2006-10-14, 17:44 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Smutne perfumy...
Witam kochane wizażanki Ostatnio mam smutny nastrój i z tego powodu zastanawiam się czy istnieje zapach, który również jest przepełniony goryczą i żalem, taki, który jest chłodny, ponury i emanuje od niego smutek, a nawet dramatyzm... Dla mnie takim zapachem jest po części Alien, a po części klasyczny Angel. Jeżeli macie swoje typy to napiszcie, a jeżeli taki wątek już był to niech Demonik skasuje to co napisałam...
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2006-10-14, 17:50 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Smutne perfumy...
Smutne zapachy to dla mnie Angel i Eden EDP.
|
2006-10-14, 17:54 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Smutne perfumy...
chyba zawsze będę powtarzała,że to Mitsouko - używam,żeby jeszcze bardziej się zdołować. Dla mnie są rozpaczliwie smutne,ale przez to bardzo piękne.
|
2006-10-14, 18:56 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
Mnie aż ściska ze smutku, kiedy wącham Oriental Summer... Ale to raczej kwestia moich wspomnień niż samego zapachu... Nie mogę go ostatnio nosić, bo samo zdjęcie korka z flakonu powoduje, że na sekundę aż mi się robi słabo |
|
2006-10-14, 19:06 | #5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Dla mnie Escada Sentiment (), nie ze wzgledu na nazwe, zapach nie jest moze ponury, ale melancholijny, taki bukiet kwatów, ktory pozostał, głosno zaznaczajacy swoja obecnosc
__________________
ele me le dudki |
2006-10-14, 19:22 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Smutne perfumy...
Mitsouko nie jest w moim odczuciu zapachem smutnym. Jest szalenie zmysłowa, intymna, erotyczna...
Natomiast Zagorsk, tak. To zapach rozpaczy tak wielkiej, że brak już miejsca na łzy. Desperacji w której suche powieki pieką, wiatr wyje za oknami rozwiewając resztki śniegu i odsłaniając martwą zamarzniętą ziemię. Skraj sosnowego lasu, zbita w naprędce trumna, ból większy niż można znieść, samotność, kres przyszłości... I w tym wszystkim tkwi nieopisane piękno . Nie znam bardziej przejmującego i dramatycznego zapachu. P.S. Opisy nie dotyczą casusu Evee - na niej tego smutasa nie poczujecie Nie wiem czemu |
2006-10-14, 20:25 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Smutne perfumy...
Słyszałam kilka razy opinię, że Angel Violette jest smutny.
Cytat:
__________________
|
|
2006-10-14, 21:19 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: Smutne perfumy...
Toccato chylę czoła przed Twoją zdolnościa ubrania każdego zapachu w tak piękne słowa.
Dla mnie smutny zapach to AA Lilia Bella (pachniałam nim na ostatnich trzech pogrzebach w mojej rodzinie i wszystkie odbyły się w tym roku w niewielkich odstępach czasu). Wybierałam go podświadomie, nie zastanawiałam sie czym będę pachnieć stojąc nad trumną ale jakoś zawsze pachniałm Lilia Bella. Potem sie go pozbyłam.Ale zawsze kiedy go czuję ( co nie jest zbyt częste) czuję rodzaj smutku, zamykania pewnego rozdziału i niespodziewanego pożegnania. |
2006-10-14, 21:53 | #9 |
Raczkowanie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Świetny wątek. Ano właśnie, zna ktoś może perfumy, które pachną, hmmm, śmiercią? Męczy mnie to, że gdy wyraźnie proszę o 'przeszywająco zimny zapach', dostaję coś kwiatowego/sportowego/a 'la odświeżacz do toalet/męska woda kolońska z Tesco/coś, co w katalogu figuruje jako 'chłodne', a zwykle jest perfidnie morskie lub owocowe/niepotrzebne skreślić.
Szukałam i szukam nadal (bezskutecznie) zapachu zimnego, ale nie jak domestos, tylko kamień, przemoknięta płyta nagrobna, zagrzybiała krypta i wilgotna, listopadowa ziemia (tak, mam całkowitą świadomość, że to co napisałam brzmi nienormalnie) Z drugiej jednak strony, skąd wziaść np. chwalonego przez wizażanki Zagorska czy Messe de Minuit Etro? Czy naprwdę nie ma jakiś bardziej popularnych i dostępnych alternatyw tych perfum, niekoniecznie z wyższej półki, byleby doznania zapachowe pozostały...? Z góry wielkie dzięki za sugestie |
2006-10-14, 22:16 | #10 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
Bardziej nirvana niz smutek ale to moj odosobniony przypadek(jestem dziwologiem ) smutne dla mnie jest za to L' heure Bleu Guerlain, jest niesamowicie melancholijny... a mitsuoko smutne- hmm czy bezbozny seks moze byc smutny? |
|
2006-10-15, 00:07 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 361
|
Dot.: Smutne perfumy...
Jakbym czuła Incensi L. Villoresi w początkowej fazie. Ale on niestety też nie z tych ogólnodostępnych.
__________________
[...]podążam za moim nosem ufam tej czarnej mokrej kropce na końcu pyska jestem pies na zapachy[...] M. Peszek |
2006-10-15, 08:12 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2006-10-15, 08:15 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2006-10-15, 08:17 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
Dziękuję dziewczyny za wasze typy , nie przypuszczałam, że aż tyle zapachów jest smutnych...
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2006-10-15, 08:25 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Smutne perfumy...
Ale różnie postrzegają ludzie zapachy!Zastanawiałam się nad Opium jeszcze,bo zawsze czuję je na starszych,na bardzo starych dystyngowanych paniach i dlatego mam skojarzenia typu "schyłek życia","kostucha puka do bram" .
|
2006-10-15, 08:29 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
|
|
2006-10-15, 08:55 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Smutne perfumy...
|
2006-10-15, 09:25 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
niestety nie znam Mitsouko, ale wyczytałam, że w nucie bazy jest cynamon czy faktycznie ten cynamon jest tam wyczuwalny ?
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2006-10-15, 10:24 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Smutne perfumy...
Dla mnie smutny jest Gio i Dune...
|
2006-10-15, 10:29 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 213
|
Dot.: Smutne perfumy...
Zpachy J del Pozo: Duende i Halloween są dla mnie smutne, metaliczne, ziemiste, wodne (ale nie sportowo-odświeżaczowe).
Oprócz nich również wytrawne orientalne zapachy jak np Zen Shiseido, Black Cashmire Donny Karan oraz moja ukochana Omnia Bulgari potrafią stworzyć smutny klimat. Alex-no, wypróbuj, może coś z tego Ci się spodoba.
__________________
Pistacja |
2006-10-15, 11:33 | #21 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
W ogóle jestem chyba jakaś dziwna w odbiorze tego zapachu, bo wg mnie on się w ogóle nie nadaje na jesień i zimę... |
|
2006-10-15, 11:53 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
Black Cashmere jest wyjątkowy, na mnie pachnie jak drewno, mirra, ale wcale nie wyczuwam słodkich nutek w moim przypadku doskonale sprawdza sie jesienią , komponuje się z obrazem ponurej rzeczywistości, zapachem palonych liści, trzyma się blisko skóry, jest w nim coś ciepłego i wlaśnie połączenie z surowym, jesiennym krajobrazem sprawia, że BC wytwarza taki niesamowity klimat. Nie wiem czy jest to zapach smutny, ale według mnie radością nie wibruje na pewno .
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2006-10-15, 11:57 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 513
|
Dot.: Smutne perfumy...
Myślę,ze nie ma smutnych perfum Satylko takie ktore nam sie kojarzą z jakimś przykrym przezyciem, zdarzeniem, osobą...Pozdrawiam
__________________
..Miesiąc w Indiach jej marzeniem jest, sama tam pojedzie, wróci też~A.D Hindi ..BOnnie Parker and Clyde Barrow ..Nie ma niiic, w co mógłbyś wierzyć~A.D L.F Scolari! |
2006-10-15, 12:58 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Smutne perfumy...
Smutny seks? Dalibóg! Nie przeżyłam i mam nadzieję, że mi się to nie przydarzy Mitsouko smutne nie jest (powtarzam się, wiem ), jest wyuzdane do bólu, wąchając je mozna niemlże zobaczyć koniuszek języczka oblizujący lubieżnie spragnione usta Trudno o równie intymny zapach.
Przyznam, że zaskoczyła mnie opinia Evee na temat L'Heure Bleue i teraz ją prztrawiam, bo nadal nie wyrobiłam sobie opinii na temat tego, jakie uczucia budzą we mnie te perfumy. Mają w sobie coś co łączy je z Mitsouko, choć są znacznie słodsze. Niejednoznaczne. Może i tkwi w nich smutek... Troszkę smutna, a właściwie melancholijna jest też stara Mania - mglista i deszczowa... |
2006-10-15, 13:19 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Smutne perfumy...
Dla mnie troszkę smutne są Skin Trussardi, zwłaszcza na początku. Pachną późną jesienią, przygniłymi liśćmi, mokrymi chodnikami i szarym dniem. Tłumem ludzi gnających przed siebie, bez uśmiechu. Twarzą widzianą w autobusie, za szybą pokrytą tysiacem srebrnych kropel deszczu spływających powoli. Szumem miasta, stukotem obcasów i wielką samotnością w tłumie. W miarę rozwoju zapach zmienia sie w bardziej ciepły, powiedziałabym nawet że erotyczny, ale ten początek jest dla mnie bardzo smutny.
|
2006-10-15, 14:51 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 848
|
Dot.: Smutne perfumy...
Ale się śmieszna gra słów porobiła z tym "smutnym seksem"!Mi cały czas chodziło o Mitsouko! Będę broniła swojego zdania,że to smutne perfumy,bardzo "cielesne",wilgotne i tak dalej - czytałam całą masę artykułów na temat jakie to one nie są seksowne,ale to jest dla mnie taka pompa trochę i nagonka - dla mnie to smutne,dżdżyste perfumy i koniec! Pachną melancholią i za to bardzo je lubię.
|
2006-10-15, 16:12 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Smutne perfumy...
Dla mnie smutne sa "Eau de dolce vita" Diora,ale to pewnie bardzo subiektywne odczucie.Uzywalam ich,gdy pielegnowalam Mame umierajaca na raka,Mamie bardzo sie ten zapach podobal...Po jej smierci oddalam ledwo napoczety flakonik,zbyt wiele smutnych wspomnien przywolywal...
Do dzis,gdy czuje ten zapach na kims-a rozpoznaje go bezblednie-mam pelne lez oczy...
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience." NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
2006-10-15, 16:14 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2006-10-15, 16:37 | #29 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
jak rozne mamy skojarzenia |
|
2006-10-15, 16:42 | #30 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Smutne perfumy...
Cytat:
we mnie wywoluja nastroj lekkiej melancholii( o ile jest to mozliwe przy moim usposobieniu ), nie potrafie tego wytlumaczyc, sa takie troszke "wspomnieniowe" , troszke nieobecne i niebyle.. |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.