Nasze codzienne jadłospisy cz. XXI - OCENA JADŁOSPISÓW

[elfismith]

Napisane przez beatiska

Spisywałam na potrzeby innego wątku, więc i tutaj dodam:

Już R/U
śn.: szakszuka z 2 jajek, 2x kromka chleba żytni razowy (ok 65g), pomidory pół puszki, szpinak garść, oliwa
II śn: 40g komosy ryżowej, 120g malin, 20g migdałów
obiad: 50g ryżu brązowego, curry (batat, zielony groszek, fasolka szparagowa, mleko kokosowe) posypane orzechami nerkowca i polane oliwą
podwieczorek: 30g k. jaglna, 4 morele suszone, garsta rodzynek, jabłko, 20g orzechów włoskich + pasek gorzkiej czekolady 80%


trening, ale tylko 6 km biegania.


kolacja: 3x chleb żytni razowy (ok. 100g), pasta warzywna (pomidory, bakłażan cukinia, cebula, olej) + sałatka z pomidorów i oliwek

Na oko patrząc coś mało białka w stosunku do węgli mi się wydaje, ale jeśli Ci tak służy to ładnie

[beatiska]

Napisane przez elfismith

Na oko patrząc coś mało białka w stosunku do węgli mi się wydaje, ale jeśli Ci tak służy to ładnie

na razie mi służy
Wrzuciłam jednak do kalkulatora i mi pokazuje

kcal: 1850
białko: 60,5 g
węgle: 250g
tłuszcze: 70g


Jakie proporcje powinny być?

[carmen_20]

Napisane przez beatiska

na razie mi służy
Wrzuciłam jednak do kalkulatora i mi pokazuje

kcal: 1850
białko: 60,5 g
węgle: 250g
tłuszcze: 70g


Jakie proporcje powinny być?

Moim zdaniem te proporcje są bardzo dobre 1 g białka na kilogram masy ciała w zupełności wystarcza. Nie wiem dokładnie ile ważysz, ale obstawiam że coś kolo tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

I 3 kanapki z hummusem, roszponką, rzodkiewką, pomidorem, do tego śledź, kawa z mlekiem roślinnym
II 300 gram borówek
III 3 jajka na twardo (miały być na miękko ale nie wyszło ), szparagi, szczypiorek z jogurtem naturalnym, kawa z mlekiem roślinnym
IV 3 kanapki z pastą z awokado i szczypiorkiem, ok. 400g truskawek

[Dracy]

1. Bułka pełnoziarnista z awokado, pomidorem i szynką drobiową
2. Makaron pełnoziarnisty z pesto bazyliowym
3. 5 kawałków arbuza
4. Koktajl z banana, borówek, mleka, płatków owsianych i nasion chia
5. Bułka pełnoziarnista - połowa z mozzarellą, pomidorem i bazylią, druga połowa z twarożkiem, pomidorem, oliwkami i rukolą

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

[lapivoine]

Cześć wszystkim!

Jestem tutaj nowa, także proszę o wyrozumiałość - mam nadzieję, że zamieszczam wpis w prawidłowym wątku.

Chciałabym prosić o pomoc w ocenie jadłospisu odchudzającego, który ułożyła dla mnie dietetyczka.
Mam 25 lat, 160 cm wzrostu, startowałam z wagą 58,5 kg. Moim celem jest waga ok. 50 kg, ale wszystko zależy od tego jak będę czuć się ze swoim ciałem w całym tym procesie. Dodatkowo chciałam zminimalizować problemy jelitowe (pradwopodobnie IBS) oraz wzmocnić tarczycę, bo cierpię na niedoczynność.

Dostałam od dietetyczki jadłospis na 2 tygodnie, na 1300 kcal dziennie, który wg. niej miał zapewnić utratę 1 kg na tydzień.

Oto przykładowy dzień:

ŚNIADANIE

Owsianka z jogurtem i suszonymi śliwkami
4 łyżki płatków owsianych, 1 kubek (200g) jogurtu naturalnego, 2 suszone śliwki


PRZEKĄSKA

1 upieczone jabłko
1 butelka (250ml) soku marchwiowego

OBIAD

Makaron z cukinią i serem mozzarella
1 szklanka ugotowanego makaronu, 1 łyżka oleju, 1⁄2 cukinii, 1⁄2 cebuli, 1⁄2 kulki sera
mozzarella

PRZEKĄSKA
2 szklanki truskawek
2 orzechy brazylijskie

KOLACJA

Kanapka z jajem gotowanym:
1 kromka chleba cienko posmarowanego masłem, 1 jajo gotowane,
2 liście sałaty

Dodam, że staram się chodzić na siłownię przynajmniej 3 razy w tygodniu, gdzie ćwiczę siłowo i aerobowo. Ok. raz w tygodniu chodzę też biegać ok 45 minut 7 km. Poza tym pracuję biurowo, ale staram się dużo chodzić i robię co najmniej 10 000 kroków dziennie.

