Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-01, 16:10   #1
marcin10_19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13

Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości


Witam
Już od dłuższego czasu zbierałem się do napisania tutaj tematu w sprawie mojej bezradności i niewiedzy na temat problematycznej cery tłustej.
Śledziłem na bieżąco tematy tutaj na forum ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować przejdę do tematu i może opiszę wszystko od początku
Obecnie mam 23 lata i cerę tłustą ze skłonnością do niedoskonałości. Wszystko zaczęło się gdy miałem jakieś 18-19 lat, ponieważ wcześniej nie miałem z twarzą problemów. Pojawiło się kilka wyprysków na twarzy tylko na czole a że jestem facetem który jest perfekcjonistą postanowiłem pójść do dermatologa. Przepisał mi jakiś żel i zalecił myć buzkę physiogel-em. Zacząłem kurację i po około dwóch tyg było świetnie, gładziutka twarz zero niedoskonałości. Najgorsze dopiero było przede mną. Z perspektywy czasu teraz wiem że pójście do dermatologa z 5 pryszczami było ogromnym błędem. Po około miesiąca od rozpoczęcia kuracji nastąpił taki wysyp że masakra. Zaskórniki, wielkie bolące gule, krosty itp itd.Powstały nawet pod skórą ropnie które kosmetyczka musiała usuwać. Załamałem się ponieważ z 5 niewielkich pryszczy cały jestem w takie niespodzianki. Zel w połączeniu z physiogelem tak mnie zapchał i wywołał nie wiadomo skąd trądzik. Odstawiłem to wszystko i prawie ponad rok męczyłem się żeby doprowadzić skórę do w miarę normalności. To był koszmar. Ale jakoś się udało. Zacząłem myć twarz żelami drogeryjnymi, i sprawdzało się ale coś mnie podkusiło żeby myć mydłem. Pamiętam to było nivea. Chyba chciałem poczuć się jak inni mężczyźni którzy myją się tylko mydłem. No i problem wrócił na nowo, ale tylko z zaskórnikami. Cera po umyciu była strasznie napięta, więc wyglądało dobrze ale później już nie było tak kolorowo. Ciągle zaskórniki, i tłusta cera. Wtedy nie zdawałem sobie jeszcze sprawy co jest nie tak. Gdy nie pomagało mydło nivea moja dziewczyna, która na prawde zmaga się z tradzikiem powiedziała żebym spróbował szare mydło biały jeleń. Będąc zielony w tym temacie, dałem się namówić, nawiasem mówiąc moja dziewczyna ma bardzo słabiutką wiedzę na ten temat, a pomimo to zaufałem. No i faktycznie pomagało, zmniejszyła się liczba zaskorników. Lecz po jakimś czasie wszystko powróciło, tzn tylko zaskórniki które przybierały postać czerwonych punkcików, i co dziwne tylko na czole, nigdzie indziej to nie występowało. I tak myłem się tym mydłem jeszcze do niedawna. Najpierw twarz a później powiedziałem sobie że będę całe ciało. Skutek? Przesuszana na wiór skóra, pękająca, swędząca, ale wyglądała w miarę dobrze więc przy mydle zostawałem. Stosowałem mydło 3 lata, pmijając moją pierwszą dermatolog która zrobiła ze mnie potwora, miałem jeszcze po drodze trzech, też nic nie wartych. Moje problemy były tylko na czole i to nie jakieś wielkie, dolna część twarzy tj. wszystko poniżej brwi było i jest idealne, czasami tylko jakieś podrażnienie po goleniu. Poszedłem do dermatologa, miła Pani przepisała mi robiony tonik borowy, zapisała duac. Powiem szczerze że moja skóra zareagowała dość źle, była cała czerwona piekąca, ale działało! Po trzech tygodniach było świetnie. Poszedłem na kontrole dostałem znów duac i dokończyłem. Na następnej kontroli Pani powiedziała mi że jest ładnie i nie ma sensu nic stosować, więc ok. Dodam że cały czas myłem się białym jeleniem co zresztą mi poleciła derm. Dobrze trwało dwa miesiące i znów powróciło i też tylko na czole. Poszedłem znowu i znowu duac, lecz już nie przynosiło to takich rezultatów. Ale w miarę mi pomogło. Na następnej wizycie dostałem skinoren po którym mnie wysypało w małe białe zaskórniki, pomyślałem przetrwam to ale mijały kolejne długie tygodnie i nic więc odstawiłem. Zapobiegałem zaskórnikom jak mogłem cały czas myjąc się BJ. Raz było gorzej raz lepiej. Nadeszła zima, myjąc się BJ po prostu doprowadzałem moją cerę do skrajości wysuszenia, tłusta aż lejący się łój było widać z kilomentra, no ale ja głupi widzialem że skoro przysusza i ładniej wygląda to myłem się dalej a na dodatek zacząłem stosować benzacne co jescze bardziej powodowało suchość. Az doprowadziłem do takiego zamknięcia skóry że wyspało mnie totalnie. Następny dermatolog, opowiedziałem co brałem wcześniej, i mówiłem że duac był dwa razy i za drugim już tak nie działał, a Ona? Zacznijmy od Duacu, MOZE podziała. Zapisała mi duac clindacne i antybiotyk za którego zapłaciłem 100zl! WIęc wizyta plus leki wyszly mnie ponad dwie bańki. Oczywiście po dwóch miesiącach zero rezultatów. Na wizycie kontrolnej chciałem powiedzieć że nie ma poprawy według mnie, ale Pani mnie uprzedziła i powiedziała że jest ładnie i teraz zostały tylko blizny. MASAKRA! A na dodatek jeak doradzałem się Jej czym myć twarz, zapytała: a czym Pan myje obecnie. Szarym mydłem odpowiedziałem. Zapytała: i odpowiada to Panu. Ja mówię że tak. To niech Pan dalej stosuje. Ale po chwili dodałem że denerwuje mnie że po szarym mydle mam strasznie tępą twarz i sucha aż na wiór. To odpowiedziałą: niech Pan spróbuje białego mydła. Ja mówię że stosowałem taki żel za czasów liceum i był dobry. To niech Pan sobie go kupi odpowiedziała. No totalna porażka. W dodatku chamska, aż powiedział bym ze ordynarna. Zakończyłem z Nią znajomość. Znów doprowadzanie cery własnymi środkami do porządku. Raz lepiej raz gorzej ale nie tragicznie. W wakacje pojechałem wkońcu do Krakowa do ponoć najlepszego specjalisty. Wizyta kosztowała 100zł i półtora godziny lania wody przez Pana doktora. Jako jedyny odradził mi szare mydło, zapisał pianke iwostin purritin (która nie przypadła mi do gustu i się nie sprawdziła) i dwa inne leki które teraz nie pamiętam. ALe zaproponował mi jeszcze jedną rzecz a mianowicie roaccutane. Pomyślałem sobie wariat? Z moją twarzą gdzie problem był tylko na czole i to niewielki truć się najsilniejszą chemią? Po przepisaniu leków owiedział że jak będzie mi się cera przesuszać po tych lekach to żebym użył jakiegoś kremu. Słowo jakiegos już mi się nie podobało ponadto skóra po stosowaniu tych leków tłuściła się a nie przesuszała, czyli coś nie tak. Ok pomyślałem sobie, przecież specjalista i wydawał się na prawde takim gościem. Ale oczywiście rezultatów po dwóch miesiącach zero a wręcz gorzej. Znowu zawód. I znów powrót do białego jelenia. Ja bałem się po prostu eksperymentować z żelami piankami itp. Myłem się tym mydłem wierząc że wkońcu to minie ale dalej przesuszona skóra się buntowała i w efekcie produkowała więcej sebum a przesusz powodował zamknięcie porów i zaskórniki mnie cały czas dreczyły w postaci czerwonych kropek. Później poczytałem i doszedłem do powszechnego szarego mydła. Po stosowaniu było lepiej ale dalej przesuszona skóra. Az w końcu poszedłem do apteki po wcześniejszym zapoznaniu się z KWC i zakupiłęm coś specjalnego do mycia twarzy a mianowicie LA Roche Possay Effaclar, tą najnowszą wersję. Drogo bo aż 36 zł. Powiedziałem sobie dość tego katowania skóry białym jeleniem, gdzie ślepo wierzyłem że to na prawdę szare mydło, ale tak na prawdę to z szarym mydłem nic nie ma wspólnego. Myję ciało obecnie żelem pod prysznic a twarz effaclarem i już skóra nie jest sucha, jest przyjemna.
Chciałem się z Wami podzielić a jednocześnie doradzić czy dobrze zrobiłem odstawiając BJ. Jak widzicie jest wiele dermatologów partaczy, którzy sami nie wiedzą jak leki działają. Tak się zraziłem do derm że szok. Nie łudzę się że już nie będą niedoskonałości wychodzić bo będą ale przynajmniej coś zrobiłem w dobrym kierunku ja myślę.
Zchodząc z tematu chistorii, co polecacie na pojedyńcze krostki po wyciśnięciu albo jak dopiero coś się robi na twarzy? Wypróbowałem pastę cynkową ale mam wrażenie że zamiast wysuszać jest na odwrót. Acnefan także miałem ale kicha totalna, nie robi nic.
Z góry dzięki za pomoc dorady oraz ocenę sytuacji, i jednocześnie wielkie SORY za tak chaotyczną wypowiedź ale starałem się to napisać chłopskimi słowami, najprościej.
Czekam na odpowiedzi

Miłego wieczoru
marcin10_19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-02, 22:39   #2
C6H8O6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 3
Dot.: Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości

W początkowym etapie leczenia retinoidami (roaccutane) skóra się oczyszcza i to normalne, że wyskakuje więcej badziewia na twarzy. Twój lekarz jednak za wcześnie wytoczył ciężkie działo, ponieważ retinoidy są stosowane raczej w ostateczności, jednak muszę przyznać, że są bardzo skuteczne i osobiście je lubię za wszechstronne działanie (pogromca zmarszczek, pryszczy, zaskórników itp., silny przeciwutleniacz :P).
Co do BJ i innych mydeł- nigdy więcej, nie nadają się do pielęgnacji skóry twarzy, ponieważ zbyt drastycznie zmywają warstwę ochronną naskórka, oraz nie mają odpowiedniego pH- skóra ma około 5 (czasem mniej, czasem nieco więcej w zależności od części ciała) natomiast mydła są zasadowe- przez co podnoszą pH skóry, która potrzebuje czasu aby zneutralizować odczyn alkaiczny- może to potrwać wiele godzin. Podwyższona wartość pH naskórka może sprzyjać kolonizacji przez bakterie patogenne, szczególnie S. aureus i P. acnes, które odpowiedzialne są za trądzik.
Do mycia twarzy stosuj produkty do tego przeznaczone, unikaj preparatów alkoholowych, które wysuszają i podrażniają skórę. Te badziewia są przeznaczone dla nastolatków z nadmiernym wydzielaniem łoju. 23 letni facet powinien używać łagodnych środków myjących, najlepiej nawilżających. Dodatkowo stosowanie kremu nawilżającego na pewno Ci nie zaszkodzi. Do osuszania twarzy po myciu spróbuj używać papierowych ręczników.
Poza tym najlepiej by było nie robić sobie ''pocisku'' na twarzy, bo przez to głównie rozsiewa się Twój problem, dodatkowo źle przeprowadzona procedura może pozamykać ujścia gruczołów łojowych i nowe stany zapalne gwarantowane. Wiem, że ciężko się powstrzymać , dlatego zawsze dezynfekuj ręce i zmiany zapalne przed ''zabiegiem''. Miejscowo na zmiany możesz zastosować papkę z aspiryny (lub też jako maseczkę na całą twarz), która dobrze łagodzi zmiany zapalne.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam.
C6H8O6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 06:45   #3
marcin10_19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13
Dot.: Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości

Co masz na mysli mowiac"pocisk"? Wyduszanie? wlasnie juz od dluzszego czasu tego nie robie nie oplaca sie no chyba ze cos jest juz na wierzchu ja na prawde nie wiem co to ropny pryszcz, mialem takie moz dwa razy, ale od kad stosowalem mydlo mialem problem z zaskornikami z przesuszona skora a pozniej z mega tkusta. Szkoda ze o pielegnacji skory nie pomyslalem wczesniej. Odstawilem wszystkie mydla i do mycia twarzy zakupilem effaclar ten nowy bo jakos drogeryjnym nie ufam. Powiedzialem sobie dosc z katowaniem skory.
marcin10_19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 07:12   #4
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości

Apteczne kosmetyki wbrew pozorom też nie wszystkie są takie dobre. Potrafią mieć mało ciekawe składy.
Powinieneś nawilżać twarz, najlepiej czymś z prostym, naturalnym składem. Bo brak dostatecznego nawilżenia powoduje nadmiar sebum, nadmiar sebum wysyp - i tak w koło Macieju, jak zauważyłeś.
A czy przy terapii retinoidami stosowałeś krem z filtrem?
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-03, 14:28   #5
adri_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 477
Dot.: Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości

mialam tradzik, ale chodzilam tylko do jednego dermatologa przez ponad 3 lata. szczerze, tez mnie czesto irytowala swoimi masciami itd., plynami, ktore zalecala, ale nie spodziewalam sie cudow. prawda jest taka, ze kazdy lek, masc na kazdego moze zareagowac inaczej.metoda prob i bledow komus pomogl Duac, a u mnie totalnie sie nie sprawdzil. dopiero epiduo pomoglo mi pozbyc sie wypryskow, a teraz koncze kuracje antybiotykiem- unidoxem i jest okej.
pisales, ze na poczatku stosowania jakiejs masci, chyba duacu, miales wysyp- tak jest przy wiekszosci leków, skora oczyszcza sie.
co do kosmetykow- na Twoim miejscu trzymalabym sie tego, co uzywasz teraz, jezeli sprawdza sie na Twojej skorze. sama nie lubie szukac nowinek, robilam tak za czasow tradzikowych z nadzieja ze znajde kosmetyk, ktory calkowicie mnie wyleczy..
masc na pojedyncze nowe wypryski- mi dermatolog zapisala Isotrexin a wczesniej Metronidazol ( ten drugi o wiele tanszy), teraz juz ich nie uzywam, ale chyba byly dosc dobre
pasta cynkowa- ta z KWASEM SALICYLOWYM naprawde jest dobra, po duszeniu podskórnego wyprysku zdarlam sobie dookola skore i wystarczyla jedna aplikacja pastą, zeby skora ladnie sie zaleczyla. daj jej szanse, na pewno pomoze Ci z nowymi wypryskami
z kosmetykow, ktore moge Ci polecic- uzywalam lekkiego kremu peelingujacego 5% Pharmaceris z kwasem migdalowym, maja tez 10% ale nie probowalam go. Ładnie zluszcza skore, zostawia ja gladka i swieza, mimo ze jest z kwasem- skora nie zlazi platami itd. Stosowalam go na dosc sucha skore z drobnymi wypryskami i absolutnie nie mialam zadnego ogromnego łuszczenia czy sciagania skory
adri_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-04, 19:14   #6
marcin10_19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 13
Dot.: Problem z cerą tłustą skłonną do niedoskonałości

Cytat:
Napisane przez allmode Pokaż wiadomość
Bo brak dostatecznego nawilżenia powoduje nadmiar sebum, nadmiar sebum wysyp - i tak w koło Macieju, jak zauważyłeś.
A czy przy terapii retinoidami stosowałeś krem z filtrem?
Właśnie za późno to zauważyłem, po umyciu skóra od razu
przesuszona a później drastycznie tłusta. Niestety moi dermatolodzy to pasmo nieszczęść, nikt mi nie powiedział jak mam pielęgnować moją skórę przy leczeniu. Jednak nie były to retinoidy doustne, tylko w maści pochodna witaminy A, jednak nie mogę sobie przypomniej nazwy.

Cytat:
Napisane przez adri_ Pokaż wiadomość
mialam tradzik, ale chodzilam tylko do jednego dermatologa przez ponad 3 lata. szczerze, tez mnie czesto irytowala swoimi masciami itd., plynami, ktore zalecala, ale nie spodziewalam sie cudow. prawda jest taka, ze kazdy lek, masc na kazdego moze zareagowac inaczej.metoda prob i bledow komus pomogl Duac, a u mnie totalnie sie nie sprawdzil. dopiero epiduo pomoglo mi pozbyc sie wypryskow, a teraz koncze kuracje antybiotykiem- unidoxem i jest okej.
pisales, ze na poczatku stosowania jakiejs masci, chyba duacu, miales wysyp- tak jest przy wiekszosci leków, skora oczyszcza sie.
co do kosmetykow- na Twoim miejscu trzymalabym sie tego, co uzywasz teraz, jezeli sprawdza sie na Twojej skorze. sama nie lubie szukac nowinek, robilam tak za czasow tradzikowych z nadzieja ze znajde kosmetyk, ktory calkowicie mnie wyleczy..
masc na pojedyncze nowe wypryski- mi dermatolog zapisala Isotrexin a wczesniej Metronidazol ( ten drugi o wiele tanszy), teraz juz ich nie uzywam, ale chyba byly dosc dobre
pasta cynkowa- ta z KWASEM SALICYLOWYM naprawde jest dobra, po duszeniu podskórnego wyprysku zdarlam sobie dookola skore i wystarczyla jedna aplikacja pastą, zeby skora ladnie sie zaleczyla. daj jej szanse, na pewno pomoze Ci z nowymi wypryskami
z kosmetykow, ktore moge Ci polecic- uzywalam lekkiego kremu peelingujacego 5% Pharmaceris z kwasem migdalowym, maja tez 10% ale nie probowalam go. Ładnie zluszcza skore, zostawia ja gladka i swieza, mimo ze jest z kwasem- skora nie zlazi platami itd. Stosowalam go na dosc sucha skore z drobnymi wypryskami i absolutnie nie mialam zadnego ogromnego łuszczenia czy sciagania skory
Po duacu nie miałem wysypu tylko moja skóra ciężko zareagowała na ten lek, czerwona, piekąca itp. Ale po trzech tygodniach nie było śladu po niczym. Dam szansę jeszcze raz tej paście cynkowej LASARI, ponieważ dawno jej nie stosowałem.

Nawet nie wiecie jak moja cera na twarzy i skóra na ciele odżyła jak wyrzuciłem wszystkie mydła. Do Twarzy LRP a do ciała żel nawilżający. Teraz dopiero widzę różnicę i żałuję że przez tak długi czas katowałem skórę BJ.
Dziewczyny jednak został mi problem z przebarwnieniami na czole. A dokładnie mam ich 4. Daradzcie mi co kupić na przebarwnienia, coś bardzo dobrego w maści, ponieważ nie chcę iść do kosmetyczki.
A jakie maseczki mogę stosować do cery tłustej z niedoskonałościami? Polecacie coś? Czy zielona glinka kupiona w aptece w proszku będzie ok? Nie spowoduje wysypu?

Edytowane przez marcin10_19
Czas edycji: 2014-03-06 o 04:41
marcin10_19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-04 20:14:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:54.