Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[lizzie]

Ja leczę się u dr. Chlebus i dzięki jej pomocy dużo mi się cera poprawiła, głównie przez Roaccutane, ale jak napisałam, kończę z nim definitywnie bo jednak zdrowa wątroba jest dla mnie ważniejsza niż pare krostek na twarzy Mam jeszcze taką cichą nadzieję że może tym razem trądzik nie wróci, albo nie będzie aż tak bardzo uciążliwy, bo inne leki i maści niewiele mi pomagają

[alice']

Mogłabyś jeszcze napisać coś o skutkach ubocznych, którymi strasza w ulotkach?
Napisz też, prosze o kosztach finansowych kuracji i czy w okresie używania leku absolutnie NIC na twarzy nie wyskakiwało i czy uzywałaś wtedy normalnych kremów.
Jeżeli tak - to bym się zdecydowała bo od zewnętrznego loacidu mam twarz nie tylko wysuszona ale i czerwoną !

[L_V]

Był tu gdzieś wątek o Roaccutane - zaraz dołączę, coby było w jednym kawałku

EDIT: Połączone

[Laity]

Witam,

Miesiąc temu zakończyłam kurację Aknenorminem. Na stan cery nie narzekam - nie jest może idealnie, ale za to świetnie w porównaniu z tym, co było kiedyś. Zaczynam natomiast coraz dobitniej odczuwać skutki uboczne na reszcie organizmu...

Skóra na całym ciele jest tak wrażliwa, że nawet pościel, czy ubranie zostawiają czerwone odciski. Na nogach i ramionach pojawiają się niespodzianki, które nigdy przedtem nie miały miejsca. Wszelkie ranki goją się bardzo wolno, zostawiając po sobie blizny i zaczerwienienia (kiedyś skóra goiła się w tempie błyskawicy bez śladu!!!). Ostatnio zapycha/uczula mnie każdy kosmetyk. Nawet po balsamie Nivea Sensitive Balance (do skóry wrażliwej) dostałam dziś uczulenie na łydkach...

Z włosami także koszmar. Mimo, iż ostatnio ścięłam je z długości, wypadają garściami. Przetłuszczają się tak, że muszę je myć codziennie, żeby jakoś wyglądać. Staram się ograniczać to ciągłe mycie, żeby nie wysuszyć włosów, ale kiedy to robię, pojawia się tłusty łupież, co jest jeszcze gorsze dla skóry głowy. Włosy zrobiły się grube, sztywne, suche... Żaden szampon nie pomaga ich zmiękczyć - układają się po prostu fatalnie...

Co robić, aby choćby częściowo doprowadzić organizm do równowagi? Proszę o wszelkie rady bo już powoli zaczyna brakować mi sił...

[agnieska]

Laity, mi też włosy zaczęły się sypać, nie ma na co czekać, bo samo szybko nie minie. Suplementy wewnętrznie - siarka, biotyna, cynk (regularnie, przez kilka miesięcy), ampułki-wcierki w skórę głowy i włosy (Aminexil Vichy i L'oreala ma dobre recenzje - to ten sam koncern), rzuć okiem na forum fryzjerskie - sporo tam jest dodatkowych rad. Suplementy powinny też wpłynąć na skórę, jej szybkość regeneracji. Niestety trudno mi coś poradzić na alergię, spróbuj używać narazie jak najprostszych balsamów, oliwek - np. seria Hipp dla dzieci (spójrz do KWC - świetne recenzje), Rossmanowski Babydream - niebieska dla dzieci i żółta dla kobiet w ciąży. Rozmawiałaś ze swoim dermatologiem na ten temat?

[Laity]

Napisane przez agnieska

Laity, mi też włosy zaczęły się sypać, nie ma na co czekać, bo samo szybko nie minie. Suplementy wewnętrznie - siarka, biotyna, cynk (regularnie, przez kilka miesięcy), ampułki-wcierki w skórę głowy i włosy (Aminexil Vichy i L'oreala ma dobre recenzje - to ten sam koncern), rzuć okiem na forum fryzjerskie - sporo tam jest dodatkowych rad. Suplementy powinny też wpłynąć na skórę, jej szybkość regeneracji. Niestety trudno mi coś poradzić na alergię, spróbuj używać narazie jak najprostszych balsamów, oliwek - np. seria Hipp dla dzieci (spójrz do KWC - świetne recenzje), Rossmanowski Babydream - niebieska dla dzieci i żółta dla kobiet w ciąży. Rozmawiałaś ze swoim dermatologiem na ten temat?

Dziękuję pięknie z odpowiedź

Poczytam o tych ampułkach bo nigdy nie miałam z nimi do czynienia.
Co do suplementów - polecasz coś konkretnego? Kiedyś brałam Centrum, Vitaral itp...

Co do dermatologa... Byłam jakiś czas temu, ale oczywiście nie przyszło mi do głowy, aby o tym powiedzieć. Na początku myślałam, że to przesilenie wiosenne, że z czasem samo przejdzie... Dopiero niedawno przyszło mi do głowy, że najprawdopodobniej są to skutki uboczne Aknenorminu. A ponieważ chodzę prywatnie, za każdą wizytę płacę 80zł... Więc szczerze mówiąc, wolę przekopać Wizaż.pl, a pieniążki przeznaczyć na konkretny preparat.

Jeszcze raz dziękuję.

[agnieska]

Też tak na początku myślałam - a że jednocześnie odstawiłam MSM (czyli siarkę właśnie), który jest posądzany przez niektórych o wypadanie włosów - całą winę zwaliłam na niego. MSM rehabilituję, świetnie oczyszczał mi organizm wrzuć na wyszukiwarkę, ale raczej przez google, bo na wizażu nie wyłapuje wyrazów krótszych niż 4 litery (wpisz formułę: MSM site:wizaz.pl ), cynk łykam z Puritan's Pride - jest dostępny w Polsce, z biotyną u nas najciężej - ja kończę kurację tabletkami wyżej wymienionej firmy, w Polsce ich nie ma, generalnie jest ciężko z większymi dawkami i żeby to ekonomicznie wychodziło. Wcześniej brałam takie do ssania, miały chyba 300mcg i z tego co pamiętam - to najwyższa dawka dostępna w polskich suplementach (dla porównania: z amerykańskiego Puritana miałam dawkę 5000mcg). Poczytaj o dawkowaniu Na alergię mogę narazie poradzić tylko te najprostsze nawilżacze, nigdy nie interesowały mnie te skórne - wystarczy mi własna, na pyłki traw

[Laity]

Napisane przez agnieska

Też tak na początku myślałam - a że jednocześnie odstawiłam MSM (czyli siarkę właśnie), który jest posądzany przez niektórych o wypadanie włosów - całą winę zwaliłam na niego. MSM rehabilituję, świetnie oczyszczał mi organizm wrzuć na wyszukiwarkę, ale raczej przez google, bo na wizażu nie wyłapuje wyrazów krótszych niż 4 litery (wpisz formułę: MSM site:wizaz.pl ), cynk łykam z Puritan's Pride - jest dostępny w Polsce, z biotyną u nas najciężej - ja kończę kurację tabletkami wyżej wymienionej firmy, w Polsce ich nie ma, generalnie jest ciężko z większymi dawkami i żeby to ekonomicznie wychodziło. Wcześniej brałam takie do ssania, miały chyba 300mcg i z tego co pamiętam - to najwyższa dawka dostępna w polskich suplementach (dla porównania: z amerykańskiego Puritana miałam dawkę 5000mcg). Poczytaj o dawkowaniu Na alergię mogę narazie poradzić tylko te najprostsze nawilżacze, nigdy nie interesowały mnie te skórne - wystarczy mi własna, na pyłki traw

Poczytam a jutro wybiorę się do apteki.
Co do alergii: póki co problem zażegnany maścią Hydrocortisonum. Już nawet nie sama wysypka mnie zmartwiła, co fakt, że w ogóle miała miejsce po takim balsamie...

Pozdrawiam

[agnieska]

A czy to nie jest maść sterydowa przypadkiem...?

[Laity]

Napisane przez agnieska

A czy to nie jest maść sterydowa przypadkiem...?

Nie mam zielonego pojęcia... Dostała ją moja mama na jakieś uczulenie. Działa w każdym razie rewelacyjnie - po wysypce ani śladu.

[Ivvonka]

Napisane przez agnieska

A czy to nie jest maść sterydowa przypadkiem...?

Jest. I to dosc silna

[Ivvonka]

Dziewczyny, przeczytalam wlasnie watek... I wniosek nasuwa sie jeden: a nie lepiej poszukac z lekarzem przyczyny stanu cery? To nie bierze sie znikad. Na wlasnym przykladzie moge potwierdzic, ze u mnie powodem byly ropne migdalki. Po wycieciu ani sladu po LZS i tradziku! No moze zdarzy sie jednak czasem malutka krosteczka od potu czy brudu, ale znika w mig! O stanach zapalnych gardla nie wspomne (choc to moze zbyt krotki okres, bo zabieg mialam 3 tygodnie temu). Odczuwam wreszcie komfort w gardle (nie czuje zadnej ropy, a ciagle mialam takie uczucie). Przepraszam za dosadne opisy, ale tak wlasnie bylo. Leczona bylam tetracyklina az do zabiegu, ktora przynosila bardzo dobre efekty, ale tylko w momencie brania maksymalnej dawki na dzien (nalykalam sie troche tych tabletek). Lekarz nie przepisal mi roa, choc byla rozmowa na ten temat, gdyz znalazl u mnie przyczyne i przekonal mnie, ze lepiej isc na zabieg wyciecia migdalow niz leczyc lekiem o tylu skutkach ubocznych. I mial racje. A teraz mam cere, jakiej daaaaaaaawno nie mialam - co ostatnio ciagle slysze od swoich kolezanek.

Moze wiec warto zrobic ogolne badania? Ja mialam robione zdjecie zatok (mam skrzywiona lewa przegrode nosowa i to tez zamierzam naprawic w niedalej przyszlosci, bo zdarza mi sie chrapac i choruje na zatoki), zdjecie panoramiczne szczeki (bo zeby tez moga byc ogniskiem siania, akurat u mnie bylo ok) i migdalkow (byly ropne), ktorych sie pozbylam wreszcie Nie tylko hormony moga byc przyczyna, istnieje wiele przyczyn (moga to byc ogniska siania, pewne bakterie w przewodzie pokarmowym np. helicobacter pylori, itd.) chorob skornych. Byc moze w organizmie jest ciagly stan zapalny, ktory sprawia, ze organizm stymuluje ciagle uklad immunologiczny. To byly tylko glupie migdalki, ale od nich biora sie powazniejsze choroby niz LZS, np. choroby stawow, reumatyzm itd. Zabieg nie nalezal do najprzyjemniejszych (chyba najgorsze doswiadczenie w moim zyciu), ale to byla jednoczesnie najlepsza rzecz, na jaka sie zgodzilam!

Warto wiec leczyc przyczyne a nie tylko skutki!

[Gonia1]

Napisane przez Gonia1

Poczekaj, jak będzie wyglądać Twoja skóra. Ja biorę izotek już 3ci miesiąc i moja skóra jest normalna, nie jest wcale przesuszona czy łuszcząca się.

U mnie mija 5 miesięcy na izoteku. Skóra bez posmarowania kremem przesusza się. Smaruję ją teraz maścią (!!!) Nova-baza. Ok. godzinkę po posmarowaniu odciskam nadmiar chusteczką higieniczną i jest OK.

[Laity]

Napisane przez Ivvonka

Dziewczyny, przeczytalam wlasnie watek... I wniosek nasuwa sie jeden: a nie lepiej poszukac z lekarzem przyczyny stanu cery? To nie bierze sie znikad. Na wlasnym przykladzie moge potwierdzic, ze u mnie powodem byly ropne migdalki. Po wycieciu ani sladu po LZS i tradziku! No moze zdarzy sie jednak czasem malutka krosteczka od potu czy brudu, ale znika w mig! O stanach zapalnych gardla nie wspomne (choc to moze zbyt krotki okres, bo zabieg mialam 3 tygodnie temu). Odczuwam wreszcie komfort w gardle (nie czuje zadnej ropy, a ciagle mialam takie uczucie). Przepraszam za dosadne opisy, ale tak wlasnie bylo. Leczona bylam tetracyklina az do zabiegu, ktora przynosila bardzo dobre efekty, ale tylko w momencie brania maksymalnej dawki na dzien (nalykalam sie troche tych tabletek). Lekarz nie przepisal mi roa, choc byla rozmowa na ten temat, gdyz znalazl u mnie przyczyne i przekonal mnie, ze lepiej isc na zabieg wyciecia migdalow niz leczyc lekiem o tylu skutkach ubocznych. I mial racje. A teraz mam cere, jakiej daaaaaaaawno nie mialam - co ostatnio ciagle slysze od swoich kolezanek.

Moze wiec warto zrobic ogolne badania? Ja mialam robione zdjecie zatok (mam skrzywiona lewa przegrode nosowa i to tez zamierzam naprawic w niedalej przyszlosci, bo zdarza mi sie chrapac i choruje na zatoki), zdjecie panoramiczne szczeki (bo zeby tez moga byc ogniskiem siania, akurat u mnie bylo ok) i migdalkow (byly ropne), ktorych sie pozbylam wreszcie Nie tylko hormony moga byc przyczyna, istnieje wiele przyczyn (moga to byc ogniska siania, pewne bakterie w przewodzie pokarmowym np. helicobacter pylori, itd.) chorob skornych. Byc moze w organizmie jest ciagly stan zapalny, ktory sprawia, ze organizm stymuluje ciagle uklad immunologiczny. To byly tylko glupie migdalki, ale od nich biora sie powazniejsze choroby niz LZS, np. choroby stawow, reumatyzm itd. Zabieg nie nalezal do najprzyjemniejszych (chyba najgorsze doswiadczenie w moim zyciu), ale to byla jednoczesnie najlepsza rzecz, na jaka sie zgodzilam!

Warto wiec leczyc przyczyne a nie tylko skutki!

Ivvonka: wiem, że pytanie jest co najmniej śmieszne, ale czy u Ciebie problem z migdałkami wykrył lekarz pierwszego kontaktu, czy jakiś specjalista?
Ja jedyne co słyszałam od lekarza na temat moich migdałków, to to, czy nie były kiedyś usuwane (nie były), bo są takie małe... Ale przyznam się szczerze, że chętnie dowiedziałabym się, czy z nimi jest ok.

A co do tego Hydrocortisonum - to jest krem 0,5% i jest do kupienia bez recepty, więc to pewnie słabsza dawka maści sterydowej...

[Ivvonka]

U mnie bylo tak, ze od dziecka ciagle chorowalam, mialam czeste anginy, infekcje gardla i klopoty z gornymi drogami oddechowymi (zwlaszcza krtan). Leczono mnie zawsze antybiotykami. Jedni laryngolodzy namawiali do usuniecia migdalkow, inni byli przeciwnego zdania. W tej kwestii zdania sa podzielone wsrod lekarzy... A tak naprawde migdalki swoja funkcje spelniaja jedynie do wieku dojrzewania, pozniej sa bezuzyteczne dla organizmu. Oczywiscie, zawsze jest to jakas ochrona, ale jesli sa przyczyna czestych infekcji, to lepiej sie ich pozbyc.

Odkad zaczelam dojrzewac mialam tlusta cere, na ktorej pojawial sie tradzik (niezbyt nasilony, ale jednak). Na jesien zeszlego roku dostalam jednak czegos dziwnego, piekace czerwone plamy na czole (ktore zawsze bylo u mnie idealne), polikach i nosie a do tego taka jakby kaszke, male drobne nacieki (nie "normalne" wypryski). Wybralam sie do jednego dermatologa, ktory stwierdzi u mnie najpierw tradzik rozowaty (!!!). Przepisal Tetralysal, steryd i metronidazol. Masc sterydowa (Mecortolon N) zaleczyla stan zapalany i zaczelam dostrzegac jakas tam poprawe, ale spektakularnych efektow nie bylo. Przy okazji dowiedzialam sie, czym grozi stosowanie sterydow i postanowilam pojsc do innego dermatologa. Od tego drugiego wlasnie, po dokladnym wywiadzie, ogladzie i zajrzeniu w gardlo, dowiedzialam sie, ze mam LZS i tradzik, ktore powodowane sa przez bakterie, jakie sieja moje ropne migdalki. Rozpoczelam wycieczki po laryngologach, bo podjecie decyzji o wycieciu nie bylo dla mnie latwe... W tym czasie leczona bylam tetracyklina i nitrofurazonem, potem protopic'em 0,1% (kiedy nasilalo sie LZS). Na 5 laryngologow jeden byl przeciwny usunieciu. Przekonalo mnie to i postanowilam pojsc na zabieg. Dla mnie byl najbardziej bolesnym doswiadczeniem w zyciu. Co prawda bylam pod narkoza, ale kiedy tylko sie wybudzilam, czulam okropny bol. Zle tez znioslam sama narkoze (wymioty i bole glowy przez kilka nastepnych dni). Okropne uczucie, ale teraz uwazam, ze to byla najlepsze, na co sie w zyciu zdecydowalam. Tydzien przed i po zabiegu miala odstawic tetracykline. Uznalam, ze nie ma sensu wracac do niej, bo... twarz mam po prostu czysta i gladka. Przede wszystkim zniknely bolace gule, ktore czesto budowaly mi sie pod zuchwa. LZS nie mam juz w ogole, choc profilaktycznie myje glowe Kerium LRP i co pare dni dokanczam tubke protopicu jeszcze. Jesli wyskoczy mi jakas mala krosteczka (po imprezie np. ) to o wiele szybciej sie goi. Wygladza mi sie twarz, a nie stosuje zadnych kwasow ani peelingow. Moja pielegnacja jest prosta: myje od pol roku twarz mydelkiem Bambino, czasem smaruje ja tez kremikiem. Do tego filtr Avene i delikatny makijaz Twarz o wiele mniej mi sie obecnie przetluszcza i mam wrazenie, ze jest jakby odporniejsza, mniej wrazliwa.

Nie wiem, czy u Ciebie akurat migdalki sa powodem. Jesli sa zdrowe, to nie ma sensu ich wycinac. Chcialam zwrocic po prostu uwage na fakt, ze warto zrobic ogolne badania, ktore pozwola ustalic przyczyne, bo tak to... Szkoda watroby

[Laity]

Napisane przez Ivvonka

U mnie bylo tak, ze od dziecka ciagle chorowalam, mialam czeste anginy, infekcje gardla i klopoty z gornymi drogami oddechowymi (zwlaszcza krtan). Leczono mnie zawsze antybiotykami. Jedni laryngolodzy namawiali do usuniecia migdalkow, inni byli przeciwnego zdania. W tej kwestii zdania sa podzielone wsrod lekarzy... A tak naprawde migdalki swoja funkcje spelniaja jedynie do wieku dojrzewania, pozniej sa bezuzyteczne dla organizmu. Oczywiscie, zawsze jest to jakas ochrona, ale jesli sa przyczyna czestych infekcji, to lepiej sie ich pozbyc.

Odkad zaczelam dojrzewac mialam tlusta cere, na ktorej pojawial sie tradzik (niezbyt nasilony, ale jednak). Na jesien zeszlego roku dostalam jednak czegos dziwnego, piekace czerwone plamy na czole (ktore zawsze bylo u mnie idealne), polikach i nosie a do tego taka jakby kaszke, male drobne nacieki (nie "normalne" wypryski). Wybralam sie do jednego dermatologa, ktory stwierdzi u mnie najpierw tradzik rozowaty (!!!). Przepisal Tetralysal, steryd i metronidazol. Masc sterydowa (Mecortolon N) zaleczyla stan zapalany i zaczelam dostrzegac jakas tam poprawe, ale spektakularnych efektow nie bylo. Przy okazji dowiedzialam sie, czym grozi stosowanie sterydow i postanowilam pojsc do innego dermatologa. Od tego drugiego wlasnie, po dokladnym wywiadzie, ogladzie i zajrzeniu w gardlo, dowiedzialam sie, ze mam LZS i tradzik, ktore powodowane sa przez bakterie, jakie sieja moje ropne migdalki. Rozpoczelam wycieczki po laryngologach, bo podjecie decyzji o wycieciu nie bylo dla mnie latwe... W tym czasie leczona bylam tetracyklina i nitrofurazonem, potem protopic'em 0,1% (kiedy nasilalo sie LZS). Na 5 laryngologow jeden byl przeciwny usunieciu. Przekonalo mnie to i postanowilam pojsc na zabieg. Dla mnie byl najbardziej bolesnym doswiadczeniem w zyciu. Co prawda bylam pod narkoza, ale kiedy tylko sie wybudzilam, czulam okropny bol. Zle tez znioslam sama narkoze (wymioty i bole glowy przez kilka nastepnych dni). Okropne uczucie, ale teraz uwazam, ze to byla najlepsze, na co sie w zyciu zdecydowalam. Tydzien przed i po zabiegu miala odstawic tetracykline. Uznalam, ze nie ma sensu wracac do niej, bo... twarz mam po prostu czysta i gladka. Przede wszystkim zniknely bolace gule, ktore czesto budowaly mi sie pod zuchwa. LZS nie mam juz w ogole, choc profilaktycznie myje glowe Kerium LRP i co pare dni dokanczam tubke protopicu jeszcze. Jesli wyskoczy mi jakas mala krosteczka (po imprezie np. ) to o wiele szybciej sie goi. Wygladza mi sie twarz, a nie stosuje zadnych kwasow ani peelingow. Moja pielegnacja jest prosta: myje od pol roku twarz mydelkiem Bambino, czasem smaruje ja tez kremikiem. Do tego filtr Avene i delikatny makijaz Twarz o wiele mniej mi sie obecnie przetluszcza i mam wrazenie, ze jest jakby odporniejsza, mniej wrazliwa.

Nie wiem, czy u Ciebie akurat migdalki sa powodem. Jesli sa zdrowe, to nie ma sensu ich wycinac. Chcialam zwrocic po prostu uwage na fakt, ze warto zrobic ogolne badania, ktore pozwola ustalic przyczyne, bo tak to... Szkoda watroby

Dziękuję za odpowiedź

U mnie raczej napewno to nie migdałki są przyczyną tego cholerstwa. Chociaż ostatnio dosyć często mam jakieś infekcje w gardle

[pola-pola]

Cześć Dziewczyny!
Ja jestem już prawie po kuracji retinoidami, biorę Izotek (w sumie miałam przepisany Aknenormin, ale to jedno i to samo). Izotek w Aptece Alba w Bydgoszczy (obok szpitala Jurasza) kosztuje 100 złotych i do każdego opakowania wazelina w formie sztyftu do ust jest gratis, więc ogólnie to ta kuracja jak za darmo jest

Odkąd pamiętam miałam trądzik, mnijeszy lub większy, ale nawet jak nie miałam pryszczy to miałam zaskórniki, a teraz? Teraz jest genialnie - zero zaskórników, skóra idealna, gładka, ni i niestety sucha

Ale od zawsze miałam też suchą skórę, a kuracja retinoidami tylko pogorszyła sprawę, więc męczyłam się i z czerwonymi, przekrwionymi oczami, suchymi powiekami, nasilonym trądziku w początkowej fazie leczenia, wypadaniem włosów, krwotokami z nosa, ranami gojącymi się tygodniami (nic nie wolna Wam drapać, bo proces bliznowacenia jest wydłużony przy przyjmowaniu retinoidów!!!!), etc...

Chcę Wam tylko powiedzieć, że nie uważam kuracji retinoidami za zło konieczne, ciesze się bardzo że się zdecydowałam, i naprawdę ie wierzcie w bajki z tytułu próby samobójcze etc... bo to jest aż śmieszne

Jedyne poważne powikłania mogą mieć związek z planowaną ciążą, ale jesteście świadome że tak do 1-2 lat to raczej nie powinnyście planować dzidziusia (oczywiście znane są przypadki ciązy w trakcie brania Izoteku i przy natychmiastowym odstawieniu leków, dziecko urodził osię zdrowe, ale lepiej byc ostrożnym)

Retinoidy wpływają również na wątrobę (jak każde leki, ale te szczególnie, gdyż stanowią swojego rodzaju truciznę dla naszego organizmu, a raczej toksynę - kuracja retinoidami to nic innego jak świadome przedawkowanie witaminy A, która ze zwględu na swoją budowę i rozpuszcalność jedynie w tłuszczach , nie jest wydalana z organizmu tak łatwo jak np wit C). Ja przed kuracją robiłam sobie badanie ogólne krwi, próby wątrobowe, cholesterol. Jest to istotne gdyż kuracja retinoidami może mieć wpływ na uszkodzenie wątroby i podwyższenie poziomu cholesterolu (co w dzisiejszych czasach, w dobie słodzików, konserwantów, margaryn i innych świństw nie brzmi aż tak strasznie)

Trochę się rozpisałam, a to wszystko dlatego że chciałabym Wam pomóc i w razie jakichkolwiek pytań odpowiedzieć na nie. Dodam że studiuję na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu, więc myślę że jestem w miarę kompetentna osobą

[The Pearl]

Witam serdecznie,

Ja również leczę się w Bydgoszczy i po nieudanych terapiach Zinerytem, Tetralysalem, Davercinem, Differinem, zdecydowałam się na Acnenormin. Dziś łyknęłam 20sta tabletkę. Co 3 dni robię foty twarzy aby potem móc prześledzić historię moich zmagań. Już w pierwszym tygodniu pojawiło się sporo guzków na czole. Moim problemem są twarde guzki, które nie mają białych zakonczeń, sporadycznie coś tam można wycisnąć, ale dłubanie powoduje, że ranka długo się goi i ślad jest bardziej widoczny. Stosuje pomadkę Nivea Honey and Milk, Krem Balneum baby - polecam. Aby zakryć przebarwienia stosuje podkład Vichy DERMABLEND 25. Z opalaniem nie mam prblemu bo właściwie nigdy się nie opalałam, mam suche usta ale zawsze tak było, moze w tej chwili bardziej na to zwracam uwagę, jesli chodzi o stany depresyje to nie ma czegoś takiego, w pierwszym tygodniu rozkleiłam sie podczas rozmowy z qmpelą ale wtedy pęknęłam i musiałam sie wygadac komus dlaczego nigdzie nie wychodzę i facet który bardzo mi się podobał nie jest ze mna bo mnie zabrakło odwagi aby stanać z nim face to face - a on jest taki zadbany, czyściutki, umięśniony - a ja pryszczolek -czułam, ze ja nie jestem dla niego, sporo czasu zajeło mi wyleczenie się z tej niespełnionej milosci. Jak widac to nie lek jest moim problemem ale trądzik który zamyka mnie na ludzi. Będę tu pisac o postepach i moich doświadczeniach. Może nawet uda nam się kiedyś spotkac na starówce i wymienimy się doświadczeniami przy kawie u Sowy.

[pola-pola]

Jestem jak najbardziej na tak!!!

Nie ma to jak Sowa na Starym Rynku w Bydgoszczy.

Staniemy face to face i będziemy sie cieszyły naszymi pieknymi, gładkimi twarzyczkami

Co do mnie to ja juz kończę kurację, twarz mam tak gładka że aż się lekko świeci, bo jest taka gładka....

Czasami mam lekkie krwotoki z nosa, wysuszone usta i kurzą ślepotę, ale to podobno minie.

[Gonia]

od poniedziałku będe brała Izotek, chce sie przygotować na skutki uboczne....
Chciałabym podsumować ,,wspomagacze" które pomogą przejść przez kurację
1. Co najlepsze na wypadanie włosów?
2. Na krwotoki z nosa....
3. na suchą skórę ust
4. Na sucha skórę twarzy
5. na suchą skórę ciała
6. ew. tabletki przeciwbólowe (na bóle krzyża)
7. Na suche oczy....
8. peelingi?
coś jeszzce?

[agnieska]

Nie wiem czy da się zahamować wypadanie włosów z tego powodu; na próbę możesz kupić tonik lub apmułki z serii Rzepa Joanny lub ampułki IF. Suchej skóry ust nic nie ukoi, możesz tylko łagodzić. Nigdy nie zapominaj pomadki nawilżającej w czasie brania leku, choćbyś musiała nosić w każdej torebce i kurtce; na noc - zarówno na usta jak i na całą twarz, w pewnym momencie taki tłuścioch nie będzie przeszkadzał - jeden z tych kremów: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-twarzy.html lub https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-lipobase.html
Nawet jeśli nie jesteś przyzwyczajona do regularnego nawilżania ciała (jak np. ja ), musisz kupić dobrze nawilżający balsam lub masło, inaczej będziesz mieć łuszczącą się łuskę - spójrz na produkty A-dermy (z łagodniejszych i droższych) z tańszych - może seria AA Help lub masło Ziaji?. Proponuję też zaopatrzyć się w delikatny peeling, ja używam i używałam tylko takich z wielkimi i mocnymi drobinami, miałam później traumę - skóra była obolała, trudniej się regenerowała, a ja męczyłam ją tylko peelingami, bez nawilżenia. Może cukrowy? Możesz zwiększać lub zmniejszać siłę ścierania kładąc na mniej lub bardziej wilgotną skórę.

Krople do oczu niezbędne, tu konkretnego produktu Ci nie wskażę bo nie widzę między nimi różnicy

[Gonia]

Napisane przez agnieska

Nie wiem czy da się zahamować wypadanie włosów z tego powodu; na próbę możesz kupić tonik lub apmułki z serii Rzepa Joanny lub ampułki IF. Suchej skóry ust nic nie ukoi, możesz tylko łagodzić. Nigdy nie zapominaj pomadki nawilżającej w czasie brania leku, choćbyś musiała nosić w każdej torebce i kurtce; na noc - zarówno na usta jak i na całą twarz, w pewnym momencie taki tłuścioch nie będzie przeszkadzał - jeden z tych kremów: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-twarzy.html lub https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-lipobase.html
Nawet jeśli nie jesteś przyzwyczajona do regularnego nawilżania ciała (jak np. ja ), musisz kupić dobrze nawilżający balsam lub masło, inaczej będziesz mieć łuszczącą się łuskę - spójrz na produkty A-dermy (z łagodniejszych i droższych) z tańszych - może seria AA Help lub masło Ziaji?. Proponuję też zaopatrzyć się w delikatny peeling, ja używam i używałam tylko takich z wielkimi i mocnymi drobinami, miałam później traumę - skóra była obolała, trudniej się regenerowała, a ja męczyłam ją tylko peelingami, bez nawilżenia. Może cukrowy? Możesz zwiększać lub zmniejszać siłę ścierania kładąc na mniej lub bardziej wilgotną skórę.

Krople do oczu niezbędne, tu konkretnego produktu Ci nie wskażę bo nie widzę między nimi różnicy

Dziękuje

czyli:
krem : Nanobase, Lipobase, Physigel, podobno też Nivea Soft
Oczy: podobno super : krople SYSTANE lub Oftagel
Nos: Spray do nosa - MARIMER
Zajady : wyczytalam na forum o Izo , że OCET??!!!!
Usta: Wazelina, pomadki, Deromsan
Do mycia twarzy: AA Help, Cetaphil
Włosy: szampony do wypadających włosów, Rzepa.....
Warto też podobno stosować tabletki z wiesiłkiem....
Dodaje - Oliwka HIPP (faktycznie stosują ją już od dłuższego czasu)

co do kosmetyków kolorowych - czy można używać brązerów? ew. jakie polecacie?


No to czekają mnie niezłe zakupy.....

PS. Jakby coś przyszło Wam jeszzce do głowy to piszcie, to dopiszę do tej listy, żeby wszystko było w jednym miejscu

Tyle dowiedziaąłm się siedząc teraz godzine na Forum o Izoteku

[agnieska]

Jeszcze coś mi przyszło do głowy - warto się zaopatrzyć w taką uniwersalną oliwkę z dobrym składem, np. Hipp czy Babydream z najtańszych, uniwersalna - przyda się w wielu sytuacjach: mieszana z żelem pod prysznic czy z żelem do twarzy, stosowana jako produkt do demakijażu, szybkie nawilżenie - wsmarowanie w mokre ciało po prysznicu. Warto dużo nie wydasz, a możesz sobie ulżyć

[Gonia]

no więc , dzisiaj wziełam 1 tabletkę ale nie Izoteku tylko Aknenorminu. Mam brać przez 2 miesiące 1 tabletkę dzienne 20 mg. Zapłaciłam za niego 119 zł , razem z pomadką. Lekarz powiedział, że ew. niespodzianki nie mam niczym smarować tylko ew. wodą utlenioną i koniecznie zaopatrzyć się w krem i najpóźniej od jutra zacząć smarować się juz zapobiegawczo.... za miesiąc kontrola.
Kupiłam tez sobie Silicę, po pracy ide szukac kremu do twarzy.

Tak się zastanawiam, czy nie za małą dawke dostałam? Ale lekarz chyba wie, co robi....

[Laity]

Napisane przez Gonia

no więc , dzisiaj wziełam 1 tabletkę ale nie Izoteku tylko Aknenorminu. Mam brać przez 2 miesiące 1 tabletkę dzienne 20 mg. Zapłaciłam za niego 119 zł , razem z pomadką. Lekarz powiedział, że ew. niespodzianki nie mam niczym smarować tylko ew. wodą utlenioną i koniecznie zaopatrzyć się w krem i najpóźniej od jutra zacząć smarować się juz zapobiegawczo.... za miesiąc kontrola.
Kupiłam tez sobie Silicę, po pracy ide szukac kremu do twarzy.

Tak się zastanawiam, czy nie za małą dawke dostałam? Ale lekarz chyba wie, co robi....

Goniu, jeżeli doda Ci to otuchy i choć troszkę nadziei - ja również brałam taką dawkę, niestety dłużej niż 2 m-ce, ale efekty są super!
Co do skutków ubocznych - musiałam zacząć używać krem nawilżający (wcześniej każdy mnie zapychał i nie używałam), pomadka nawilżająca do ust musiała być pod ręką zawsze i wszędzie, pojawiły się też krwotoki z nosa (ale rzadko). Nic więcej się u mnie nie działo.
Niedługo przestaniesz mieć problem z przetłuszczaniem się twarzy i włosów (o ile ma to teraz miejsce) - ja mogłam nie myć włosów przez tydzień

Mam nadzieję, że tak jak ja, będziesz zadowolona z efektów

EDIT: jeżeli czytałaś moje wcześniejsze posty - od maja stan skóry i włosów bardzo się poprawił. Na dzień dzisiejszy nie odczuwam już żadnych skutków ubocznych Acnenorminu.

[Gonia]

Napisane przez Laity

Goniu, jeżeli doda Ci to otuchy i choć troszkę nadziei - ja również brałam taką dawkę, niestety dłużej niż 2 m-ce, ale efekty są super!
Co do skutków ubocznych - musiałam zacząć używać krem nawilżający (wcześniej każdy mnie zapychał i nie używałam), pomadka nawilżająca do ust musiała być pod ręką zawsze i wszędzie, pojawiły się też krwotoki z nosa (ale rzadko). Nic więcej się u mnie nie działo.
Niedługo przestaniesz mieć problem z przetłuszczaniem się twarzy i włosów (o ile ma to teraz miejsce) - ja mogłam nie myć włosów przez tydzień

Mam nadzieję, że tak jak ja, będziesz zadowolona z efektów

Dzięki za otuche... lekarz mi tez powiedział, że nie powinnam dramatyzowac co do skutków ubocznych.... ale powiedział, że w ciagu tygodnia - dwóch będe miąła łuszzcenie skóry... tez je przechodziłaś?

Ja dawke 20 mg będe brała przez pierwsze 2 miesiące a potem zależnie od wyników badań i wyników na mojej twarzy bmoże będe miała zwiekszoną...
Ogólnie lekarz stwierdził, że moja kuracja ma trwać najdłużej 16 tygodni. Ale jeszzce zobaczymy....

[Gonia]

Napisane przez Laity

Witam,

Miesiąc temu zakończyłam kurację Aknenorminem. Na stan cery nie narzekam - nie jest może idealnie, ale za to świetnie w porównaniu z tym, co było kiedyś. Zaczynam natomiast coraz dobitniej odczuwać skutki uboczne na reszcie organizmu...

Skóra na całym ciele jest tak wrażliwa, że nawet pościel, czy ubranie zostawiają czerwone odciski. Na nogach i ramionach pojawiają się niespodzianki, które nigdy przedtem nie miały miejsca. Wszelkie ranki goją się bardzo wolno, zostawiając po sobie blizny i zaczerwienienia (kiedyś skóra goiła się w tempie błyskawicy bez śladu!!!). Ostatnio zapycha/uczula mnie każdy kosmetyk. Nawet po balsamie Nivea Sensitive Balance (do skóry wrażliwej) dostałam dziś uczulenie na łydkach...

Z włosami także koszmar. Mimo, iż ostatnio ścięłam je z długości, wypadają garściami. Przetłuszczają się tak, że muszę je myć codziennie, żeby jakoś wyglądać. Staram się ograniczać to ciągłe mycie, żeby nie wysuszyć włosów, ale kiedy to robię, pojawia się tłusty łupież, co jest jeszcze gorsze dla skóry głowy. Włosy zrobiły się grube, sztywne, suche... Żaden szampon nie pomaga ich zmiękczyć - układają się po prostu fatalnie...

Co robić, aby choćby częściowo doprowadzić organizm do równowagi? Proszę o wszelkie rady bo już powoli zaczyna brakować mi sił...

a jak teraz się czujesz?

[Laity]

Napisane przez Gonia

Dzięki za otuche... lekarz mi tez powiedział, że nie powinnam dramatyzowac co do skutków ubocznych.... ale powiedział, że w ciagu tygodnia - dwóch będe miąła łuszzcenie skóry... tez je przechodziłaś?

Ja dawke 20 mg będe brała przez pierwsze 2 miesiące a potem zależnie od wyników badań i wyników na mojej twarzy bmoże będe miała zwiekszoną...
Ogólnie lekarz stwierdził, że moja kuracja ma trwać najdłużej 16 tygodni. Ale jeszzce zobaczymy....

Na pewno skórę miałam suchą, ale jakiegoś większego łuszczenia raczej nie było... Nie martw się, wszystko będzie dobrze - po 2 tygodniach zobaczysz poprawę

Napisane przez Gonia

a jak teraz się czujesz?

Teraz wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że wdał mi się stan zapalny i walczę z tym cholerstwem na plecach i ramionach. Ale Acnenormin nie miał z tym nic wspólnego.

Dawaj znać, jak się sprawy mają. Może będę mogła z własnego doświadczenia w czymś pomóc.

[Gonia]

biorę Aknenormin dopiero 4 dzień a juz czuje, że twarz mnie jakoś piecze i jest coraz bardziej wysuszona... nie szybko to wysuszenie?
Ogólnie czuję sie narazie bardzo dobrze

[azzis]

Powiem Wam że ja też od 4 dni biorę Aknenormin, ale nie sądzę, że jest on w moim przypadku niezbędnym lekiem. Czytałam sporo o tym leku i ludzie piszą ( w ulotce również), że stosuje się go dopiero w przypadku gdy inne metody zawodzą (maści,kremy i antybiotyki również) i leczenie jest nieskuteczne od lat.
Natomiast ja przez pół roku chodziłam do lekarza na NFZ, który przepisywał mi same maći żele itp. i w końcu postanowiłam pojść do prywatnego lekarza i od razu przepisała mi Aknenormin Dodam, że trądzik mam od grudnia, od marca leczyłam się u lekarza maściami (Brevoxyl, Differin, Acne-derm, Isotrexin), ale nie brałam antybiotyków doustnych! Wydaje mi się, że lekarka się pospieszyła z tym trochę.
Widziałam zdjęcia ludzi, którzy leczą się tym lekiem - oni mają całą twarz, plecy, ramiona pokryte trądzikiem. Ja mam trochę syfów ropnych, dużo zaskórników i przebarwień. Myślę, że najpierw powinna mnie spróbować wyleczyć antybiotykiem. Co mnie jeszcze zdziwiło... W ulotce wyraźnie jest napisane- nie wykonywać żadnych zabiegów kosmetycznych, nawet peelingów w domu czy maseczek, a ona za 3 tyg. każe mi przyjść na mikrodermabrazję...:confu sed: Wiem, że ona jest lekarzem i może się zna, ale trochę mnie to niepokoi.

agnieska chyba leczymy się u tego samego lekarza...