Starania z PCOS cz. III

[awgusta]

Napisane przez moulin_rouge

Awgusta to naprawdę motywujące. Ja jednak mam za sobą już 4 miesiące na clo. Tylko 2x pojawiły się pęcherzyki. Niestety dalej nic. Teraz mam miesiąc bez stymulacji no i jednak sama nie potrafię pęcherzyków wyhodować. Kolejny miesiąc znowu będę próbować z clo. Może teraz zaskoczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to tez było tak,że ja w tym czasie poszłam do nowej pracy,i moje myśli były bardziej z nią niż z cyklem i całą resztą.
Jak często tu dziewczyny radzą,nie myśleć dużo i często o ciąży tylko robić swoje i czasem wyjechać gdzieś na totalny relax/zmienic otoczenie tzw.wakacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eve_34]

Trochę mnie nie było... Biorę już 2 opakowanie tabsow anty i 2 miesiąc biorę metformine, inofolic combi i witaminy. Na razie efektów w spadku wagi nie zaobserwowalam zaczęłam też więcej sie ruszac i dietę, zobaczymy czy coś ruszy...jeszcze ponad 2 miesiące zostały ale jakoś czas w miarę szybko leci w lipcu mam wizytę u gina.

[moulin_rouge]

Napisane przez eve_34

Trochę mnie nie było... Biorę już 2 opakowanie tabsow anty i 2 miesiąc biorę metformine, inofolic combi i witaminy. Na razie efektów w spadku wagi nie zaobserwowalam zaczęłam też więcej sie ruszac i dietę, zobaczymy czy coś ruszy...jeszcze ponad 2 miesiące zostały ale jakoś czas w miarę szybko leci w lipcu mam wizytę u gina.

Hej i jak idą postępy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bezpaniki]

Witam się!
Chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami z pcos. Diagnoza postawiona ok 12 lat temu (miałam 20 lat), na podstawie hormonów, usg, nieregularnych i ekstremalnie bolesnych miesiączek. Do tego PMS po 2/3 tygodnie w miesiącu. Wybór między staraniem się o dziecko, albo tabletkami anty nie był trudny. Byłam na tabsach przez ponad 11 lat non stop.
Zdecydowaliśmy się odstawić w październiku, byłam przerażona, że to wszystko mi wróci i po części wróciło. Zaczęło się od bolesności, po ok 6 miesiącach tydzień w tę lub wewtę mogłam się 'spodziewać' okresu no i PMS zaczęło się nasilać z każdym miesiącem.
Starać się nie staraliśmy szczególnie, żadnych testów owulacyjnych, kalendarzyka, z względu na nieregularność też nawet nie liczyliśmy na oko. No i teraz jestem w 7tyg ciąży
O czym chciałam szczególnie napisać, to to, że zawsze wyobrażałam sobie, że przez te historie hormonalne spodziewałam się, że wszystkie objawy ciąży będę mieć i znosić w najgorszym wydaniu. Jakoś nie pomyślałam o tym, że większości z nich już doświadczyłam przy pcos jako części PMS właśnie: bolący brzuch, tkliwe piersi, jedzeniowe zachcianki, zawroty głowy, czasem nawet nudności, rozdrażnienie itp itd, więc nic nowego mnie nie dotknęło (jeszcze).
Ja wiem, że to początki i zdaję sobie sprawę, że każda z nas jest inna, ale dziewczyny: jest nadzieja i są też plusy tej sytuacji
Trzymam kciuki!

[eve_34]

Jestem już po wizycie u gina, tak więc stan moich jajników trochę się poprawił jeszcze jedno opakowanie tabletek anty i zaczynamy brać cło + progesteron....odezwę się we wrześniu jak już będę po pierwszym USG, a co do odchudzania horaz lepiej mi idzie ale sam ruch nie pomogl musiałam iść do dietetyka i od lipca nie jemy z mężem mięsa, ginekolog to pochwała więc ok)) a co u was ???

[moulin_rouge]

A mi się pojawiła samoistna owulacja, ciekawe czy to dzięki diecie i ciekawe,czy wie to powtorzy, oby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga0012]

Cześć, też mam świeżo zdiagnozowane PCOS, ale lekarz mówił, żeby nie tracić nadziei… Zalecił mi myofolic i clo, niedługo kolejna wizyta. Z jakiego miasta szukasz lekarza? Może ci polecić mojego?

[moulin_rouge]

Dziewczyny, czytałyście może książkę Wylecz PCOS?

