Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie... - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-10-06, 17:00   #121
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

No szkoda, żeby rodzice mieli autorkę wątku spłacać z ich własnego domu
poza tym, sama autorka twierdzi, że dom nadaje się do podziału, nawet wejście nie byłoby wspólne - a w układzie wymyślonym przez nią - brat dostałby większą część tego domu w pakiecie z rodzicami. Pytanie tylko, czy bratu przypasuje taki podział.
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 17:06   #122
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nie wiem jak to inaczej nazwać, nie chodzi mi o to ze oni musza ja spłacać bo coś jest jej.
Ale ludzie czasem wybierają rozwiązania, które zabezpieczają potem spadkobierców, czyli dzieci na ogół, przed skłóceniem się po otrzymaniu czegoś w spadku na spółkę. Np. Właśnie domu.

Oczywiście rodzice musieliby przede wszystkim sami zechcieć takiego rozwiązania, ze rzecz niepodzielna typu dom idzie w spadku na 1 tylko dziecko, a drugie dostaje coś innego- np. wcześniej jakieś pieniądze w zamian.
Ja rozumiem, o co Ci chodzi- to raczej nie byłaby "spłata" tylko taka darowizna pt. "bierzesz to i do domu już sobie praw nie rościsz". Takie rozmowy bywają w rodzinach, ale na tę chwilę rodziców Autorki raczej zachęcać czy zmusić do czegokolwiek raczej się nie i nieładnie

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Moich rodziców nie stać. Zresztą dlaczego mieliby mi coś spłacać? To przecież ich dom na ten moment a ja jestem tylko spadkobiercą

Marigold - no teoretycznie to moze byc i taki i taki. Jakbym wzięła ten dół to by był poziomy.
Teraz może o tym nie myślisz, ale naprawdę podjazd, podwórko i ogródek będziesz chciała mieć wspólny z resztą rodziny?
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 17:19   #123
zielonamarchew
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 27
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, o co Ci chodzi- to raczej nie byłaby "spłata" tylko taka darowizna pt. "bierzesz to i do domu już sobie praw nie rościsz". Takie rozmowy bywają w rodzinach, ale na tę chwilę rodziców Autorki raczej zachęcać czy zmusić do czegokolwiek raczej się nie i nieładnie



Teraz może o tym nie myślisz, ale naprawdę podjazd, podwórko i ogródek będziesz chciała mieć wspólny z resztą rodziny?
Nie no, podjazd osobny. W ogródku i tak nie siedzę więc whatever, a przy wejściu do tego parteru jest taki mini ogródek w sumie (można posadzić parę krzewów czy choinek), więc jak mnie najdzie na sadzenie pomidorów to mam gdzie.

https://iv.pl/images/8e417682e522498...aa928e570a.png - tak to mniej więcej wygląda

Mawis - bratu przez prawie 40 lat nie przeszkadza taki stan rzeczy i też nic nie zrobił, żeby wyglądało inaczej więc nie sądze, żeby protestował

Edytowane przez zielonamarchew
Czas edycji: 2021-10-06 o 17:24
zielonamarchew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 17:26   #124
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 14:36
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:00   #125
rewelka111
Rozeznanie
 
Avatar rewelka111
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Na tą chwilę nie jest to samodzielne mieszkanie, bo nikt się tym od śmierci babci nie interesował. Już rozmawiałam z tatą i powiedziałam mu swoje plany oraz to, że trzeba ustanowić właśnie tę część jako osobne mieszkanie z własnością na mnie. Z tego co czytałam spełnia wszystkie wymogi żeby być takim samodzielnym mieszkaniem, więc to jest kwestia wizyty u notariusza. Liczniki będą osobno zamontowane, temat też już przegadany. Jedyne co jest wspólne to jeden piec w piwnicy, który ogrzewa cały dom a więc i składanie się wspólnie na opał, ale jako że ta część stanowi 1/3 całego domu to też tyle by mnie wynosiła opłata za to ogrzewanie. Zresztą tam też są zawory, która część domu ma być ogrzewana
W kwestii formalnej, dla Twojej wiadomości abyś wiedziała jak się poprawnie za to zabrać. Aby dokonać samodzielności lokalu nie wystarczy wizyta u notariusza. Najpierw geodeta, który mierzy budynek, dokonuje oceny samodzielności lokalu i przygotowuje dokumentację do procedury. To wszystko zanosisz do lokalnego wydziału architektury, oni wystawiają decyzje dot. uznania samodzielności, a później dopiero do notariusza, który dzięki temu może założyć osobną księgę wieczystą i przepisać samodzielny lokal na Ciebie. Inaczej skończy się tym, że dostaniesz udział w jednym dużym budynku, a to dla Ciebie dużo gorsze rozwiązanie. Jak masz samodzielność to możesz nawet nadać inny numer adresowy lokalu i poza faktem dogadania się w kwestii ogrzewania, co da się wydzielić nawet później gdyby Wam to nie wychodziło masz prawnie niezależny lokal. Do decyzji temat podziału działki. Też bym się zastanowiła nad wydzieleniem granic i wykonaniem osobnego zjazdu. Ale to już może Ci doradzić geodeta przy okazji pomiarów, bo wiele zależy od usytuowania domu, odległości itp.

Jak już chcesz pakować kasę w remont to lepiej dołożyć kilka tys. na procedury na początku i zrobić to po bożemu. Później nikt już nie będzie mógł "zmienić zdania" i nie zostaniesz na lodzie.
__________________
...
rewelka111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:21   #126
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Moich rodziców nie stać. Zresztą dlaczego mieliby mi coś spłacać? To przecież ich dom na ten moment a ja jestem tylko spadkobiercą

Marigold - no teoretycznie to moze byc i taki i taki. Jakbym wzięła ten dół to by był poziomy.
Jak dla mnie to sie zachłysnelas wizją "swojego" kawalka domu. Piszesz, ze dom mozna podzielic i w pionie i w poziomie. Naprawde? Bo brzmi niewiarygodnie, do wyboru do koloru niczym w simsach. Czy planujesz zrobic generalny remont calego domu, zeby dostosowac sciany, instalacje, klatki schodowe?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:22   #127
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez rewelka111 Pokaż wiadomość
W kwestii formalnej, dla Twojej wiadomości abyś wiedziała jak się poprawnie za to zabrać. Aby dokonać samodzielności lokalu nie wystarczy wizyta u notariusza. Najpierw geodeta, który mierzy budynek, dokonuje oceny samodzielności lokalu i przygotowuje dokumentację do procedury. To wszystko zanosisz do lokalnego wydziału architektury, oni wystawiają decyzje dot. uznania samodzielności, a później dopiero do notariusza, który dzięki temu może założyć osobną księgę wieczystą i przepisać samodzielny lokal na Ciebie. Inaczej skończy się tym, że dostaniesz udział w jednym dużym budynku, a to dla Ciebie dużo gorsze rozwiązanie. Jak masz samodzielność to możesz nawet nadać inny numer adresowy lokalu i poza faktem dogadania się w kwestii ogrzewania, co da się wydzielić nawet później gdyby Wam to nie wychodziło masz prawnie niezależny lokal. Do decyzji temat podziału działki. Też bym się zastanowiła nad wydzieleniem granic i wykonaniem osobnego zjazdu. Ale to już może Ci doradzić geodeta przy okazji pomiarów, bo wiele zależy od usytuowania domu, odległości itp.

Jak już chcesz pakować kasę w remont to lepiej dołożyć kilka tys. na procedury na początku i zrobić to po bożemu. Później nikt już nie będzie mógł "zmienić zdania" i nie zostaniesz na lodzie.
A czy ogrzewanie nie musi być też osobne przypadkiem?
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-10-06, 18:27   #128
zielonamarchew
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 27
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to sie zachłysnelas wizją "swojego" kawalka domu. Piszesz, ze dom mozna podzielic i w pionie i w poziomie. Naprawde? Bo brzmi niewiarygodnie, do wyboru do koloru niczym w simsach. Czy planujesz zrobic generalny remont calego domu, zeby dostosowac sciany, instalacje, klatki schodowe?
No ale co mam ściemniać. Zobacz wyżej, wkleiłam obrazek mniej więcej jak wygląda ten dom. Można w pionie, bo to jest dobudówka (murując przejście ze starej częsci do tej dobudówki). Zostaje wtedy osobno dobudówka z wejściem i osobno ta starsza część czyli parter z wejściem i piętro. Można w pionie - murując klatkę schodową łącząca parter z górą w starej części, wtedy osobną część stanowi parter i osobną góra z której jest przejście do dobudówki.

rewelka111 - bardzo dziękuję za poradę

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
A czy ogrzewanie nie musi być też osobne przypadkiem?
"Zgodnie z przepisami prawa nieruchomość można podzielić w ten sposób, że zostają w niej wyodrębnione osobne samodzielne lokale, a pewne elementy domu pozostają współwłasnością. Wtedy wydatki i ciężary na część wspólną muszą ponosić wszyscy współwłaściciele. Przypadają im one w takim stosunku, jaki jest stosunek ich udziałów w rzeczy wspólnej"
zielonamarchew jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:30   #129
rewelka111
Rozeznanie
 
Avatar rewelka111
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
A czy ogrzewanie nie musi być też osobne przypadkiem?
Dawno nie robiłam tej procedury, ale wydaje mi się, że nie. Lokal musi być jedynie wydzielony ścianami trwałymi i mieć osobne wejście z terenu wspólnego czy części wspólnej (np klatka w bloku) lub terenu własnego gdyby pokusić się o podział gruntu.

Miałoby to sens, bo przecież stare kamienice też są często ogrzewane ze wspólnego kotła, ale mieszkania są niezależne. Wiec administracyjnie to raczej nie przeszkoda. Użytkowo - owszem. Ja bym wolała zrobić nową instalację i jakiś piec dwufunkcyjny zamontować " u siebie". Ale to wchodzimy w remont, który w 100k się nie zamknie.
__________________
...
rewelka111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:45   #130
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Ja cały czas mam wrażenie, że te przewidywane koszta są z deka przerysowane... Serio w 2 lata jesteś w stanie odłożyć od nowa 40-50 tys zarabiając obecnie 3,5? To nie wiem gdzie tu magia 80 tysi inwestycji w remont to bardzo dużo, a chodzi o myślenie przyszlosciowe, czy warto tyle inwestować w dom, który zawsze będziesz mieć wspólny z bratem (bo jak sama napisałaś pewnie się nigdy nie wyprowadzi ani cie nie spłaci). Teraz nie musisz się martwić kosztami naprawy dachu lub malowania elewacji, ale za x lat już może być taka konieczność, a wtedy zawsze będziesz jednak uzależniona od brata, który tam będzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 18:51   #131
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 067
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Ja bym tak nie demonizowała remontu części domu gdyby chodziło o osobę znacznie straszą, o ustabilizowanej sytuacji zawodowej i rodzinnej, która rzeczywiście chce tam mieszkać, a nie szuka opcji na poprawienie życia towarzyskiego, w jej mniemaniu niedużym kosztem. I byłabym za tym rozwiązaniem gdyby chodziło o pomalowane ścian i dokupienia kilku mebli - bo to rzeczywiście byłaby tania i fajna opcja.
Ale tutaj chodzi o wrzucenie wszystkich pieniędzy + kredyt w niezbyt perspektywiczną nieruchomość, która może być kulą u nogi. Autorko, możesz dostać dobrą ofertę pracy z innego regionu, poznać faceta z innego województwa czy kraju, jesteś młoda i wolna, po co ci takie obciążenie? To już lepiej wynajmij żyjąc na styk, przynajmniej się nie zadłużysz jak przy tym remoncie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-10-06, 19:34   #132
rewelka111
Rozeznanie
 
Avatar rewelka111
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Ja bym tak nie demonizowała remontu części domu gdyby chodziło o osobę znacznie straszą, o ustabilizowanej sytuacji zawodowej i rodzinnej, która rzeczywiście chce tam mieszkać, a nie szuka opcji na poprawienie życia towarzyskiego, w jej mniemaniu niedużym kosztem. I byłabym za tym rozwiązaniem gdyby chodziło o pomalowane ścian i dokupienia kilku mebli - bo to rzeczywiście byłaby tania i fajna opcja.
Ale tutaj chodzi o wrzucenie wszystkich pieniędzy + kredyt w niezbyt perspektywiczną nieruchomość, która może być kulą u nogi. Autorko, możesz dostać dobrą ofertę pracy z innego regionu, poznać faceta z innego województwa czy kraju, jesteś młoda i wolna, po co ci takie obciążenie? To już lepiej wynajmij żyjąc na styk, przynajmniej się nie zadłużysz jak przy tym remoncie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bolesna prawda jest taka, że autorki nie stać na wynajem na takich warunkach jakie stawia, a nie że będzie żyć "na styk".

Jeśli realny koszt najmu (odstępnego) to ok 1500 zł o którym pisała to do tego dochodzi czynsz ok 400 zł przy założeniu 50 m2 i 8zł/1m, jakieś 150-200 zł za prąd (a ma podrożeć), 100 zł za Internet i zakładam optymistycznie, że w czynszu ma ryczałt za wodę i ogrzewanie w którym się zmieści + śmieci. To już samo mieszkanie to koszty 2200 zł. Do tego jedzenie + chemia i to wcale nie będzie zakładane 500 zł tylko minimum 1000 zł. Suma 3200 i zostaje autorce na wszystko inne 300 zł, a ma koszty lekarskie, utrzymanie samochodu, ekstra wyjścia. No ni hu hu. Nie spina się.
__________________
...
rewelka111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-06, 20:19   #133
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 749
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nią le ona chyba nie ma na ten wkład? Jakby miała, to by nie pisała o braniu kredytu na remont

No i właśnie ruszyły stopy %:
https://www.money.pl/pieniadze/rpp-z...49546144a.html
no ja zrozumiałam, że ma ok. 20k. Tutaj odniosła się do remontu za 80k Twierdząc, że do lata dozbiera - czyli w 10 miesięcy. Czyli za 10 miesięcy będzie mieć 40k. To już przyzwoita kwota i chyba można startować po kredyt.

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Jakie 4 lata? Połowę tej kwoty będę mieć już latem w przyszłym roku xD


---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że nie czytacie w ogóle tego co piszę albo czytacie to co chcecie. Ja w ogóle nie rozważałam kredytu w swojej sytuacji tak samo jak na przykład wynajmowania pokoju o czym wyraźnie napisałam, a i tak pojawiły się wpisy, że mam wynająć pokój. Pytanie było o wyprowadzkę z domu na wynajem, czy to się w mojej sytuacji opłaca, a nie o to czy kupować mieszkanie. Nie chcę kupować kawalerki za krocie i spłacać tego X lat tylko po to, żeby za te X lat móc powiedzieć, że mam małe gniazdko, którego tak naprawdę nigdy nie chciałam, bo jak pisałam dla mnie m3 to jest minimum i jeśli miałabym kiedyś brać kredyt to tylko na takie lub większe.
Autorko, ale ja cały czas piszę o zakupie uniwersalnego m2 - salono-kuchnia + pokój. Na śląsku w miastach innych niż Gliwice i Katowice zamkniesz się w 200k kupując już w przyzwoitym stanie i w przyzwoitej lokalizacji. Za 140k-150k kupisz do remontu. M2 dlatego, że jest mega uniwersalne i chodliwe w przypadku sprzedaży i najmu.


Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Ruwi - "Może autorka nie chce brać kredytu, bo liczy, że weźmie go w przyszłości z partnerem? Wtedy ten jej wcześniejszy kredyt trochę by to skomplikował." - tak, to poniekąd też jest w tym momencie dla mnie powód, dla którego nie chcę iść w kredyt sama.
Jej kredyt nic by nie skomplikował. Mieszkanie swoje wynajmuje, ono spłaca się samo. Zakładając, że wytrzymałabyś jeszcze z rok z rodzicami, to z tego, co piszesz, miałabyś 50k. To 25%, na spokojnie dostałabyś kredyt z rozsądną ratą.

Jeśli ogólnie rozważasz kredyt z facetem, to inwestycja typu remont za 80k w nierentownym domu w ogóle brzmi abstrakcyjnie, bo swoje oszczędności wtopisz tam. I skąd wtedy na ten wasz wkład?

Edytowane przez Magmag0194
Czas edycji: 2021-10-06 o 20:20
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 08:33   #134
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Ja zakładałam kiedyś wątek z innego konta chyba, typu budowa domu czy mieszkanie w mieście czy coś. Kojarzy ktoś?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 08:36   #135
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ja zakładałam kiedyś wątek z innego konta chyba, typu budowa domu czy mieszkanie w mieście czy coś. Kojarzy ktoś?

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1274941
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 08:41   #136
aante_e
Miss Pudernica
 
Avatar aante_e
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 7 041
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Na benzynę wydajesz 100 zł na miesiąc? Najpierw może jednak wyprowadź się z domu i zobacz jakie są koszty życia, bo 500 zł na jedzenie i 100 zł na benzynę, to ceny sprzed 10 lat.

I faktycznie nie bierz kredytu, tylko najpierw zobacz ile kosztuje normalne samodzielne życie, z papierem toaletowym, mlekiem i ubraniami kupowanymi całkowicie samodzielnie. Bo nawet jak masz słabe kontakty w domu, to i tak znając życie korzystasz z większości rzeczy na pół z domownikami. Wtedy 500 zł na życie może Ci starcza, bo jak każdy da po 500 zł to w 4 osoby macie 2 tysiące. A życie samemu jest generalnie droższe, więc na samodzielne gospodarstwo teraz trzeba liczyć 1000 zł - to takie minimum, bez sponsorowania przez rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez zielonamarchew Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że nie czytacie w ogóle tego co piszę albo czytacie to co chcecie. Ja w ogóle nie rozważałam kredytu w swojej sytuacji tak samo jak na przykład wynajmowania pokoju o czym wyraźnie napisałam, a i tak pojawiły się wpisy, że mam wynająć pokój. Pytanie było o wyprowadzkę z domu na wynajem, czy to się w mojej sytuacji opłaca, a nie o to czy kupować mieszkanie. Nie chcę kupować kawalerki za krocie i spłacać tego X lat tylko po to, żeby za te X lat móc powiedzieć, że mam małe gniazdko, którego tak naprawdę nigdy nie chciałam, bo jak pisałam dla mnie m3 to jest minimum i jeśli miałabym kiedyś brać kredyt to tylko na takie lub większe. Gdybym nie miała opcji z tym remontem (przed napisaniem postu nawet o tym nie myślałam) to żeby się wyprowadzić nie byłoby innego wyjścia niż albo wynajem albo kupno na kredyt. W takiej sytuacji logiczne, że lepszy jest kredyt, bo jest się właścicielem mieszkania a nie zwykłym najemcą bez żadnych praw. Dlatego totalnie nie rozumiem wpisów "po co jest ten wątek" albo że trolluję, skoro w ogóle nie pisałam, że rozważam kredyt tylko czy mam iść na wynajem. Spoko, rozumiem, że dla niektórych zrobienie takiego remontu w osobnej części domu (gdy będę miała własność i to mieszkanie będzie jako odrębne notarialnie) nie jest wyprowadzką z domu. Dla mnie też średnio nią jest. Ale w mojej perspektywie jest to na ten moment najlepsza opcja dzięki której będę mogła urządzić sobie to jak chcę, sprzątać tylko po sobie, zapraszać kogo chcę i nie wku*iać się, że ktoś po sobie nie sprząta tak jak na przykład teraz. Nie mam wielkiego ciśnienia, żeby mieszkać miliony km od rodziny bo inaczej to jestem zależna i kaleka. Ja się za taką nie uważam, bo mamusia nie pierze mi ciuchów, nie gotuje mi obiadków, nie sprząta, a nawet ze mną nie rozmawia. Z moim bratem też kontakt zerowy, jedynie z tatą jako tako spoko. Ja już mieszkając tu czuje się jakbym mieszkała ze współlokatorami, a nie rodziną, więc to czy ja będę od nich mieszkać 2 metry, 2 kilometry czy 200 km naprawdę nie robi mi różnicy. Tak samo lokalizacja - może jest średnia, nie jest to centrum wielkiego miasta, no ale i tak pracuję zdalnie. Mam samochód, którym wszędzie dojadę więc nie mam problemu. Druga sprawa - mówiłam, że remont polega na zrobieniu łazienki, kuchni i remoncie pokojów, ale pojawiły się oczywiście głosy, że nie opłaca się, bo dach będę musiała robić, okna wymieniać, jakieś elewacje robić i jeszcze się z jakąś szwagierką kłócić. Mój brat jest przed 40 a jest właśnie takim piotrusiem panem o którym pisaliście, spotyka się już od dawna z kimś i tylko w weekend na 2 godziny. Już widzę te jego czwórkę dzieci i szwagierkę. Ja wiem, życie bywa przewrotne no ale bez przesady z tymi scenariuszami. Prawda jest taka, że on tu będzie mieszkać pewnie do końca życia, na wynajem go nie stać, na nowe auto też go nie stać, domu nie sprzedamy tak jak mówiłam a sama jako współwłaściciel też nawet jeśli już go nie sprzedam bez jego zgody, połowy domu on mi nie spłaci z przyczyn jakie napisałam powyżej. Myślę przyszłościowo, tak jak wy, które mi piszecie że za 3o lat mieszkanie na kredyt będzie moje. A ja myślę przyszłościowo pod takim względem co zrobię kiedyś z domem, który odziedziczę i jak to najlepiej zrobić teraz, żeby kiedyś nie żałować i mieć w razie w do czego wracać.

Co do kwestii auta - nie przesadzajcie z tym autem i naprawami. Jak ktoś kupuje auto na które go nie stać to może tak być, że zje dużą część jego budżetu. Ja przy zakupie auta 17letniego od razu zrobiłam wszelkie naprawy, teraz jedyne na co wydaję to bena (100zł na miesiąc), wymiana opon na zimę i wiosnę (50 zł), przegląd raz do roku i podatek (600). To nie są jakieś ogromne koszty, które znacząco wpływają na mój budżet a dzięki temu mam niezależność, wygodę i mogę podjąć pracę w pćimu, gdzie autobus jedzie raz na 5 godzin. Wiem co mówię, bo auto mam od ponad 2 lat i wiele okazji pracy przeleciało mi kiedyś koło nosa, bo nie miałam dojazdu. Znacząco na koszty wpływa mi lekarz u którego ostatnio zostawiłam 600zł, a teraz szykuje się kolejne 300.

Jeszcze jedyne co chciałam dodać, bo w sumie ta dyskusja już do niczego nie prowadzi chyba - ja mogę wydać na ten remont te 80k, a za 2 lata będę mieć nazbieraną znowu kwotę ok 40-50tys, którą mogę wykorzystać na wkład własny jeśli bym się na kredyt zdecydowała. Opóźniłabym to o 2 lata, ale to nie będzie 0zł o których piszecie, bo przecież też dalej będę odkładać. Albo mogę mieszkać tutaj, kupić mieszkanie i go wynajmować, a za nadwyżkę, która mi zostanie odkładać na szybszą spłatę kredytu.

Ruwi - "Może autorka nie chce brać kredytu, bo liczy, że weźmie go w przyszłości z partnerem? Wtedy ten jej wcześniejszy kredyt trochę by to skomplikował." - tak, to poniekąd też jest w tym momencie dla mnie powód, dla którego nie chcę iść w kredyt sama.
O tu piszesz o kosztach auta i tym 100 zł za benzynę? I to jeszcze przy dojazdach do pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Marzenia same się nie spełniają, marzenia się spełnia.

Edytowane przez aante_e
Czas edycji: 2021-10-07 o 08:42
aante_e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 08:44   #137
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Otototo, autorko, poczytaj sobie.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 08:59   #138
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

To jest kolejny wątek, w którym całe życie i plany są podporządkowane temu, że kiedyś pewnie coś skapnie w spadku. Już mnóstwo było takich wątków. Mnie tam życie nauczyło, że o ile czegoś jeszcze nie mam, ale ma być niby moje w przyszłości, to żyję, planuję i kupuję tak, jakby tego w ogóle nie było, nie czekam na to i zupełnie tego nie uwzględniam. Bardzo takie rozwiązanie polecam, bo wśród znajomych i rodziny mnóstwo osób się przejechało na tym czekaniu na spadki, pakowali grube tysiące w remonty, "bo to kiedyś będzie moje", a potem wcale ich nie było. Na nic nie czekam, na żaden spadek nie liczę, dorabiałam się bardzo powoli, ale samodzielnie i bez patrzenia na cudzy majątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez invisible_01
Czas edycji: 2021-10-07 o 09:03
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:08   #139
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
To jest kolejny wątek, w którym całe życie i plany są podporządkowane temu, że kiedyś pewnie coś skapnie w spadku. Już mnóstwo było takich wątków. Mnie tam życie nauczyło, że o ile czegoś jeszcze nie mam, to żyję, planuję i kupuję tak, jakby tego w ogóle nie było. Bardzo takie rozwiązanie polecam, bo wśród znajomych i rodziny mnóstwo osób się przejechało na tym czekaniu na spadki, pakowali grube tysiące w remonty, "bo to kiedyś będzie moje", a potem wcale ich nie było. Na nic nie czekam, na żaden spadek nie liczę, dorabiałam się bardzo powoli, ale samodzielnie i bez patrzenia na cudzy majątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja również bardzo polecam, zresztą po swoim otoczeniu widzę, że ludzie tak wlaśnie robią. Zyją swoim życiem, kupują mieszkania, domy, dorabiają się wg wlasnych mozliwości. Może przewrotnie własnie dlatego niektórzy juz od lat mają uregulowane formalności dot. na przykład domu rodziców. A tu zwykle formalnosci brak, za to są wielkie plany remontow, sprzedaży i tak dalej.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-10-07, 09:12   #140
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez aante_e Pokaż wiadomość
Na benzynę wydajesz 100 zł na miesiąc? Najpierw może jednak wyprowadź się z domu i zobacz jakie są koszty życia, bo 500 zł na jedzenie i 100 zł na benzynę, to ceny sprzed 10 lat.
Ale co to w ogóle znaczy, że ceny sprzed 10 lat? Wydatki na jedzenie i benzynę zależą od zużycia. Ona wie lepiej od wizażanek ile wydaje na swoje jedzenie i benzynę.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:15   #141
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Zresztą wg moich obserwacji, jeżeli rodzice mogą i chcą dać dziecku np. mieszkanie to je dają i sami wychodzą z taką propozycją. Jezeli nie, to po prostu nie chcą i mają do tego prawo. Tak jest np. w przypadku Tinker i dlatego od początku uwazalam, że jezeli rodzice jej męża nie dali mu mieszkania to nie chcą i tyle, trzeba liczyć na siebie zamiast sie dopraszać.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:15   #142
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
To jest kolejny wątek, w którym całe życie i plany są podporządkowane temu, że kiedyś pewnie coś skapnie w spadku. Już mnóstwo było takich wątków. Mnie tam życie nauczyło, że o ile czegoś jeszcze nie mam, ale ma być niby moje w przyszłości, to żyję, planuję i kupuję tak, jakby tego w ogóle nie było, nie czekam na to i zupełnie tego nie uwzględniam. Bardzo takie rozwiązanie polecam, bo wśród znajomych i rodziny mnóstwo osób się przejechało na tym czekaniu na spadki, pakowali grube tysiące w remonty, "bo to kiedyś będzie moje", a potem wcale ich nie było. Na nic nie czekam, na żaden spadek nie liczę, dorabiałam się bardzo powoli, ale samodzielnie i bez patrzenia na cudzy majątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dokładnie! Mnie na moim własnym przykładzie też życie nauczyło, że nie ma co liczyć na takie "gratisy od losu", bo się można gorzko rozczarować.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:15   #143
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez aante_e Pokaż wiadomość


O tu piszesz o kosztach auta i tym 100 zł za benzynę? I to jeszcze przy dojazdach do pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz



15to letnim samochodem.


Mam hybrydę nieduża, mająca obecnie spalanie na poziomie 4,3 litra/100 km
Do pracy szałowe 11 km.

Wydaję na paliwo około 150-160 zł miesięcznie.
A koszt paliwa rośnie.


Jeżdżąc wcześniej podobnej wielkości dieslem, wydawałam 250-300 zł miesięcznie na paliwo





To znaczy ja uważam, ze ją jak najbardziej stać na samodzielne życie a nawet kredyt, jak pierdyliard innych polaków zarabiających mniej więcej tyle .

ALE, musi zejść na ziemię i zacząć liczyć realne koszty i do tego dopasowywać zamiary, może przeczekac jeszcze z rok oszczędzając maniakalnie na wkład własny, moze dodatkowo dorabiając na ten cel.
Rok - półtora da się przeboleć i przebiedować.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2021-10-07 o 09:18
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:23   #144
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Zresztą wg moich obserwacji, jeżeli rodzice mogą i chcą dać dziecku np. mieszkanie to je dają i sami wychodzą z taką propozycją. Jezeli nie, to po prostu nie chcą i mają do tego prawo. Tak jest np. w przypadku Tinker i dlatego od początku uwazalam, że jezeli rodzice jej męża nie dali mu mieszkania to nie chcą i tyle, trzeba liczyć na siebie zamiast sie dopraszać.
Też się pod tym podpisuję. W normalnych relacjach sprawy majątkowe załatwia się za życia. Tak zrobili np. dziadkowie mojej koleżanki przepisując jej mieszkanie. Mieszkali w nim aż do śmierci, nic się nie zmieniło, ale mieszkanie było już formalnie jej od 10 lat. Później dotknęła ich demencja, więc nie wiem, czy byliby w stanie rozporządzić swoim majątkiem tak jak naprawdę chcieli.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:27   #145
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Zresztą wg moich obserwacji, jeżeli rodzice mogą i chcą dać dziecku np. mieszkanie to je dają i sami wychodzą z taką propozycją. Jezeli nie, to po prostu nie chcą i mają do tego prawo. Tak jest np. w przypadku Tinker i dlatego od początku uwazalam, że jezeli rodzice jej męża nie dali mu mieszkania to nie chcą i tyle, trzeba liczyć na siebie zamiast sie dopraszać.
Ano właśnie. My porzuciliśmy temat przepisywania mieszkania, chociaż ja byłam na nim zafiksowana straszliwie, że to na 100% będzie jego już niedługo, za miesiąc, po remoncie, za rok, za 5 lat. Ojciec nie chce przepisać, to nie, żadne przeżywanie i proszenie nic nie da. Wyremontowalismy, żeby nam się lepiej żyło i tyle. Jak będą chcieli przepisać to przepiszą, jak nie to nie, łącznie z kredytem płacimy za mieszkanie 1200 zł, a mieszkamy (teoretycznie) na swoim, wszystko mam zrobione pod siebie, mogę sobie robić co chcę. I tak wychodzi mniej niż za wynajem. A standard mieszkania i tak jest wyższy niż na wynajmie. Więc uważam, że i tak jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji.
I wiecie co, jakoś tak w ostatnim czasie przestałam dzielić skórę na niedźwiedziu, i chociaż dom na wsi zostaje sprzedany i mam "obiecane 20 tys", to mam na to wywalone i jakoś nie przywiązałam się do tej kwoty. Tak po prostu, jak będzie to spoko, ale jak nie to też spoko, zarabiamy, żyjemy, nie przymieramy głodem. Zaczęłam po prostu liczyć na siebie, zamiast żyć jakimiś tam obietnicami że tak, na pewno, już niedługo dostanę to czy tamto.
Jednak powiem wam, że Wizaz naprawdę pomaga

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:31   #146
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Skoro chcesz remontować dla siebie część po babci to najpierw pogadaj z rodzicami o kwestiach formalnych. Jak dla mnie ok, chcesz tam mieszkać to mieszkaj, tylko nie rozumiem czemu zakładasz że puścisz to w wynajem. Znajdą się na to chętni w ogóle żeby w 20 tyś mieście wynajmować 3 pokoje w domu z jakąś rodziną ?
I rodzice się nie ucieszą że im wprowadzisz obcych ludzi do domu i na podwórko, jakby się dowiedzieli to by Cię chyba od razu odprawili z kwitkiem z zapisami - i zresztą jak dla mnie udowadniasz właśnie dlaczego nie zapisuje się własnych domów czy części domów dzieciom - ano po to żeby potem genialnie nie wpadały na pomysły że się wyniosą a dom oddają nie wiadomo komu.
Także jak dla mnie sytuacja patowa. Żebyś remontowała musisz mieć zapis, ja bym Ci zapisu nie dała na pewno bo nic jeszcze od siebie nie dałaś, zamierzasz włożyć jakieś niewysokie pieniądze w stosunku do wartości nieruchomości i to po to byś mieszkała fajnie i ładnie, rodzina nic tym nie zyskuje, ale na wejściu masz oczekiwania z cyklu ''dej''. Zatem wg mnie sprawa byłaby prosta, do załatwienia w 5 minut, chcesz to remontuj i mieszkaj, zapomnij o notariuszu na wejściu i o wynajmowaniu tego (jak się znudzisz czy coś).

Co do najmu mieszkania gdzieś tam jeśli musisz mieć osobną sypialnię bo Ci się nie chce ścielać łóżka to kto bogatemu zabroni. Dziwnie trochę podchodzisz do sprawy jak do wszystkiego tutaj; każdy chce komfortu, ale nie każdy pozwoli sobie na najem 2 pokoi na 1 osobę bo chciałby wygodnego eleganckiego loftu. Nie wiem Tobie się zdaje że ludzie mieszkają w kawalerkach bo to takie cudowne i obraziliby się na 3 pokoje czy jak.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2021-10-07 o 09:37
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:50   #147
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ano właśnie. My porzuciliśmy temat przepisywania mieszkania, chociaż ja byłam na nim zafiksowana straszliwie, że to na 100% będzie jego już niedługo, za miesiąc, po remoncie, za rok, za 5 lat. Ojciec nie chce przepisać, to nie, żadne przeżywanie i proszenie nic nie da. Wyremontowalismy, żeby nam się lepiej żyło i tyle. Jak będą chcieli przepisać to przepiszą, jak nie to nie, łącznie z kredytem płacimy za mieszkanie 1200 zł, a mieszkamy (teoretycznie) na swoim, wszystko mam zrobione pod siebie, mogę sobie robić co chcę. I tak wychodzi mniej niż za wynajem. A standard mieszkania i tak jest wyższy niż na wynajmie. Więc uważam, że i tak jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji.
I wiecie co, jakoś tak w ostatnim czasie przestałam dzielić skórę na niedźwiedziu, i chociaż dom na wsi zostaje sprzedany i mam "obiecane 20 tys", to mam na to wywalone i jakoś nie przywiązałam się do tej kwoty. Tak po prostu, jak będzie to spoko, ale jak nie to też spoko, zarabiamy, żyjemy, nie przymieramy głodem. Zaczęłam po prostu liczyć na siebie, zamiast żyć jakimiś tam obietnicami że tak, na pewno, już niedługo dostanę to czy tamto.
Jednak powiem wam, że Wizaz naprawdę pomaga

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
Myślę, że to nie tylko Wizaż tylko po prostu też dojrzałaś Zresztą ja też kiedyś miałam inne myślenie.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:53   #148
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez Marigold19 Pokaż wiadomość
Też się pod tym podpisuję. W normalnych relacjach sprawy majątkowe załatwia się za życia. Tak zrobili np. dziadkowie mojej koleżanki przepisując jej mieszkanie. Mieszkali w nim aż do śmierci, nic się nie zmieniło, ale mieszkanie było już formalnie jej od 10 lat. Później dotknęła ich demencja, więc nie wiem, czy byliby w stanie rozporządzić swoim majątkiem tak jak naprawdę chcieli.
Znam taki sam przypadek, mieszkanie zostało przepisane ze 20 lat temu i nic sie nie zmieniło, rodzice przepisali i zyli bez zmian w tym samym mieszkaniu, a dziecko po prostu na papierze ma wszystko jak należy, natomiast w zaden sposob nie ingerowało w zycie rodzicow ani mieszkanie. W dodatku nawet tam nie mieszka.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
I wiecie co, jakoś tak w ostatnim czasie przestałam dzielić skórę na niedźwiedziu, i chociaż dom na wsi zostaje sprzedany i mam "obiecane 20 tys", to mam na to wywalone i jakoś nie przywiązałam się do tej kwoty. Tak po prostu, jak będzie to spoko, ale jak nie to też spoko, zarabiamy, żyjemy, nie przymieramy głodem. Zaczęłam po prostu liczyć na siebie, zamiast żyć jakimiś tam obietnicami że tak, na pewno, już niedługo dostanę to czy tamto.
Jednak powiem wam, że Wizaz naprawdę pomaga

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
i bardzo dobrze, gratuluję zmiany podejscia, mysle ze zyje ci sie łatwiej doceniając to co masz, zamiast narzekać na to czego nie masz
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 09:56   #149
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Ano właśnie. My porzuciliśmy temat przepisywania mieszkania, chociaż ja byłam na nim zafiksowana straszliwie, że to na 100% będzie jego już niedługo, za miesiąc, po remoncie, za rok, za 5 lat. Ojciec nie chce przepisać, to nie, żadne przeżywanie i proszenie nic nie da. Wyremontowalismy, żeby nam się lepiej żyło i tyle. Jak będą chcieli przepisać to przepiszą, jak nie to nie, łącznie z kredytem płacimy za mieszkanie 1200 zł, a mieszkamy (teoretycznie) na swoim, wszystko mam zrobione pod siebie, mogę sobie robić co chcę. I tak wychodzi mniej niż za wynajem. A standard mieszkania i tak jest wyższy niż na wynajmie. Więc uważam, że i tak jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji.
I wiecie co, jakoś tak w ostatnim czasie przestałam dzielić skórę na niedźwiedziu, i chociaż dom na wsi zostaje sprzedany i mam "obiecane 20 tys", to mam na to wywalone i jakoś nie przywiązałam się do tej kwoty. Tak po prostu, jak będzie to spoko, ale jak nie to też spoko, zarabiamy, żyjemy, nie przymieramy głodem. Zaczęłam po prostu liczyć na siebie, zamiast żyć jakimiś tam obietnicami że tak, na pewno, już niedługo dostanę to czy tamto.
Jednak powiem wam, że Wizaz naprawdę pomaga

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka
No i super, najzdrowsze podejście i rozwiązania, gratuluję.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-10-07, 10:00   #150
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Mam dylemat czy wyprowadzić się z domu rodzinnego i wynająć mieszkanie...

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Znam taki sam przypadek, mieszkanie zostało przepisane ze 20 lat temu i nic sie nie zmieniło, rodzice przepisali i zyli bez zmian w tym samym mieszkaniu, a dziecko po prostu na papierze ma wszystko jak należy, natomiast w zaden sposob nie ingerowało w zycie rodzicow ani mieszkanie. W dodatku nawet tam nie mieszka.
No dokładnie taka sama sytuacja. Koleżanka też tam nie mieszkała i dziadkowie na początku takie mieli trochę obawy, troszkę tak jej docinali, kto będzie płacić rachunki i czy mają jej płacić czynsz, ale w rezultacie nic się nie zmieniało, dziadkowie byli spokojni i sobie żyli po swojemu. Po śmierci babci nagle się krewni znaleźli, ale do spadku, a nie do opieki nad umierającym dziadkiem...
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-14 10:07:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:00.