaż ma faceta. Młodzi to raczej bliższa rodzina __________________ Wczoraj, dzisiaj, zawsze. ♥ ♥ ♥

2016-05-20, 18:56	#851
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 1 641	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Witam się w wątku. W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp. Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję. Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat". I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp. Kosmos dla mnie.

2016-05-21, 09:42	#854
smerfetk_a Żona Gargamel Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 20 283	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60688491]Witam się w wątku. W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp. Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję. Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat". I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp. Kosmos dla mnie. [/QUOTE] o tak, padam jak to widze __________________ All you need is love. But a new pair of shoes never hurt anyone. ♥

2016-05-21, 11:40	#855
Klutka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Bielsko-Biała Wiadomości: 535	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60688491]Witam się w wątku. W temacie ślubnych wierszyków: te o pieniądzach i kwiatkach są przeważnie przaśno-żenujące, ale jestem je w stanie zrozumieć, bo młodym niezręcznie tak prosto z mostu itp. Ale kompletnie nie ogarniam wierszyków "wprowadzających", które ostatnio coraz częściej widuję. Typu: "Zakochani i świadomi że ich miłość to nie wiatr, mają zaszczyt zawiadomić że chcą razem iść przez świat". I jeszcze jak to jest w połączeniu z zaproszeniem z super eleganckim designem, złoto, wstążeczki itp. Kosmos dla mnie. [/QUOTE] __________________ 2014 - kosmetolog lic 2016 - turystyka rekreacyjna i odnowa biologiczna mgr 2.05.2012 Insta śpiewam

2016-05-21, 14:02	#856
cleopadra Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-09 Wiadomości: 2 095	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Jak jeszcze nie bylam mezatka,to moj maz wtedy chlopak ,dostal zaproszenie od kuzyna na wesele.Ja tego kuzyna widzialam kilka razy,na zaproszeniu pisalo z os,tow.Przypadkowo spotkalismy sie przed ich weselem,przy okazji pytali mnie o nazwisko na winietke i czy na pewno ja bede. Moj maz troche sie wkurzyl,bo teraz tak sie dopytuja a na zaproszeniu to mnie nie wpisali,wiec palnal czemu dopiero teraz pytaja. kuzyn ze szczeroscia odpowiedziel -bo dla mnie Ty jestes wazny i chce zebys Ty byl,a Twojej dziewczyny nie znam i nie ma dla mnie znaczenia z kim bedziesz,wazne zebys Ty byl

2016-05-21, 14:10	#857
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 1 641	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Ja mam dużo wyrozumiałości dla tego OT. Wiem że czasem są wielkie wesela, że zaprasza się ludzi z dalekiej rodziny i że czasem nie ma jak się dowiedzieć czy w ogóle ktoś ma partnera/kę, a jeśli tak, to jak się ten partner/ka nazywa. Co innego oczywiście jak to jest bliska rodzina i znajomi i kontakt jest regularny, wtedy to jest albo jakieś wyjątkowe lenistwo albo totalna olewka i brak szacunku.

2016-05-21, 14:27	#858
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 22 549	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Też mam dużo wyrozumiałości dla "osoby towarzyszącej" na zaproszeniu. Nie widzę w tym nic nietaktownego, a jedynie względy praktyczne. Zaprasza się osoby, na których obecności nam z różnych przyczyn zależy. Przykładowa wieloletnia dziewczyna kuzyna taką osobą nie jest. Jeśli jest, to ja osobiście dałabym jej osobne zaproszenie. "Osoba towarzysząca" pozostawia duże pole swobody dla zapraszanej osoby, bo może zabrać kogo chce, a nie tylko osobę wskazaną z nazwiska na zaproszeniu.

2016-05-21, 17:07	#859
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 6 283	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Też tak myślę. Wtopa to by była jakby ktoś był po ślubie - młode małżeństwo i ktoś niedoinformowany wręczył/wysłał zapro z osobą towarzyszącą. Albo jak się dobrze zna dwie osoby a na zapro jest tylko jedna wypisana z nazwiska a druga zostałaby zdegradowana do pozycji osoby tow.

2016-05-21, 19:30	#860
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 1 641	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Większym faux pas jest moim zdaniem napisanie "osoba towarzysząca" na winietce. Jeśli wiemy dokładnie kto przyjdzie (a przeważnie wiemy, przy potwierdzaniu obecności) to wypada dać miejsce imiennie.

2016-05-21, 20:16	#861
201607040940 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-09 Wiadomości: 6 562	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60725541]Większym faux pas jest moim zdaniem napisanie "osoba towarzysząca" na winietce. Jeśli wiemy dokładnie kto przyjdzie (a przeważnie wiemy, przy potwierdzaniu obecności) to wypada dać miejsce imiennie.[/QUOTE] też tak uważam.

2016-05-22, 07:19	#863
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... A ja nie rozumiem co to za problem zadzwonić i się dopytać jak wybranek czy wybranka ma na imię. Niby peemki chcą, żeby wszystko było idealnie, kolor serwetek i słomek do picia musi współgrać z kolorem majtek pm, ale już załatwić sprawę osób towarzyszących to problem.

2016-05-22, 09:04	#866
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60737251]Nie widziałaś kuzynki od dwóch lat, nie masz pojęcia co u niej, mieszka za granicą, więc wysyłasz jej zaproszenie pro forma, bo najpewniej i tak nie przyjdzie. I teraz co, dzwonisz do niej i mówisz "cześć Halina, zapraszam cię na ślub, ale nie wiem kogo mam ci wpisać na zaproszenie jako osobę towarzyszącą. Jak się nazywa koleś z którym się spotykasz? W ogóle spotykasz się z kimkolwiek?" Pewnie niektórzy by tak zrobili, ale dla innych może być do dziwne i niezręczne.[/QUOTE] Oh, no tak, przecież można to tylko w jednej formie powiedzieć. Zupełnie nie można powiedzieć za to "witaj halinko, za rok biorę ślub i wypisuję zaproszenia. Dzwonię żeby się zapytać czy wypisać Ci zaproszenie z konkretną osobą, czy z osobą towarzyszącą? Dawno się nie widziałyśmy więc nie wiem czy aktualnie się z kimś spotykasz".

2016-05-22, 09:05	#867
WrednaMyszka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 4 004	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... Jak zapraszaliśmy na wesele, to część moich koleżanek nie miała partnerów, więc napisałam na zaproszeniu "z osobą towarzyszącą". Ale jak już potwierdzały przybycie, to prosiłam o podanie danych OT, bo nie chciałam na planie stołów pisać OT. Jak się chce dowiedzieć, to nie jest to problem ;-) Jeśli para była w długoletnim związku albo byli już zareczeni, to pisaliśmy imiennie obydwie osoby, nawet gdy nie znaliśmy dobrze tej drugiej osoby. I wiele OT to doceniło, mówili że bardzo miło, że poświęciliśmy chwilę, żeby zdobyć ich dane i już na zaproszeniu napisać ;-) __________________ "Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same." ♥♥♥

2016-05-22, 09:11	#869
201803111829 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 13 966	Dot.: Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać... [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;60737546]Na Wizażu się wypisuje zaproszenia rok przed ślubem? Nieźle. Mnie wszystko jedno, ja bym się czuła niezręcznie odbywając taką rozmowę. Nie czuję w obowiązku widzieć jak się nazywa partner osoby z którą nie mam regularnego kontaktu i tyle.[/QUOTE] A ja bym się czuła niezręcznie zapraszając kogoś z kim nie mam kontaktu.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)