[olap93]

Cześć dziewczyny Mam 26 lat i to nieszczęsne PCOs. Przed braniem tabletek anty miałam nieregularne cykle, okropny trądzik, bolesne miesiączki i pęcherze na jajnikach. Po paru latach brania anty postanowiliśmy starać się o dziecko. Ostatnią tabletkę anty mam wziąć w niedzielę, lecz zaczniemy się starać za dwa miesiące, ponieważ czeka mnie jeszcze druga dawka szczepienia przeciw ospie. Takie były zalecenia lekarza aby dwa cykle dać organizmowi bez tabletek i bez starania. I kazał się po tym czasie starać i przyjść za pół roku do kontroli. A gdy okres nie będzie się pojawiał wtedy zacząć łykać Ovarin. Boję się mocnego trądziku i zastanawiam się czy nie lepiej od razu zacząć brac ten Ovarin? Na razie łykam tylko Femibion Natal 1 od 3msc.

trzymam za nas wszystkie kciuki

[awgusta]

Dziewczyny z Łodzi,może kogoś zainteresuje,dostałam takiego sms a,nam już nie potrzebna pomoc,ale może ktoś skorzysta:
Dzien otwarty Kliniki Plodnosci Salve Medica. 21 wrzesnia od 13:00 spotkaj sie z psychologiem, dietetykiem i koordynatorem kliniki. Wiecej informacji 422546400

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rudnika]

Halo, halo czy ktoś tu zagląda ?
Mam 23 lata i PCOS. Staramy się z mężem o dzidziusia od pół roku niestety bez skutecznie. Jestem właśnie po 1 cyklu z CLO i czekam na @ .. niestety pęcherzyki nie urosły do takich rozmiarów jak powinny W przyszłym cyklu podwójna dawka i mam nadzieję, że tym razem chociaż będzie jakaś reakcja

[awgusta]

Napisane przez rudnika

Halo, halo czy ktoś tu zagląda ?
Mam 23 lata i PCOS. Staramy się z mężem o dzidziusia od pół roku niestety bez skutecznie. Jestem właśnie po 1 cyklu z CLO i czekam na @ .. niestety pęcherzyki nie urosły do takich rozmiarów jak powinny W przyszłym cyklu podwójna dawka i mam nadzieję, że tym razem chociaż będzie jakaś reakcja

Powodzenia,na pewno następnym razem urosną jak trzeba za 1 razem trudno jest zazwyczaj trafić,kazdy organizm ma inne potrzeby. Jestescie na dobrej drodze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rudnika]

Mam nadzieję, wiem że pil roku to nie długo ale już na prawdę po mału tracilam nadzieję, jeszcze przed staraniami czułam że coś jest nie tak, często bywałam u lekarza z powodu braku bądź nieregularnych miesiączek ale nic z tym nie zrobił... zdałam wszystko na to że jestem młoda i trochę przy kości. Dopiero jak zaczęliśmy się starać i w 4 miesiącu nic nie wyszło a z moja miesiączka było coraz gorzej owulacji wogole nie czułam zmieniłam lekarza.. przeszłam badania i na nowo mam nadzieję że pod okiem do tej Pani doktor wszystko się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[awgusta]

Napisane przez rudnika

Mam nadzieję, wiem że pil roku to nie długo ale już na prawdę po mału tracilam nadzieję, jeszcze przed staraniami czułam że coś jest nie tak, często bywałam u lekarza z powodu braku bądź nieregularnych miesiączek ale nic z tym nie zrobił... zdałam wszystko na to że jestem młoda i trochę przy kości. Dopiero jak zaczęliśmy się starać i w 4 miesiącu nic nie wyszło a z moja miesiączka było coraz gorzej owulacji wogole nie czułam zmieniłam lekarza.. przeszłam badania i na nowo mam nadzieję że pod okiem do tej Pani doktor wszystko się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze,ze wiecie na czym stoicie. Jesteś jeszcze bardzo młodziutka,więc czasu jest więcej.
U mnie tez wszystko ruszylo po clo i jeszcze mialam jakies zaszczyki wlasnie na porost pęcherzyków.
Męża tez warto przebadać,bo problem z plodnoscia czesto nie leży tylko po stronie kobiet.
Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eve_34]

