2020-12-13, 14:25 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 2
|
Ja, ona i zwierzaki
Siemka,
na starcie proszę o nie śmieszkowanie, bo temat jest dla mnie problemowy. Dla niej (niestety) trochę mniej i traktowany pobłażliwie. Rzecz ma się następująco. Mamy za sobą kilka miesięcy związku i powoli rodzą się plany o wspólnym mieszkaniu. Ja mieszkam na swoim, więc prawdopodobnie dziołcha wprowadzi się do mnie, to najsensowniejsza opcja. Tu zaczyna się kłopot, ja mam psa, ona ma kota. Krótka charakteryzacja zwierzaków: Kot - wycofany, świata nie widział poza jednym pokojem i przez brak socjalizacji trochę dziki. Dziołcha mieszka teraz z tatą, który ma psa, a kot agresywnie reaguje na większość rzeczy poza ludźmi. Wcześniej mieszkała zawsze na kawalerce no i kot zawsze miał do dyspozycji jedno pomieszczenie - szczerze to aż szkoda mi zwierzaka. Poza tym jest chorowity - ciągle rzyga (bierze jakieś tam leki, ale nie wiem na ile to ma efekty, bo okaz zdrowia to on nie jest), czasem nie trafi do kuwety. No i jak to kot - wlezie wszędzie, coś strąci, to coś podrapie itp. Da się pewnie wyczuć, że fanem kotów to ja nie jestem. A jak pomyślę, że kot wlezie na biurko gdzie mam moje nieskazitelne stanowisko pracy... Uh, aż ciarki mnie przechodzą. Pies - 20kg owczarko-podobny raczej spokojny, ale nie przepada za kotami. Dopóki jest spokój, to jest spokój, ale kotu coś nie spasuje to pies raczej podwija ogon i ucieka. Przynajmniej tak to wygląda z obcymi kotami. Ja oddania psa kosztem kota, z którym się średnio lubię, nie biorę pod uwagę. W drugą stronę to jest chyba prędzej dopuszczalne, bo sama mówiła, że się zastanawiała nad oddaniem kota, ze względu na warunki w jakich żyje (jeden pokój i nic poza tym). Jedyne rozwiązanie problemu zwierzaków jakie padło, to "jak się nie będą tolerować, to kot będzie w sypialni, a pies ma resztę do dyspozycji". Mieszkanie jest dwupokojowe 50m2, więc szału ni ma xD Poza tym obecność sierściucha w sypialni to nie jest szczyt moich marzeń, bo nawet swojego psa do sypialni przez próg nie wpuszczam. Warto wspomnieć, że relacja ona-pies jest bardzo dobra. Czy Wy, forumowiczki i forumowicze, byliście w takiej sytuacji? Albo jak byście Wy postąpili w takiej sytuacji? Bo nie chciałbym, żeby kot zaważył na udanym związku, ale jeżeli porozumienia nie będzie, to chyba nici ze wspólnego mieszkania. Proszę też nie wylewać na mnie syfu, bo po przeczytaniu tego tekstu kolejny raz widzę, że stawiam się w roli pokrzywdzonego obecnością kota, a kot to nie koniec świata. Ale no po prostu... Koty to nie moja baja. Help! P.S. Nie wiedziałem do jakiego działu dać temat, w razie czego proszę moderację o przeniesienie i przepraszam. |
2020-12-13, 14:50 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Skoro kot nie może zamieszkać z wami to macie trzy wyjscia:
1. Kot zostaje tam gdzie jest czyli z ojcem dziewczyny, 2. Szukacie dla kota dobrego domu, żeby mógł tam mieszkac 3. Nie zamieszkujecie razem tylko spotykacie się tak jak do tej pory. Kot mieszka z dziewczyną, ty z psem.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-12-13, 14:55 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Jest jeszcze opcja behawiorysty zwierzęcego i socjalizacji kota o ile przełknąłbyś jego obecność.
Koty żyją dość długo, więc musisz to też wziąć pod uwagę. |
2020-12-13, 15:05 | #4 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Zamiast kota lub psa, można mieć emu
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- O miało nie być śmueszkowania. Srorry. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- 'Dziołcha' sory, ale nie da się nie śmieszkować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- Poza tym twoja 'dziołcha' wykazuje chęć kompromisy, ty chcesz postawić na swoim. Nie ładnie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2020-12-13, 15:06 | #5 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Czy dziewczyna wie o twoim stosunku do jej kota? Co ona na to, że nie akceptujesz jej zwierzaka?
Pytasz, co byśmy zrobili... No to pozwolę sobie odpowiedzieć: gdybym się czegoś takiego dowiedziała od niedawno poznanego faceta o którymkolwiek z moich psów (kota nie mam), dałabym w dupę kopa na rozpęd - bynajmniej nie psu. To źle wróży - dzisiaj kot, jutro moje nawyki, pojutrze coś kolejnego, co nie będzie akceptowane.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2020-12-13, 15:09 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Mnie się wydaje, że autor po prostu nie lubi kotów. Nie tylko tego konkretnego. Wszystkich. No i co by nie gadać, ma do tego prawo. I nie musi się godzić na kota w swoim mieszkaniu. Tylko, że w takim przypadku bez sensu wiązać się z "kociarą".
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-12-13, 15:14 | #7 |
Lady in red.
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 020
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Jeśli partner miałby zwierzaka to miałabym świadomość, że biorę go z zestawem.
__________________
|
2020-12-13, 15:17 | #8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Równie dobrze możesz się pozbyć psa, serio. Ty tu nie chcesz znaleźć wyjścia, a usłyszeć jaki to kot jest ZŁY i żeby go wykopać i żebyście tworzyli trójkącik z psem. Masz kompromis "jak się nie będą tolerować, to kot będzie w sypialni, a pies ma resztę do dyspozycji". Nie ma lepszego, czy gorszego zwierzęcia. |
|
2020-12-13, 15:18 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Nie rozumiem, gdzie do tej pory mieszkała dziołcha. Z ojcem? Bo to oznaczałoby, ze ojca pies z jej kotem tez. I nie było wtedy problemu.
|
2020-12-13, 15:18 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
|
2020-12-13, 15:22 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Ile lat ma kot? |
|
2020-12-13, 15:58 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Skoro ewidentnie nie lubisz kotów, to chyba nie ma sensu, żeby z Wami zamieszkał. Zapytaj ją czy nie miałaby nic przeciwko, żeby został z jej tatą albo żeby znaleźć mu inny dom. Jeśli to nie wchodzi w grę, no to może na próbę zamieszkajcie razem, jak nie wyjdzie, no to się będziecie zastanawiać co dalej
To tak po pierwsze, a co do relacji psa z kotem, to wszystko jest do wypracowania, jak my mieliśmy psa w domu rodzinnym i po kilku latach doszedł kot, to na początku też nie było ciekawie, ale z czasem przestały wchodzić sobie w drogę (tzn. pies przestał za kotem ciągle łazić i szczekać, a kot zaczął olewać pieska), obyło się bez pomocy z zewnątrz, na którą zawsze można się zdecydować. Tylko pytanie czy to jest tego warte, skoro masz się tak męczyć z tym kotem i ma to tylko powodować konflikt, to nie widzę sensu, jeszcze zaczniesz wylewać na zwierzaku swoje frustracje |
2020-12-13, 16:01 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Nie rozumiem agresywnych wypowiedzi w strone autora, szczegolnie tych o kopie na rozped, bo TAKIE rzeczy o kocie powiedzial. Czyli jakie? Bo jak dla mnie ok, nie lubi kotow, ale nigdzie nie powiedzial, ze kot jest zly czy ze on tego kota nie chce, bo nie. Przeciwnie - kot ma problemy, ktore autor bierze pod uwage. Do tego obiektywnie ocenia kompromis pod tytulem "kot bedzie mieszkal w sypialni". Powaznie? Kot zamkniety cale zycie na kilku metrach kwadratowych? Ja bym takiemu wlascicielowi predzej zasadzila kopa niz komus, kto rozumie, ze taka opcja nie jest zbyt korzystna dla zwierzaka. Moje szczury mialy wiecej miejsca :/
Autor nigdzie tez nie stawia swojego psa wyzej niz tego kota, stwierdzil tylko, ze psa nie odda. Dziewczyna autora juz wczesniej miala pomysly, zeby kota oddac, bo ma zle warunki, wiec skad atak na chlopaka? Faktycznie, raj dla schorowanego futrzaka, nie dosc, ze na lekach, to jeszcze go wcisna do obcej sypialni, zamkna na cztery spusty i beda udawac, ze jest cacy. Ktos pomyslal, ze skoro ten kot jest wycofany i zle reaguje na psy, to jak odnajdzie sie w nowym domu przepelnionym zapachem owczarka? No ale przeciez to autor jest be, bo kto by patrzyl na samopoczucie kota, lepiej go bez chwili namyslu rzucic w nowe miejsce, a martwic bedziemy sie pozniej.. Dla mnie sa trzy opcje: 1) behawiorysta jak juz ktos wspomnial 2) poczekac ze wspolnym mieszkaniem 3) jezeli dziewczyna faktycznie rozwazala wczesniej oddanie kota, to to jest ostatecznosc. Ja osobiscie bym sie na to nie zdecydowala, probowalabym z opcja nr 1 tak dlugo, jak sie da, a jezeli to nie pomoze, to opcja nr 2. Posiadanie zwierzaka oznacza, ze czasami trzeba podejmowac trudne decyzje majac na uwadze przede wszystkim dobro zwierzecia, a nie wlasne sentymenty. Dla mnie barbarzynstwo rozwazac trzymanie kota w jednym pokoju.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2020-12-13, 16:05 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
To jest naprawdę dobra opcja. Koty nie lubią zmian. Przeprowadzka i nagłe życie z psem będzie dla niego stresujące (takie przez drzwi również, przecież on będzie czuł i słyszał, że pies tam jest). Zmiana właścicieli (zakładając, że chcielibyście go oddać w tzw. dobre ręce) też będą dla niego stresujaca i wszystko to prawdopodobnie odbije się na jego zdrowiu, a jak piszesz, już teraz jest z nim kiepsko.
Możecie skonsultować się z behawiorystą, żeby doradził Wam najlepsze rozwiązanie - prawdopodobnie też będzie za pozostawieniem kota z ojcem dziewczyny. A tak z innej beczki to po zaledwie kilku miesiącach planujesz zamieszkanie z dziewczyną i już na starcie kombinujesz tylko jak poukładać wszystko pod siebie - kiepsko to wróży. Mam nadzieję, że dziewczyna się opamięta i nie odda kota, bo jak Wam za parę miesięcy nie wyjdzie to będzie baaaardzo żałować. |
2020-12-13, 17:02 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 199
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Nie to, że ich nienawidzę, bo nawet zdarzyło mi się pomagać bezdomnym kotom, ale nie chciałabym go mieć w domu. I też czasem czuję się z tym nierozumiana Zdecydowanie wolę psy. |
|
2020-12-13, 17:08 | #16 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Autor chce ustawić bezwarunkowo partnerkę pod siebie, a takim należy się tylko rzeczony kop, bo na kocie się nie skończy. Ot taki typ człowieka. Ledwo się z nią związał, a już ją zmienia, mimo, że od początku o tym, że kobieta ma zwierzaka wiedział. Nie obudził się po sześciu miesiącach z objawieniem, że on jednak chyba kotów nie lubi. I tak, przy socjalizacji kota i psa trzyma się najpierw oddzielone drzwiami, i powoli przenosi zapachy do pomieszczenia, w którym przebywa kot. Taka sytuacja może trwać dłużej niż kilka dni. Naprawdę uważasz, że autor ktory pisze o tym jakim dramatem będzie kot stapajacy po jego biurku i przyznajacy sie do tego, że go nie lubi ma na uwadze jego dobro, a nie to, że "nie trafia czasem do kuwety i zrzuca rzeczy"?
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 Edytowane przez Pani_Robot Czas edycji: 2020-12-13 o 17:09 |
|
2020-12-13, 17:18 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
ja bym się w ogóle nie pchała w związek z miłośniczką kotów. ten kot Ci przeszkadza, ale on kiedyś umrze. a nawet jeśli go odda to za jakiś czas może chcieć innego kota. i co wtedy? czy Ty, jako miłośnik psów, zrezygnowałbyś z posiadania psa już do końca życia? nie miałbyś za złe partnerce, ze to przez nią nie możesz mieć ukochanego zwierzaka?
ogólnie to może faktycznie te warunki, w których ten konkretny kot żyje źle na niego wpływają i mają bezpośredni wpływ na jego stan zdrowia. więc może i faktycznie dla niego lepszą opcją będzie znalezienie mu domu. tylko to trzeba skonsultowac z kimś, kto się na kotach zna. a kwestię przyszłości naprawdę sobie przemyśl. |
2020-12-13, 17:18 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Ja tam nie wywnioskowałam z tekstu, żeby on cokolwiek chciał zmieniać w niej, była mowa jedynie o braku akceptacji kota, zresztą dziewczyna już wcześniej to rozważała, jak na razie on nic jej nie nakazał. Poza tym co do trzymania kota w sypialni, jak dla mnie chodziło o stałe trzymanie go tam, a nie na tydzień czy dwa.
