Skomplikowana znajomość

[niebieska01]

3 miesiące temu poznałam 9 lat starszego faceta. Ja mam 24 on 33. On twierdzi że ta różnica wieku to przepaść, ja uważam że nie jest to jakoś bardzo dużo. Spotykamy się, całujemy, kiedy się upił mówił mi 3 razy jednego wieczoru że mnie kocha, ale zachowuje dystans. Jeśli chodzi o seks, nazywanie mnie swoją dziewczyną powstrzymuje się. Twierdzi że jestem przy nim jak dziecko. Jednak nie chce też kończyć znajomości. Dać sobie z nim spokój czy dać mu jeszcze czas? On staje się dla mnie kimś bardzo bliskim i ważnym.

[eae41177eb364e60e3fe3d47289b23a1b4ea3858_5d8e9471c90a4]

Napisane przez niebieska01

On twierdzi że ta różnica wieku to przepaść,
Twierdzi że jestem przy nim jak dziecko.
.

Podziekuj za szczerość.
Tu nie chodzi o wiek, tylko o jego podejście.
Możesz spotkać kogoś jeszcze starszego, kto będzie twierdził że tej przepaści nie ma.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Wyznania miłości po pijanemu... Dziewczyno, uciekaj, bo Ty się coraz bardziej angażujesz, a z opisu on brzmi jak jakiś pajac. Przepaść, wielka przepaść, ale całowanie i macanki to już ok. Serio nie widzisz co się święci?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Gdzie jest ta komplikacja? Powiedział Ci jasno co o Tobie myśli, co najwyżej wylądujecie razem w łóżku, a potem się zmyje. On tylko udaje że mu się nie spieszy, żebyś mu właśnie zaufała.

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86995207]Gdzie jest ta komplikacja? Powiedział Ci jasno co o Tobie myśli, co najwyżej wylądujecie razem w łóżku, a potem się zmyje. On tylko udaje że mu się nie spieszy, żebyś mu właśnie zaufała.[/QUOTE]

No właśnie. Chybiony tytuł wątku.

[MsN]

Napisane przez niebieska01

3 miesiące temu poznałam 9 lat starszego faceta. Ja mam 24 on 33. On twierdzi że ta różnica wieku to przepaść, ja uważam że nie jest to jakoś bardzo dużo. Spotykamy się, całujemy, kiedy się upił mówił mi 3 razy jednego wieczoru że mnie kocha, ale zachowuje dystans. Jeśli chodzi o seks, nazywanie mnie swoją dziewczyną powstrzymuje się. Twierdzi że jestem przy nim jak dziecko. Jednak nie chce też kończyć znajomości. Dać sobie z nim spokój czy dać mu jeszcze czas? On staje się dla mnie kimś bardzo bliskim i ważnym.

Może facet uważa, że jesteś ogólnie niedojrzała i traktuje (uważa) Cię jak dziecko/za dziecko? Pamiętam u siebie jedną sytuację gdy spotkałam się z facetem i on po spotkaniu czy na drugi dzień w SMSach pisał mi, że jednak to byłoby jak ojciec z córką i chyba dlatego nie widział sensu w dalszym spotykaniu się.

No, ale u mnie to było na szczęście tylko jedno spotkanie i tylko na jednym spotkaniu się zeszło. U Ciebie Autorko znajomość trwa 9 msc. Przypuszczam, podejrzewam, że jednak spotykacie się regularnie i przez ten czas chciał/chce Cię poznać.

Myślę, że to może być spowodowanie Twoim charakterem, światopoglądem aniżeli różnicą w wieku. Chyba, że serio facet patrzy na cyferki, datę w dowodzie to wtedy bym rzekła, że jest niepoważny i niedojrzały, choć rozumiem, że każdy ma jakieś wytyczne, jakieś kryteria względnie którymi się kieruje szukając partnerki/partnera.

Porozmawiaj z nim o co chodzi dokładnie, jak to widzi. Czy przeszkadza mu Twój charakter? Może uważa Cię za niedojrzałą osobę?

Z drugiej strony może on chce już stabilności w tym wieku, poważnych zobowiązań i deklaracji, a Ty jesteś młodą i może inaczej to widzi. Chociaż gdy nie zdradzisz mu swoich planów to nie będzie ich świadom.

Wg mnie tylko szczera rozmowa rozwieje wspólne wątpliwości co przyszłości (jeśli takowa będzie) i do ewentualnej przyszłości tej relacji.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nic z tego nie bedzie

pogon go

[I am Rock]

Też uważam, że powinnaś go pogonić. Gdyby chciał z tobą być, to nie gadałby bzdur.

Po co wy właściwie się spotykacie? Facet mimo przepaści wiekowej lubi poprzytulać się do młodego ciała, czy czytacie wiersze przy świetle księżyca?

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Uważa cię za dziecko, ale seks to ok?

Aha XD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Też spotykałam się z kimś, kto nie chciał związku, ale seksu - bardzo. I też się zastanawiałam, o co w tym chodzi.

Szkoda czasu na takich mężczyzn. Szuka wymówek żeby się nie angażować. I przy okazji korzysta z seksu, bo... może.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez MsN

Może facet uważa, że jesteś ogólnie niedojrzała i traktuje (uważa) Cię jak dziecko/za dziecko?
(...)

Hmm, czyli jest mentalnym pedofilem, skoro jednocześnie wchodzi z nią w kontakty intymne?

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;86997713]Uważa cię za dziecko, ale seks to ok?

Aha XD
[/QUOTE]

Dokładnie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Z tego co zrozumiałem to seksu nie ma (co w sumie jest bardziej zastanawiające, niż gdyby był).

[Ellen_Ripley]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86998516]Z tego co zrozumiałem to seksu nie ma (co w sumie jest bardziej zastanawiające, niż gdyby był).[/QUOTE]

Dlatego napisałam "kontakty intymne" bo pisała o całowaniu się.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86998516]Z tego co zrozumiałem to seksu nie ma (co w sumie jest bardziej zastanawiające, niż gdyby był).[/QUOTE]

ja tez tak zrozumialam
poprostu facet dowartosciowuje sie ze mlodsza dziewczyna za nim lata

[ButWCzapce]

Napisane przez niebieska01

3 miesiące temu poznałam 9 lat starszego faceta. Ja mam 24 on 33. On twierdzi że ta różnica wieku to przepaść, ja uważam że nie jest to jakoś bardzo dużo. Spotykamy się, całujemy, kiedy się upił mówił mi 3 razy jednego wieczoru że mnie kocha, ale zachowuje dystans. Jeśli chodzi o seks, nazywanie mnie swoją dziewczyną powstrzymuje się. Twierdzi że jestem przy nim jak dziecko. Jednak nie chce też kończyć znajomości. Dać sobie z nim spokój czy dać mu jeszcze czas? On staje się dla mnie kimś bardzo bliskim i ważnym.

Spróbuj z nim porozmawiać "na poważne". Wystaw karty na ławę.


Tutaj jesteś oceniana po pozorach. Wiele uwag (poprzedniczek) może być krzywdzących.

[stewardesa]

Napisane przez ButWCzapce

Spróbuj z nim porozmawiać "na poważne". Wystaw karty na ławę.


Tutaj jesteś oceniana po pozorach. Wiele uwag (poprzedniczek) może być krzywdzących.

Gdzie niby została oceniona?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez ButWCzapce

(...)
Tutaj jesteś oceniana po pozorach. Wiele uwag (poprzedniczek) może być krzywdzących.

Niby kto ocenił Autorkę? Jak już to sytuację i tego faceta.

Serio w tym wątku co poniektórzy przeceniają moc rozmowy. Nie, nie z każdym da się pogadać szczerze i "na poważnie".

[stewardesa]

On jej już wyłożył kawę na ławę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thirky]

Nie ma tu nic skomplikowanego. Nic z tego nie będzie. On już powiedział jak Cię widzi, nie traktuje Cię jak równą sobie więc szkoda czasu na zastanawianie się

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Jakiś dziwny. 9 lat to żadna przepaść. Byłam w związku z facetem 15 lat starszym i żadne z nas nie czuło tej różnicy (ja miałam wtedy 23 lata).
No ale jeśli facet by mi wyskoczył z tekstem, że jestem dla niego dzieckiem to bym podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niebieska01]

Dla mnie też nie jest to przepaść. W tym przypadku poważna rozmowa nie jest łatwa, wszystko obraca w żart. Wiem że w jakimś stopniu mu na mnie zależy, dlatego też spróbuję z nim wyjaśnić jego podejście. Dziękuję za odpowiedzi.

[Liszja]

Nie widze tu nic skomplikowanego - facet chce poszalec w lozku z mloda laska, ale jestes dla niego jednoczesnie za niedojrzala na zwiazek. I notabene rozkminiajac to wszystko zamiast mu podziekowac za wspolprace (bo ewidentnie ci taki uklad nie pasuje) tylko troche utwierdzasz go w slusznosci jego przekonania.

[torcz]

Zupełnie jakbym czytała o sobie dwa podejścia: jednen 11 lat starszy, drugi 7. Tak samo mnie traktowali, jak ten Twój znajomy Ciebie. To oczywiście dwie różne historie, które miały miejsce w różnym czasie w moim życiu, ale schemat był ten sam. Najpierw niczego nie chcieli, bo "jesteś za młoda", potem seria poważnych rozmów i byliśmy jakiś czas razem, a ostatecznie i tak ani z żadnym nie wyszło. Dobrze ich wspominam, ale teraz uważam, że takie związki na dłuższą metę nie mają sensu. Raczej nie spotkacie się w jednym punkcie, tylko będziecie się ciągle mijać.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez niebieska01

Dla mnie też nie jest to przepaść. W tym przypadku poważna rozmowa nie jest łatwa, wszystko obraca w żart. Wiem że w jakimś stopniu mu na mnie zależy, dlatego też spróbuję z nim wyjaśnić jego podejście. Dziękuję za odpowiedzi.

Ale po co chcesz na sile kogos przekonywac do zwiazku z toba,nie chce to nie,widocznie mu cos w tobie nie pasuje ,odpusc sobie te ganianie za nim