Hello dziewczyny, byłam już na pierwszym USG cyklowym po clo i progesteronie wszystko było super lekarz zadowolony była owulacja ale ciąży nadal brak ;(( teraz kolejny cykl z clo i niestety był pechowy bo byłam chora, mąż wyjechał a potem w najlepsze dni płodne wyjechaliśmy do znajomych więc też nic że starań (( więc nawet nie brałam już progesteronu bo nie widzę w tym sensu szczególnie że ostatnio po nim miałam wszystkie możliwe objawy ciąży co bardzo mnie dobiło psychicznie gdy się okazało że jednak to nie ciąża tylko leki wywołują te objawy ;(( w ogóle dzisiaj mam jakiego dola cały dzień myślę czy w ogóle kiedyś będę miała dzieci ;( już powoli tracę nadzieję biorę tych leków garście i 7 rok starań już leci a efektów brak;( ale jeszcze się nie poddaje, następny cykl zaczynamy od nowa i może częściej trzeba się przytulać zobaczymy czy wpłynie na wynik ??? Ale gdzieś z tyłu głowy już myślenia adopcji bo młodszą już nie będę a kiedyś trzeba wychować jeszcze te dziecko buziaczki 🥰

[kaledonia]

Napisane przez eve_34

Hello dziewczyny, byłam już na pierwszym USG cyklowym po clo i progesteronie wszystko było super lekarz zadowolony była owulacja ale ciąży nadal brak ;(( teraz kolejny cykl z clo i niestety był pechowy bo byłam chora, mąż wyjechał a potem w najlepsze dni płodne wyjechaliśmy do znajomych więc też nic że starań (( więc nawet nie brałam już progesteronu bo nie widzę w tym sensu szczególnie że ostatnio po nim miałam wszystkie możliwe objawy ciąży co bardzo mnie dobiło psychicznie gdy się okazało że jednak to nie ciąża tylko leki wywołują te objawy ;(( w ogóle dzisiaj mam jakiego dola cały dzień myślę czy w ogóle kiedyś będę miała dzieci ;( już powoli tracę nadzieję biorę tych leków garście i 7 rok starań już leci a efektów brak;( ale jeszcze się nie poddaje, następny cykl zaczynamy od nowa i może częściej trzeba się przytulać zobaczymy czy wpłynie na wynik ??? Ale gdzieś z tyłu głowy już myślenia adopcji bo młodszą już nie będę a kiedyś trzeba wychować jeszcze te dziecko buziaczki 🥰

Chłop przebadany ?

[eve_34]

Tak u niego wszystko super

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Tak u niego wszystko super

[awgusta]

Eve_34,u nas tez nie pyklo za 1 razem,więc bądź dobrej myśli.
Poza tym lekar mówi,ze jest Ok,to trzeba mu zaufać.
I jeszcze jedno bardzo ważne,nie myśl o tej ciąży przez jakiś czas,róbcie swoje,zgodnie z zaleceniem lekarza,zajmij mysli czymś innym.
To działa,już nie jedna to potwierdzila,w tym ja Dorobilam sie już 2 maluchów,toz przez 30 i kolejny po,a miało nie być żadnego,z taka diagnozą.
Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eve_34]

Hej, coś tu cicho się zrobiło...ja jestem już po 6 stymulacji i nadal nie ma efektów w postaci ciąży zaczynam 7 rok starań i szczerze jestem już zmęczona ciągłymi niepowodzeniami. Moja młodsza siostra też ma problem ale oni zaczęli 1,5 roku temu invitro i dopiero teraz mieli 1 transfer, wcale nie było to latwe... Oby im się w końcu udało to może i my się zdecydujemy. Trzymajcie kciuki idę w Walentynki na wizytę omawiać dalszy plan leczenia. Pozdrawiam

[manuilla]

Hej, to może też postaram się odgrzebać ten wątek i przedstawię swoją sytuację



PCOS zostało u mnie zdiagnozowane ok. 6 lat temu, podczas brania pigułek antykoncepcyjnych, w trakcie badania USG (można to stwierdzić podczas brania pigułek?)
Antykoncepcję hormonalną zażywałam ok 10 -12 lat. Wcześniej nie miałam problemów z miesiączką, ale miałam też dopiero 17 lat, więc w sumie tego nie pilnowałam za bardzo. 4 msc temu odstawiłam pigułki, żeby zacząć starać się o ciążę.

Pojawiły się miesiączki w cyklach 30-32 dniowych, ale mega skąpe (jedna to w ogóle 1 kropla...). Zaczęłam brać inofem podobny pomocny przy pcosie - po miesiącu zażywania dwóch dawek dziennie wrócił - w cyklu 29 dniowym - normalny okres (może nie super mocny, ale ja też nigdy w życiu zbyt obfitych nie miałam).


