Upadek rewolucji seksualnej a powrót do pruderii.

[Violentacrez]

Na naszych oczach właśnie ma miejsce początek końca rewolucji seksualnej. Pod koniec 2017 roku niejaki Harvey Weinstein - prominentny producent filmowy, został oskarżony przez kilkadziesiąt kobiet o tzw. molestowanie seksualne. Zapoczątkowana przez aktorkę Alyssę Milano akcja MeToo objęła swoim zasięgiem najpierw całe Hollywood strącając z piedestału wielu znanych aktorów i reżyserów jak Kevin Spacey, Dustin Hoffman czy Luc Besson a następnie świat polityki, akademicki czy sportu. Z oskarżeniami o gwałt borykać się musi także jeden z najlepszych sportowców w dziejach świata - Cristiano Ronaldo. Akcja ta w krótkim czasie wszakże stała się parodią samej siebie. Zarzuty kobiet stawały się coraz bardziej absurdalne. Morgan Freeman został oskarżony o molestowanie, mimo iż jego jedyną przewiną było skomplementowanie urody młodszej aktorki i pytanie czy umawia się ze starszymi mężczyznami. Akcja MeToo stała się niemal pośmiewiskiem. Masowo oskarżano jej aktywistki że swego czasu robiły karierę przez łóżko a gdy ich sława przyblakła postanowiły oskarżyć mężczyzn którym kiedyś kolokwialnie mówiąc dały tyłka, aby narobić szumu wokół swojej osoby, wyłudzić pieniądze i zemścić się na mężczyznach przez których nie zrobiły kariery. Równocześnie wskazano że w Białym Domu siedzi prezydent którego pół tuzina kobiet oskarża o napastowanie seksualne, a w kulturze popularnej przemoc wobec kobiet kwitnie - wzorem mężczyzny z ostatnich lat stał się niejaki Christian Grey - psychopatyczny miliarder, uważający kobiety z którymi uprawia seks za swoją własność. Z kolei Polskim bestsellerem ostatnich miesięcy jest grafomańskie 365 dni Blanki Lipińskiej - na pierwszej stronie autorka wprost opisuje gwałt. Różnica polegała na tym że jak Harvey Weinstein z wyglądu i zachowania przypominał obleśnego knura tak postać Grey'a była zabójczo przystojna. A Wearren Beatty chwalący się 3600 partnerkami był może lepszy ? Przyjęło się że Ci gwałcili i przez to byli źli, a ci gwałcili a mimo to byli dobrzy. Przypomina to daremne szukanie wymówek przez historyków dla Kazimierza Wielkiego który zgwałcił Klarę Zach (później owa niewiasta w wyniku działąń naszego najwybitniejszego króla została ohydnie oszpedzona i upokorzona). Hollywood utonęło w ogromie zakłamani i hipokryzji. Umoczeni byli niemal wszyscy ale stało się jasne że kozłem ofiarnym stał się Weinstein. Akcja MeToo stała się już niemal pośmiewiskiem gdy dwie twarze ruchu MeToo - Asia Argento i profesor Avital Ronell same zostały oskarżone o molestowanie. Jedna przez nieletniego, druga przez geja. Argento rzuciła karykaturalnie zabawny tekst o drugiej fali MeToo, a kobiety próbowały bronić akcji że na psychikę mężczyzn gwałt działa przecież zupełnie inaczej. A ja się pytam dlaczego inaczej ? Nawet jeśli zakładając (a to raczej nieprawda) że na psychikę 99 młodych chłopaków wpłynie pozytywnie to na psychikę setnego wpłynie negatywnie. Dlatego trzeba wprowadzić jasne i proste zasady - osoba pełnoletnia niezależnie od płci nie uprawia seksu z osobą niepełnoletnią niezależnie od płci także. Ruch MeToo w niektórych okręgach wystawił na pośmiewisko bardzo poważny problem gwałtów, czyli coś z czym paradoksalnie rzekomo chciał walczyć, być może część z tych kobiet faktycznie doświadczyła bardzo traumatycznego gwałtu ale przez takie pazerne sucz jak Argento czy kobiety które oskarżyło o molestowanie Freemana mnóstwo osób nie traktowało ich poważnie - rewolucja seksualna zjadła własne dzieci.



Rewolucja seksualna rozpaczliwie usiłowała poradzić sobie z akcją MeToo i kiepsko jej to wychodziło, kiedy niespodziewanie została zaatakowana z zupełnie drugiej strony. 23 kwietnia 2018 roku niejaki Alek Minassian dokonał zamachu w samym środku Toronto wjeżdżając rozpędzoną ciężarówką w tłum pieszych, uśmiercając aż 10 osób. Muzułmański świr ? Nic z tych rzeczy. Minassian był 25-letnim prawiczkiem i członkiem subkultury tzw. inceli - osób sfrustrowanych brakiem życia seksualnego, głównie mężczyzn. Szybkiej analizie poddane zostały fora na których komunikuje się między sobą owa subkultura. Incele gloryfikują masowych morderców, uważają że gwałty powinny być legalne. Przypomniano sobie o kimś jeszcze. Cztery lata temu chory na autyzm syn Hollywodzkiego reżysera - Elliot Rodger zamordował sześć osób na terenie kampusu uniwersyteckiego. Zrobił bo to nienawidził świata i kobiet za to że w wieku 23 lat wciąż jest prawiczkiem. I znów jesteśmy w Hollywood. Rodger codziennie miał styczność z osobami mającymi bujne życie seksualne, sam ze względu na chorobę psychiczną, go nie miał. Te dwa czynniki nałożone na siebie doprowadziły do krwawej zbrodni. W innym czasie i miejscu Elliot by tego nie zrobił, ale to On dał zielone światło innym mordercom jak Minassian by bardziej jasno wyrażali się o swojej frustracji seksualnej. Najpierw dość nieśmiało jak Christopher Harper Mercer który w swoim manifeście tylko kilkakrotnie wspomniał o swojej frustracji seksualnej a bardziej skupiał się na społecznej izolacji, aż w końcu z impetem jak Alek Minassian. I znów skala ruchu Incel wyszła daleko poza zwykłą frustrację bycia prawiczkiem. W maju 2018 17-letni licealista Dimitrios Pagourtzis zastrzelił w swojej szkole średniej ośmiu swoich rówieśników i dwóch nauczycieli. Wśród ofiar była 16-letnia Shana Fisher, w której morderca był obsesyjnie zakochany i której kosz popchnął go do tej zbrodni. Zauważono że wielu morderców sprzed epoki Rodgera miało też problemy z kobietami - Cho Seung-Hui miał napastować seksualnie dwie kobiety na dwa lata przed dokonaniem masakry podczas której zamordował 36 osób, w tym studentkę weterynarii Emily Hilscher, co do której żywił obsesyjne ale nieodzwzajemnione uczucia, Anders Behring Breivik również nie miał nigdy dziewczyny, a w swoim politycznym manifeście feminizm uznał za jednego z głównych winowajców obecnej sytuacji w Europie, a Dylann Roof zastrzelił dziewięciu afroamerykanów w 2015 z frustracji że dziewczyna w której się zakochał wybrała czarnoskórego. A może Ci wszyscy mężczyźni nie dokonaliby swoich nienawistnych mordów gdyby nie rozpowszechniony w kulturze popularnej kult sprawnie seksualnego mężczyzny ? Może gdyby nie to że prawiczków przedstawia się w kulturze popularnej raczej jako łamagi i niedorajdów, a czasem nawet co gorsza jako gwałcicieli i zboczeńców (Selingman z "Nimfomanki" Larsa von Triera, Nils Bjurman z "Millenium" Stiega Larssona) może nie chwyciliby za broń ? A może po prostu nie chwyciliby za nią gdyby nie wszechobecna promocja seksu ? Elliot Rodger zazdrościł swojej młodszej siostrze że straciła dziewictwo przed nim, ale zauważcie jak w 50 twarzach Grey'a mamy obraz kobiety i mężczyzn - on doświadczony ruchacz, ona niedoświadczona, niewinna dziewica. Ale to mniej ważne - ważne że ludzie którzy chcieli mieć bardzo bogate życie seksualne paradoksalnie zaczęli potępiać rozwiązłość - i znów rewolucja seksualna zjadła własne dzieci.



James Bond i Christian Grey to dwa podsuwane nam przez popkulturę "ideały mężczyzny". Pod tą maska kryją się szowiniści i gwałciciele nie szanujący kobiet, mimo to zaliczający je z łatwością. Różnica polega na tym że Bond jest zrobiony od mężczyzn dla mężczyzn i dlatego zalicza laskę za laską a te znikają bez pretensji i komplikacji typu ciąża by zrobić miejsce następnym, a Christian Grey jest zrobiony od kobiet dla kobiet dlatego Grey mimo iż traktuje kobiety przedmiotowo i może mieć absolutnie każdą to po swoich wielu miłosnych podbojach ni z tego ni z owego zakochuje się w totalnie przeciętnej dziewczynie. Prędzej czy później te dwa ideały mężczyzny się zderzą - a wtedy rewolucja seksualna może dostać kolejny cios.


Trzeci cios już dostała. Jest nim okrutna moda randkowa - a mianowicie pigging, czyli robienie nadziei wyjątkowo brzydkiemu/brzydkiej partnerowi/partnerce a następnie wystawienie jej/jego do wiatru. Kiedyś widziałem zdjęcie na którym na festynie wystawiono makietę na którym pięć gąsienic z napisami Trump, Putin, Orban, Kaczyński, Erdogan jadło liść z napisem "Demokracja". Dla liścia z napisem "Rewolucja seksualna" cztery miejsca są już zaklepane "Aborcja", "MeToo", "Incel" i "Pigging". Jeszcze tylko jeden i wracamy do XIX-wiecznej pruderii. Warto zauważyć że zapoczątkowała ją książka "Dzwonnik z Notre Dame" Victora Hugo, którego jednym z głównym bohaterów był kilkudziesięcioletni prawiczek, ksiądz Frollo obsesyjnie pożądający młodziutką cygankę Esmeraldę, i przez to z natury uważający seksualność za dzieło szatana. Na tej samej zasadzie jak kryptogej nienawidzący homoseksualistów. W 2016 roku muzułmanin Omar Mateen zastrzelił na Florydzie w klubie gejowskim 50 osób. Jego ostatni sms do żony: " jestem gejem. nienawidzę siebie. dlatego to robię".



W historii świata zawsze były okresy wielkiej pruderii i rozpasania seksualnego. Po skrajnie rozwiązłym Juliuszu Cezarze przyszedł okres na surowego, pruderyjnego Oktawiana Augusta a po epoce Markiza de Sade i Giacommo Casanovy nadszedł XIX wiek.



Rewolucja seksualna pożarła własne dzieci. Zapraszam do dyskusji.

[edan84]

Ekstra. Ale o czym dyskutować?
Że zdarzają się osoby chore psychiczne, albo mordercy? Czy że są różne akcje społeczne. No są. I co z tego?
Jedne są bardziej głupie, inne mniej. O MeToo się nie wypowiem. bo mało o tym wiem. Nie interesowałem się, bo to kobieca akcja, mnie nikt nie zgwałcił, nie molestował i nie mobbingował. Ja również nikogo, więc się bać takich akcji nie muszę.
Nawet jeśli dane panie działają w imię zysku, to wystarczyło wcześniej nie wojować ch*jem w miejscu pracy albo załatwiać coś przez łóżko. A osoba publiczna tym bardziej powinna być uczulona na to z kim, gdzie idzie uprawiać fikołki lub walić jakieś obleśne teksty jak pan Freeman.
Ja moim koleżankom nie mówi, że mają fajną d*pę, albo czy się rucha z team leaderami. Ale w Hollywood może takie teksty to norma.
Zresztą nie tylko w Hollywood. Francuzi, (których jakiś czas temu uczyliśmy jeść widelcem), wzór savoir vivre'u, ostatnio skandalicznie potraktowali zwyciężczynię najbardziej prestiżowego plebiscytu jeśli chodzi o piłkę nożną - Złota Piłka "France Football".
Pierwszy raz w historii przyznano taką nagrodę kobiecie - pani Ada Hegerberg. Wykręciła kosmiczne liczby jeśli chodzi o liczbę strzelanych goli przeciwnikom na boisku, wylała na pewno litry potu i godziny, dni jeśli chodzi o treningi i walkę z samą z sobą.
A potem na ceremonii, gdzie słusznie dostaje nagrodę, gdzie obok niej są największe gwiazdy futbolu, gdzie cały piłkarski świat i nie tylko patrzy na tą uroczystość, gdzie po jej przemówieniu dotyczącym treningów, sportu wśród dziewczynek, prowadzący całą galę Francuz mówi do niej coś w stylu:
"No dobrze, dobrze, ale czy umiesz dobrze kręcić d*pą?", po czym głośno zarechotał widząc zmieszaną reakcję piłkarki.
Oczywiście nikogo za bardzo ten fakt nie wzruszył, bo to Francja, cywilizowany świat, a nie słowiański zaścianek.

[Violentacrez]

No o tym czy idzie do nas czas wielkiej pruderii. O tej z sytuacji z tą piłkarką we Francji nie słyszałem ale to faktycznie żenada i szczyt wiochy. Ale to tak czy inaczej przecież wina rewolucji seksualnej. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś takie teksty walił w XIX wieku, czy nawet jeszcze w latach 50 ubiegłego stulecia. Czyli jakby nie było kolejny szpikulec w mięciutki brzuch seksualnego wyzwolenia. W filmach o Bondzie kobiety to tylko seksualne obiekty. W XIX wieku kobiet nie uznawano za równe mężczyznom ale szanowano, doceniano, opiewano, uważano że po prostu są stworzone do innych rzeczy co może było błędem, ale i tak było lepsze niż skrajnie przedmiotowe podejście ala Bond. Bond nie miał swojej Helenki jak Skrzetuski, czy Oleńki jak Kmicic. On kobiety chce tylko widzieć nago i tylko w jednym celu.

Wracając jeszcze do tematu masowych strzelanin. Jakoś się tak "dziwnie" złożyło że eksplodowały one w USA w latach 60 XX wieku. Wtedy kiedy pojawiła się rewolucja seksualna i filmy o Bondzie. W tej dekadzie doszło do sześciu takich krwawych wydarzeń , w latach 70 ta liczba się podwoiła i od tamtego czasu te statystyki nieustannie się pogarszają. Przed 2016 rokiem doszło w Ameryce tylko do dwóch masakr w których zginęło więcej niż 25 ofiar. W przeciągu ostatniego dwóch i pół roku doszło do trzech. Warto przyjrzeć się też sylwetkom morderców. Tylko kilku z nich wychowało się w pełnych rodzinach. Zdecydowana większość z nich wychowała się w rodzinach po rozwodach, ojcowie a czasem nawet matki w ogóle się nimi nie interesowali, po znaleźli sobie inne fajne dupeczki jak ojciec Breivika chociażby i wychowywanie synów mieli gdzieś. No właśnie synów. Dlaczego zawsze synów, bardzo rzadko córki. Znów tu postać Bonda się kłania. Ideał mężczyzny. Wszystko może, wszystko potrafi, ale przede wszystkim kobiety ustawiają się do niego w kolejce żeby uprawiać z nim seks. Większość mężczyzn która dopuściła się masowych zbrodni nie należała do osób powszechnie podziwianych. Nie odnieśli oni sukcesu matrymonialnego uznawanego jako "męski". Ale były też nieliczne kobiety które mordowały. Aileen Wuornos, Smothia Moseley (parę miesięcy temu). Nie grzeszyły one urodą, nie wyglądały jako modelki z Playboy'a. Wszyscy oni czuli żę nie pasują do współczesnego świata promującego prymitywny kult ciała i promiskuityzm i terroryzm wydał się dla nich jedynym rozwiązaniem by zaistnieć.

[heavyduty]

Uff! Violentacrez, bracie , grubym tematem pojechałeś. Mógłby to być spokojnie temat pracy doktorskiej z seksuologii i poważna dyskusja w nim pewnie też wymagałaby tekstu o objętości takiej pracy. Niemniej spróbuję nieco zwięźlej .


Owszem, ze swojej strony także widzę spore zagrożenie dla rewolucji seksualnej jaka dokonała się w przeciągu ostatniego, powiedzmy, z nawiązką półwiecza. Jednak nie jest nim żadna z wymienionych przez Ciebie czterech gąsienic. O tym może później. By zachować jakiś porządek tej polemiki potraktuję z osobna każdego robala którego nazwę przytoczyłeś.


Może od końca."Pigging". Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tym skądinąd bardzo niefajnym zjawisku i nie mam zielonego pojęcia jaka jest jego skala. Robienie sobie ,,igrzysk” poprzez grę na uczuciach ludzi, nie tylko tych uważanych za mało atrakcyjnych jest czymś szczególnie wstrętnym. Co to ma jednak wspólnego z rewolucją seksualną? Jak świat światem niejedna zakompleksiona osoba czy społeczność lubiła sobie znaleźć takiego jelenia, kozła ofiarnego aby tą drogą dowartościować siebie lub po prostu na kimś się wyżyć. Pójdę dalej i postawię tezę, że taki pigging przemawia wręcz za pogłębianiem się rozpasania seksualnego, bo komuż półtora wieku wstecz przyszłyby do głowy podobnie niecne zachowania?


Podobnie nie widzę możliwości zakłócenia postępu wyzwolenia seksualnego przez aktywność ,,MeToo”, bo co niby taka tragifarsa miałaby zmienić. Może najwyżej to, że jeden czy drugi ,,oskarowicz” dwa razy pomyśli zanim klepnie po tyłku albo sypnie komplemencikiem jakiejś młodej aktoreczce na dorobku. Jak świat światem próby wykorzystania własnej pozycji dla osiągnięcia różnych korzyści w tym seksualnych były są i zapewne jeszcze dłuuugo będą. Co innego gwałty, które rzecz jasna powinny być ścigane i surowo karane i piętnowane ale one też miewały miejsce od zarania dziejów. Także w czasach bardziej purytańskich niż obecne. Nieporozumieniem jest też wrzucanie przez Ciebie do worka z gwałcicielami J. Bonda i C Greya. Obejrzałem sporo filmów o buldożerze niewieścich serc z MI-6 i przeczytałem trylogię o ,,ruchaczu” z Seattle i wierz mi, ani jeden ani drugi z rzeczonych nigdy nikogo nie zgwałcił. Do pierwszego jak sam napisałeś sznury niewiast ustawiały się dla jego urody, aparycji i męskiej siły/sprytu. Drugi podpisywał z kobietami absolutnie dobrowolne kontrakty ujawniając w szczegółach swoje preferencje i tego samego oczekiwał od nich, a one mogły się zgodzić lub nie. Gwałtu tam na bank nie było chyba, że zbyt pobieżnie czytałem, bo lektura raczej nota bene nie najwyższych lotów.


Weźmy na tapetę trzeciego robala – subkulturę Incel. Naprawdę uważasz, że marginalna grupa frustratów seksualnych dorabiająca ideologię do swoich nieleczonych zaburzeń jest w stanie zahamować rozpasanie współczesnego świata?! Nie ma szans! Tak jak postępu cywilizacji zgniłego zachodu nie powstrzyma jeden czy drugi wybuch albo rozpędzona furgonetka. Co do powyższych zbrodniarzy, także oni nie są bynajmniej jakąś mocno współczesną kontrreakcją na ,,zgniliznę”. Oni także istnieli istnieją i istnieć będą. Różnica polega na tym, że obecnie mają mocnych sojuszników takich jak lepszy dostęp do broni palnej oraz mass media. Czyż nie pięknie dla ich uszu brzmią wypowiadane np. przez znanego dziennikarza słowa: strzelanina, rzeź, masakra? Kiedy dajmy na to sto lat temu gdzieś w zapadłej wiosce w Nebrasce jakiś niespełna umysłu jegomość wyrąbał siekierą kilku sąsiadów nikt o tym nie usłyszał. Dziś proszę bardzo! Opisy i fotki z apokalipsy będziemy mieli po 5 minutach na ekranach komputerów i jako świeżutkie breaking-newsy w tv!


Została jeszcze aborcja, jednak ten temat w zasadzie pominąłeś więc wybacz, że doń się nie ustosunkuję. Wszakże obiecałem na wstępie ujawnić co w mojej ocenie jest współcześnie największą kontrrewolucją seksualną. Otóż nic innego jak postępujący w zastraszającym tempie proces migracji życia erotycznego ze świata realnego do wirtualu. Niestety wg statystyk erotyka w sieci coraz częściej jest jedynym jej rodzajem uprawianym przez współczesnych. Powiesz ok, ale to też erotyka i to częstokroć bardziej wyzwolona czy nawet wyuzdana niż taka, na którą pozwolilibyśmy sobie w świecie rzeczywistym. Gdzie więc tu kontrrewolucja!? Odpowiadam! Czy takie nasilenie zachowań autoerotycznych wykonywanych w samotności i przed monitorem laptopa nie jest powrotem do czasów kiedy pierwsze realne zbliżenie między dwojgiem ludzi odbywało się po ślubie zaaranżowanym przez ich rodziny? Tu niestety może być jeszcze gorzej bo współczesny młodzian na dictum ,, synu, czas się ożenić” odpowie ,,Po co? Wszystko czego mi trzeba mam tu”, po czym wskaże na ekran .


Obym się mylił i nie dożył takich czasów … brrrr ...

[Liliom]

Napisane przez heavyduty

Weźmy na tapetę trzeciego robala – subkulturę Incel. Naprawdę uważasz, że marginalna grupa frustratów seksualnych dorabiająca ideologię do swoich nieleczonych zaburzeń jest w stanie zahamować rozpasanie współczesnego świata?! Nie ma szans! Tak jak postępu cywilizacji zgniłego zachodu nie powstrzyma jeden czy drugi wybuch albo rozpędzona furgonetka. Co do powyższych zbrodniarzy, także oni nie są bynajmniej jakąś mocno współczesną kontrreakcją na ,,zgniliznę”. Oni także istnieli istnieją i istnieć będą. Różnica polega na tym, że obecnie mają mocnych sojuszników takich jak lepszy dostęp do broni palnej oraz mass media. Czyż nie pięknie dla ich uszu brzmią wypowiadane np. przez znanego dziennikarza słowa: strzelanina, rzeź, masakra? Kiedy dajmy na to sto lat temu gdzieś w zapadłej wiosce w Nebrasce jakiś niespełna umysłu jegomość wyrąbał siekierą kilku sąsiadów nikt o tym nie usłyszał. Dziś proszę bardzo! Opisy i fotki z apokalipsy będziemy mieli po 5 minutach na ekranach komputerów i jako świeżutkie breaking-newsy w tv!

...

Tak tylko nadmienię że incele nie chcą hamować rozpasania, oni sami chcą być jego częścią, a że nie mogą, to rodzi się w nich frustracja i nienawiść do tych, którzy "seks mają" . Oni tymi atakami nie chcą "nawrócić" społeczeństwa, ale w jakiś sposób ukarać za ich własne niepowodzenie na tym polu.

[heavyduty]

Napisane przez Liliom

Tak tylko nadmienię że incele nie chcą hamować rozpasania, oni sami chcą być jego częścią, a że nie mogą, to rodzi się w nich frustracja i nienawiść do tych, którzy "seks mają" . Oni tymi atakami nie chcą "nawrócić" społeczeństwa, ale w jakiś sposób ukarać za ich własne niepowodzenie na tym polu.

Czyli ich motywem jest nic innego jak najzwyklejsza zazdrość, uczucie uważane przez wielu za jedyne, które jest zawsze prawdziwe w przeciwieństwie np. do współczucia.


Dzięki. Co prawda niewiele to zmienia. Nadal nie widzę możliwości aby ich działalność w jakiś sposób przyspieszyła nastanie kolejnej epoki pruderii. Przynajmniej doputy, dopóki nie zabijają więcej ludzi niż choroby przenoszone drogą płciową. Wręcz przeciwnie. Na zasadzie akcja-reakcja, Wy nas zabijacie bo dużo spółkujemy to na złość wam będziemy spółkować jeszcze więcej

[edan84]

Napisane przez heavyduty

Czyli ich motywem jest nic innego jak najzwyklejsza zazdrość, uczucie uważane przez wielu za jedyne, które jest zawsze prawdziwe w przeciwieństwie np. do współczucia.


Dzięki. Co prawda niewiele to zmienia. Nadal nie widzę możliwości aby ich działalność w jakiś sposób przyspieszyła nastanie kolejnej epoki pruderii. Przynajmniej doputy, dopóki nie zabijają więcej ludzi niż choroby przenoszone drogą płciową. Wręcz przeciwnie. Na zasadzie akcja-reakcja, Wy nas zabijacie bo dużo spółkujemy to na złość wam będziemy spółkować jeszcze więcej

heavyduty, nie sądzę by intencją Liliom było wchodzenie z Tobą polemikę, czy wręcz stać po stronie tezy prezentowanej przez autora

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Btw, przy każdym moim "spółkowaniu" myślę jak to bardzo na złość robię wszystkim incelom

[Violentacrez]

Napisane przez heavyduty

Czyli ich motywem jest nic innego jak najzwyklejsza zazdrość, uczucie uważane przez wielu za jedyne, które jest zawsze prawdziwe w przeciwieństwie np. do współczucia.


Dzięki. Co prawda niewiele to zmienia. Nadal nie widzę możliwości aby ich działalność w jakiś sposób przyspieszyła nastanie kolejnej epoki pruderii. Przynajmniej doputy, dopóki nie zabijają więcej ludzi niż choroby przenoszone drogą płciową. Wręcz przeciwnie. Na zasadzie akcja-reakcja, Wy nas zabijacie bo dużo spółkujemy to na złość wam będziemy spółkować jeszcze więcej

Za tekst o pracy doktorskiej dziękuje aczkolwiek jest on mocno na wyrost. Interesuję się mocno kryminologią (studiuję prawo zresztą, bez fałszywej skromności) i także masowymi mordercami z USA i dlatego może moja wiedza na ten temat jest znacznie większa niż średnia. O ruchu MeToo chyba jednak nie napisałem niczego wielkiego.



Jeśli chodzi o inceli, to mimo wszystko jednak zasada "wy nas zabijacie bo spółkujemy, to my będziemy spółkować jeszcze więcej" będzie działać tylko dopóki taki incel nie zastrzeli twojej córki bo nie chciała z nim pójść do łóżka. Jakoś zawsze strzelaniny w USA wywołują żywą debatę o ograniczeniu prawa do broni w tym kraju mimo że zabijają o wiele mniej osób niż wypadki samochodowe. Podobnie terroryzm islamski zbiera równie mało krwawe żniwo a mimo to mówi się o nim nieproporcjonalnie dużo. Gdy w 1999 roku dwóch nastolatków zastrzeliło 13 osób w liceum odbiło się to szerokim łukiem na całym świecie. Ponieważ nigdy żadna inna tragedia nie będzie się równała że świadomym, zaplanowanym odebraniem życia jednego człowieka przez drugiego. Choroby przenoszone drogą płciową nie będą miały żadnych medialnych szans z uzbrojonym mordercą, nie wiem jaki jest akurat ich roczny bilans ofiar ale nawet gdyby wynosił 1000 ofiar a incele 4-5 to i tak o incelach będzie sie gadało więcej, tak jak więcej gada się o Państwie Islamskim i Al Kaidzie, zresztą Incele mają potencjał na znacznie większe sianie paniki niż islamiści bo incelem może być albo w każdej chwili się stać twoje dziecko. A nawet jeśli jakiś sfrustrowany seksualnie synek nie pójdzie ze spluwą wystrzelać uprawiających seks to będzie całymi dniami zadręczał tym rodziców.



Owszem gwałty zdarzały się i w najbardziej purytańskich czasach, jednak wtedy była większa szansa na postrzeganie ich jako czegoś moralnie złego. Teraz co wiąże się zresztą również i z robalem o nazwie "incel" wiele osób jest powszechnie przekonanych że seks to jest coś co się człowiekowi należy więc jeśli tego nie dostaną po dobroci to po prostu wezmę sobie siłą. Jeszcze parę lat temu, tuż przed nastaniem paranoi MeToo większość facetów nie widziała niczego złego w klepnięciu kobiety w tyłek, czy nazwaniem jej per "fajna dupeczka". Że wspomnę przechwałki Donalda Trumpa. Sam fakt występowania gwałtów w dawniejszych czasach purytańskich mógł się też wiązać z mniejszą wagą jaką przywiazywało się do praw kobiet - teraz już tak nie dadzą sobie tak łatwo w kaszę dmuchać.


Co do przytoczonego przez ciebie zagrożenia dla rewolucji seksualnej zgadzam się z tobą poza ostatnim zdaniem. Myślę że osoba która ogląda dużo pornografii prędzej czy później na pewno będzie chciała odbyć stosunek w prawdziwym życiu. I tu może wykluć sie z jajeczka kolejna gąsienica. Mianowicie realna partnerka nie będzie tak atrakcyjna jak aktorka porno, chwile uniesienia będą mniej spektakularne niż na pornhubie. Seks okaże sie zwyczajnie przereklamowany. Niektórzy machną ręką, w innych będzie to potęgowało frustracje.

[sygnalista]

Napisane przez Liliom

Tak tylko nadmienię że incele nie chcą hamować rozpasania, oni sami chcą być jego częścią, a że nie mogą, to rodzi się w nich frustracja i nienawiść do tych, którzy "seks mają" .

O, to to to... Tak samo jak radiomaryjne babcie.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Violentacrez Aleś się narobił / narobiła. Myślałem, że to skopiowane skądś ale sprawdziłem, że nie, szacunek. Jak bym takiego długiego tekstu nigdzie za darmo nie napisał.

[heavyduty]

Napisane przez edan84

heavyduty, nie sądzę by intencją Liliom było wchodzenie z Tobą polemikę, czy wręcz stać po stronie tezy prezentowanej przez autora

Ja również z nią nie polemizuję, co innego z autorem

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez edan84

Btw, przy każdym moim "spółkowaniu" myślę jak to bardzo na złość robię wszystkim incelom

Ja także o niczym innym wówczas nie myślę


I dlatego m. in. myślę, że incele są bez szans

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez Violentacrez

i tak o incelach będzie sie gadało więcej, tak jak więcej gada się o Państwie Islamskim i Al Kaidzie, zresztą Incele mają potencjał na znacznie większe sianie paniki niż islamiści bo incelem może być albo w każdej chwili się stać twoje dziecko.

Owszem , bo to dużo bardziej medialne ale czy będzie to w stanie wywołać zwrotnie, paniczne zamknięcie się społeczeństw na otwartość w seksie? Bardzo wątpię, chyba, że nastąpi jakaś niebywała eskalacja tego typu zbrodni, w którą też zresztą wątpię.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez Violentacrez

Jeszcze parę lat temu, tuż przed nastaniem paranoi MeToo większość facetów nie widziała niczego złego w klepnięciu kobiety w tyłek, czy nazwaniem jej per "fajna dupeczka".

No nieee , nie do końca. O ile klepnięcie w tyłek nieznajomej chyba zawsze było już jednak zbyt dużą poufałością to za ,,fajną dupeczkę" nie każda dama się obrazi, a przypuszczam, że niejednej to wręcz pochlebi

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez Violentacrez

Myślę że osoba która ogląda dużo pornografii prędzej czy później na pewno będzie chciała odbyć stosunek w prawdziwym życiu. I tu może wykluć sie z jajeczka kolejna gąsienica. Mianowicie realna partnerka nie będzie tak atrakcyjna jak aktorka porno, chwile uniesienia będą mniej spektakularne niż na pornhubie. Seks okaże sie zwyczajnie przereklamowany. Niektórzy machną ręką, w innych będzie to potęgowało frustracje.

Tu się zgodzę za wyjątkiem jednego. Autoseksualizm nie zawsze będzie rodził potrzebę spróbowania kontaktu realnego. Może trwać i do końca życia, a nawet jeśli dojdzie do takiej jak piszesz nieudanej próby jest spora szansa na powrót do niego.

[sygnalista]

Napisane przez heavyduty

Autoseksualizm nie zawsze będzie rodził potrzebę spróbowania kontaktu realnego. Może trwać i do końca życia, a nawet jeśli dojdzie do takiej jak piszesz nieudanej próby jest spora szansa na powrót do niego.

A jak sondzisz, czy takie i inne analizowanie seksualne aby nie wpływa negatywnie na libido zarówno u kobiet jak i u menszczyzn takich analiz dokonujących?

[Violentacrez]

Też uważam że żadna z tych rzeczy pojedynczo nie miałaby szans zburzyć muru rewolucji seksualnej, co chyba dość wyraźnie zasygnowalizowałem w poście, ale wszystko złożone do kupy razem. Sami incele nigdy nie mieli szanse doprowadzić do ery neopruderii ale jeśli taka nastanie, to na pewno dołożą do tego swoją cegiełkę. Zarzucałeś mi że praktycznie pominąłem problem aborcji. Nie opisałem go gdyż wydawało mi się że jest on dla wszystkich w zasadzie jasny. Sama aborcja nie była w stanie samodzielnie zniszczyć rewolucji seksualnej ale z mocnymi sojusznikami jak MeToo czy Incel będzie w stanie tego dokonać. Jedną gałązkę łatwo złamać ale pęczek już o wiele trudniej. Zależy też od miejsc na świecie mniej lub bardziej pruderyjnych. Amerykanie zawsze byli bardziej pruderyjni niż Europejczycy a fakt że to u nich była zarówno afera MeToo jak i morderstwa popełnione przez inceli na pewno jeszcze tylko powiększył tę przepaść. W Europie oficjalni incele póki co nie zabili jeszcze ani jednej osoby. Nie bardzo wiem na ile taki Elliot Rodger jest znaną osobą w USA, ale przypuszczam że w Europie o problemie inceli się właściwie nic nie mówi. I nawet w samej Europie może to być też zależne od kraju. Myślę że strony inceli niczego obawiać się nie muszą Niemcy, Grecja, Austria, Szwajcaria i Holandia bo w tych krajach prostytucja jest łatwo dostępna, tania i prawnie usankcjonowana. W Polsce jest z tym trochę trudniej ale generalnie chodzenie na dziwki też jest u nas legalne więc jakiejś wielkiej rozpierduchy raczej nie przewiduję. Natomiast w sporych tarapatach mogą znaleźć się kraje skandynawskie jak Szwecja czy Norwegia bo tam nie dość że prostytucja jest nielegalna to jeszcze krzywo patrzy się wyłącznie na klientów nabywających usługi seksualne. Kto wie, może gdyby była to nie byłoby Breivika ? On zabił 77 osób, to chyba całkiem solidna eskalacja przemocy. Bilans Kuby Rozpruwacza to sześć trupów, do tego prostytutki, na które nawet dzisiaj nie patrzy z jakimś wielkim szacunkiem a co dopiero wtedy, a mimo to do dzisiaj powstają o nim filmy. Wspominałem w tekście przytaczając przykład Breivika, Cho Seung Hui i Dylana Roofa że mordercy na ogół to kryptoincele (no chyba że kryptogeje jak Omar Mateen co i tak godzi w brzuszek rewolucji seksualnej), dopiero od Elliota Rodgera zaczęli jaśniej wyrażać swoje motywacje. Co do afery MeToo oczywiście klepnięcie w tyłek to o jeden most za daleko, ale w latach 30 za zbereźne uznawano chodzenie w przykusej spódniczce, więc gdyby nie powyższa akcja to prędzej czy później by patrzono na takie coś jako fajną metodę podrywu, a następno posunięto się jeszcze dalej. Nie wiem, nie czytałem ale niejaka Blanka Lipińska napisała ostatnio książkę pt. 365 dni - ponoć koszmarna grafomania, ale czy Bond lub Grey to sztuka wysokich lotów ? - i ponoć gdzieś na drugiej stronie jest opisana scena gwałtu jako coś bardzo fajnego. Ale oczywiście tyczy się to wyłącznie bogatych przystojniachów, Harvey Weinstein jest tylko bogaty, delikatnie mówiąc nie jest zbyt przystojny. No ale skoro bogaty i piękny może, to prędzej czy później brzydki i biedny pomyśli "skoro on może to dlaczego ja nie ?". A bogaty i piękny prędzej czy później i tak trafi na ławę oskarżonych kiedy jego "ofiara" uzna że to jej się opłaca.

[heavyduty]

Napisane przez sygnalista

A jak sondzisz, czy takie i inne analizowanie seksualne aby nie wpływa negatywnie na libido zarówno u kobiet jak i u menszczyzn takich analiz dokonujących?

Może nie tyle na libido. Zbytnia rozkmina rodzi stres, a stres jest jednym z największych wrogów udanego seksu.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez Violentacrez

. Zarzucałeś mi że praktycznie pominąłem problem aborcji. Nie opisałem go gdyż wydawało mi się że jest on dla wszystkich w zasadzie jasny. Sama aborcja nie była w stanie samodzielnie zniszczyć rewolucji seksualnej ale z mocnymi sojusznikami jak MeToo czy Incel będzie w stanie tego dokonać. Jedną gałązkę łatwo złamać ale pęczek już o wiele trudniej. .

No właśnie, może trochę o tej aborcji. Co prawda wyraźnie tego nie określiłeś ale domyślam się, że uważasz jej zakaz jako przyczynek do upadku seks-rewolucji. No i tu niestety też się nie mogę zgodzić. Jeśli przeanalizujesz mapę świata dzielącą go na miejsca gdzie jest dozwolona, a gdzie wręcz przeciwnie wnioski nasuną się same. Otóż w najbardziej trend-setterskich Ameryce północnej oraz Europie tylko nieliczne kraje (w tym nasz) zakazują jej wykonywania na życzenie. Co ciekawe w niemal całej Afryce obowiązuje zakaz, a czarny ląd jest miejscem, gdzie obyczaje seksualne w wielu krajach cechuje znacznie większe rozluźnienie nawet niż na ,,zepsutym" zachodzie Europy. Pomijając powyższe, w dobie rozpowszechnionej, łatwo dostępnej antykoncepcji strach przed niechcianą ciążą w mojej ocenie nie zamknie obyczajowości w jakichś bardziej rygorystycznych ramach.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Violentacrez

Myślę że strony inceli niczego obawiać się nie muszą Niemcy, Grecja, Austria, Szwajcaria i Holandia bo w tych krajach prostytucja jest łatwo dostępna, tania i prawnie usankcjonowana. W Polsce jest z tym trochę trudniej ale generalnie chodzenie na dziwki też jest u nas legalne więc jakiejś wielkiej rozpierduchy raczej nie przewiduję. Natomiast w sporych tarapatach mogą znaleźć się kraje skandynawskie jak Szwecja czy Norwegia bo tam nie dość że prostytucja jest nielegalna to jeszcze krzywo patrzy się wyłącznie na klientów nabywających usługi seksualne. Kto wie, może gdyby była to nie byłoby Breivika ?

No tu także wyciągnąłeś bardzo daleko idące, żeby nie powiedzieć naciągnięte wnioski. Ok, w wielu krajach sprzedaż ciała jest nielegalna co nie znaczy niedostępna. Podziemie w tym względzie ma się też nie najgorzej. W związku z tym myślę że frustrat-desperat pokroju Breivika zaryzykowałby jednak zakup usług nielegalnie albo zwyczajnie odwiedził sąsiedni kraj gdzie zrobiłby to w świetle prawa zanim podjąłby znacznie bardziej ryzykowne przedsięwzięcie jakim była jego zbrodnia. Nie sądzisz?

[Violentacrez]

Napisane przez heavyduty

Może nie tyle na libido. Zbytnia rozkmina rodzi stres, a stres jest jednym z największych wrogów udanego seksu.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------




No właśnie, może trochę o tej aborcji. Co prawda wyraźnie tego nie określiłeś ale domyślam się, że uważasz jej zakaz jako przyczynek do upadku seks-rewolucji. No i tu niestety też się nie mogę zgodzić. Jeśli przeanalizujesz mapę świata dzielącą go na miejsca gdzie jest dozwolona, a gdzie wręcz przeciwnie wnioski nasuną się same. Otóż w najbardziej trend-setterskich Ameryce północnej oraz Europie tylko nieliczne kraje (w tym nasz) zakazują jej wykonywania na życzenie. Co ciekawe w niemal całej Afryce obowiązuje zakaz, a czarny ląd jest miejscem, gdzie obyczaje seksualne w wielu krajach cechuje znacznie większe rozluźnienie nawet niż na ,,zepsutym" zachodzie Europy. Pomijając powyższe, w dobie rozpowszechnionej, łatwo dostępnej antykoncepcji strach przed niechcianą ciążą w mojej ocenie nie zamknie obyczajowości w jakichś bardziej rygorystycznych ramach.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------




No tu także wyciągnąłeś bardzo daleko idące, żeby nie powiedzieć naciągnięte wnioski. Ok, w wielu krajach sprzedaż ciała jest nielegalna co nie znaczy niedostępna. Podziemie w tym względzie ma się też nie najgorzej. W związku z tym myślę że frustrat-desperat pokroju Breivika zaryzykowałby jednak zakup usług nielegalnie albo zwyczajnie odwiedził sąsiedni kraj gdzie zrobiłby to w świetle prawa zanim podjąłby znacznie bardziej ryzykowne przedsięwzięcie jakim była jego zbrodnia. Nie sądzisz?

Jeśli chodzi o aborcję, to na pierwszy rzut masz rację bo bym dodał od siebie jeszcze Amerykę Południową, która jest znacznie bardziej rozpasana seksualnie niż Stany Zjednoczone, a aborcja jest tam właściwie wszędzie mocno ograniczona, w przeciwieństwie do USA. Tyle że są to też miejsca gdzie bardzo mało albo wcale mówi się o prawach kobiet (np. Kongo, które o ile wiadomo wedle badań jakiejś feministki jest najgorszym miejscem dla kobiet na świecie). Europa i USA to miejsca obecnie wybitnie pro-feministyczne, o czymś świadczy chociażby fakt że w krajach takich jak Szwecja, Norwegia czy Francja karze się tylko klientów nabywających usługi seksualne. Polska jest chlubnym wyjątkiem w tym zakresie, bo wydaje mi się że o prawa kobiet dba się u nas dość mocno.

Co do inceli. Ok, większość frustratów zwyczajnie pójdzie na dziwki nielegalnie. Ale wystarczy że dwóm albo trzem odbije. W końcu taki Elliot Rodger miał kupę forsy, mógł spokojnie pójść do burdelu, nawet gdyby żył w Szwecji. Zauważ że może też mieć miejsce taka sytuacja. Jakiś Szwedzki albo Norweski prawiczek pójdzie do prostytutki, złapią go i wsadzą do paki na rok albo dwa, a ten po wyjściu w ramach zemsty dokona masakry, albo nawet gorzej - aktu terroryzmu ideologicznego mającego wymusić legalizację prostytucji. I to może pociągnąć za sobą kolejne tego typu mordy.

[heavyduty]

Napisane przez Violentacrez

Tyle że są to też miejsca gdzie bardzo mało albo wcale mówi się o prawach kobiet (np. Kongo, które o ile wiadomo wedle badań jakiejś feministki jest najgorszym miejscem dla kobiet na świecie).

Co do inceli. Ok, większość frustratów zwyczajnie pójdzie na dziwki nielegalnie. Ale wystarczy że dwóm albo trzem odbije.

Z kolei np. w Kenii równie swobodnie skaczą w bok zarówno panie i panowie, odsetek seropozytywnych wynosi 20% i nikt nie robi sobie wielkiego halo z zakazu aborcji.



To, że tym trzem odbije tak naprawdę niewiele zmienia. Tak samo co roku wydarza się parę/kilka wypadków dużych samolotów pasażerskich gdzie giną dziesiątki/setki osób. Nota bene pewna część z nich jest powodowana przez siedzących za sterami świrów czy frustratów, a ludzie latali, latają i latać będą, w coraz większej zresztą liczbie.



Reasumując nie uważam żeby któryś z czterech niechlubnych produktów (robali) naszych czasów, które oskarżasz o możliwość zniwelowania zdobyczy rewolucji seksualnej mógł w istocie znacząco na nią wpłynąć. Czy to wszystkie razem, czy każdy z osobna. No ale może niech się wypowiedzą jeszcze inni forumowicze?...

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

Polska jest chlubnym wyjątkiem w tym zakresie, bo wydaje mi się że o prawa kobiet dba się u nas dość mocno.

Chyba sobie żartujesz. Kraj, w którym rządzi kler, lekarze zasłaniają się klauzulą sumienia, edukacja seksualna nie istnieje i co rusz pojawiaja się próby całkowitego zakazu aborcji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Violentacrez]

Breivik zabił mniej osób niż katastrofa smoleńska, ale to o nim mówi cała Europa. Jak już pisałem żadna inna tragedia nie będzie się równała ze świadomym, zaplanowanym odebraniem życia człowieka przez drugiego człowieka.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86222209]Chyba sobie żartujesz. Kraj, w którym rządzi kler, lekarze zasłaniają się klauzulą sumienia, edukacja seksualna nie istnieje i co rusz pojawiaja się próby całkowitego zakazu aborcji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Przepraszam ale co to niby ma wspólnego z prawami kobiet, bo nie rozumiem ? Katolicyzm jest bardziej feministyczny niż większość odmian protestantyzmu, bo chociażby szerzy kult Maryjny gdzie tylko się da. A brak edukacji seksualnej to niby co ma wspólnego z prawami kobiet, naprawdę nie wiem, to chyba bardziej dla chłopaków szkodliwe nawet bo to oni pornole oglądają. Porównaj sobie Polskę z Rosją, tam często kobieta zgwałcona może sobie pójść na komisariat i wyśmieją ją w twarz.

Może źle się wyraziłem. Zakaz aborcji będzie nie tyle przyczyną upadku rewolucji seksualnej co konsekwencją. Ale faktycznie, chciałbym żebym może wypowiedział się tu ktoś inny niż tylko Heavyduty.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

Przepraszam ale co to niby ma wspólnego z prawami kobiet, bo nie rozumiem ? Katolicyzm jest bardziej feministyczny niż większość odmian protestantyzmu, bo chociażby szerzy kult Maryjny gdzie tylko się da. A brak edukacji seksualnej to niby co ma wspólnego z prawami kobiet, naprawdę nie wiem, to chyba bardziej dla chłopaków szkodliwe nawet bo to oni pornole oglądają.

Trollujesz czy co? Jak kult swietej dziewicy ma sie do realiow dzisiejszych kobiet? Poza tym nie twierdze, ze doktryna kosciola katolickiego jest zla sama w sobie ale to jak realizuje je wiekszosc ksiezy w Polsce to jakas farsa. Wystarczy przejsc sie na pierwsza lepsza msze zeby wysluchac kazania pelnego mizoginii.
Jak brak dostepu do edukacji seksualnej ma sie do praw kobiet? Tak, ze nie znaja swojego organizmu, zachodza w niechciana ciaze i staja sie zalezne od partnera czy rodziny albo ledwo wiaza koniec z koncem.

Napisane przez Violentacrez

Porównaj sobie Polskę z Rosją, tam często kobieta zgwałcona może sobie pójść na komisariat i wyśmieją ją w twarz.

A w Polsce jest niby tak cudownie pod tym wzgledem? Na komisariatach moze nie pytaja czy spodniczka nie byla za krotka?
Nie tak dawo temu byla glosna sprawa o kobiecie zgwalconej przez kolege z pracy ktorej nikt nie bral na powaznie i ktora przegrala w sadzie, nie pamietam juz szczegolow bo nie lubie sie denerwowac.

[sygnalista]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223159]Na komisariatach moze nie pytaja czy spodniczka nie byla za krotka?[/QUOTE]
To wynika raczej z nieróbstwa policji może przede wszystkim prokuratury. Odmowa wszczęcia, umorzenie - prokurator nie musi pisać aktu oskarżenia itd.

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223159]Trollujesz czy co? Jak kult swietej dziewicy ma sie do realiow dzisiejszych kobiet? Poza tym nie twierdze, ze doktryna kosciola katolickiego jest zla sama w sobie ale to jak realizuje je wiekszosc ksiezy w Polsce to jakas farsa. Wystarczy przejsc sie na pierwsza lepsza msze zeby wysluchac kazania pelnego mizoginii.
Jak brak dostepu do edukacji seksualnej ma sie do praw kobiet? Tak, ze nie znaja swojego organizmu, zachodza w niechciana ciaze i staja sie zalezne od partnera czy rodziny albo ledwo wiaza koniec z koncem.

A w Polsce jest niby tak cudownie pod tym wzgledem? Na komisariatach moze nie pytaja czy spodniczka nie byla za krotka?
Nie tak dawo temu byla glosna sprawa o kobiecie zgwalconej przez kolege z pracy ktorej nikt nie bral na powaznie i ktora przegrala w sadzie, nie pamietam juz szczegolow bo nie lubie sie denerwowac.[/QUOTE]

Czyli sugerujesz że seks jest ważniejszy dla kobiet, niż dla mężczyzn że tak bardzo Cię boli brak edukacji seksualnej. Może gdyby była już by się w Polsce pojawił jakiś Elliot Rodger albo Alek Minassian, póki co incele to nie problem Polski (i oby tak zostało).

Nie wiem, może faktycznie trochę zagalopowałem sie w powiedzeniu że Polska dba o prawa kobiet, ale mieliśmy już chociażby kobiety na najważniejszych stanowiskach politycznych w kraju, co w Rosji byłoby absolutnie nie do pomyślenia. Są u nas co prawda mizoginistyczne oszołomy w rodzaju Korwina-Mikke czy Cejrowskiego ale to margines nie mający szans przebić się do mainstreamu. A w USA w Białym Domu siedzi koleś mający tuzin oskarżeń o molestowanie, przechwalający się że jak jest gwiazdą to może łapać kobiety za cipki i o którym z całą pewnością wiadomo że łaził na ☠☠☠☠y (gdy był żonaty). Nie wyobrażam sobie żeby Duda albo Komorowski ośmieliliby się walić takie teksty albo odwiedzać burdele, a z całą pewnością są wierni swoim żonom.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

Czyli sugerujesz że seks jest ważniejszy dla kobiet, niż dla mężczyzn że tak bardzo Cię boli brak edukacji seksualnej. Może gdyby była już by się w Polsce pojawił jakiś Elliot Rodger albo Alek Minassian, póki co incele to nie problem Polski (i oby tak zostało).

Nie rozumiem. W jakim sensie ważniejszy? Predzej grozniejszy, o tyle, ze w 99% przypadków to kobieta ponosi skutki niechcianej ciąży.
Zresztą nie tylko ciąża, przeraża mnie to że w Polsce spotkanie osoby ktora wykonuje badania na choroby weneryczne to jak spotkanie ufo. A co tam, niech się wenery rozprzestrzeniaja w społeczeństwie.

I co ma edukacja seksualna do takich oszolomow?
Uważasz, że nastolatków powinno się zostawiać w blogiej nieświadomosci co do tego jak działaja ich ciała i liczyć na to, że jakoś to będzie?

Napisane przez Violentacrez

Nie wiem, może faktycznie trochę zagalopowałem sie w powiedzeniu że Polska dba o prawa kobiet, ale mieliśmy już chociażby kobiety na najważniejszych stanowiskach politycznych w kraju, co w Rosji byłoby absolutnie nie do pomyślenia. Są u nas co prawda mizoginistyczne oszołomy w rodzaju Korwina-Mikke czy Cejrowskiego ale to margines nie mający szans przebić się do mainstreamu. A w USA w Białym Domu siedzi koleś mający tuzin oskarżeń o molestowanie, przechwalający się że jak jest gwiazdą to może łapać kobiety za cipki i o którym z całą pewnością wiadomo że łaził na y (gdy był żonaty). Nie wyobrażam sobie żeby Duda albo Komorowski ośmieliliby się walić takie teksty albo odwiedzać burdele, a z całą pewnością są wierni swoim żonom.

Może nasze głowy państwa nie są tak denne jak Trump ale i tak żadna nie robi nic żeby poprawić sytuację pod tym względem w naszym kraju. Wszystko pod dyktando kościółka.
I jak najbardziej spotkałam się w Polsce z osobami o poglądach dotyczacych kobiet podobnych do pogladow Korwina, wiec powiedziałabym ze to juz przeszło do mainstreamu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223444]Nie rozumiem. W jakim sensie ważniejszy? Predzej grozniejszy, o tyle, ze w 99% przypadków to kobieta ponosi skutki niechcianej ciąży.
I co ma edukacja seksualna do takich oszolomow?
Uważasz, że nastolatków powinno się zostawiać w blogiej nieświadomosci co do tego jak działaja ich ciała i liczyć na to, że jakoś to będzie?
[/QUOTE]

Nic takiego nie napisałem. Polemizowałem jedynie z tym że brak edukacji seksualnej to ograniczanie praw jedynie kobiet. Elliot Rodger żył w środowisku który dosłownie ociekał seksem (Hollywood) i nikt nie chciał mu pomóc, porozmawiać z nim o tym. Na forach internetowych szukał wsparcia i wszyscy mówili mu że jak jest prawiczkiem to jest ciotą i łamagą. To doprowadziło do tego że zrobił to co zrobił i zwalił Ameryce a niedługo może i Europie problem inceli. Bilans jego ofiar nie skończył się wraz z tym jak strzelił sobie w łeb, bo stał się idolem dla kolejnych zagubionych, samotnych prawiczków z problemami psychicznymi.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223444]

Może nasze głowy państwa nie są tak denne jak Trump ale i tak żadna nie robi nic żeby poprawić sytuację pod tym względem w naszym kraju. Wszystko pod dyktando kościółka.
I jak najbardziej spotkałam się w Polsce z osobami o poglądach dotyczacych kobiet podobnych do pogladow Korwina, wiec powiedziałabym ze to juz przeszło do mainstreamu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W każdym kraju są marginalne oszołomy. W USA znajdziesz mnóstwo neonazistów wysławiających pod niebiosa Trumpa, idąc twoim tokiem myślenia Stany Zjednoczone to kraj faszystowski bo ma prezydentę-faszystę i masę oddanych mu wielbicieli. Ile procent Korwin uzyskuje przy każdych wyborach ? 1 % może 1,5 ? A wydaje mi się że i tak jest mniej mizoginistyczny niż Trump.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

Nic takiego nie napisałem. Polemizowałem jedynie z tym że brak edukacji seksualnej to ograniczanie praw jedynie kobiet. Elliot Rodger żył w środowisku który dosłownie ociekał seksem (Hollywood) i nikt nie chciał mu pomóc, porozmawiać z nim o tym. Na forach internetowych szukał wsparcia i wszyscy mówili mu że jak jest prawiczkiem to jest ciotą i łamagą. To doprowadziło do tego że zrobił to co zrobił i zwalił Ameryce a niedługo może i Europie problem inceli. Bilans jego ofiar nie skończył się wraz z tym jak strzelił sobie w łeb, bo stał się idolem dla kolejnych zagubionych, samotnych prawiczków z problemami psychicznymi.

Punktem wyjściowym rozmowy były prawa kobiet, stad rzucilam ze brak edukacji seksualnej nie bardzo sprzyja temu, żeby one te prawa zyskiwały. Ale oczywiście, że na mężczyzn tez źle to wpływa. Traci na tym całe społeczeństwo.
W ogóle wg mnie idealnie byłoby gdyby obok typowej edukacji typu np. jak się zabezpieczac i jak wygląda cykl miesięczny kobiety powinny być pogadanki z dobrym psychologiem-seksuologiem np. na temat tego jak sobie radzić z odrzuceniem przez płeć przeciwna, może wtedy udałoby się zapobiec powstawaniu tworów pokroju Rodgera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223510]Punktem wyjściowym rozmowy były prawa kobiet, stad rzucilam ze brak edukacji seksualnej nie bardzo sprzyja temu, żeby one te prawa zyskiwały. Ale oczywiście, że na mężczyzn tez źle to wpływa. Traci na tym całe społeczeństwo.
W ogóle wg mnie idealnie byłoby gdyby obok typowej edukacji typu np. jak się zabezpieczac i jak wygląda cykl miesięczny kobiety powinny być pogadanki z dobrym psychologiem-seksuologiem np. na temat tego jak sobie radzić z odrzuceniem przez płeć przeciwna, może wtedy udałoby się zapobiec powstawaniu tworów pokroju Rodgera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No właśnie, obecna rewolucja seksualna działa trochę na zasadzie "róbta co chceta". Popkultura promuje promiskuityzm, rozpasanych seksualnie facetów (vide postaci Bonda i Grey'a). I to właśnie takie podejście do seksu wypluło zarówno MeToo jak i Inceli.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

W każdym kraju są marginalne oszołomy. W USA znajdziesz mnóstwo neonazistów wysławiających pod niebiosa Trumpa, idąc twoim tokiem myślenia Stany Zjednoczone to kraj faszystowski bo ma prezydentę-faszystę i masę oddanych mu wielbicieli. Ile procent Korwin uzyskuje przy każdych wyborach ? 1 % może 1,5 ? A wydaje mi się że i tak jest mniej mizoginistyczny niż Trump.

No i to jest jakiś dziwny paradoks, z jednej strony takie poglądy są marginalne a z drugiej halo, kraj najbardziej liczący się na arenie międzynarodowej reprezentuje taki ktoś jak Trump. To jest jednak przerażające, aż trudno uwierzyć że to się dzieje w XXI w. i myślę że socjologowie mają niezłą zagwozdkę.

Napisane przez Violentacrez

No właśnie, obecna rewolucja seksualna działa trochę na zasadzie "róbta co chceta". Popkultura promuje promiskuityzm, rozpasanych seksualnie facetów (vide postaci Bonda i Grey'a). I to właśnie takie podejście do seksu wypluło zarówno MeToo jak i Inceli.

Tu się zgodzę, rewolucja poszła w złą stronę. Mamy ideał samca alfa zaliczającego wszystko jak leci i kobiety pięknej jak z obrazka, co jest jej jedyną wartością.
A seks taki jakim jest przedstawiany przez popkulturę jest przereklamowany.

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86223635]No i to jest jakiś dziwny paradoks, z jednej strony takie poglądy są marginalne a z drugiej halo, kraj najbardziej liczący się na arenie międzynarodowej reprezentuje taki ktoś jak Trump. To jest jednak przerażające, aż trudno uwierzyć że to się dzieje w XXI w. i myślę że socjologowie mają niezłą zagwozdkę.[/QUOTE]

No cóż, uroki demokracji. To nie wykształceni amerykańscy prawnicy, socjologowie i historycy wybrali Trumpa, bo oni na pewno by go nie wybrali. Wybrał go naród amerykański, a głos kowboja z Teksasu wrzeszczącego "Bóg nienawidzi pedałów" jest tak samo ważny jak głos profesora prawa albo historii z Harvardu. A Rosja też się liczy na arenie międzynarodowej a przewodzi jej (i to w praktyce dożywotnio) jeszcze gorszy od Trumpa Putin. Nie wspominając już o komunistycznych Chinach, gdzie prawa człowieka łamane są nagminnie.

Tu się zgodzę, rewolucja poszła w złą stronę. Mamy ideał samca alfa zaliczającego wszystko jak leci i kobiety pięknej jak z obrazka, co jest jej jedyną wartością.
A seks taki jakim jest przedstawiany przez popkulturę jest przereklamowany.

Przerażające jest też to że taki ideał promują też kobiety, np. EL James w końcu. A ja tam nie mam krzty przyjemności z seksu jeśli nie darzę kobiety uczuciem. Taka kobieta jest dla mnie kompletnie aseksualna.

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86222209]Chyba sobie żartujesz. Kraj, w którym rządzi kler, lekarze zasłaniają się klauzulą sumienia, edukacja seksualna nie istnieje i co rusz pojawiaja się próby całkowitego zakazu aborcji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Właśnie się dowiedziałem że Erdogan (który ma znacznie większą władzę w Turcji, niż Kaczyński w Polsce) powiedział że cytuję: "Kobiety nie powinny być dopuszczone do najwyższych szczebli władzy politycznej, bo to przeciwne ludzkiej naturze.", "Moja żona wychowała czworo dzieci, piorąc ich pieluchy w rękach. Dzisiejsze matki po prostu zdejmują pieluchę, wyrzucają ją i odpakowują kolejną. Ale mimo upierają się tylko przy jednym lub dwójce dzieci.", "Nie wierzę w równość.". Czy to twoje narzekanie na Polskę nie jest trochę na zasadzie "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ?".

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Violentacrez

Właśnie się dowiedziałem że Erdogan (który ma znacznie większą władzę w Turcji, niż Kaczyński w Polsce) powiedział że cytuję: "Kobiety nie powinny być dopuszczone do najwyższych szczebli władzy politycznej, bo to przeciwne ludzkiej naturze.", "Moja żona wychowała czworo dzieci, piorąc ich pieluchy w rękach. Dzisiejsze matki po prostu zdejmują pieluchę, wyrzucają ją i odpakowują kolejną. Ale mimo upierają się tylko przy jednym lub dwójce dzieci.", "Nie wierzę w równość.". Czy to twoje narzekanie na Polskę nie jest trochę na zasadzie "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ?".

Ale czemu porównujesz nas do krajów, w których jest gorzej zamiast do tych, gdzie jest lepiej (np kraje skandynawskie)?
Niestety Polska sytuuje się nadal słabo pod tym względem, mimo że zgoda, aż takiej tragedii jak w krajach islamskich to nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Violentacrez

Właśnie się dowiedziałem że Erdogan (który ma znacznie większą władzę w Turcji, niż Kaczyński w Polsce) powiedział że cytuję: "Kobiety nie powinny być dopuszczone do najwyższych szczebli władzy politycznej, bo to przeciwne ludzkiej naturze.", "Moja żona wychowała czworo dzieci, piorąc ich pieluchy w rękach. Dzisiejsze matki po prostu zdejmują pieluchę, wyrzucają ją i odpakowują kolejną. Ale mimo upierają się tylko przy jednym lub dwójce dzieci.", "Nie wierzę w równość.". Czy to twoje narzekanie na Polskę nie jest trochę na zasadzie "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ?".

Ale czemu porównujesz nas do krajów, w których jest gorzej zamiast do tych, gdzie jest lepiej?
Niestety Polska sytuuje się nadal słabo pod tym względem, mimo że zgoda, aż takiej tragedii jak w krajach islamskich to nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Violentacrez]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86230811]Ale czemu porównujesz nas do krajów, w których jest gorzej zamiast do tych, gdzie jest lepiej (np kraje skandynawskie)?
Niestety Polska sytuuje się nadal słabo pod tym względem, mimo że zgoda, aż takiej tragedii jak w krajach islamskich to nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Skandynawowie to już naprawdę przeginają w drugą stronę, ludzie mają tam istną obsesję na punkcie molestowania, wystarczy że facet rzuci "cześć" kobiecie która go nie lubi i ta od razu leci z wrzaskiem o molestowanie i mężczyzna oczywiście jest na z góry straconej pozycji. Jakby na przekór temu kraje te będąc wyjątkowo świeckimi promują bardzo intensywne życie seksualne, istną kwintensencją Skandynawskości jest właśnie twórczość Stiega Larssona (i chyba też Larsa von Triera, aczkolwiek widziałem jedynie urywki "Nimfomanki") z jednej strony promująca promiskuityzm a z drugiej mająca kręćka na punkcie nietykalności seksualnej. To że akurat tam a nie gdzie indziej pojawił się Breivik - mężczyzna bez rodziny, ojciec porzucił go gdy był nastolatkiem dla młodszej dupy, przepełniony nienawiścią do świeckiej lewicy właśnie nie jest według mnie przypadkiem.

Kraje które są według mnie pod tym względem wzorowe to na przykład Niemcy albo Czechy. W Polsce jest może trochę gorzej ale tylko troszeczkę.

[heavyduty]

Tak sobie jeszcze się zastanawiam Violentacrez czy teoria o możliwym upadku rewolucji seksualnej jest stricte Twoja, czy zostałeś czymś zainspirowany ?