ZWROTY,REKLAMACJE i nie miłe ekspedientki.

[XS-ka]

Napisane przez eyo

wielkie swiatowe korporacje zatrudniają do marketingu ludzi którzy wyczyniają z ludzką podświadomością takie rzeczy, ze hej

eyo a wiesz może po jakich kierunkach są tacy ludzie ?

[eyo]

Napisane przez Luthien90

Dojrzały klient, który wie czego chce nie ma takich problemów. To są dylematy panienek, które chcą wyglądać tylko tak jak dziewczyny z reklam.
Swoją drogą może mogłabyś nas oświecić jakie są te genialne zabiegi marketingowe, które robią nam wszystkim wodę z mózgu?

Wiesz... kiedyś może dojrzałość klienta miała znaczenie
ale generalnie to było tak : najpierw uderzało się do ludzi którzy wezmą wszystko - znaczy dasz ładne opakowanie to wezmą - prosta sprawaprosta sztuka
potem przyszła pora na osoby niezdecydowane -takie wymagają trochę wiecej np. lepszego opakowania, poczucia luksusu itp itd
potem rzucili się też na tych dojrzały którzy wiedza czego chcą i właśnie im robią wodę z mózgu bo tym powyżej nawet nie muszą

jak mówiłam- poczytaj trochę chociażby o przekazie podprogowym aktualnie prkatycznie każda większa firma z tego korzysta przy produkcji reklam
w reklamie nie siedza teraz tylko osoby które nie wiem licencja z tego czy owego zrobiły - zawyczajnie zatrudnia się teraz psychologów i specjalistów NLP ( naurolingwistyczne programowanie - NLP w sprzedaży to w ogóle bajka i robienie sieczki z mózgu). Na potrzeby reklamy robi się badania aktywności mózgu w wyniku działania różnych bodźców...

Np. Derren Brown - koleś się zajmuje robieniem z człowieka dosłownie pajaca, sporo jego filmików jest na youtube. Wyglądają nieprawdopodobnie i nierealnie ale widziałam podobne akcje na żywo w wykonaniu polskich trenerów i to nie na wynajętych osobach a na moich bliskich znajomych, sama też dałam się "nabrac".

Napisane przez XS-ka

eyo a wiesz może po jakich kierunkach są tacy ludzie ?

wiesz - kierunek to w sumie nie ma nic do rzeczy ( ja jestem na Zarządzaniu i Inżynierii Produkcji). Ja na studiach mam mnóstwo zagadnień z zakresu marketingu ale generalnie interesuję się tym poza uczelnią ( szkolenia) + koła naukowe, konferencje te sprawy. To co mam na studiach w zakresie to w sumie takie nic.. bo na studiach mało co z takich rzeczy ucza naprawdę. Jak człowiek sam nie zacznie zgłebiac, kręcić się przy ludziach którzy tym się zawodowo zajmują, słuchac na konferencjach to na dobrą sprawe tak ja znać liczby do 10 a nie znać tabliczki mnożenia.
Poza tym - praktyka wygląda tak, że niby cie na studiach czegoś naucza ale jak trafisz do firmy która robi projekty dla tych wielkich to i tak robią ci swoje wewnetrze szkolenia z rzeczy o których nikt za darmo na uczelni ci nie powie.


dobra bo za mocno odbiegam od tematyki ale generalnie jak kogoś to interesuje to poelcam zagłebić się w jakieś książki chociażby (np. Bandlera), szkolenia itp itd

[motyla]

dojrzałość dojrzałością, ale sklepy stosują takie triki, na które od razu reaguje nasz mózg, bo tak po prostu ma. niezależnie od nas. takie wystawy sklepowe np. manekiny są zawsze zgrabne, twarze mają ładne, uśmiechnięte, a ubierane są tak, że widząc je mamy od razu ochotę na zakupy w tym konkretnym sklepie. i niekoniecznie chodzi tu o kupienie tych konkretnych ciuchów z manekina. sklepy na wystawach "sprzedają" nam jakiś look, pewnego rodzaju styl. podświadomie myślimy, że ubierając się w tym sklepie coś z tego look'u wyniesiemy. to samo jest z bilboardami czy plakatami w środku sklepu. ludzie są na nich szczęśliwi, piękni i dają nam odczuć, że też możemy się tak poczuć. poza tym w sklepie rozpyla się odpowiednie zapachy, w konkretnej kolejności ustawia ubrania (to tak np. jak z supermarketami, zawsze na początku dają dział z owocami i warzywami).

nie rozumiem dlatego Butiku, ich manekiny są obrzydliwe, pewnie dlatego nigdy nie lubiłam tego sklepu, choć niektóre ciuchy ma nienajgorsze

[eyo]

Napisane przez motyla

(...)
nie rozumiem dlatego Butiku, ich manekiny są obrzydliwe, pewnie dlatego nigdy nie lubiłam tego sklepu, choć niektóre ciuchy ma nienajgorsze

oj butik i ich manekiny to porażka ;/ zwłaszcza, że w łodzi stoi koło Ups'a o równie uroczych manekinach

matko odrstraszją na kilometr

[magda s.]

Napisane przez eyo

chyba mało wiesz o marketingu ;D

małe firmy to pikuś, co najwyżej stać ich na bilborda...

wielkie swiatowe korporacje zatrudniają do marketingu ludzi którzy wyczyniają z ludzką podświadomością takie rzeczy, ze hej

najprostszy przykład : przekaz podprogowy. Tylko, ze to wierzchołek góry lodowej...

.

Napisane przez eyo

jak mówiłam- poczytaj trochę chociażby o przekazie podprogowym aktualnie prkatycznie każda większa firma z tego korzysta przy produkcji reklam
w reklamie nie siedza teraz tylko osoby które nie wiem licencja z tego czy owego zrobiły - zawyczajnie zatrudnia się teraz psychologów i specjalistów NLP ( naurolingwistyczne programowanie - NLP w sprzedaży to w ogóle bajka i robienie sieczki z mózgu). Na potrzeby reklamy robi się badania aktywności mózgu w wyniku działania różnych bodźców...


dobra bo za mocno odbiegam od tematyki ale generalnie jak kogoś to interesuje to poelcam zagłebić się w jakieś książki chociażby (np. Bandlera), szkolenia itp itd

reklama podprogowa jest zakazana. takie mamy prawo.

NLP u nas raczkuje...zrobil sie modny dopiero kilka lat temu...

[28361a6f3ad076da1194a510c23b31d135d74533_62be2b666b6c0]

Napisane przez XS-ka

Tora666 a możesz zdradzić w jakim sklepie reklamowałaś spodnie ?

W C&A w Białymstoku, pani tylko je obejrzała i od razu oddała kasę

[Hultaj]

Napisane przez Luthien90

Chcesz powiedzieć że wszystkie kaprysy dziewczyn, które raz chcą się poczuć jak księżniczki, to wynik marketingu złych, potwornych zachodnich korporacji, których jedynym celem jest wyciśnięcie z ludzi ostatnich groszy? Nie wiem dlaczego, ja ani nikt z moich znajomych nigdy nie miał takiego problemu.

a Ty chcesz powiedzieć, że w przebieralniach i sklepach to nie ma wyszczuplających luster?

---------- Dopisano o 01:34 ---------- Poprzedni post napisano o 01:14 ----------

Napisane przez Luthien90

Dojrzały klient, który wie czego chce nie ma takich problemów. To są dylematy panienek, które chcą wyglądać tylko tak jak dziewczyny z reklam.
Swoją drogą może mogłabyś nas oświecić jakie są te genialne zabiegi marketingowe, które robią nam wszystkim wodę z mózgu?

W takim razie w całej chyba Europie zachodniej czy Stanach nie ma dojrzałych klinetów, bo tam chyba nikomu zwracającemu towar nie przyszłoby na myśl, że ekspedientka mogłaby się nad przyczyną zwrotu w ogóle zastanawiać, a co dopiero musiec usiłowac cokolwiek zrozumieć.
To jakieś pokłosie posocjalistycznego myślenia czy coś?; ''ach, cudownie, coś kupiłem, to hołubię '', kurczę, zarabiasz w swoim fachu tak samo jak sprzedająca pani towary w sklepie, i nie dość, że wolno Ci je wydać tak, by odczuwać z tego tytułu zadowolenie, to jeszcze wolno Ci zwyczajnie zmieniać zdanie.

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:34 ----------

Napisane przez bye bye kitty

Kazdy ma prawo do zwrotu, czy reklamacji zakupionej rzeczy. Informacje o tresci "Po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzglednia sie", mozna sobie o kant d... roztrzaskac.
Nie rozumiem zazenowania osob zwracajacych-macie takie prawo i zadna ekspedientka z grozna, czy nie grozna mina nie ma prawa wam tego wybic z glowy.
W USA, mozna zareklamowac nawet uzywany kosmetyk (!) Kupuje krem Chanel za kilkadziesiat dolarow, okazuje sie ze po tygodniu jego uzywania dostaje uczulenia-mam prawo zwrotu produktu do sklepu.
A ile razy kupilam felerne kosmetyki w Pl i wyrzucilam je do kosza....

bo tam, gdzie mentalnośc ludzka jest : moja osoba i moja kasa są dla mnie najważniejsze, , kierownik sklepu może się, za przeproszeniem, pocałować w kancik.
A że zwroty w PL to wyłącznie kwestia dobrej woli sprzedającego...

[eyo]

Napisane przez magda s.

reklama podprogowa jest zakazana. takie mamy prawo.

NLP u nas raczkuje...zrobil sie modny dopiero kilka lat temu...

chwyty podprogowe są aktualnie stosowane chociażby w najprostszej postaci :

wszystkie te reklamy które pokazują coś ciekawego ale nie podają nazwy produktu reklamowanego ( telewizyjne czy nie) - po to żeby po jakims czasie jak ludzie przestaną na to zwracać uwagę dorobić nazwę produktu
to już są chwyty podprogowe ( np. w konkursach międzynarodowych uczelnianych są zakazane tego typu praktyki np. w SIFEie )

ostatnio pełno takich kampani



Hultaj

z tymi lustrami też prawda - w niektórych sklepach aż miło czasem sobie postać w przebieralni ;D
swoja drogą zawsze jakoś tak lepiej wyglądam w H&M ;D

[XS-ka]

Ja też ! zawsze jak idę do H&M lub Reserved to mnie tak olśni :
łał ! ale mam fajne nogi , a jak mi się to zbiegnie z rozpoczęciem diety dzień wcześniej to sobie myślę : rany,jeden dzień a tyle zmienia


swoją droga kiedyś był program w TV i mówili tam że za takie lustro można zaskarżyć sklep

[magda s.]

Napisane przez eyo

chwyty podprogowe są aktualnie stosowane chociażby w najprostszej postaci :

wszystkie te reklamy które pokazują coś ciekawego ale nie podają nazwy produktu reklamowanego ( telewizyjne czy nie) - po to żeby po jakims czasie jak ludzie przestaną na to zwracać uwagę dorobić nazwę produktu
to już są chwyty podprogowe ( np. w konkursach międzynarodowych uczelnianych są zakazane tego typu praktyki np. w SIFEie )

ostatnio pełno takich kampani

reklama podprogowa dziala poza nasza swiadomoscia, a to o czym piszesz dociera do naszej swiadomosci i zwykle latwo polaczyc obie czesci reklamy....

poza tym, jak pisalam wczesniej, reklama podprogowa jest prawnie zakazana, wiec nie jest powszewchnie stosowana, jak sugerujesz

cala reklama jest oparta na psychologii...np. techniki manipulacji itp, itd

[Hultaj]

jeśli chodzi o manipulacje to jest tego moim zdaniem oczywiście pełno, najlepiej to można prześledzić choćby w marketach a sprzedaż ubrań chyba niczym się nie różni od sprzedaży jedzenia czy proszków do prania. Tylko naiwna osoba sądzi, że nie podlega żadnym manipulacjom, i to nie dotyczy tylko zakupów, bo taka jest mądra.
Nie w tym rzecz, co człowiek może zrobić to się sensownie zabierać do kupowania i uważać, jeśli nie chce wrócić do domu z czymś, czego właściwie nabywać nie zamierzał i w sumie nie potrzebuje.

Ale zdziwiłoby mnie z kolei to wygłaszanie kwestii o grubym tyłku (gdyby nie wypowiadała się osoba bezpośrednio związana z tym zawodem), bo jak dla mnie, wyszczuplające lustra są w niejednym sklepie na porządku dziennym, do tego sztuczne oświetlenie, i przepraszam bardzo - nawet dobrze znająca swoje ciało klientka jak ma racjonalnie, bywa, ocenić, czy wygląda fajnie, skoro w domu się okaże , że to było pozornie fajnie.

[LagunaBeach]

a j mam takie pytanie bo nigdy jeszcze nic nie reklamowalam ani nie zwracalam
Czy w H&M jak chce oddac jakas rzecz to oddaja mi odrazu pieniadze czy musze wymienic na jakas inna rzecz bo pieniedzy nie zwracaja???

[whoaboa]

Napisane przez LagunaBeach

a j mam takie pytanie bo nigdy jeszcze nic nie reklamowalam ani nie zwracalam
Czy w H&M jak chce oddac jakas rzecz to oddaja mi odrazu pieniadze czy musze wymienic na jakas inna rzecz bo pieniedzy nie zwracaja???

zwracaja, w ten sam sposob, w ktory placilas - gotowka badz przelew na karte

[kar0olax99]

Witam dziewczyny
kupiłam dzisiaj w sklepie tally weijl spodnie , nie zwróciłam w sklepie uwagi na zepsuty zamek , zauważyłam go dopiero po powrocie do domu.. Miała któraś z was już taką sytuację? Jeśli jutro pójdę je zwrócić oddają mi pieniądze od razu?

[Vilqa]

Napisane przez uparta Marti

a jak wytłumaczyć sytuacje(własnie w stradim) kiedy zachodze do skllepu aby oddać spodenki zakupione kilka dni wcześniej(oczywiścire wszytskie metki są,paragon też) a szanowna Pani ekspedientka wąchą je jakbym je nosiła i robi krzywe miny ? krew mnie zalała wtedy i tak jej odpowiedziałam,że jej w "pięty poszło" i się czerwona cała zrobiłai własnie podczas takich sytuacji zastanawiam się czy niektóre ekspedientki są głupie czy jak ? toż przecież nie będe chodzić w spodenkach z metką która jest przyczepiona na zewnętrzenj stronie

Obecność metek akurat o niczym nie świadczy. Dwie poznane kiedyś na imprezie dziumdzie mi się chwaliły, że od roku nie kupiły żadnego ciucha. Kupiły za to w pasmanterii plastikowe igły i pistolet do nich i na każdą imprezę, czy inną "większą" okazję, biorą sobie ciuch z HaMa czy Zary, po imprezie wstrzeliwują metkę i zwracają.

Ja się nie dziwię ekspedientom, które skrupulatnie sprawdzają towar.

Podmienione buty w CCC sama widziałam. Podobnie zresztą jak stanik w H&M.

Laska mi się chwaliła, że wycina klipsy z ubrań w przymierzalni, że co tam, dziurę się zaceruje (ba, koleżce na urodziny tak załatwiała "prezenty"), i, się skarżyła, że się sprzedawcy wycwaniają i zaczynają tak klipsy mocować, że je trudno wyciąć, np. na środku bluzki.

Ludzie są po prostu obrzydliwi.

[chryja_bez_ryja]

OMG, żałosne...

[Argumentative]

Hej !
Wiecie może jak to jest ze zwrotami w New Yorkerze akcesoriów ?? Można oddać czy raczej nie uwzględniają zwrotów ?

[niemodnaPOLKA]

Witajcie. MAm problem. Reklamowałam,przetarcia z tyłu butów i rozklejenie z przodu. Rozklejenie uznali a otarcie nie . W żądaniach dałam-naprawa/ wymiana na nowe. Czy tą naprawę muszę przyjąć, a od tej decyzji negatywnej mogę się odwołać czy jak ?