Spotykam się z facetem czekającym na rozwód

[wiekanka]

Napisane przez Moon_in_moro

Mi to już nawet nie chodzi o ten seks itp, bo sama jestem po dość traumatycznych przejściach i od dłuższego czasu z nikim nie byłam w związku. Ale samo to, że pocałunek jest tutaj tak straszna sprawa, a przytulanie, trzymanie za rękę jest ok, ja tego nie kumam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może boi się, że po pocałunku będziesz oczkiwała czegoś więcej.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Dlatego nie chce prowokować i testuje cię jak długo wytrzymasz.

[Moon_in_moro]

Napisane przez wiekanka

Może boi się, że po pocałunku będziesz oczkiwała czegoś więcej.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Dlatego nie chce prowokować i testuje cię jak długo wytrzymasz.

W sumie po tym przytulaniu to też powinnam... Bo to już było kilkanaście spotkań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

A po co mu te testy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez Moon_in_moro

W sumie po tym przytulaniu to też powinnam... Bo to już było kilkanaście spotkań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

A po co mu te testy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żeby wiedział czy łatwo cię urobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Moon_in_moro

(...)
A po co mu te testy?

Już przecież kilka osób Ci napisało możliwe przyczyny postępowania. Np. to, że jest aseksualny / ma bardzo niskie libido / jest impotentem. Może mieć również jakieś zaburzenia i lubować się w takim testowaniu kobiet dla samej manipulacji, czerpać z tego jakąś chorą satysfakcję. Możesz mu się również nie podobać aż tak, jak Ci się wydaje. Żona nadal może być jego wielką miłością, z którą na zejście się liczy, a Ciebie traktuje jako czasoumilacz, a może i jakiś sposób na wzbudzenie w żonie zazdrości (licząc na to, że dotrą do niej sygnały, iż sobie spaceruje z jakąś panią). I tak dalej. Prawdy się zapewne i tak nie dowiesz.

[patusiaa23]

Bo:
rozwód wcale nie idzie tak gładko jak ci mówi
bo mu na tobie aż tak nie zależy, ale robisz za czasoumilacz
bo ma jakieś problemy z sekuslanością
bo liczy, że zejdzie się z żoną
bo jest świrem

wybierz sobie co chcesz, kazda z tych opcji jest bardziej prawdopodobna niż "jest takim honorowym gościem", bo jak widzisz, to sie nie klei

[invisible_01]

Napisane przez patusiaa23

Bo:
rozwód wcale nie idzie tak gładko jak ci mówi
bo mu na tobie aż tak nie zależy, ale robisz za czasoumilacz
bo ma jakieś problemy z sekuslanością
bo liczy, że zejdzie się z żoną
bo jest świrem

wybierz sobie co chcesz, kazda z tych opcji jest bardziej prawdopodobna niż "jest takim honorowym gościem", bo jak widzisz, to sie nie klei

Dziwne jest też to, że w całym tym dokładnym sprawdzeniu swojej ewentualnej partnerki, gdzie już jest nawet mowa o wspólnych urlopach, nie chce sprawdzić tego, jak im jest że sobą fizycznie i zupełnie do tego nie dąży. Nie znam dorosłego faceta, któremu by wystarczyło chodzenie za rączkę i całowanie w całowanie. To by mi wskazywało mocno na impotencję albo aseksualność, ewentualnie jakieś zaburzenia z seksualnością.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Moon_in_moro

Ale kurde tak się zastanawiam teraz to się to kupy nie trzyma, bo skoro dobrze mu życzy, chce żeby on był szczęśliwy itp to po co on sobie robi jakieś śmieszne postanowienia. Rany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro obydwoje są zgodni, że chcą rozwodu, nie mieszkają razem, to rozwód powinien być już dawno u nich przyklepany. Może facet zwyczajnie kłamie.

[invisible_01]

No i skoro rozwód taki pewny, to ciekawe, czy była żona też nie szuka nikogo, a jeśli znalazła, to też go całuje tylko w czółko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez invisible_01

No i skoro rozwód taki pewny, to ciekawe, czy była żona też nie szuka nikogo, a jeśli znalazła, to też go całuje tylko w czółko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żona tamtego całuje po główce.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dwight_Schrute

Żona tamtego całuje po główce.

Dwight.

[Monika828282]

Napisane przez Dwight_Schrute

Skoro obydwoje są zgodni, że chcą rozwodu, nie mieszkają razem, to rozwód powinien być już dawno u nich przyklepany. Może facet zwyczajnie kłamie.

Ale zdaje się że autorka wspominała, że on chce też wziąć "rozwód kościelny". Więc jesli to prawda to takie stwierdzenie nieważności małżeństwa raczej trochę zajmuje czasu, poza ttm muszą byc ku temu podstawy (chociaz pewnie jest tak że mozna ponaginać fakty).

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Monika828282

Ale zdaje się że autorka wspominała, że on chce też wziąć "rozwód kościelny". Więc jesli to prawda to takie stwierdzenie nieważności małżeństwa raczej trochę zajmuje czasu, poza ttm muszą byc ku temu podstawy (chociaz pewnie jest tak że mozna ponaginać fakty).

Że co? Przecież to trwa lata. Chyba raczej na razie chodzi jednak o rozwód w świetle prawa cywilnego.

[I am Rock]

Może facet jest religijnie nawiedzony i nowa partnerka ma trwać w czystości, aż on się rozwiedzie, potem razem cnotliwie przeżyją okres narzeczeństwa do samego ślubu.
A potem już tylko będą płodzić dzieci.

Trzymając się za ręce.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

A ja myślę, że to kwestia religii. Autorka pisała, że gość jest wierzący. Pewnie uważa, że przed bogiem nadal jest mężem swojej kobiety i to go blokuje. Trochę zalatuje hipokryzją. Ja bym nigdy nie weszła w związek z katolikiem, a autorka musi sama zdecydować, czy jej to pasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Ellen_Ripley

Że co? Przecież to trwa lata. Chyba raczej na razie chodzi jednak o rozwód w świetle prawa cywilnego.

W kościele? Myślę, że też kwestia miesięcy. To już zależy od wyłożonej kasy (co łaska, wiadomo), a niechęć do posiadania dzieci jest silną kartą przetargową.
Tylko pozostaje kwestia tego czy to czasem nie będzie kolejna "honorowa przeszkoda", która nie będzie pozwalać na pocałunki i intymność z autorką wątku.

[patusiaa23]

To źle Ci się wydaje, pierwsza instancja trwa do roku, druga do pół, w tym to "do" to pic na wodę, bo z reguły trwa to tyle ile wynosi ta górna granica.



A ten typ po prostu myślał o takim rozwiązaniu i mu zależało, ale finalnie jednak okazał się chyba nie az tak religijny i honorowy xd

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Ale faktycznie, do listy możliwych powodów, dlaczego sprzedaje takie farmazony, może być do tego jakias pokręcona religijność. Fajny facet.

[I am Rock]

Księciunio niedostępny taki.

[saab_]

Bardzo dziwna akcja, sama spotykałam się z facetem czekającym na rozwód, zaczęliśmy w kilka miesięcy po separacji, sama rozprawa odbyła się ok. 4 miesiące po tym jak dostał od byłej papiery rozwodowe.
Moim zdaniem bohater wątku gdyby chciał ukryć nowy związek, to tym bardziej nie włóczyłby się z nią od tygodni po 'neutralnych miejscach' - za rączkę, czy bez to już raczej bez znaczenia, jak ich ktoś raz i drugi przyuważy, to ploty same polecą - mój chłopak dostał od adwokata przykaz, żeby się raczej nie obnosić z nowym związkiem, pomimo, że też odbyło się bez orzekania o winie. Tym samym najbezpieczniej było się zaszyć u mnie albo u niego, co chętnie zastosowaliśmy

Zgadzam się z osobami twierdzącymi, że gość testuje i Ciebie, i siebie. Z pozoru wygląda to dżentelmeńsko, ale z drugiej strony jednak taka przesada wydaje się trochę niezdrowa, nie mogłabym być z kimś, kto sobie narzuca takie ograniczenia w imię tak naprawdę nie bardzo wiadomo czego. I zgadzam sie, że dorosły facet z normalnymi potrzebami raczej nie wytrzymałby tyle czasu. Mnie kreowanie takiej szcztucznej atmosfery by strasznie zniechęciło, nie macie po 15 lat, żeby się powstrzymywać, bo może to za wcześnie. I nie mówię tu o seksie, każdy może mieć swoje przekonania, ale nie móc się pocałować jak ludzie? No komedia

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez elvegirl

Ja tam nie wróżę zejścia z żoną, ale




Żeby dostać rozwód to trzeba udowodnić, że nastąpił całkowity i trwały rozpad pożycia małżeńskiego (płaszczyzna uczuciowa, fizyczna i gospodarcza). Dobrze jest wnieść pozew kilka ładnych miesięcy po rozstaniu, wtedy jest po prostu łatwiej i szybciej.

Dzięki, nie zdawałam sobie z tego sprawy. Myślałam, że wystarczy obopólna deklaracja.

[Przytul_Mnie_Dzisiaj]

Moim zdaniem, jedyne co teraz możesz zrobić, to się odsunąć lub urwać kontakt, tak jak dziewczyny mówiły. Te wymówki z rozwodem kupy się nie trzymają. Poza tym, skoro taki religijny, to czy z tobą też chce czekać z seksem do ślubu?


Spotykasz się z kimś, kto nie spełnia twoich oczekiwań - nie chce się całować i wciska ci jakieś kity, żebyś jeszcze myślała o nim jak o jakimś szlachetnym człowieku. Odpuść sobie te przytulanki i trzymanie za ręce dla własnego dobra. Zajmij się sobą do jego rozwodu. Jak to ma być to, to nie ucieknie, a on przynajmniej nie będzie się nad tobą "znęcał" odmawiając pocałunku.

[karola11]

Ja bym sobie odpuściła do czasu rozwodu, oczywiście po rozwodzie chciałabym zobaczyć papiery rozwodowe, żeby mieć pewność, że facet nie wciska mi kitu bo powiedzieć można wszystko.
Jak dla mnie to coś tutaj jest mocno nie tak, opcji jest wiele. Może ściemniać z rozwodem, możesz być czasoumilaczem, może aseksualny, może być psycholem. Nie chce mi się wierzyć w tą jego honorowość, za dużo sprzeczności. Dla własnego dobra wycofaj się na jakiś czas bo się zamęczysz.

A tak w ogóle to jeśli ta jego przyszła ex małżonka jest taka spoko i życzy mu wszystkiego dobrego, rozwód mają dogadany i to dla obojga tylko formalność to ja bym jeszcze zrobiła tak,że chciałabym ją poznać. Zobacz jak facet na to zareaguje, to też Ci wiele pokaże.

[Limonka2738]

Nie jestem prawnikiem. Ale jeśli nie mieszkają razem od roku, to fakt, że mąż już sobie życie ułożył byłby dodatkowym argumentem za udzieleniem rozwodu. I to wcale nie z jego winy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Limonka2738

Nie jestem prawnikiem. Ale jeśli nie mieszkają razem od roku, to fakt, że mąż już sobie życie ułożył byłby dodatkowym argumentem za udzieleniem rozwodu. I to wcale nie z jego winy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A, niekoniecznie.
Osobne mieszkanie, utrzymanie, to tak najbardziej na plus, ale nowa kobieta w międzyczasie.

Jeżeli facet z żoną naprawdę się dogadali w sprawie rozwodu, to ok, ale jeśli nie i ona zechce ratować małżeństwo?

[invisible_01]

Napisane przez I am Rock

A, niekoniecznie.
Osobne mieszkanie, utrzymanie, to tak najbardziej na plus, ale nowa kobieta w międzyczasie.

Jeżeli facet z żoną naprawdę się dogadali w sprawie rozwodu, to ok, ale jeśli nie i ona zechce ratować małżeństwo?

Nie masz racji. Nowy związek po wniesieniu sprawy o rozwód jak najbardziej jest dla sądu dowodem na to, że między małżonkami ustało pożycie i miłość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez invisible_01

Nie masz racji. Nowy związek po wniesieniu sprawy o rozwód jak najbardziej jest dla sądu dowodem na to, że między małżonkami ustało pożycie i miłość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda. W moim przypadku przez prawie 20l nie zdradziłam ex-męża ale po wniesieniu sprawy o rozwód, gdy on sam widział mnie z innym mężczyzną nawet nic na rozprawie nie powiedział, bo to samo robił z pierwszą żoną.

[I am Rock]

Mnie chodzi o to, że skoro facet tak się ukrywa z nową kobietą, to niekoniecznie ten rozwód jest taki oczywisty. Albo obawia się, że żona będzie mu robiła pod górkę w kwestii rozwodu, albo ten rozwód to ściema. W końcu autorka tyle wie, ile jej powiedziano.

[invisible_01]

Napisane przez I am Rock

Mnie chodzi o to, że skoro facet tak się ukrywa z nową kobietą, to niekoniecznie ten rozwód jest taki oczywisty. Albo obawia się, że żona będzie mu robiła pod górkę w kwestii rozwodu, albo ten rozwód to ściema. W końcu autorka tyle wie, ile jej powiedziano.

A no to tak, tu się oczywiście zgadzam. Skoro rozwód taki niby dogadany i pewny, to facet nie powinien mieć żadnego problemu z przyznaniem i pokazaniem, że się z kimś spotyka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moon_in_moro]

Przeprowadziłam z nim poważną rozmowę na ten temat. Słuchajcie, tu nie chodzi o to, że on mnie ukrywa bo tak nie jest. Nie przeszkadza mu spacer po naszym rodzinnym mieście. Znajomym zaczyna o mnie wspominać. Chodzi o to, tak powiedział, że ciągle jest związany "sakramentem małżeństwa" i to według niego jest niewporzadku i że na chwilę obecną nie jest w stanie mi zaproponować nic więcej oprócz takich przyjacielskich relacji. On myśli że ten rozwód to kwestia dwóch miesięcy ale jeśli faktycznie to będzie się tak przedłużało to da sobie spokój , bo wakacje chciałby spędzić już ze mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

Napisane przez Moon_in_moro

Przeprowadziłam z nim poważną rozmowę na ten temat. Słuchajcie, tu nie chodzi o to, że on mnie ukrywa bo tak nie jest. Nie przeszkadza mu spacer po naszym rodzinnym mieście. Znajomym zaczyna o mnie wspominać. Chodzi o to, tak powiedział, że ciągle jest związany "sakramentem małżeństwa" i to według niego jest niewporzadku i że na chwilę obecną nie jest w stanie mi zaproponować nic więcej oprócz takich przyjacielskich relacji. On myśli że ten rozwód to kwestia dwóch miesięcy ale jeśli faktycznie to będzie się tak przedłużało to da sobie spokój , bo wakacje chciałby spędzić już ze mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

!

To wtedy powinien zapytać, czy będziesz na niego czekać, az będzie wolny. Ale nie, że da sobie spokój. Jest mu miło ale nie szaleńczo.
Dobrze, że rozmowa był poważna i szczera.
Ja bym po tym się wycofała, Ty rób co uważasz.

[invisible_01]

Napisane przez Moon_in_moro

Przeprowadziłam z nim poważną rozmowę na ten temat. Słuchajcie, tu nie chodzi o to, że on mnie ukrywa bo tak nie jest. Nie przeszkadza mu spacer po naszym rodzinnym mieście. Znajomym zaczyna o mnie wspominać. Chodzi o to, tak powiedział, że ciągle jest związany "sakramentem małżeństwa" i to według niego jest niewporzadku i że na chwilę obecną nie jest w stanie mi zaproponować nic więcej oprócz takich przyjacielskich relacji. On myśli że ten rozwód to kwestia dwóch miesięcy ale jeśli faktycznie to będzie się tak przedłużało to da sobie spokój , bo wakacje chciałby spędzić już ze mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląda na to, że dla faceta bardzo ważna jest wiara. Pomyśl, czy Ci to odpowiada. Możliwe, że pocałunki tylko w czółko, żeby nie kusić, a seks tylko z kalendarzykiem albo co gorsza tylko dla prokreacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz