Czy on jest mną zainteresowany?

[parallel_roads]

No, przecież Ci ludzie pisali. Rzuć mu jakiś drobny komplement, pocałuj w policzek na powitanie, złap za rękę jak będziecie gdzieś szli. Nie trzeba być żadną femme fatale, żeby się na to zdobyć. Albo zwyczajnie zapytaj kim dla niego jesteś i jak widzi Waszą relację

[noicojamamzrobic]

Napisane przez parallel_roads

No, przecież Ci ludzie pisali. Rzuć mu jakiś drobny komplement, pocałuj w policzek na powitanie, złap za rękę jak będziecie gdzieś szli. Nie trzeba być żadną femme fatale, żeby się na to zdobyć. Albo zwyczajnie zapytaj kim dla niego jesteś i jak widzi Waszą relację

No nie wiem do końca, jak mam to zrobić. Problem jest trochę był, że się widzieliśmy za każdym razem na zewnątrz. Ale tak naprawdę zdejmowaliśmy maseczki (jak byliśmy np. w parku, bez ludzi wokół), więc gdyby chciał, to by spróbował mnie pocałować. Drobne komplementy mu mówiłam, może za mało. Nie wiem, jak on mnie postrzega. Kurczę. Ja go coraz bardziej lubię, fajnie mi się z nim gada, a teraz przysłał mi swoje zdjęcie i podoba mi się bardzo. ((

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[parallel_roads]

Napisane przez noicojamamzrobic

No nie wiem do końca, jak mam to zrobić. Problem jest trochę był, że się widzieliśmy za każdym razem na zewnątrz. Ale tak naprawdę zdejmowaliśmy maseczki (jak byliśmy np. w parku, bez ludzi wokół), więc gdyby chciał, to by spróbował mnie pocałować. Drobne komplementy mu mówiłam, może za mało. Nie wiem, jak on mnie postrzega. Kurczę. Ja go coraz bardziej lubię, fajnie mi się z nim gada, a teraz przysłał mi swoje zdjęcie i podoba mi się bardzo. ((

No, normalnie, złap go za rękę, poflirtuj, nie masz 5 lat. Albo po prostu z nim porozmawiaj, pisałam Ci

Zrozum, że skoro Ty nie dajesz mu znać, że on Ci się podoba, to on może tego nie wiedzieć i nie chcieć iść dalej.

[I am Rock]

Napisane przez noicojamamzrobic

No to co ja mam zrobić? Ja mam zerowe doświadczenie w relacjach romantycznych poza tym, że byłam kilka razy na jakiejś randce i tyle. Z tego co się orientuję, on jakieś doświadczenie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem. Nie randkowałam w czasie koronawirusa, który narzuca ograniczenia. Ale na pewno podczas spaceru zmniejszyłabym dystans, wzięła pod rękę, przytuliła się...

Możesz pojechać po bandzie i zapytać go, czy wasza relacja jego zdaniem zmierza w kierunku romantycznym czy koleżeńskim.

[v-x-n]

Napisane przez Ellen_Ripley

Na określenie, czy ona mu się podoba tak ogólnie, czy tylko jako kumpela, nie jest za wcześnie. Jak nie poczuł pyknięcia, to lepiej dowiedzieć się już teraz. Nie mówimy też przecież o 14-latkach.

To to jasne, raczej mialam na mysli jakies wyskakiwanie z pytaniem czy to zwiazek

Autorko, a on Ci jakies komplementy prawi? Jest jakis flirt miedzy wami? Ja mysle, ze on moze sie bac odrzucenia, Ty sie krepujesz (nie masz doswiadczenia), wiec on pewnie nie ma zielonego pojecia na czym stoi. I to nie jest tak, ze "gdyby chcial, to by sprobowal". Facet tak samo moze bac sie porazki czy osmieszenia.

[noicojamamzrobic]

Napisane przez v-x-n

To to jasne, raczej mialam na mysli jakies wyskakiwanie z pytaniem czy to zwiazek

Autorko, a on Ci jakies komplementy prawi? Jest jakis flirt miedzy wami? Ja mysle, ze on moze sie bac odrzucenia, Ty sie krepujesz (nie masz doswiadczenia), wiec on pewnie nie ma zielonego pojecia na czym stoi. I to nie jest tak, ze "gdyby chcial, to by sprobowal". Facet tak samo moze bac sie porazki czy osmieszenia.

No właśnie słabo z tymi komplementami z jego strony, niestety. Wyglądu prawie w ogóle mi nie komplementował. No prawda jest taka, że za każdym razem widzieliśmy się na podwórku, więc za dużo nie obejrzał. Dzisiaj, jak pisaliśmy, wykorzystałam dwa razy kontekst sytuacji, żeby skomplementować jego wygląd. On tylko ponarzekał, że nasze wszystkie spotkania są w maseczkach. 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krystal_26]

Moim zdaniem nie jest specjalnie zainteresowany, facet po dwudziestce już by spróbował złapać za rękę albo chociaż powiedzieć jakieś komplementy dotyczące wyglądu. Rozmawialiście chociaż ogólnie czego on szuka na tinderze, czy w ogóle chciałbym mieć dziewczynę? Może być tak, że jemu się po prostu trochę teraz nudzi, bo wszystko jest pozamykane i dlatego się z tobą spotyka. Ale wygląda na to że z jego strony jakoś specjalnie nie iskrzy.

[noicojamamzrobic]

Napisane przez Krystal_26

Moim zdaniem nie jest specjalnie zainteresowany, facet po dwudziestce już by spróbował złapać za rękę albo chociaż powiedzieć jakieś komplementy dotyczące wyglądu. Rozmawialiście chociaż ogólnie czego on szuka na tinderze, czy w ogóle chciałbym mieć dziewczynę? Może być tak, że jemu się po prostu trochę teraz nudzi, bo wszystko jest pozamykane i dlatego się z tobą spotyka. Ale wygląda na to że z jego strony jakoś specjalnie nie iskrzy.

Niby szuka dziewczyny. Spotykał się wcześniej z jakąś z Tindera przez miesiąc, a potem się okazało, że "to nie to". Powiedział mi o tym chyba ze trzy razy. Nie wiem, teraz jak o tym myślę, to on może nie może przeboleć tej poprzedniej, może była jakaś super.

I co ja mam zrobić w tej sytuacji? Spytać go wprost czy olać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Ja bym chyba zapytala wprost, i tak poznaliscie sie przez tindera - wiec chyba wiadomo, ze czegos od znajomosci kazde z was oczekuje.

[parallel_roads]

Napisane przez noicojamamzrobic

Niby szuka dziewczyny. Spotykał się wcześniej z jakąś z Tindera przez miesiąc, a potem się okazało, że "to nie to". Powiedział mi o tym chyba ze trzy razy. Nie wiem, teraz jak o tym myślę, to on może nie może przeboleć tej poprzedniej, może była jakaś super.

I co ja mam zrobić w tej sytuacji? Spytać go wprost czy olać?

Trochę dziwne ciągle gadać o jakiejś Twojej poprzedniczce

Zapytaj go, jak koleś nie będzie pewny, będzie kręcił, że za szybko, to olej, nie ma sensu tracić czasu.

[scarlett_24]

A co byś chciała? Żeby Cię już zaciągnął do łóżka? To dopiero 3 spotkania 🙈 najlepsze związki opierają się na przyjaźni. Widocznie szanuję Cię i chce bardziej poznać. Ja bym się cieszyła jakby nie był zainteresowany, to by nie pisał ciągle. Takie jest moje zdanie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez parallel_roads

Trochę dziwne ciągle gadać o jakiejś Twojej poprzedniczce

Zapytaj go, jak koleś nie będzie pewny, będzie kręcił, że za szybko, to olej, nie ma sensu tracić czasu.

No właśnie. Niepokoiłoby mnie to.

Zapytaj wprost. Nie warto tracić czasu.

[parallel_roads]

Napisane przez scarlett_24

A co byś chciała? Żeby Cię już zaciągnął do łóżka? To dopiero 3 spotkania 🙈 najlepsze związki opierają się na przyjaźni. Widocznie szanuję Cię i chce bardziej poznać. Ja bym się cieszyła jakby nie był zainteresowany, to by nie pisał ciągle. Takie jest moje zdanie.

Ale to nie jest tak, że jak szybko się idzie do łóżka czy po prostu okazuje uczucie poprzez trzymanie za ręce, bliskość i pocałunku to nie można się poznawać i przyjaźnić. Mnie osobiście by takie coś niepokoiło, jednak zaczęli się spotykać na Tinderze, oboje kogoś szukają, jak nie pykło teraz to ja bym czasu nie traciła, bo on jeszcze nie wie. Ona ewidentnie nie jest zainteresowana szukaniem kolegi, więc tym bardziej lepiej jak szybko się dowie czy on jakkolwiek widzi ją jako dziewczynę. I nie wiem po co wyskoczyłaś tutaj z szacunkiem, to, że się zwleka z okazaniem czułości nie oznacza, że ktoś Cię szanuje, a już na pewno nie na odwrót

To, że do niej pisze może być spowodowane też tym, że właśnie chce zapełnić pustkę po tamtej lasce, dla mnie dziwne, że niby piszemy ze sobą, a on ciagle gada jakąś super dziewczynę niedawno tutaj poznał, no, nie

[scarlett_24]

A dla mnie jest dziwne, że ktoś wymaga od od drugiej osoby, żeby "okazywała czułość" dla (jakby nie patrzeć) obcej osoby.

Z tym "zapełnianiem pustki" to też trochę śmiesznie. Zapełniać pustkę i tęsknić za kimś, to można po kilkuletnim związku, niech no będzie nawet po kilkumiesięcznym. Ale nie po miesiącu 🙈 tego nawet związkiem nazwać nie można.

Na Tinderze szuka się partnera/ki lub seksu, nie koleżanki, to chyba oczywiste, ale to nie znaczy, że od razu będzie ją o chodzenie prosił. Dziewczyna pisze jakby chciała już do ołtarza z nim iść, a sama przecież też go nie zna. Może jest jakimś toksykiem, manipulantem, narcyzem, czy innym świrem, skąd pewność, że on jest taki super?

A jak tak dziewczynie się spieszy, to niech wprost zapyta jakie ma intencje, albo sama zaproponuje chodzenie.

Bez urazy, ale trochę piszecie jak jakieś 13-latki, wielki dramat, bo po 3 spotkaniach jeszcze nie pocałował i wspomniał, że z kimś chodził na randki 🙈

[parallel_roads]

Napisane przez scarlett_24

A dla mnie jest dziwne, że ktoś wymaga od od drugiej osoby, żeby "okazywała czułość" dla (jakby nie patrzeć) obcej osoby.

Z tym "zapełnianiem pustki" to też trochę śmiesznie. Zapełniać pustkę i tęsknić za kimś, to można po kilkuletnim związku, niech no będzie nawet po kilkumiesięcznym. Ale nie po miesiącu 🙈 tego nawet związkiem nazwać nie można.

Na Tinderze szuka się partnera/ki lub seksu, nie koleżanki, to chyba oczywiste, ale to nie znaczy, że od razu będzie ją o chodzenie prosił. Dziewczyna pisze jakby chciała już do ołtarza z nim iść, a sama przecież też go nie zna. Może jest jakimś toksykiem, manipulantem, narcyzem, czy innym świrem, skąd pewność, że on jest taki super?

A jak tak dziewczynie się spieszy, to niech wprost zapyta jakie ma intencje, albo sama zaproponuje chodzenie.

Bez urazy, ale trochę piszecie jak jakieś 13-latki, wielki dramat, bo po 3 spotkaniach jeszcze nie pocałował i wspomniał, że z kimś chodził na randki 🙈

Większość ludzi nie ma problemu, żeby dać znać chłopakowi/dziewczynie, z którymi randkują, że są zainteresowani choćby buziakiem w policzek czy złapaniem za rękę. Jak bardzo Ty musisz poznać faceta, żeby móc złapać go za rękę czy dać buzi w policzek na pożegnanie? Na wylot? Mi takie zwlekanie kojarzy się z gimnazjum, zawsze myślałam, że dorośli ludzie nie bujają się przez pół roku, żeby odważyć się na nieśmiały pocałunek

Nazywaj to jak chcesz, to nie jest normalne, że koleś dopiero co poznał nową dziewczynę i już 3 razy podczas 3 spotkań jej nawijał o jakiejś innej, którą niedawno poznał i z którą temat jest skończony.

Na Tinderze chyba nigdy nie byłaś, tam jest multum ludzi dla beki czy właśnie nowych w mieście i chcą kogoś poznać do imprezowania. Więc to nic nie znaczy. A nawet jeśli, to mało osób tak niby randkuje, ale za bardzo nie wie czego chce i czeka aż coś poczuje? Nie każdy zrezygnuje jak nie pyknie po 1-2 spotkaniach

Nie mam pojęcia skąd tekst o ołtarzu, można oczekiwać jakiejś wskazówki w jakim kierunku idzie ta relacja. Czy jest szansa czy raczej nie pykło. Nikt tu nie pisał o 'chodzeniu', a już na pewno nie o ślubie Chodzi o zwyczajne pytanie w jakim kierunku to zmierza

Ja tam serio widzę taką tendencję, że dorośli ludzie w związkach (a już zwłaszcza 25+) dość szybko okazują sobie czułości i idą do łóżka, takie wzbranianie się dla mnie jest raczej typowe dla nastolatków, zwłaszcza jeśli to pierwszy związek. No albo jeśli chodzi o osoby religijne, ale to raczej mniejszość czeka do ślubu z tego co wiem

[Krystal_26]

Jedni szukaja partnera do seksu, a inni związku albo po prostu znajomych czy kogoś do poklikania. Autorkę słusznie martwi, że po trzech randkach chłopak traktuje ją tylko jak kumpele, nie chce się ani pocałować ani nawet trzymać za ręce czy powiedzieć jej jakiś komplement odnośnie wyglądu. I nikt nie mówił w tym wątku o chodzeniu do ołtarza facet może pisać bo mu się nudzi akurat w pracy albo przez epidemie.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Ja bym się spotkała jeszcze raz albo dwa, spróbowała coś poflirtować, powiedzieć mu jakiś komplement, ale jeśli nic się nie zmieni to bym olała. W końcu nie szukasz kolegi tylko czegoś więcej...

[noicojamamzrobic]

Mam teraz dalej rozkminę. Może to ja jestem zbyt niedostępna? On proponował mi wieczorną wycieczkę samochodem poza miasto, ale no odmówiłam. Boję się z nim jechać tak daleko i to w taką pogodę. Może sądzi, że w samochodzie czy poza miastem bez maseczki będzie łatwiej się pocałować. Ostatnio narzekał strasznie na te maski. Ale z drugiej strony jakby bardzo chciał, to złapałby mnie za rękę w środku miasta. Komplementów dotyczących wyglądu mi nie mówi. Raz nie wprost dał mi do zrozumienia, że mam ładne włosy. Raz w wygłupach zwrócił się do mnie "piękna pani". I tyle. Wypisuje do mnie od rana, ale on chyba ma mnie za koleżankę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez noicojamamzrobic

Mam teraz dalej rozkminę. Może to ja jestem zbyt niedostępna? On proponował mi wieczorną wycieczkę samochodem poza miasto, ale no odmówiłam. Boję się z nim jechać tak daleko i to w taką pogodę. Może sądzi, że w samochodzie czy poza miastem bez maseczki będzie łatwiej się pocałować. Ostatnio narzekał strasznie na te maski. Ale z drugiej strony jakby bardzo chciał, to złapałby mnie za rękę w środku miasta. Komplementów dotyczących wyglądu mi nie mówi. Raz nie wprost dał mi do zrozumienia, że mam ładne włosy. Raz w wygłupach zwrócił się do mnie "piękna pani". I tyle. Wypisuje do mnie od rana, ale on chyba ma mnie za koleżankę...

Również bym odmówiła. Jak dla mnie dziwna propozycja.

Wiesz co? Jak na początku jest za dużo rozkmin i wątpliwości, to na ogół oznacza jedno: guzik z tego będzie. Lub nic dobrego. Koleś ani Cię nie komplementuje, ani nie przytulił, a proponuje wycieczki za miasto wieczorową porą? Jakoś mi się to nie klei z wizją "niedoświadczonego nieśmiałego".

[I am Rock]

Ale jakiego rodzaju komplementy on ma mówić, skoro spotykają się na zewnątrz, w kurtkach, czapkach i maskach? A ogólnie wiadomo, że skoro się spotykają, to się sobie spodobali.

[parallel_roads]

Napisane przez I am Rock

Ale jakiego rodzaju komplementy on ma mówić, skoro spotykają się na zewnątrz, w kurtkach, czapkach i maskach? A ogólnie wiadomo, że skoro się spotykają, to się sobie spodobali.

No, tak, bo komplementować można tylko wygląd.

Akcja z samochodem też średnio, dziwny koleś

[noicojamamzrobic]

Napisane przez parallel_roads

No, tak, bo komplementować można tylko wygląd.

Akcja z samochodem też średnio, dziwny koleś

No akurat komplementy dotyczące nie wyglądu, a intelektu to mi mówił często.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez parallel_roads

Akcja z samochodem też średnio, dziwny koleś

No, wycieczka z praktycznie obcym kolesiem za miasto o zmroku...
Dziwna propozycja.

[Krystal_26]

Hmm kompletnie obcym to może, nie po kilku spotkaniach i takim czasie pisania chyba już wiesz jak on się nazywa, gdzie pracuje albo mieszka? Dokąd chciał jechać na tą wycieczkę?

[noicojamamzrobic]

Napisane przez Krystal_26

Hmm kompletnie obcym to może, nie po kilku spotkaniach i takim czasie pisania chyba już wiesz jak on się nazywa, gdzie pracuje albo mieszka? Dokąd chciał jechać na tą wycieczkę?

Tak, wiem bardzo dużo rzeczy. Na wycieczkę chciał jechać poza miasto oglądać gwiazdy, bo ma podobno tam jakąś dobrą upatrzoną miejscówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez noicojamamzrobic

Tak, wiem bardzo dużo rzeczy. Na wycieczkę chciał jechać poza miasto oglądać gwiazdy, bo ma podobno tam jakąś dobrą upatrzoną miejscówkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eeee... no ale ej, nie przesadzajmy, jakieś zasady obowiązują. Nawet gdyby to był sam Wielki Książę Arabii czy jakiś inny anielsko dobry, hiperprzystojny multimilioner o gołębim sercu, to nie jeździ się na wycieczki za miasto z obcymi facetami na ich upatrzone miejscówki.

Może oglądałam za dużo kryminałów, ale upatrzona miejscówka i propozycja wyjazdu samochodem za miasto w taką pogodę "pooglądać gwiazdy" kojarzą mi się tylko i wyłącznie z seryjnym mordercą

[Ellen_Ripley]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;88485117]Eeee... no ale ej, nie przesadzajmy, jakieś zasady obowiązują. Nawet gdyby to był sam Wielki Książę Arabii czy jakiś inny anielsko dobry, hiperprzystojny multimilioner o gołębim sercu, to nie jeździ się na wycieczki za miasto z obcymi facetami na ich upatrzone miejscówki.

Może oglądałam za dużo kryminałów, ale upatrzona miejscówka i propozycja wyjazdu samochodem za miasto w taką pogodę "pooglądać gwiazdy" kojarzą mi się tylko i wyłącznie z seryjnym mordercą [/QUOTE]

Jasne, że lepiej być ostrożną. Mnie takie propozycje kojarzą się z kolesiem, który niejedną już tam woził. Bynajmniej nie nieśmiałym.

[I am Rock]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jasne, że lepiej być ostrożną. Mnie takie propozycje kojarzą się z kolesiem, który niejedną już tam woził. Bynajmniej nie nieśmiałym.

Znając życie, nie uwierzyłabym w żadne "oglądanie gwiazd"
Nie po to jeździ się w ustronne miejsce z facetem/dziewczyną.

[Lapis_Lazuli]

Napisane przez Krystal_26

Moim zdaniem nie jest specjalnie zainteresowany, facet po dwudziestce już by spróbował złapać za rękę albo chociaż powiedzieć jakieś komplementy dotyczące wyglądu.

Faceci po dwudziestce (zwlaszcza krótko po dwudziestce) są różni i maja bardzo rozny bagaż doświadczen i podejścia do kobiet. Taka generalizacja nie ma sensu.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Ellen_Ripley

Jasne, że lepiej być ostrożną. Mnie takie propozycje kojarzą się z kolesiem, który niejedną już tam woził. Bynajmniej nie nieśmiałym.

O tak, tak, tak.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez scarlett_24

A dla mnie jest dziwne, że ktoś wymaga od od drugiej osoby, żeby "okazywała czułość" dla (jakby nie patrzeć) obcej osoby.

Z tym "zapełnianiem pustki" to też trochę śmiesznie. Zapełniać pustkę i tęsknić za kimś, to można po kilkuletnim związku, niech no będzie nawet po kilkumiesięcznym. Ale nie po miesiącu tego nawet związkiem nazwać nie można.

Na Tinderze szuka się partnera/ki lub seksu, nie koleżanki, to chyba oczywiste, ale to nie znaczy, że od razu będzie ją o chodzenie prosił. Dziewczyna pisze jakby chciała już do ołtarza z nim iść, a sama przecież też go nie zna. Może jest jakimś toksykiem, manipulantem, narcyzem, czy innym świrem, skąd pewność, że on jest taki super?

A jak tak dziewczynie się spieszy, to niech wprost zapyta jakie ma intencje, albo sama zaproponuje chodzenie.

Bez urazy, ale trochę piszecie jak jakieś 13-latki, wielki dramat, bo po 3 spotkaniach jeszcze nie pocałował i wspomniał, że z kimś chodził na randki

Z 13-latkami to raczej mi się kojarzy takie bujanie się bez sensu przez kilka spotkań. Od dorosłego faceta od początku oczekuję flirtu i traktowania mnie jak kobietę, nie jak bezpłciową koleżankę.
No i to, że ty byś nie wkręciła się w znajomość po miesiącu to nie znaczy, że inni też nie.

Co do propozycji wycieczki na miasto, to mnie też wydaje się to podejrzane i bym się nie zgodziła. Słabo z jego strony, że coś takiego zaproponował.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz