Zmiana wyznania

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Hej



Jestem ciekawa czy któraś z was zdecydowała się kiedyś na zmianę wyznania; przejście z jednej wspólnoty religijnej do drugiej? Lub może ktoś z waszego otoczenia to zrobił?



Jakie były wasze powody? Ile czasu minęło pomiędzy pierwsza myślą o tym, a konkretnymi krokami podjętymi w tym celu? Jak wspomininacie ten etap przejściowy? Jak reagowali wasi bliscy? I czy tęsknicie za dawnymi elementami poprzedniej religii jak np. Boże Narodzenie?



Ja od kilku lat noszę w sobie myśl o przejściu na inną religię, ale póki co to tylko myśli. Chętnie o tym na luzie pogadam



Wierzę, że obejdzie się bez dyskusji w stylu "mój Bóg jest lepszy niż twój"

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Nikt nic ?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Moja przyjaciółka po ukończeniu 18 lat zmieniła wyznanie z katolickiego na ewangelickie. Jednym z powodów było zakłamanie KK, drugim, chociaż mniej ważnym - jej przyszły mąż był/jest tego wyznania.

Zmiana była przemyślana i z tego co wiem pewien czas się do tego przygotowywała w sensie poznawania zasad tego wyznania itp. Nie odbyło się to w każdym razie tak, że weszła "z buta" do zakrystii i oznajmiła księdzu, że jest nową parafianką

[linaya]

Znam faceta, który przeszedł z katolicyzmu na protestantyzm. I drugiego, który po 50 r.z. przeszedł z katolicyzmu na prawosławie, ku zdziwieniu, a niekiedy zszokowaniu rodziny i znajomych.

[marza_mr]

Znam rodzinę, która przeszła do świadków Jehowy (wcześniej byli katolikami), powodem była pomoc materialna, którą tam otrzymali. Po latach córka poznała katolika, który postawił warunek, że musi z powrotem przejść na katolicyzm, jeśli chce być z nim. Tak też zrobiła, po kilku latach się pobrali. Jej matka też wtedy wróciła do starej wiary, natomiast ojciec i synowie pozostali Świadkami Jehowy.
I znam jeszcze dwa przypadki przejścia do Adwentystów Dnia Siódmego, w obu przypadkach chodziło o poznanie członka tej wspólnoty i chęć ułożenia sobie z nim życia.

[Mijanou]

Ja dokonałam aktu apostazji po 18 urodzinach. To była przemyślana decyzja, nie spontaniczna. Z tym, że jestem osobą wierzącą, tylko z katolikami było mi nie po drodze (z szacunkiem do katolików). Szukałam więc swojej drogi (kazdy ma swoją drogę do Pana) i po jakims czasie trafiłam do Adwentystów. Nie brakuje mi więc Bożego Narodzenia, bo to przecież chrzescijanskie święto. Rodzina mi nie robiła wstrętów (ta najbliższa) bo w sumie w duchu wolnego wyboru i samodzielnego myślenia byłam wychowywana.

Jeśli wierzysz, że to nowa religia jest Twoją drogą do Pana- idź tą drogą. Do Pana nie ma złych dróg, tylko każdy musi znalexć własną.

[kaledonia]

Moja koleżanka opuściła korporację Świadków Jehowy ( bo oni są zarejestrowani jako spółka z o. o. ). Z tego co wiem teraz nie jest w żadnej religii.
Tak, z tą cześcią rodziny, która tam została nie ma kontaktu.
Znam ją od dziecka i tych powodów to ona miała sporo, nie tylko to czego oni tam uczą, ale sposób wychowania dzieci, podejście do innych i to co przez tych ludzi tam straciła.

[77306feab5a5308f8ebf499db0d2cc77353731f9_614fa9f7baead]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88158415]Nikt nic ?[/QUOTE]

pisane bylo, ale przeniesione do watku "dysputy religijne", jesli masz cierpliwosc czytac nasze wywody, to wpadnij ja chyba na dzis juz wymiekam, ale milo bylo