W drugim cyklu starań nie udało się zajść, może wraz z powrotem normalnej miesiączki pojawi się owu?



Nie wiem też, po jakim czasie iść do gina po wspomagacze. Mam 30 lat, więc czasu dużo nie ma Kilka msc temu powiedziała, że mam odstawić i często jest tak, że kobiety szybko po odstawieniu zachodzą. No i mija 4 miesiąc...

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez eve_34

Hej, coś tu cicho się zrobiło...ja jestem już po 6 stymulacji i nadal nie ma efektów w postaci ciąży zaczynam 7 rok starań i szczerze jestem już zmęczona ciągłymi niepowodzeniami. Moja młodsza siostra też ma problem ale oni zaczęli 1,5 roku temu invitro i dopiero teraz mieli 1 transfer, wcale nie było to latwe... Oby im się w końcu udało to może i my się zdecydujemy. Trzymajcie kciuki idę w Walentynki na wizytę omawiać dalszy plan leczenia. Pozdrawiam

Trzymam mocno kciuki!

[awgusta]

Napisane przez manuilla

Hej, to może też postaram się odgrzebać ten wątek i przedstawię swoją sytuację



PCOS zostało u mnie zdiagnozowane ok. 6 lat temu, podczas brania pigułek antykoncepcyjnych, w trakcie badania USG (można to stwierdzić podczas brania pigułek?)
Antykoncepcję hormonalną zażywałam ok 10 -12 lat. Wcześniej nie miałam problemów z miesiączką, ale miałam też dopiero 17 lat, więc w sumie tego nie pilnowałam za bardzo. 4 msc temu odstawiłam pigułki, żeby zacząć starać się o ciążę.

Pojawiły się miesiączki w cyklach 30-32 dniowych, ale mega skąpe (jedna to w ogóle 1 kropla...). Zaczęłam brać inofem podobny pomocny przy pcosie - po miesiącu zażywania dwóch dawek dziennie wrócił - w cyklu 29 dniowym - normalny okres (może nie super mocny, ale ja też nigdy w życiu zbyt obfitych nie miałam).


W drugim cyklu starań nie udało się zajść, może wraz z powrotem normalnej miesiączki pojawi się owu?



Nie wiem też, po jakim czasie iść do gina po wspomagacze. Mam 30 lat, więc czasu dużo nie ma Kilka msc temu powiedziała, że mam odstawić i często jest tak, że kobiety szybko po odstawieniu zachodzą. No i mija 4 miesiąc...

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------


Trzymam mocno kciuki!

Jeżeli moge coś doradzić,to idź do gina sprawdzić,czy masz owulacje.
Bez tego cudu nie bedzie i szkoda czasu,jak sie okaże,ze nie masz.
Dostaniesz wspaganie i szybciej przyjdzie upragniona ciążą

[manuilla]

Napisane przez awgusta

Jeżeli moge coś doradzić,to idź do gina sprawdzić,czy masz owulacje.
Bez tego cudu nie bedzie i szkoda czasu,jak sie okaże,ze nie masz.
Dostaniesz wspaganie i szybciej przyjdzie upragniona ciążą

Tak szybko po odstawieniu pigułek też? Bo to będzie dopiero czwarty miesiąc.. gospodarka hormonalna po odstawieniu ma wracać spokojnie ok. pół roku jak nie dłużej... Dlatego wciąż nie poszłam. Ale może rzeczywiście powinnam sprawdzić już...?

[awgusta]

Napisane przez manuilla

Tak szybko po odstawieniu pigułek też? Bo to będzie dopiero czwarty miesiąc.. gospodarka hormonalna po odstawieniu ma wracać spokojnie ok. pół roku jak nie dłużej... Dlatego wciąż nie poszłam. Ale może rzeczywiście powinnam sprawdzić już...?

Tak,owulacja albo jest albo jej nie ma. lekarza bedziesz miała wszystko czarno na bialym.Jak będzie wszystko Ok,warto sprawdzić też męża,bo dla ciąży trzeba 2ga i to badanie nic nie boli,a może dużo wyjaśnić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bezpaniki]

Nam zajelo 7miesuecy od ostawienia tabsow, bez wyliczania czy sprawdzania (ciezko byloby cokolwiek wyliczyc pry nieregularnych cyklach). Testy zrobilam przy 2x okazjach ‘spozniajacego sie’ okresu (ponad tydzien) i to tylko dlatego, ze planowalam mocno zakrapiane wyjazdy. Przy drugiej okazji wyszedl pozytywny. Tabletki odstawilam majac 32lata, planowalismy rok staran na luzie, potem zaczac wyliczania, i po min 18mies od odstawienia isc do lekarza.

Moze zacznij od testow owulacyjnych?

Powidzenia!

[manuilla]

@bezpaniki Czytałam, że testy owu przy pcos nic nie mówią - albo będą ciagle pozytywne albo nie wskażą w ogóle owu...

na razie staramy się na luzie, ale chyba rzeczywiście pójdę do gina sprawdzić czy owu wystąpiła w marcu. Co mi w sumie szkodzi. A i męża sprawdzimy rzeczywiście... ☺️ Dzięki dziewczyny!

Wiem, że muszę być spokojna, bo i kompletnie zdrowe pary potrafią starać się rok.. a co dopiero z tarczyca i pcos... może się uda 🙏🏻😉

[awgusta]

Powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olap93]

Hej Powinnam dostać okres, a zamiast tego dostałam bardzo delikatnego plamienia, które pojawiało się przez 4 kolejne dni (czyli wtedy kiedy powinnam mieć okres). Robiłam dwa testy ciążowe i oba negatywne. Tabletki odstawiłam już prawie rok temu, mam PCOs, od odstawienia okresy regularne, biorę Ovarin. Myślałam że to plamienie zmieni się w krwawienie i będzie ok, a ono ustało. Wizytę u ginekologa mam za miesiąc. Czy któraś z Was tak miała?

[manuilla]

Napisane przez olap93

Hej Powinnam dostać okres, a zamiast tego dostałam bardzo delikatnego plamienia, które pojawiało się przez 4 kolejne dni (czyli wtedy kiedy powinnam mieć okres). Robiłam dwa testy ciążowe i oba negatywne. Tabletki odstawiłam już prawie rok temu, mam PCOs, od odstawienia okresy regularne, biorę Ovarin. Myślałam że to plamienie zmieni się w krwawienie i będzie ok, a ono ustało. Wizytę u ginekologa mam za miesiąc. Czy któraś z Was tak miała?

Ja po odstawieniu miałam bardzo skąpe miesiączki. Dopiero po dwóch miesiącach stosowania inofemu w podwójnej dawce wrócił normalny okres (4 msc po odstawieniu). Oczywiscie, nie wiem na ile cykl sam wrócił, a na ile to ten Inofem.
Zaraz po tym okresie w tym samym cyklu zaszłam w ciążę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[olap93]

Hej Takie może głupie pytanie... Miałam stwierdzone PCOs ze względu na trądzik, USG i nieregularne miesiączki. Parę lat brałam anty. Odstawiłam tabletki we wrześniu i od paru cykli czuje ból jajnika w połowie cyklu i pojawia mi się śluz płodny. Po średnio dwóch tygodniach dostaje okres. Czy takie objawy owulacji z dużym prawdopodobieństwem świadczą o zachodzącej owulacji czy jednak ten pęcherzyk może mimo wszystko nie pękać? U gina byłam w styczniu mówił że wszystko w porządku i żeby się starać. Kolejną wizytę mam za 1,5 msc. Ale ciekawi mnie czy pomimo objawów owulacji pęcherzyk może nie pękać?

[manuilla]

Napisane przez olap93

Hej Takie może głupie pytanie... Miałam stwierdzone PCOs ze względu na trądzik, USG i nieregularne miesiączki. Parę lat brałam anty. Odstawiłam tabletki we wrześniu i od paru cykli czuje ból jajnika w połowie cyklu i pojawia mi się śluz płodny. Po średnio dwóch tygodniach dostaje okres. Czy takie objawy owulacji z dużym prawdopodobieństwem świadczą o zachodzącej owulacji czy jednak ten pęcherzyk może mimo wszystko nie pękać? U gina byłam w styczniu mówił że wszystko w porządku i żeby się starać. Kolejną wizytę mam za 1,5 msc. Ale ciekawi mnie czy pomimo objawów owulacji pęcherzyk może nie pękać?

Nie pomogę, bo naprawdę nie wiem, ale w okresie okoloowulacyjnym można umówić się do ginekologa, żeby sprawdził, czy rzeczywiście owulacja występuje. Wtedy nie będzie wątpliwości


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk