Siła przyciągania

[karawanna]

Hej,
Nie wiem czy w dobrym miejscu dodaje taki wątek. Szukałam przez lupkę, ale nie znalazłam takiego tematu (chociaż może nie umiem szukać, jestem na wizazu dość świeża).
Czy miałyście/mieliście sytuacje w życiu, że przyciągnęliście coś myślami? Czytałam książkę "Sekret" (może są na tym forum osoby, które również znają podobne materiały) i wiem mniej więcej, na czym polega siła przyciągania. Wydaje mi się, że sama miałam minimum dwie sytuacje w życiu, gdzie "udało mi się" przyciągnąć to, na czym w tamtym okresie zależało.
Ciekawa jestem doświadczeń forumowiczów

PS. Chciałabym pominąć sytuacje typu, że ktoś "ściągnął myślami" piosenkę w radiu lub telefon od koleżanki

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez karawanna

PS. Chciałabym pominąć sytuacje typu, że ktoś "ściągnął myślami" piosenkę w radiu lub telefon od koleżanki

A co niby można przyciągnąć? Możesz podać jakieś przykłady?

Nie wierzę w tego typu bajki. Albo trzeba w danym kierunku coś zrobić albo zbiegiem okoliczności samo się poda na tacy. To by było za proste gdyby wystarczyło tylko myśli uruchomić.

[Mad_Max]

Pytanie zasadnicze: czy myślałaś tylko 2 razy w swoim życiu?
Czy może myślałaś miliard razy, a to o czym myślałaś stało się faktem właśnie 2 razy? Bo jeśli tak, to już nawet Milik ma większą skuteczność przy strzelaniu na pustą bramkę.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Jedna z podłych interpretacji tej tezy zakłada, że np możemy przyciągnąć coś negatywnego (np chorobę bądź trudne wydarzenie), stąd nie można o tym myśleć. Dla mnie to kolejna chora teoria "pozytywnego myślenia", która ma zrobić dobrze osobom, które nie potrafią same z siebie myśleć realistycznie, ale też pozytywnie (bo ja np tak mam z automatu, że przyjmuję realne bądź pozytywne scenariusze i nie skupiam się na negatywach). kolejna, chora teoria rozumienia świata. Większość rzeczy albo świadomie wybieramy albo nam się przytrafiają i nie mamy na nie wpływu.
Zazwyczaj tego rodzaju teorię można wysadzić na pierwszym z brzegu negatywnym wydarzeniu.
Ja jestem idealistką, marzycielką, moim ulubionym filmem jest Amelia (xD), ale litości... trzeba trochę realizmu w świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xfrida]

mi sie nie zdarzylo przyciagnac jakiegos biegu wydarzen ale...
kilka razy zdarzylo mi sie np pomyslec o kims kogo nie widzialam np od lat i w tym dniu spotkac ta osobe
albo poprostu z nienacka dostac wiadomosc od wlasnie osoby z ktora od dawna nie mialam kontaktu a o ktorej pomyslalam tak bez zadnego powodu (chlopak ktorego poznalam w mlodzienczych latach odnalazl mnie na facebooku wlasnie w dniu w ktorym o nim pomyslalam)itp

[Mija62]

Nie wierzę w takie rzeczy. Zresztą ile zakochanych nastolatków rozmyśla o kimś, całymi godzinami, dniami , tygodniami i miesiącami i kompletnie nic się nie dzieje. Także nie nie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[puchaty71]

Warto zacząć od tego, aby sprawdzić kto właściwie myśli. A konkretniej, czy to aby na pewno Ty myślisz. Różne chcenia i niechcenia po prostu pojawiają się w nas tak jak i myśli na ten temat. Nie masz wpływu na to, czego chcesz, bo to czego chcesz wynika z rzeczy od Ciebie zasadniczo niezależnych. Choćby potrzeb ciała (dostarczanie energii, bezpieczeństwo i przetrwanie) i uwarunkowań kulturowych. Tak samo nie masz wpływu na swoje myśli chociaż tylko Ty je "słyszysz". Nie wiesz co pomyślisz za chwilę chociaż korzystając z pamięci mniej więcej wiesz, jakie myśli się pojawią gdy np. zobaczysz Kaczyńskiego w telewizji. Zatem skoro to nie Ty myślisz i pragniesz to i nie Ty przyciągasz zdarzenia zgodne z tymi myślami. Można więc co najwyżej się zastanawiać czy pojawianie się określonych myśli może mieć związek z późniejszymi zdarzeniami. Wg mnie raczej nie jest to związek przyczynowo skutkowy. Stoję na stanowisku, że to W CZYM pojawiają się myśli (zdarzenia w głowie) jest dokładnie tym samym W CZYM pojawiają się zdarzenia w świecie zewnętrznym. Zatem istnieje bezpośredni związek albo lepiej, połączenie między każdym zdarzeniem nie na zasadzie przyczyny i skutku ale tej samej "substancji", z której są zrobione.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

czary mary

[Shevya]

Mam takiego znajomego, który dzięki sile przyciągania (law of attraction) przyciągnął sobie dobrobyt i jest teraz
emocjonalnie oraz
finansowo
niezależny i wolny 🤩
I szlag mnie trafia jak widzę te posty i webinary, ale nie wywalę go, bo mnie ciekawi jak daleko można tą siłą pozytywnego myślenia dobrnąć, lol. Tylko szkoda, że to jakiś taki kolejny cryptoscam w stylu który odwaliła Dr Ruja, coś mi się wydaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Niestety książka ta i jej podobne zrobiły ludziom więcej złego niż dobrego (konkretów nie pamiętam, a jedynie ogólny wydźwięk jakiegoś naukowego artykułu). Jest to coś na poziomie Jerzego Zięby.

[szara_bluzka]

Napisane przez Shevya

Mam takiego znajomego, który dzięki sile przyciągania (law of attraction) przyciągnął sobie dobrobyt i jest teraz
emocjonalnie oraz
finansowo
niezależny i wolny 🤩
I szlag mnie trafia jak widzę te posty i webinary, ale nie wywalę go, bo mnie ciekawi jak daleko można tą siłą pozytywnego myślenia dobrnąć, lol. Tylko szkoda, że to jakiś taki kolejny cryptoscam w stylu który odwaliła Dr Ruja, coś mi się wydaje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio ?? Myślę, że sama siła pozytywnego myślenia niewiele tu zadziałała, ale ciężka praca. W psychologii istnieje takie pojęcie jak samospełniające się proroctwo, jeśli bardzo w coś wierzymy i dążymy do tego to będziemy to mieli.

Ja na razie wierzę, że do końca życia będę samotna i jak na razie działa

[squirrelqa]

Ja co jakiś czas doświadczam spełniania się marzeń/potrzeb. Może nie myślę o tym jakoś bardzo intensywnie, ale już wielokrotnie miałam sytuację, gdy po prostu bardzo bardzo coś chciałam mieć, dostać czy doświadczyć i to się udawało. Ale pomagałam też sama w tych sytuacjach, np. bardzo chciałam pójść na wydarzenie, na które wyprzedały się wejściówki. Bardzo to przeżywałam, a później wygrałam je w lokalnym radiu.
Albo zostałam obdarowana czymś, o czym intensywnie myślałam i zastanawiałam się nad kupnem (ale nie mówiłam o tym darczyńcy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HalinaGrazyna]

Dla mnie ta książka/ film są dla ludzi którzy nie rozkminili jak motywacja pomaga w osiągnięciu celu i potrzebują dodatkowych bodźców. Miałam kiedyś znajomego co bardzo wierzył w ten Sekret. faktycznie zaczęło mu się lepiej powodzić, tylko nie zauważył ze odkąd zaczął w to wierzyć, to zaczął tez zapitalac dwa razy ciężej żeby te cele osiągnąć o których marzył...

[DwadziesciakilkaLat]

Nie posiadam takiej umiejętności. Podobnie nie zauważyłam, żeby ktokolwiek z mojej rodziny czy przyjaciół taką umiejętność posiadał.

Spotkałam oczywiście osoby, które naczytały się książki "Sekret" i deklarowały, że coś do siebie przyciągają, ale nie byli to ludzie odnoszący jakiekolwiek sukcesy na studiach, w pracy czy w życiu. Bardziej to było myślenie życzeniowe i podciąganie wszystkiego na siłę pod prawo przyciągania.

[linaya]

Napisane przez squirrelqa

Ja co jakiś czas doświadczam spełniania się marzeń/potrzeb. Może nie myślę o tym jakoś bardzo intensywnie, ale już wielokrotnie miałam sytuację, gdy po prostu bardzo bardzo coś chciałam mieć, dostać czy doświadczyć i to się udawało. Ale pomagałam też sama w tych sytuacjach, np. bardzo chciałam pójść na wydarzenie, na które wyprzedały się wejściówki. Bardzo to przeżywałam, a później wygrałam je w lokalnym radiu.
Albo zostałam obdarowana czymś, o czym intensywnie myślałam i zastanawiałam się nad kupnem (ale nie mówiłam o tym darczyńcy).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja również tak mam choć nie zawsze i we wszystkich dziedzinach. I również, oprócz pragnienia czegoś, myślenia o tym, starałam się wówczas aktywnie pomóc losowi, aby zwiększyć szansę spełnienia marzenia.