skóra z problemami

[rybkaa_]

od lat borykam się z problemami skórnymi, najpierw trądzik młodzińczy, cera mieszana, błyszcząca na czole, nosie i brodzie, paskudne zaskórniki, a potem pozostałości, czyli blizny na policzkach. Moja skóra zawsze wyglądała nieświeżo, nigdy nie mogłam dopasować sobie kosmetyków, nie pomagały wizyty u dermatologów ani kosmetyczek. Nawet dzisiaj (a jestem już po 30 i urodziłam dziecko) moja skóra jest pełna ropnych, czerwonych krostek, zaskórników, a dodatkowo pojawiają się na niej małe "pajączki". W okolica nosa, brwi i ust znajdują się miejsca bardzo wysuszone, policzki też raczej są suche, a reszta się szybko przetłuszcza i paskudnie błyszczy. Co mam zrobić? Poradźcie coś. Niestety nie mogę pozwolić sobie na bardzo drogie kosmetyki czy wizyty u kosmetyczki. Moje finanse są skromne. Ale może ktoś zna np. jakieś domowe sposoby, albo poleci jakiegoś dermatologa na kasę chorych (jestem z wojew. warm.-mazursk., mieszkam 70 km od Olsztyna)pozdrawiam Benia

Witaj Ze swojej strony polecalabym Ci maseczke z Zielonej glinki Argiletz, kosztuje 23 zlote, a przy uzyciu raz w tygodniu wystarcza na przynajmniej 3 miesiace. Ponadto sama przy jakimkolwiek przemywaniu twarzy korzystam z przegotowanej wody i to zdecydowanie pomaga. A takze 'parowki' z dodatkiem wyciagu z zielonej herbaty powinny zapobiec powstawaniu ropnych krostek i pomoga w usuwaniu juz istniejacych zaskornikow Pozdrawiam

[rybkaa_]

podciągam wątek, zależy mi na Waszych podpowiedziach!

[Smoczyca]

Właściwie to powinnam już dawno iść spać... ilość roboty sprawia że stałam się prawdziwym niewolniekiem i nawet na wizaż zaglądam jak po ogień nocką a wtedy jestem juz tak zmęczona że nie mam siły pisać... ale szkoda mi się zrobiło że taki mały odzew na twój post to i pisze!

Słuchaj, ja miałam zawsze piekna cerę, wypryski dostałam po 20 roku zycia. I do dzis reaguję histerią na najmniejszą krostkę, choć jak moje kolezanki uwazają mnei za idiotkę - bo dziko dbam o cere i dietę, i dzięki temu organiczam problemy z cerę. Stresu nie ograniczę, musiałabym chyba pracę rzucić... a to właśnei newry i jedzenie najbardziej destrukcyjnie wpływają na naszą cerę...
Po pierwsze - zacznij od srodka, przyjrzyj się diecie. Mi szkodzą pewne rzeczy, sporo węglowodanów. Muszę unikać słodyczy, coli, alkoholu i w ogóle wysoko przetworzonej zywności. Myślę że to naprawdę ma wpływ. Zacznij pic ziółka, w patece kosztują 3-4 zł, ja juz sie uzalezniłam - jest i sam bratek, i gotowe mieszanki na tradzik. Do tego drożdze w tabletkach, czasem zamiast drożdzy kupuję sobie zwykłą wit B.
Na temat pielęgnacji napisano juz dużo bardzo - krótko podsumuję (o 6 pobudka ). Myj buzię delikatnymi preparatami, unikaj agresywnego odtluszczania i toników z alkoholem. Kosmetyki z serii antytrądzikowych są często zbyt inwazyjne, lepsze te do wrażliwej. Polecane tu to żel Piękno Natury Kolastyny, pianka Citrobiotic, żel effaclar i toleriane (z apteki). Ja dorzucę jeszcze pianke pharmaceris T oraz żel dla alergików Eva Medica. To samo jesli chodzi o toniki, bardzo dobry i tani jak barszcz Dax czysta cera (uzywała moja siostra, uzywam i ja), czy np tonik erisa z serii inter matujący (zielony). Nawilżaj skórę. W dzien chron ją filtrem. Moze warto przeanalizować skład twoich kremów - pamiętaj że są składniki które mogą zatykać pory! Tu na wizazu można znalezc przydatne info na ten temat. Unikaj matujących kremów - na dłuższą metę mogą zdecydowanie pogarszac stan skóry - zwłaszcza u osób po 15 roku zycia (mówię z doswiadczenia). Przywiązuj wielką wagę do oczyszczania, ja myje buzie zawsze szczoteczką. Peeling dwa razy w tygodniu - jesli sa ropne grudki to lepiej enzymatyczny (Bandi tu króluje ), oprócz tego maseczka z glinki, wspomniany Argiletz, polecam błotko firmy Apis, żywą ziwemię wulkaniczną (ale to juz droga sprawa), drożdzowe maseczki sorayi i Bandi. Glinkę zieloną mozesz równiez nakładac punktowo na noc na wypryski.
Jesli masz duzo ropnych grudek i są rozsiane, obawiam sie ze musisz isc do lekarza po jakiś antybiotyk w płynie. Jesli nie jest ich wiele spróbuj jeden z moich ulubionych preprartów - Brevoxyl firmy Stiefel 20 zł w aptece, zgłosiłam go do KW i tam też możesz o nim przeczytać, świetny preparat ale wymaga systematycznosci bo efekty sa widoczne dopiero po jakimś czasie.
Na taka cere problematyczną, o nieładnym i nierównym kolorycie swietnie działają kremy z kwasami, ale to już temat rzeka - bardzo dużo tu było pisane na ten temat... Mi właśnie kwasy pomogły jak nic innego, uzywam oprócz sezonu letniego non stop, pięknie oczyszczają skórę, zapobiegaja róznym niespodziankom...

Dużo by tu jeszcze można pisać najważniejsze się nei zadręczać bo nasze samopoczucie ma najwiekszy wpływ na cerę trzymaj sie cieplutko, i pytaj w miarę potrzeby!

A ja tymczasem idę spać bo padam... wszystkim którym nie odpisuję ostatnio na maile - proszę o wybaczenie... jeszcze tylko muszę ten tydzien jakoś przezyc... a potem juz moze zasłużę sobie na zaszczytne miano Supersmoczycy

[Julitka_m]

Smoczyca a jakich preparatow z kwasami konkretnie uzywasz?

[Smoczyca]

Julitko - jam jest weteranka, uzywałam bardzo wielu, niestniejące juz np effalpha czy hydracid generalnei najwięcej effaclaru, lysanela active (najsilniej antybakteryjny) oraz neostraty. Ostatnio smarowałam się Glyco A, zaś teraz mam kwasy Pauli Begoun od Śniegotki które mi bardzo służą