|
2020-12-13, 17:42 | #19 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Zgadzam się z tym, co było wspomniane wyżej - dziewczyna kota odda, znajomość nie wypali i będzie później bardzo żałować.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2020-12-13, 17:43 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 278
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Jakby mi facet dawal ultimatum kot albo on to sory nie chcialabym takiego faceta. Jak w ogole mozesz sugerowac oddanie kota, tragedia, nie chcialabym miec z toba nic do czynienia.
|
2020-12-13, 17:51 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Jakby mi facet zasugerował oddanie moich kotów - z dowolnego powodu - to z automatu przestałby być moim facetem. To po pierwsze.
Po drugie, nie przepadasz za kotami, ale związałeś się z dziewczyną z kotem, więc teraz masz problem. Ja nie przepadam za psami i jak widzę, że facet ma psa, to się po prostu z nim nie umawiam - taki pro tip na przyszłość. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-13, 18:07 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Jesu ale najechalyscie na autora. Facet nie lubi kotów i ma do tego prawo. Nie chce mieć kota (zwłaszcza kota z problemami) w swoim domu i ma do tego prawo. Tylko, że przy takich wymaganiach to powinien sobie znaleźć dziołchę nie-kociarę.
A swoją drogą dziołcha chyba też taką wielką kociarą za bardzo nie jest skoro trzymała go w jednym pokoju, teraz rozważa oddanie go lub nadal trzymanie zamkniętego w sypialni. I żeby nie było jak kocham zwierzęta, przez pół swego życia miałam koty, przez pół psy. Ale rozumiem ludzi którzy ich zwyczajnie nie lubią.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-12-13, 18:14 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Poza tym akurat w tej sytuacji jej wybory krzywdzą jej kota, co dość dobrze widać, sama niespecjalnie traktuje go dobrze skoro rozważa zamknięcie go na kilku metrach kwadratowych, byleby tylko mieszkać z chłopakiem. Jeśli dyskutujemy o zdrowiu zwierzaka to najlpiej będzie go zostawić u taty, ewentualnie oddać komuś kto ma warunki do trzymania zwierzęcia. Natomiast co do autora, moim zdaniem dobrze, że nie chce się godzić na coś co mu nie pasuje, jasne, mógł przewidzieć itd., ale mleko się rozlało i trzeba działać teraz, jak na razie żadnego ultimatum jej nie postawił, wszystko jest na etapie rozmowy |
|
2020-12-13, 18:51 | #24 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Sama nie przepadam za kotami, mój partner ma 2. Nie cierpię kociej sierści w kawie, w pościeli, na stole, na blacie, wszędzie i porozsypywanego żwirku do kuwet. Tymczasem mieszkamy razem. Namówiłam TŻ na wprowadzenie pewnych zmian takich jak np. całkowite zamknięcie sypialni przed kotami w nowym mieszkaniu czy zakup robota sprzątającego. I jest łatwiej, część problemów się rozwiązała. Co do sytuacji Autora - co innego, gdyby dziewczyna już na starcie dawała Autorowi do zrozumienia, że nie wyobraża sobie życia bez kota. Ale dziewczyna sugeruje zupełnie coś innego. Poza tym koty przywiązują się do miejsca zamieszkania i przeprowadzka to może być duży stres. W tej sytuacji uważam, że najlepszym wyjściem jest, by kot został z ojcem dziewczyny Autora, tak jak było do tej pory (jeśli dobrze zrozumiałam wątek). Ona będzie mogła go odwiedzać. Cytat:
Ja skłaniam się ku opcji mieszkania kota z tatą dziewczyny - kot nie będzie musiał zmieniać miejsca zamieszkania, zostanie przy jednym z dotychczasowych opiekunów + dziewczyna będzie mogła go odwiedzać. Ciekawe jednak co tata tej dziewczyny myśli o takim rozwiązaniu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
||
2020-12-13, 18:58 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
On kocha swojego psa, ona kota. Ona wczesniej juz mowila, ze myslala nad oddaniem kota - facet sobie tego nie wymyslil, to wyszlo od wlascicielki kota, wiec on jej NIC nie narzuca. Wiem, jak wyglada socjalizacja dwoch wrogo nastawionych zwierzat. To moga byc tygodnie, ale w razie gdyby to nie wyszlo logiczne, ze musisz miec jakas opcje zapasowa. Opcja dziewczyny - kot w sypialni. Autor nie bardzo tak chce, bo najwyrazniej rozumie, ze to jest dla zwierzecia zle. Kto skazalby pupila na zycie w tak ograniczonej przestrzeni? Jak mozna twierdzic, ze sie zwierze kocha, a pozniej z premedytacja sugerowac, ze te 12-15m kwadratowych bedzie ok dla tego zwierzaka do zycia :/ Ty bys swojego kota/psa tak zamknela? Nie na okres socjalizacji, tylko na cale zycie? Tak, uwazam, ze autor podchodzi do sytuacji obiektywnie i to, ze kota nie lubi NIC nie zmienia. Kot ma problemy, dla mnie plus, ze chociaz ktos bierze wszystkie rzeczy/scenariusze pod uwage, nie tylko te pozytywne. Ja na przyklad wiem, ze obrzydza mnie spanie z psem, gdyby moj facet mial psa, to nie chcialabym zwierza w lozku, przeszkadzaloby mi to i mam do tego prawo. A zwierzeta kocham, jestem w stanie oddac ostatni grosz na weterynarza. Osobiscie wyprowadzalam psa dziewczyny brata mojego faceta, bo zamiast zabierac psa na spacer rozkladali maty po calym domu i zadowoleni, bo przeciez ma gdzie sikac, stary jest, to nie musi wychodzic. Wiec to ja go wyprowadzalam, bo zal mi go bylo, mimo ze - uwaga - srednio tego psa lubilam. To Ty wedlug mnie masz skrzywione podejscie, bo sugerujesz, ze autor tego kota nie znosi, bo nie chce siersci na swoim biurku. Ja uwazam, ze kazdy ma prawo tolerowac pewne rzeczy, innych nie. I do tego napisalas, ze dalabys takiemu facetowi kopa. Ja bym byla zadowolona, ze racjonalnie podchodzimy do tematu i szukamy najlepszego rozwiazania dla wszystkich (w tym zwierzat). Naprawde, dla mnie napisanie, ze sie nie toleruje siersci na biurku jest miliard razy lepsze niz kompromis "najwyzej zamkniemy kota na cale zycie w sypialni" :/
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M Edytowane przez v-x-n Czas edycji: 2020-12-13 o 19:01 |
|
2020-12-13, 19:11 | #26 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Jeżeli szacunek do siebie to dla Ciebie skrzywione podejście to cóż... tylko pozazdrościć.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2020-12-13, 19:30 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
|
|
2020-12-13, 19:47 | #28 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2020-12-13, 19:59 | #29 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Cytat:
Cytat:
I o jakim szacunku mowa? Gdzie w poscie autora jest brak szacunku do Kota? Chyba okazuje my szacunek biorac jego problemy pod uwage? No sorry, jezeli kot ma problemy z socjalizacja, dodatkowo wymiotuje i nie trafia do kuwety, to nalezy te rzeczy przemyslec i zrobic tak, zeby kot jak najmniej sie meczyl. Wez zamknij swojego psa na cale zycie w sypialni (kompromis dziewczyny) i udawaj, ze to jest szacunek i milosc, lol. Ja wole byc obiektywna i wolalabym albo kota zostawic z ojcem, albo poszukac mu innego domu gdzie nie bylby skazany na 12m kwadratowych (zakladajac, ze socjalizacja z psem sie nie uda).
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M Edytowane przez v-x-n Czas edycji: 2020-12-13 o 20:08 |
||
2020-12-13, 20:01 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Ja, ona i zwierzaki
Pierwszy post brzmi dziwnie. Ty o kumpeli piszesz, czy o dziewczynie, na której rzekomo Ci zależy? Raczej wszystko wskazuje na to, że chcesz sobie wziąć współlokatorkę i ma być mało kłopotliwa. Przez całość przebija "ja ja ja". Nie rozumiem po co się wiązałeś z kimś, kto ma kota, skoro tak kotów nie lubisz (bo nie lubisz, nie ma się co czarować).
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:54.