Zakochane w prosiakach ale myślą o ptakach - Mój chomiczek cz. 11

[thirky]

Napisane przez Quadesha

Moja wchodzi do miseczki i kopie, wywala najgorsze poza miske

To samo mam :p

[MdM]

Napisane przez Luxanna

A tak to jest śmietniczkiem, zje wszystko co mu się da, najbardziej lubi słonecznik i owoce.

Moj tak samo

[thirky]

Kurcze zazdroszczę

[thirky]

Hej, wiadomo że nie można dawać kolb, ale ostatnio w sklepie widziałam kolby marki Versale laga. Wydawało mi się zawsze że to dobra marka, przejrzałam skład tej kolby i nie znalazłam nic strasznego, gdzieś pod koniec trochę cukru. Co myślicie?

[Klepsydra88]

a co jest złego w kolbach? mój je i nic mu się nie dzieje.. :P

[thirky]

Napisane przez Klepsydra88

a co jest złego w kolbach? mój je i nic mu się nie dzieje.. :P

w większości są niezdrowe bardzo, pełne konserwantów i cukrów i chemii, mają mało wartościowych składników

[Klepsydra88]

nie przesadzaj jeżeli tak patrzeć, to chomik musiałby pić tylko wodę i jeść marchewkę którą sama wyhodujesz. Ja rozumiem że ukochane zwierzątko, ale to nie jest małe dziecko

[Luxanna]

Ja swojemu też daję kolby Ludzie też raz na jakiś czas (albo częściej) je fast foody, to i niech on ma, zwłaszcza, że lubi. No i taka kolba starczy na bardzo długo. Wagę ma w normie, inne rzeczy nadal je, ziółka suszone, jest pełen energii.. Wszystko ok
Jedynie u królika mam opory żeby dawać takie rzeczy, ale to trauma z przeszłości jeśli chodzi o te zwierzaczki :P

BTW. Nie wiem czy się chwaliłam, powiększyłam chomiczkowi klatkę. Tzn. dałam inną, od koszatniczki/przejściową na pierwszy dzień królika. Teraz wszystkie trzy mają duże, tamte dwa chcą wychodzić jak najczęściej, a chomik, który da radę przejść przez pręty, nie korzysta Jest tak radosny z nowego domku.

[thirky]

Napisane przez Klepsydra88

nie przesadzaj jeżeli tak patrzeć, to chomik musiałby pić tylko wodę i jeść marchewkę którą sama wyhodujesz. Ja rozumiem że ukochane zwierzątko, ale to nie jest małe dziecko

ale te kolby z dolnej półki są naprawdę niezdrowe i chomiczek nie powinien ich jeść

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez Luxanna

Ja swojemu też daję kolby Ludzie też raz na jakiś czas (albo częściej) je fast foody, to i niech on ma, zwłaszcza, że lubi. No i taka kolba starczy na bardzo długo. Wagę ma w normie, inne rzeczy nadal je, ziółka suszone, jest pełen energii.. Wszystko ok
Jedynie u królika mam opory żeby dawać takie rzeczy, ale to trauma z przeszłości jeśli chodzi o te zwierzaczki :P

BTW. Nie wiem czy się chwaliłam, powiększyłam chomiczkowi klatkę. Tzn. dałam inną, od koszatniczki/przejściową na pierwszy dzień królika. Teraz wszystkie trzy mają duże, tamte dwa chcą wychodzić jak najczęściej, a chomik, który da radę przejść przez pręty, nie korzysta Jest tak radosny z nowego domku.

Pokażesz zdjęcie?

[Klepsydra88]

Napisane przez thirky

ale te kolby z dolnej półki są naprawdę niezdrowe i chomiczek nie powinien ich jeść

serio, nic się mu nie stanie...

[Quadesha]

Dziewczyny pomocy. Nie bylo mnie pare dni w domu. Mama karmila moja mała, dawala wode. Nie wyciagala jej z klatki. Dzis ja wyciagnelam i ma lekko zaropiale oczko Tak tylko przy dolinie lez. Lekko czerwone w tym miejscu gdzie nam sie robia spiochy. Nie mam pojecia od czego to. Jak jej pomoc? Nie widać żadnych innych objawow np. Zeby byla chora. Je normalnie, pije, szaleje. Jednak juz sie martwię.

[Klepsydra88]

tak jak człowiekowi - rumianek na wacik i przemywać oko

[Quadesha]

Napisane przez Klepsydra88

tak jak człowiekowi - rumianek na wacik i przemywać oko

Nigdy w życiu. Rumianek z pozoru jest dobry jednak wysusza oko. Jak przemyjesz sobie to pol biedy, ale takiemu maluszkowi.

Jutro skocze do apteki po sol fizjologiczna i jej delikatnie przemyje. Mam tylko nadzieje, ze to nic poważnego.

[Klepsydra88]

Napisane przez Quadesha

Nigdy w życiu. Rumianek z pozoru jest dobry jednak wysusza oko. Jak przemyjesz sobie to pol biedy, ale takiemu maluszkowi.

Jutro skocze do apteki po sol fizjologiczna i jej delikatnie przemyje. Mam tylko nadzieje, ze to nic poważnego.

mój pierwszy chomik miał ten problem no i rumianek pomógł..

[MdM]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny pomocy. Nie bylo mnie pare dni w domu. Mama karmila moja mała, dawala wode. Nie wyciagala jej z klatki. Dzis ja wyciagnelam i ma lekko zaropiale oczko Tak tylko przy dolinie lez. Lekko czerwone w tym miejscu gdzie nam sie robia spiochy. Nie mam pojecia od czego to. Jak jej pomoc? Nie widać żadnych innych objawow np. Zeby byla chora. Je normalnie, pije, szaleje. Jednak juz sie martwię.

Szczerze mowiac nic bym nie robila. Chyba ze 4 z moich chomikow w ciagu ich 2-letniego zycia tez tak mialo. Cos takiego moze powstac nawet od uklucia sianem. Wszystkim chomikom wyleczylo sie samo po okolo 2-3 tygodniach.

[thirky]

Napisane przez MdM

Szczerze mowiac nic bym nie robila. Chyba ze 4 z moich chomikow w ciagu ich 2-letniego zycia tez tak mialo. Cos takiego moze powstac nawet od uklucia sianem. Wszystkim chomikom wyleczylo sie samo po okolo 2-3 tygodniach.

nie no super, zwierzę chore, golym okiem widać że coś jest nie tak a właściciel nic nie robi i jeszcze się tym chwali w necie i poleca

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Quadesha

Nigdy w życiu. Rumianek z pozoru jest dobry jednak wysusza oko. Jak przemyjesz sobie to pol biedy, ale takiemu maluszkowi.

Jutro skocze do apteki po sol fizjologiczna i jej delikatnie przemyje. Mam tylko nadzieje, ze to nic poważnego.

Jak sytuacja?

[Quadesha]

Juz wszystko jest dobrze. Chciałam jej wczoraj przemyc oko, a tu patrzę nie ma sladu po tamtym... Dodatkowo umylam jej porządnie klatke, zmienilam trociny. Z tego chyba nie byla zadowolona bo jak to chomik latała po calej klatce wkurzona.

[MdM]

Napisane przez thirky

nie no super, zwierzę chore, golym okiem widać że coś jest nie tak a właściciel nic nie robi i jeszcze się tym chwali w necie i poleca

Bezczelna jestes!
Moje chomiczki kocham bardzo, a poniewaz to male stworzonka, czesto probujac ratowac chomiczka, latwo niechcacy go zabic. Trzeba rozwazyc jak powazna jest sytuacja i odpowiednio postapic.

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Quadesha

Juz wszystko jest dobrze. Chciałam jej wczoraj przemyc oko, a tu patrzę nie ma sladu po tamtym... Dodatkowo umylam jej porządnie klatke, zmienilam trociny. Z tego chyba nie byla zadowolona bo jak to chomik latała po calej klatce wkurzona.

Ciesze sie, ze wszystko dobrze

[stitches]

Mam dwa chomiki roborowskiego. Kupione zostały dzień po dniu w zoologicznym, więc najprawdopodobniej są z jednego miotu. Obie to samiczki. Czy jesli zdecydowałabym sie dokupić samca w celu rozmnożenia to czy bezpiecznie bedzie oddzielić jedna samice do osobnej klatki z samcem? Czy to dla niej bezpieczne? I czy po urodzeniu małych moge trzymać małe z matka i druga samica, a ojca osobno?

Dawno nie korzystałam z forum, wiec jesli niepotrzebnie założyłam nowy wątek - przepraszam i proszę moderatora o przeniesienie go do wątku zbiorczego.

[Luxanna]

Czemu chcesz je rozmnażać?

[stitches]

Napisane przez Luxanna

Czemu chcesz je rozmnażać?

Napewno nie w celach zarobkowych. Nigdy nie mamy pewnosci w jakim wieku jest chomik, którego kupujemy w sklepie. Roborowski ma opinię raczej trudnego do oswojenia, a myślę, że małe można dużo wiecej nauczyć. Mam sporą klatkę, mniejszą w zapasie, więc przeszła mi przez głowę taka mysl. Przede wszystkim nie chce żadnemu zrobić krzywdy, najpierw zasięgnąć jakiś informacji na ten temat, nie chce na nich eksperymentować. Postanowiłam zapytać tutaj z nadzieja, ze znajdzie sie tu ktos kto ma pewna wiedzę lub jakies doświadczenia w tej kwestii.

[Klepsydra88]

moim zdaniem to głupota

[stitches]

Rzeczywiscie narazie z pewnoscia nie bede tego robic, bo zauwazylam, ze spore zgrzyty bywaja rowniez miedzy samicami, nawet z jednego miotu. Mimo to, ze mowi sie, ze ten typ jest stadny. Jednakże gdybym kiedys miala nowa parke o roznej plci, bo czasem sklepy zoologiczne mijaja sie z prawda, to nie lepiej miec takie informacje?



A jak glupota Twoim zdaniem to dlaczego?

---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

I dlaczego salata jest w spisie na "NIE"? Swego czasu mialam dżungarka, dawalam mu salate i zyl sobie dobrze ponad trzy lata. Chodzi o to, ze czesto w tej, ktora kupujemy w zwyklych sklepach jest sporo chemii czy ma jakies inne szkodliwe właściwości?

---------- Dopisano o 06:47 ---------- Poprzedni post napisano o 06:46 ----------

I dlaczego salata jest w spisie na "NIE"? Swego czasu mialam dżungarka, dawalam mu salate i zyl sobie dobrze ponad trzy lata. Chodzi o to, ze czesto w tej, ktora kupujemy w zwyklych sklepach jest sporo chemii czy ma jakies inne szkodliwe właściwości?

[Luxanna]

Rozmnażanie chomików, nie mając o tym wiedzy, i do tego "dla zabawy bo tak" jest skrajnie nieodpowiedzialne. Co z nimi potem zrobisz? Będziesz mnożyć przez 50 lat i mieć zachomiczony dom, gdzie połowa się pozjada, czy będziesz próbowała wciskać innym ludziom? Przejdź się po sklepach zoologicznych, powchodź na strony Chomiczych Azylów (Schronisk) - zobaczysz, ile tam jest tych biednych stworzeń. Rozmnażanie ich przez kaprys jest tak głupie, że aż bym tutaj chciała więcej powiedzieć, ale dostałabym bana

[stitches]

Wlasnie po to pisze zeby sie dowiedziec, bo bez niewiedzy nie mam zamiaru niczego robic i napewno nie mam zamiaru w kolko tego powtarzac. Wiedza na nikogo nie splynie cudownie z nieba. Jak bys sie skupila bardziej na moim pytaniu, a nie na atakowaniu mnie, bo nie spodobal Ci sie pomysl, to wiedzialabys, ze w ogole nie chce tego powtarzac, nie chce zadnemu zrobic krzywdy, nie chce nikomu wciskac tylko zatrzymac, dlatego pytam jak najbezpieczniej byloby je umiescic w klatkach. Demonizujesz i kompletnie nie rozumiem dlaczego mi wyjezdzasz z jakimis azylami. To, ze pomyslalam o malych to oznacza, ze jestem zla osoba i chciałabym sie ich potem pozbyc? Skoro nie chcesz pomoc albo nie masz tej wiedzy to po prostu odpusc, nie pluj jadem, bo nie masz pojecia o mnie i mojej opiece nad zwierzetami. Nie odstraszaj ludzi, ktorzy chca się czegoś dowiedziec.

[MdM]

Napisane przez stitches

Wlasnie po to pisze zeby sie dowiedziec, bo bez niewiedzy nie mam zamiaru niczego robic i napewno nie mam zamiaru w kolko tego powtarzac. Wiedza na nikogo nie splynie cudownie z nieba. Jak bys sie skupila bardziej na moim pytaniu, a nie na atakowaniu mnie, bo nie spodobal Ci sie pomysl, to wiedzialabys, ze w ogole nie chce tego powtarzac, nie chce zadnemu zrobic krzywdy, nie chce nikomu wciskac tylko zatrzymac, dlatego pytam jak najbezpieczniej byloby je umiescic w klatkach. Demonizujesz i kompletnie nie rozumiem dlaczego mi wyjezdzasz z jakimis azylami. To, ze pomyslalam o malych to oznacza, ze jestem zla osoba i chciałabym sie ich potem pozbyc? Skoro nie chcesz pomoc albo nie masz tej wiedzy to po prostu odpusc, nie pluj jadem, bo nie masz pojecia o mnie i mojej opiece nad zwierzetami. Nie odstraszaj ludzi, ktorzy chca się czegoś dowiedziec.

Uwazam, ze to rozsadne z Twojej strony, ze zapytalas na forum. Moim zdaniem nie powinnas rozmnazac chomikow samodzielnie w domu, poniewaz chomiki nie moga (zadne) byc wiecej niz jeden w klatce. W chwili obecnej mam dwie samiczki roborowskiego kupione tego samego dnia z jednego miotu. W sklepie byly wychowywane razem. Zdaniem Pana ze sklepu mialy w momencie zakupu okolo 4 tygodni. Powiem Ci szczerze, ze rozdzielic je musialam po mniej niz 2 tygodniach, poniewaz by sie zagryzly. Jeden nawet zaczal lekko krwawic. Miot chomiczy jest duzy. Nie wiem ile dokladnie rodzi sie ich na raz, ale mysle, ze na okolo 8 sztuk mozesz liczyc. Nie bedziesz miala ani miejsca ani sily, zeby miec w domu 8 klatek i zajmowac sie taka gromadka. A co zrobisz, jesli nie beda rozdzielone i z 8 zrobi sie 16 albo wiecej? Nie masz tez doswiadczenia w ktorym momencie nalezaloby je rozdzielic, aby z mlodych nie zrobily sie kolejne ciezarne.

Wydajesz mi sie byc rozsadna osoba, skoro w ogole pytasz na forum zanim to zrobisz i dlatego uwazam, ze zrozumiesz, iz rozmnazanie chomikow w domu to naprawde nie jest dobry pomysl.
Pozdrawiam

[Klepsydra88]

lepiej bym tego nie napisała

[Quadesha]

Dziewczyny nie wiem co mam robic. Moj chomik zdycha. Skulila sie biedna w rogu klatki, ledwo oddycha i piszczy. Dosłownie jak oddycha to tak swista... Nie wiem co mam robic. Jest 6 rano a mi jej tak zal. Ma juz 3 lata, wiec jest stara, ale nie mogę na to patrzeć i tego słuchać. Nie wiem czy mala dożyję rana... Myślałam, ze to pies piszczy a tu bum chomik...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klepsydra88]

Napisane przez Quadesha

Dziewczyny nie wiem co mam robic. Moj chomik zdycha. Skulila sie biedna w rogu klatki, ledwo oddycha i piszczy. Dosłownie jak oddycha to tak swista... Nie wiem co mam robic. Jest 6 rano a mi jej tak zal. Ma juz 3 lata, wiec jest stara, ale nie mogę na to patrzeć i tego słuchać. Nie wiem czy mala dożyję rana... Myślałam, ze to pies piszczy a tu bum chomik...

3 lata to bardzo dużo jak na chomika..

[Quadesha]

Napisane przez Klepsydra88

3 lata to bardzo dużo jak na chomika..

Wiem ;( Najwidoczniej miala u mnie bardzo dobrze. Duża klatka i wszystko co jej do zycia potrzebne. Ale i tak kiedyś musi to nadejsc.



I ta chwila nadeszła. Wróciłam do domu a ona nie oddycha...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz