Prawda o filtrach i przyśpieszaczach opalania

[Your_Life]

Dobry wieczór wszystkim.
Mam pewną nurtującą sprawę i pewnie znajdę tu kogoś, kto się na tym zna, a nie, jak ja, jest laikiem. W środę za tydzień (10 lipca) wyjeżdżam do Bułgarii. Kupiłam sobie filtr 30 na ciało i planuję 50 na twarz (na razie nie mogłam dostać w Rossmannie). Jednak... Kusi mnie opalenizna... Tak Chciałabym wrócić do Polski ślicznie opalona. I teraz kłóci się serce z rozumem. Czy mogę użyć przyśpieszacza opalania jako "bazę", a potem jak to wyschnie, to krem z filtrem? Bo wiecie, nie chcę na przyszłość wyglądać 10 lat starzej. Wiem, że promienie słonecznie niszczą kolagen. Czy mimo filtrów się opalę? Ta cyfra oznacza ile razy dłużej mogę się opalać bez poparzenia, tak, czyli jeśli dostaje oparzenia po 2 minutach, to mogę się opalać 60 (100 na twarzy)? Wysłuchałam tak w "Wiem, co kupuję", ale czy to wszystko to prawda...?

[vikuniaa]

Ja myślę, że w Bułgarii opalisz się pomimo wysokich filtrów . Może nie tak mocno jak przy niższych, ale czy warto dla paru tygodni opalenizny ryzykować zdrowiem..?

[blackdaisy]

Napisane przez Your_Life

Dobry wieczór wszystkim.
Mam pewną nurtującą sprawę i pewnie znajdę tu kogoś, kto się na tym zna, a nie, jak ja, jest laikiem. W środę za tydzień (10 lipca) wyjeżdżam do Bułgarii. Kupiłam sobie filtr 30 na ciało i planuję 50 na twarz (na razie nie mogłam dostać w Rossmannie). Jednak... Kusi mnie opalenizna... Tak Chciałabym wrócić do Polski ślicznie opalona. I teraz kłóci się serce z rozumem. Czy mogę użyć przyśpieszacza opalania jako "bazę", a potem jak to wyschnie, to krem z filtrem? Bo wiecie, nie chcę na przyszłość wyglądać 10 lat starzej. Wiem, że promienie słonecznie niszczą kolagen. Czy mimo filtrów się opalę? Ta cyfra oznacza ile razy dłużej mogę się opalać bez poparzenia, tak, czyli jeśli dostaje oparzenia po 2 minutach, to mogę się opalać 60 (100 na twarzy)? Wysłuchałam tak w "Wiem, co kupuję", ale czy to wszystko to prawda...?

Daruj sobie przyspieszacze, i tak sie opalisz tylko zdrowiej i nie spalisz skory bo slonce w Bulgarii jest bardzo mocne.
Sprawdzilam na sobie, opalajac sie na SPF50 (twarz i cialo), wrocilam po 7 dniach tak samo oplona jak znajomi, ktorzy opalali sie na SPF15,20.
Tyle tylko, ze mnie ani razu skora nie piekla, ani w zadnym wypadku nie schodzila.

Pamietaj tylko zeby nakladac filtry pare razy w ciagu dnia szcegolnie kiedy plywasz.

Co do trwalosci filtrow, 50 starcza na 500 minut, 15 na 150. Mnozymy przez 10
Moze zainwestuj w Bellise Sun czy cos podobnego z karotenem bo od tego opalenizna bedzie trzymac sie dluzej.

Mam nadzieje, ze pomoglam i co nieco rozjasnilam

[Aimee_J]

Wiele zależy też od Twojej własnej skóry. Ja w Bułgarii nie zeszłam poniżej 30 i wróciłam blada jak ściana. Wszyscy się ze mnie nabijali, że na wakacjach byłam chyba zupełnie gdzie indziej.