Przez pierwszy tydzień byłam bardzo głodna, jednak tłumaczyłam to sobie koniecznością przystosowania się organizmu do nowej diety i miałam nadzieję że z czasem będzie łatwiej. Po tygodniu na wadze widziałam już -3 kg.
Kolejny tydzień był jeszcze cięższy, ponieważ nie miałam na nic energii, chodziłam głodna, zła i szczerze mówiąc współczuję mojemu otoczeniu, które musiało wtedy ze mną wytrzymywać
Z powodu dużego głodu zaczęłam stosować małe urozmaicenia diety, które polegały na wymianie posiłków na rzeczy bardziej sycące i trochę bardziej kaloryczne. Poprawa w samopoczuciu była znaczna.
Po dwóch tygodniach wybrałam się na wizytę kontrolną, gdzie na wadze było już 55 kg, czyli 3,5 kg mniej.
Dietetyczka na informację o tym, że jestem wiecznie bardzo głodna stwierdziła, że żołądek przystosowuje się do nowej diety ok. miesiąca a jeśli mam kryzysy mogę jeść surowe marchewki.
Szczerze mówiąc bardzo mnie to zniechęciło, bo nie zależy mi na tak szybkiej utracie wagi, wolę robić to wolniej, ale z głową i zdrowo. Chcę też żeby dieta nie powodowała u mnie irytacji i braku energii do czegokolwiek. Mam też wątpliwości co do kaloryczności - czy 1300 kcal nie jest za małą ilością biorąc pod uwagę że jestem osobą aktywną?

Będę bardzo wdzięczna za ocenę jadłospisu oraz opinię co myslicie

[Iwoka]

Napisane przez lapivoine

Cześć wszystkim!

Jestem tutaj nowa, także proszę o wyrozumiałość - mam nadzieję, że zamieszczam wpis w prawidłowym wątku.

Chciałabym prosić o pomoc w ocenie jadłospisu odchudzającego, który ułożyła dla mnie dietetyczka.
Mam 25 lat, 160 cm wzrostu, startowałam z wagą 58,5 kg. Moim celem jest waga ok. 50 kg, ale wszystko zależy od tego jak będę czuć się ze swoim ciałem w całym tym procesie. Dodatkowo chciałam zminimalizować problemy jelitowe (pradwopodobnie IBS) oraz wzmocnić tarczycę, bo cierpię na niedoczynność.

Dostałam od dietetyczki jadłospis na 2 tygodnie, na 1300 kcal dziennie, który wg. niej miał zapewnić utratę 1 kg na tydzień.

Oto przykładowy dzień:

ŚNIADANIE

Owsianka z jogurtem i suszonymi śliwkami
4 łyżki płatków owsianych, 1 kubek (200g) jogurtu naturalnego, 2 suszone śliwki


PRZEKĄSKA

1 upieczone jabłko
1 butelka (250ml) soku marchwiowego

OBIAD

Makaron z cukinią i serem mozzarella
1 szklanka ugotowanego makaronu, 1 łyżka oleju, 1⁄2 cukinii, 1⁄2 cebuli, 1⁄2 kulki sera
mozzarella

PRZEKĄSKA
2 szklanki truskawek
2 orzechy brazylijskie

KOLACJA

Kanapka z jajem gotowanym:
1 kromka chleba cienko posmarowanego masłem, 1 jajo gotowane,
2 liście sałaty

Dodam, że staram się chodzić na siłownię przynajmniej 3 razy w tygodniu, gdzie ćwiczę siłowo i aerobowo. Ok. raz w tygodniu chodzę też biegać ok 45 minut 7 km. Poza tym pracuję biurowo, ale staram się dużo chodzić i robię co najmniej 10 000 kroków dziennie.

Przez pierwszy tydzień byłam bardzo głodna, jednak tłumaczyłam to sobie koniecznością przystosowania się organizmu do nowej diety i miałam nadzieję że z czasem będzie łatwiej. Po tygodniu na wadze widziałam już -3 kg.
Kolejny tydzień był jeszcze cięższy, ponieważ nie miałam na nic energii, chodziłam głodna, zła i szczerze mówiąc współczuję mojemu otoczeniu, które musiało wtedy ze mną wytrzymywać
Z powodu dużego głodu zaczęłam stosować małe urozmaicenia diety, które polegały na wymianie posiłków na rzeczy bardziej sycące i trochę bardziej kaloryczne. Poprawa w samopoczuciu była znaczna.
Po dwóch tygodniach wybrałam się na wizytę kontrolną, gdzie na wadze było już 55 kg, czyli 3,5 kg mniej.
Dietetyczka na informację o tym, że jestem wiecznie bardzo głodna stwierdziła, że żołądek przystosowuje się do nowej diety ok. miesiąca a jeśli mam kryzysy mogę jeść surowe marchewki.
Szczerze mówiąc bardzo mnie to zniechęciło, bo nie zależy mi na tak szybkiej utracie wagi, wolę robić to wolniej, ale z głową i zdrowo. Chcę też żeby dieta nie powodowała u mnie irytacji i braku energii do czegokolwiek. Mam też wątpliwości co do kaloryczności - czy 1300 kcal nie jest za małą ilością biorąc pod uwagę że jestem osobą aktywną?

Będę bardzo wdzięczna za ocenę jadłospisu oraz opinię co myslicie

Jak dla mnie to te 1300 byłoby za mało nawet przy zerowej aktywności. Zwłaszcza, że przecież masz prawidłową wagę. Zresztą co to za dietetyczna, która daje tak mało owoców i warzyw?

[jujka]

Napisane przez Iwoka

Jak dla mnie to te 1300 byłoby za mało nawet przy zerowej aktywności. Zwłaszcza, że przecież masz prawidłową wagę. Zresztą co to za dietetyczna, która daje tak mało owoców i warzyw?

Zgadzam się z powyższym. 2 listki sałaty? Serio, ktoś to naprawdę wylicza? Na tej " diecie" umarłabym z głodu 3 razy w ciągu dnia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IzzieSt]

Moja dieta odbiega od idealnej, ale to co zaproponowała Ci dietetyczka to jakiś kosmos. Doprowadzisz do niedoborów. Dla własnego dobra wybierz się do kogoś innego

[Rogue_]

Cześć. Jestem tu nowa i chciałabyś prosić o pomoc, bo zakładanie osobnego wątku wydaje mi się bez sensu. Ogólnie przez całe życie byłam raczej szczupła, wydawało mi się, że nie mam naturalnej tendencji do tycia, ale w przeciągu ostatniego roku przybyło mi kilka kilogramów. Dwa tygodnie temu robiłam też badania - mój lipidogram ledwo mieści się w normach co w końcu mnie zmotywowało do przyjrzenia się temu co jem. Prawda jest taka, że odkąd pamiętam to rzucam się na słodycze - nie ciągnie mnie do gazowanych napojów ani fast-foodów, nie lubię ciężkich sosów i tego typu rzeczy, ale te słodycze to była zmora. Dobiega końca mój szósty dzień diety, a ja jestem ciągle głodna. Bez przerwy. Jestem głodna nawet wtedy jak jem. I nie mam pojęcia co robię nie tak - według aplikacji jem około 1800kcal dziennie, a na siłowni w tym tygodniu byłam tylko raz, więc się nie głodzę. Dlatego postanowiłam wstawić swój jadłospis z dwóch ostatnich dni, bo sama nie widzę co robię nie tak. A może to kwestia psychiki?

piątek:
śniadanie:
jajecznica z trzech jajek na maśle
dwie kromki chleba razowego
pomidory z cebulą
kawa z mlekiem bez laktozy

obiad:
gotowane ziemniaki
filet z piersi kurczaka
sałatka a'la grecka tylko bez fety

kolacja:
makaron z malinami
skyr waniliowy

I w międzyczasie fig bar

sobota:
śniadanie:
jajka sadzone
chleb razowy
ogórek

obiad:
gotowane ziemniaki
fasolka szparagowa
tuńczyk

deser:
lody słony karmel

kolacja:
owsianka na mleku bez laktozy ugotowana z budyniem z migdałami, nasionami chia i wiórkami kokosowymi

[Belive_23]

Napisane przez lapivoine

Cześć wszystkim!

Jestem tutaj nowa, także proszę o wyrozumiałość - mam nadzieję, że zamieszczam wpis w prawidłowym wątku.

Chciałabym prosić o pomoc w ocenie jadłospisu odchudzającego, który ułożyła dla mnie dietetyczka.
Mam 25 lat, 160 cm wzrostu, startowałam z wagą 58,5 kg. Moim celem jest waga ok. 50 kg, ale wszystko zależy od tego jak będę czuć się ze swoim ciałem w całym tym procesie. Dodatkowo chciałam zminimalizować problemy jelitowe (pradwopodobnie IBS) oraz wzmocnić tarczycę, bo cierpię na niedoczynność.

Dostałam od dietetyczki jadłospis na 2 tygodnie, na 1300 kcal dziennie, który wg. niej miał zapewnić utratę 1 kg na tydzień.

Oto przykładowy dzień:

ŚNIADANIE

Owsianka z jogurtem i suszonymi śliwkami
4 łyżki płatków owsianych, 1 kubek (200g) jogurtu naturalnego, 2 suszone śliwki


PRZEKĄSKA

1 upieczone jabłko
1 butelka (250ml) soku marchwiowego

OBIAD

Makaron z cukinią i serem mozzarella
1 szklanka ugotowanego makaronu, 1 łyżka oleju, 1⁄2 cukinii, 1⁄2 cebuli, 1⁄2 kulki sera
mozzarella

PRZEKĄSKA
2 szklanki truskawek
2 orzechy brazylijskie

KOLACJA

Kanapka z jajem gotowanym:
1 kromka chleba cienko posmarowanego masłem, 1 jajo gotowane,
2 liście sałaty

Dodam, że staram się chodzić na siłownię przynajmniej 3 razy w tygodniu, gdzie ćwiczę siłowo i aerobowo. Ok. raz w tygodniu chodzę też biegać ok 45 minut 7 km. Poza tym pracuję biurowo, ale staram się dużo chodzić i robię co najmniej 10 000 kroków dziennie.

Przez pierwszy tydzień byłam bardzo głodna, jednak tłumaczyłam to sobie koniecznością przystosowania się organizmu do nowej diety i miałam nadzieję że z czasem będzie łatwiej. Po tygodniu na wadze widziałam już -3 kg.
Kolejny tydzień był jeszcze cięższy, ponieważ nie miałam na nic energii, chodziłam głodna, zła i szczerze mówiąc współczuję mojemu otoczeniu, które musiało wtedy ze mną wytrzymywać
Z powodu dużego głodu zaczęłam stosować małe urozmaicenia diety, które polegały na wymianie posiłków na rzeczy bardziej sycące i trochę bardziej kaloryczne. Poprawa w samopoczuciu była znaczna.
Po dwóch tygodniach wybrałam się na wizytę kontrolną, gdzie na wadze było już 55 kg, czyli 3,5 kg mniej.
Dietetyczka na informację o tym, że jestem wiecznie bardzo głodna stwierdziła, że żołądek przystosowuje się do nowej diety ok. miesiąca a jeśli mam kryzysy mogę jeść surowe marchewki.
Szczerze mówiąc bardzo mnie to zniechęciło, bo nie zależy mi na tak szybkiej utracie wagi, wolę robić to wolniej, ale z głową i zdrowo. Chcę też żeby dieta nie powodowała u mnie irytacji i braku energii do czegokolwiek. Mam też wątpliwości co do kaloryczności - czy 1300 kcal nie jest za małą ilością biorąc pod uwagę że jestem osobą aktywną?

Będę bardzo wdzięczna za ocenę jadłospisu oraz opinię co myslicie

Bardzo mało kalorii. Moim zdaniem ta dieta ma maksymalnie 1300-1400 kalorii. Pierwszy tydzień to przeważnie strata wody. Natomiast później już trudniej o chudnięcie. Przy tej aktywności minimum to 1600 kalorii.

Podam Ci mój przykładowy jadłospis 1800 kcl. Bardzo aktywny tryb życia. Dużo chodzenia, jazdy rowerem.

1) 2 kanapki. 1 z pasztetem bez GMO, druga z serem żółtym light, 200 gram pomidorów, pół zielonego ogórka, 1 małe jabłko
2) 1 kiełbasa z piersi z kurczaka podsmażona z 2 cebulkami i czosnkiem, kukurydza, pół woreczka ryżu, sos z 3 pomidorów i łyżki sosu tikka massala
3) Pół woreczka kaszy jęczmiennej z mięsem mielonym z szynki, rodzynkami i żurawiną i miodem
4) 2/3 twarogu chudego wymieszanego z jogurtem typu greckiego z marakują, pół banana, 100 gram czereśni

Widzisz różnice?

[Belive_23]

R

1) Owsianka na mleku z winogronami, bananem, wiórkami kokosowymi,pestkami dyni, migdałami

2) Kefir

3) Fasola podsmażona z cebulą, kiełbasą, ryżem i kukurydzą w przyprawie tikka masala

3) Twaróg z bananem, jogurtem greckim, jabłko

[marma53]

Witajcie,

chciałabym poddać Waszej ocenie mój jadłospis.
Kilka ważnych informacji:
- ze względu na chroniczne zaparcia od lekarza dostałam zalecenie diety opartej na produktach gruboziarnistych, warzywach, owocach, olejach roślinnych, roślinach strączkowych,
- ze względu na niestrawność nie jadam mięsa, a nabiał okazjonalnie,
- mam niedoczynność tarczycy.

U

Ś: 4 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżka otrąb żytnich, 1 łyżka otrąb mieszanych (gryczane, pszenne, żytnie, owsiane), 1 łyżka nasion chia, 1/2 łyżki nasion babki płesznik i jajowatej, 1 łyżeczka siemienia lnianego, 3 śliwki suszone, 1 łyżka rodzynek, 1 łyżka żurawiny, 1 szklanka mleka migdałowego, cynamon, pół banana, olejek migdałowy, xylitol

IIŚ: 1 kromka chleba orkiszowego pełnoziarnistego (domowego wypieku)
100 g kapusty kiszonej, 1/4 jabłka, 2 duże marchewki, 1 łyżeczka oleju roślinnego
kawa zbożowa, pół szklanki mleka 1,5%

O: gotowane/pieczone warzywa różnego rodzaju, 1 łyżka oleju kokosowego

P: koktajl owocowy (szklanka mleka roślinnego plus owoce)

K: 1 duża kromka chleba orkiszowego (domowego wypieku), miska świeżych warzyw, pół szklanki mleka roślinnego, łyżka miodu

Co mogłabym dodać, zmienić?

Wagę chcę utrzymać.

Liczę na Wasze rady.

[Iwoka]

Napisane przez marma53

Witajcie,

chciałabym poddać Waszej ocenie mój jadłospis.
Kilka ważnych informacji:
- ze względu na chroniczne zaparcia od lekarza dostałam zalecenie diety opartej na produktach gruboziarnistych, warzywach, owocach, olejach roślinnych, roślinach strączkowych,
- ze względu na niestrawność nie jadam mięsa, a nabiał okazjonalnie,
- mam niedoczynność tarczycy.

U

Ś: 4 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżka otrąb żytnich, 1 łyżka otrąb mieszanych (gryczane, pszenne, żytnie, owsiane), 1 łyżka nasion chia, 1/2 łyżki nasion babki płesznik i jajowatej, 1 łyżeczka siemienia lnianego, 3 śliwki suszone, 1 łyżka rodzynek, 1 łyżka żurawiny, 1 szklanka mleka migdałowego, cynamon, pół banana, olejek migdałowy, xylitol

IIŚ: 1 kromka chleba orkiszowego pełnoziarnistego (domowego wypieku)
100 g kapusty kiszonej, 1/4 jabłka, 2 duże marchewki, 1 łyżeczka oleju roślinnego
kawa zbożowa, pół szklanki mleka 1,5%

O: gotowane/pieczone warzywa różnego rodzaju, 1 łyżka oleju kokosowego

P: koktajl owocowy (szklanka mleka roślinnego plus owoce)

K: 1 duża kromka chleba orkiszowego (domowego wypieku), miska świeżych warzyw, pół szklanki mleka roślinnego, łyżka miodu

Co mogłabym dodać, zmienić?

Wagę chcę utrzymać.

Liczę na Wasze rady.

Obiady zawsze masz takie mizerne? Moim zdaniem masz tutaj mało wartościowego białka. Tyle tylko, co z mleka i łyżeczki siemienia lnianego.
Mam nadzieję, że pamiętasz o duuużej ilości wody, bo przy błonniku może jeszcze bardziej zapchać.

[marma53]

Napisane przez Iwoka

Obiady zawsze masz takie mizerne? Moim zdaniem masz tutaj mało wartościowego białka. Tyle tylko, co z mleka i łyżeczki siemienia lnianego.
Mam nadzieję, że pamiętasz o duuużej ilości wody, bo przy błonniku może jeszcze bardziej zapchać.

Iwoka,

nie, zapomniałam napisać - najczęściej do obiadu jem woreczek kaszy bulgur, jaglanej lub gryczanej. Zazwyczaj same warzywa jem teraz, latem.
Chociaż dzisiaj i warzywa i kasza i dodałam czerwonej soczewicy, aby białko uzupełniać.

A piję bardzo dużo, ok. 3-4 litrów dziennie.

Taki sposób odżywiania wdrożyłam pod koniec stycznia, gdy lekarz zlecił mi dietę i naprawdę pozbyłam się zaparć, po wielu latach mąk.

[Iwoka]

Napisane przez marma53

Iwoka,

nie, zapomniałam napisać - najczęściej do obiadu jem woreczek kaszy bulgur, jaglanej lub gryczanej. Zazwyczaj same warzywa jem teraz, latem.
Chociaż dzisiaj i warzywa i kasza i dodałam czerwonej soczewicy, aby białko uzupełniać.

A piję bardzo dużo, ok. 3-4 litrów dziennie.

Taki sposób odżywiania wdrożyłam pod koniec stycznia, gdy lekarz zlecił mi dietę i naprawdę pozbyłam się zaparć, po wielu latach mąk.

No to skoro to dieta od lekarza i Ci służy to po co nasza pomoc?

[marma53]

Napisane przez Iwoka

No to skoro to dieta od lekarza i Ci służy to po co nasza pomoc?

Dlatego, że nie dostałam konkretnego jadłospisu, tylko ogóle wytyczne, a jadłospisy sama układam.

[Belive_23]

R

1) Naleśniki kakaowe z mąki kukurydzianej z farszem z miodu, serka wiejskiego i kakao, duża łyżka dżemu, kawa
2) Ryż, wątróbka podsmażona z cebulką, czosnkiem, imbirem, czerwoną i żółtą papryką z przyprawą tikka masala, sosem sojowym i szczypiorkiem
3) Kaszanka pieczona z jabłkiem i cebulką
4) Shake z banana, mleka, kakao, odżywki białkowej

[Belive_23]

R

1) Jajecznica z 3 jajek ze szczypiorkiem podsmażona na maśle, 2 kromki chleba z awokado, polędwicą miodową, pół pomidora, połówka czerwonej i żółtej papryki
2) Fit rosół gotowany na piersi z kurczaka z włoszczyzną i makaronem ryżowym
3) Pierś z kurczaka podsmażona na maśle z resztkami papryki żółtej i czerwonej oraz czosnku ziemniaczki gotowane w mundurkach z koperkiem, surówka z kiszonej kapusty i jabłka
4) Serek wiejski bananem, mango i pestkami dyni

[DawnSeeker]

Napisane przez marma53

Dlatego, że nie dostałam konkretnego jadłospisu, tylko ogóle wytyczne, a jadłospisy sama układam.

Z tego typu problemami i wykluczeniami, radzilabym raczej dietetyka (roslinnego) albo innego, ktory specjalizuje sie w chorobach, a nie pytac randomowych osob w necie o porady. Ja widze za malo wartosciowego bialka, a przy problemach z trawieniem srednio chce radzic, zwlaszcza ze jestem na weganskiej diecie, wiec jadam glownie ciezkostrawne straczki, zeby bialko nadrobic.

[Belive_23]

R

Dzisiaj późno wstałam, a więc

1) Ryżowianka gotowana na mleku sojowym o smaku czekoladowym, pestki dyni, pestki słonecznika, wiórki kokosowe, orzechy włoskie, migdały
2) Pieczone frytki, dwie tortille z tuńczykiem, twarożkiem cebulką, ogórkiem zielonym, pomidorkami daktylowymi, surówka z kapusty kiszonej i rodzynek
3) Serek wiejski z dżemem, migdałami i bananem

[Dracy]

1. Dwie kromki żytniego chleba z pomidorem, awokado, papryką i szynką drobiową, jajko na twardo
2. Duża szklanka świeżo wyciskanego soku z jabłek, brzoskwinii, marchwi i pomarańczy, nerkowce
3. Buritto w pełnoziarnistej tortilli - w środku mielona wołowina, ryż jaśminowy, sos pomidorowy, papryka, kukurydza, cebula i czerwona fasola
4. Nori z serkiem śmietanowym, wędzonym łososiem, rzodkiewką, rukolą, ogórkiem i sezamem, kefir

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

[Kalakiria]

Delikatne R
1. Owsianka na mleku sojowym z truskawkami, masłem orzechowym, nasionami chia i orzechami włoskimi.
2. Coś a'la curry (tofu,cukinia, marchewka w sosie na mleku sojowym z płatkami drożdżowymi i przyprawą curry) i makaron z ciecierzycy.
3. Kanapka z pastą ze słonecznika, pomidorem i kiełkami
4. Smoothie: banan, jarmuż, melon, odżywka białkowa (z grochu), tahini
do tego B12 i D w tabletkach

[Dracy]

1. Trzy kromki pełnoziarnistego chleba - dwie posmarowane awokado jedna hummusem z papryką, ogórkiem i szynką drobiową
2. Duża szklanka soku z bananów, winogron, jabłek, czereśni i agrestu
3. Talerz zupy pomidorowej, dwie grzanki z chleba pełnoziarnistego z mozzarellą, oliwą i bazylią
4. Kilka muffinek z czerwonej fasoli i porcja domowych lodów borówkowych
5. Miseczka zupy z obiadu

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

[Belive_23]

R

1) Resztki makreli z lodówki, wymieszanej z cebulką, twarogiem i zielonym ogórkiem, pieczarki podsmażone na masełku ze szpinakiem, papryką, 5 plastrów szynki, pieczone frytki

2) Jaglanka na wodzie z granatem i łyżeczką dżemu, serkiem maluta

3) 2 tortille z serkiem maluta 0%, podsmażonymi pieczarkami ze szpinakiem i oliwkami, ziemniaki w mundurkach, sos czosnkowy

4) Resztki twarogu z wczoraj z szynką, ogórkiem i olejem lnianym, buraczki też z wczoraj

[Maddis]

Napisane przez marma53

Witajcie,

chciałabym poddać Waszej ocenie mój jadłospis.
Kilka ważnych informacji:
- ze względu na chroniczne zaparcia od lekarza dostałam zalecenie diety opartej na produktach gruboziarnistych, warzywach, owocach, olejach roślinnych, roślinach strączkowych,
- ze względu na niestrawność nie jadam mięsa, a nabiał okazjonalnie,
- mam niedoczynność tarczycy.

U

Ś: 4 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki otrąb owsianych, 1 łyżka otrąb żytnich, 1 łyżka otrąb mieszanych (gryczane, pszenne, żytnie, owsiane), 1 łyżka nasion chia, 1/2 łyżki nasion babki płesznik i jajowatej, 1 łyżeczka siemienia lnianego, 3 śliwki suszone, 1 łyżka rodzynek, 1 łyżka żurawiny, 1 szklanka mleka migdałowego, cynamon, pół banana, olejek migdałowy, xylitol

IIŚ: 1 kromka chleba orkiszowego pełnoziarnistego (domowego wypieku)
100 g kapusty kiszonej, 1/4 jabłka, 2 duże marchewki, 1 łyżeczka oleju roślinnego
kawa zbożowa, pół szklanki mleka 1,5%

O: gotowane/pieczone warzywa różnego rodzaju, 1 łyżka oleju kokosowego

P: koktajl owocowy (szklanka mleka roślinnego plus owoce)

K: 1 duża kromka chleba orkiszowego (domowego wypieku), miska świeżych warzyw, pół szklanki mleka roślinnego, łyżka miodu

Co mogłabym dodać, zmienić?

Wagę chcę utrzymać.

Liczę na Wasze rady.

Okiem dietetyka
- wykluczając mięso i produkty odzwierzęce musisz je czymś zastąpić, nie może być sytuacji, że ze standardowego obiadu, który stanowi kawałek mięsa, kasza, surówka/warzywa wywalasz mięso i wszystko jest pięknie. Białko zwierzęce powinnaś zastąpić białkiem roslinnym. Na diecie eliminacyjnej trzeba eliminowany produkt zastąpić innym o podobnej wartości odżywczej
- jajek nie jadasz?
- a jogurty, kefiry? po nich też masz niestrawność?
- przy spożywaniu dużej ilości błonnika, pamiętaj o wypijaniu odpowiedniej ilości wody

[NajlepszaKumpela]

Napisane przez Rogue_

Cześć. Jestem tu nowa i chciałabyś prosić o pomoc, bo zakładanie osobnego wątku wydaje mi się bez sensu. Ogólnie przez całe życie byłam raczej szczupła, wydawało mi się, że nie mam naturalnej tendencji do tycia, ale w przeciągu ostatniego roku przybyło mi kilka kilogramów. Dwa tygodnie temu robiłam też badania - mój lipidogram ledwo mieści się w normach co w końcu mnie zmotywowało do przyjrzenia się temu co jem. Prawda jest taka, że odkąd pamiętam to rzucam się na słodycze - nie ciągnie mnie do gazowanych napojów ani fast-foodów, nie lubię ciężkich sosów i tego typu rzeczy, ale te słodycze to była zmora. Dobiega końca mój szósty dzień diety, a ja jestem ciągle głodna. Bez przerwy. Jestem głodna nawet wtedy jak jem. I nie mam pojęcia co robię nie tak - według aplikacji jem około 1800kcal dziennie, a na siłowni w tym tygodniu byłam tylko raz, więc się nie głodzę. Dlatego postanowiłam wstawić swój jadłospis z dwóch ostatnich dni, bo sama nie widzę co robię nie tak. A może to kwestia psychiki?

piątek:
śniadanie:
jajecznica z trzech jajek na maśle
dwie kromki chleba razowego
pomidory z cebulą
kawa z mlekiem bez laktozy

obiad:
gotowane ziemniaki
filet z piersi kurczaka
sałatka a'la grecka tylko bez fety

kolacja:
makaron z malinami
skyr waniliowy

I w międzyczasie fig bar

sobota:
śniadanie:
jajka sadzone
chleb razowy
ogórek

obiad:
gotowane ziemniaki
fasolka szparagowa
tuńczyk

deser:
lody słony karmel

kolacja:
owsianka na mleku bez laktozy ugotowana z budyniem z migdałami, nasionami chia i wiórkami kokosowymi

Powiem Ci miałam podobnie, jadłam 1800 kcal i czułam się głodna.

Teraz jem 1600 kcal i chodź nażarta jak świnia i zjadam zazwyczaj 1400 kcal bo więcej nie mieszczę. A do tego jem serio ale to serio dużo słodkiego, ale zdrowego. Polecam wrzucić słodzik, albo inne słodzidło, bo pewnie zaraz dostane burę od wielu jaki to słodzik jest toksyczny, ale to cukier powoduje otyłość i cukrzyce i wole sztuczne słodziki :P

A więc tak
na śniadanie polecam: (okolo 300kcal, a micha pełna po brzegi)
- 2x skyr Naturalny
- 100g jagód mrożonych
- 15g kakao
- słodzik w tabletkach (5szt.) - zawsze rozpuszczać w gorącej wodzie i dodać do ziemnego jedzenia
Wystarczy wymieszać

Śniadanie 2. porcja około 50g białka
- dwa duże pomidory (300g)
- dwa serki wiejskie light

Obiad:
- pierś z kurczaka (150g)
- młode ziemniaki (200g-300g)
- sałata, szpinak, pomidory, i inne ważne żeby zając miejsce w brzuchu (zapchać się po brzegi)

Kolacja:
uwielbiam czekoladowe naleśniki orkiszowe
- mąka orkiszowa (50g)
- jajko 1 szt.
- mleko 0,5% (100g)
- slodzik 3 szt
- kakao 5g
- ser twarogowy chudy (130g)
- kakao (12g)
- słodzik 5 szt.
- borówki do dekoracji z 30g

smaczenie i zdrowo bez sztucznych cukrów dodanych. To taki mój ulubiony jadłospis dzienny, często robie omleta z 2 jajek banana i owsianki, z do niego masło orzechowe, albo dżem 100% bez cukru.
Czekolada 70% po miesiącu bez słodyczy smakuje bardzo słodko i jest boska.
Pijam tylko wodę i kawę wiadomo ze słodzikiem i zazwyczaj mlekiem 0,5 albo 1,5%.
Schudłam na tej diecie 8kg w miesiąc
Chodzę na siłownię 4 razy w tygodniu, tylko treningi siłowe, zero kardio, pod warunkiem że bardzo dużo chodzę :P

[Maddis]

Napisane przez NajlepszaKumpela

Powiem Ci miałam podobnie, jadłam 1800 kcal i czułam się głodna.

Teraz jem 1600 kcal i chodź nażarta jak świnia i zjadam zazwyczaj 1400 kcal bo więcej nie mieszczę. A do tego jem serio ale to serio dużo słodkiego, ale zdrowego. Polecam wrzucić słodzik, albo inne słodzidło, bo pewnie zaraz dostane burę od wielu jaki to słodzik jest toksyczny, ale to cukier powoduje otyłość i cukrzyce i wole sztuczne słodziki :P

A więc tak
na śniadanie polecam: (okolo 300kcal, a micha pełna po brzegi)
- 2x skyr Naturalny
- 100g jagód mrożonych
- 15g kakao
- słodzik w tabletkach (5szt.) - zawsze rozpuszczać w gorącej wodzie i dodać do ziemnego jedzenia
Wystarczy wymieszać

Śniadanie 2. porcja około 50g białka
- dwa duże pomidory (300g)
- dwa serki wiejskie light

Obiad:
- pierś z kurczaka (150g)
- młode ziemniaki (200g-300g)
- sałata, szpinak, pomidory, i inne ważne żeby zając miejsce w brzuchu (zapchać się po brzegi)

Kolacja:
uwielbiam czekoladowe naleśniki orkiszowe
- mąka orkiszowa (50g)
- jajko 1 szt.
- mleko 0,5% (100g)
- slodzik 3 szt
- kakao 5g
- ser twarogowy chudy (130g)
- kakao (12g)
- słodzik 5 szt.
- borówki do dekoracji z 30g

smaczenie i zdrowo bez sztucznych cukrów dodanych. To taki mój ulubiony jadłospis dzienny, często robie omleta z 2 jajek banana i owsianki, z do niego masło orzechowe, albo dżem 100% bez cukru.
Czekolada 70% po miesiącu bez słodyczy smakuje bardzo słodko i jest boska.
Pijam tylko wodę i kawę wiadomo ze słodzikiem i zazwyczaj mlekiem 0,5 albo 1,5%.
Schudłam na tej diecie 8kg w miesiąc
Chodzę na siłownię 4 razy w tygodniu, tylko treningi siłowe, zero kardio, pod warunkiem że bardzo dużo chodzę :P

W Twojej diecie jest mało tłuszczu, powinny być uwzględnione odpowiednie źródła tłuszczu, bo można sobie narobić problemów hormonalnych. Dodatkowo kaloryczność jest za niska w stosunku do aktywności (1400 kcal). 8 kg w miesiąc to nie jest zbyt zdrowe tempo chudnięcia.

[Iwoka]

Napisane przez NajlepszaKumpela

Powiem Ci miałam podobnie, jadłam 1800 kcal i czułam się głodna.

Teraz jem 1600 kcal i chodź nażarta jak świnia i zjadam zazwyczaj 1400 kcal bo więcej nie mieszczę. A do tego jem serio ale to serio dużo słodkiego, ale zdrowego. Polecam wrzucić słodzik, albo inne słodzidło, bo pewnie zaraz dostane burę od wielu jaki to słodzik jest toksyczny, ale to cukier powoduje otyłość i cukrzyce i wole sztuczne słodziki :P

A więc tak
na śniadanie polecam: (okolo 300kcal, a micha pełna po brzegi)
- 2x skyr Naturalny
- 100g jagód mrożonych
- 15g kakao
- słodzik w tabletkach (5szt.) - zawsze rozpuszczać w gorącej wodzie i dodać do ziemnego jedzenia
Wystarczy wymieszać

Śniadanie 2. porcja około 50g białka
- dwa duże pomidory (300g)
- dwa serki wiejskie light

Obiad:
- pierś z kurczaka (150g)
- młode ziemniaki (200g-300g)
- sałata, szpinak, pomidory, i inne ważne żeby zając miejsce w brzuchu (zapchać się po brzegi)

Kolacja:
uwielbiam czekoladowe naleśniki orkiszowe
- mąka orkiszowa (50g)
- jajko 1 szt.
- mleko 0,5% (100g)
- slodzik 3 szt
- kakao 5g
- ser twarogowy chudy (130g)
- kakao (12g)
- słodzik 5 szt.
- borówki do dekoracji z 30g

smaczenie i zdrowo bez sztucznych cukrów dodanych. To taki mój ulubiony jadłospis dzienny, często robie omleta z 2 jajek banana i owsianki, z do niego masło orzechowe, albo dżem 100% bez cukru.
Czekolada 70% po miesiącu bez słodyczy smakuje bardzo słodko i jest boska.
Pijam tylko wodę i kawę wiadomo ze słodzikiem i zazwyczaj mlekiem 0,5 albo 1,5%.
Schudłam na tej diecie 8kg w miesiąc
Chodzę na siłownię 4 razy w tygodniu, tylko treningi siłowe, zero kardio, pod warunkiem że bardzo dużo chodzę :P

Składniki może i zdrowe, ale czy w takiej mieszance? Brakuje tłuszczu i węglowodanów złożonych. Białka mi się wydaje mimo wszystko za dużo, poza tym dominuje głównie z nabiału. No i ja nie jestem za słodzikami. Już lepiej zainwestować chociażby z ksylitol

[NajlepszaKumpela]

Napisane przez Iwoka

Składniki może i zdrowe, ale czy w takiej mieszance? Brakuje tłuszczu i węglowodanów złożonych. Białka mi się wydaje mimo wszystko za dużo, poza tym dominuje głównie z nabiału. No i ja nie jestem za słodzikami. Już lepiej zainwestować chociażby z ksylitol

Mam w rozpisce 1600 kcal, Białka 140g, Tłuszcze 50g, Węgle 140-150g. Makro jest takie przez moje przypadłości zdrowotne, które leczone są zmianą diety oraz aktywnością fizyczną. Nie mogę mieć podniesionych ani tłuszczy i węgli.
Bo dieta przy której będzie więcej tłuszczy i węgli spowoduje podniesienie wagi ciała i utrudni powrót do zdrowia. Próbowałam na innej diecie z mniejszą ilością białek i pomimo moich największych starań i picia do 6 litrów wody dziennie i pokrzywy na oczyszczenie niestety waga stała, a gdy spadła o 4 kg w ciągu miesiąca trafił mnie tragiczny efekt jojo w ciągu 2 tygodni. Więc.... teraz moja dieta jest idealnie doprecyzowana pod mój organizm. Nawet jeżeli sama nadal się jej uczę, bo to dopiero miesiąc.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez Maddis

W Twojej diecie jest mało tłuszczu, powinny być uwzględnione odpowiednie źródła tłuszczu, bo można sobie narobić problemów hormonalnych. Dodatkowo kaloryczność jest za niska w stosunku do aktywności (1400 kcal). 8 kg w miesiąc to nie jest zbyt zdrowe tempo chudnięcia.

Odpowiednia dieta pod uregulowanie mojej przypadłości hormonalnej. Dieta o obniżonej ilości tłuszczy i węgli. W mojej przypadłości potrzebuje mniej kcal do utrzymania prawidłowej wagi ciała. Zanim zaczniesz stawiać tezy o tym czego jest za mało, dopytaj, bo bredzisz teraz, dieta uzgodniona przez mojego trenera prowadzącego i dietetyka, oraz wsparcie lekarza.